Severin Freund: "Wszystko nabiera tempa"

  • 2016-09-26 22:33

Po zakończeniu sezonu 2015/2016, Severin Freund musiał przejść operację stawu biodrowego, która znacząco opóźniła rozpoczęcie jego przygotowań do kolejnej edycji Pucharu Świata. Najlepszy niemiecki skoczek ostatnich lat, do treningów na skoczni wrócił dopiero pod koniec sierpnia. Istnieje spora szansa, że do międzynarodowej rywalizacji aktualny mistrz świata z dużej skoczni powróci już przy okazji Letniego Grand Prix w Hinzenbach. Oto krótka rozmowa, którą z 28-latkiem przeprowadzili przedstawiciele oficjalnego portalu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS).

FIS: Jak się czujesz Severin? Jaki jest aktualny stan Twojego zdrowia?

Severin Freund: Mówiąc z perspektywy medycznej - wszystko jest idealnie. Jako sportowiec masz jednak powody do twierdzenia, że coś jest nie tak. Brak możliwości normalnego treningu przez pięć miesięcy, to stosunkowo długi okres. Jest to pewnego rodzaju problem. Pewnie dlatego zauważyłem brak odpowiedniego czucia, kiedy powróciłem na skocznię. Od tego czasu zaliczyłem kilka treningów i wszystko powoli nabiera tempa.

Powodem Twojej operacji był upadek w serii próbnej w Innsbrucku? Skakałeś do końca sezonu pomimo bólu?

Tak. Uraz obrąbka stawowego nie może być porównywany na przykład do kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie. Wówczas nie ma szans na kontynuowanie startów. Z moim urazem dało się żyć całkiem dobrze, ale w przypadku skoczka narciarskiego, pojawiało się dużo bólu podczas przyjmowania pozycji najazdowej, wymagającej sporej elastyczności i napięcia. Każdorazowo brałem leki przeciwbólowe i sporo czasu spędzałem u fizjoterapeuty. To nie było normalne uczucie i podczas każdego startu nie czułem się w pełni komfortowo. Byłem świadomy, że ten problem nie minie z czasem. Ale nie był to na tyle poważny uraz, aby przerwać sezon, tym bardziej, że wyniki były dobre. Nie możesz po prostu zakończyć sezonu, kiedy zajmujesz pozycję v-ce lidera Pucharu Świata. Po sezonie miałem nadzieję, że wskutek odpoczynku sytuacja nieco się poprawi. Faktycznie było lepiej, ale źródło problemu wciąż istniało. Badanie rentgenowskie pokazało, że coś trzeba z tym zrobić. Pojawił się pomysł przejścia artroskopii stawu biodrowego. Z tego powodu moja przerwa się przedłużyła.

Może zabrzmi to nieco dziwnie, ale tak naprawdę jestem zadowolony z tej diagnozy. Jako sportowiec nabierasz innego stosunku do swojego ciała, a także zyskujesz inne czucie. Kiedy widzisz, że nie wszystko przebiega idealnie, a twierdzisz, iż nie ma żadnego problemu - samemu utrudniasz sobie przygotowania do kolejnego sezonu.

Jaki jest Twój najbliższy plan? Kiedy powrócisz do rywalizacji?

W optymalnej formie chciałbym być już na początku sezonu zimowego. Jest to bardzo realistyczny scenariusz. Wciąż jest także szansa na pokazanie się kibicom przy okazji finału LGP w Hinzenbach i Klingenthal. Jestem osobą, która lubi się sprawdzić na tle rywali przed rozpoczęciem zimy. Dobre wyniki w ostatnich konkursach na igelicie ułatwiają przygotowania do Pucharu Świata. Chciałbym się sprawdzić w warunkach konkursowych. Chciałbym uzyskać odpowiedź na to, czy aktualnie oddaję powtarzalne skoki, w zawodach wypadam gorzej, a może lepiej niż podczas wolnych treningów na skoczni? W tym tygodniu sprawdzimy, co będzie dla mnie korzystniejsze. Dalszy trening czy test na arenie międzynarodowej.

Istnieje zatem szansa, że pokażesz się w Hinzenbach? Kiedy poznamy ostateczną decyzję?

Nie mogę tego potwierdzić. Decyzji nie podejmę sam, lecz we współpracy z moimi trenerami. Tak samo postępowaliśmy podczas moich problemów z kręgosłupem. Wtedy naprawdę chciałem oddawać kolejne skoki, ale szkoleniowcy stwierdzili, że nie wygląda to dobrze podczas imitacji i lepiej odczekać jeszcze tydzień. To może działać w dwie strony. Możliwy jest też taki scenariusz, w którym Twoje ruchy z zewnątrz wyglądają lepiej, od przekonań i słów na temat własnego stanu zdrowia. Po setkach oddanych skoków, każdy powinien dobrze czuć swoje ciało. Decyzję odnośnie startu w finale Letniego Grand Prix podejmę z trenerami. Jeżeli pojawię się w Hinzenbach, gdzie wyniki będą przyzwoite, to prawdopodobnie wezmę też udział w konkursie w Klingenthal.


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (10800) komentarze: (107)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    madrek

    Pytanie w ankiecie jest bez sensu.
    Prevc zdobył tyle samo punktów co Freund wiec obaj sklasyfikowani zostali na 1 miejscu. Ale zwycięzcą PŚ i zdobywcą Kryształowej Kuli jest Freund.

    Jak ktoś ma wątpliwości to niech zapyta samego Prevca. ;)
    Powodem nieporozumień jest bałagan w regulaminie Fis-u a może i coś więcej, na przykład wpływy lobby Słoweńskiego.

    Jak by co to kolejny sezon PŚ to Freund, a nie Prevc rozpoczynał jako lider i to Freund w pierwszym konkursie kończył listę startową.

    Odpowiedź na twoje pytanie jest tylko jedna: Prevc zajął 1 miejsce.

    Pytanie powinno brzmieć kto wygrał Puchar Świata. Wtedy nie byłoby wątpliwości, że to nie był Prevc.

  • Stinger profesor
    @camdene

    Przeszłości nigdy się nie zamknie dopóki wszystko jasno nie stwierdzą że Peter Prevc ma jedną KK.

    Ale sam widzisz nie interesuje Cię to, a teraz dałeś link do rozmowy sprzed pół roku... Czyli jednak jesteś zainteresowany?

    Mi nie chodzi o twoje zdanie a ten temat tylko o to że Ciebie niby to nie obchodzi, a jednak wyśmiewasz to że o tym rozmawiamy drugi (czy aby na pewno drugi?) raz...

    Ja wcale nie chcę udowadniać swojej racji ponieważ od tamtego momentu minęło już ponad 1,5 roku, a więc na tyle dużo by każdy zrozumiał to na swój sposób.
    Teraz nikt nikogo już nie przekona, a więc skoro Ciebie to nie interesuje to nie próbuj wmawiać mi że nikogo nie przekonam... Trzymam się tylko faktów, a jeśli ktoś liczy 2 KK Prevcowi albo oddziela sobie PŚ od KK to staram się jedynie naprowadzić na fakty...

    A teraz tak na koniec, nikt tutaj już nie pisze poza mną (zacząłem ten temat) i tobą (nie interesuje Cię ten temat), nie wydaje Ci się to dziwne?

  • camdene profesor
    Stinger

    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=21163 pamiętasz?

    Jak nie to przypomnij sobie..po co męczyć się i pisać nowe posty,mógłbyś skopiować z tego artykułu bo to jedno i to samo :)

    Wyśmiewam tylko fakt,że taka rozmowa toczy się już 2 raz,przy pomocy identycznych argumentów(w tym też z twojej strony) :) Stoję z boku,nie wsadzam kija w mrowisko. Rozumiem że pewne osoby będą lepiej znać istotę moich własnych zamiarów ale proszę,wykorzeń tą małostkowość,zawzięcie i traktuj to forum jako forum o skokach narciarskich czyli kibicowanie,przewidywanie formy a nie twórz nowych teorii filozoficznych pod tytułem,,jak udowodnić swoją rację jeżeli wiem że jej nigdy nie udowodnię''. Tu są 2 obozy i choćbyś stanął na głowie w różowych rajstopach i lakierkach na rzepy to nie udowodnisz swojej racji. Więc zamknij przeszłość i spójrz w przyszłość Stingerze :)

  • Stinger profesor
    @camdene

    Nie prawda, jeśli kogoś coś interesuje to wystarczy że to przeczyta i już. Wcale nie musi pisać, a ty nie dodałeś "normalnego" komentarza w stylu "jestem ciekaw jak z formą Freunda" (czy coś takiego ale związanego z newsem) tylko w zasadzie wyśmiałeś naszą rozmowę na temat KK z sezonu 14/15.

    To co napisałeś było związane z tematem, a jeśli nie wierzysz to przeczytaj raz jeszcze to co napisałeś... To że nie napisałeś kto twoim zdaniem wygrał nie ma nic wspólnego z tym że wtrąciłeś się do rozmowy i Cię to zainteresowało.

    Już teraz rozumiesz?

  • madrek doświadczony
    Ankieta skokowa

    Stworzyłem ankietę, aby zobaczyć jak wiele osób podziela zdanie @Stingera, a jak wiele @Bardzostaregosceptyka.

    http://tally.tl/3YOPk

  • camdene profesor
    Stinger

    Gdyby mnie to interesowalo to bys zobaczyl moja opinie co do przedmiotu dyskusji,ja po prostu daje komentarz niezwiazany z dyskusja ale pod artykulem :) juz teraz rozumiesz?:) mam nadzieje ze tak:) nie interesuje mnie yo bo identyczna dyskusja byla w zimę,nawet komentarze prawie identyczne :)

  • Stinger profesor
    @camdene

    To sobie pisz ale nie mów że nie interesuje Cię to bo skoro zabierasz głos to nawet będąc neutralnym bardzo Cię to interesuje.
    W innym przypadku byś tego nawet nie czytał.

  • camdene profesor
    stinger

    Ale przeciez moge sobie pisac hahahahahah,tymbardziej ze byl to rodzaj sarkazmu,moge sobie pisac co chce i bede posac co chce a przy tym zostane jako neutralny uzytkownik ;)

  • Stinger profesor

    @bardzostarysceptyk

    Poza tym każdy sportowiec rywalizuje żeby wygrywać, zarabiać pieniądze i zdobywać trofea.
    Powiedz mi, który sportowiec rywalizuje charytatywnie?
    Żaden, są tacy którzy oddają nagrody lub pieniądze dla biednych, chorych itp. ale to jest tylko jakaś część z tego co mają.


    @camdene

    No nie mi dlatego sam to niżej przyznałem (chyba zauważyłeś?) jednak przynajmniej ja tak mam że jak jakiś temat mnie nie interesuje to nie piszę w ogóle, a nie tak jak ty wchodzę i "hahahahahaha".

  • Stinger profesor
    @bardzostarysceptyk

    KK nie ma znaczenia? Dla ciebie może nie ale w takim razie dlaczego po ostatnich zawodach PŚ 2014/15 Peter Prevc nie szalał z radości z Severinem Freundem (w końcu razem wygrali) tylko był załamany?

    Aż tak go bolało że wygrał?
    Jakiś dziwny sportowiec... Każdy po zwycięstwie się cieszy, a on był bliski płaczu (kto wie może i poza anteną płakał?).

    Punkt 2 - Dlaczego na oficjalnej dekoracji tylko Freund stał na miejscu zwycięzcy, a Prevc na miejscu wicemistrza?

    Punkt 3 - Porównanie z kradzieżą KK jest totalnie bez sensu ponieważ Freund żadnej KK nie ukradł. On ją wygrał zdobywając najwięcej punktów w sezonie, a skoro Prevc zdobył ich tyle samo to o zwycięzcy decydował kolejny punkt regulaminu, a więc ilość zwycięstw w konkursach pojedynczych PŚ w sezonie.

  • camdene profesor
    stinger

    Przeciez nie tobie decydowac kto co tutaj pisze ;) ale przynajmniej ze mna nikt nie chce sie tu spierać a ja nie musze nikogo obrazac zeby dowodzic swoich racji :) wole pozostac na takim gruncie na jakim teraz jestem ;)

  • bardzostarysceptyk profesor
    Przecież to jest takie proste.

    Wchodzi się na stronę FIS i szuka końcowych wyników PŚ 2014/15.
    I co tam jest ? Severin Freund 1 miejsce i Peter Prevc 1 miejsce. Za tym idą wszystkie strony sportowe (nasza też) i listy, łącznie z moimi. A kto chce chce mieć inne zdanie, ten dostaje ode mnie przezwisko Don Kichota i niech sobie dalej walczy z wiatrakami.

    A kryształowa kula ? Przecież ona sama w sobie nie ma znaczenia, choć to ładny kawałek kryształu. To jest tylko symbol zwycięstwa. Pojadę do Wisły, włamię się do muzeum Adama Małysza, ukradnę jedną z jego KK i co ? Dopóki mnie nie złapią to ja będę zwycięzcą PŚ bo mam KK ?
    Cosik się mnie zdaje, że zagościł u nas aseksualny fetyszyzm. Też piknie, zawsze jakieś urozmaicenie.

  • Stinger profesor
    @camdene

    Czyli krótko mówiąc post kompletnie nic nie wnoszący do dyskusji, w którym jest w zasadzie tylko śmiech.

  • camdene profesor
    Stinger

    A przeczytales ze w mojej wypowiedzi nie ma nic zwiazanego z tym,kto zajal 1 miejsce a kto nie? Tam jest tylko moje zdanie co do przewidywanego zwyciezcy w przyszlym sezonie-po prostu-komentarz pod artykulem a nie kontynuacja kłótni ;) pozdrawiam

  • Stinger profesor
    @???

    Dobra niech Ci będzie ale teraz powiedź mi dlaczego jestem oporny na wiedzę skoro w pierwszym komentarzu do Majora pisałem o KK, a nie PŚ?

    Skoro PŚ to nie jest KK to zamiast pisać do mnie głupoty to powinieneś przyznać mi rację ponieważ Freund nie wygrał z Prevcem ex aequo KK tylko PŚ (Major napisał że wygrali KK, a nie PŚ).

    Dlaczego udajesz że tego nie widzisz?

    ---

    Pomijam już fakt że dla mnie KK to PŚ, a skoro jest w regulaminie że przy równej ilości punktów KK dostaje ten który wygrał więcej konkursów w sezonie to jest zwycięzcą.

    Może za 10 lat zrozumiesz...


    @camdene

    Nie interesuje Cię ta dyskusja ale zabierasz głos... W takim razie bardzo Cię to interesuje bo jeśli tak by nie było to byś nie pisał... ale nie moja sprawa.
    Nie mi decydować kto gdzie i o czym ma pisać.

  • anonim
    @Stinger

    Jak widać przerasta twoje możliwości intelektualne zrozumienie,że zajęcie 1. miejsca w generalce nie jest równoznaczne ze zdobyciem KK.I jak widać nie jesteś w stanie zrozumieć,że jak dwóch zawodników ma tyle samo punktów,to zajmuje to samo miejsce.

    Może za 10 lat zrozumiesz...

  • camdene profesor
    Stinger

    Mnie to nie interesuje ta dyskusja bo swoje zdanie na ten temat mam ale go nie bede ujawniac bo po co ciagnac dalej tą bezsensowna dyskusje :) Prevc sie dorobił kulki i jesli dalej bedzie trzymal rowna forme na chocby dobrym/bardzo dobrym poziomie ,nie mowiac o takim wybryku jak w ostatnim sezonie to zdobedzie kolejna kulke w nadchodzacym sezonie:) w ciagu ostatnich 5 lat moje przedsezonowe przewidywania sie sprawdzaly wiec jest duza szansa ze teraz tez tak sie stanie:) ps.Lans-dlaczego nie pojechales za Severinem do Hinzenbach zeby go wspierac? Albo chociaz wyslij mu cover ,,zawsze tam gdzie tyy" ;)

  • Stinger profesor
    @camdeme

    Temat PŚ z sezonu 2014/15 jest bardzo prosty (Freund jest zwycięzcą) ale przez nie potrafienie się pogodzenia kibiców Prevca że ich idol przegrał będzie wałkowany tak długo jak tylko można.

    To jest jeden z dwóch tematów na tej stronie, który jeszcze bardzo długo (dopóki jedna strona nie przyzna drugiej racji) nie upadnie.

  • Stinger profesor
    @???

    Skoro PŚ i KK to co innego to nie ma żadnego skrótu myślowego.
    Bądźmy poważni i skoro oddzielamy KK od PŚ to mówmy o dwóch innych klasyfikacjach i nagrodach.

    "Twoje" fakty w zasadzie mało mnie interesują, a więc jak dla mnie możesz uważać że Prevc jest zwycięzcą 8 Pucharów Świata ale faktem jest że ma JEDNĄ KK, a że KK jest nagrodą za zwycięstwo w PŚ to tylko to się liczy, a nie żadne PDF-y.

    ---

    A teraz uznajmy że masz rację, a więc dlaczego napisałeś że jestem oporny na widzę skoro miałem rację? Major napisał że Freund wygrał ex aequo z Prevcem KK, a nie PŚ, a więc skoro sam mówisz że KK i PŚ to co innego to w czym szukasz problemu?

    Przecież w pierwszym komentarzu nic nie pisałem o PŚ tylko o KK, a skoro PŚ to nie jest KK to miałem rację.

    Idąc twoim tokiem myślenia Freund w sezonie 2014/15 wygrał ex aequo z Prevcem PŚ, a nie KK... Skoro to co innego to to bardzo dużo zmienia.

  • Lans profesor
    -

    Nie, nie. Fakty są takie:

    1. Freund (KK)
    2. Prevc (brak KK)

    Jeżeli ktoś je próbuje podważyć to istnieją 2 możliwości:
    - Albo jest psychofanem Prevca
    - Albo jest kompletnym niedorozwojem

  • camdene profesor
    hahahahahahaa

    A teraz powtórka z posta kilka miesiecy temu ktory dotyczyl Prevca..200 komentarzy wałkowane a ludzie i tak nie pojeli o co chodzi ;)

  • anonim
    @Stinger

    Bo przy mówieniu o sukcesach używa się skrótu myślowego.

    Fakty są takie:

    1.Freund(zdobywca KK)
    1.Prevc

  • Lans profesor
    -

    Nie bądźcie śmieszni, Prevc niczego w tamtym sezonie nie wygrał (no chyba, że małą kulke, które generalnie nikogo nie interesuje).

  • Mikolaj1 weteran
    ???

    Wytłumacz mi dłącznego Peter stał na drugimnie stopniu podium a nie razem z Freundem na pierwszym?

  • Mikolaj1 weteran
    Major Kuprich

    Regulamin mówi jasno jeśli dwaj zawodnicy zdobędą taka samą ilość punktów to liczba zwycięstw w danym sezonie decyduje kto zwycięża. Wtedy Seweryn miał 9 wygranych a Peter 3 dla tego Severin wygrał. Zasady są jasne i równe dla wszystkich.

  • Stinger profesor
    @???

    Dlaczego?
    W takim razie dlaczego przez tyle lat przy wymienianiu sukcesów Adama Małysza nikt nie mówił, że Polak jest zwycięzcą 4 Pucharów Świata i 4 Kryształowych Kul?

    Skoro zajęcie 1 pierwszego nie jest równoznaczne ze zdobywcą KK (już pomijam że KK dostaje się za zajęcie 1 miejsca w PŚ) to powinnyśmy traktować osobno te dwie klasyfikacje (chociaż każdy oprócz kibiców Prevca wie że jest jedna).

    Skoro przy sukcesach Petera Prevca mówi się że 2 razy wygrał PŚ i ma 1 KK (łącznie 3) to Adam Małysz ma 4 PŚ i 4 KK, a więc łącznie 8 triumfów.
    Dobrze mówię?

    Poza tym pomijam już fakt że @Major_Kuprich napisał, że Freund WYGRAŁ KK ex aequo z Prevcem, a nie PŚ (skoro dla was to co innego to chyba logiczne że taki błąd/pomyłka wiele zmienia?).
    Skoro PŚ, a KK to co innego to nie można mówić że Freund wygrał ex aequo z Prevcem KK bo to nie prawda.
    KK jest jedna i dostał ją Niemiec, a to gdzie zapisali Prevca jest mniej ważne bo i tak nagrody głównej nie dostał.

  • anonim
    @Stinger

    Ale ty jesteś oporny na wiedzę.Zajęcie 1. miejsca nie jest równoznaczne z zdobyciem KK.

    Rozumiesz?

  • Stinger profesor
    Major_Kuprich

    Też nie chcę więc napiszę tylko jedno zdanie.
    Na oficjalnej dekoracji sezonu 2014/15 w Planicy Severin Freund stał na najwyższym stopniu podium i dostał Kryształową Kulę, a Peter Prevc zajął na tym samym podium drugi stopień i odszedł z "niczym".

  • Major_Kuprich profesor
    Stinger

    Nie chce ponownie w to brnąć, napiszę tylko jedno zdanie.
    W oficjalnym pdfie FIS Freund i Prevc wygrali PŚ w sezonie 14/15.

  • Stinger profesor
    @Major_Kuprich

    Wszystko świetnie rozpisane tylko z jednym błędem. Severin Freund nigdy nie zdobył KK ex aequo z Peterem Prevcem.

    PŚ 2014/15:

    1. Severin Freund (Kryształowa Kula)
    2. Peter Prevc

  • camdene profesor
    Major klasa

    Serio klasa. Rzetelny i obiektywny,brawo.

  • Major_Kuprich profesor
    Lans klasa

    W karierze Severina można wyróżnić kilka znaczących okresów:

    1. Engelberg 2007 - Sapporo 2011
    Od debiutu w PŚ do przełomowego weekendu w Sapporo, niczym wielkim się nie wyróżniał skakał dużo gorzej od Kamila czy Prevca. Raptem 2 krotnie uplasował się w czołowej 10 PŚ.

    2. Sapporo 2011 - Sochi 2014
    Zwycięstwo w Sapporo, które wówczas rozpatrywano mianem sensacji okazało się krokiem milowym w karierze Niemca. Został liderem drużyny niemieckiej, regularnie kończy PŚ w czołowej 10, wygrywa pojedyńcze konkursy, staje na podium. Z ważniejszych osiągnięć warto wymienić: 4 miejsce MŚwL Vikersund 2012, żółta koszulka lidera PŚ na początku sezonu 2012/2013, srebro drużynowe i 4 miejsce MŚ Predazzo 2013.

    3. Sochi 2014 - ?

    Indywidualny występ na IO był dla Niemca wielkim rozczarowaniem, na średniej skoczni zanotował upadek przez co stracił jakiekolwiek szanse na medal, na dużej zajął najgorsze dla sportowca 4 miejsce. Podczas konkursu drużynowego skakał dość przeciętnie ( lepsi indywidualnie byli jego koledzy z reprezentacji - Kraus, Wellinger ) ale od tego konkursu - złotego medalu drużynowego IO Freund się odblokował. Po IO zaczął wygrywać seryjnie konkursy z dużą / ogromną przewagą, po drodze zgarnął złoto MŚwL Harrachova, a PŚ skończył na 3 miejscu.
    W następnym sezonie zostaje mistrzem i wicemistrzem na MŚ Falun 2015, dodatkowo zdobywa egzekwo z Prevcem KK.
    Miniony sezon to już dobra, stabilna forma Niemca, okraszona kontuzją w Innsbrucku, mimo wszystko PŚ kończy na wysokim 2 miejscu, dodatkowo w TCS również zajmuje 2 miejsce. Niedosyt może odczuwać jedynie podczas MŚwL - nie obronił tytułu, zajął 6 miejsce, za to drużynowo zdobywa srebro.

  • camdene profesor
    @madrek

    Widze ze jednak doskonale sie rozumiemy :)

  • Lans profesor
    -

    Freund to już zupełnie inny skoczek niż podczas IO w Soczi. Dużo zyskał podczas tych porażek, to one go nieprawdopodobnie zbudowały, stał się skoczkiem pewnym siebie, skoczkiem absolutnie stworzonym do wygrywania. Co tylko potwierdziły ostatnie MŚ, gdzie na dużej skoczni ośmieszył rywali.

    Jeśli chodzi o TCS, to Niemiec, mimo że nie był w najwyższej formie, to wcale specjalnie od Prevca nie odstawał, zdecydowały detale. Też pamiętajmy o tym upadku w Insbrucku, który też pewnie miał jakiś wpływ na jego wyniki w austriackiej częśći turnieju.

  • madrek doświadczony
    @camdene

    Nie mówię, że Prevc niewiele już osiągnie. Wręcz przeciwnie, gdybym miał postawić pieniądze, to postawiłbym na to, że nadal będzie jednym z najlepszych na świecie. Chodziło mi po prostu o to, że w sporcie, a szczególnie w skokach nie ma takiej gwarancji. Zresztą, nie ma co się kłócić, bo obaj zgadzamy się co do tego, że Prevc osiągnął już wiele i najprawdopodobniej osiągnie jeszcze więcej.


    (...)
    Komentarz zmoderowany (Moderator nr:21254) / 2016-09-30 20:44:33

  • camdene profesor
    @madrek

    ty nie zrozumiałeś dokładnie sensu mojej wypowiedzi :) chodzi o to że Lans go skreśla(Prevca) a ja mówię,że nie powinien bo chłopak ma dopiero te 24 lata a Kamil w tym wieku jeszcze nic nie osiągnął więc sukcesy w postaci złota IO i MŚ mogą byc jeszcze przed Prevcem-no cóż-Lans przewiduje ze nie zdobedzie juz nigdy złota :)

    ps.Nie pisz że P.P nie osiagnie juz zbyt wiele bo Schlierenzauer zgasł po 50 zwycięstwach,Diethart który miał formę przez 2 miesiące oraz Peterka który popadł w alkoholizm :)

    A Małysz? właśnie w wieku Prevca zaczął szturm na zdobywanie pucharów :) mówienie że ktoś już nie zdobędzie bo inny nie zdobył jest bez sensu i każdy o tym wie :) było wielu znakomitych wielosezonowych skoczków-Amman,Morgenstern,Kofler,Goldberger,Ahonen itp którzy mieli formę przez lata i nie zakończyli zdobywania nagród do 24 roku zycia :)
    Nie ma co się wysługiwać jednym,tak rzadko spotykanym przypadkiem jakim jest Schlierenzauer. On od początku był juz w czubie i nie raczkował jak Prevc,powoli,powoli . Schlierenzauer zachwycał od razu i tak na dobrą sprawę ma za sobą jakieś 10-11 sezonów-to jest dużo a wiekszosc z nich była w TOPce. Dołek złapał go bardzo późno i ktoś kto nagle budzi się i dotyka go wreszcie ten kryzys po takich sukcesach może szybciej stracić motywację-tymbardziej że zaczął PŚ bardzo młodo i od właściwie dzieciaka musiał wytrzymywac obciążenie związane z wygranymi a także reżimem Pointnera gdyż to trener specyficzny. Nie zasmakował chłopak niczego prócz skoków wiec się nie dziwie że postanowił zrobić sobie przerwę skoro jest tyle rzeczy,których jeszcze nie próbował. Może wróci-może nie-w każdym razie jest wybitny.

  • madrek doświadczony
    @camdene

    W porównywaniu osiągnięć skoczków absolutnie nie ma co patrzeć na wiek, czy to, w którym sezonie skakania jakie się ma sukcesy. Skoki są tak specyficznym sportem, że w wieku 18 lat można mieć najwyższą formę w życiu, a potem już nigdy nie zbliżyć się do tego poziomu. Piszesz, że Prevc ma dopiero 24 lata, więc przed nim jeszcze masa sukcesów. A ja nie jestem tego taki pewien. Spójrz na Schlierenzauera. W 2013 roku miał 23 lata i kolejny świetny sezon za sobą. Wszyscy myśleliśmy, że ten facet przez następne około 10 lat będzie najlepszy na świecie. A tu okazuje się, że od tego czasu Schlieri praktycznie nic nie wygrał. Najprawdopodobniej okaże się, że najlepsze lata jego kariery miały miejsce w wieku od 17 do 23 lat. Następny przykład: Thomas Diethart. Ledwie wszedł do Pucharu świata, a już miał na koncie triumf w TCS. Wypadałoby zapytać: co się z nim stało, gdzie był w ostatnim sezonie ? Dalej: Primoż Peterka. Zdobył dwie KK przed ukończeniem dwudziestego roku życia, a potem całkowicie zgasł.

    Zgadzam się, że Prevc jest świetnym skoczkiem. Nie uważam jednak, żeby porównywanie wieku w jakim Kamil i Peter odnosili swoje sukcesy miało jakiś sens. Słoweniec stał się wielką gwiazdą, będąc zdecydowanie młodszym niż miało to miejsce w przypadku Stocha, ale nie ma żadnej gwarancji, że w wieku 29 lat będzie bardziej utytułowanym skoczkiem niż jest teraz w wieku lat 24. Historia skoków jest na to najlepszym dowodem.

  • camdene profesor
    nieee dobra,ja serio wysiadam

    Lans mówisz że słabo widzisz wygranie przez niego medalu złotego na dużej imprezie,mimo że chłopak ledwo 24 lata skończył(Stoch w tym wieku nie miał nic) a już ma po 2 medale z każdej dużej imprezy a w wieku 17 lat gdy debiutował na igrzyskach zajął 7 miejsce na normalnej skoczni gdy Stoch 27.Na dużej zajął 16 miejsce,ze stratą 2 punktów do 14 Stocha-a pamiętasz jak Kamil spalił się przed 2 skokiem w Predazzo? 20letni wówczas Słoweniec wytrzymał presję i zaliczył podwójne podium na mistrzowskiej imprezie.

    A wytłumacz mi dlaczego Freund ma zdobyć jak najbardziej IO?nie wytrzymał presji na dużej skoczni i zajął 4 miejsce. o normalnej już nie wspominam bo wiesz co było. Szwindlem wygrany konkurs w obertsdorfie w tym roku gdzie sam niemiec przyznał że to Prevcowi należało się to zwycięstwo bo był lepszy na tej skoczni. Dalej już nic nie piszę,niech sie tu dzieje co se chce :)

  • Lans profesor
    -

    Mnie ciekawi czy któryś z nich wygra wszystko

    - Stochowi brakuje MŚwL i TCS
    - Prevcovi MŚ i IO
    - Freundowi TCS i IO

    Jeśli chodzi o Stocha to o ile TCS może jakimś cudem wyciągnąć, to MŚwL raczej nie realne. Jeśli chodzi o Prevca to też słabo widze wygranie przez niego złotego medalu na dużej imprezie. Myślę, że najpoważniejszym kandydatem jest Freund. Już podczas ostatniego TCS niewiele mu brakowało (gdyby miał forme z Falun to by wygrał). IO też jak najbardziej to wzięcia.

  • Adam stały bywalec
    -

    Jakby nie patrzeć to z trójki Stoch-Prevc-Freund Kamil ma najwięcej osiągnięć pod względem wartościowym:
    K.Stoch- Mistrz Świata, 2x Mistrz Olimpijski, 1x Kryształowa Kula
    Peter Prevc - TCS,MŚwL, 1x Kryształowa Kula
    Severin Freund- MśwL, Mistrz świata, 1x Kryształowa Kula.
    Więc osiągnięciami Kamil jest lepszy od nich.
    Pamiętam rywalizacje między nimi w sezonie 2013/2014 wygrał Kamil Stoch w sezonie 2014/2015 Severin Freund a w 2015/2016 Peter Prevc.
    Ciekawe czy takie czasy wrócą, że ta trójka będzie rządzić na skoczni
    jak 2 sezony temu. Kraft,Hayboeck,Tande,Gangnes to nie dorównują im osiągnięciami!

  • Lans profesor
    -

    Myślę, że Prevc by wziął te MŚ, bo wie że w tradycyjnej formie raczej będzie ciężko mu je zdobyć. Trudno żeby wszyscy dązyli do osiągnięć Słoweńca, podczas gdy on nie ma żadnych poważnych osiągnięć, a jego rekordy generalnie nikogo nie interesują i zaraz pójdą w zapomnenie. A jeśli chodzi o wszechstronność to dla mnie osobiście takim przykładem jest Severin Freund. Potrafi poniewierać rywali na każdym typie skoczni.

  • camdene profesor
    dervish

    skoki i loty to dwie różne dyscypliny? to o co do jasnej anielki chodzi w lotach? lotnik-no bo przecież nie skoczek skoro to inne dyscypliny-musi mieć skrzydła w takim razie-no bo przecież to loty i sie lata-nie skacze na nartach. Wcale nie zjeżdża się z belki,nie wybija z progu i nie leci tak jak na mniejszej skoczni. Chłopie-proszę cię i nie tylko ja. Mało jest takich zawodników którzy są dobrzy WE WSZYSTKIM i to bycie dobrym we wszystkim kwalifikuje zawodnika do tego czy może być wybitny. I ty o tym dobrze wiesz,wiesz że jesteś nie do końca obiektywny w tym co piszesz ale to piszesz skoro już rozpocząłeś batalię z resztą.

    NIE ROZUMIEM niekwalifikowania lotów do skoków narciarskich i uważania że to jest nieważne. Co więcej-myślę że gdyby Stoch podarował Prevcowi tytuł MŚ z Predazzo w zamian za 3 kule za loty,tytuł mistrza i brązowy medal to Słoweniec by grzecznie odmówił.

    Tak nawiasem mówiąc-Peter Prevc przez swoje 7 sezonów bodajże zdołał uzbierać 6812 pkt pucharu świata, Kamil zaś przez swoje bodaj 13 uzbierał 6020.

    Ja pamiętam jak dziś kiedy Amman w 2010 roku zdobywał mistrza w Planicy-to było zrobione w niesamowitym stylu i jest to moje jedno z największych wspomnień jeżeli chodzi o jego karierę. I to jest właśnie wszechstronność jaką ma też Prevc. Oboje są świetni na każdym typie skoczni. I dla mnie Stoch jest bardzo dobrym skoczkiem,bardzo ale jeśli nie będzie dobry na wszystkich typach skoczni to dla mnie do grona najwybitniejszych nie będzie należał-jedynie świetnych. I bardzo szanuję Severina Freunda mimo że kiedyś nie należał do moich największych ulubieńców-teraz życzę mu pełni formy na przyszły sezon bo to zawodnik klasowy i najlepszy w swoim kraju. Na mnie największe wrażenie jednak robi Prevc bo to do jego osiągnięć i rekordów przez kolejne lata będą chcieli dążyć inni,aspirujący do wygrania Pucharu Świata. Tym nie do pobicia miał być Gregor-po 7 latach udało się pobić wszystko.



  • anonim
    @HKS

    W tej kwestii nie ma między nami sporu.W zasadzie ze wszystkim się zgadzam.

    Pozdrawiam:).

  • HKS profesor

    Ja nie widzę żadnych realnych podstaw do twierdzenia, że w skokach można aż tak zarządzać formą i techniką (specjalnie odpuszczać) jeśli ma się aż 8 miesięczny okres bez poważnych startów. To jest mnóstwo czasu na różne zmiany, odpoczynek, przemyślenia a trenerzy mówią to co ludzie chcą słyszeć - zazwyczaj w każdym sporcie. A luz psychiczny w skokach akurat pomaga, tu nie trzeba wypluć płuc na mecie. Nie da się "odpuścić" skoku bo po co w takim wypadku skakać?

    Morgi wrócił bo IO są ważniejsze niż pojedynczy konkurs PŚ ale o czym to świadczy? Że są półtora raza ważniejsze czy 2,5 raza ważniejsze czy 10 razy ważniejsze? Kasai kończył sezon PŚ z kontuzją broniąc pozycji w generalce - to żaden argument.

    Ja sobie zdecydowanie bardziej cenie skoczków typu Kranjec niż skoczków typu Wellinger królujących na małych skoczniach. Może inni są za ciency w uszach żeby podjąć rękawicę na lotach? O żadnym poziomie to nie świadczy. W każdym sporcie dąży się do tego żeby było dalej, szybciej i wyżej.

  • dervish profesor
    HKS

    "2. Skoki to nie sport wytrzymałościowy. Tutaj cykl treningowy czteroletni z jakimś zjazdem w pustym sezonie nie istnieje. Bądźmy poważni."

    Czy to tylko Twoje własne przemyślenia? Ja słyszałem kilkakrotnie wypowiedzi trenerów i zawodników o dwuletnim, a czasami dłuższym cyklu przygotowań do IO o przedolimpijskich testach na rok przed imprezą, stymulacji przygotowań i prób trafienia z formą, planowego kilkuletniego rozwoju zawodnika, zaniechaniu zmian stylu gdy nie ma się pewności że sie zdąży przed igrzyskami itp.
    Słyszałem też wypowiedzi ludzi ze świata sportu którzy sezon poolimpijski traktowali ulgowo ewentualnie przekładali kuracje na sezon poolimpijski jeżeli tylko uraz nie uniemożliwiał startu. Pamiętasz przypadek Morgiego? Wrócił na IO nie w pełni sił, bo to była najważniejsza impreza 4-lecia.
    Inni skoczkowie startowali na IO z kontuzjami i ciężkimi chorobami bo to były IO, normalnie zrobiliby sobie przerwę na kurację.
    Są znane fakty , ze sportowcy traktowali sezon poolimpijski ulgowo nie w znaczeniu, że odpuszczali przygotowania, ale że nie startowali pod presją wyniku. Po prostu przeznaczyli sezon na regenerację psychiczną i fizyczną (nic na siłę)
    traktując go jako początek kolejnej 4 letniej batalii olimpijskiej. Sezony poolimpijskie często są sezonami przejściowymi. Sprzyjają temu roszady w sztabach szkoleniowych, bo tak się składa, że kontrakty bardzo często podpisywane są na termin do IO.


    "1. Loty to nie skoki?! To może wróćmy do skoczni K90? Bardzo mi przykro, ale to loty są kwintesencją skoków bo chodzi o to kto skoczy NAJDALEJ i zawsze będzie dążenie do coraz lepszych wyników"

    Masz prawo tak uważać. Ja wprost przeciwnie. Nie uważam że w skokach chodzi o to by skoczyć NAJDALEJ. To nie jest skok w dal. W skokach liczy sie aby oddać jak najlepszy skok, a najlepszy skok nie zawsze (wręcz bardzo rzadko) oznacza najdalszy.
    Skoki i loty to dwie rózne dyscypliny. W lotach w odróznieniu od skoków rzeczywiscie liczy się odległość :)
    Nie uważam by loty były kwintesencją dyscypliny skoki narciarskie. Kwintesencją tej dyscypliny są skoki czyli (odległość + noty za styl). Poza tym konkurencja w lotach jest dużo mniejsza a rywalizacja mniej zacięta a tym samym stojącą na niższym poziomie niz w skokach. Dlatego jest tu miejsce dla specjalistów od latania którzy w skokach znaczą nie wiele będąc zawodnikami drugiego a czasami jeżeli spojrzy się na generalkę PŚ nawet trzeciego planu.

    Co do pozostałych punktów to w zasadzie się zgadzam.

  • HKS profesor

    Miałem się nie udzielać, ale to jakieś jaja co tu można przeczytać.

    1. Loty to nie skoki?! To może wróćmy do skoczni K90? Bardzo mi przykro, ale to loty są kwintesencją skoków bo chodzi o to kto skoczy NAJDALEJ i zawsze będzie dążenie do coraz lepszych wyników. A jeśli ktoś nie umie latać to jest jego problem. Właśnie ta umiejętność czucia powietrza to jest coś czego nie da się wyćwiczyć na siłowni, trzeba to "poczuć", znaleźć swój sposób.

    2. Skoki to nie sport wytrzymałościowy. Tutaj cykl treningowy czteroletni z jakimś zjazdem w pustym sezonie nie istnieje. Bądźmy poważni. To sport gdzie startuje sie 4 miesiące a trenuje 8 i nikt się nie bawi w odpuszczanie zimy (wykluczając kontuzje bo np. Gangnes może opóźniać powrót żeby nie ryzykować kontuzji przed kolejnym sezonem).

    3. IO i MŚ służą do weryfikacji i jak ktoś króluje na treningach ale ewidentnie spala się na wielkiej imprezie (w równych warunkach) to znak że czegoś mu brakuje do najlepszych. Prevc nie wygrywał ale prawie nigdy nie zawodził w przeciwieństwie do całej słoweńskiej drużyny od paru lat. Odnosił sukcesy. Dlaczego o jego wielkości ma decydować to że w skokach nie ma MŚ co roku jak w biathlonie?

    IO są ważne i chyba nie ma skoczka który wolałby wygrać jeden konkurs PŚ niż jeden konkurs na IO, ale też nie Prevc zdecydował że urodził się w 92 a nie w 93 albo 94;)

  • Lans profesor
    -

    Freund potwierdził się zarówno na dużej imprezie, jak i w Pucharze Świata. Prevc w Pucharze Świata - tak, na dużej imprezie - nie. Velta czy Bystoel wygrali tytuł na dużej imprezie, w pucharze świata nic nie znaczyli. W przeciwieństwie do Słoweńca przynajmniej zyskali sobie nieśmiertelność, Prevc z tym co wygrał ginie w tłumie. Jego pozycja nie zmieni się dopóki nie wygra czegoś poważnego.

  • Mikolaj1 weteran

    I nie rozumiem dlaczego co niektorży nie biorą pod uwagę lotów przy porownywaniu zawodnika.Loty tez są bardzo ważnym wyznacznikiem zawodnika bo to pokazuje że skoczek radzi sobie dobrze na wszystkich obiektach jak np Prevc I nie umniejszajcie osiągnięć Kocha czy Kranjca.Bo tak to wygląda jakby ich sukcesy były w ogole nie ważne

  • Mikolaj1 weteran

    Nie rozumiem jak można nie doceniać zwycięta Prevca w poprzednim sezonie. Przecież tak wygrywają mistrzowie.Tylko Adam tak zdominował sezon jak Peter nikomu więcej się nie udało wygrać połowę konkursów w sezonie.ocenianie go jako skoczek wybitny to troche na wyrost ponieważ musi jeszcze trochę osiągnąć żeby dorównać takim skoczkom jak Małysz Nykenen Weisslog czy Ahonen co nie zmienia faktu że dokonał rzeczy niewiarygodnej i trzeba mu to oddac, Ale stawianie go niżej od takiego Freuda to tez przesada.

  • Lans profesor
    -

    Może nie byłby słabszy, ale myślę, że wielu skoczków byłoby lepszych. Myślę, że na MŚwL nikt się specjalnie nie szykuje. Albo jestem aktualnie w formie albo nie. Zgarnięcie MŚwL czy TCS to tylko konsenkwencja przygotowania formy na Puchar Świata. W sezonie z dużą imprezą jest inaczej. Trzeba odpowiednio przygotować się impreze docelową, ale i też starać się być najlepszym w Pucharze Świata.

  • Stinger profesor
    @Lans

    Skoro idziemy w tym kierunku to powiem ci tak: skoro w sezonie z MŚ lub IO wszyscy przygotowują formę na MŚ i IO i sztuką jest wygrać PŚ to w sezonie bez MŚ i IO wszyscy przygotowują formę na? No właśnie na co?

    Myślę że na TCS, PŚ i właśnie MŚ w lotach, a więc to też sztuka wygrać wszystko w sezonie, w którym każdy walczy o TCS, PŚ i MŚ w lotach...
    Myślisz że tylko Prevc szykował formę na sezon 2015/16?

    Przyznam że macie (ty i dervish) jakieś dziwne rozumowanie.
    Skoro w sezonie z MŚ i IO wszyscy przygotowują formę na te dwie imprezy to chyba logiczne, że w sezonie bez tych imprez wszyscy przygotowują formę na PŚ i TCS (uważam że też na MŚ w lotach)?
    Czyli to wszystko wygląda tak samo tylko zamiast walki na MŚ lub IO skoczkowie walczą w tej niby najlepszej formie na TCS-ie...
    Myślicie że gdyby w sezonie 15/16 zamiast MŚ w Lotach były MŚ lub IO to nagle Prevc byłby słabszy?

  • Stinger profesor
    @kasztelan

    To jest twoje zdanie, ja myślę inaczej. Może Freund i Prevc mają złoto MŚ w lotach ale Kamil Stoch już nie ma.
    Poza tym mi nie chodzi o żadne porównanie Prevca, Freuda czy Stoch tylko fakt że Prevc nie jest od nich słabszy.

    Dlaczego śmieszne? Skoro dla ciebie loty się nie liczą to automatycznie wszystkie wyniki z lotów kasujemy i co zostanie Kochowi i Krajncowi?
    Tyle co Żyle, a więc jedno zwycięstwo w PŚ...

    Nigdzie nie napisałem że Yumoto i Urbanc są lepsi od Velty czy Ingebrigtsena. Podałem tylko przykład że jeśli skreślamy loty to Żyła jest na tym samym poziomie co Koch i Kranjec bo cała trójka ma ledwo jedno zwycięstwo w PŚ.

    Co do Urbanca i Yumoto to sam widzisz, im wyszedł w zasadzie jeden konkurs (a konkretniej fart w loterii) w całej karierze, a Velta czy Ingebrigtsen poza złotymi medalami MŚ (Velta ma jeszcze srebro) mieli sezony, w których skakali bardzo dobrze i byli w czołówce (stawali też na podium PŚ).

    Widzisz różnicę?

  • Lans profesor
    -

    No właśnie, różnica jest taka, gdy jest duża impreza to jest cały sezon temu podporządkowany i wszyscy najwięksi szykują forme. Sztuką jest być najlepszym zarówno na imprezie docelowej, jak i w całym sezonie np. Freund - masakrował rywali zarówno na MŚ, jak i w Pucharze Świata. A nie, wygrać Puchar Świata i cieszyć się z ochłapów które po drodze wpadły.

  • kasztelan doświadczony

    @Stinger

    Skoro tak walczysz o te MŚwL, to doliczam do tabeli:

    KK - obaj mają
    IO - obaj nie mają
    MŚ - Freund ma
    TCS - Prevc ma
    MŚwL - obaj mają

    nic to nie zmienia

    A to porównanie Żyły z Kranjcem jest śmieszne, bo to tak, jakby mówić, że Rok Urbanc i Fumihisa Yumoto są lepsi od Velty czy Ingebrigtsena. Zwycięstwo w poszczególnym konkursie PŚ nie jest żadną miarą umiejętności skoczka.

  • EmiI profesor
    @dervish

    No ja nie zamierzam przekonywać Ciebie ani nikogo do swojego zdania, tylko je przedstawić :) to nie jest kwestia fundamentalna dla świata bym musiał innych koniecznie przekonywać :D inaczej pewne rzeczy odbieramy i tyle

  • dervish profesor
    EmiI

    Proponuje by powrócić do dyskusji po zakończeniu nadchodzącego sezonu. Być moze, nowe fakty sprawią, ze już nie będziemy się różnili w ocenie wielkości dokonań Petera Prevca bo ze są wielkie to się zgadzamy. Różnimy się co do ich wiekopomności. :)

  • Stinger profesor

    @Lans

    Kolejny nieobiektywny... Może i Ammann w 2010 roku prestiżowo wygrał więcej ponieważ triumfował dwa razy na IO ale czym różniła się jego dominacja od dominacji Prevca sprzed roku?
    No właśnie niczym, a Słoweniec poza tym że dominował wygrał absolutnie wszystko (Ammann nie wygrał TCS-u) bijąc przy tym rekord zwycięstw i punktów w pojedynczym sezonie PŚ.

    Nie ma porównania że Ammann to skoczek z tej najwyższej półki, a Słoweniec jednak jeszcze nie ale Prevc pokazał że potrafi być dominatorem jak ci najwięksi i pisanie że jest w jakiejś tam niższej półce bo nie wygrał IO, a wygrał nic nie znaczący TCS i MŚwL plus KK która jest ważna ale akurat ta z roku 2016 nie była ważne bo nie było MŚ i IO jest totalną głupotą.

    @dervish

    Dlaczego MŚwL to więcej niż zwycięstwo w pojedynczym konkursie skoro nikt do nich się nie przygotowywuje?
    Przecież Polacy zawsze przygotowują się do Zakopanego i Wisły, a więc idąc twoim tokiem myślenie to mniej więcej powinno wyglądać tak:

    1. IO
    2. MŚ
    3. PŚ
    4. PŚ w Zakopanem i Wiśle (inne kraje mają własne odpowiedniki np. Słowenia - Planica)
    5. TCS
    6. MŚ w lotach

    Także dlaczego Kamilowi Stochowi nie liczysz do wielkich triumfów Zakopanego?

  • dervish profesor
    Stinger

    Czytasz ze zrozumieniem?. No dobra nie będę ci tłumaczył...

    Zaręczam cię, ze Prevc daleki jest od "myślenia że jest świetny", to sportowiec głęboko niespełniony, a najbardziej w spełnieniu przeszkadza mu brak tytułów mistrzowskich.

  • Lans profesor
    -

    "Co innego zdominować sezon bez imprezy docelowej. Wtedy tak na prawdę zwycięstwa w imprezach drugiej kategorii są zwykłą pochodną najważniejszej rywalizacji w takim sezonie czyli wyścigu po KK, a co innego zdominować sezon z imprezą docelową której podporządkowana jest całą pierwsza część sezonu i na którą szykują formę wszyscy rywale."

    Nic dodać, nic ująć. Zresztą często pisałem tutaj, że te zwycięstwo Prevca w sezonie 2015/16 jest mało istotne. Prevc co prawda wszystko wygrał, ale jego osiągnięcia w porównianiu z osiągnięciami np. Ammanna z sezonu 2009/10 to żart.

  • anonim

    Dervish znów się kompromituje.

    Każdy rozsądny kibic skoków bardziej ceni Kasaiego niż Veltę czy Bystoela.

    Poza dervishem.Bo Szaranowicz i Rudziński powiedzieli mu,że IO i MŚ są najważniejsze.

    A np. Stoch twierdzi,że jego najważniejsze trofeum to KK.Ale dervisha to nie obchodzi:).

  • dervish profesor
    Stinger

    Trzecia kategoria to nie w kij dmuchał, to nieporównanie więcej niż zwycięstwo w pojedynczym PŚ czy w PŚL.
    A dlaczego napisałem, że być może to nie 2 ale nawet 3 kategoria? Ano dla odróżnienia od T4S który ma według mnie dużo większy prestiż niż MŚL.
    A co do olewania lotów to nikt ich raczej nie olewa tak jak nikt nie olewa zwykłych zawodów PŚ. jeżeli już ktoś siada na belce to start traktuje poważnie. Po prostu MSL bierze się z marszu bez specjalnych przygotowań tak jak każdą imprezę za wyjątkiem imprez docelowych a niektórzy dobrzy skoczkowie nie biorą udziału w lotach z tej prostej przyczyny , że loty to troszkę inna dyscyplina a oni są skoczkami a nie lotnikami.

  • Stinger profesor
    @dervish


    "Co innego zdominować sezon bez imprezy docelowej. Wtedy tak na prawdę zwycięstwa w imprezach drugiej kategorii są zwykłą pochodną najważniejszej rywalizacji w takim sezonie czyli wyścigu po KK, a co innego zdominować sezon z imprezą docelową której podporządkowana jest całą pierwsza część sezonu i na którą szykują formę wszyscy rywale."

    Żartujesz prawda?
    Jeśli nie to czym się różni dominacja w sezonie bez MŚ i IO, a dominacja z MŚ lub IO?
    Czyli że co? Mam rozumieć że to nie Prevc zdominował poprzedni sezon tylko Freund, Stoch i reszta skoczków z racji tego że był to sezon bez MŚ i IO sobie odpuścili bo uznali że nie ma sensu wygrać TCS-u, MŚ w Lotach i Kryształowej Kuli?
    Dzięki za wyjaśnienie. W takim razie rzeczywiście sukcesy Prevca nie są sukcesami ponieważ co to za zwycięzca, która dostał wszystko podane na tacy?
    Uważam że Słoweniec powinien podziękować Stochowi i Freundowi że pozwolili mu coś wygrać bo teraz 3 sezony z MŚ (x2) i IO także Prevc może nie startować bo Niemiec i Polak zdominują te sezony. Nie bez powodu odpuścili nic nie znaczący sezon 2015/16. Przyznam że sprytne - Prevc myśli że jest świetny, a tymczasem Stoch i Freund zrobili go jak chcieli...

  • EmiI profesor

    A nawet na sześć konkursów.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Na konkurs przed. Peter już miał zapewnione na 5 konkursów przed. Nawet sobie policzyłem tak to wyglądało u Kamila i u Petera w ich najlepszych sezonach. Kamil wygrał 8 konkursów licząc IO ze średnią przewagą 6 punktów nad drugim. Prevc wygrał 16 konkursów licząc MŚwL ze średnią przewagą 12,2 punktu nad drugim. Taka przewaga w pojedynczym konkursie uchodzi za bardzo wyraźną. A średnia na 16 wygranych w tak krótkim czasie to jakiś kosmos. Można ten odwracać sprawę w ten sposób. Podwójnych mistrzów olimpijskich na jednych igrzyskach, mamy trzech, zwycięzce 15 konkursów w sezonie i zarazem jedynego zwycięzce absolutnie wszystkiego co było do wygrania póki co jednego :)

  • Stinger profesor

    @dervish

    "MŚL nigdy nie była imprezą docelową a tym samym jest to trofeum drugiej a nawet trzeciej kategorii"

    Rozumiem że prestiżowo MŚwL nie są na tej półce co KK, IO i MŚ ale o jakiej trzeciej kategorii mówisz?
    Może w sezonie olimpijskim skoczkowie nieco inaczej patrzą na loty ale w sezonie bez MŚ i IO jest to tak samo ważna impreza jak każda inna, a jeśli nie to idź i powiedz to zawodnikom żeby olali sobie loty bo twoim zdaniem to jest trzecia kategoria.
    Poza tym nawet w sezonie olimpijskim mimo iż przygotowanie idą głównie pod IO loty też są ważne, chyba mi nie powiesz że kiedy przychodzą MŚwL to skoczkowie nagle zapominają jak się skacze? Otóż nie, oni wtedy dają z siebie tyle ile mogą, a nawet więcej.

    @Kasztelan

    "nie oszukujmy się loty należy rozpatrywać osobno"

    Kolejne śmieszne "poniżanie" MŚwL bo Polacy tam nigdy nie błyszczeli... Możesz sobie rozpatrywać loty osobno ale wtedy cały PŚ nie ma sensu ponieważ do PŚ też są wliczane konkursy z lotów narciarskich także mimo iż zwycięzcy KK pewnie się nie zmienią (po odliczeniu punktów z lotów) to kolejne miejsce już tak (szczególnie typowi lotnicy jak Koch czy Kranjec), a więc idąc tą drogą tacy jak Koch i Kranjec (zakładam że loty dajemy osobno) to są skoczkowie poziomu Piotra Żyły.

    Nie licząc lotów, zwycięstwa w PŚ:
    * Robert Kranjec - 1 (Kuusamo 2005)
    * Martin Koch - 1 (Oslo 2012)
    * Piotr Żyła - 1 (Oslo 2013)

    Skoro loty są osobno to ta trójka to skoczkowie na pewno nie lepsi od Piotra Żyły.
    Umieściłbyś ich na tej samej półce?

    Wiadomo, że nie dlatego przestańcie klepać że MŚwL się nie liczą czy co tam wypisujecie bo to wszystko jest nieprawdą.
    Prestiżowo MŚwL na pewno stoją niżej od MŚ, IO i KK ale to też ważne trofeum o które walczą wszyscy bez wyjątku.

    Major_Kuprich świetnie ci to wyjaśnił. Kranjec i Koch to świetni lotnicy ale biorąc pod uwagę całokształt, a więc wszystkie imprezy to skoczkowie najwyżej dobrzy i podobnie np. z Larsem Bystoelem.
    Niby ma złoto olimpijskie ale czy ktoś go umieszcza na półce skoczków wybitnych? Nie ponieważ jedno złoto i jeden brąz IO to trochę mało żeby móc być stawianym w jednym szeregu z Nykaenenem, Małyszem, Ahonenem, Ammannem, Schlierenzauerem czy Morgensternem, a więc z dominatorami i wielokrotnymi zwycięzcami wielkich imprez. Oni poza wielkimi sukcesami byli na szczycie przez długie lata, a ile na szczycie był wyżej wspominamy Lars Bystoel? Dokładnie kilka dni w Turyne... Przez resztę kariery był solidnym lub bardzo średnim skoczkiem.

  • dervish profesor
    Emil

    A co do dominacji: pamietasz na ile PŚ przed końcem Kamil zapewnił sobie KK?

    Jeśli chodzi o kosmitów to póki co nie przyszło mi do głowy postawić Petera wśród nich, on co najwyżej jest stacjonarnym satelitą Ziemi czekającym na wystrzał w kosmos ;)

    Kosmici to dla mnie tacy skoczkowie jak Małysz, Amman i także Stoch czyli ludzie którzy dokonali wiekopomnych wyczynów.

    Powiem jeszcze raz: załóżmy, ze Prevc nie zdobędzie żadnego tytułu mistrzowskiego, że pozostanie na tym co osiągnął do tej pory. Jak długo przetrwa pamięć o jego dominacji i o nim samym? Ciągle będzie dla Ciebie kosmitą?

  • camdene profesor
    ps.Emil i Kuprich

    Głowa na karku,brawo .

  • camdene profesor
    dervish

    Tego co piszesz to nawet nie skomentuje ale tak nawiasem powiem ci tylko ze w USA byl plebiscyt na sportowca ktory zyskal najwieksze uznanie ,odbył sie w marcu po sezonie zimowym i wygrał go wlasnie w glosowaniu Peter Prevc :) wiec chyba jednak go znają :) a reszta serio..nie skomentuje..

  • EmiI profesor
    @dervish

    A ja jestem sceptykiem demokracji i mnie tak średnio obchodzi pamięć większości tylko moje indywidualne wrażenie. :) Z Kamilem są wspaniałe wspomnienia, bo to polski zawodnik, natomiast nigdy o nim w przeciwieństwie do Prevca, Małysza czy Schlierenzauera nie pomyślałem w stylu "to nie człowiek, to kosmita!".

  • dervish profesor

    Sukces Kamila oglądał i docenił prawie cały sportowy świat, dominacje Petera obserwowała garstka fanów skoków, trochę więcej dowiedziało się o niej z relacji dziennikarzy sportowych.

    Jeżeli Kamil i Peter na tym skończyliby swoje kariery to za kilka lat w masowej pamięci zdecydowanie więcej miejsca zająłby Stoch. Tacy amerykanie to może do tej pory nie wiedzą kto to jest Peter Prevc, za to można się spodziewać, że dwukrotnego mistrza olimpijskiego zapamiętała zdecydowanie większa cześć ich populacji, zwłaszcza że przy okazji każdych kolejnych IO będzie się to nazwisko przypominać bo Kamil dokonał rzeczy wiekopomnej.

  • dervish profesor
    EmiI

    Mówisz o dominacji? W sezonie w którym oprócz KK nie było żadnej imprezy najwyższej kategorii? (mam tu na myśli Mś lub IO).

    Co mu po tej jednosezonowej dominacji? Załóżmy czysto teoretycznie, że Peter już nie zdobędzie żadnego mistrzowskiego tytułu. Czy uważasz, że przejdzie do historii dlatego, że tak zdominował ten sezon?
    Za dwa-trzy lata nikt oprócz jego najzagorzalszych fanów tej dominacji nie będzie pamiętał. Pamiętamy mistrzów. Pamiętamy również dominację ale tylko tę okraszoną tytułami mistrzowskimi z największych imprez. Dopóki Peter nie zdobędzie tytułu mistrzowskiego dopóty nie będzie mistrzem. Będzie sportowcem niespełnionym. Sam nie wiem co by musiał zrobić, by dołączyć do grona wielkich nie zdobywając tytułów mistrzowskich. Może na przykład powinien wygrać 3 razy z rzędu KK?

    Spójrz na dokonania Primoża Peterki. Dwa razy z rzędu zdobył KK. Nie ma mowy o przypadku, przez dwa sezony był na szczycie. Był wybitnym skoczkiem ale dzis rzadko się go wspomina i nikt go dziś nie zaliczy do grona najwybitniejszych w tej dyscyplinie sportu, bo w sumie niczego wiekopomnego nie dokonał.W długiej karierze nie zdobył żadnego tytułu mistrzowskiego (IO, MŚ) zadowalając się zwycięstwami w imprezach drugiej i 3 kategorii,typu T4S czy PŚL. Podobnie jak Prevc on nigdy nie był MISTRZEM. Sztuką jest udowodnić swoją dominację poprzez zwycięstwo w imprezie w którą celują wszyscy rywale. Cała reszta to tylko rzemiosło.

    Kamil podobnie jak Prevc zdominował sezon z tym, ze to był olimpijski. Tę dominacje zapamiętamy na dłużej, bo ewenementem jest zdominowanie sezonu i potwierdzenie tej dominacji na najważniejszej imprezie 4 lecia. Do IO skoczkowie przygotowują się dłużej niż przez jeden sezon, to plan rozpisany na lata. Zdominować IO to jest prawdziwa sztuka, a jeszcze wiekszą sztuką jest potwierdzić tę dominację zdobyciem KK w tymże sezonie.

    Co innego zdominować sezon bez imprezy docelowej. Wtedy tak na prawdę zwycięstwa w imprezach drugiej kategorii są zwykłą pochodną najważniejszej rywalizacji w takim sezonie czyli wyścigu po KK, a co innego zdominować sezon z imprezą docelową której podporządkowana jest całą pierwsza część sezonu i na którą szykują formę wszyscy rywale.

  • Major_Kuprich profesor
    Ale kto tu

    Nazywa Kranjca czy Kocha wybitnymi skoczkami ?
    Oni są wybitnymi lotnikami, mają łącznie 3 medale ( złoto, srebro i brąz ) z MŚwL. Indywidualnie na IO czy MŚ / TCS nic nie osiągnęli...

  • kasztelan doświadczony
    camdene

    Oczywiście.

    Nazywanie Kranjca czy Kocha wybitnymi skoczkami jest bez sensu, bo to lotnicy. I mają więcej medali/trofeów od dobrych solidnych skoczków a an skoczni dużej nic nie osiągnęli.

  • anonim
    @EmiI

    Pełna zgoda.Ale dervish tego nigdy nie zrozumie.

    On działa jak automat.Przelicza miejsca,nie patrząc na okoliczności.A każdy kto zna specyfikę skoków,wie czym się różni konkurs PŚ od konkursu IO i MŚ.Nazwą.

    Fajnie też,że nie wszyscy skoczkowie są takimi automatami za jakich uważa ich dervish.Tak jak Bresadola,który powiedział,że marzeniem jest wygranie PŚ w Zakopanem.

    Dervish pewnie się oburza,bo wg niego każdy skoczek powinien marzyć o złocie IO/MŚ.

  • EmiI profesor

    W przypadku Prevca chodzi o co innego. O skale dominacji. W ubiegłym sezonie wygrał absolutnie wszystko, chyba nie udało się to żadnemu skoczkowi w historii aby w jednym sezonie wygrać wszystko, plus rekord w ilości wygranych konkursów. I dlatego Prevcowi brakuje co najwyżej do takich zawodników jak Małysz, Schlierenzauer, Nykaenen, Ahonen, bo oni oprócz tego ze mieli przynajmniej jeden sezon absolutnej dominacji, to przez wiele lat byli w ścisłej czołówce. Za to bardziej cenie Prevca niż Freunda czy Stocha. Nie za medale, tytuły, przeliczanie ile jest warta wygrana IO w porównaniu do konkursu PŚ. Za wrażenie wizualne. Za łapanie się za głowe, co ten człowiek wyprawia. Bo to jest w sporcie najważniejsze. Dlatego naprawdę wielce są Małysz i Schlierenzauer.

  • dervish profesor

    MŚL nigdy nie była imprezą docelową a tym samym jest to trofeum drugiej a nawet trzeciej kategorii bo moim zdaniem impreza 2 kategorii jaką jest T4S ma znacznie większy prestiż. Zresztą wystarczy popatrzeć ile się pisze o MŚL, jak zacięta jest tam rywalizacja i jak prędko przechodzi się nad tą impreza do porządku dziennego. Nikt do tej imprezy specjalnie się nie przygotowuje i bardzo często zdarza się, że czołowe role odgrywają w niej zawodnicy którzy niewiele znaczą w generalce PŚ danego sezonu.

    Imprezy docelowe czyli pierwszej kategorii to MŚ i IO do tego rzecz jasna dochodzi wyścig o zwycięstwo w PŚ który wieńczy nagroda w postaci KK.

  • camdene profesor
    ,,loty trzeba rozpatrywac osobno"

    Dziekuje,ja stąd ide :)

  • kasztelan doświadczony
    Prosto

    Prevc ma jeszcze bardzo dużo kariery przed sobą. Na ten moment nie osiągnął jeszcze tyle, by nazywać go wybitnym.

    Porównując Prevca i Freunda:

    KK - obaj mają
    IO - obaj nie mają
    MŚ - Freund ma
    TCS - Prevc ma

    Zwolennicy Freunda dopowiedzą że TCS to jest nie ważne i Niemiec lepszy; przeciwnicy Prevca, że nie ma lotów (nie oszukujmy się loty należy rozpatrywać osobno).

    Natomiast następny sezon to możliwość zgarnięcia KK, 2 złotych medali MŚ, TCS i jeszcze Turniej Norweski (umówmy się, niszowy). To są 4/5 możliwe komplet zwycięstw, i możliwość przekonania ostateczne kto jest lepszym skoczkiem.

  • dervish profesor
    camdene

    To dobry trop. Ktoś kto był wiecznie drugi przechodzi do historii nie jako mistrz tylko jako wielki pechowiec.

  • dervish profesor

    Czytaj ze zrozumieniem. Małysz jest jednym z największych w całej historii tej dyscypliny. Policz ile razy był Mistrzem Świata i ile razy zdobywał KK.

    Napisałem wyraźnie - nie szukamy tu wybitnych skoczków tylko najwybitniejszych. A szukając tych ostatnich rozpatruje się najważniejsze w tej dyscyplinie sukcesy czyli ZWYCIĘSTWA: w IO, MŚ i liczbę KK. Drugie miejsca się nie liczą, bo drugie miejsce oznacza, że w danym sezonie w danej konkurencji był ktoś lepszy.

    Szukając najwybitniejszych nie szukamy skoczków którzy przez lata byli w ścisłej czołówce i nawet nie schodzili z podiów ale nie zdobywali pierwszych miejsc. Liczą się tylko MISTRZOWIE. A póki co Prevc był MISTRZEM tylko raz - wtedy kiedy zdobywał KK. Kamil jest 4 krotnym MISTRZEM w tym dwa razy zdobył najcenniejsze trofeum w tej dyscyplinie.

  • Major_Kuprich profesor
    Trochę to niemiarodajne

    Podium to podium, na imprezach mistrzowskich rozdają 3 medale, zamiast dekoracji jedynie zwycięzcy.
    Prevc >> Freund / Stoch
    Ahonen >> Bystoel, Benkovic, Velta
    Małysz > Schmitt / Hannawald
    Ammann >> Kraft / Loitzl / Morgenstern

  • camdene profesor
    dervish

    Nieobiektywizm bije po oczach:) idac tym tropem gorszy jest zawodnik ktory ma 2 miejsce w PŚ,2 miejsce w TCS,2 miejsce w mśwl,2 miejsce na IO i MŚ niz ten co wygral IO i nic poza tym:) a przypominam ze Malysz nie wygral ani IO,ani MśwL..słabo-tylko tcs,mś i kk-tez mi cos..:)

  • dervish profesor

    Zgadzam się z lansem.
    Kiedy rozpatrujemy osiagnięcia najwybitniejszych to 2 i trzecie miejsca się nie liczą.
    Przede wszystkim liczą się tryumfy w IO, MŚ i PŚ (konkretnie KK).
    Prevc póki co ma tylko 1 KK. Nie potwierdził swojej klasy ani tytułem Mistrza Olimpijskiego ani tytułem Mistrza Świata. W sumie gdyby skończył na tym co ma obecnie to na pewno nie przejdzie do historii skoków jako skoczek wybitny.

    Kamil za to ma już na swoim koncie 3 najważniejsze w tej dyscyplinie sportu tytuły: Złoto IO, MŚ i KK. Skoczków z takimi osiągnięciami można policzyć na palcach jednej ręki.
    Swoje miejsce w galerii sław tej dyscypliny w odróżnieniu od Słoweńca już ma.

  • Lans profesor
    -

    Prevc, przede wszystkim nic poważnego nie wygrał (MŚ lub IO). Gdyby nie kontuzja Freunda to prawdopodobnie nawet Pucharu Świata by nie zdobył. Naprawdę, nazywanie go wybitnym należy rozpatrywać w kateogriach średnio śmiesznego żartu.

    Freund wraca. Gdy będzie w swojej optymalnej formie to pewnie znowu nie będzie dawał swoim rywalom żadnych szans. Priorytetem i tak będą MŚ, więc będzie można to sensownie zaplanować i przygotować właściwą forme na impreze sezonu.

  • camdene profesor
    kuprich

    Jeszcze 3 kule za loty Prevca co daje jeszcze wieksza ,,punktowa"przewage-to osiagniecie tez o czyms swiadczy,tymbardziej ze nikt nie mial 3x z rzedu kuli za loty ale hierarchia punktowa odzwierciedla sytuacje ;)

  • Major_Kuprich profesor
    Nie ma co gdybać

    Fakty są takie, że Kamil trafił z formą idealnie na najważniejszą imprezę dla skoczka narciarskiego. Każdy zorientowany w temacie zgodzi się z tym stwierdzeniem. To, że Prevc sezon temu wygrał największą liczbę konkursów w historii w jednym sezonie - również jest wyczynem, który przejdzie do historii. Każdy z nich wygrał co innego, każdy jest wybitny. Nie ma sensu ich porównywać, możemy to robić jeżeli Słoweniec wygra IO albo chociaż MŚ, narazie ma tylko MŚwL i TCS.

    Takie małe podsumowanie:

    1. Kamil Stoch
    -> 2x IO,
    -> KK i 3 miejsce w PŚ
    -> MŚ
    -> 15 zwycięstw PŚ

    2. Peter Prevc
    -> srebro, brąz IO
    -> KK x2, 2 miejsce w PŚ
    -> srebro, brąz MŚ
    -> 1 i 3 w TCS
    -> złoto i brąz MŚwL
    -> 21 zwycięstw PŚ

    3. Severin Freund
    -> KK, 2 i 3 miejsce w PŚ
    -> złoto, srebro MŚ
    -> 2 w TCS
    -> złoto w MŚwL
    -> 21 zwycięstw w PŚ

    Przyjmijmy punktację:

    IO:
    1 - 100 pkt
    2 - 80 pkt
    3 - 50 pkt

    MŚ:
    1 - 80 pkt
    2 - 60 pkt
    3 - 40 pkt

    PŚ:
    1 - 90 pkt
    2 - 60 pkt
    3 - 30 pkt

    MŚwL:
    1 - 50 pkt
    2 - 30 pkt
    3 - 15 pkt

    TCS:
    1 - 60 pkt
    2 - 40 pkt
    3 - 20 pkt

    Każde zwycięstwo w konkursie PŚ - 1 pkt.

    Łącznie wyniki:

    1. Peter Prevc 636 pkt
    2. Severin Freund 431 pkt
    3. Kamil Stoch 415 pkt

    Wnioski:
    -> Prevc jest skoczkiem wszechstronnym, coś w stylu Ahonena, Kasaiego, Małysza - utrzymuje formę bardzo długi czas
    -> Severin i Kamil są do siebie w pewnych aspektach podobni: obydwoje mają złoto MŚ, Kamil nadrabia IO, Freund medalami MŚwL i podium TCS, Freund wyprzedza Stocha tylko o liczbę zwycięstw ( 21 - 15 = 6 )

  • camdene profesor
    dervish

    Ty tak serio?

  • dervish profesor
    Prevc vs Stoch

    Prevc jeszcze musi popracować by dorównać Kamilowi

  • MGR stały bywalec
    Stoch poza igrzyskami nic nie pokazał

    jak można stawiać go na równi z Prevcem? Przecież Słoweniec w ubiegłym sezonie pobił wszystkie rekordy i jest sporo młodszy.

  • camdene profesor
    Kuprich

    no ale wrzucać go do jednego worka z Prevcem który 2 razy był 1 w generalce,raz 2,wygrał TCS i 3 miejsce,MŚwL+3 miejsce,2 medale olimpijskie,2 mistrzostw świata ,3 kule za loty to też niebardzo :)

  • Major_Kuprich profesor
    camdene

    Kraft wygrał Turniej 4 Skoczni, indywidualnie zdobył brąz MŚ i MŚwL.
    Hayboeck w TCS zajmował 2 i 3 miejsce, ale go nie wygrał. Dodatkowo nie posiada żadnego medalu z mistrzowskiej imprezy. Ponadto na tychże imprezach spala się psychicznie albo nie trafia z formą - Falun 2015, Kulm 2016 ( kompletnie zepsuty 2 skok i brak miejsca w TOP 10 ).

  • HAZARD weteran

    Wśród tych dobrych brakuje chociażby Stjernena, a skoro jest Leyhe to również powinien znaleźć się taki Kraus. :) No i jednak brakuje Ammana, Koudelki, mam nadzieję, że w tym sezonie lepiej się będą spisywali Rosjanie, Włosi, Finowie, Szwajcarzy, ale to raczej niemożliwe.

  • camdene profesor
    Kuprich

    Co do Freunda,Prevca,Kasaiego no i Stocha się zgadzam że wybitni ale Kraft? no chyba nie,raczej należy go umieścić w świetnych z Hayboeckiem.

  • Major_Kuprich profesor
    Każda reprezentacja

    Ma swojego lidera, biorąc pod uwagę ostatnie sezony można wyszczególnić skoczków:

    1. Wybitnych:
    Polska: Stoch
    Niemcy: Freund
    Słowenia: Prevc
    Japonia: Kasai
    Austria: Kraft

    2. Świetnych:
    Niemcy: Freitag, Wellinger
    Słowenia: Kranjec, Tepes
    Austria: Hayboeck
    Norwegia: Gangnes, Fannemel, Forfang, Tande

    3. Dobrych:
    Polska: Żyła
    Niemcy: Eisenbichler, Wank, Leyhe
    Słowenia: Prevc ( Domen ), Damjan
    Japonia: Ito, Takeuchi
    Austria: Fettner

  • anonim
    Mój komentarz brzmiał tak

    Freund-jedyny bardzo dobry niemiecki skoczek ostatnich lat.

    Schuster i Horngacher zmarnowali potencjał wielu zawodników...

    Prawie zniszczyli Eisenbichlera(vide ostatni sezon).A przecież on ma ogromne możliwości...

  • anonim

    Cenzura wiecznie żywa.Tadziu,nie podlizuj się tak Horngacherowi.

    @dervish

    Ludzie z tego forum twierdzą,że wyniki najlepszego zawodnika nie liczą się do oceny pracy trenera(tak twierdzili w przypadku Stocha i Kruczka).

    No więc ja wyników Freunda nie biorę pod uwagę.

  • dervish profesor

    poniżej to była odpowiedź na komentarz który został usunięty a którego autor wypominał niemieckim trenerom w tym Horngacherowi, że marnowali ostatnio potencjał niemieckich skoków dochowując się tylko jednego Freunda ;)

  • dervish profesor

    Tak jakby w erze przedhorngacherowej Niemcy mieli zatrzęsienie bardzo dobrych skoczków. :)

    To, że dochowali się Freunda to i tak dla nich wielki powód do dumy. Wystarczy popatrzeć ile lat musieli czekać na KK (14 lat),
    na indywidualne złoto MŚ (14 lat) albo na złoty medal w MŚL (12 lat).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl