LOTOS Cup: Trzy wygrane dla AZS Zakopane

  • 2016-01-27 01:48

We wtorek, 26 stycznia skoczkinie oraz skoczkowie rozpoczęli rywalizację w trzecich w tym sezonie zawodach Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich "Szukamy Następców Mistrza" - LOTOS Cup 2016. Na kompleksie skoczni w Szczyrku Skalitem (HS-44, HS-77 i HS-106) przeprowadzono konkursy skoków w sześciu męskich i dwóch damskich kategoriach wiekowych. Mimo dodatniej temperatury i lekkich podmuchów wiatru rywalizacja przebiegała w bezpiecznych i sprawiedliwych warunkach.

W najmłodszej kategorii wiekowej po raz drugi w tym sezonie triumfował Jan Rzadkosz z TS Wisły Zakopane. Drugie miejsce w Juniorze E zajął Marcin Wróbel z klubu AZS Zakopane, którzy stracił do Rzadkosza jedynie 0,7 punktu, natomiast na najniższym stopniu podium stanął lider klasyfikacji generalnej Wiktor Szozda z WSS Wisła, który zachował żółtą koszulkę. Szozda był bardzo blisko triumfu we wtorkowych zawodach, jednak upadek w drugiej serii pokrzyżował jego plany.

W kategorii Młodziczki bezkonkurencyjna okazała się Paulina Cieślar. Zawodniczka z klubu WSS Wisła o prawie 39 punktów pokonała Sabinę Król z AZS-u Zakopane. - Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszych zawodów, bo fajnie mi się skakało. Można powiedzieć, że nastąpiło takie przebudzenie po dość nieudanym początku. Powoli się rozkręcam, jest fajnie i mam nadzieję, że teraz będzie szło tylko lepiej - mówi z uśmiechem na twarzy 14-latka. - W tych pierwszych zawodach nie było takiej formy, jaką miałam w lecie, bo wtedy była ona bardzo fajna, ale od teraz wierzę, ze będzie coraz lepiej - stwierdza podopieczna Wojciecha Tajnera. - Warunki były dzisiaj w porządku, jednak chciałabym rywalizować już na większej skoczni, bo trochę mnie to hamuje i jakbym startowała na HS-77, to może byłoby już lepiej. Jednak na razie muszę walczyć tutaj, ale ja jeszcze pokażę na co mnie stać (śmiech) - podsumowuje Paulina Cieślar. Natomiast trzecie miejsce wywalczyła Róża Pawlikowska również z zakopiańskiego AZS-u.

Drugie zwycięstwo na skoczni HS-77 w tym sezonie odniósł Jan Habdas. Zawodnik LKS Klimczok Bystra minimalnie, bo zaledwie o pół punktu pokonał Adama Niżnika z TS Wisły Zakopane. Natomiast trzecie miejsce w kategorii Junior D zajął Wiktor Fickowski z klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk.

W kategorii Junior C pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odniósł Kacper Stosel z zakopiańskiego AZS-u. 15-latek o 2,6 punktu okazał się lepszy od niepokonanego dotąd Tomasza Pilcha z WSS Wisły. - Oceniam te zawody bardzo dobrze, bo akurat się złożyło, że fajne skoki mi dzisiaj wyszły, dyspozycja też była dobra i nareszcie przyszło to pierwsze zwycięstwo - cieszy się złoty medalista. - Już od dłuższego czasu dobrze mi się skacze i skoki są fajne, równe i dają mi dużo radości - dodaje. - Dzisiaj skoki były prawie idealne i jestem z nich bardzo zadowolony. Obydwa skoki mi się podobały, jednak muszę przyznać, że ten drugi był najlepszy - ocenia Kacper Stosel. - Z każdą następną serią skoków warunki były coraz lepsze i coraz fajniej się skakało - dodaje. Brązowy medal po raz trzeci w tym sezonie wywalczył zawodnik klubu LKS Klimczok Bystra Piotr Kudzia.

Po raz kolejny bezkonkurencyjna w kategorii Juniorki okazała się Kinga Rajda. Zawodniczka SS-R LZS Sokoła Szczyrk o prawie 11 punktów pokonała Magdalenę Pałasz z klubu UKS Sołtysiane Stare Bystre. Natomiast na najniższym stopniu podium stanęła reprezentantka Czech Michaela Rajnochová.

Wśród Juniorów B zdecydowanie najlepszy okazał się Ukrainiec Stepan Pasichnyk, który o 7,5 punktu wyprzedził Dominika Kastelika klubu SS-R LZS Sokół Szczyrk. - Dzisiejsze zawody przebiegły bardzo fajnie i sprawnie. Miałem pewne problemy, bo prawie nie zdążyłem na start, ale na szczęście udało się oddać skoki - opowiada o swoich przygodach najlepszy z Polaków. - Na górze nie działo nagłośnienie i nie słyszałem jak starter zapowiadał - dodaje. - Pierwszy skok nie był do końca dopracowany, bo był strasznie wyszarpany na progu, ale drugi skok był za to całkiem w porządku. Poza tym jestem bardzo zadowolony ze swoich skoków, jeszcze nie są one takie jakie chciałabym oddawać, ale już jest dobrze - ocenia Dominik Kastelik. - Wracałem po kontuzji i myślałem, że nie pójdzie mi dzisiaj tak dobrze, bo byłem pewny, że chłopaki będą skakali zdecydowanie lepiej, ale cieszę się, że udało mi się powrócić w takim stylu. Jutro chciałbym powtórzyć ten wynik - zapowiada zawodnik Kadry Juniorów. Brązowy medal wywalczył dzisiaj lider klasyfikacji generalnej Dawid Jarząbek z TS Wisły Zakopane.

W kategorii Junior A bezkonkurencyjny po skokach na odległość 99,5 oraz 100,5 metra był Krzysztof Leja z klubu AZS Zakopane. Srebrnym medalista został Łukasz Podżorski z WSS Wisły, który do zwycięzcy stracił 21,5 punktu. Natomiast na najniższym stopniu podium stanął reprezentant Czech Jan Michalek.

O triumf w kategorii Senior walczyło dwóch zawodników zakopiańskiego AZS-u. Lepszy okazał się Krzysztof Miętus, który półtora punktu pokonał prowadzącego po pierwszej serii Andrzeja Zapotocznego. - Z wyniku jestem zadowolony, bo wiadomo pierwsze miejsce jest pierwszym, ale ze skoków nie za bardzo. Nie były jakieś tragiczne, ale były błędy, które chciałem wyeliminować, jednak nie do końca mi się to udało - ocenia starszy z braci Miętusów. - Pozycja dojazdowa jest za bardzo agresywna i to wszystko leci tak do przodu, przez co nie ma takiego dobrego pchania - dodaje. W środę zawodnicy z najstarszych kategorii wiekowych będą rywalizowali o szóste miejsce w składzie i wyjazd do Bischofshofen na zawody Pucharu Kontynentalnego. - Głęboko w to wierzę, że będę mógł poprawić to, co bym chciał i uda się pojechać na Puchar Kontynentalny. Bardzo chciałbym, bo jeździłem na niego od początku sezonu i te punkty może nie były rewelacyjne, ale je zdobywałem i wiem, że stać mnie na skakanie oraz zdobywanie punktów w Pucharze Kontynentalnym - podsumowuje podopieczny Roberta Matei. Brązowym medalistą został natomiast Adam Ruda z klubu ZTS Zakucie, który po znakomitym drugim skoku awansował na trzecie miejsce i do zwycięscy stracił dwa punkty.

W środę, 27 stycznia na skoczniach w Szczyrku Skalitem odbędą się czwarte zawody LOTOS Cup w skokach narciarskich oraz seria skoków do kombinacji norweskiej. Początek rywalizacji o godzinie 9:00.

Więcej informacji na temat programu LOTOS Cup można znaleźć >>>TUTAJ<<< oraz >>>TUTAJ<<<.


Anna Karczewska i Alicja Kosman, źródło: Komunikat prasowy PZN
oglądalność: (7241) komentarze: (47)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor

    @luk
    Trenerem kombinatorów - miał być żart ale niestety zapewne nie wiedziałeś że wyjdzie Ci czarny humor;)

  • anonim
    trenerzy

    Wojciech Tajner ja prdl... Familia widze dzieli stanowiska. A kim jest nasz talent Tonio?

  • sakala weteran

    Zapominacie o Finach, oni też mogą nas w drużynie pokonać. Ten rok jest zresztą ostatnim, w którym mamy tylko takie dylematy - w kilku następnych latach będziemy rozważać czy w ogóle wejdziemy do ,,8''. Przykro to mówić, ale najczarniejsze przewidywania się sprawdziły. Małysz dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej, tzn. z dyscypliny, którą przychodziło oglądać 3 tys. widzów płacących za bilet po 5 zł uczynił sport narodowy gromadzący przed telewizorami wielomilionową widownię. Nie minęła dekada, a już obserwujemy pierwsze symptomy powrotu do przedSkupniowej ery.

  • Labrador_Retriever weteran
    @pawelf1

    Ale co jest dziwnego w tej decyzji?

  • Mentor_Parabola początkujący
    Forma

    I znów stabilne skoki Stwory ! to pewny punkt polskich kadr !

    Kastelik pewnie coś wypił i nawet nie wiedział jak udało mu sie skoczyć !

    Kantyka spał od powrotu z Japoni wyspał się i wygrał

    Do składu na Coc dodałbym jeszcze Gasienice Andrzeja chyba mu forma przychodzi

  • pawelf1 profesor
    Kantyka ....

    ..na PK jako 6-ty. PZN...

  • M_B profesor
    @HKS

    To fakt, ale nie zmienia to faktu, że my mamy co najwyżej 3 zawodników na pewne punktowanie w FIS Cupie (No Kantykę na kontynental nawet) obecnie jeśli chodzi o juniorów ;).

    Pilch raczej nie gwarantuje regularnego punktowania nawet na tym poziomie i wątpię by Kastelik taki prezentował.

    Jarząbek wiemy jaki poziom prezentuje w tym sezonie - tragiczny.

  • HKS profesor

    @M_B
    Szanse że Riiber wystąpi w skokach wynoszą 0,00000000000000000000000001%;) Mi się wydaje, że zaliczy sobie 10 km i nawet na pozostałe konkurencje nie zostanie i szybko poleci do Val di Fiemme. Gdyby nie to że ten występ daje mu miejsce na PŚ to byłbym niemal pewny że w ogóle odpuści MŚJ (choć i teraz taki wariant jest możliwy bo Norwegowie nie mają jakiegoś przesytu zawodników na poziomie PŚ a ma dwa złota). Także wariant z Riiberem można skreślić od razu;)

    Holik ostatnio bardzo słabo wypadł w Harrachovie (przegrał wyraźnie z Sakalą), a drugi po Polasku był wyraźnie kombinator Pazout. Potyk z wiadomych względów też pewnie odpada - chociaż on być może zostanie na całe MŚJ jak nie wywalczy złota (albo chociaż medalu) bo to sprawa honorowa, żeby taki zawodnik jak on dalej był bez medalu;)

    Japończyków jak zawsze ciężko porównywać - wyjdzie w praniu. Austriaków się zobaczy na COCu a u Norwegów od teraz tez można zerkać na krajowe zawody. Pewniaków na razie mają dwóch.

  • jakledw12 weteran

    Nawet się rymuje: "trzy wygrane dla AZS Zakopane".

  • M_B profesor
    @dejw

    U Norwegów wystarczy żeby Riiber sobie rekreacyjnie skoczył w drużynówce skokowej na MŚJ i wtedy nawet te minimalne szanse gasną nam totalnie :).

    Nie widzę zbytnio możliwości.

    Czesi na papierze też mają lepszą sytuację, przede wszystkim dużo mocniejszy lider (Vancura), Polasek i Holik punktowali do tego w COC, jako 4 no dużo gorszy Sakala, ale tutaj też gdyby pokombinować mogliby dołączyć Portyka i ta sama sytuacja co u Norwegów - Jesteśmy praktycznie bez szans.

    Japończycy mają Ryoyu Kobayashiego, Masamitsu Ito i Nakamurę (wyleciało mi z głowy jak się nazywał :) ) + Iwasa - Na nas też to powinno starczyć.

    Co do Austriaków - Hofer właśnie + Leitner, a myślę że ekipa Reisenauer, Greiderer i Steiner chociażby też jest na papierze silniejsza od naszej.

    I to tyle jeśli chodzi o liczące się nacje na MŚJ poza oczywistymi faworytami z Niemiec i Słowenii którzy których numery 6 by się u nas łapały spokojnie w 4 na MŚJ, a u Słoweńców pewnie i 7 i 8 :).

  • EmiI profesor

    Jarząbek jeśli się nie ogarnie to może się nie złapać do kadry na MŚJ. Póki co wg kryteriów PZN przegrywa walkę z Pilchem, a mocniejszy wydaje się teraz i to zdecydowanie Kastelik.

  • dejw profesor
    @HKS

    Cień szansy jest, ale to tylko dlatego że każda ekipa poza murowanymi kandydatami do walki o złoto, czyli Niemcy i Słowenia może mieć problem z zebraniem czwórki/piątki skaczącej na równym i wysokim poziomie.
    Jednak już CoC w Bischo może to zmienić - z austriackiej juniorskiej krajówki, skaczącej dotąd w AC powinna się wyklarować trójka jako wsparcie dla Hofera (największe nadzieję wiązałbym z Leitnerem).
    Norwegowie mają Graneruda, gasnącego ostatnio Lindvika (może już zaczął się ogarniać, zobaczymy w YOGu), jako dopełnienie pojadą pewnie zwycięzcy ostatniego NC, czyli Pedersen i Sumstad.
    Całkiem nieźle wyglądają Japończycy z liderem Kobayashim, Nakamurą który w Sapporo skakał niewiele słabiej od naszego prawdopodobnego lidera Kantyki, oraz Ito (który ma już na koniec trzy występy w TOP10 w PK, inna sprawa że jest potwornie nierówny).

    Nasze atuty to właściwie tylko Kantyka i Leja (jeśli te wyniki live działają dobrze, to w pierwszej serii dzisiejszego LC przegrał z Przemkiem chyba o 20 pkt).
    W takim składzie i w takiej formie, brąz moim zdaniem będzie bardzo dużą niespodzianką. Bardziej skłaniałbym się że skończymy max na szóstym miejscu.

  • anonim
    @Labrador-Retriever

    A właśnie bo wczoraj może jeszcze odpoczywali po przylocie z Japonii to dzięki Kantyka musi skoczyć swoje i jechać na CoC.

  • Labrador_Retriever weteran
    @burek

    Dzisiaj już skaczą.

  • anonim
    MrSmerf (*106.neoplus.adsl.tpnet.pl) 27 stycznia 2016, 07:39

    Ale skoro tak się wypowiadali, to dlaczego to zmieniać, właśnie niech bedzie jak najbardziej oryginalna ta wypowiedz.
    Nikt nie zwrócił uwagi że to są bliźniacze wypowiedzi do tych z PŚ, tylko skoczków wypowiadających się pozmieniać ;) Po zawodach PŚ niektórych z kibiców takie słowa bardzo irytują i tylko trolingowe narzekanie słychać... a to już od dziecka podobny sposób wypowiadania się...

  • anonim

    Znisczoła i Kantyki to na Lotos Cup nie było? oni mieli startować tam dlatego żeby walczyć o szóste miejsce na CoC.

  • Labrador_Retriever weteran
    Puchar Kontynentalny

    No to o ostatnie miejsce walczą raczej Kantyka ze Zniszczołem. Gdzieś tam w obwodzie zostają jeszcze Ruda i Kukuła, ale musieliby naprawdę mocno odpalić w II serii, żeby wygryźć wcześniej wymienioną dwójkę.

  • anonim

    @Harnaś
    http://skijumping.webserwer.pl/Live

  • anonim
    @dejw

    Dałbys linka do tej relacji live z Lotos Cup?

  • HKS profesor

    @Janeman
    Sam Szczyrk był już w zeszłym roku. W ogóle to jest kuriozum że od juniora B w ogóle nie robi się zawodów na Malince.

    @Xander
    Po rocznikach 94 też miał być płacz i zgrzytanie zębów;) Życie juniorskie bywa przewrotne i zmiany są bardzo szybkie - o Stękale też by pewnie 2 lata temu pisano że się może co najwyżej kompromitować.

    Sytuacja ogólnie wygląda słabo w porównaniu do Niemiec i Słowenii, ale w porównaniu do reszty to raczej nie jest żadna przepaść. Nawet brązowy medal na MŚJ w tym roku by mnie nie zaskoczył jakoś bardzo. Chociaż z Norwegami też może być ciężko.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl