Wypowiedzi Piotra Żyły i Andrzeja Stękały po weekendzie z PŚ w Wiśle

  • 2016-03-05 20:05

W sobotę aura nie sprzyjała zawodnikom, organizatorom i zgromadzonym pod skocznią im. A. Małysza w Wiśle kibicom. Mimo prób, konkurs został odwołany. Na możliwość poprawy swoich skoków z niecierpliwością czekali Piotr Żyła (18. miejsce) i Andrzej Stękała (32.miejsce).

Andrzej StękałaAndrzej Stękała
fot. Tadeusz Mieczyński

- Bardzo chciałem poskakać także w sobotę, bo fajnie mi się skakało w czwartek i w piątek - mówi Żyła - Ale co zrobić – taka decyzja jury, więc trzeba wracać do domu.

Ale czy w tak wietrznych warunkach można było przeprowadzić zawody? - Myślę, że dało się, zawsze się da – twierdzi skoczek - Tylko to jest kwestia tego, że organizatorzy boja się o zawodników. Bo jak któremuś z nas by się coś stało, to wina nie jest przecież nasza, że chcieliśmy skakać, tylko ich, że nam pozwolili.

Jednak jak dodaje, nic straconego. - Pewnie gdybyśmy mimo wszystko chcieli skakać, to kazaliby nam coś podpisać, ale to też nie byłoby zbyt dobre. Wiatr "kręcił" i mielibyśmy nierówne warunki. Więc i tak ktoś zawsze byłby poszkodowany – zauważa.

A jak ocenia swoje i kolegów z kadry skoki w Wiśle? - Skakaliśmy całkiem w porządku. Po zawodach w Zakopanem zdarzały się już dobre, a nawet bardzo dobre skoki. Niestety, te gorsze też były. Ale zobaczymy, bo zostały nam jeszcze dwa weekendy startów. Oby te skoki były tylko dobre i bardzo dobre, bez tych tragicznych – kończy.

Swój rezultat z piątku chciał też poprawić Andrzej Stękała. - Szkoda, że nie udało się poskakać, bo publiczność dopisała i na pewno każdy chciał także w sobotę pokazać się z jak najlepszej strony – zapewnia.

Jak mówi, nie jest do końca zadowolony ze swojego skoku w piątkowym konkursie. - Zepsułem lądowanie i głównie przez to nie dostałem się do drugiej serii. A przed zawodami myślałem też o trochę lepszej lokacie - w czołowej "30". Niestety, nie udało się nawet zakwalifikować do serii finałowej, ale jedziemy dalej – kończy.

I już wiadomo gdzie. Zarówno on, jak i Piotr Żyła znaleźli się w składzie na zawody w Titisee-Neustadt (12-13 marca).

Korespondencja z Wisły, Tadeusz Mieczyński


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3822) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl