Maciej Maciusiak: "Cały czas musieliśmy walczyć o swoich zawodników"

  • 2016-03-24 18:24

W ostatni weekend konkursami w Planicy zakończyły się trwające cztery miesiące zmagania w Pucharze Świata. Jednak we wtorek i w środę w Wiśle polscy skoczkowie przystąpili jeszcze do Mistrzostw Polski. Indywidualny tytuł wywalczył Maciej Kot, z kolei najlepszą drużyną okazał się AZS Zakopane. Dzisiaj natomiast Polski Związek Narciarski oficjalnie ogłosił nazwisko zastępcy Łukasza Kruczka na stanowisku trenerskim. Został nim Austriak Stefan Horngacher. Na ewentualną współpracę z nowym szkoleniowcem gotowy jest Maciej Maciusiak, który w rozmowie z eurosport.onet.pl wypowiedział się na temat minionego sezonu oraz swoich relacji z byłym trenerem kadry A.

- Życzę mu wszystkiego dobrego w pracy z kadrą. Jestem przekonany, że to będzie odpowiednia osoba na to stanowisko - stwierdził trener kadry B w ostatnich latach zapytany o Stefana Horngachera. - Wszystkim nam jest chyba potrzebny taki szkoleniowiec. Musi on na nowo obudzić wielki potencjał tkwiący w polskich zawodnikach. A co dalej z naszym sztabem? Tego nie wiemy. Poczekamy na decyzję związku. Jestem jednak gotowy na współpracę z nowym trenerem - przyznał Maciusiak.

Maciej Maciusiak to człowiek, który - jak sam podkreśla - ma własne zdanie i nie boi się go wypowiadać. Nie żył w przyjacielskich stosunkach z Łukaszem Kruczkiem, czego nie ukrywał. Nie przeszkadzało to jednak we wzajemnej współpracy. Obaj trenerzy mieli ustalone plany treningowe dla swoich podopiecznych. Wspólnie natomiast jeździli na zgrupowania. Zdaniem Maciusiaka, problem, którego skutki mogliśmy obserwować tej zimy, pojawił się latem, zaś kulminacyjny moment przypadł na październikowe Mistrzostwa Polski, w których górą okazali się zawodnicy z kadry B. Dawid Kubacki, Maciej Kot i Andrzej Stękała zajęli wtedy wszystkie miejsca na podium.

- Zima była blisko, a w kadrze A panowało przekonanie, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem Kamil Stoch zajął wówczas czwarte miejsce, a Piotrek Żyła był piąty. To był sygnał, że coś jest nie tak - powiedział Maciusiak. - Chcieliśmy, by sprawiedliwe było powoływanie na zawody Pucharu Świata. Mieli na nie jeździć najlepsi, a nie do końca tak było. Cały czas musieliśmy walczyć o swoich zawodników. Kiedy moi widzieli, że są lepsi, a nie jechali na zawody, to zaczynało się robić nerwowo.

Wiele osób uważa, że zakończony niedawno sezon Pucharu Świata był jednym wielkim niepowodzeniem, jeśli chodzi o polskie skoki. Tej opinii nie zmieniają nawet osiągnięcia poszczególnych zawodników, którym udało się zanotować życiowe rezultaty. Według Macieja Maciusiaka, to był udany sezon dla jego skoczków.

- Na pewno zadowolony jestem z Kuby Wolnego, który wracał do skakania po ciężkiej kontuzji. Za cel miał powrót do zdrowia, a tymczasem zdołał zdobyć nawet punkty Pucharu Świata. Ponad 100 punktów wywalczył w Pucharze Kontynentalnym. Moim zdaniem, wszyscy zrobili krok do przodu. Może poza Krzyśkiem Biegunem, który ma naprawdę duży potencjał. Wierzę w to, że praca, jaką wykonał, będzie procentowała w kolejnych sezonach. Na pewno na lepsze miejsca w Pucharze Świata stać było Maćka Kota. Być może nie jest on do końca zadowolony z tego sezonu, ale i tak był on dla niego znacznie lepszy niż poprzedni - ocenił.

Czego zatem zabrakło do pełnej satysfakcji w postaci częstszych lokat w czołowej "10" lub nawet miejsc na podium? Maciej Maciusiak stwierdził, że polski sztab zbyt sztywno trzymał się przepisów dotyczących sprzętu, podczas gdy inne reprezentacje aż tak się tym nie przejmowały.Tym samym Polacy mieli najlepszy sprzęt, ale w ramach przyjętych norm.


- Skoki zrobiły się zbyt polityczne i na tym tracą - przyznał. - Słabsze kraje czy pojedynczy zawodnicy, którzy nie przebiją się na początku sezonu do czołówki, są w dalszej jego części inaczej traktowani. W lecie Dawid Kubacki potrafił wygrywać z najlepszymi. Może zimą jego skoki były nieco gorsze, ale nie na tyle, żeby zajmować miejsca pod koniec "30". Nawet przy gorszych skokach stać go było na zajmowanie miejsc w "15". Nie był jednak w stanie, bo sprzętowo znacznie odstawaliśmy od najlepszych.

- Najbardziej jednak jestem zadowolony z tego, że udało nam się stworzyć fajną grupę, która ma do siebie pełne zaufanie - podkreślił Maciusiak.


Katarzyna Dobrowolska, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (14276) komentarze: (140)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    M.Maciusiak

    P.Maciuciak ma swój pogląd na te sprawy i jest to tylko i wyłącznie jego pogląd. W mnie prawda jest taka,że P.Maciusiak widzi tylko czubek własnego noska nie potrafi z nikim współpracować. Może przyjdzie czas, kiedy wreszcie ktoś z góry to zauważy?
    To jest moje zdanie, jeżeli się mylę to przepraszam.

  • anonim
    Po co ?

    Panie Maciusiak z pełnym szacunkiem dla pana pracy, ale uważam ze nie potrzebne było to zamieszanie. Trener Kruczek pokazał ze potrafi panowac nad swoją pracą. Skoki to jest dyscyplina bardzo specyficzna na którą składa sie bardzo dużo czynników i moim zdaniem to jest normalne że przyszedł słabszy sezon, a pan to od razu wykorzystał na swoją strone i nie potrzebnie tylko były spięcia. Sezon pokazał kto na tym najwięcej stracił... Dystansu życze.

  • pepeleusz profesor
    @Emil

    Te 23 miejsce w stawce uczestników drużynówki przekładało się na poziom ok 30 miejsca w konkursie PŚ.
    Ile % konkursów Murańka nie był w 30 w konkursach PŚ przed IO ?
    Zresztą w czasie IO zdruzgotany Murańka wygrał kontynentala.

    A skok Zyły w pierwszej serii ? Tam był taki poziom że wiekszość średniaków skakała w okolicę tej samej dziury - w równych warunkach trudno było odstać na minus (błędy niewiele kosztowały, warunki nie załatwiały), a Zyła to zrobił i był to poziom przeważający z treningów. Poziom dna. W drugiej serii skoczył już tak jak trzeba ,ale to raczej był wyjątek.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    Tajner powiedział że jak nowemu trenerowi nie wyjdzie to na kolejnym trenrem będzie Duet Mateja z Maciusiakiem!!!!!!!!!

  • anonim

    Zastępca a nie następca Kruczka? Mam rozumieć że Kruczek jeszcze wróci?

  • Tim doświadczony
    Sir Galahad

    Podczas konkursu olimpijskiego na dużej skoczni były kapryśne warunki... W pierwszej serii Fortuna wyraznie skorzystał z huraganowego wiatru pod narty.

    W drugiej serii skok zepsuł, ale nie skoczył tragicznie. Porównując skoki w drugiej serii to Fortuna miał 20 odległość.Należy jednak dodać, że w drugiej serii Fortuna miał najprawdopodobniej złe warunki wietrzne. Skaczący przed nim Yukio Kasaya ( mistrz olimpijski ze średniej skoczni) skoczył jeszcze krócej...Również Manfred Wolf będący w pierwszej trójce po pierwszej serii skoczył ledwie 2 metry dalej od Fortuny...

  • anonim
    Kto powiedział,że są najważniejsze?

    Tak mówi tradycja sportów zimowych po prostu. I wywiady różnego typu tego nie zmienią. Jeśli Woźniacka powie, że osiągnięcie numeru 1 w rankingu zawodowych tenisistek jest ważniejsze niż wygranie Wimbledonu to nic nie zmieni faktu, że jednak Wimbledon jest najbardziej prestiżowy. Nie znaczy, to, że każdy złoty medalista olimpijski w skokach to od razu wielka postać tego sportu z definicji (vide Bystoel czy Fortuna na przykład). Taka jest recepcja kulturowa, tradycja sportowa. Mit Matti Nykänena zbudowało przede wszystkim Calgary (i w mniejszym stopniu jednak Sarajewo), a ma worek sukcesów. Wielkich wspaniałych, dostrzeganych. Ale bez Calgary był by postrzegany inaczej. Jak powiedzmy Ari-Pekka Nikkola, który ma meda Igrzysk w drużynie "tylko". Jest doskonale znany fanom skoków. Ale ludziom ogarniającym sport w ogóle już niewiele mówi. Igrzyska. W skokach tak już jest. W krajach skokowych można zostać legendą w stylu takim jak Hannavald. Np. mając taki TCS. Ale w sporcie w ogóle taki ktoś nie jest tak rozpoznawalny jak autentyczna supergwiazda Igrzysk. Jak Amman, jak Nykänen. To, że nie kuma tego młodzież wychowana na cotygodniowym PŚ mnie nie dziwi. Były czasy, że z wielu zawodów PŚ nie było nawet transmisji. A zawodnicy z czołówki PŚ często na wiele zawodów nie jeździli. Np. popatrzcie sobie na pierwszą edycję PŚ. Mikolaj1 Fortuna w Sapporo nie był oczywiście w słabej formie, ale drugi skok na dużej skoczni po prostu totalnie zepsuł. Ale cudem jednak wygrał ;) Tak, we współczesnych skokach było by to niemożliwe.

  • anonim
    @Sir Galahad

    Kto powiedział,że są najważniejsze?

    Szaranowicz czy Rudziński?

    I jeszcze ciekawostka z wywiadu z Jandą:

    "Zamieniłbyś coś na jeden medal z pięcioma kółkami?



    Każdy sukces ma swoją wartość. Pytasz o wymianę na medal igrzysk, a po moim zwycięstwie w generalce Pucharu Świata spotkałem się z mistrzem z Salt Lake City Alešem Valentą, który powiedział mi zupełnie coś odwrotnego: że krążek olimpijski oddałby za Kryształową Kulę. Taka jest prawda, że myśli się o tym, czego brakuje, a za mało docenia to, co już ma."

    http://skipol.pl/inne_sporty_skoki/artykul/8033-jakub-janda-szczerze-dla-skipola-upadek-ze-szczytu-jest-bolesny

  • anonim

    @???

    Stoch uważa, ze Kula jest ważniejsza dla niego, to już tu wyglądasz na wniebowziętego, że wielki skoczek poparł twoją teorię, powtarzając ten argument Stocha w co drugim poście na ten temat. Dobra, wygranie 30-konkursowego cyklu jaknajbardziej jest ważniejsze od jednego konkursu IO, ale myślę, że prawie wszyscy oddaliby nawet i dziesięć konkursów w PŚ (jeśli nie przekładałoby się to na zwycięstwo w jakimś cyklu) na jedno złoto IO. Bo pojedynczych konkursów PŚ nikt nie będzie pamiętał, cały cykl i owszem. Ale konkursy IO będą pamiętane, a poza tym to one mają pewnie większe nagłośnienie medialne, niż cały cykl PŚ.

  • Mikolaj1 weteran
    @???

    Co ma do rzeczy Szaranowicz? Ja biorę pod uwagę jaki jest prestiż i skoczkowie też tak uważają.IO- dożywotnia emerytura i chwała zapisanie się na kartach historii.Są takie kraje gdzie nie słyszały o Małyszu a słyszeli o Fortunie bo został mistrzem olimpijskim.Takie kraje które się znacząco nie interesują skokami.

    Apropo Szaranowicza to pewnie przyszłe IO już nie będzie komentować, bo chyba będzie na emeryturze.

  • anonim
    @Mikolaj1

    Masz rację.IO komentuje Szaranowicz.

    No i multum pismaków na igrzyska się zjeżdża.

  • Mikolaj1 weteran

    Nie rozumiem też tego jak można twierdzić,że na IO możesz sfarcić z warunkami. Przyfarcić to można raz,ale nie dwa razy.Nigdy skoczek w słabej formie nie wygra konkursu IO, bo dwa razy warunki mu się nie poszczęści .

  • anonim

    Jest parę dyscyplin sportu, olimpijskich jak najbardziej, gdzie Igrzyska ewidentnie nie są najważniejsze. Ale skoki do nich faktycznie nie należą. Wymieńmy je: tenis ziemny, kolarstwo szosowe, piłka nożna mężczyzn.Znak zapytania postawił bym też przy koszykówce i hokeju na lodzie. Specyfikę ma swoją też boks. Gdyż Igrzyska są najważniejsze, ale w boksie olimpijskim, ale w boksie jako całości już nie ;)W skokach Igrzyska są z pewnością najważniejsze. Ale w przypadku skoków narciarskich przez swoją specyfikę nie zawsze są tak miarodajne jak klasyfikacja generalna Pucharu Świata czy Turniej Czterech Skoczni.

  • Mikolaj1 weteran
    @???

    Absolutnie nie twierdzę,że Stoch "to nie ta klasa co Małysz"

    Tylko głupotą jest pisanie,że konkurs IO jest taki sam jak każdy inny konkurs,że niczym się nie różni.

    Akurat nie kieruje się zdaniem skoczków tylko mam swoje własne indywidualne zdanie,że IO są ważniejsze od zwykłego konkursu PŚ jak ty to stwierdziłeś.

  • Mikolaj1 weteran
    @Stoszek

    No to też mówię, bo niektórzy opowiadają takie brednie,że na IO decyduje dyspozycja dnia.Na Io wygrywają zawodnicy o najlepszych nerwach i psychice.Kamil Stoch poradził sobie z tym znakomicie.Chociaż w drugiej serii w drugim konkursie sam mówił,ze czuł nerwy.To jest niesamowita presja.

  • anonim
    @Mikolaj1

    A Stoch uważa,że Kryształowa Kula jest ważniejsza.

    A to zawodnik,który nie teoretyzuje w tych sprawach,bo w swojej kolekcji posiada oba te trofea.

    Więc może obiektywnie ocenić.

    A tak w ogóle to niespecjalnie patrzę,na to co w sprawie "ważności" mówią skoczkowie,ale miło że akurat zdanie Stocha jest zbieżne z moim.

    Ale rozumiem,że dla ciebie(który patrzy na zdanie skoczków),zdanie Stocha nie ma znaczenia bo jest niepoprawne politycznie,no i Stoch "to nie ta klasa co Adaś".

  • EmiI profesor

    Problemem sportowca nie jest najczęśćiej paraliżujący stres "olaboga prowadzę, mogę wygrać" ale długotrwały stres wywołany oczekiwaniem na start, np w wiosce olimpijskiej, kiedy atmosfera igrzysk się mocno udziela. W takiej dyscyplinie jak skoki długotrwały stres jest czynnikiem szkodzącym a nie pomagającym, więc nie dziwiłbym się jakby walka o medale olimpijskie to była selekcja negatywna. Wygrywa nie ten najlepiej przygotowany, tylko ten najbardziej odporny na stres i średni poziom byłby niższy niż w zwykłym PŚ i maksymalny również.

  • Stoszek profesor
    -

    Głównie złoto IO zdobywają zawodnicy z dalszych miejsc bo więcej presji ma ten co po pierwszej serii prowadzi. Ale Kamil niesamowicie sobie z tą presją poradził jeżeli chodzi o IO

  • anonim
    @EmiI

    Ok.

    Ale ja mówię o poziomie sportowym.Niektórzy chyba rzeczywiście uważają,że w skokach na IO jest wyższy poziom niż w zwykłym konkursie PŚ.

    A to brednie.

  • Mikolaj1 weteran
    @???

    To już każdego indywidualne zdanie.Jednak Adam Malysz byłby gotów oddać 4 medale na jeden złoty.Większość sportowców uważa,ze IO są najważniejsze: a w skokach narciarskich stoi tak:

    IO


    TCS
    MŚWL
    PŚWL

    PŚ to forma równa przez cały sezon a IO to wielka presja którą musi znieść sportowiec.Oba trofea są cenne,ale IO to coś wyjątkowego.Dlaczego Gregor w sezonie 2013/2014 wszystko podporządkował IO?

  • EmiI profesor
    @igrzyska

    Co do grupy Żyły. Kto w niej był.
    Kraus.
    Wystraszony Morgenstern dla którego to był ostatni konkurs w karierze.
    Chory, leżący w szpitalu miesiąc wcześniej Takeuchi.
    Kranjec kontuzjowany, potem pauzujący do końca sezonu.

    Więc porównanie do grupy, no...

  • EmiI profesor
    @igrzyska

    Zyła miał średnio w tym konkursie lepszy wiatr niż reszta stawki. Średni wiatr to -0,08 i -0,16 kiedy Żyła miał -0,22 i 0,17 mając też zdecydowanie lepszy wiatr niż pozostali nasi.

    @??? Ustawieniem na całe życie, nagrodami od naszych związków które są znacznie bardziej okazałe niż wygrane w PŚ. Czysto $$$.

  • anonim
    @Mikolaj1

    Stoch uważa,że jego największym sukcesem jest Kryształowa Kula,a nie złota Igrzysk.

    Wielkie brawa dla Kamila,że nie jest oszołomem jak forumowicze poniżej.

    http://sport.tvp.pl/24542379/stoch-do-kruczka-lukasz-dziekuje-za-piekna-podroz -Tutaj masz wypowiedź Stocha.

  • Mikolaj1 weteran
    @???

    Igrzyska olimpijskie to impreza 4-lecia najważniejsza w każdej dyscyplinie.Każdy zawodnik marzy o złotym medalu BA nawet o brązowym medalu.Zadam ci teraz pytanie?

    Wołałbyś wygrać zwyczajny konkurs PŚ czy IO.Bo ja chyba to drugie.

    Posłuchaj różnych zawodników co sądzą o igrzyskach.A Adam Małysz byłby gotów zamienić 4 medale na jeden złoty.

  • anonim
    do emil

    Ta. Sie jechalo grupami. Jak cala grupa teafia na zle warunki to nie da radt przeskoczyc tych z innej grupy jadacej w dobrych warunkach. I tyle. Popatrz kto wtedy popsul skoki bedac lepszym od Zyly zawodnikiem. Po prostu sie nie dalo skoczyc inaczej a juz Muranka to by walnal taka bule ze jejku

  • anonim

    Skończcie pieprzyć o tych igrzyskach.

    Czym się różnią IO od zwykłego konkursu PŚ?

    Obecnością Szaranowicza?

    To tak jakbyście w 2018 przeżywali brak powołania Huli na PŚ w Klingenthal w 2015 roku.

  • EmiI profesor
    @igrzyska

    Zyła wystarczyłaby żeby zajął przeliczając wyniki na indywidualne 23 miejsce i byłby medal. 23 miejsce, biorąc pod uwagę że Murańka przed IO zajmował miejsce w top 20 w 6 na 11 konkursów to tak wiele?

  • anonim
    SOCZI

    O jakim Wy medalu w druzynowce bajdurzycie. Stoch byl dopiero 3w grupie wyprzedzajac Japonczyka AZ o 0, 1 pkt, Ziobro to samo chociaz dobrze wiedzieli ze jest strata. To kto mial ten medal zdobyc skoro ci rzekomo najlepsi tak kiepsko skocYli I to obaj jechali na koncu gdy wiedzieli zw sie trzeba sprezyc I skoczyc na maksa a nie skoczyli. Czyzby Stoch uzyl innego kombinezonu niz w konkursach indywidualnych ? Gdyby Zyla nie wyprzedzil Slowenca ze swojej grupy to byloby miejsce 5 a nie 4. A tam byly zmienne warunki wiec obojetnie kto by zamiast Zyly I Lota jechal lepoej by nie skoczyl co najwyzej gorzej tak jak Slowency zawalili

  • Xellos profesor
    @SaperPolska

    Bo Ty patrzysz od złej strony. Od strony wyników, zawodników. Dlatego nie widzisz powiązań, dlaczego kryzys się wtedy zaczął.

    Kryzys w skokach zaczął się gdzie indziej. On się zaczął w głowie Kruczka. Uwierzył w siebie, że jest trenerem tysiąclecia i wie wszystko najlepiej.

    Wszystkie późniejsze wywiady z nim, to już wielka pycha, buta i arogancja.

    Tutaj po prostu świetnie pasuje słynne "pycha kroczy przed upadkiem".

    Praktycznie wszystkie dalsze pomysły Kruczka od momentu niepowołania Murańki na IO to wielka klapa i tyle. Dlatego ten moment świetnie obrazuje dalszy upadek polskich skoków.

  • Magik_Ma_Konto stały bywalec
    sochi.ru

    Całej tej dyskusji by nie było gdyby Kruczek nie wtrącił się w pozycje dojazdową Żyły. W pierwszej serii pojechał na Wskazówkach Kruczka i wiemy jak to się skończyło.

  • dejw profesor
    @sakala

    Właściwie to racja, plusik (ale taki mały ;) do trójeczki dla Maciusiaka można dodać, za zrobienie z Kubackiego jako takiego lotnika, i 15kę na MŚwL.

  • Mikolaj1 weteran

    Nie rozumiem niektórych którzy twierdzą,że to był najlepszy sezon Kubackiego.Patrząc na lato to to może być najwyżej sezon poniżej oczekiwań.No bo prawdą jest,że nie był to ani sezon dobry ani jakiś tragiczny a Kubacki sam zdaje sobie z tego sprawę,że liczył na więcej i na koniec generalki TOP20 to było takie minimum, już coś. a nie 30 miejsce.Trzeba brać inaczej pod uwagę sezon 2012/2013 a inaczej 2015/2016.

    To samo Kot kaszana i tyle drugi kiepski sezon różnica między tym sezonem a tamtym to taka,że tamten sezon był fatalny a ten słaby.Kot od 3 lat nie robi żadnych postępów.Teraz przeanalizujmy.Kubacki i Kot latem skakali na równy z równym z takim Danielem Andre Tande i teraz gdzie jest Tande a gdzie nasi skoczkowie [ Kot Kubacki].To potwierdza mnie w przekonaniu,że Maciusiak nie potrafi przenieść dobrej formy z igelitu na tory lodowe.Zresztą Kruczek też miał z tym problemy poza sezonem olimpijskim 13/14.

  • sakala weteran

    @dejw

    Nic dodać, nic ująć - nie muszę już pisać własnego podsumowania. ;) Może z wyjątkiem skali szkolnej, bo jednak Maciusiaka oceniłbym na 3+/4-.

  • dejw profesor
    Sezon 15/16 w wykonaniu polskich skoczków - moja ocena

    --- Zaskoczenia in plus:
    - Stękała: niezły debiutancki sezon +100, super życiówka w Trondheim, choć nie ustrzegł się też wpadek: Engelberg, Wisła, Finlandia;
    - Hula: szokująco równa forma przez cały sezon, poprawiona życiówka, sezon +200.
    --- Na miarę oczekiwań: Wolny, Kantyka, Kastelik.
    --- Bardziej minus niż plus:
    - Kot: największy farciarz do warunków - sezon oczywiście lepszy niż ubiegłoroczna żenada, ale 5 przyzwoitych konkursów w sezonie i świetne loty w Planicy na sam koniec, to jednak zdecydowanie za mało jak na możliwości zawodnika ocierającego się już o pucharowe podium, z dwoma kolejnymi sezonami w okolicach 400 pkt;
    - Kubacki: najlepszy sezon w karierze, poprawiony PB, trzykrotnie zwiększona ilość lokat w TOP15, ma ich już w końcu więcej od Żaparowa, ale wciąż poniżej 200 pkt, fatalna pierwsza część sezonu, duże wynikowe rozczarowanie w stosunku do super lata;
    - Kłusek: wyrasta na bardzo solidnego kontynentalowca, niestety zbyt słabego na walkę w PŚ.
    --- Duży minus:
    - Leja: brak jakichkolwiek postępów, a to w końcu niemały talent;
    - Podżorski: ratuje go jeden bardzo dobry konkurs PK w Wiśle;
    - Ruda: bardzo prawdopodobny wypad z kadr po sezonie;
    - Stoch: słabszy sezon w końcu się trafił, ale to że będzie aż tak źle żeby nie przechodzić kwalifikacji w PŚ i w głównej imprezie sezonu chyba nie spodziewał się nikt. Mimo to, i tak najlepszy z Polaków, co może jedynie smucić.
    --- Ogromny minus: Żyła, Murańka, Miętus (definitywny wypad z kadr, tym razem nic nie ma prawa go uratować), Biegun (gdzie się podział zawodnik z lata 13, oraz początku sezonu 13/14, nawet w porównaniu z ubiegłym sezonem wypada bladziutko)
    --- Gigantyczne rozczarowanie:
    - Ziobro: pierwsze zimowe punkty zawodnika kadry A zdobyte w PK dopiero w połowie stycznia, niemal 2 miesiące po rozpoczęciu sezonu)
    - Zniszczoł: brak miejsca nawet w krajówce na swojej ulubionej skoczni w Zakopanem, zsyłka do LC, ledwie ciut ponad 50% skuteczność punktowania w PK, z trzema 17 miejscami jako najlepszymi wynikami w sezonie;
    - Jarząbek: gigantyczny dół formy i kilkanaście kroków w tył, zamiast do przodu

    Trenerzy w skali szkolnej: Maciusiak dst, Kruczek ndst, Mateja ndst z wykrzyknikiem.

  • anonim
    @stinger

    Coś czuję że boli Ciebie fakt, że ktoś napisał prawdę, o tym jak paranoicznie traktujesz sprawę która miała miejsce 2 lata temu! Od dwóch lat głównym tematem twoich wywodów są powołania na IO w Soczi.

    To są zaburzenia paranoiczne i to się leczy. Tytuł profesora obok nicka to jedna wielka pomyłka.... oh wait. Zapomniałem że to sj, i tutaj byle śmieć grafoman może być "profesorem"

  • Stinger profesor
    @Janusz Graca

    Zapomniałeś o punkcie siódmym i ósmym, a więc:

    7. Głupota @Janusza Gracy jest spowodowana brakiem Murańki na IO.
    8. Jeśli @Janusz Graca jeszcze bardziej zgłupieje będzie to spowodowane brakiem Murańki na IO.

  • anonim
    Zaburzenia percepcji

    Ok, Stinger ma prawo uważać(nawet słusznie), że Murańka bardziej zasłużył na IO niż Kubacki, ale ma przy okazji zaburzenia percepcji. Wygląda na to że w oczach Stingera:
    1. Wszystkie nieszczęścia polskich skoków są spowodowane brakiem powołania Murańki na IO.
    2. Słabe skoki Kamila są spowodowane brakiem Murańki na IO.
    3. Regres Zniszczoła jest spowodowany brakiem Murańki na IO
    4. Porażka Komorowskiego w wyborach prezydenckich byłą spowodowana brakiem Murańki na IO(tak Panie Hetnał, PiS przy władzy to wina Kruczka)
    5. Zamachy terrorystyczne w Paryżu i Brukseli też są spowodowane katastrofalną decyzją o braku powołania Murańki na IO
    6. Jeśli wybuchnie III Wojna Światowa, to będzie ona spowodowana brakiem powołania Murańki na IO

  • Kolos profesor
    Mikołaj1

    Przedewszystkim dlatego że Murańka niczego szczególnego nie pokazywał ani przed IO ani tym bardziej po. Zresztą nawet gdyby skakał na poziomie Żyły to niczego to w kontekście walki o medal w drużynie by nie zmieniło.

  • SaperPolska bywalec
    Mikołaj1

    Murańka był w wyższej formie, to fakt.

  • Mikolaj1 weteran
    @SaperPolska

    Tak naprawdę to wystarczyłby taki skok Żyły w pierwszej serii jak w drugiej i byłby na lajcie medal.

    Aha i nie ma sensu porównywać Murańki i Kubackiego ich kariery będziemy mogli porównywać dopiero wtedy kiedy zakończą kariery.Ja porównuje tylko ich wyniki z sezonu olimpijskiego gdzie ewidentnie IO należały się dla Klimka a twierdzenie,że obaj byli w formie zbliżonej jest oczywistą bzdurą.

  • Mikolaj1 weteran

    Nie zgadzam się też,że byli w formie zbliżonej.Dla przypomnienia można zobaczyć ich wyniki z tamtego sezonu a także wyniki z polskich konkursów wszystko na korzyść Klimka.

  • SaperPolska bywalec
    Mikolaj1

    To jest gdybanie, równie dobrze Stoch mógł w 1 serii skoczyć kilka metrów dalej i żyła jakieś 5 i byłby medal.

  • Mikolaj1 weteran
    @Kolos

    A skąd to wiesz? z Tego co pamiętam Murańka przed IO miał tendencje wzrostową i nie był w gorszej formie nawet od takiego Żyły Ba myślę,że był w nawet lepszej formie niż Żyła Gdyby trenował przed IO to kto wie czy by w drużynie nie było medalu zresztą pokazał to w Falun,że potrafi sobie radzić z presja i być w formie na najważniejsze imprezy.

  • SaperPolska bywalec
    O

    Po raz ostatni piszę, że także uważam brak powołania Murańki na IO za niesprawiedliwy. Za głupotę jednak uważam mówienie, że od tego zaczął się krzys w polskich skokach.

    "Myślę że na Kota i Ziobrę też ponieważ oni stracili szanse na medal olimpijski i emeryturę olimpijską, byli zawiedzenie i w ogóle." Mam rozumieć, że wg ciebie brak medalu wpływa na ich obecną formę?

  • SaperPolska bywalec
    Stinger

    Radze czytać ze zrozumieniem. Liczby które podałem nie mają nic wspólnego z nominacjami na soczi. Podałem je tylko i włącznie jako odpowiedź na nazwanie Kubackiego "nieperspektywicznym"

  • Kolos profesor
    xellos

    Nie che się wdawać w bezproduktywną dyskusje o nominacjach Kruczka na IO w Soczi. Fakty są jednak takie że nie byłoby tych dyskusji po dziś dzień gdyby któryś z dwójki Kubacki-Murańka był wyraźnie lepszy od drugiego. Tak jednak nie było, w formie byli zbliżonej do siebie a w kontekście wyników na igrzyskach nic ta decyzja nie zmieniła. Czy pojechałby Murańka czy pojechał Kubacki wyszło by na to samo.

  • Stinger profesor
    @znawca japońskiego

    No dokładnie, gość nie ma żadnych argumentów to wymyśla jakieś bzdury.
    Policzył punkty z całej kariery obu skoczków i... no właśnie i co?
    To nie jest wyznacznik tego kto był wtedy w okresie kwalifikacyjnym Engelberg - Zakopane leszy.
    Jeśli on taki dobry matematyk niech policzy punkty obu tych skoczków z tamtego okresu, jeśli mało to niech policzy skoki tzn. kto oddał więcej lepszy.
    Jeśli mało niech policzy w ilu konkursach lepszy był Murańka, a w ilu Kubacki, jeśli dalej mało niech weźmie pod uwagę wszystkie polskie konkursy włącznie z tą drużynówką, a i tak wyjdzie na plusie Murańka.
    Nie ma argumentów to trzeba iść dalej tylko nie wiadomo po co.

    A to co było po IO to już nie ma znaczenia ponieważ Murańka o KK nie walczył, a po takim "nokaucie" wcale mnie nie dziwi że stracił chęć i motywację do skakania. Ja na jego miejscu nie wiem czy w ogóle w tamtym sezonie jeszcze w ogóle wszedłbym na rozbieg, a on próbował.

  • SaperPolska bywalec
    Stinger

    Nie sądze, aby Kota czy Ziobrą obchodził brak powołania Murańki na IO.

  • SaperPolska bywalec
    ehh

    Człowieku, to ty cały czas rozkręcałeś dyskusję, która nie miała żadnej racji bytu. Pisałem tylko o tym, że brak powołania na IO nie powinien miećżadnego wpływu na obecną formę Murańki. A oskarżanie innych o trolling jest świadectwem bardzo wąskiego myślenia.

  • anonim

    @Stinger

    Zatraciłem się w tą idiotyczną dyskusję. Tak naprawdę, to wymieniłem mu to, co ty zawarłeś w pierwszych dwóch akapitach, on za to łapał za słówka, i niemal zawsze odpowiadał mi tylko na jeden z dwóch bądź trzech argumentów. A jak nie miał z czego to tworzył własne. Od początku dyskusji nie potrafił przyjąć do siebie ewidentne głupstwo jakie napisał na temat warunków Klimka i Dawida w Zakopanem, opowiada równieź inne bzdety, bo nawet teraz parabola lotu Murańki nie jest fatalna, i zdecydowanie nie pionowa, może w pojedynczych skokach. Zwracając się teraz do @Saper to takie coś jest bardzo bliskie trollingu, sam wiesz czy jest bliskie czy faktycznie trollingiem jest. Natomiast w tą jałową dyskusje dalej się nie wbijam.

  • SaperPolska bywalec
    znawca

    Kończe dyskusje z człowiekiem, który mnie obraża. Zarówno do sezonu 13/14 jak i po nim cały czas Kubacki ma więcej punktów od Murańki. A wiek tu nie ma znaczenia, skoczkowie w różnym wieku dojrzewają.

  • Stinger profesor

    Trochę nie rozumiem do czego teraz dążycie np. po co liczenie punktów Murańki i Kubackiego z całej kariery?

    Prawda jest taka że Murańkę wykiwano przez co stracił wiele i fizycznie i psychicznie. Nie wierzę że na tak młodego chłopaka nijak to nie wpłynęło (zresztą sam o tym mówił...), to nie była sportowa przegrana, a skoro na początku kariery dostajesz taki cios to mnie nie dziwi że później Klemens całkowicie zaczął się zatracać tym bardziej że Klemens miał jeszcze te problemy ze wzrokiem i w ogóle.

    Ta decyzja może nie rujnuje całych polskich skoków ale na pewno popsuła atmosferę w kadrze i na pewno zadziałała negatywnie na Murańkę.
    Myślę że na Kota i Ziobrę też ponieważ oni stracili szanse na medal olimpijski i emeryturę olimpijską, byli zawiedzenie i w ogóle.

  • anonim

    Zapomniałeś tępaku że mówimy o sytuacji DO SEZONU 2013/2014. A poza tym, Kubacki jest cztery lata starszy. Murańka ma teraz 21 lat, i ma 302 pkt. Ile miał pkt Kubacki gdy miał 21 lat? 0. Słownie: zero. Tego chyba nie trzeba komentować.

  • SaperPolska bywalec

    Murańka - 302 pkt

    Kubacki - 446 pkt

    Porównanie ich wyników w zimę. Murańka i lepszy styl? Akurat Murańka od sezonu 14/15 ma chyba najgorszy styl wśród polaków(niemal pionowy lot w końcówce)

  • anonim

    Brak sukcesów w zimie? Radzę ci sobie przypomnieć ich wyniki na MŚJ.
    A lato? Co to w ogóle za sukcesy, choćby miał latać na 150 metry to żadne sukcesy. Chodzi, o to, że gdzie tu widzieć perspektywicność u zawodnika, który potrafił się sprężyć tylko na nic nie warte, letnie zawody? Reasumując, wg mnie Murańka miał brak czegokolwiek w lecie i dobre występy w zimie, a Kubacki dobre występy w lecie i brak czegokolwiek w zimie. W lecie nie ma żadnych istotnych turniejów (chyba, ze ewentualna wygraną w LGP uznajesz za istotne osiągnięcie, szczególnie teraz gdy połowa to tournee do zad.upii w Azji), w zimę natomiast przez okres czterolecia jest ich 13 w pięciu różnych kategoriach. On to kto tu jest bardziej wartościowy? Nie ma żadnych wątpliwości, szczególnie dodając jeszcze argument, że Murańka miał znacznie lepszy styl latania.

  • SaperPolska bywalec
    znawca

    Napisałem to ironicznie. Czyli rozumiem, że wg ciebie brak sukcesów w zimę i w lato(Murańka), zwiastuje większą perspektywiczność od skucesów w lecie i braku sukcesów w zimie(Kubacki).

  • anonim

    @Saper

    Załamujesz mnie. Sam sobie odpowiedziałeś, cytując worka ziemniaków. Takim stylem jaki miał wtedy, czyli pasywny garbik i spadanie z wysoka, kompletnie nic by nie zdziałał. Po drugie, czy zajmowanie przez trzy lata podiów na porcelanie, nie potrafiąc to zimą przełożyć nawet na małe PUNKCIKI, czy to wg Ciebie pokazuje jakąkolwiek perspektywiczność?

  • SaperPolska bywalec
    "Worek ziemniaków"

    Po czym wnioskujesz, że jest nieperspektywiczny?

  • anonim

    @Saper

    Jak się jest oszukanym, w tak wielki sposób, to po roku (w tym przypadku sezonie) już o niczym nie pamiętasz, wszystko się zakopało? A no pamiętasz, pamiętasz. To samo jest z Murańką. Gdyby miał 30 lat wówczas, to by pewnie skończył karierę z braku motywacji, widząc że jest niepotrzebny. On miał jednak cała karierę przed sobą. I o tym pamięta, bo został po prostu oszukany. Oni podcięli Klimkowi skrzydła, nieperspektywiczny worek ziemniaków wygrał z Klimkiem przez zwyczajne kolesiostwo, a Klimek jak wiemy w przeciwieństwie do Qbackiego był wielkim talentem odkąd pamiętamy.
    A bonifikaty bywają niemiarodajne, ale nie odkręcaj kota ogonem. Są niemiarodajne tylko gdy występuje wiatr boczny połączony z przednim, bądź jeśli na buli wieje wiatr w jedną stronę, a na dole w drugą. O ile dobrze pamietam, żadnej z tej sytuacji tam nie było.

  • SaperPolska bywalec
    Bonifa

    Akurat te bonifikaty podczas loterii nie są zbyt miarodajne.

    Np. zarobkową. Po za tym ile miałby trwać taki dołek psychiczny? Max. 1 sezon.

  • anonim

    @SaperPolska 21:15 (ucięło)

    dodaj do tego
    -_Zakopane.

    Proszę, podane jak na dłoni. Muranka miał 5.5, jedyny poza Schlierenzauerem z wiatrem w plecy w pierwszej trzydziestce. Kubacki wprawdzie nie miał tak strasznie rewelacyjnych warunków (-2.6), ale nie były to warunki złe a zaprezentował się fatalnie, lądując po iżej 110 metra. A poza tym co to za problem mieć obecnie stały pogląd na wiatr, skoro wszędzie są podawane rekompensaty?

    @Saper, 21:28
    Dobra, on to mniejsza z tym. Ale co jak co został oszukany przez Kruczka przez wybór Kubackiego. Nazbierał CZTERY razy więcej punktów więcej od worka ziemniaków i wszystko poszło psu w du.pę. A związek z obecnymi skokami ma taki, że jak się człowieka oszukuje, to skąd ma mieć motywację do dalszego pracowania?

  • SaperPolska bywalec
    znawca japońskiego

    A czy ja mówie, że mu sie nie należał? Oczywiście, że mu się należał, tylko jaki to ma związek z jego obecnymi skokami? Akurat jego załamanie psychiczne mało mnie obchodzi, sportowcy powinni mieć twardy charakter.

  • anonim

    @SaperPolska 21:15

    https://pl.m.wikipedia.or g/wiki/Puchar_Świata_w_skokach_narciarskich_2013/2014_

  • Mikolaj1 weteran
    @SaperPolska

    Żadnego rozkładu na wiatr nie miałem po prostu mniej więcej pamiętam jak było.Dla twojej wiadomości zawsze jak pojawia się odległość skoczka to rekompensata za wiatr też XD

  • anonim

    @SaperPolska 21:08

    Ty w ogóle oglądałeś już wówczas skoki? Nie pamiętasz jak Murańka rzucał wszędzie słowami, jaki jest sfrustrowany, jak bardzo pracował i że wszystko poszło na marne, źe zaczyna mu brakować motywacji, itd? On był rozbity psychicznie, no ale cóż mu się dziwić, wciąż jeszcze był nastolatkiem, cóż mu się dziwić, jak zabierali worka ziemniaków punktującego cztery razy mniej od niego samego, to to była naprawdę praca na marne, a w takim wieku niełatwo to przeźyć. Podejrzewam, że załamanie psychiczne mogło mieć wpływ na jego późniejsze słabsze występy. A te Igrzyska należały mu się jak psu buda, a przegrał je najprawdopodobniej przez kolesiostwo i pupilkowanie Kubackiego z Kruczkiem.

  • SaperPolska bywalec
    Mikołaj1

    Miałeś stały podgląd na rozkład wiatrów, że dajesz takie osądy?

  • Mikolaj1 weteran
    @SaperPolska

    Wiem,ze był loteryjny i doskonale pamiętam tamten Konkurs.Klimek miał wtedy jedne z najgorszych warunków i poradził sobie znakomicie zajął 13 miejsce. a Dawid skakał w niezłych warunkach i się skompromitował.

  • SaperPolska bywalec
    Powołanie

    Może i Murańka powinien jechać, jednak to że nie pojechał nie powinno mieć żadnego wpływu na jego dzisiejsze skoki. Co to ma do rzeczy?

  • SaperPolska bywalec
    Mikolaj1

    2 konkurs był loteryjny.

  • Mikolaj1 weteran
    @Stinger

    Rzeczywiście w tej drużynówce mieliśmy jakiegoś pecha.To tej pory nie potrafię tego pojąc w jak frajerowski sposób przegraliśmy ten medal,ale trudno.Wiemy,że oczekiwania były duże a ja przed konkursem byłem pewny,ze ten medal będzie i,że BRĄZ to minimum.Niestety okazało się inaczej i nie można być pewnym nawet przed konkursem bo skoki to rzeczywiście dyscyplina nieprzewidywalna.To samo działo się z Niemcami w drużynówce w Falun.Pamiętam TURYN 2006 gdzie tam po kiepskich występach Małysza w konkursach indywidualnych obawiałem się,że konkurs drużynowy będzie tylko "gwoździem do trumny" [ po prostu zajmiemy miejsce poza -8ka] Okazało się,że chłopcy się niesamowicie zmobilizowali i zajęli 5 miejsce wtedy była radocha na całego.A już 4 miejsce w Soczi było odbierane dla mnie przynajmniej jako klęska.To świadczy o tym jak wysokie były oczekiwanie.Może presja choć nie sądzę ponieważ gdyby Żyła oddał ten pierwszy skok tak dobry jak drugi to ten brąz by był.Zresztą w drugiej serii mieliśmy najwyższą notę nic stało się.Na szczęście w Falun sobie to odbiliśmy chociaż to MŚ a nie IO

  • anonim

    @SaperPolska

    "Popatrz jak było po IO"

    Jak dobrze pamiętamy, Murańka był okropnie (i słusznie) zły, wylewał dobitnie żale swoje gdzie tylko mógł. Kwestia psychiczna po prostu na pewno, w ogóle nie mogła mieć wpływu na jego późniejsze skoki. Podobnie u Kubackiego, IO wcale go nie mogło go podbudować. A poza tym co z tego jak było później. W PZNie to jasnowidzów zatrudniali? NIE, fakty są jakie są, podał je bardzo dobrze i dobitnie @Mikolaj1, i co pokazuje, że powołanie Kubackiego było bez podstaw, prawdopodobnie spowodowane nawet zwyczajnym kolesiostwem i pupilkowaniem.

  • morata bywalec
    SaperPolska

    Co do Zakopanego to gadasz niemiłosierne bzdury(pomijam zdecydowanie lepsze warunki Kubackiego w drużynówce). Od Engelbergu Murańka był tylko 2 razy gorszy od Kubackiego(2 konkurs w Szwajcarii) i Bischo. A co było po IO to było po IO.

  • Mikolaj1 weteran
    @SaperPolska

    Aha i jeszcze jedno.Nie obchodzi mnie w jakiej formie był Klimek [po IO.Sportową rywalizację wygrał.Nie obchodzi mnie też czy słąbiej skakał na MSJ. Tak jak mówię sportową rywalizacje wygrał i to on powinien jechać.Kruczek za bardzo uwierzył w Kubackiego po MŚ w Predazzo taka prawda.

  • Stinger profesor
    @SaperPolska

    To co po IO to nie ma znaczenia. Walka była do Zakopanego także nie szukaj na siłę argumentów za Dawidem bo ich nie masz.

  • kasztelan doświadczony
    murańka

    Murańka powinien był jechać na IO. Niemniej, gdyby zamiast Żyły skakał Murańka medalu i tak by nie było. Poziom sportowy Murańki nie był wtedy wcale tak wysoki, co udowodnił po IO, gdzie zdobył w ośmiu konkursach 2 punkty.

  • Mikolaj1 weteran
    @SaperPolska

    Przyjmijmy,że okres kwalifikacyjny di IO rozpoczął się od Engelbergu.Tak więc:

    Klemens Murańka zdobył 123 punkty
    Dawid Kubacki AŻ 31 punktów !!!

    Na chłopski rozum komu bardziej należały się te IO?

    I jedna drużynówka nic nie zmieni.Kubacki fartownie oddał tam dwa świetne skoki w dobrych.Skoro miał TENDENCJE ZWYŻKOWĄ to czemu nie pokazał tego w drugim konkursie tylko się SKOMPROMITOWAŁ?
    Muraka lał jak chciał Kubackiego i takie są fakty.

  • SaperPolska bywalec
    Stinger

    Popatrz jak było po IO, Murańka klepał bule a Kubacki jako jedyny obok Stocha punktował (w Lahti jako jedyny zakwalifikował się)

  • SaperPolska bywalec
    Kubacki

    Nie, brak awansu do serii finałowej nie jest kompromitacją, tylko słabym występem. Kompromitacją jest brak kwalifikacji. Jak mógł okazać się gorszy od słabego żyły skoro nie skakał?

  • Stinger profesor
    @SaperPolska

    Okej, w takim razie wykreślmy Zakopane i szukaj dalej ale podpowiem ci że to Murańka skakał lepiej, a i Biegun wcale nie gorzej.
    Punktowo to nawet lepiej wyglądał od Kubackiego licząc Zakopane.

  • Stinger profesor
    @Mikolaj1

    Dokładnie, 4 miejsce mimo że najlepsze w historii w tamtym czasie było wielką porażką. Nie wiem jak wielu z tej strony ale ja nie potrafiłem się z tego miejsca cieszyć i już na pewno nie zaliczam go jako sukcesu.
    Nie wiem kiedy będziemy mieli teraz tak wielką szanse na medal drużynowy IO.
    Mieliśmy podwójnego mistrza olimpijskiego (Stoch), mieliśmy dwóch mocnych (Kot i Ziobro), mieliśmy "farta" w postaci słabej formy Słowenii i Norwegii. Mieliśmy "farta" że Austria już nie było tak mocna jak 4 lata temu i mieliśmy "farta" że Japończycy byli chorzy..., a mimo to zajęliśmy 4 - najgorsze dla sportowca miejsce.
    Nie twierdzę że z Murańką medal by był ale uważam że z nim szanse byłyby o wiele większe, a przynajmniej potwierdziło się że powołanie Kubackiego było niesprawiedliwe ponieważ w ind. się skompromitował nie wchodząc do serii finałowej, a w drużynowym nie wystartował bo okazał się gorszy od słabego Żyły.

    PS Żyła też nie jest bez winy bo to on zawalił skok ale jego powołanie było słuszne.

  • SaperPolska bywalec
    Mikolaj1

    Uważa tak tylko profesor Stinger.

  • SaperPolska bywalec
    Stinger

    Loteryjny to był konkurs indywidualny, gdzie Kubacki dostał wyraźny niekorzystny podmuch, a Murańce podwiało. Faktem jest że w drużynówce podwiało Kubackiemu ale Murańka skakał słabo w dobrych warunkach.

  • Mikolaj1 weteran

    Niestety dwa świetne skoki Kubackiego w dobrych warunkach w drużynówce w Zakopanem przesądziły o tym,że jest lepszy od Klimka i pojechał na IO,gdzie nie powinien.Kto wie czy gdyby Murańka zamiast Żyły skakał w drużynie na IO czy byśmy nie mieli medalu.udowodnił Klimek w Falun,że potrafi radzić sobie w najważniejszych momentach.

    Z przykrością też muszę stwierdzić,mimo,że 4 miejsce na IO w drużynie to najlepsze w historii dla polaków,ale powiedzmy sobie szczerze, była to WIELKA KLĘSKA Kruczka.Medal tam aż się prosił przegraliśmy z schorowanymi Japończykami i słabszymi od nas Austriakami,bo taka prawda Austriacy wtedy w lepszej formie od nas nie byli wykorzystali słabość Żyły.

  • Mikolaj1 weteran

    Nie wiem dlaczego tutaj wszyscy sądzą,że wszystko zaczęło się psuć od momentu wyboru składu na Soczi.Prawda jest taka,ze po 8 latach Pracy Kruczka, kadra musiała się wypalić i to jest czymś naturalnym tak samo było z Poitnerem,Kojonkowskim,że zawodnicy przestali wierzyć w metody szkoleniowe i nie było tej chemii tego zaufania i to tyle. Po 8 latach to normalka.Chociaż powołanie Kubackiego na IO było rzeczywiście niesłuszne.

  • Stinger profesor
    @SaperPolska

    Wyraźnie lepiej?
    Potwierdzę te słowa pod jednym małym warunkiem. Podaj mi te wyraźnie lepsze skoki Kubackiego od Murańki poza loteryjnym konkursem drużynowym.

  • SaperPolska bywalec
    Stinger

    Co ma nie powołania na IO Murańki? Myślisz, że jakby pojechał to teraz by skakał dobrze? Swoją drogą cieszyłem się że to Kubacki pojechał, bo skakał wyraźnie lepiej.

  • Xellos profesor
    korekta

    Oczywiście chodzi mi, że statystyki Murańki startowe nic nie zmieniają w tym, że w danym konkretnym momencie na IO nie pojechał.

    Atmosferę można zepsuć konkretnym momentem, a nie jakieś statystyki startów.

    Maciusiak twierdzi, że takie momenty były i tyle. A ja twierdzę, że takie momenty nie mają prawa istnieć, powinni zawsze jeździć najlepsi w 100% przypadków. I nic tu nie zmienia, że np. 90% tak było a w 10% nie. Dla mnie to za mało. Reguły powinny być proste i przejrzyste, i zawsze uczciwe.

  • Xellos profesor
    @Kolos

    Nie chodzi o ilość tylko o moment.

    Dam Ci prosty przykład byś zrozumiał. Czyli słynne IO co nie pojechał Murańka. Jak zrobisz swoje statystyki to przecież Murańka startował w PŚ i to regularnie. Nic jednak nie zmienia tego, że na PŚ nie pojechał.

    Maciusiak nie opowiada nam, że statystycznie jego zawodnicy nie startowali na przestrzeni sezonu. Tylko o tym opowiada, że o ich start musiał walczyć, bo dla Kruczka nie było to wcale oczywiste, że mają startować najlepsi.

    "Od początku było tak, że ja miałem swój plan treningowy, a Łukasz Kruczek miał swój. Założenie było takie, że razem jeździmy na wszelkie zgrupowania. Wszystko zaczęło się jednak sypać już latem. Kulminacyjnym punktem były październikowe mistrzostwa Polski. Całe podium zajęła kadra B (Dawid Kubacki, Maciej Kot, Andrzej Stękała - przyp. TK). Zima była blisko, a w kadrze A panowało przekonanie, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tymczasem Kamil Stoch zajął wówczas czwarte miejsce, a Piotrek Żyła był piąty. To był sygnał, że coś jest nie tak. Nasza kadra robiła cały czas swoje. Tymczasem potem wiele osób, a także niektóre media sugerowały, że przez działania kadry B, ten sezon nie był zbyt udany dla kadry A. A my po prostu staliśmy po stronie zawodników i chcieliśmy przestrzegać pewnych reguł. Nie chcę jednak - przynajmniej na razie - mówić o tym za dużo."

    Ja to odbieram, że przede wszystkim mu chodzi o początek sezonu. Ty piszesz, że nie było możliwości sprawdzenia Stękały...a Maciusiak podkreśla, że zajął miejsce na podium MP.

  • anonim
    do shi

    Ale jak ktoś już tu wcześniej zauważył trener Maciusiak robił dokładnie to samo co Kruczek ale w PK więc za co go tu szanować? Niech sam najpierw pokaże, że jest uczciwy, a nie innym wytyka ich błędy kiedy robi dokładnie to samo.

  • shi doświadczony
    Tak czytam te komentarze

    i zaskoczony jestem, że gnoicie Maciusiaka, który wreszcie wyrzucił z siebie gorzkie słowa prawdy. Szacunek, że trzymał to w sobie do "pożegnania" tego zakompleksionego buraka Kruczka. Kto widział w grudniu wywiad w TVP, gdzie Kruczek burknął słynne "NIE", to wie o co chodzi. To mały, żenujący pseudo-trener, popychadło Tajnera, nic więcej.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Czy zawodnicy kadr A byli faworyzowani tego nie wiem, nominacje na 2 pierwsze konkursy T4S mogą na to wskazywać, ale podpieranie się liczbami w celu wykazania, ze tak nie było mija się z celem. Taki sposób dowodzenia swojej racji miałby sens, jeżeli poziom kadr byłby zbliżony, ale w momencie gdy zawodnicy Kruczka byli w formie beznadziejnej to siłą rzeczy musieli skakać podopieczni Maciusiaka i stąd takie, a nie inne statystyki.

    Kruczek nie miał innego wyjścia i musiał wozić kadrę B, bo jego zawodnicy mieli olbrzymie problemy nawet w kontynetalach.

  • Kolos profesor
    Xellos

    Starty w PŚ Kadry A:

    Kamil Stoch - 23 starty + 3 odpadnięcia w kwalifikacjach
    Piotr Żyła - 20 startów + 1q
    Klimek Murańka - 9 + 4q
    Jan Ziobro - 9 + 1q
    Aleksander Zniszczoł - 0 + 1q

    Kadra B:

    Dawid Kubacki - 27 startów
    Maciej Kot - 25 + 1q
    Stefan Hula - 24 + 2q
    Kłusek - 4 + 3q
    Wolny - 4 + 1q

    Naprawdę trudno mówić na tej podstawie że zawodnicy z kadry A byli jakoś szczególnie faworyzowani przez Kruczka kosztem kadry B.

    Hula nie startował tylko w pierwszym weekendzie Pś w Klingenthal, A Stękała zaczął starty w PŚ od Engelbergu głównie dlatego że dopiero tydzień wcześniej rozpoczynało się PK i nie było wcześniej możliwości go sprawdzenia, a to przecież był zawodnik który podczas ostatniego lata skakał jeszcze w FIS Cup..

    Kubacki i Kot skakali i oczywiście od pierwszego konkursu w PŚ.

  • Xellos profesor
    @Kolos

    To nie moje głupoty, tylko Kruczka. To on stworzył rywalizację, to on zarządzał zgrupowania by wyłonić najlepszych. To on powiedział, że Kot i Kubacki pomimo iż są w kadrze B, mają walczyć o miejsce w składzie na PŚ.

    Jakim cudem widzisz u mnie krytykę ? Zacytuje sam siebie: "rywalizacja jest bardzo dobra"

    Czyli pomysł Kruczka nazwałem bardzo dobrym.

    Natomiast krytykuje, że jak posypali się jego podopieczni to i tak od początku sezonu startowali. Tutaj odsyłam do postu @popeleusz, bo się z jego wątpliwościami zgadzam. Krytykuje, że jego pomysł na rywalizację był fałszywy. To tak jakbyśmy się założyli o 1000 zł o coś, a ja bym był pewien, że na 100% wygram. Ale jakbym przegrał, to bym się wykręcił i tych 1000 zł byś nigdy nie ujrzał ALE jakbym wygrał to bym się przedstawiał jako grający fair i domagał się ich od Ciebie. Tak jak pisze @Pavel, Kruczek zrobił coś niespotykanego sprowadził główną kadrę poniżej kadry B, a potem i tak im kazał startować na zasadzie "jakoś będzie, może się obudzą". Dopiero jak nie było poprawy to z biegiem sezonu zawodnicy kadry A byli odstawiani od startów a coraz więcej kadry B było w składzie.

    Żyła ma swoją technikę, ale do sezonu przygotowuje się razem z kadrą. Bierze udział w tych samych zgrupowaniach i oddaje na nich skoki jak każdy. Sprzęt ma ten sam. Rok temu też się przygotowywał z wszystkimi. 474 pkt. rok temu, a w cudownym sezonie 2012/2013 co wygrał zawody miał 485 pkt. Więc dlaczego jako jedyny rok temu skakał swoje ? Bo jako jedyny ma swoją technikę skakania i nikt przy niej nie grzebał. A przy pozostałych Kruczek grzebał. Przed tym sezonem błędy były głębsze, w przygotowaniach i w sprzęcie. Dlatego dotknęło to nawet Żyły.

  • anonim
    Żałosne

    Musieli walczyć, że byli lepsi od kadry A, ale nie mieli szans na wyjazd. Pan Maciusiak w tej wypowiedzi jest bohaterem swoich podopiecznych, walczyli o wyjazd na PŚ.....

    JEDNO ALE!!!!

    Czy aby nie ten sam pan zrobił to samo obstawiajac PK swoimi pupilami, chociaz ewidentnie część z nich powinna spokojniej trenować a nie latać i bić bule na skoczniach świata.

    Tak to kadra A blokuje kadre B, a kadra B blokuje C i pozakadrowiczow...

    Powinni robić tak, jak ma to miejsce w wielkich klubach piłkarskich: slabo grasz - siadasz i trenujesz, dobrze trenujesz - dostajesz szanse na wystep. Wiesz, ze starania moga byc nagrodzone to sie starasz, a w tym sezonie niewazne jakbys byl slaby, to jezdzisz, bo przecie to A i B kadrowicze...

    Nie musza zmieniac skladow kadr, wazne by najlepsi byli nagradzani, a reszta miala świadomość, że będą docenieni za starania i dostawali swoje szanse.

    HEJ!!!

  • Kolos profesor
    xellos

    Srraszne głupoty gadasz odnośnie działania Kruczka, przypominam że jeszcze rok temu taki Kubacki uchdził za pupilka Kruczka w oczach jego krytyków. A jak relegowano z pierwszej kadry Kubackiego z Kotem to przyjmowano to ze zrozumieniem i ogólnie chwalono.

    A teraz ci sami za to samo krytykują.

    Generalnie przed sezonem zmieniono system na taki że Kruczek miał 5 podopiecznych z których Żyła zawsze chodził swoimi ścieżkami, Ziobro się obraził już na początku sezonu a Zniszczoł posypał się nie do końca wiadomo dlaczego ale i rok temu skakał już słabo.

    Zostają tylko zawsze i wszędzie bezgranicznie ufający Kruczkowi Stoch no i właśnie Murańka. No to czemu miałby z nim nie próbować poprawiać błędów przez cały sezon??

    Zresztą analiza polityki startowej na ten sezon przeczy tezie że Kruczek robił na złość kadrowiczom Maciusiaka a swoich forował. Przy limicie od 5 do 7 to i tak taki Murańka zbyt woele nie startował, Żyła miał dłuższe przerwy a wiodącą rolę pełnili kadrowcze maciusiaka.

  • Stinger profesor

    Teraz po 2 latach mamy potwierdzenie że wszystko się zaczęło od IO w Soczi. Jedna zła, głupia i beznadziejna decyzja Kruczka rozsypała wszystko, a najlepsze jest to że dalej są tu tacy co twierdzą że Kruczek miał całkowitą rację kompletnie nie zauważając jak Kubacki skakał w Soczi.
    Szkoda, bardzo szkoda ze wtedy Kruczek nie wybrał sprawiedliwe bo być może teraz wszystko wyglądałoby inaczej.

    Klemens Murańka wtedy został bardzo skrzywdzony i zobaczcie jak on od Soczi skacze, tylko gorzej. W zasadzie poza paroma wyjątkami (m.in drużynowy w Falun na MŚ) Klemens skacz fatalnie no ale co się dziwić?

  • Pavel profesor
    @Xellos

    Kruczek w sumie dosyć słusznie zakładał, że ciężko będzie cokolwiek zrobić z Kotem i Kubackim i gdyby nie rozwalił w pył całej kadry A, to z początku sezonu, wyżej wymienieni zawodnicy, byliby gdzieś na miejscach 6-8 w naszej kadrze (przegrywając jeszcze z Hulą i byc może Stękałą). Niestety dla polskich skoków, Kruczek zrobił coś niespotykanego na światową skalę i wszystkich swoich podopiecznych zrównał z poziomem dna, serio to było coś niesamowitego, musiał ładnie spartolić całe przygotowania do sezonu.

  • pepeleusz profesor

    Jestem ciekawy ,,wyników" tego sprawdzianu przed zimą. Jakim cudem Stękała i Hula nie zmieścili się w top 7 skoro za chwilę byli w top 3. Forma nieraz mocno faluje, ale czy aż tak i w dwóch przypadkach naraz? Czy może wyniki sprawdzianu miały się liczyć, a potem nie do końca się liczyły.

  • Xellos profesor
    @Kolos

    Było tak jak pisze @Emil. Chodziło o formę, o to że po mitycznych treningach Tajner z Kruczkiem ogłaszali sukces, rywalizację z najlepszymi, kilku zawodników walczących o podium etc...a nie o skład.

    I znów się zgodzę z @Emil, rywalizacja jest bardzo dobra. Do tego, to przecież Kruczek wywalił Kota z Kubackim z kadry A. I sam właśnie opowiadał, że niech rywalizują o miejsce, skakać będą najlepsi. To Kruczek wymyślił rywalizację a nie Maciusiak ! Po prostu Kruczek w swoim wielkim ego zakładał w ciemno, że niemożliwy jest scenariusz by tak zepsuci Kot z Kubackim, już od razu w następnym sezonie przeskakiwali Żyłę, Murańkę czy Ziobro. Zapewne dopuszczał, że jeden może gorzej wypaść czyli Zniszczoł, ale nie że cała kadra. Było widać w trakcie sezonu, że najbardziej się nie mógł pogodzić z Murańką i go woził oraz trenował z nim nad poprawą. Do tego kto mógł się spodziewać, że Hula zacznie skakać ? Był tu chociaż jeden na forum przed sezonem ? Stefan jeszcze bardziej popsuł plany Kruczka, wyskoczył znikąd zabierając miejsce w składzie.

  • Tim doświadczony

    Widzę, że Maciusiak poczuł się trenerem kadry A w tym sezonie... Pytam się jaka walka o zawodników... Przecież Kruczek przez cały sezon obecny i nie tylko chętnie wywalał zawodników bez formy i sięgał po zawodników kadry B...

    Natomiast słowa " Skoki zrobiły się zbyt polityczne i na tym tracą - przyznał. - Słabsze kraje czy pojedynczy zawodnicy, którzy nie przebiją się na początku sezonu do czołówki, są w dalszej jego części inaczej traktowani." to kompletny odlot...Można by powiedzieć co miał autor na myśli... Czyżby znowu ten zły Tepes... :)

    Na miejscy Horngachera bym wywalił Maciusiaka z kadry B, bo będą z nim same problemy... Poczuł już się szefem, a szef może być tylko jeden... Jak tego nie zrobi to znowu kadra będzie się składać z grupek...Zresztą po wypowiedziach Kubackiego, Kota widać, że nie są zachwyceni nowym trenerem... Skończy się tym, że Horngacher będzie trenował tylko Stocha i Żyłę... :)

  • EmiI profesor
    @Kolos

    Nikt nie wie jak dokładnie było. Co do "mitycznych" treningów, nikt nie miał pretensji do Kruczka że na ich podstawie wybiera skład, tylko każdy sobie żartował że na nich nasi skaczą super, na czołowe miejsce, a kiedy przychodzi konkurs, "no nie wychodzi" i to nie tylko w konkursie ale także na oficjalnym już treningu.

    Dziwi mnie gadanie że jedną z przyczyn słabych wyników jest rywalizacja między grupami. Rywalizacja zawsze napędza postęp, chyba że wykracza poza zdrowe ramy, jak np sabotaż by innemu zaszkodzić ale tego chyba nie było...

  • Kolos profesor
    Xellos

    Na ogół zawsże zarzucano Kruczkowi że się trzyma tych "mitycznych" treningów że na tej podstawie dopiera skład itd. No to teraz Maviusiak zarzuca Kruczkowi że jednak nie do końca trzymał się tu "mitycznych" treningów i też jest źle :) Moim zdaniem Maciusiak też ma swoje za uszami. Więc mówienie że wszystko co złe to Kruczek jest trochę niesprawiedliwe.

  • anonim
    Skoki polskie

    Skoki polskie wchodzą w poważny regres i zmiana trenera nic tu nie da. Tajnerowi na pewno chodzi tylko o przywrócenie do normalnego skakania Stocha reszta nie bardzo go interesuje.

  • anonim
    Skoki polskie

    Maciusiakowi i jego kolegom mówimy dziękuję.

  • Xellos profesor
    cytuje dervisha:

    "A w tym sezonie? Moim zdaniem źle się stało, że postanowiono to zmienić na wewnętrzne Q na treningach i postawiono na rywalizacje pomiędzy kadrami. Niepotrzebna presja, jeden zły wynik w takich wewnętrznych Q i już jakiś zawodnik tracił prawo startu w PŚ a inny któremu akurat los przyfarcił zaczynał rościć pretensje do startów. To musiało rodzic konflikty i niezdrowa rywalizację. Kadra przestała byc jednościa jadaca na wspólnym wózku. Zaistniał podział na dwie rywalizujace i prawie zwalczajace sie grupy.
    Skoczkowie na treningach zamiast trenować i poprawiać błędy rywalizowali na "śmierć i życie" o miejsce w następnych zawodach PŚ. To było chore."

    Hola, hola. Bez przesady. Jeden zły wynik ? Co to za herezje. Kadra A się posypała, i na tych wewnętrznych treningach musiało być to widać. To nam próbuje przemycić Maciusiak w wywiadzie. Nie podał konkretnych nazwisk, ale można się domyśleć, że głównie tu chodzi o Murańkę. Jeden gorszy skok ? Murańka w tym sezonie latał niziutko nad zeskokiem płasko prowadząc narty. Kilka razy go wyratował wiatr pod narty przez co zapunktował i tyle. To żaden jeden zły skok na treningu, jak na tym treningu widział to Maciusiak to nie dziwię się irytacji. Nie chodzi o żadne metry. Drugim, który mi przychodzi na myśl to Żyła. Pewnie na tym sprawdzianie kaleczył jak większość skoków w tym sezonie, które mogliśmy oglądać. Jeszcze Ziobro kilka razy startował na początku sezonu, i też się strasznie męczył.

    Druga kwestia, że niby zamiast rywalizować mieli trenować. Tylko, że trenowali...tak tak trenowali z Kruczkiem, OSOBNO. Przygotowywali się, pamiętasz ? I co po tych treningach ? Nic. Nadal była klapa. Nie jest więc prawdą, że gdyby na sprawdzianie gdzie skaczą obie kadry poprawiali błędy to by dobrze skakali. Bo potem taki trening mieli, z samym Kruczkiem, poprawiali owe błędy, a skakali nadal marnie.

  • Xellos profesor
    Oczywiście

    że wszystko się zaczęło od Soczi. Kruczek uwierzył w swój talent i postanowił wybrać skład wedle swojego widzi misie.

    Kolejny krok, to wiara w swoje umiejętności trenerskie, zmiana przygotowań do kolejnego sezonu wedle własnych pomysłów, słynne skoki wzwyż = rozwalenie techniki zawodnikom.

    To wszystko miało ciągłość. A w tym sezonie była kontynuacja. Przypominam, Kruczek mówił w tym sezonie, że nie zmienił by niczego w przygotowaniach ! Burknął, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Oficjalna wersja Kruczka jest nadal taka sama, nie było żadnych błędów w przygotowaniach do tego sezonu, ŻADNYCH.

    Ale początek właśnie był wtedy, jego ego wystrzeliło właśnie w tamtym momencie, przed Soczi. A po to już sięgnęło zenitu.

  • sakala weteran

    @dervish

    Mylisz się, do Soczi należy wracać o ile zależy nam na kondycji polskich skoków, a nie na karmieniu egotyzmu działaczy, ,,dziennikarzy'' i i forumowych włazid*pków. Co wnikliwśi kibice sprzed telewizora obecni na tym forum mieli jak dotąd w 95% rację w przewidywaniu przyszłych wypadków. A przecież nie pobierają pensji w PZN. Dziwne, nieprawdaż?

  • sakala weteran

    @Kolos

    ,,Mimo wszytko nie wiem kiedy to Kruczek brał tych słabszych kosztem tych lepszych - no dobra w tym sezonie Stękała czy Hula może mogli wystartować w 4 wiećej konkursach PŚ na poczatku sezonu. Ale to jak dla nich strata żadna.''
    _ _ _

    A to za punkty PŚ FIS nie płaci? Rozumiem, że dla ciebie możliwość zarobienia paruset franków szwajcarskich w jeden weekend to żadna strata.

    @dervish

    A czym wg ciebie były te ,,obserwacje'' i ,,przeczucia'' trenera kadry A do tej pory jak nie usprawiedliwiającą absolutną dowolność w nominacjach samowolką? Nawet skoki konkursowe, które oglądaliśmy wszyscy się nie liczyły - ważniejsze były ,,obserwacje'' i ,,przeczucia'' nieomylnego wg ciebie Kruczka, na które się wielokrotnie powoływałeś.

  • dervish profesor
    sakala

    A wracaj sobie do Soczi ale nie dyskutuj o tym ze mną bo nie mam na to ochoty i nie mam ochoty żebyś sugerował, ze należałem do tych mniej przytomnych bo mam całkowicie inne zdanie w tej sprawie. Ja juz wszystko w tym temacie napisałem. Jak masz skleroze albo nie znasz moich uzasadnień to się cofnij do tamtych czasów albo do dowolnego wątku (jest ich dziesiątki) w których dyskusja na ten temat była ponawiana. Nie chce po raz n-ty wałkować tego tematu bo jest to meczące a z doświadczenia wiem ze ten temat rozpala emocje i zazwyczaj tworzy off top na kilkadziesiąt komentarzy. Szkoda na to czasu. Powtórzę: w tym temacie wszystko juz zostało powiedziane zarówno prze jedna jak i druga strone.

  • sakala weteran

    @dervish

    Dlaczego mam nie wracać do Soczi? Kubackiego w miejsce Murańki też narzucił PZN?
    Kilku co bardziej przytomnych użytkowników podnosiło wówczas argument, że konsekwencje tej nominacji mogą rzutować na całą najbliższą przyszłość naszych skoków. Czy nie mieli racji? Czy nie dowiadujemy się z oficjalnego źródła (Maciusiak) tego czego co bystrzejsi kibice skoków od dawna się domyślali? Że Kruczek nie dba o atmosferę w kadrach, że nie myśli perspektywicznie? Jeśli wierzyć Maciusiakowi to Kruczek pozostawił po sobie grupki kumpli w miejsce jednej reprezentacji Polski. Soczi to tylko najdobitniejszy przykład i być może punkt zwrotny - nie zapominajmy, że to już są konkretne pieniądze. Trzech skoczków więcej mogło uzyskać tzw. emeryturę olimpijską gdyby nie decyzja Kruczka, która musiała zapaść zresztą na długo przed Zakopanem biorąc pod uwagę propagandę Kota i Kurzajewskiego w trakcie samej transmisji.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Kiedy poznamy kadry na sezon 2016/2017 ??

  • dervish profesor
    sakala

    Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.
    Podtrzymuje to co pisałem dawniej. A to co pisze teraz w żaden sposób nie jest sprzeczne z tamtym.

    Widzisz różnice między wyłanianiem najlepszych na podstawie wewnętrznych klasyfikacji i na podstawie obserwacji i przeświadczenia trenera?

    Ja zawsze byłem za ta drugą metodą, bo wychodzę z założenia że za wyniki i za selekcje odpowiada trener kadry A i jest on później rozliczany zarówno z wyników jak i swoich decyzji. Do tego zesonu trener kadry B był podwładnym trenera kadry A więc nie było między nimi rywalizacji i trener kadry A zawsze wybierał najlepszy skład w celu optymalizacji wyników i jak najlepszej realizacji zalozonych celów bo z tego był rozliczany.
    Ta metoda obowiązywała do tego sezonu i to było dobre i sprawdzajace się rozwiązanie (łącznie z powołaniami strategicznymi).
    A w tym sezonie? Moim zdaniem źle się stało, że postanowiono to zmienić na wewnętrzne Q na treningach i postawiono na rywalizacje pomiędzy kadrami. Niepotrzebna presja, jeden zły wynik w takich wewnętrznych Q i już jakiś zawodnik tracił prawo startu w PŚ a inny któremu akurat los przyfarcił zaczynał rościć pretensje do startów. To musiało rodzic konflikty i niezdrowa rywalizację. Kadra przestała byc jednościa jadaca na wspólnym wózku. Zaistniał podział na dwie rywalizujace i prawie zwalczajace sie grupy.
    Skoczkowie na treningach zamiast trenować i poprawiać błędy rywalizowali na "śmierć i życie" o miejsce w następnych zawodach PŚ. To było chore.

    Do Soczi to mi tu nie wracaj, przynajmniej w dyskusji ze mną. Nie mam zamiaru po raz 1000 rozwijać tego obszernego tematu i uzasadniać że selekcja była słuszna a przede wszystkim zgodna z regułami narzuconymi przez PZN.

  • Kolos profesor

    Trzeba brać pod uwagę że jednak Maciusika na pewno siebie samego wybiela i pokazuje w jak najlepszym świetle.

    Mimo wszytko nie wiem kiedy to Kruczek brał tych słabszych kosztem tych lepszych - no dobra w tym sezonie Stękała czy Hula może mogli wystartować w 4 wiećej konkursach PŚ na poczatku sezonu. Ale to jak dla nich strata żadna.

    A pamiętam sytuację z Biegunem w 2013 roku że to Kruczek nie mógł go wyrwać od Maciusiaka gdy ten chciał trenować przed Uniwersjadą i MŚJ Kruczek chciał Bieguna wziąć na PŚ do Kuusamo po sensacyjnym zwycięstwie w Klingenthal. I gdyby w tamtym momencie Maciusiak był w 100% niezależny w decydowaniu o startach od Kruczka to by Biegun do Kuusamo nie pojechał...

  • Magik_Ma_Konto stały bywalec
    Le Kompromitacion

    W miejscu gdzie się łączą nogi mu się poprzewracało.
    Łukasz Kruczek - trener kadry A
    Maciej Maciusiak - trener kadry B
    A jest przed B w alfabecie.
    Ciekawy wywiad ale czuć bólem dupska na kilometr.

  • sakala weteran

    @dervish

    Przecież ty twierdziłeś, że Kruczek zawsze wybiera aktualnie najlepszych bez względu na podział na kadry, a teraz dowiadujemy się od ciebie, że to dopiero od tego sezonu postanowiono?
    Przypomnij sobie co pisałeś przed Soczi. Pewnie zaraz się dowiem, że cię prowokuję, obrażam czy coś w podobie, ale ilość sprzeczności zawartych w twoich komentarzach sprawia, że zapytam: czy zastanawiasz się w ogóle co piszesz? A jeśli tak to czy pamiętasz jakie było twoje zdanie w przeszłości?

  • sakala weteran

    @Pavel

    Dokładnie tak jak piszesz powinno to wyglądać, z tymże jeśli uznamy taki system funkcjonowania kadr za pożądany to Kruczek od początku był fatalnym wyborem na trenera kadry A. A to ze względu na pewne cechy charakteru, które ujawniały się później wielokrotnie w jego personalnych decyzjach, z których nominacje na Soczi ważą najwięcej bo prawdopodobnie kosztowały nas medal olimpijski w drużynie. Trenerem kadry A nie może być człowiek, który prywatne ambicje przedkłada nad wynik sportowy całej reprezentacji. Ciekawe kiedy szansę otrzymaliby w tym sezonie Stękała i Hula gdyby Ziobro i Zniszczoł byli chociaż w formie na jakieś pojedyncze punkciki PŚ od czasu do czasu?

  • kasztelan doświadczony
    -

    W Planicy było widać jak pięknie kombinezony a'la Liegl trzepotały na wietrze. Zaobserwowałem, że najbardziej naciągnięte miał Stjernen, Gangnes też niczego sobie do tego nogawki trochę za wysoko :)

    Kruczek to nie powinien zsotać nowym Tepesem, ale nowym Gratzerem. Może by się w końcu do czegoś przydał.

  • dervish profesor
    Pavel

    Ano jezlei chodzi o selekcję to pełna zgoda. O składzie na PŚ decydować powinien trener kadry A (czyli powinien móc dowolnie dobierać zawodników z dowolnej kadry), a swoich podopiecznych z kadry A powinien móc kierować do dowolnych zawodów zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem i to on powinien odpowiadać zarówno za wyniki w PŚ jaki stan kwot co wiąże się z możliwością uprawiania tego sportu przez większa liczbę kadrowiczów.
    Trener kadry B może decydować jedynie co do zapełnienia miejsc które pozostaną mu po dyspozycjach trenera kadry A.

    I tak było do tej pory. Z wypowiedzi przedsezonowych i obecnych wiemy, ze przed tym sezonem postanowiono to zmienić. Postawiono na rywalizacje miedzy kadrami. Mówił o tym Kruczek tuż po ogłoszeniu kadr na ten sezon. W PŚ świata nie miała startować kadra A tylko aktualnie najlepsi polscy skoczkowie. Nawiasem mówiac nie wiem na ile ta zmiana koncepcji była podyktowana dla usprawiedliwienia przesunięcia Kota i Kubackiego do kadry B, a na ile rzeczywistą potrzebą jakieś zmiany.

    Prawdopodobnie konflikt powstał na skutek braku doprecyzowania zasad na jakich będą wyłaniani ci aktualnie najlepsi. Pewnie nie powiedziano sobie wystarczająco jasno, ze o tym kto należy do najlepszej 6 czy tez 7 w kraju będzie decydował trener kadry A.

    Sam Kruczek tez nie jest tu bez winy. Bo gdyby jasno powiedział że decyzja nalezy do niego to pewnie nie byłoby takiego wielkiego konfliktu. Zamiast tego już na początku sezonu zarządził brzemienne w skutkach kwalifikacje na porcelanowych torach. Skoro zarządził wewnętrzne Q to tym samym podważył swoje kompetencje do jednoosobowego decydowania o składzie kadry na PŚ. Nic dziwnego , ze późniejsze próby powrotu do dyktatury selekcyjnej musiały wzbudzić kontrowersje, bo wszak nie tak sie umawiano. Mieli startować najlepsi wyłaniani w wewnętrznej rywalizacji.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Zupełnie o co innego mi chodziło. Przygotowania do sezonu pozostawiam wyłącznie w gestii trenerów poszczególnych grup szkoleniowych (chyba, że selekcjoner zażyczy sobie sprawdzić wybranych skoczków z niższych kadr). Chodzi mi tylko o selekcję i zgrupowania, czyli nie ma dyskusji z selekcjonerem na PK jedzie ten i ten, a na PŚ ten i ten i koniec tematu. Po to jest wybrany główny trener, aby ktoś miał pieczę nad całością seniorskich skoków w Polsce.

  • dervish profesor
    Pavel

    Gdyby nie owa dosyć duza autonomia obydwóch kadr i gdyby było tak jak sobie życzysz, czyli że Kadra B pracowałaby według planów nakreślonych przez trenera kadry A (czytaj Maciusiak nie byłby samodzielnym trenerem a tylko podwładnym wykonującym polecenia Kruczka) to zamiast jednej katastrofy w wykonaniu kadry A mielibyśmy tez drugą będącą dziełem kadry B.

  • anonim

    Może i trener dobry ale brakuje wyraźnie klasy////

  • Adastm stały bywalec
    Maciusiak idź narty smarować

    Zobaczcie ile ludzi przychodziło na MP gdy ten pan klepał bule, a ile było wczoraj gdy jest trenerem i widać,żeby lepiej dał sobie spokój takiego Kubackiego, Kota metodą prób i błędów to sam bym wytrenował....https://www.youtube.com/watch?v=uEnlDEx6jP8

  • Pavel profesor

    Polscy szkoleniowcy uwielbiają zwalać winę na sprzęt lub warunki, jest uniwersalna wymówka, która można wytłumaczyć wszelkie wpadki. Praktycznie nie do zweryfikowania, a więc idealna.

    Kolejna sprawa, trener kadry B nie może się wynosić ponad trenera kadry A. Koniec i kropka. W tym sezonie mieliśmy jakąś chorą rywalizację, która nie ma prawa się powtórzyć. Hierarchia powinna być jasno ustalona i głos głównego selekcjonera powinien być wiodący. Powiem więcej w pucharze świata startuje reprezentacja Polski, a nie kadry A, B, C i właśnie po to te wszystkie grupy szkoleniowe istnieją, selekcjoner miał z czego wybierać. Nie tu miejsca na konflikt interesów i rywalizację pomiędzy szkoleniowcami poszczególnych grup.

  • anonim
    hehe i skoki polskie

    O czym wy mówicie Maciusiak to dobry trener, poprawił Kubackiemu parabole lotu a Kotowi dojazd. Więc plus.

  • anonim
    @wikidajlo

    Chyba nie wiesz jak układa ręce Peter Prevc:)

    A propos płetw to tylko z tym mam skojarzenie-http://media.gettyimages.com/photos/noriaki-kasai-from-japan-soars-through-the-air-during-the-fis-ski-picture-id509946276 :)

  • anonim
    @wikidajlo

    nie wiem gzie ty widziałeś rozcapierzone rękawiczki u Prevców bo ja nie widziałem,widziałem takie u Hayboecka ;) widziałem tez kombinezony a'la nietoperz u Freunda oraz większości norwegów ;) zresztą rękawiczki nie robią odbicia z progu,prowadzenia nart,nienagannej sylwetki i lądowania ;) to trzeba wytrenować ;) Polacy w locie wyglądają za każdym razem jakby próbowali nowych rzeczy i jakby się im nie udawało ;) taki jest fakt ;)

  • anonim
    hehe

    Maciuszek to burak nic nie osiągnął i nic nigdy nie osiągnie :-D

  • wikidajlo doświadczony
    czy to sprzet?

    To nie tylko sprzet. Wystarczy obejrzec drobne elementy - rozcapierzone rekawiczki Prevcow, wygladajace nieomal jak pletwy - rece stanowily dodatkowy element nosny. Wiekszosci naszych skoczkow rece przeszkadzaja, dlonie oborcone by sie stawiac oporu - zamiast PRZECIWNIE. A to tylko jeden element.

    Glowny problem wyszedl w tym wywiadzie - czyli konflikty miedzy trenerami,
    niezbyt czyste reguly doboru skoczkow itp.

  • anonim
    Skoki polskie

    Maciusiak Jarząbek itp lepiej niech odejdą.

  • krzychoSt weteran

    Oczywiście że przy wyrównanym poziomie sprzęt przechyla szalę zwycięstwa. Pamiętam rozlazłe kombinezony Austriaków, którzy odlatywali innym a po ich zakazaniu skakali o klasę gorzej, pamiętam nowe wiązania Amanna, który wygrał dwa złote medale i końcowe konkursy pucharu świata a w następnym sezonie jak już wszyscy ich używali wygrane się skończyły. Skoki to jedna z najbardziej technicznych dyscyplin, na dodatek strasznie wyrównana od lat. Decydują o wygranej drobne punkty (noty za styl lub dosłownie metr, dwa). Różnica 0,5m/s to jedna belka a można skoczyć nawet o 5metrów dalej. Nasi mieli przeważnie jedne z gorszych prędkości. Pewnie że na prędkość składa się waga zawodnika, pozycja dojazdowa ale również smar, serwis i Bóg wie co jeszcze. Kombinezon, wiązania wszystko ma znaczenie. 2-3 metry w poszczególnych konkursach dawałoby 10 miejsc w górę a wtedy wyglądało by to zupełnie inaczej. Nie mówiąc jak wpłynęłoby to na psychikę zawodników!!!!!!!!!

  • Toyminator profesor
    -

    Najlepiej zwalać na sprzęt :) Sprzęt daje minimalne większe odległości... mam rozumieć, że gdyby Kubacki czy inni, skakali w takim sprzęcie jak Słowenia, Niemcy czy Norwegia, to byliby w czołówce ?;D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl