Stefan Horngacher: "Jestem bardzo zadowolony"

  • 2016-12-04 20:06

Doskonałe skoki Kamila Stocha i Macieja Kota w pierwszej serii rozbudziły nadzieje kibiców na wyczekiwane od niemal 2 lat polskie podium w konkursie indywidualnym. Stało się jednak inaczej… Trener polskiej kadry Stefan Horngacher jest jednak bardzo zadowolony ze skoków swoich podopiecznych. Oto, co powiedział nam tuż po zakończeniu niedzielnego konkursu w Klingenthal.

Stefan HorngacherStefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński

Dzisiejsze zawody znów były udane dla Polaków – ale po pierwszej serii wszyscy czekali na trochę więcej… - Oczywiście, jeśli prowadzisz po pierwszej serii, każdy spodziewa się, że możesz wygrać ten konkurs. Ale dzisiaj to potoczyło się trochę dziwnie, ta druga seria. Kamil i Maciek oddali dobre skoki – ale z małymi błędami i przez to nie udało im się być na podium. Mimo to jestem bardzo zadowolony z 4. i 5. miejsca, zawodnicy pokazali naprawdę dobre skoki, podobnie jak Dawid, Stefan i Piotrek. W żadnym wypadku nie jestem rozczarowany. Jeśli ktoś by mi wczoraj powiedział, że będziemy mieć 4., 5., 13. miejsce, powiedziałbym – super, biorę! - śmieje się Stefan Horngacher.

Czy na słabsze wyniki w drugiej serii mogły wpłynąć nieco pechowe warunki atmosferyczne? - Faktycznie było trochę trudniej, ale nie ma co o tym mówić, bo tu prawie w ogóle nie ma wiatru. Musimy dobrze skakać – wtedy można wygrywać zawody. To nasz cel.

Różnice w czołówce po pierwszej serii były jednak na tyle niewielkie, że trzeba chyba przyznać, iż czołowi zawodnicy znaleźli się na podium zasłużenie? - Tak, oni chyba też się nie spodziewali, że mogą być na podium. Dwóch mocnych polskich skoczków wciąż czekało, by oddać swoje próby – uśmiecha się trener. - Cóż, czasem tak się dzieje. Może następnym razem to my będziemy mieć więcej szczęścia i przesuniemy się z 4. miejsca na 1., to całkiem możliwe.

Od ostatniego polskiego podium w konkursie indywidualnym minęło już prawie 2 lata – czy według trenera Horngachera niebawem może się to zmienić? - Zobaczymy. Pracujemy nad tym – odpowiada krótko trener. Jakie są plany drużyny przed kolejnym pucharowym weekendem w Lillehammer? Czy zaplanowany jest jakiś trening? - Tak, jedziemy do domu i będziemy tam trenować. Trening siłowy, rozciąganie, nasze normalne działania, a potem jedziemy do Lillehammer. Nic na skoczni. Zmian w składzie nie będzie – nie wiem jeszcze, kiedy zrobię pierwsze zmiany.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Katarzyna Lipska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18237) komentarze: (100)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • pawelf1 profesor
    Co do zmian....



    """"""""... Zmian można spodziewać się przed Turniejem Czterech Skoczni, ale moi skoczkowie są w dobrej formie. Gdyby któryś błysnął teraz w Vikersund, Stefan na pewno dałby mu szansę....zapewnił Mateja. Jak przyznał, Austriak co tydzień prowadzi testy wszystkich ekip, by mieć stały ogląd na poziom zespołu. Ale i tak potrzeba dowodu w postaci startów, bo ostatnie wspólne treningi na skoczni obie kadry odbyły jesienią w Predazzo."""""""""""""

  • FunFact weteran

    A limitami bym się za bardzo nie martwił, bo jak będzie forma, to i 6 miejsc przez cały sezon jest bezpieczne. Jak się uda 7, to dobrze, ale nie jestem zwolennikiem kiszenia w PK zawodnika na punkty PŚ, w sytuacji, gdy numer 6 z PŚ nie jest w stanie ich zdobyć.

  • FunFact weteran

    Ziobro mówił w lecie, że 'ktoś' mu zrobił ładną wizytówkę dla nowego trenera.

    Ja jakbym miał kogoś zmieniać, to jednak Murańkę, bo skacze bardzo nieprzekonująco, do tego traci na notach. Zniszczoł miał przynajmniej przebłyski, jak choćby drugi trening w Klingenthal.

    @K_S_N
    Widzę, że Andrzej Stękała dalej Cię nie przeprosił? :)

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    W tym sezonie ja widzę na TCS 2.Polaków walczących o podium (chociaż nie wiadomo czy skutecznie) i kolejnych 3. w "15" z czego 1 na przełomie 1. i 2. "10".
    Tegoroczna kariera Murańki i Zniszczoła, jeżeli żaden z tych skoczków nie zdobędzie punktów w Lillehammer, może się zakończyć.
    Nie jestem przekonany, że Zniszczoł oddający 3 (słownie: trzy) skoki w tygodniu, siedząc głównie na trybunach, bardzo poprawi swoją technikę, psychikę lub kondycję fizyczną.
    No cóż, będę trzymał kciuki...
    Z kolei jeżeli Ziobro wypadnie dobrze w PK to mam nadzieję, że trener Horngacher nie zrobi mu powtórnie świństwa, bo wtedy Ziobrze nie pozostanie nic innego jak zmienić zawód.

  • sakala weteran

    @ZKuba36

    Turniej Czterech Skoczni jest oczywiście jednym z najważniejszych momentów sezonu, ale w sensie w jakim się na jego znaczenie powołujesz, dotyczy to tylko zawodników, którzy walczą tam o czołową ,,10'', góra ,,15'' klasyfikacji generalnej (to jeśli chodzi o czołowe federacje) plus, jeszcze jakieś 15 lat temu, reprezentantów bardziej egzotycznych państw. Bo dzisiaj te bardziej egzotyczne na ogół Turniej w ogóle odpuszczają, a te mniej egzotyczne nie wypełniają limitów we wszystkich konkursach. Kiedyś obecność na T4S była niejako obowiązkowa i startowało tam w 1.serii ponad 100 skoczków. I nawet 30. miejsce w generalce wiązało się z jakimś tam prestiżem.
    Dzisiaj dla większości są to, niestety, jedne z wielu konkursów PŚ i to czy akurat tam będziemy mieli limit 7 zamiast 6 jest bez większego znaczenia.

  • MrRadzio doświadczony
    @ZKuba36

    Wiesz no... skoro Murańka i Zniszczoł faktycznie nie zdobywają punktów to można by było ich odesłać do PK na pierwszy weekend i potem nasze numery 3 i 4 z PK wysłać na PŚ by próbowali swoich sił a numery 1 i 2 by walczyły o dodatkowe miejsce ale to specjalnie nie ma sensu - jeżeli forma z lata nie uciekła (a to widać po kilku naszych skoczkach) to Ziobro powinien z palcem w... no wiadomo gdzie wywalczyć to miejsce. Tylko że jest jeszcze Wolny i Stękała którzy powinni już wrócić do dobrej formy i będe zdziwiony jeżeli będą bulić.

  • MrRadzio doświadczony
    @ZKuba36

    Wiesz no... skoro Murańka i Zniszczoł faktycznie nie zdobywają punktów to można by było ich odesłać do PK na pierwszy weekend i potem nasze numery 3 i 4 z PK wysłać na PŚ by próbowali swoich sił a numery 1 i 2 by walczyły o dodatkowe miejsce ale to specjalnie nie ma sensu - jeżeli forma z lata nie uciekła (a to widać po kilku naszych skoczkach) to Ziobro powinien z palcem w... no wiadomo gdzie wywalczyć to miejsce. Tylko że jest jeszcze Wolny i Stękała którzy powinni już wrócić do dobrej formy i będe zdziwiony jeżeli będą bulić.

  • ZKuba36 profesor
    @Stinger

    Moim zdaniem jedną z najważniejszych imprez w tym sezonie będzie TCS i powinniśmy zrobić wszystko abyśmy mieli tam 7.
    Oczywistą oczywistością jest, że nie będziemy na PK wysyłać kogoś z żelaznej 5.
    Dlatego najbliższe zawody PK będą najważniejszymi w tym sezonie.
    Po tych zawodach uzyskanie dodatkowego limitu może okazać się nierealne!
    Na tych zawodach powinni wystartować wszyscy polscy skoczkowie nr 6-11 + najlepszy skoczek z kadry juniorów (chyba Wąsek) z gwarancją, że jeżeli ktoś wywalczy dodatkowe miejsce na TCS, to miejsce to będzie dla niego!
    Dodatkowe miejsce na TCS jest bardzo ważne, bo w związku z systemem KO, zdarzają się tam przedziwne przypadki.
    Oczywiście do Lillehammer powinien jechać pełny skład nawet z 2. skoczków trenera Maciusiaka (jeżeli mają uprawnienia).
    Co za różnica kto nie zdobywa punktów?
    Skoczkowie są przeważnie młodymi ludżmi i zasady gry powinny by bardzo jasne.
    Jeden wywalcza miejsce a jedzie ktoś inny jest wysoce niepedagogiczne, zwłaszcza w sytuacji gdy wytypowany przez trenera skoczek, w równych dla wszystkich warunkach pogodowych, nie kwalifikuje się nawet do konkursu a na dodatek we wszystkich statystykach będzie traktowany tak jak gdyby tam nie występował.

  • anonim
    kadra Słowenii na PK w Vikersund

    Może już był gdzieś wcześniej podawany skład ale do Vikersund na zawody PK ze Słowenii wybierają się: Cene Prevc, Miran Zupančič, Tomaž Naglič, Bor Pavlovčič, Anže Semenič, Andraž Pograjc i Rok Justin. Informacja za sloski.si.

  • Stinger profesor

    @ZKuba36

    Ok spoko.
    Wiem, że teoretycznie najlepiej wyłonić tą najlepszą dwójkę na numer 6 i 7 w naszej kadrze w bezpośrednim starciu o stawkę ale w tej sytuacji mając limit 7 Polacy musieliby jechać na PŚ piątką bo tak naprawdę nie wiemy czy nie tylko Ziobro, Stękała i Wolny mają jakieś szanse na lepszą formę od Murańki i Zniszczoła ale i może są inne nazwiska o których się nie mówi bo po prostu dawno niczego nie pokazali?

    Idąc tą drogą w PK powinnyśmy wystawić w/w piątkę i np. Kantykę lub Bieguna, a na PŚ albo jechać piątką albo dać kogoś kto się skompromituje bo chyba nie myślisz, że ktoś typu Miętus, poza kadrowicze czy nawet juniorzy są w formie na lepsze wyniki w PŚ od Klemensa i Aleksandra?

    @yyy

    Mnie emocjonuje, a to dlatego, że po pierwsze mamy kilku skoczków, którzy zasługują na szanse, a szczególnie ten, który to miejsce wywalczył, a po drugie skoro sam szef mówi, że mamy 14 skoczków na punkty to dlaczego mamy "olać" numery sześć i siedem skoro teoretycznie numer 13 i 14 też powinni skakać na TOP 30?

    Wiem, że Tajner jak zwykle odleciał ale jak coś takiego się wygaduje przed sezonem to dlaczego mamy mu nie wierzyć i nie wymagać punktów od każdego skoczka, a tym bardziej od Murańki i Zniszczoła, a więc od chyba naszych największych talentów w ostatniej dekadzie (a nawet więcej biorąc pod uwagę Klemensa)?

  • anonim
    Horngacher, Ziobro, Zniszczoł

    Do snucia teorii spiskowych nt. Horngachera całe tłumy chętnych. Ale odnieść się do rozsądnych argumentów w tej sprawie to już nie ma komu :)

  • anonim
    @yyy

    Rozważania, czy ktoś z naszych w tym sezonie stanie na podium, nie są emocjonujące, bo to jest właściwie pewne, zważywszy obecną formę Stocha i Kota. Natomiast dyskusja nt. 6/7 miejsca w kadrze jest pasjonująca, bo chodzi tu o najbliższą przyszłość polskich skoków i wzmocnienie drużyny. Murańka, Zniszczoł, Wolny, czy Stękała za parę lat mogą zastąpić Maćka i Kamila w roli liderów kadry. A nawet Ziobro, który ma tyle lat, co Kot, nie jest tu bez szans (podobnie zresztą jak Biegun, Kłusek, Kantyka, Leja itd.). Ponadto - w razie (odpukać!) nieprzewidzianej słabości kogoś z miejsc 1-5, ten 6/7 staje się automatycznie kandydatem do ich zastąpienia w drużynówce, choćby w roli rezerwowego. Już nie mówiąc o rywalizacji w Pucharze Narodów, gdzie liczą się punkty zdobyte przez każdego reprezentanta kraju.

  • yyy profesor

    Nie wiem jakim cudem emocjonuje was dyskusja o 6/7 skoczku kadry z miejsc 30-60. A nie emocjonują was rozważania czy w końcu staniemy na podium. Jedno i drugie to gdybanie.

    A wyniki i miejsca w COC nigdy jeszcze w historii się nie przekładały na PŚ. Bywało że koleś 2 razy był w drugiej 10 PK, a potem na luzie punktował w PŚ. Bywało też że 2 razy wygrywając konkursy w PK, koleś 2 razy nie kwalifikował się do zawodów PŚ.

  • anonim
    Zniszczol,

    Na ta chwil, po ostatnich porownaniach i informacjach dla kibica, zimowa dyspozycje ma gorsza od sredniego Mietusa i slabego Bieguna. Tak to w COCach minionego sezonu wygladalo i w pamieci pozostalo. Latem jakims dziwnym trafem te ostatnio meczacy sie w kontynentalach zawodnik awansowal wyzej. Czekam co Olo pokaze w konkurcach CoC w porownaniu z innymi z "B"
    Przed rokiem te rotacje na pograniczu kadr byly wreszcie idealne, ale tez Kruczek byl zmuszony na poczatku, a po zwolnieniu na luzie to trakowal...

  • HKS profesor

    U Janusa w składzie na PK jest tylko jeden junior Pavlovcic i "paczka dobrych znajomych z COC", więc mam wątpliwości czy tam ktoś odpalił na poziom wyższy niż Dezmana. Koniec lata by wskazywał na Pograjca, logika progresji na Pavlovcica ale już brak Bartola jest dziwny. Może u Austriaków to będzie lepiej wyglądać, bo mają trzy skocznie od jakiegoś czasu (Seefeld, Ramsau, Eisenerz) i może kogoś tam wygospodarowali. Na nich bym stawiał w pierwszej kolejności.

  • sakala weteran

    @Emil

    No ale Johansson wygrał jednak dość wyraźnie w Norges Cup, jakkolwiek loteryjne nie byłyby te zawody, a w PŚ wystarczyło to raptem na drobne punkciki.
    U Janusa to nawet jak są pomijani na ten moment nr 4-6 w komplecie to i tak nie daje to gwarancji, że są to zawodnicy na punktowanie w PŚ. ;)

  • EmiI profesor

    A 1 period zimy ma to do siebie, że skaczą w PK zawodnicy "skrzywdzeni" w selekcji na PŚ. i poziom w nim jest wyższy niż w całym sezonie.

  • EmiI profesor
    @sakala

    Ja zwłaszcza u Słoweńców mam wątpliowści. Nie zdziwiłbym się jakby teraz przez Janusa byłby obwożony ich nr 10. Tak samo Stoeckl nie był wstanie zrezygnować z nazwisk, Johanssona dowołał w zastepstwie tylko przez dobrowolną rezygnację Hauera i się od razu do 4 załapał.

  • sakala weteran

    @Emil, @HKS

    Z tym przekładaniem się wyników COC na PŚ co sezon jest trochę inaczej, a że u progu tego sezonu obserwujemy bardzo słabą formę dalszych numerów Norwegii, Słowenii i Austrii to można przyjąć, że poziom w pierwszych konkursach COC będzie relatywnie niższy niż to bywało w przeszłości.
    Dlatego m.in. pisałem dopiero o miejscach na podium jako jakimś tam wyznaczniku.
    Dobrze, że będą skakali Larinto i Colloredo - to będzie też jakaś podpowiedź co do formy naszego zaplecza.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Ja się nie dziwię że trener chce jeszcze dać szansę tej dwójce co jeszcze nie zapunktowała. Znamy wszyscy dobrze potencjał tych zawodników. Teraz przydałby się jak dawniej limit 8 żeby zobaczyć Jana Ziobrę też w PŚ albo Jakuba Wolnego ale czasy się zmieniły i oni na swoją szansę muszą poczekać. Ja jestem sam ciekaw postawy Jana Ziobry w PK czy tą niezłą formę z lata zachował. Wszystko zweryfikują zawody.

  • Mejdzi weteran
    @przem

    To jest bardzo możliwe

  • anonim
    :D

    zawsze mozna mieć 7 skoczków w czołowej 30 :)

  • Mejdzi weteran
    ...

    Skupmy na to co mamy czyli 5 skoczków którzy plasują się w czołowej 30 a wczoraj czołowej 20 ... Rok temu o takim wyniku mogliśmy tylko pomarzyć więc skupmy się na tym co przed nami a nie kto zastąpi kogo w zawodach ponieważ jeszcze PK się nie rozpoczął więc nie możemy tylko tak sobie mówic że ten ma tego zastąpić jak nie mamy dużych dowodów jak będzie.Stefan chce dać po prostu jeszcze szanse Murańce i Zniszczołowi więc zrozumcie to w końcu :)

  • anonim
    Oczom nie wierzę...

    Zamiast skupić się na tym co Maciek i Kamil wraz z Dawidem i Piotrkiem mogą osiągnąć w kolejnych konkursach to skupiacie się na Olku i Janku... Nie no pasjonujące naprawdę :) A jaka to różnica, który przeszoruje bulę ? No jaka ? Jeden teraz ma szansę a drugi dostanie ją troszkę później, więc w czym problem ? Bo ja nie widzę żadnego.

  • anonim
    Zmiana

    Do Engelbergu powinni jechać Ziobro i Stękała za dwójke najgorszych. PK wszystko wyjaśni, jak wygląda sytuacja w kadrze B.

    Z tego co pamiętam to właśnie z Robertem Mateją, Stękała uzyskał najlepszą formę, jak był u kruczka juz nie było tak kolorowo.

  • HKS profesor

    Jak Bresadola nie spadł z formą (albo inaczej - zacznie ją prezentować w zawodach) a Larinto dalej skacze solidnie, to w tym periodzie w grze mogą być dosyć egzotyczne nacje, tym bardziej że specyfika Kuusamo może być w PK jeszcze bardziej widoczna i to też pewien zysk dla Larinto.

    W czasie PK startuje też puchar Niemiec i Austrii więc będzie całkowity przegląd zaplecza. O ile u Niemców to w sumie i tak w kontekście PŚ niewiele zmieni, o tyle w przypadku AUTów trudno mi sobie wyobrazić, że nikt tam nie jest w stanie zmienić nielotów Schifnera i Aignera.

  • dervish profesor
    Emil

    Rzecz jasna, takie szczególne przypadki jak ten o którym piszesz należy uwzględniać i stosować jako wyjątek potwierdzający regułę. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i dobro polskich skoków. Bywają i takie periody (zwłaszcza te w których mamy polskie konkursy lub wyprawy do azji) w których dodatkowa 7 miejscówka z różnych względów może być mniej korzystna i trudna do wykorzystania i w takich przypadkach ma sens rezygnacja z walki o nią i wysłanie skoczka z czołówki PK na zawody PŚ.

  • ZKuba36 profesor
    @Stinger

    Przepraszam za błędny nick. Nie zauważyłem, że żle napisałem.

  • EmiI profesor
    @dervish

    Nie koniecznie. Można wyobrazić sobie sytuacje że mamy Norwega, Niemca i Austriaka którzy przez cały weekend stawali na każdym miejscu i podium i mają po 240 punktów, lub coś koło tego i Polaka co był powiedzmy 4,5 i malutką wpadkę z 8 miejsce. Ma już taką stratę, ze szanse walki o miejsce w PŚ, czysto matematyczne, ale formę ma dość dobrą, więcej niż 60% szans że lepszą niż Zniszczoł czy Murańka

  • dervish profesor

    W momencie ogłoszenia iz w LIL nie bedzie żadnych zmian dla mnie sprawa rotacji w kadrze na PŚ jest do końca obecnego periodu zamknięta. Z chwila rozegrania pierwszego konkursu PK raczej będę zdecydowanie krytykował głosy nawołujące by w trakcie periodu dać szansę startu w PŚ skoczkowi walczącemu w czołówce PK. Inna sprawa czy znajdzie się "frajer" który będzie walczył o dodatkową miejscówkę dla Polski mając w pamięci jak postąpiono z Jankiem Ziobrą i nie mając publicznej obietnicy, że w nagrodę dostanie szanse zaprezentowania się w PŚ jeszcze przed zawodami w Wisle i Zakopanem gdzie w ramach krajówki start jako czołowy zawodnik kadry B i tak ma zagwarantowany.

  • HKS profesor

    Byłbym ostrożny z takim miejscowym wyciąganiem wniosków, bo w Norwegii będą startować Colloredo, Bresadola, Insam, Larinto, Asikainen czyli zawodnicy, którzy mogą zaburzać hierarchię i normalnie ich poziom pozwala na starty w PŚ (chociaż niekoniecznie z sukcesami). Włosi w PK akurat mogą się czuć dużo lepiej. Do tego jeszcze nie wiadomo czy Norwegowie wystawią krajówkę w Lillehammer czy jednak wystawią krajówkę w Vikersund (bo tu i tu to chyba bez sensu).

    Jak już ktoś będzie oscylował w granicach 10 przy pełnej norweskiej obsadzie, to od Murańki czy Zniszczoła gorszy być nie musi.

  • EmiI profesor

    Na podstawie obserwacji i porównań wyników zawodników skaczących w PŚ i PK w poprzednim sezonie, można założyć że 5 miejsce w konkursie PK = 30 w PŚ. Oczywiście tak średnio, bo inne czynniki mogą decydować. Jak jakiś nasz zawodnik będzie w czołowej 5 w Vikersund można założyć z prawdopodobieństwem rzędu 70% że jest lepszy od Zniszczoła i Murańki.

  • ZKuba36 profesor
    @Stinger

    Czyli za tydzień w dalszym ciągu nikt nie będzie wiedział jaka jest rzeczywista kolejność w hierarchii polskich skoczków.
    Nawet jeżeli w PK 3. Polaków będzie w 6. to jaki będzie stąd wniosek?
    Brak bezpośredniego porównania formy Zniszczoła i Murańki z formą skoczków kadry "B" zakończy się tym, że wycieczkowicze w dalszym ciągu będą jeździć na wycieczki a skoczkowie kadry "B" będą przygotowywać się do zmiany zawodu.
    Może to też jest jakieś wyjście...
    Ja wiem, że opinia Pana Prezesa o tym iż mamy 14. skoczków zdolnych do zajmowania miejsc w 30.PŚ jest, jak zwykle, błędna ale moim zdaniem jest w Polsce 7. skoczków zdolnych do takiego wyczynu a ew. niezakwalifikowanie się do 30. to będzie wypadek przy pracy a nie reguła.
    Tylko że tych skoczków nr 6 i 7 należy wytypować po bezpośredniej walce w konkursie a nie na zasadzie zgadywanki.
    Nie wiem dlaczego trener tego unika.

  • dervish profesor

    "Ja wierzę w "cudotwórcę" Maciusiaka i warto zobaczyć co obecnie wykombinował. Przypominam, że w ubiegłym sezonie, z "nieudaczników" trenera Kruczka, (Kot, Kubacki) stworzył drużynę, która rozniosła całą (poza Stochem) kadrę "A"!"

    ZKuba zapomniał o Stefanie Huli (przede wszystkim o nim) a to on jak by nie patrzeć był w poprzednim sezonie naszym numerem 2 i to on miał największy wkład w "rozniesieniu" a nawet deklasacji podopiecznych Kruczka.

  • Stinger profesor
    ZKuba36

    I potem w następnym periodzie po dwóch nie udanych konkursach znowu odesłać Murańkę i Zniszczoła by walczyli o limit żeby potem znowu mogli skakać w tym samym składzie?
    Wybacz ale to mija się z celem.

    Jeśli robić zmiany w PŚ to nie dlatego żeby oni mogli w kolejnym periodzie skakać poprzez wywalczenie miejsca przez PK ale jeśli robić zmianę to, dlatego że skaczą słabo.
    Nie wiem czy ktoś w tej chwili skacze od nich lepiej ale jeśli ktoś taki jest to tylko taką zmianę robić, a nie dlatego żeby ta dwójka walczyła o limity, które później i tak zmarnują.
    Jeśli będą w formie w zapunktują w PŚ i będą skakać dalej bez tego limitu z PK (tzn. jeden będzie musiał odpaść ale wtedy powalczy w PK o kolejny period, a jeśli będzie mocny to nic nie stoi na przeszkodzie by to miejsce wywalczyć, a jak nie wywalczy to znaczy, że dalej jest za słaby), a jeśli w formie nie będą to i tak w PK nic nie zdziałają.

    PS Mógłbyś nie przekręcać0 mojego nicku? Ja twojego nie przekręcam, a też mógłbym.

  • ZKuba36 profesor
    Mleko się rozlało.

    Kadra na Lillehammer bez zmian.

  • ZKuba36 profesor
    Proponuję więcej.

    Być może @HKS w ostatnim zdaniu napisał bardziej jasno niż ja powód dlaczego Zniszczoł i Murańka powinni w najbliższych zawodach startować w PK.
    Bardzo dobry pomysł podsunął @przem. Za najsłabszego skoczka kadry "B", powinien skakać najlepszy skoczek kadry juniorów!
    Prawdopodobnie będzie to Wąsek.
    Ja wierzę w "cudotwórcę" Maciusiaka i warto zobaczyć co obecnie wykombinował. Przypominam, że w ubiegłym sezonie, z "nieudaczników" trenera Kruczka, (Kot, Kubacki) stworzył drużynę, która rozniosła całą (poza Stochem) kadrę "A"!
    W takiej sytuacji już po pierwszych zawodach PK mielibyśmy prawie pełny obraz sytuacji w polskich skokach.
    Plany treningowe trenera Horngachera są doskonałe, nawet lepsze niż się spodziewałem, ale intuicyjnie odczuwam, że trener Horngacher został przez "kogoś" wprowadzony w błąd odnośnie możliwości i osiągnięć niektórych skoczków.
    Osobiste uprzedzenia niektórych osób nie powinny decydować o ustalaniu składu na zawody PŚ, w tym na TCS.

  • HKS profesor

    Co do zasady kompletnie nie zgadzam się z @Sakalą. Rok temu dużo więcej przebłysków przed Engelbergiem miał Ziobro i został odstawiony, "bo nie punktował". No zgadza się ale przy całej tej mizerii w żadnym wypadku nie odstawał od składu.

    Zsyłając Zniszczoła i Murańkę do PK jest porównanie z całym zapleczem i ew. ta dwójka przy okazji walczy ze sobą o szóste miejsce na TCS, jeśli faktycznie zmiennicy też nic nie zwojują.

  • anonim
    :(

    Najbardziej mi jest szkoda Stękały , w tamtym sezonie był jednym z najlepszych polaków. Sam skoczek mówił że go lato nie interesuje, zobaczymy w PK, jeżeli uplasuje się 3 razy w top5 to powinien dostać szanse w Engelbergu.

    Murańka i Zniszczoł do PK.

    A może dać szansę najlepszemu juniorowi ? jak taki domen skacze rocznik 1999, to czemu nie powołać Wąska, a może akurat wskoczy do top20.

  • Uchel stały bywalec
    Zmiany

    Jeżeli nabraliśmy zaufania do trenera to musimy pozostawić prawo decyzji kadrowych wyłącznie do jego gestii. Zamiana średniaka na
    średniaka nie ma sensu. Jedyny sens ma zmiana średniaka na młodziaka
    typu Wąsek.

  • yyy profesor

    Mnie śmieszą te wołania o zmianę w składzie. Nie ma do tego żadnej podstawy. Rok temu takie wyniki jak Olek i Murańka, osiągali wszyscy nasi kadrowicze. Zmiana bo nie punktują? Przecież to śmieszne.

    Polska potęgą której punktuje 7 skoczków co konkurs, ale jak zawsze trenerzy, działacze, byłe legendy, działają przeciwko sobie, kibicom, zawodnikom i nie powołują najlepszych.

  • dejw profesor

    Prawie dokładnie rok temu wytworzyła się tu dyskusja na temat powołania Stękały do Engelbergu. Jedna strona uznawała, że po jego wyczynach na otwarcie II ligi w Renie powinien dostać szansę startu w PŚ, druga uważała że powinien skupić się na PK aby wywalczyć większy limit na TCS.
    Ucieszyli się zwolennicy pierwszej opcji. Stękała pojechał do Engelbergu i zdobył tam 4 punkty w dwóch konkursach. Wystarczyło to do wyjechania ze Szwajcarii jako nr 3 w polskiej kadrze. Więcej punktów, a dokładniej mówiąc niewiele więcej zdobyli wtedy tylko Stoch i Hula.

    Dlaczego o tym wspominam? Bo teraz dyskusja dotycząca podmiany zeszła na nasze numery 6 i 7, którzy to na 22 licząc od początku sezonu próby, dwa razy znaleźli się poza czołową "50" i oddającymi skoki w bliskich okolicach zebrania punktowej drobnicy. Także w konkursach. Podczas gdy nr 1 i 2 prezentują poziom TOP6, nr 3-4 w najgorszym razie zahaczają o koniec drugiej dziesiątki, a nr 5 stać na spokojne punktowanie w drugiej, trzeciej dziesiątce.
    To jak zaprezentuje się zaplecze, i czy faktycznie będzie sens podmiany (forma na przynajmniej TOP20 PŚ) przekonamy się za tydzień w Vikersund. Jeśli i tam także pojawią się takie wyniki jakie osiągała kadra A w pierwszych dwóch weekendach, to wtedy naprawdę będziemy mogli mówić o kłopocie bogactwa.

    Witaj @sakala w sezonie zimowym ;)
    Niektórzy userzy wymieniają dziesięciu na TOP35, a nasz miłościwie panujący Pan Prezes przebąkiwał coś o 14ce w TOP30. Do takiego huraoptymizmu jeszcze trochę brakuje, ale rokowania są nie najgorsze ;)

  • sakala weteran

    Nie przesadzajmy, na razie nie ma żadnych podstaw żeby robić zmiany w składzie. Wydaje mi się mało prawdopodobne żebyśmy mieli w tej chwili dziesięciu zawodników, jak wynika z domysłów snutych przez niektórych userów, gotowych zajmować miejsca w top 35 konkursów PŚ (przypominam, że Zniszczoł i Murańka już takie lokaty zajmowali).
    Trzeba spokojnie poczekać na COC, przy czym biorąc pod uwagę jak skaczą nasze nr 6-7 w PŚ i duży rozstrzał formy w innych kadrach to zawodnik z Kontynentala musi tam pokazać dyspozycję na regularne podium żeby taka zamiana miała jakikolwiek sens.
    W poprzednich sezonach takie rotacje bywały wskazane, ale dotyczyły zawodników nie przechodzących kwalifikacji czy regularnie pałętających się w piątej dziesiątce, a nie takich którzy już byli stosunkowo blisko punktowanych miejsc. A przecież dopiero 3 indywidualne konkursy za nami.

  • anonim
    Oj przestańcie już !

    Mamy wyniki, o których rok czy 2 lata temu nie moglibyśmy nawet marzyć ! Czego jeszcze chcecie ? Ziobrę na siódmego ? Tego chcecie ? A jak będzie Ziobro to zaczniecie się czepiać czegoś innego... I tak w kółko... Cieszmy się ! Cieszmy się tym co mamy a mamy naprawdę wiele :) A decyzje zostawmy trenerowi to on jest od tego...

  • ZKuba36 profesor
    @Stringer

    Aby w następnym periodzie mogli w tym samym składzie walczyć w PŚ, bo nikt im tego 7. miejsca nie wywalczy.
    Dla Horngachera takie porównanie powinno być bardzo ważne.

  • Stinger profesor
    @Xellos

    Problem w tym, że miesiąc to za dużo by czeka na start w PŚ.
    To będzie już praktycznie pół sezonu, dla nas kibiców w zasadzie wszystko jedno kto startuje bo każdemu kibicujemy, a jeśli każdy punktuje to już w ogóle jest świetnie ale dla takiego Ziobry, Stękały czy Wolnego jest to problem bo oni nie skaczą dla zabawy tylko przede wszystkim dla zarobienia jakiś pieniędzy i dopóki cała siódemka punktuje dopóty nie mają za bardzo co się czepiać (chyba że są wyraźnie lepsi ale to już naprawdę byłby wyczyn mieć np. 10 skoczków w jednym czasie na punkty PŚ) ale jeśli jest taka sytuacja jak teraz, że dwóch nie tylko nie punktuje ale i skacze coraz słabiej to o zmianę aż się prosi.

    Dla mnie jest to ważne bez względu na to, że mówimy tylko o miejscu numer 6 i 7.

    Wiadomo, że nie jest to teraz najważniejsze bo mając piątkę w TOP 30 (dzisiaj wszyscy w TOP 20) trzeba się cieszyć ale nie wolno zapominać o reszcie, która też powinna być tak samo traktowana przez trenera jak Klemens i Aleksander, którego powołanie dalej się nie broni i jestem pewny że jeśli on nie zapunktuje, a jakimś cudem Ziobro pojedzie na PŚ i zdobędzie jakieś punkty to to szybko nie zostanie zapomniane Horngacherowi nawet jeśli Kot i Stoch będą bić się co konkurs o miejsca 1-6.

  • Stinger profesor
    ZKuba36

    "Nawet jeżeli w tej chwili są to nasi skoczkowie nr 6 i 7, (w co nie wierzę) to tym bardziej powinni skakać w PK, bo jeżeli inni skoczkowie są od nich słabsi to nie wywalczą dodatkowego miejsca w PŚ."

    Teoretycznie też jestem za tym żeby zrobić jakieś zmiany w składzie i wymienić Zniszczoła i Murańkę na inną dwójkę (nasuwają mi się trzy nazwiska - Ziobro, Stękała i Wolny ale być może ktoś inny jest od nich lepszy?) ale co znaczy to zdanie, które zacytowałem?

    Jeśli dobrze zrozumiałem to jeśli nie ma obecnie nikogo lepszego od Murańki i Zniszczoła to oni tym bardziej muszą "spaść" do PK żeby walczyć o limity?
    Gdzie tutaj sens?

    Przecież oni TERAZ w tym momencie mają PŚ, a skoro są na niego za słabi, a zaplecze skacze jeszcze gorzej (tak zakładamy) to po jaką cholerę mają walczyć o limity skoro i tak nie potrafią zdobywać punktów?
    Możesz mi to wyjaśnić?

  • Xellos profesor
    Nie jestem zwolennikiem

    takiego betonowania. Też uważam, że powinno się dawać szanse następnemu skoro ktoś nie punktuje.

    Jednak nie uważam tego za jakiś ważny mankament. Mamy silną drużynę, jest wyraźny rezerwowy. I to nie moment, by się czepiać Horngachera o ostatnie miejsce.

    Będzie taki moment, że każdy zawodnik będzie mógł się wykazać. Już za miesiąc, w polskich konkursach. I wtedy jakby Ziobro był w tych konkurach tym 6-7 a potem nie był brany na PŚ będzie dopiero problem. Oby takiego błędu nie robił Horngacher. Kibice polscy zwracają też uwagę na te tyły, tak jak Stoch wygrywał to też tu patrzano kogo Kruczek powołuje. Słynna afera z IO i Murańką dobrym przykładem :) Do tego trudno uwierzyć, by Horngacher miał swoje własne żale do Ziobro. To ewidentnie macki wiadomo kogo. Jednak przy takich sukcesach, pozycja Horngachera rośnie a Tajnera spada, on o tym wie, dlatego tak umiarkowanie się cieszy w tym studio. Za Kruczka to by skakał z radości z każdego punkciku w trzeciej dziesiątce i opowiadał o spokojnym wejściu w sezon. Zobaczymy jak to dalej będzie.

  • EmiI profesor

    Spokój, pewność, ściśle ustalona hierarchia, nikt się nie przejmuje o swoją pozycję, każdy zna swoje miejsce jak w feudalizmie :) nie wiem co jest dokładnie przyczyną braku zmian, bo nawet jak Ziobro ma bana na PŚ, to są inni, ale widzę że niektórym taki feudalny wręcz układ wręcz się podoba. Że lepiej jak każdy jest pewny swego, na szczycie są pewni swoich przywilejów, Ci z dołu nie podgryzają święty spokój i sielanka :) sorki ale dla mnie się trochę to kłóci z ideą wyczynowego sportu.

  • ZKuba36 profesor
    WIELKIE BRAWA DLA TRENERA HORNGACHERA ale...

    ...ZNISZCZOŁ I MURAŃKA DO NATYCHMIASTOWEJ WYMIANY!!!
    Polacy nabrali dość dużej powtarzalności skoków.
    Niestety, wśród tych którzy skaczą powtarzalnie znaleźli się również Zniszczoł i Murańka.
    Dalsze ich występy w PŚ mogą tylko pogorszyć ich sytuację.
    Mogą mieć zmarnowany cały sezon.
    Jedynym wyjściem jest skierowania ich do skakania w PK, gdzie nabiorą pewności siebie, jeden z nich wywalczy dodatkowe miejsce na następny period w PŚ i może być OK.
    Trzymanie tych skoczków w dalszym ciągu w PŚ może zaowocować tym, że zdobycie miejsca z PK będzie nierealne.
    Nawet jeżeli w tej chwili są to nasi skoczkowie nr 6 i 7, (w co nie wierzę) to tym bardziej powinni skakać w PK, bo jeżeli inni skoczkowie są od nich słabsi to nie wywalczą dodatkowego miejsca w PŚ.
    Udział Zniszczoła i Murańki w PK będzie miał dodatkową wartość i umożliwi trenerom porównanie ich formy z formą zawodników kadry "B" w warunkach zawodów a nie treningów.
    Są zawodnicy, którzy dobrze skaczą na treningach i żle na zawodach i odwrotnie.
    A chyba wszyscy chcemy aby w konkursach PŚ skakało jak najwięcej Polaków, bo nawet zawodnik zajmujący 30 miejsce w 1. serii może wykosić tuza który zepsuł skok.
    Na następny konkurs PŚ powinna jechać 2. wskazana przez trenera Mateję. Moim zdaniem Ziobro + Stękała/Wolny.
    Akurat tak się składa, że wszyscy ci zawodnicy z reguły słabo skaczą na treningach a dobrze/bardzo dobrze w konkursach.
    Nawet jeżeli kolejna 2 pojedzie "na wycieczkę" to nic się nie stanie, bo będzie lepszy przegląd sytuacji w polskich skokach.

  • Stinger profesor
    @Xander

    Plus jest taki że mamy pięciu na punkty PŚ, a więc ta zabetonowana dwójka (reszta i tak musi być "betonem" bo punktują, są w czołówce i lepszych na bank od nich nie ma), która nie punktuje to jeszcze nie jest wielką tragedią bo prawdę mówiąc ciężko żeby mieć co konkurs 7 skoczków w TOP 30 tym bardziej że i tak nie wiadomo czy ktokolwiek jest od nich lepszy ale z drugiej strony brak punktów numeru 6 i 7 nawet tych małych to minus w PN bo tam musimy zbierać jak najwięcej jeżeli chcemy walczyć o zwycięstwo dlatego właśnie mając 7 miejsc i kolejnych kandydatów (Tajner mówił że jest ich łącznie 14 na punkty PŚ) to wypadałoby zrobić jakąś zmianę...

  • Labrador_Retriever weteran
    @HKS

    Ja tam nie mówię za siebie, bo pewnie bym rotacji dokonał, ale ja na to wpływu nie mam. Bardziej chodzi mi o to, że może Horngacher czeka na przetarcie w zawodach tych, którzy na razie tylko trenowali, może potem nie będzie miał wyjścia i będzie musiał coś zmienić, bo ktoś się pokaże ze świetnej strony, a Murańka i Zniszczoł nie będą się nadal poprawiać. Ja nie optuję za Ziobrą, bo nie mam pojęcia w jakiej jest dyspozycji, to JA czekam na zawody, by móc się temu przyjrzeć, bo na razie wiem, że Murańka i Zniszczoł radzą sobie słabo, choć nie tragicznie. W każdym razie nie kłócę się z tym, co mówi @dervish o Horngacherowym stylu trzymania się jednego składu, bo zapewne tak jest. Może w tym spokoju (bo przecież nie szaleństwie) jest metoda... ;)

  • Grzegorz początkujący

    Pavel
    Jedno jest pewne - A. Małysz faworyzuje O. Zniszczoła.
    Jego (Małysza) wypowiedzi o tym świadczą.

  • Xander weteran

    Trochę szkoda że Horngacher nie dokonał żadnych zmian. Teraz już można mieć pewność że ta siódemka będzie skakać do końca periodu. Bo nawet jak ktoś wyskoczy z dobrą formą w PK to zostanie pewnie do końca by walczyć o dodatkowe miejsce na TCS.
    Nie wiemy w jakiej formie jest nasze zaplecze, ale trenerzy na pewno widzą. Szkoda bo taki Klimek i Olek poskaczą cały period a pożytek z tego będzie marny bo punktów nie zdobywają. A nie wykluczone że ktoś z kadry B jest w formie na punktowanie w PŚ. Szkoda Ziobry który nie dostał żadnej szansy mimo iż wywalczył miejsce na PŚ. Widać że trener jest typem który lubi zabetonować skład na dłużej.

    No nic coś więcej będzie można powiedzieć po przyszłym weekendzie. Dowiemy się w jakiej formie jest zaplecze no i czy w koncu ruszą Olek i Klimek. Zniszczoł już miał przebłyski niezłych skoków, natomiast Murańka nadal daleko z formą.

  • yyy profesor
    Pavel

    Nikt nie karze Ziobrze prowadzić wojen z nikim, a szczególność z Tajnerem i Maciusiakiem

  • yyy profesor

    Czemu nie rozważacie tezy, ze w ogóle nie bezie żadnej zmiany? Cały sezon?

    Kub że Horngacher dokona zmian tylko na podstawie wyników podczas zawodów? W cale nie jest powiedziane ze bedzie dokonywał zmian po zakończonym periodzie. Może ma w planach dokonywać zmian co konkurs, ale w oparciu o wynik PK.

  • anonim
    @Pavel

    A to Horngacher nie ma własnego rozumu i musi się kierować opinią "życzliwego"?

  • anonim
    Hierarchia

    Hierarchia polskich skoczków na ren moment:
    Dwóch liderów:
    Kot,Stoch
    Dwóch podliderów:
    Kubacki,Żyła
    Jeden solidny:
    Hula
    Dalej:
    Murańka
    Ziobro
    Zniszczol
    Stekala
    Wolny
    Biegun
    Klusek
    Mietus
    Kantyka

  • Stinger profesor
    W_S

    Chyba tylko dla ciebie na jedno wychodzi.
    Zapytaj Ziobry czy mu wszystko jedno kto zajął miejsce w PŚ, które on wywalczył...
    Co z tego, że być może poziom sportowy prezentują podobny?
    Widziałeś w ogóle jak obaj skakali w lecie? Janek był dużo lepszy od Olka, Janek wywalczył to miejsce i został olany, a Olek? Oczywiście mocno mu kibicuję ale póki co to skacze słabo, a jego powołanie nijak się nie broni.

    Ani wiek ani sukcesy juniorskie nie mają teraz nic do rzeczy.
    W PŚ mają, a przynajmniej powinni skakać najlepsi.

    Jeśli dla ciebie wiek to jedno z bardziej znaczących argumentów to Stefan Hula mimo że jest wyraźnym numerem 5 powinien oddać to miejsce komuś innemu?
    Już nawet nie wspomnę o innych reprezentacjach, już pominę Kasaiego ale gdyby Austriacy myśleli jak ty to słuch o Koflerze i Fettnerze dawno by zaginął, a tymczasem sezon zaczęli bardzo dobrze i mało tego, Fettner stanął na podium, a więc teoretycznie wyrównał najlepszy wynik w karierze i idzie po najlepszy sezon.

    Za Zniszczołem może przemawiać i sto argumentów ale ten najważniejszy, a więc forma nie przemawiał i jeśli jakimś cudem nie zacznie punktować to Horngacher nieco się skompromitują tą "dziwną" nominacją na ponad miesiąc przed startem sezonu.

    Nie wiem w jakiej formie jest Janek Ziobro, być może skacze jeszcze gorzej ale przy takiej obecnej formie Zniszczoła i przy formie obu panów w końcówce lata to miejsce powinno należeć do tego kto je wywalczył (chyba że byłby ktoś inny lepszy ale nie było) - wszystko inne przestaje mieć w tym przypadku znaczenie.

    Uważam, że trener powinien być przede wszystkim uczciwy do skoczków bo takimi decyzjami sam robi nieprzyjemną atmosferę w kadrze, a jeśli jego powołanie się nie broni wynikami to nawet obecna forma Ziobry jeśli jest gorsza od formy Olka nic nie zmienia bo Janek nie dość że stracił "czas" to i pewnie nieco się podłamał.

  • anonim
    Gaczo

    Maciej Kot wyprzedza Prevca ale jednocześnie jest wyprzedzany przez Prevca, więc i tak du*a z tyłu :) Musi się wziąć Kot w garść i skoczyć dwie petardy albo po prostu czekać na jakieś wahnięcie w dół młodego :) Stary kot dzisiajmówił w wywiadzie, że jego zdaniem Maciek i Kamil po prostu nie wytrzymali napięcia. Moje zdanie jest nieco inne tzn. według mnie Kamil skoczył po prostu swoje - no bo o skok ponad 140 metrowy to chyba troszkę ponad jego obecne możliwości. Skoczył 137,5 m i to chyba tyle na ile go stać - o podium się dosłownie otarł i tylko przypadek zdecydował, że się na nim Kamil nie znalazł. A jeśli chodzi o Maćka to rzeczywiście chyba trochę się spiął i odbiło się to trochę na metrach ale znowu nie aż tak znacznie. Skoczył 3-5 metrów poniżej swoich możliwości ale skoku nie zawalił - w efekcie jest bardzo dobre miejsce piąte i awans o 1 pozycję w ogólnej klasyfikacji z możliwością rychłego awansu na jeszcze wyższą pozycję. Kamil też sporo awansował. Jest ok, tylko tak jak stary Kot mówi - Maćkowi brakuje obskakania w ścisłej czołówce, bronienie podium to dla Niego wciąż nowość i dlatego pojawia się to minimalne napięcie ale gdy już się z nim oswoi to powinno być lepiej. Tylko trzeba cierpliwości, o którą ojciec Kota się trochę obawia :) Ale myślę, że Maciej jest już na tyle dojrzały, że raczej się nia załamie. A na razie nie ma nawet po czym bo żadnej wpadki nie miał ani nic takiego. Miał być w czołówce i jest w czołówce - teraz tylko pozostało czekać na podium, nie dziś to jutro a jak nie jutro to za tydzień. No innej rady nie ma :) Najważniejsze, że dojrzał i już nie spala się całkowicie tak jak dawniej, tak jak chociażby Boyd-Clowes w dzisiejszym konkursie. To najważniejsze ;)

  • Pavel profesor
    @Janush

    To, że przeważyły "sprawy poza sportowe" to ciężko zaprzeczyć, serio trudno jest znaleźć jakiś sportowe aspekty, które w październiku przemawiały na korzyść Zniszczoła i szczerze mówiąc, dalej ich nie widać. I nie, to nie trener "go nie lubi" tylko ktoś "życzliwy" zrobił mu taką, a nie inną reklamę. Kto? Tu pole do manewru jest dosyć wąskie, a ja mam swojego wielkiego faworyta :)

  • Dabek początkujący
    Poczekajcie z pisaniem

    Nie ma co pan Horngacher brać innego. Zacznie sie PK to wtedy zaczną się zmiany. Skakanie w konkursie a na treningu to co innego a trener może tylko sprawdzić innych na treningu

  • Janush weteran

    @dervish

    Zgadzam sie z tobą, że to Ziobro bardziej zasłużył na PŚ niż Zniszczoł, ale kto wie czy nie przeważyły sprawy pozasportowe, może ma jakiś konflikt z kimś, albo po prostu trener go nie lubi, zresztą Janek ma dość trudny charakter więc to jest możliwe.
    Można tylko gdybać, bo nie znamy wszystkich szczegółów.

  • dervish profesor
    W_S

    Argument że za Zniszczołem przemawia wiek jest śmieszny i nie sposób mówić o nim poważnie.

    Możesz myśleć, że "Ziszczoł = Ziobro" ale jest to myślenie życzeniowe pozbawione podstaw i jakiegokolwiek oparcia w faktach. A fakty są takie, ze to Ziobro wywalczył dodatkową miejscówkę i że to Ziobro wygrał wszystkie jesienne konfrontacje oraz że nie dostał żadnej szansy w okresie kiedy na arenach PK spisywał się bardzo dobrze. Mam tu na myśli głównie dosyć oczywistą dla większości obserwatorów okazję jaka nadarzała się podczas finałowego LGP w Klingental kiedy mógł zastąpić beznadziejnie słabego, cierpiącego i czekającego na jakąś kurację (która miał odbyć od razu po zawodach) Wolnego jak również później kiedy został pominięty w selekcji na pierwsze zawody PŚ.
    Pamiętam ogólne zaskoczenie powołaniem Zniszczoła. W tamtym czasie trudno było znaleźć na forum kogokolwiek kto by rozważał kandydaturę Olka. Rozważano rożnych kandydatów ale Olka raczej nikt nie widział w polskim top 7. Sam olek w którejs z wypowiedzi był zaskoczony i być może czuł się niezręcznie, że przypadło mu miejsce które wywalczył Janek Ziobro.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Skoro trenerzy wiedzą o obecnej formie Jana Ziobry i Jakuba Wolnego, nie robią zmian to widocznie ci dwaj zawodnicy nie są w lepszej formie od tych co będą skakać. Więc tym bardziej nie ma co się czepiać składu.

  • Pavel profesor
    @HKS

    Woli zmiany nie ma, ale jak już pisałem, konfrontacja miejsce 40-60 w PŚ kontra 1-5 w PK jednak mogłaby mieć wpływ na obsadę kolejnych konkursów. Z resztą dalej uważam, ze wyniki an treningach miarodajne nie są, ze Stękałą wyszło, ale ile to już razy nie wyszło?

    Ziobrze ktoś podłożył "świnię" już na starcie i nie ma co się łudzić, że coś oprócz wyników koło podiów PK może dać mu miejsce w PŚ. I to pod warunkiem, że Zniszczołem nie uciuła w Norwegii jakiś przypadkowych punktów.

  • anonim
    ...

    Ciekawe czy wezmą na Engelberg Miętusa.

  • Stinger profesor

    Wiem, że PK jeszcze nie wystartował i my kibice nic o formie zaplecza nie wiemy ale czy trenerzy też nic nie wiedzą?

    Skoro Kadra A wracają do Polski trenować to może wziąć najlepszych z zaplecza (podobno mieli gdzieś trenować?) i skonfrontować ich ze Zniszczołem i Murańką?

    Jeśli nie można to co stoi na przeszkodzie?
    Ta dwójka ewidentnie jest bez formy.
    Oczywiście to "tylko" numery 6 i 7 i teoretyczne mają niektóre skoki na małe punkty ale co z tego skoro na koncie punktowym dalej okrągłe zero?
    Ziobro, Stękała czy Wolny tylko czekają na sprawdzenie.

  • HKS profesor

    @Pavel
    Przed zeszłym sezonem była mowa, że Stękała wymiata i wiadomo to było już przed pierwszymi zawodami, które nic w tej kwestii nie zmieniły. W Eisenerz trenuje dużo ekip (jest kilka na krzyż czynnych skoczni w centralnej Europie), więc na pewno był też ktoś z kim można się było porównać.

    Także nie ma żadnego problemu. To że nie ma zmian wynika tylko z tego, że nie było i nie ma woli zmiany - jakby PK startował równolegle z PŚ to i tak by Ci sami zawodnicy musieli doskakać dany okres jakby im dobrze szło.

  • bunny weteran
    @dervish

    Różnica na jesiennych MP wynosiła ledwie 2 punkty, więc nie wiem o jakiej wyraźniej różnicy piszesz :)

  • Gaczo stały bywalec

    Dobra, dobra, a gdyby Wam ktoś przed rozpoczęciem sezonu powiedział, że Kot po trzech konkursach będzie wyprzedzał Petera Prevca w klasyfikacji generalnej PŚ, uwierzylibyście?

  • Pavel profesor
    @dervish

    Jeżeli skoczkiem walczącym o te 7 miejsce z puli PK byłby Ziobro, to powołałbym go do PŚ :) Trochę demotywujące byłoby to, ze będąc w lepszej formie muszę walczyć w PK o miejsce, które i tak przypadnie zawodnikowi w gorszej formie ode mnie :) W sumie to nawet bym "sabotował" kolejne starty byle tego miejsca nie wywalczyć.

    Tak na poważnie, dla nas 6 to liczba optymalna, a ten 7 jest tak "na dokładkę" i spokojnie bym poświęcił to miejsce byle sprawdzić w warunkach "bojowych" najlepszego z zaplecze tuż przed imprezą nr 2 sezonu.

    @HKS

    Tak są potrzebne, bo na treningach brakuje punktu odniesienia. Już wielokrotnie nasi skakali za HS z belki "w lesie", a później na zawodach było wielkie rozczarowanie. Jak pisałem niżej, wcześniejszy start PK ten problem by rozwiązał, ale póki co raczej bym czekał na to Vikersund.

  • mateusz3951 weteran

    Politykę kadrową trenera Horngachera będziemy mogli podsumować na koniec sezonu. Olek i Klimek nie skaczą ani rewelacyjnie, ani tragicznie. Czy Ziobro lub Wolny skakaliby od nich lepiej tego, nie wiemy i jest to tak naprawdę wróżenie z fusów. 1szą weryfikację formy przejdą dopiero w następnym tygodniu podczas PK.
    Narazie trener nie ma moim zdaniem podstaw do dokonywania zmian w składzie.

  • W_S profesor
    @Mikolaj1

    Może być, że wkradło się zmęczenie pod koniec LGP

    @dervish
    Myślę,że czy jeździ Zniszczoł,czy Ziobro to na jedno wychodzi.
    Zniszczoł=Ziobro obecnie. Za Ziobrą przemawiają wyniki sprzed kilku sezonów, za Zniszczołem wiek i sukcesy juniorskie. Ja jestem zwolennikiem wożenia młodych(Zniszczoł,Murańka,Wolny,Stękała), ale skakałby Ziobro to tak samo bym mu kibicował. Janek dostanie prędzej czy później swoją szansę i to od niego będzie zależeć czy dostanie się do PŚ, czy nie.

  • EmiI profesor
    @gość

    Z wieloletniego doświadczenia "eksperta z przed monitora" widzę że za duża wiedza i za duża ilość danych szkodzi :) Już nie raz tak było, że kibicowi z forum się narzucała kandydatura A, a trener jaki by nie był na postawie swoich szczegółowych, fachowych danych dokonywał wyboru B i ten wybór to była kula w płot.

  • HKS profesor

    Nie no bądźmy poważni...
    - czy żeby ocenić formę zawodników, to trzeba mieć zawody? Juniorzy i kadra B mieli trenować w Eisenerz, po przebudowie to całkiem duża skocznia i chyba jasno widać komu jak idzie
    - od razu przecież było wiadomo, że skład jest na cały miesiąc i tylko jakaś katastrofa czy kontuzja może to zmienić

    Polska to akurat drugi kraj po Niemcach, który desperacko zmian szukać nie musi, choć od strony prywatnej jest to na pewno dla Ziobry sytuacja co najmniej dziwna i niekomfortowa. Zajmując nawet 20któreś miejsca całkiem solidnie by sobie zarobił.

  • dervish profesor

    "Może i był lepszy ale Zniszczoł zaraz za Nim"

    Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
    Bo z tym "zaraz za nim" to ani na jesiennych MP ani w rankingu ostatniego periodu PK ani w poszczególnych konkursach w których razem startowali wcale tak blisko nie było. Wręcz przeciwnie, różnica była wyraźna.

  • anonim
    Bardzo dobrze

    Mamy spokojnego, wyważonego trenera, który nie wytwarza niepotrzebnych presji i dzięki temu każdy wie na czym stoi. Polityka nie zmieniania zawodników podoba mi się - to taka inna jakość odmienna niż za czasów Kruczka - biedny Kłusek był przerzucany jak worek kartofli pomiędzy ligami i w efekcie nie mógł złapać pewności siebie. Traktowanie tak zawodników to na prawdę nie jest nic dobrego. A Ziobro ? A co my wiemy o Ziobrze, ludzie ! Co my możemy wiedzieć o jego formie, o jego sytuacji, o relacjach panujących między nimi, o czynnikach które zadecydowały itp. itd. ? O takich rzeczach wiedzą tylko trener i sztab szkoleniowy a kibice opierając się tylko na suchych wynikach "a bo był lepszy od Zniszczoła wtedy i wtedy i powinien jechać" wystawiają świadectwo tylko swojej ignorancji. Może i był lepszy ale Zniszczoł zaraz za Nim i widocznie zadecydowały jakieś inne czynniki, czy tak ciężko to zrozumieć ?

  • bunny weteran
    @dervish

    O jakich skokach konkretnie mówisz?

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Spokojnie, rotacje będą. Teraz jak widać trener chce jeszcze dać szansę tym którzy jeszcze nie punktowali. Klemens Muranka skacze coraz lepiej, pamiętamy jego występ w Kuusamo a teraz tutaj już coraz bliżej 30-stki. I kto wie czy w następnym konkursie do 30-stki się nie dostanie. To samo w przypadku Aleksandra Zniszczoła który może zaskoczyć i też awansować do 30-stki. Choć sam bym chciał zobaczyć w PŚ Jana Ziobrę ale myślę ze i na niego przyjdzie czas. A odnośnie Jakuba Wolnego nie wiemy obecnie w jakiej jest formie więc decyzja słuszna że nie ma roszad. Jakub Wolny i reszta dostaną pewnie szansę w PK i zobaczymy w jakiej oni są formie.

  • dervish profesor

    Cały czas chodzi o to, że juz na samym początku nominacja Olka była bardzo problematyczna. Zgoda Olek poza jednym jedynym skokiem w ostatnich Q raczej się nie kompromituje. Pisałem po Ruka, ze pewne Q do tamtejszych konkursów udowodniły , ze ma papiery na skakanie w PŚ.
    Problem w tym, że Janek nie dostał szansy by udowodnić że również ma papiery na skakanie w PŚ i to nie gorsze od Olka a może i Klimka. Ostatnie bezpośrednie konfrontacje tych dwóch skoczków kończyły się zdecydowanymi przewagami Ziobry.

    I tylko dlatego, nie mam przekonania, że trener powołuje faktycznie najlepszych 7 polskich skoczków. Mam obawy, że w kadrze zabrakło miejsca dla aktualnego numeru 6-7 a może nawet 5 w kraju. A do rotacji nigdy nie nawoływałbym w trakcie trwania periodu PK. Pierwszy period zimy jest wyjątkowy, bo PK startuje z opóźnieniem i jest to jedyny period PŚ w którym rotacje po dwóch pierwszych stacjach są jak najbardziej nieszkodliwe (nie zabierają z PK zawodnika który walczy o top periodu) i uzasadnione.

  • Mikolaj1 weteran
    W_S

    Wolny był po prostu wozony na wszystkie konkursy i był zmęczony i to się mogło odbić na formie.

  • Mikolaj1 weteran
    Panowie

    Co to za różnica czy pojedzie Ziobro czy Zniszczol.I tak ani po jednym ani po drugim nie ma się czego szczególnego spodziewać

  • W_S profesor
    @dervish

    Tyle,że Wolny większość lata miał niezłą. Punktował to nie dawał podstaw żeby go ktoś zmienił. Później końcówkę lata miał słabszą.
    Poza tym to było tylko lato.

  • Labrador_Retriever weteran
    @dervish

    Ja tam nie wiem w jakiej dyspozycji jest reszta kadry, od października żadnych ich wyników nie widziałem, więc się nie wypowiadam na ich temat. Horngacher faktycznie wydaje się być przywiązany do swoich wybrańców, natomiast jego słowa, że nie wie, kiedy pierwsze zmiany nastąpią, sugerują właśnie to, co napisałem. Nikt tragicznie nie skacze, nikt nie dał podstaw do tego, by na niego wymienić Zniszczoła/Murańkę (bo nie mógł, Puchar Kontynentalny dopiero za tydzień startuje), więc Horngacher nic nie rusza. Jeśli ktoś taki się objawi, to Horngacher na złość Polakom i samemu sobie robił nie będzie i takich rotacji dokona, o ile Zniszczoł i Murańka się nie poprawią. Czy słusznie tak robi, czy nie... Nie wiem. Horngacher widocznie wychodzi z założenia, że zmiany to ostateczność, może to wyjdzie naszym na zdrowie, może nie. Ja w każdym razie czekam na Puchar Kontynentalny, bo mnie wróżenie z fusów typu "Ziobro na pewno jest w lepszej formie od Zniszczoła" nie interesuje.

  • bunny weteran

    Dokładnie. Zniszczoł spartolił skok kwalifikacyjny, bo zarówno w pierwszej jak i drugiej serii treningowej oddał skok na tyle dobry, aby do konkursu zakwalifikować się z szansami na drugą serię.

  • dervish profesor

    W Wolnego tez wierzył i co z tego wynikło?

  • W_S profesor
    @bunny

    Właśnie ja myślę, że stać ich na punkty przy odrobinie szczęścia i ciut lepszym skoku. Olkowi wprawdzie nie poszły quali w Klingenthal, ale w Ruce otarł się o punkty, praktycznie Klimek dzisiaj tak samo. Może to i dobrze, że Horngacher nikogo nie zmienia. On jest trenerem, ma kontakt z innymi grupami to wie kogo na co stać. Skoro wierzy w Olka i Klimka to myślę, że punkty będą już niedługo.

  • dervish profesor
    Pavel

    Uważasz, że Horngacher powtórzyłby błąd Kruczka i powołał do PŚ skoczka walczącego w PK o dodatkową miejscówkę w PŚ?

    Tutaj, akurat popieram zasadę betonowania składu na cały period PK. Uważam, że kto zaczyna starty w PK ten powinien do końca periodu walczyć w PK i w zależności jak się spisze na koniec periodu dostać awans do wyższej ligi bądź nie.

  • bunny weteran
    @dervish

    Tylko kogo ma zmieniać? Faktycznie Murańka i Zniszczoł trochę odstają i ciężko im o punkty, ale nie skaczą znowu tragicznie i pewnie ciężko byłoby znaleźć lepszych w pozostałych kadrach.

  • ann81 weteran

    Trzeba po prostu przyzwyczaić się to tej polityki startowej, jaką wyznaje Horngacher. Zmiany składu tylko na koniec periodu. Ewentualnie w trakcie, w przypadku jakiejś awaryjnej sytuacji. Niewątpliwie są plusy i minusy takiego postępowania. Na razie nie ma co bić piany. Klemens i Olek nie skaczą tragicznie, a przez to, że PK się jeszcze nie zaczęło, nie wiadomo za wiele o reszcie.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Trochę racji jest w tym co piszesz, ale dokonywanie zmian w składzie w momencie gdy nie mamy zielonego pojęcia jak an tle konkurencji wypada zaplecze kadry totalnie mija się z celem. Za tydzień mamy 3 konkursy PK i można przyjąć, ze jeżeli którykolwiek z naszych zakręcie się koło podium w każdym z nich, a jednocześnie Zniszczoł znowu spartoli kolejny konkurs na Engelberg doczekamy się rotacji kadry.

    Głównym problemem jest, poruszany wielokrotnie na tym forum, problem zbyt późnego startu PK.

  • dervish profesor

    A o jakich zmianach w ciemno tu mówimy?
    W ciemno to dostaje powołania Olek Zniszczoł.
    Mówienie, że trener czeka ze zmianami na wyniki Pk to chyba jakiś żart. Letnie obwożenie będącego bez formy Wolnego pokazało , że Horngachera zupełnie nie interesowały wyniki potencjalnych zmienników startujących w PK. Po prosu nie brał pod uwagę rotacji w składzie.

    Teraz także nie robi żadnych nadziei na zmiany w składzie. Po co miałby oszukiwać i dawać nadzieje skoro wyznaje zasadę betonowania składu na cały period. Przynajmniej pod tym wzgledem jest uczciwy i nie mami obiecankami.

  • W_S profesor
    Podejrzewam że niedługo za Murańkę i Olka

    na zawody będą jeździć Wolny i Stękała.

  • anonim
    Zmiany

    Moim zdaniem trener dobrze robi, że jeszcze nie zmienia składu. Mamy silną punktującą piątkę zawodników i dwóch skoczków, którym potrzeba może lepszej dyspozycji dnia lub lepszego podmuchu wiatru pod narty do wejścia do 30-tki. A dopóki nie rozpoczął się Puchar Kontynentalny, żaden z zawodników kadry B nie miał szansy zaprezentować się w gronie międzynarodowym. Dopiero po pierwszych zawodach PK będzie widać jaka jest sytuacja w kadrze B i będzie można kogoś zmienić w kadrze A. Wtedy może trener sięgnie ponownie po Wolnego, Stękałę albo Ziobrę, zobaczymy. Sezon jest długi, myślę, że każdy skoczek będzie miał szansę zasłużyć na start w kadrze A.

  • domo stały bywalec
    stefan wie co robi biorąc ten sam skład

    zmiany dopiero na engelberg teraz startuje te z P kontynetalny i zobaczymy jak kadra B się spisze.

  • Labrador_Retriever weteran
    Zmiany

    Widocznie Horngacher czeka ze zmianami na początek Pucharu Kontynentalnego i ewentualne objawienie się kogoś na tamtym poziomie. Nie chce zmieniać w ciemno, a nikt dramatycznie nie skacze, więc może i nie ma sensu podejmować działań, które mogłyby zostać odebrane przez niektórych zawodników jako nerwowe.

  • Mejdzi weteran
    @Kameleon

    To gdzie jedzie i kto decyduje trener i sztab szkoleniowy..my nie mamy na to wpływu :) Moim zdaniem Stefan postąpił słusznie bo to jest dopiero początek sezonu więc chce dać jeszcze okazje i po ćwiczyć z Murańką i Zniszczołem a zmiany mogą być później gdy forma Murańki i Zniszczoła nie będzie owocowała...

  • anonim
    zmiany od zaraz prosze

    Za Zniszczola i Muranke, Ziobre i Wolnego

  • anonim
    horngacher

    mam dobrą radę dla Horngachera więcej uśmiechu

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl