Stefan Horngacher: "Moja drużyna spisała się całkiem dobrze"

  • 2016-07-22 19:37

Polacy na szóstym miejscu zakończyli piątkowy konkurs drużynowy w Wiśle. Trener naszych skoczków jest zadowolony z rezultatu swoich podopiecznych. Ale nie pozostaje bezkrytyczny i otwarcie mówi też o elementach nad którymi muszą popracować.

- Konkurs stał na wysokim poziomie – wystartowało w nim bardzo dużo dobrych zawodników – ocenia Horngacher - Dzięki nim widzimy, jak dużo mamy do zrobienia, aby skakać tak dobrze w konkursie. Dobrze spisał się również Maciej Kot (125 i 124 m). Bardzo dobry skok w pierwszej serii konkursu oddał Klimek Murańka (119 m). Problemy z pewnymi elementami skoków miał natomiast Dawid Kubacki. Nie chodzi jednak o te związane z techniką. W pierwszym skoku mogła to być kwestia jakiegoś błędu, czy problemów przy lądowaniu.

Zapytany, czy w związku z tym sposób lądowania Kubackiego ulegnie znaczącej zmianie, zaprzeczył: Zmiany dotyczące lądowania koncentrują się tylko na tym, żeby było bezpieczniejsze i ładniejsze stylowo – podkreśla.

W piątkowym konkursie zawodników nie rozpieszczały warunki wietrzne. - Tak, ale w skokach narciarskich nie ma sprawiedliwych konkursów, czyli takich podczas których każdy skoczek ma identyczne, dobre warunki – twierdzi – W tych zawodach skoczkowie mieli głównie wiatr z przodu . Generalnie warunki były niezbyt sprzyjające. Ale dokładniej ocenię to dopiero, po zobaczeniu listy z wynikami.

Szkoleniowiec jest raczej zadowolony z efektu piątkowej rywalizacji. - Tego konkursu nie zaliczam do złych dla naszej drużyny. Być może był taki dla Kamila Stocha, który w pierwszym skoku miał złe warunki. Poza tym jego skoki nie były w piątek rewelacyjne. Technicznie było ok, ale być może był zmęczony lub odczuwał presję... Ale dla całej drużyny nie było to zły występ.

Trener potwierdza również, że jak dotąd współpraca z naszą drużyną układa się bardzo dobrze. - To świetna drużyna, mająca dobre zaplecze trenerskie. Wszystko funkcjonuje w niej na wysokim poziomie – podsumowuje.

Korespondencja z Wisły, Katarzyna Skoczek i Joanna Sibińska


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6862) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mateusz3951 weteran

    Wypowiedź trenera Horngachera analogiczna do wypowiedzi Łukasza Kruczka z ubiegłej zimy, ale i sytuacja zgoła odmienna.
    Technicznie skoki mogą rzeczywiście wyglądać poprawnie, natomiast jeśli brakuje świeżości to wyniki są zazwyczaj poniżej oczekiwań.
    Co więcej nasi zawodnicy dopiero przyzwyczajają się do metod treningowych Austriaka i na efekty jego pracy trzeba będzie jeszcze poczekać.

  • Magik_Ma_Konto stały bywalec
    GG

    Gud dżamp

  • shi doświadczony
    Jak Stoch "być może czuł presję"

    podczas podwórkowych zawodów w lecie, to Stefek chyba coś wypił i to zdecydowanie w okolicach 40%. Gość wygrywał olimpiadę i miał presji nie wytrzymać w Wiśle, na wiejskim pikniku przy 200-300 kibicach.

    Moim zdaniem dobrze że wypadli jak wypadli, skoro Stoch mówi że zmęczenie się odezwało, to znaczy że trener ich tam nie oszczędza i może wreszcie koguciki do ciężkiej roboty się zabrały, a nie jak z Kruczkiem potruchtać i na siłowni co najwyżej nagrać sto reklamówek Playa.

  • EmiI profesor

    Pomijam że Kruczek nigdy by nie pozwolił zawodnikom na zmęczeniu wystąpić w jakichkolwiek zawodach u siebie. Nie twierdze czy to lepiej czy gorzej, po prostu inaczej.

  • EmiI profesor

    Zawodnicy wyraźnie narzekali na zmęczenie. Oni czuli że przyczyna słabych skoczków tkwi w niedyspozycji fizycznej, wynikająca z mocnego treningu, do którego jeszcze nie zdążyli się przyzwyczaić. (być może z Kruczkiem treningi były równie intensywne ale inne) Ja nie będę wyrokował co będzie w zimie, ale póki co nie ma powodów do obaw.

  • Kolos profesor
    ielki niepokój,

    Cóż to co prawda dopiero był 2 konkurs pod wodza Horngahera ale wypowiedzi w stylu że za cytuję: "Tego konkursu nie zaliczam do złych dla naszej drużyny. Być może był taki dla Kamila Stocha, który w pierwszym skoku miał złe warunki. Poza tym jego skoki nie były w piątek rewelacyjne. Technicznie było ok, ale być może był zmęczony lub odczuwał presję... Ale dla całej drużyny nie było to zły występ".

    Wzbudza u mnie nie pokój, to przecież niemal dokładna kopia wypowiedzi Krruczka, on tez się tak wypowiadał jak Po0lakom nie szło... 6 mijesce w drużynie dobre, przeszkodziły warunki , skoki słabe ale technicznie ok. Pewnie u Stocha zawiodła psychika - to już wszytko było

    No niestety ale zaczynam się obawiać wyników pracy Horngahera...

  • anonim
    ski

    na razie nic się nie zmieniło,tylko nazwisko trenera,cieszy KINGA RAJDA

  • Daerdin stały bywalec

    Beka XDDD Ludzie, tacy byliście niedawno zadowoleni, że wreszcie PZN zwolnił tego "nieudacznika" Kruczka i zatrudnił prawdziwego "specjalistę" - Horngachera. Teraz z kolei, krytykujecie nowego trenera po dwóch konkursach? Najs! xD

    Przecież nowy szkoleniowiec nie jest żadną gwarancją poprawy naszej kiepskiej aktualnie sytuacji, ale nie popadajmy w paranoję - to dopiero początek jego współpracy. Jeśli zima znów nie wypali, to wtedy będzie można rozmyślać.

  • dervish profesor

    Śmieszne jest rozliczanie trenera z wyników uzyskiwanych w okresie przygotowawczym, a wyciąganie wniosków odnośnie fachowości trenera po pierwszych tygodniach jego pracy (tym bardziej jeżeli w rolę oceniających wcielają się dyletanci (a propos ciekawe ilu "ekspertów" wie co oznacza to słowo :)) to już istna komedia. ;)

  • skokib doświadczony
    Horngacher

    Myślę, że jeszcze za wcześnie na krytykowanie Horngachera, gdyż to dopiero jego drugi konkurs najwyższej rangi w roli polskiego selekcjonera. W Courchevel wyniki były bardzo dobre, choć wiadomo, że nie było tam trochę czołowych zawodników. Poczekajmy do zimy. To ona jest głównym celem i wtedy będzie można oceniać. Teraz to jeszcze czas przygotowań, "dotarcia się" zawodników i nowego trenera. Choć oczywiście już teraz trzeba robić wszystko, żeby było jak najlepiej.

  • Xellos profesor

    Kruczek cały zeszły sezon zimowy nie wiedział co się dzieje. Tajner za niego świecił oczami i zapewniał, że już za chwilę nasi zaczną skakać.

    Jak Horngacher odstawi to samo, to zasłuży na taką samą krytykę.

  • Pavel profesor
    @???

    Co było przyczyną jednego czy dwóch słabszych występów ciężko stwierdzić i o to, ani do Kruczka, ani do Horngachera pretensji nie maiałem i nie mam. Gorzej jak mamy obniżkę formy trwający kilka tygodni i trener nie ma pojęcia co się dzieje, jak było w przypadku Kruczka i naszej kadry wielokrotnie, wtedy już jest problem.

    Tak czy siak to dopiero lato i w sumie jest mi wszystko jedno czy Stoch będzie wygrywał czy nie kwalifikował się do 50-tki.

  • W_S profesor
    @Ramirez

    Ciekawe czy w Słowenii kibice też na niego plują, że w lecie nie wygrywa wszystkiego jak leci, jak Polscy kibice w tym roku?
    Niektórym do łba nigdy nie wejdzie ŻE LATO JEST OD TRENOWANIA!!!

  • anonim
    Co po dzisiejszym konkursie stało się oczywiste?

    a no nic :) Takie fakty jak to,że Fannemel jest tu lepszy od Prevca lub że Hlava miał 6 notę indywidualną a Hayboeck 24 też o niczym nie świadczy..;)

    Dzisiaj warunki były jakie były,może w 2 serii bardziej sprawiedliwe..oceniać formę skoczków na podstawie dzisiejszej loterii to nieporozumienie ;) zresztą latem wcale nie powinno oceniać się formy zawodników ;) Przecież Hayboeck,Kraft,Forfang znów będą rozdawać karty a zupełnie odwrotnie może być z Fannemelem-kapitalne lato-słaba zima(choć nie życzę mu tego) :) to jest sport,nic nie wiadomo.

    Taki Prevc też nie musi ciągle wygrywać,kiedy on był królem lata? nigdy,on podkresla na każdym kroku że dla niego w ciągu lata liczy się wyszkolenie techniczne i wytrzymałosc,moc i reszta jest do zrobienia pod koniec lata. Podkresla że teraz nie ma formy,sprzęt nie jest dograny i jest tak co roku więc niczym sie nie przejmuje. Lato jest po to,żeby sprawdzić jak mają się przygotowania w porównaniu do innych-jeżeli nie ma tragedii-iść dalej. Ja ze swojej strony życzę Fannemelowi żeby(nawet jesli jutro wygra)to poprowadził swój trening mądrze i zimą prezenetował świetną formę bo go na to stać i nie potrzebne są mu wysokoki latem a'la nokaut zeby się zmęczyć..

  • anonim

    Może po prostu nasi byli po jakimś cięższym treningu siłowym. I ta wypowiedź uwzględnia tą okoliczność w ocenie.

  • W_S profesor
    Mają plan treningowi i go realizują

    Bardzo dobrze że nikt z naszych nie jest w wielkiej formie(jak Kubacki rok temu). Forma ma przyjść w zimie!

  • anonim
    @Pavel

    "Technicznie było ok, ale być może był zmęczony lub odczuwał presję"

    Chodzi mi przed wszystkim o ten fragment.Kruczek również w lato, zostałby zjechany za to,że nie wie co było przyczyną słabszego występu zawodnika.

    A tutaj cisza.

  • Pavel profesor
    @???

    Jak palnie taki frazes zimą to zostanie zjechany, nie bój się. Póki co to tylko lato, a jak pisałem po nominacji z ocenami wstrzymam się do zimy.

  • asd weteran

    mnie faktycznie dziwna wydaje sie wypowiedz, ze 6 miejsce oznacza dobre spisanie sie druzyny, ale zdaje sobie sprawe, ze lato to zaden wyznacznik - bede ocenial w zimie.

  • anonim

    To tylko zmiana godziny rozgrywania zawodów zawiniła

  • anonim

    "Technicznie było ok, ale być może był zmęczony lub odczuwał presję... Ale dla całej drużyny nie było to zły występ."

    Kruczka już byście za taką wypowiedź zjechali.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl