Geraghty-Moats i Rhoads mistrzami USA

  • 2016-10-10 14:08

Tara Geraghty-Moats oraz William Rhoads zdobyli złote medale Mistrzostw Stanów Zjednoczonych w skokach narciarskich na skoczni normalnej. Areną zmagań zawodników zza oceanu był obiekt HS 100 w Lake Placid.

Zanim w niedzielę przystąpiono do walki o medale mistrzostw kraju, w sobotę Amerykanie zmierzyli się na olimpijskiej skoczni w ramach kolejnej edycji "Flaming Leaves Festival". W zawodach będących corocznym przetarciem przed krajowym czempionatem, łącznie rywalizowano w czterech kategoriach.

W konkursach kobiet na starcie stawiło się dziewięć skoczkiń. W gronie juniorek triumfowała Samantha Macuga (86 i 91 metrów) przed Anną Hoffmann (87,5 oraz 88 metrów), natomiast w stawce bez ograniczeń wiekowych, Nina Lussi (93,5 oraz 84,5 metra) musiała uznać wyższość Tary Geraghty-Moats (94,5 metra oraz 93 metry).

W zmaganiach młodzieżowców najwyższą notę uzyskał trenujący na co dzień kombinację norweską - Decker Dean (92 metry i 97 metrów). Drugie miejsce ze stratą siedmiu punktów zajął reprezentant Wielkiej Brytanii - Robert Lock (92 metry i 95 metrów). Konkurencja zgromadziła 21 sportowców.

W liczącym dziewięciu zawodników konkursie "open", najdalej latał Michael Glasder. Loty na 103. i 95. metr dały mu sześć punktów przewagi nad Williamem Rhoadsem (99 metrów i 95,5 metra). Miejsce trzecie wywalczył Kevin Bickner (90,5 metra i 92 metry).

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki "Flaming Leaves Festival 2016"

W niedzielę wszystkie skoczkinie i skoczkowie rywalizowali w jednej kategorii, bez podziału na seniorów i juniorów. Nową mistrzynią Stanów Zjednoczonych została niepokonana podczas tego weekendu - Tara Geraghty-Moats. 23-latka złoto zapewniła sobie próbami mierzącymi 92 i 102 metry. Srebro ze stratą dziesięciu punktów zajęła Nina Lussi. Rezultaty 22-latki to 87 i 100 metrów. Skład podium uzupełniła Gabriella Armstrong. Niespełna 18-letnia skoczkini w pierwszej serii uzyskała tylko 58 metrów, ale w finale poprawiła się aż o 24 metry, co dało jej brązowy krążek.

Rywalizację mężczyzn zdominował William Rhoads. Mieszkaniec Park City dwukrotnie przeskakiwał rozmiar skoczni w Lake Placid. Złoto zapewnił sobie lotami na 101. i 106. metr. Miejsce drugie przypadło Kevinowi Bicknerowi. Najlepszy Amerykanin tegorocznej edycji Letniego Grand Prix, tym razem musiał zadowolić się skokami na odległość 100,5 oraz 95,5 metra. Podobnie jak w przypadku konkursu pań, także i wśród panów brązowy medal trafił do juniora. Był nim Casey Larson. 17-latek na półmetku był piąty (91 metrów), ale finałowa próba mierząca 100,5 metra dała mu awans na trzecią lokatę. Strata Bicknera i Larsona do triumfatora wyniosła kolejno 25 i 31,5 pkt.

Zwycięzca sobotnich zawodów - Michael Glasder, w niedzielę został sklasyfikowany na czwartej pozycji. 27-latek uzyskał 96,5 oraz 92,5 metra, a z Larsonem przegrał o zaledwie punkt. Czołową szóstkę uzupełnili Trevor Edlund (91 i 96 metrów) oraz AJ Brown (92,5 metra oraz 94 metry).

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki Mistrzostw Stanów Zjednoczonych


Dominik Formela, źródło: usanordic.org
oglądalność: (3902) komentarze: (11)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor

    @egl
    Dzięki za korektę. Ja odrzucałem kombinatorów i tych co skończyli karierę ale to tylko na pierwszy rzut oka i jeśli kojarzyłem że na 100% skończyli.

    @borek99
    Szwedów też zauważyłem ale ostatnio jednak trochę FIS zaktualizował sytuacja i poza Szwedami czy Rosjanami nie ma wielkiego bałaganu.

  • borek99 doświadczony
    @HKS @egl

    To zestawienie jest bardzo ciekawe, ale trzeba je brać z mocnym przymrużeniem oka, bo w bazie FIS'u jest sporo perełek - np. Chiny w tej grupie mają 9 rzekomo aktywnych skoczków, a Szwedzi 12 ;)

  • egl doświadczony

    postarałem się o weryfikację skaczących seniorów w poszczególnych krajach:
    NOR 44
    JPN 37
    SLO 27
    RUS 24
    FIN 24
    pierwsze pięć krajów na liście jest bardzo trudno zweryfikować bo mają tylu zawodników i tak dużą konkurencję że zawodnik może nie startować kilka sezonów ale być aktywny tylko po prostu nie łapie się do składu na żadne zawody
    AUT 21
    POL 19
    GER 18
    CZE 11
    SUI 7
    KAZ 7
    USA 6
    ITA 6

  • HKS profesor

    Jeszcze zapomniałem o:
    NOR - 56
    FIN - 28

  • HKS profesor

    Tak z ciekawości sobie przejrzałem ile poszczególne reprezentacje mają aktywnych seniorów (rocznik 96 w górę) i wyniki są takie:
    RUS - 94 (ilu ich jeszcze skacze to jest nie do zweryfikowania)
    JPN - 46
    SLO - 35
    AUT - 22
    POL/GER - 20
    CZE - 11
    SUI - 7
    USA - 6

    Czyli zdecydowanie najwięcej skaczących seniorów w europejskim systemie mają Słoweńcy a Austriacy, Niemcy i Polacy w tej samej lidze. Oczywiście nie wszystko jest "odświeżone";)

  • Stinger profesor

    Najbardziej ciekawi mnie u Amerykanów to czy będą w stanie stworzyć drużynę i startować w PŚ.
    Co prawda Rhoads i Bickner (raz lepiej raz gorzej ale ogólnie uważam że szanse na jakieś punkty ma) zapewne obecnie są w formie na TOP 50, a pierwszy nawet z szansami na TOP 30 PŚ ale pozostała dwójka mimo iż tutaj skoczyli nie najgorzej i nie dużo stracili do Bicknera to jednak jest zagadka ale z Larsonem i Glasderem mogliby wystartować już w Klingenthal.

    Niemcy, Norwegia, Słowenia, Austria, Polska, Japonia, Czechy to w zasadzie pewniacy na konkursy drużynowe.
    Szwajcaria i właśnie USA mogliby dopełniać limit ale i Rosji nie skreślam chociaż jeśli dalej będą skakali tak fatalnie to nie zdziwi mnie jak oleją drużynówki.

    Finów póki co nie widzę ale być może w Klingenthal wystartują, przynajmniej powiększą sobie limit na jeden konkurs indywidualny aczkolwiek tak na cały sezon to nie wierzę żeby w każdym konkursie druż. skakali.

    Ktoś więcej? Pewnie Włosi na MŚ się załapią pod warunkiem że czołowa trójka będzie coś skakać, a wtedy Kruczek czwartego dołoży i być może Kazachowie się gdzieś pokażą.
    Koreańczycy wypadli, a więc do pewnej siódemki mamy 6 drużyn, które powinny trzymać limit, a więc przynajmniej jeszcze w tym sezonie drużynowe nie powinny mieć mniej niż 8-9 drużyn w każdym konkursie ale i 1-2 drużyny to będą klasyczne "wypełniacze" limitów, a więc skoczą by skoczyć i po 1 serii z wielką stratą nie tylko do lidera ale i do 7 miejsca (ew. ósmego jeśli ósmą ekipą będzie SUI, a 9 i np. Kazachstan) do domu.

  • MrRadzio doświadczony
    -

    Patrząc na wyniki wnioskuje że Rhoads będzie się bił o TOP 30 i być może Bickner do niego dołączy (jak podszlifuje formę). Limit 3 im się przyda bo mają aż 4 którzy zbyt wiele nie odstają (Larson, Glasder, Edlund i Brown) - możliwe że jakiś przełom nastąpi w Amerykańskiej kadrze i zaczną oni (w miarę) regularnie punktować oraz wrócą do drużynówek. Od Rosjan gorsi być nie powinni.

  • Major_Kuprich profesor
    Michael Glasder

    Niesamowity przypływ formy o.o

  • shi doświadczony
    @Nowyskoczek5

    W 2015r. ogłosił zawieszenie "kariery". Niby na rok, ale nie wznowił.

  • HKS profesor

    Poza Szwajcarami to Amerykanie nawet rokują na regularne starty w drużynówkach (odliczając TOP 7), bo Larson nie odstaje. Może go wezmą już do Kuusamo.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    A co z Andersem Johnson ???

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl