Dawid Kubacki: "Traktuję te zawody jako sukces"

  • 2016-01-16 20:13

Trzy równe skoki powyżej dwusetnego metra pozwoliły Dawidowi Kubackiemu zająć 15. miejsce w konkursie indywidualnym Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w austriackim Bad Mitterndorf. Tym samym jest piątym Polakiem, który znalazł się w czołowej piętnastce imprezy tej rangi. Przed nim tej sztuki dokonali Piotr Fijas, Adam Małysz, Kamil Stoch i Maciej Kot.

Ja traktuję te zawody oczywiście jako sukces, no bo to jednak jest fajne miejsce, ale przede wszystkim jestem zadowolony ze skoków tutaj – przyznał po zakończeniu konkursu podopieczny Macieja Maciusiaka. - Miałem konkretny plan, co chcę tutaj zrobić i ten plan konsekwentnie realizowałem. Gdzieś tam były jakieś potknięcia po drodze, ale starałem się jeszcze coś delikatnie poprawić, żeby może puściło jeszcze więcej tych metrów. Takie coś próbowałem zrobić dzisiaj w serii próbnej, ale nie udało się to do końca, bo mimo tego, że zamierzenie było dobre, to wykonanie trochę gorsze. Był ten krótszy skok, później normalne skakanie i tutaj były sukcesem te przyzwoite skoki – trzy razy ponad dwieście metrów. Myślę, że przed zawodami nikt by na mnie nie postawił, że takie wyniki tutaj będę osiągał, więc ja jestem z tego powodu z siebie dumny.

Dobre odległości osiągnięte podczas trzyseryjnego konkursu rozegranego na skoczni Kulm tylko wzmocniły upodobanie Dawida Kubackiego do obiektów mamucich. - Gdzieś tam spodziewałem się podświadomie, że to może dużo lepiej wyglądać, niż w poprzednich latach. Z tego powodu zmiana techniki była wypracowywana już od początku sezonu letniego. To po prostu przynosiło tutaj efekty i tak naprawdę pierwszy raz miałem okazję sprawdzić siebie na takiej skoczni po zmianie techniki. To mnie miło zaskoczyło, bo może te odległości nie były jakieś bardzo imponujące, ale na pewno dużo lepiej czułem się na tej skoczni i sam miałem większa kontrolę nad tym, co się dzieje w powietrzu. Nie było takich elementów, jakie zdarzały się wcześniej, że wiatr próbował mnie rozbić na skoczni mamuciej. Teraz ta kontrola nad sobą była dużo większa. Na pewno też podejście do zawodów to jest duży plus dla mnie, tak że ja bym pozytywnie podsumował start tutaj.

Reprezentant Polski przyznaje, że końcowe wyniki, a zwłaszcza nazwisko aktualnego mistrza świata w lotach, nie są dla niego dużym zaskoczeniem. - Od początku podejrzewałem, że Peter Prevc na pewno będzie walczył o zwycięstwo. Wczoraj gdzieś tam przydarzył mu się jeden słabszy skok, ale dzisiaj potwierdził, że był tutaj najlepszym lotnikiem i ten tytuł mu się należy.

Temat nieustającej pogoni za nowinkami sprzętowymi jest obecny w skokach narciarskich od lat. Czy chęć bycia najlepszym nie jest przedkładana ponad bezpieczeństwo zawodników? - Ja nie zaobserwowałem czegoś takiego. Dzisiaj było też parę upadków na skoczni i z tego co widziałem, wydaje mi się, że był to błąd zawodnika, że wylądował trochę za bardzo z przodu. Mieliśmy u góry przy belce informację, że na dole trochę łapie, że jest trochę świeżego śniegu i żeby po prostu uważać. Tak się zdarza nieraz na zawodach, jak trochę przyprószy to po prostu łapie i sam tego też kiedyś doświadczyłem, bo mnie na trzy godziny wyłączyło z tego świata – przyznał nowotarżanin, wspominając swój upadek sprzed kilku lat podczas treningu w Szczyrku. - Nie jest to przyjemne, więc jeżeli jest taka wskazówka już u góry, że tutaj łapie, trzeba to sobie wziąć do serca i z taką rezerwą wylądować, żeby jednak nie kusić losu. Ja w tym skoku próbnym też to miałem w głowie, bo wydaje mi się, że mogłem go jeszcze dalej ciągnąć, mimo że było bardzo nisko. Jednak stwierdziłem, że jak mi odbije tyły nart od zeskoku i wyląduję z przodu, to mogę trochę pojeść śniegu, więc wolałem odpuścić. Nie było sensu tego ciągnąć, zwłaszcza że to była seria próbna.


Joanna Sibińska, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (6859) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Oczywiście, że to nie szczyt możliwości Dawida

    Dawid - po zmianie techniki - zaczął latać, wreszcie złapał czucie w powietrzu i od razu te skoki zaczęły lepiej wyglądać. Sam w każdym wywiadzie mówił, że skoki idealne nie były i że sporo można było w nich poprawić. Wiadomo, że gdy skacze się pierwszy raz na mamucie (a z racji zmiany techniki, to właśnie taki pierwszy raz był), to trudno od razu "złapać" technikę idealną. Szczególnie było to widać po pierwszych skokach treningowych, po których nawet niektórzy najwięksi optymiści nie widzieli Dawida w składzie. A jednak w kolejnych skokach udało się latać dalej. Kto stawiał, że Dawid trzykrotnie w konkursie przekroczy 200 m? Ale skoki nie były bardzo dobre. Były dobre. Tylko dobre i Dawid ma tego świadomość, dlatego czasami kręcił głową i kombinował w seriach próbnych. Ale dokładnie tak jak powiedział, nie da się wszystkiego na raz zrobić, bo jak się chce za szybko, to kończy się jak zwykle.
    Podsumowując, brawa dla Dawida. I czekamy na więcej :)

  • anonim
    Kubacki

    Kubacki wstydu nie ma to jest jego sukces.

  • yyy profesor

    I teraz wzywam wszystkich znawców i wyznawców teorii lotników. Maciek Kot i Dawid Kubacki w top 15 MŚwL.

  • kasztelan doświadczony
    -

    Kiedyś MŚwL liczyło się jako 2 konkursy PŚ. Gdyby tak było, Kubacki zająłby 15 i 10 miejsce (42 pkt).

  • dervish profesor

    Od poczatku piszę, że występ polaków nalezy rozliczać w kilku aspektach.
    Indywidualnie występy naszej trójki nalezy uznac za sukces.
    Wystep Dawida to jego wielki sukces i życiowy wynik. Podobnie można powiedzieć o występie Stefana dla którego w ogóle cały sezon jest bardzo dobry (o ile nie najlepszy w karierze), można rzec przezywa drugą młodość. Klimek również zaliczył dobry konkurs i występ ten w sumie moze sobie zaliczyć na niewielki plusik.

    Inny aspekt to jaki wymiar maja te indywidualne konkursy dla polskich skoków. Tutaj nie ma się z czego cieszyć. 15 miejsce to biorąc pod uwagę nasze aspiracje wynik stanowczo niezadowalający a nawet mizerny.

    Kolejny aspekt to ocena występu poszczególnych grup szkoleniowych.

    Kadra A - katastrofa
    Kadra B - wynik bardzo dobry, zdecydowanie powyżej tego czego można oczekiwać od kadry B, która skupia nominalnie drugi szereg skoczków, a w naszym przypadku ten drugi szereg zdecydowanie pobił pierwszy. Normalnie na MŚ powinna występować kadra A, a najsłabsi jej przedstawiciele powinni skakać mniej więcej na poziomie czołówki kadry B (Hula, Kubacki)

  • anonim
    Komentatorzy marketingowi

    Już dawno zauważyłem, że dziś komentarze zawodów sportowych w TV, szczególnie tych, które są reklamową lokomotywą danej stacji, nie mają charakteru merytorycznego, a tylko czysto marketingowy. Jest to po prostu irytujące marketingowe pleplanie, mające na celu nakręcenie koniunktury i dmuchanie balonika, co w efekcie końcowym ma zwiększyć oglądalność. I w takim komentarzu specjalizuje się pan Szczęsny. Niestety, takie czasy... Ja tego goście też nie trawię i zawodów w TVP1 zwyczajnie nie oglądam, przełączając się Eurosport.

  • Xander weteran

    Mnie osobiście Dawid pozytywnie zaskoczył. Trzy dobre skoki to aż nie mozliwe w jego przypadku. Czyżby jego forma zaczęła rosnąć, oby bo przy takiej mizerii Polskich skoków bardzo tego potrzebujemy.

  • anonim
    Jedyny plus

    Kubacki pokazał się z poprawnej strony na tych mistrzostwach, tak ani dobrze ani źle, ale jak będzie też solidną podporą w konkursie drużynowym to całokształt będzie można zaliczyć na plus :)
    Jednak z drugiej strony lot na 200m na skoczni mamuciej to nie jest jakiś super rezultat, bo super rezultaty to osiągnęli dzisiaj np. Prevc, Kasai, Forfang skacząc po 230-244m - skok na 200m jest skokiem normalnym, takim poprawnym lecz bez błysku. Dlatego takie zagłaskiwanie ich przez Szczęsnego jest nie na miejscu, narracja typu "jeszcze kawałek, jeszcze troszeczkę, BRAWOO !!!" tak jakby to były rekordy skoczni to przesada...

  • anonim
    Sukces?

    W wymiarze osobistym Dawid Kubacki, jako zawodnik plasujący się zwykle w 3-ciej albo 4-tej dziesiątce PŚ, rzeczywiście może od biedy uznać to 15-te miejsce za sukces. Tak jak i trenerzy naszej kadry A i B, jako że ich podopieczni zajęli niespecjalnie wiele lepszych miejsc w tym sezonie w konkursach PŚ.
    Ale zarówno Dawid jak i panowie trenerzy powinni mieć tę świadomość, że to naprawdę nie jest w żadnym wymiarze sukces polskich skoków, ani też żaden powód do radości dla polskich kibiców.

  • anonim
    NIEWĄTPLIWY SUKCES!!!

    Ale TROLLE dostali gwoździa od Pana Dawida :P
    Jeszcze tydzień temu jęczeli, że "zły wybór trenera, że inni lepsza forma, on niby nie lotnik" itp.
    A tu wybór Pana Kruczka bardzo dobry, forma najlepsza z naszych i jednak lotnik :) udany Debiut i piękne loty.
    GRATULACJE bdb występu i życzę jeszcze lepszych startów.

    Niektórzy mają problem z czytaniem czego dotyczy ten temat.
    No i już politycy głowy im wyprali że stosują podobną retorykę...

  • Realia bywalec
    Muszę przyznać że Dawid pozytywnie mnie zaskoczył

    Nie spodziewałem się po nim że będzie w konkursie skakał za 200 metr, wielkie brawa chłopie, stefan też sobie dobrze poradził, Klimkowi nie wyszedł ostatni skok poza tym nie ma się do czego doczepić. Prevc wygrał zasłużenie, skacze jak natchniony i chyba trzeba będzie jeszcze bardziej powiększyć obiekt w kulm by można skakać jeszcze dalej by można było latać tak jak w Vikersund i Planicy. Swoją drogą jestem ciekaw ile będzie można skoczyć w Oberstdorfie po przebudowie bo też się zapowiada na niezłe monstrum, czas pokaże.

  • marro profesor

    Co by nie gadac zyciowy sukces Kubackiego. Wyżej był tylko w pojedynczym PŚ w Engelbergu. Letnich wyskoków Dawida nie licze.
    Oczywiscie wierze, że w Zakopanem Dawid stanie na podium i zamknie usta wszystkim niedowiarkom:)

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Kubacki skacz daleko i rowno tak samo jak Stefan

  • zloty_medalista weteran

    w sumie bardzostaryceptyk napisał już to, co chciałem: 15 miejsce to sukces dla samego Dawida Kubackiego, bo taki jest jego potencjał, tj. wyżyny jego możliwości, to miejsce w środku stawki.
    I przykre jest to, że zawodnicy kadry A, którzy mają potencjał pozwalający im walczyć o najlepsze pozycje, czyli Murańka, Żyła i Stoch (który już to udowodnił) spisują się słabiej od typowych przeciętniaków, jak Kubacki i Hula.
    Nadal jest kiepsko, przerwa na treningi dla nie zmieniła nic, bo Ci, którzy nie odpuszczali zawodów spisują się lepiej i co najgorsze wystarczą ku temu miejsca w drugiej dziesiątce.

  • anonim
    oi oi

    Lubie Dawida, ale podnieca sie jak by niewiadomo co, a najlepsi ponad 240m latali.

  • anonim
    skoczek

    Panie Dawidzie to może być sukces pana kurczaka bo ten sposób nie zostanie zwolniony po zakończeniu sezonu tego powodu.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Komentarze są o zupełnie dwóch różnych rzeczach.

    Bo to jest sukces Dawida i kto choć trochę skokami się interesuje, to o tym wie.
    Natomiast nie jest to żaden sukces polskich skoków.

    Bo gdy uznawany na "letniego skoczka" i zimowego "buloklepa" Dawid, zostaje najlepszym Polakiem na MŚwL, to dla niego jest to sukces.
    Natomiast dla polskich skoków, fakt, że ktoś taki jak Dawid
    jest najlepszym polskim skoczkiem na 15 miejscu, to wstyd, szczególnie dla rodzimej myśli szkoleniowej.

    Jak tak dalej pójdzie to będziemy się cieszyć z jakiegokolwiek awansu do 2 serii, jak Rosjanie, Francuzi czy Finowie.
    I ostatecznie jak zastosować punktację PŚ do MSwL to przegraliśmy z potęgą w skokach - Czechami. Oni 35 pkt, my 31 pkt, oni 4 zawodników w finale, my 3.

    I takie moje wrażenie.
    Zawody w Zakopanem nabierają coraz większej rangi. Grupa zawodników specjalnie trenowana na to "historyczne wydarzenie".
    Tego jeszcze nigdy nie było. W razie nieudanych obu konkursów, przewiduję jakieś trzęsienie ziemi.

  • Xellos profesor
    Gratulacje

    I życzę przełożenia teraz tego na skocznie duże.

  • anonim

    "źródło: eurosport.onet.pl"

    Ja nie widzę na stronie Eurosportu części wypowiedzi Kubackiego.

    Czyli źródło własne również jak rozumiem?

    Wypadałoby to dopisać...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl