Krzysztof Biegun: "Będzie dobrze!"

  • 2016-10-04 01:49

Jednym z obserwatorów Letniego Grand Prix w austriackim Hinzenbach był Krzysztof Biegun, który postanowił sprawić niespodziankę swoim kolegom z reprezentacji, przybywając na przedostatni konkurs najwyższej rangi na igelicie. Z 22-latkiem porozmawialiśmy o kulisach wyjazdu do Austrii, aktualnym stanie zdrowia, a także dyspozycji po powrocie do treningów na skoczni.

Krzysztof BiegunKrzysztof Biegun
fot. Tadeusz Mieczyński

- Przyjechałem kibicować chłopakom, bo nie jest tutaj daleko z Polski. Dwa tygodnie temu prezes mojego klubu zadzwonił z pytaniem, czy nie chciałbym się przejechać do Austrii. Sześć godzin drogi to nie jest jakoś strasznie dużo, kiedy ma się dzień wolny. Wykorzystałem go pożytecznie - tłumaczy Biegun.

Jak członek kadry B czuje się po operacji stawu skokowego? - Czuję się w porządku. Noga boli coraz mniej. Odczuwam delikatny dyskomfort, ale z dnia na dzień, powinno być lepiej. Trzy tygodnie temu zacząłem skakać i wtedy bolało mnie to dość mocno, a aktualnie jest to tylko pewien dyskomfort. Skacze mi się coraz lepiej. Za mną treningi w Szczyrku i muszę powiedzieć, że wyglądały one dość pozytywnie. Z optymizmem patrzę w przyszłość.

We wrześniu Krzysztof Biegun miał okazję trenować z grupą Stefana Horngachera. Jak przedstawiciel Sokoła Szczyrk ocenia te zajęcia? - Dużo z tych treningów wyciągnąłem. Cieszyłem się, że gdzieś wreszcie mogłem pojechać, bo w zasadzie przez ponad miesiąc siedziałem w domu i przechodziłem rehabilitację. Później byłem jeszcze z kadrą A na zgrupowaniu w Wiśle Malince, więc było fajnie.

Była możliwość startu np. w finałowych zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego? - Był taki temat, ale trener powiedział mi, że wolałby, abym jeszcze odpuścił. Lato nie jest najważniejsze, a skoki nie są w stu procentach dobre. Szkoda niepotrzebnego stresu przy konkursie, bo jeżeli po kontuzji coś nie wyjdzie, to zawodnik gorzej przeżywa porażkę od braku startu.

Przerwa w treningach może mieć znaczący wpływ na sezon zimowy? - Nie podchodzę tak do tego. Jest to raptem nieco ponad miesiąc. Nie jest to dużo w przeciągu całego sezonu przygotowawczego. Nie myślę o tym w tych kategoriach, po prostu będzie dobrze! Tego się nie da przeskoczyć i po prostu musiałem zaakceptować taki stan rzeczy. Trochę byłem zły, bo w pierwszy dzień urlopu miałem operację, więc bardziej na to się zdenerwowałem. Wszyscy wyjeżdżali na wakacje, a ja musiałem leżeć w szpitalu. Nie frustrowałem się jakoś bardzo, ale zadowolony też nie byłem. Ogółem było okej.

Jak układa się współpraca z trenerem Robertem Mateją? - Bardzo dobrze. Już trzy lata temu miałem okazję trenować z Robertem, kiedy był on głównym szkoleniowcem kadry młodzieżowej. Nie miałem i nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest w porządku.

Korespondencja z Hinzenbach, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7424) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Nowyskoczek5

    A ja mam nadzieje, że ta zmiana rytmu przygotowań wyjdzie mu na dobre, skoro normalne treningi tyle lat nie skutkowały wynikiem to może teraz. I że będzie dobrze punktował w CoC, a co najważniejsze zdobędzie pierwsze punkty PŚ od sezonu 2013/14. Jeśli tak się nie stanie, to od przyszłego sezonu zasili grono pozakadrowiczów.

    Nie wiem czy to złudzenie, ale wątpię że ktoś Krzyśka za kołnierz targa po tych zgrupowaniach i innych wyjazdach, tak jak by czół że wszystko ucieka i zaczął się podwójnie starać.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Mam nadzieję że Krzysztof będzie regularnie punktował w PK i żeby były to lokaty w TOP20.

  • Major_Kuprich profesor
    Ostatni dobry skok Bieguna

    To kwalifikacje w Kuusamo - 5 miejsce, potem już nie oddał ani 1 skoku na czołową 30...

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Krzysztof Biegun nawet jak nie skacze w Pucharze Świata to wspiera kolegów z drużyny i przyjeżdża na zawody. To się nazywa postawa godna największego oklasku i uznania. I teraz dodatkowo udziela bardzo fajnego wywiadu. Przykre że zmagał się Krzysztof Biegun z problemami zdrowotnymi, operacje, rehabilitacja i teraz pewnie dużo roboty będzie czekało samego zawodnika żeby wrócił do pełnej dyspozycji. Pamiętamy przecież mimo że to była inna kontuzja jak długo wracał do skakania Jakub Wolny i nie wiadomo czy do dziś nie odczuwa skutków tej jego fatalnej kontuzji.

    Ja jestem dobrej myśli i liczę na to że Krzysztof Biegun w tym sezonie już wróci do rywalizacji. Bo gdy jest w pełni zdrów stać go na bardzo dalekie skakanie, co nie raz już udowodnił. Panie Krzysztofie, przed Panem jeszcze długie skakanie i czasowo i odległościowo. Niech Pan wraca do pełni zdrowia i wraca na skocznie!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl