Okiem Samozwańczego Autorytetu: Kto wygra TCS i dlaczego właśnie Domenator?

  • 2016-12-29 01:07

Jak (prawie) co roku o tej porze, zapraszam na autorski, samozwańczy i kompletny przegląd faworytów Turnieju Czterech Skoczni. Będzie krótko i treściwie. Czyli - zupełnie nie w moim stylu.

Domen PrevcDomen Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Daniel Andre TandeDaniel Andre Tande
fot. Tadeusz Mieczyński
Michael HayboeckMichael Hayboeck
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. materiały prasowe
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

65. edycja Turnieju ma jednego zdecydowanego faworyta. Trudno by było inaczej, skoro Domen Prevc wygrał cztery z siedmiu rozegranych do tej pory indywidualnych konkursów i tylko dwa razy nie stanął na podium. Jest w tej chwili bezsprzecznie najlepszym skoczkiem i pewnie lideruje w Pucharze Świata. Bukmacherzy gremialnie uważają go za faworyta, płacąc za jego zwycięstwo 3 złote za każdą postawioną złotówkę.

Podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Peter Prevc miał za sobą trzy zwycięstwa i trzy drugie miejsca na podium. Miał nad kolejnym rywalem podobną przewagę, jak obecnie jego młodszy brat. I wygrał Turniej w cuglach. Podobna historia miała miejsce w sezonie 2010/2011. Zdecydowanym liderem PŚ i faworytem TCS był Thomas Morgenstern. I wygrał nie tylko Turniej, ale i Puchar. Ale nie zawsze lider klasyfikacji generalnej wygrywać TCS. Ba - nie zawsze zawodnik, który w pierwszym periodzie rozstawiał innych po kątach go wygrywał. Przekonał się o tym na własnej skórze choćby Adam Małysz. W sezonie 2001/2002 wszyscy się zastanawiali, czy Orzeł z Wisły jako pierwszy wygra wszystkie cztery konkursy - w takim był gazie w grudniu. Tymczasem zrobił to Sven Hannawald. Równo 10 lat później w podobnej sytuacji był Andreas Kofler. Zajął dopiero trzecie miejsce za Morgim i Schlierim. W sezonie 2007/2008 brzydkiego psikusa Morgensternowi - królowi grudnia - spłatał Janne Ahonen.

Przykłady w obie strony można mnożyć. Tylko po co? Albo Domen spuchnie, albo nie spuchnie. A odpowiedzi na to, czy spuchnie, nie należy szukać w przeszłości. W każdym razie nie w przeszłości innych skoczków. Moim zdaniem spuchnie. Ale jeszcze nie teraz, więc pierwsza impreza docelowa sezonu padnie jego łupem. Gdyby Domen faktycznie zwyciężył, mielibyśmy do czynienia z pierwszym w historii przypadkiem, że Turniej wygrało rok po roku dwóch braci. Gdyby jednak spuchł, to pierwszym w kolejce, który czeka na jego potknięcie jest

Daniel-André Tande. Norweg jest w tym sezonie bardzo regularny. Trzy drugie miejsca, dwa czwarte i dwa słabsze konkursy, które kończył poza "10" ale nie gorzej, niż na piętnastym miejscu i to pomimo podpartego skoku w Engelbergu. Zresztą, gdyby nie to podparcie, Daniel miałby rekord skoczni. Jest w gazie. Minusy? Skoczek z Narviku nie jest już juniorem, trudno jednak mówić o jakimś dużym doświadczeniu. W Pucharze Świata skacze na poważnie właściwie dopiero trzeci sezon. Co ciekawie - w poprzednich dwóch, właśnie w trakcie TCS miał wyraźną obniżkę formy. Czyżby Norweg nie lubił tych czterech skoczni? Bukmacherzy dają na niego kurs 4,5-5. A ja zastanawiam się, czy jego trzy ostatnie konkursy bez podium to już oznaka tracenia formy, czy tylko taka mała aberracja.

Michael Hayböck. Ma już na koncie miejsce trzecie (sprzed roku) i miejsce drugie (dwa lata temu). Jest wyraźnie na fali wznoszącej. Czy ta fala wyniesie go na sam szczyt właśnie w teraz? Austriak dwa ostatnie konkursy TCS będzie rozgrywał na własnej ziemi, to też atut. Osobiście mam nadzieję, że jak w zeszłym roku starszy Prevc przełamał monopol Austriaków na Turniej, to już na dobre. Ale intuicja mi mówi, że Michael może być groźniejszy nawet od Tandego. Bukmacherzy dają za niego kurs 12:1 a ja się zastanawiam, dlaczego taki wysoki.

Kamil Stoch. Znów mamy prawo wierzyć na serio, że Polak może się liczyć w walce zwycięstwo w niemiecko-austriackim turnieju. Kamil wrócił na właściwe tory a wiadomo, na co go stać, jak się po tych torach rozpędzi. Pendolino i inne luxtorpedy wymiękają. Zwycięzca z Lillehammer, drugi w Engelbergu, czwarty w klasyfikacji generalnej. Jest moc. Bukmacherzy płacą za niego 4,5. Wyżej oceniają szanse tylko Domenatora. Dlaczego więc wymieniam go dopiero jako czwartego? Bo coś mi mówi, że to trochę zawyżony kurs. Nawet jak wziąć poprawkę na upadek w Kuusamo, to te wyniki jakoś mnie do końca nie przekonują, że Kamil już w tej chwili jest Numerem Dwa. Natomiast zupełnie się tym nie martwię w kontekście TCS. Kamil może w każdym momencie wskoczyć na najwyższe obroty i nie potrzebuje do tego żadnych kursów bukmacherów. Wystarczy, że będziemy mu tylko dmuchali pod narty na skoczniach i przed telewizorami. I "Rakieta z Zębu" zostanie pierwszym statkiem kosmicznym, który zgarnął Wielkiego Szlema skoków.

Maciej Kot. Bukmacherzy mówią, że 19:1 a ja mówię, żeby czniać bukmacherów. Engelberg wskazuje obniżkę formy? Srutututu. Owszem, szanse Kamila oceniam wyżej, bo wiemy z kim mamy do czynienia. Z kim mamy do czynienia w przypadku Maćka? Tak do końca jeszcze nie wiemy, jeszcze chwilkę musimy poczekać. Ma talent, miał już jedną niezłą zimę, zdominował lato, co może oznaczać wiele, lub nie oznaczać nic. Ja uważam, że oznacza wiele i że Engelberg to był wypadek przy pracy. Moim zdaniem Maciek ma potencjał i szansę, by wygrać Turniej.

A czy może w tym roku wygrać ktoś, kogo na trzeźwo nie wymienilibyśmy w towarzystwie faworytów? Wszyscy pamiętamy jak trzy lata temu Thomas Diethart wyskoczył jak różowa świnka z pudełka i ośmieszył znawców i ekspertów. Ale to był inny sezon. W pierwszym periodzie nie było takiego Domenatora. No i takie rzeczy nie zdarzają się tak często. Czarny koń? Nie sądzę. Kraft? Freund? Zapomnijcie. Eisenbichler, Fettner? Żarty się kogoś trzymają. Nazwisko zwycięzcy znajduje się powyżej. Na krótkiej liście. Ktoś z tej piątki. Koniec i


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20180) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    O Kocie

    Tak naprawdę nic nie wiemy. Typowanie Kota jest równoznaczne z jansowidzeniem. Może będzie na podium. Może nie będzie. Nie wiem, nie mam widzenia.

  • Ducholuszka początkujący

    W ankiecie postawiłam na Kota, widzę że nie jestem odosobniona w typowaniach.

  • Kocurello1 doświadczony
    @bunny @bunny

    Trochę przegiąłeś.. O zwycięstwo nie da rady powalczyć w jednym z konkursów na pewno wymięknie.
    Tacy Tande Kraft czy Stoch a nawet Domen (choć tu nie skacze dobrze) lub Fettner prezentują się od niego ogólnie lepiej lub są na podobym poziomie
    i w tej 4 jest zwycięzca tcs . Markus najwyżej będzie ok 5 miejsca

  • bunny weteran

    Lekceważenie Eisenbichlera jest nierozsądne. Wygląda na to, że jest w czołówce i może powalczyć o zwycięstwo w generalce.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony
    @BJJ @BJJ

    A ja proponuję złotego Kota. Albo Wielkiego Kota.

  • kkkk doświadczony
    Do kolegów forumowiczów

    Niektórym przypominam, że jest to cykl "Okiem Samozwańczego Autorytetu", anie suche informacje.

  • haze23 doświadczony
    @haze23 @konrad95

    3 lata temu była olimpiada.

  • anonim
    Dla mnie faworytem do wygrania TCS

    Może zostać Austriak , lub Domen Prevc. Oczywiście trzymam kciuki za Naszych skoczków. W Bischofshofen trudno jest skoczyć daleko i tak samo w Innsbrucku. Życzę Naszym udanych kwalifikacji .

  • Grzesiek80 bywalec

    Obstawiam pierwszy skok Klimka gdzieś między Semenicem a Altenburgiem

  • Janush weteran

    Uważam, że wygra któryś z Prevców. Domen albo Peter. Była długa przerwa, nikt nie wierzy w to, że Peter mógł już odbudować formę?
    Ewentualnie Eisenbichler może coś pokazać. Freund będzie mocny, ale może sporo tracić na lądowaniach, jak sędziowie nie pomogą to za wiele nie zwojuje.
    Kamil ma szanse co najwyżej na 3 miejsce, Kot na miejsce w 10tce.
    Taka jest moja opinia.

  • mateusz3951 weteran

    Zamiast Maćka do podanej w artykule 5tki trzeba dodać Krafta i wtedy już prawie na pewno mamy wymienionego zwycięzcę TCS.

  • mateusz3951 weteran

    Zamiast Maćka do podanej w artykule 5tki trzeba dodać Krafta i wtedy już prawie na pewno mamy wymienionego zwycięzcę TCS.

  • pawel96 profesor

    Według mnie, Domen nie wygra. W zeszłym roku w Engelbergu też był w TOP5, z czego raz na podium, a w TCS pod koniec drugiej dziesiątki. W tym roku wróżę mu koniec pierwszej dziesiątki. Faworyci? Tande i Kraft, ale mocno wierzę w Kamila.

  • mac1501 stały bywalec
    Poprawka

    Wracając do Domena Prevca to zapomniałem oczywiście o jego rodaku Primożu Peterce, który wygrał w 1997 roku TCS przed 18-stką. :)

  • mac1501 stały bywalec

    Dla mnie faworyt jest tylko jeden - Kamil Stoch. Dlaczego? A to dlatego, że po pierwsze nie startował w MP (wiadomo przeziębienie ale zdrowie jest najważniejsze), więc powinien być świeży, a po drugie nokautuje całą resztę stawki, ze względu na swoją wyśmienitą technikę latania. No ale warunek jest jeden: nie może spóźniać swoich skoków. Przykład z Lillehammer to doskonale pokazał - jak nie przejedzie odbicia to on wszystkim odlatuje. Z mojego punktu widzenia nie ma już śladu po wywrotce z Kuusamo, więc musi być dobrze. No ale pierwszy konkurs wszystko zweryfikuje. Co do Maćka to mam tylko nadzieję, że powalczy o podium ale pierwszy konkurs będzie dla niego wyzwaniem - on pierwszej skoczni w Oberstdorfie nie cierpi. Sezon 2012/2013 to dobrze pokazał - gdyby nie Oberstdorf to byłby w pierwszej 10 na koniec turnieju. Natomiast odniosę się do pozostałych faworytów:
    Domen Prevc - moim zdaniem ciężko mu będzie powtórzyć wyczyn Toniego Nieminena, który wygrał w 1992 roku TCS nie mając jeszcze 18 lat. No a tak to ani Schlieri, ani Morgi nie wygrali tego turnieju przed 18-stką, tylko później. Oczywiście Domen jest w gazie ale czy to wystarczy? Trudno powiedzieć ale może być ciężko.
    Daniel Andre-Tande - to jest jedyny Norweg, który może powalczyć o wygraną w całym turnieju. No ale jeżeli zrobi ten sam numer co w zeszłym roku to nie ma co marzyć o wygranej.
    Michael Hayboeck - on może być groźny, bo akurat jemu brakuje wygranej w całym turnieju, a jest na fali wznoszącej - i jeszcze skocznia w Bischofshofen, gdzie może odrobić dużo punktów lub odskoczyć jeżeli będzie liderem po 3 konkursach.
    Stefan Kraft - on już nie musi wygrać "na siłę", bo on ma już zwycięstwo w TCS. Co nie zmienia faktu, że może powalczyć o kolejne podium lub przy dobrych wiatrach o kolejną wygraną.

    Nikt nie wymienił tu obrońcy tytułu czyli Petera Prevca. To jest na razie duży błąd, bo Peter pomimo tego, że jest w słabszej formie i do tego zaliczył w tym sezonie dwa upadki, jest mimo wszystko groźny i z nim trzeba się liczyć. Co do Ferunda to się zgodzę, że się nie będzie liczył - po operacji biodra nie jest w najwyższej formie - on ma być groźny na MŚ w Lahti, gdzie będzie bronił tytułu na dużej skoczni.

  • FunFact weteran
    Offt

    A propos równych skoków w turnieju mała ciekawostka.

    Od wprowadzenia przeliczników za wiatr tylko jeden zawodnik stanął na turniejowym podium, przy okazji będąc poza '30' w jednym z konkursów. Był to Tom Hilde, który w sezonie 10/11 zajął w jednoseryjnym konkursie w GA-PA 36 miejsce. Gdyby odbyły się wówczas dwie serie, jego miejsce najprawdopodobniej zająłby ktoś z dwójki Manuel Fettner - Martin Koch.

  • BJJ doświadczony

    Zamiast czarnego konia proponuję tym razem czarnego Kota.

  • MarcinBB redaktor
    odp.1

    @yllim
    Racja, poprawione, dziękuję.
    @hazard
    Ja miałbym zapomnieć o obiektywizmie?! Proszę, nie obrażaj mnie taką sugestią. Ja po prostu pisząc ten tekst obiektywizmu nawet nie brałem pod uwagę ;-)
    A co do Krafta - myślę, że stanie na podium. Ale nie wygra.
    @Bogdinho
    Cieszę się, że po tylu latach pisaniny tutaj jestem jeszcze w stanie kogoś czymś zaskoczyć.
    @Emil
    Odnośnie Domena - pełna zgoda. A co do noty Tandego - pamiętajmy o podpórce, przez którą uciekło mu ze 20 punktów.

  • ann81 weteran

    A jeśli chodzi o wytypowanie 5, wśród której moim zdaniem będzie zwycięzca 65. TCS, to jest bardzo podobna: Tande, Stoch, D. Prevc, Hayboeck, a zamiast Kota - Kraft.

  • ann81 weteran
    Kraft, Tande, Stoch

    Również dziwię się, że w gronie faworytów nie ma Krafta. Dla mnie jest faworytem nr 1-2 do wygrania turnieju. A już na pewno stoi wyżej od Hayboecka.

    Na równi z Kraftem jest Tande. A zaraz za tą dwójką Stoch.

    Nie stawiam na Domena. Być może z przekory, bo mam świadomość, że spokojnie może wygrać z kosmiczną przewagą, nawet większą, niż jego brat rok temu. Mimo tego daję mu 4 miejsce na koniec TCS.

    Dopiero potem wg mnie jest Hayboeck i Eisenbichler. Szanse równe na ten moment.

    Za nimi na równi stawiam na: Kota, Fettnera, Koflera i Freunda. Mimo wszystko, największe szanse z tego grona daję Maćkowi.

    Peter Prevc moim zdaniem w tym roku poza TOP10, ale nie wykluczam też, że może być wyżej. Z nim się zawsze trzeba liczyć.

    No, ale to tylko moje zdanie. A jak wiadomo takie typy kibiców można najczęściej włożyć między bajki. 4 skocznie wszystko zweryfikują.

  • krzychoSt weteran

    Nie odważę się typować podium ale liczę że zobaczymy na nim Kamila lub Maćka a już napewno kilku naszych zawodników powalczy o wysokie lokaty i przez to będziemy mieli sporo emocji a o to w ko?cu w sporcie chodzi.

  • equest profesor
    @break90 @EmiI

    4 konkursy w 4 tygodnie a 4 konkursy w 9 dni to spora różnica.

  • anonim
    Warto sobie przypomnieć :D

    https://www.youtube.com/watch?v=aqKW96j8vvc

  • EmiI profesor
    @break90 @break90

    Domen może nawet 2 skoki zepsuć (przez zepsuty skok rozumiem na takie poza top 6-7 serii konkursowej). On w swoich bombach ma takie przewagi że 2 bomby zrównoważą 2 słabsze skoki.

    Oto klasyfikacja ostatnich 8 skoków zawodników czołowej 10 PŚ.

    1. D.Prevc: 1192,1
    2. K.Stoch: 1142,7
    3. D.A. Tande 1138,5
    4. S.Kraft: 1136,7
    5. M.Hayboeck: 1118,2
    6. M.Eisenbichler: 1111,7
    7. M.Kot: 1109,4
    8. A.Kofler: 1075,7
    9. M.Fettner: 1073,5
    10. S. Freund: 1062,5

    Jak widać Domen w ostatnich 4 konkursach, 8 skokach miał blisko 50 punktów przewagi nad 2 Stochem. On musi zlecieć z formą, a nie liczyć że coś słabiej raz skoczy, bo zaraz odrobi to z nawiązką.

  • Obeznany stały bywalec
    Jernej Damjan

    A ja jestem ciekaw, czy Damjan jest rzeczywiście w wielkiej formie (czy to raczej niedyspozycja Domena), bo pokazał w mistrzostwach Słowenii, że będzie się liczył w tym turnieju. Jak dla mnie to może być czarny koń.

  • Bogdinho weteran

    No to mnie Pan trochę zaskoczył, Panie Samozwańczy. Ostatnim akapitem oczywiście, nie resztą tekstu, z którą jak najbardziej się zgadzam. Skąd taka pewność, że taki Kraft czy Freund nie powalczą o złotego orła? Ten pierwszy od początku sezonu trzyma stabilną i równą formę, a wiemy że jak dołoży do tego "to coś" czym niewątpliwie dysponuje, to może być piekielnie groźny. Freund to Freund, jego nigdy nie można definitywnie skreślać. To samo tyczy się zresztą Petera, aczkolwiek nie sądzę żeby poprawił się od Engelbergu do tego stopnia, aby próbować obronić tytuł. Nie wymienił Pan również w tym gronie Koflera, który w Engelbergu wyglądał naprawdę mocno, i - choć faworyta w nim nie widzę - czuję, że może zakręcić się gdzieś w okolicach pudła. Zwłaszcza, że ponoć ma jakiś tajny sekret - o ile dobrze interpretuję wypowiedź Małysza z TVP po zawodach na Gross-Titlis. Fettner i Eisenbichler - tu się zgadzam. Zbyt chimeryczni, nie wierzę żeby oddali 8 (12) równych, dalekich skoków w tak krótkim odstępie czasowym.

    Co do czarnego konia, to też go nie widzę. Przynajmniej nie w takiej skali jaką był przypadek Dietharta. Aczkolwiek radziłbym przyjrzeć się Wellingerowi, widać że jego dyspozycja w Engelbergu uległa poprawie - pytanie tylko ile w tym wzrostu formy a ile dyspozycji dnia? A może po prostu skocznia mu spasowała? Ciężko stwierdzić, niemniej jednak prezentował się na pewno dużo lepiej niż wcześniej. Jeśli ktoś niespodziewany miałby wskoczyć do "10" Turnieju, to chyba tylko on.

  • break90 weteran
    Domen

    Domen nie wygra z prostej przyczyny - nie odda 8 pod rząd równych skoków. Jest młody i nieregularny, co najmniej jeden skok zepsuje.

  • NOWENIEMAZGODY początkujący
    Bilety Zakopane 2017

    Biletów już brak?

  • krzysiek987 weteran

    Ja nie będę typował kto wygra turniej, ale uważam, że dwóch polaków (Stoch i Kot lub Stoch i Żyła) będą w dziesiątce, Kubacki będzie w drugiej dziesiątce, a Hula w TOP25, co do Ziobry i Murańki nie wiem na co ich stać co do końcowej klasyfikacji, ale uważam, że chociaż raz powinni zdobyć punkty.

    jeszcze dodam, że czarnym koniem może być mistrz Słowenii Jernej Damjan, bo nie wiadomo w jakiej naprawdę jest formie

  • konrad95 doświadczony
    @haze23 @haze23

    wynika z analizy formy ? To ciekawe dlaczego 3 lata temu się Kamilowi nie udało wygrać chociaż jechał jako lider PŚ z 4 podiami z rzędu przed turniejem.

  • PGr doświadczony
    @PGr @Stoszek

    Nie marwi mnie to, bardziej blef w tym widzialem niz niepokojacy fakt...

  • papa_s weteran
    Kto wygrywa TCS?

    Jest to turniej , w którym wygrywa skoczek jednego długiego weekendu. Jeżeli chodzi o Krafta to wiecznie trzeci skoczek. Bardziej prawdopodobne jest odpalenie Hayboecka.

  • haze23 doświadczony
    Stoch numerem jeden

    Wynika to z analizy formy skoczków oraz rachunku prawdopodobieństwa. Tylko kataklizm może Stochowi przeszkodzić.
    To będzie najlepszy TCS w historii polskich skoków. Kot w piątce, co może dać mu pudło w turnieju. Kubacki i Ziobro blisko 10. Żyła jest zagadką, zakręci się wokół 5-6 miejsca, ale może też przytrafić się wpadka. Hula solidna druga dziesiątka.

    Nie lubię się bawić w typy, ale Stoch to nie typowanie, to pewniak.

  • Kolos profesor

    Maciej Kot jak zresztą udowodniły MP skacze zbyt niereguralnie. A tu trzeba oddać 8 równych skoków więc tego nie widzę zbyt optymistycznie.. Stoch też jest zbyt zależny od dobrego wyjścia z progu chyba że już wszedł na właściwe tory.

    Osobiście wolałym żeby wygrał Domen niż jakiś austriak ale wiadomo że jakby co to hofer przypilnuje interesów Austriaków...

    Co do Tandego to na pewno brakuje mu szczęscia. I obsyawiałbym raczej u niego zniżkę formy na TCS.

    No chyba że będą jakieś czary-mary ze sprzętem, to będą niespodzianki kto wie....

    Freund jaki i reszta Niemców chyba bez szans.

  • anonim

    Kot był dominatorem z lata i to wszystko.

    Clint Jones nawet w LGP 2002 w generalce był sklasyfikowany na drugim miejscu

    Dla Macieja miejsce w czołowej 10 na koniec turnieju będzie dobrym wynikiem.

  • anonim
    Kot faworytem ?

    No bez przesady

  • Stoszek profesor
    Brak Krafta a wystawienie Kota

    To też jest niedobre. Kraft będzie w top 5 może top 3 TCS. Mówię wam.

  • Stoszek profesor
    @PGr @PGr

    Nie ma co martwić się tą chorobą. Na IO też był chory przed konkursem na normalnej skoczni i wygrał złoto

  • Major_Kuprich profesor
    Po sezonie 13/14

    Jestem mocno sceptyczny w kwestii występu Polaków na TCS. Moim zdaniem nasz najlepszy turniej miał miejsce rok przed "Engelbergiem Ziobry". Kamilowi niewiele brakowało do podium, Kot gdyby nie zawalił pierwszego konkursu zajął by miejsce w czołowej 10. Do tego dobre starty Huli i Żyły oraz Kubackiego.

    Cele na tegoroczny TCS:
    Stoch 1 - 5
    Kot 1 - 10
    Żyła 11 - 30
    Kubacki 11 - 30
    Hula 21 - 40
    Ziobro 31 - 50
    Murańka 41 - 70

  • PGr doświadczony
    Nie lubie wrozyc...

    To specyficzny okrese swiateczny, jedni trzymali forme i ten okres regeneracyjnie traktuja, a inni zbytnio sie rozluzniaja i po swietach musza nadrabiac chwiloy spadek.
    Faworytem dla mnie to Tangde i Kraft, najrowniejsi. Domen tez, tylko on nie odda 8 udanych skokow, wpozostalych moze nadrobic strate i tu od rywsali zalezy na ile pozwola mu odlatywac w tych udanych.
    Czarny kon to Eisenbichler. Byl na wzrostowej i skakal bez wpadek.
    Kamil - kurs przez licznych obstawiajacych, to raczej zabezpieczenie sie bukow; kurs musi byc zanizony, wielu rodakow bedzie z "patryjotyzmu" obstawiac, napewno jest jednym z szerokiego grona faworytow i w razie wygranej naxakladach duzo mogli by stracic.
    Bardzo ciekawi mnie choroba Kamila, ile w niej prawdy i jak spedzal ten czas, to jest klucz do ewentualnej wygranej.
    Szanse Hayboecka po dotychczasowych wynikachi obstawial bym podobnie jak Kamila, tylko to bylo przed swietami.
    Na reszte szkoda czasu zeby pisac, to T4S i rozne kwiatki moga wyrosnac.

    Niewierze, autor felietonem podpuscil mnie do typowania ;)

  • HAZARD weteran

    Bardzo liczę na Stocha, ale niestety zapominacie, że z czołówki to on jest najbardziej nierówny, ponieważ nadal często spóźnia skoki. Niektóre dosyć mocno. Musi tego uniknąć jeśli chce walczyć o zwycięstwo, pytanie czy jest w stanie to zrobić? Mam nadzieję, że tak.

  • Maranek bywalec
    Ja również nie skreślałbym Krafta

    Przed przeczytaniem artykułu według mnie rozkład sił przedstawiał się: Domen, Kraft, Stoch,Tande, Hayboeck.
    Według mnie Tande skoczy 6 skoków na poziomie zwycięstwa w Turnieju a 2 skoki odda na poziomie drugiej 10 i nie wygra TCS. Podium turnieju to Stoch, Domen, Kraft i tylko nie wiadomo jaka będzie kolejność.

  • HAZARD weteran

    Wymienienie wśród faworytów Kota i jednocześnie ominięcie Freunda i przede wszystkim Krafta to nieśmieszny żart. :) Niestety widać, że ktoś zapomniał o obiektywizmie.

  • poeer początkujący
    :))))

    Dziwi mnie kilka rzeczy. Nie wzięliście pod uwagę tego, że od Engelbergu do Oberstdorfu minęło trochę czasu i z pewnością czy to Peter Prevc czy Severin Freund mogli spokojnie w jakimś stopniu odbudować swoją formę, co przełożyć się może na dobry wynik w TCS. Oczywiście nie są oni głównymi faworytami na papierze, lecz uważam, że mogą odegrać w jakimś stopniu kluczową rolę w tym turnieju. Jako faworytów do top10 upatruje ze Słowenii braci Prevców Domena i Petera, z Norwegii Daniela Andre-Tande, z Polski Kamila i Maćka, z Austrii Krafta, Koflera i Haybecka natomiast z Niemiec Markusa i Severina. Wydaje mi się, że ta 10 skoczków odegra kluczową rolę w turnieju i raczej nikt inny nie włączy się do walki o końcowy sukces. Jeśli miałbym skazać trzech głównych faworytów do zwycięstwa to wówczas stawiałbym na Domena Prevca, Kamila Stocha i Daniela Andre Tandego ze wskazaniem na Tandego, według mnie on jest głównym faworytem do końcowego sukcesu. Pozdrawiam

  • Adrian D. redaktor

    Wszyscy obserwatorzy przedświątecznych treningów kadry na Krokwi zgodnie podkreślają, że Kot był cieniem siebie. Regularnie przeskakiwali go Żyła, Hula czy Kubacki. Teraz pytanie, jaka jest prawda o obecnej formie Macieja Kota. Ta z pierwszej czy drugiej serii mistrzostw Polski? Podejrzewam, że prawda jest po środku, a to wielkich rzeczy nie zapowiada. Obym się mylił, a Maciek latał jak Klingenthal i Lillehammer.

  • Iwo bywalec
    @Pavel @pavel

    Nie zgodze sie :) Będe sie jednak trzymał tego że jeden nieudany weekend w Engelbergu, czy nawet ten jeden gorszy skok na MP to nie jest kwestia zniżkowej formy, tylko poprostu mały dołek, czy też wypadek przy pracy. Dochodzi też nieodpowiadający Maćkowi dojazd na Gross-Titlis. Co prawda nie lubię obwiniać skoczni ża słabsze wyniki, ale może rzeczywiście toś mu tam nie leżało? Przecierz już w Zakopanem z dojazdem było OK. Powtarzam, jak dla mnie Kot to żaden faworyt, jednak w Top 10. na pewno bym go widział, a nawet był bym zaskoczony gdyby go tam na koniec nie było. Czy to jest już jakieś osiągnięcie? Wydaje mi sie że tak, no ale to do interpretacji.

  • Seven stały bywalec

    Gdzie Kraft? Jak dla mnie lepszy od Hayböcka, Stocha i Kota.
    Moim zdaniem to właśnie on z Domenem i Tande powalczy o TCS. Ja skaniam się jakoś do Tande. Jest bardzo regularny i świetnie skacze. Jeśli Domen nie zepsuje żadnego z 8 skoków to powinien wygrać, ale coś czuję, że jeden konkurs mu nie wyjdzie.

  • kkkk doświadczony
    Mój faworyt

    A ja myślę, że wygra Andreas Kofler :)

  • Pavel profesor
    @Iwo

    Diethart a Kot to dwa odmienne światy, Maciek jest na linii opadającej, a Diethart w Engelbergu zbliżał się do szczytu, a na T4S ten szczyt osiągnął i później zjechał jednocześnie utrzymując do końca sezonu przyzwoity poziom. Co do tego, ze Kot na T4S nic nie osągnie jestem niemal pewien, ale jednocześnie mam nadzieję, ze chwilowy zjazd pozwoli mu wrócić do dyspozycji na MŚ.

  • Iwo bywalec
    @jma @jma

    Jeżeli by Maciek wygrał, to nie porównał bym tego do zwycięstwa Dietharta. A to ponieważ przed swoim zwycięstwem miał tylko dwa udane starty w Engelbergu, a Kot jest jednak na 6-tym miejscu w generalce po 7 zawodach indywidualnych, czyli może nie ścisła, ale jednak czołówka. Oczywiście też bym Kota nie zapisywał na liste faworytów jak Domena, czy właśnie Krafta. Triumf Macieja bym nazwał raczej niespodzianką, nie sensacją jaką niewątpliwie był Thomas.

  • jma profesor
    Przyłączam się do chóru \"kraftowców\" :)

    A z listy faworytów skreśliłbym Hayboecka i - niestety z żalem - Maćka Kota. Oczywiście kibicuję Maćkowi, bardzo chciałbym by zrobił Dietharta, ale właśnie - jego wygrana byłaby niespodzianką na miarę Dietharta. No i bardzo nie chciałbym by jego dalsza kariera poszła szlakiem pana D.

    Zwyżkująca forma Hayboecka to podobna bajka jak zwyżkująca forma Zni... no dobra nie będę się pastwił, to może dajmy na to Ziobry. Nie chodzi o to, że jej nie ma, tylko że jest wielką niewiadomą.

    A Kraft? Mam powtarzać wpisy poniżej? Szczególnie @Iwo. Jest regularność na wysokim poziomie, a do tego ma potencjał na podkręcenie wysokiej formy na jeszcze wyższe obroty. Czy to za mało na wpisanie w poczet faworytów? Moim zdaniem nie.

  • Pavel profesor
    edit.

    4 nie 3. Przydałaby się możliwości edycji komentarzy.

  • Pavel profesor
    @Grzesiek80

    Czy ja wiem, w sezonie 2013/14 trzy ostatnie starty przed T4S to miejsca 2,1,2,1 i nagle 13,7,3,8, a więc turniej wyjątkowo mu nie leży, nawet jak forma jest bardzo wysoka. Tyczy się to w szczególności Oberstdorfu, który przeważnie już na stracie grzebie jego szanse w dalszej rywalizacji.

  • Iwo bywalec
    Kraft

    Ja bym jednak Stefana nie skreślał. Narazie w sezonie regularny, może bez rewelacji, ale eksplozia formy akurat na TCS by mnie nie zaskoczyła, w końcu raz już wygrywał.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Ja trzymam kciuki za Kamila i wierzę że stanie na podium w końcowej klasyfikacji TCS.

  • berek3 stały bywalec

    Niestety,ale chyba z polaków nikt nie wygra turnieju,ale będziemy mieli dwóch polaków na podium końcowej klasyfikacji. Najwyższa lokata Kamila Stocha to czwarte miejsce. Wtedy też był formie,ale nie wygrał turnieju więc póki co nie widzę go w gronie faworytów,bo nie pokazują tego statystyki. Raz był w czołowej 10 w Oberstorfie,a potem byl czołowej 15. Jak miał słabszy występ pierwszym konkursie to od razu szło mu pozniej co raz lepiej,ale niestety nie jest faworytem.A Kot nie będąc formie jak wyjdzie mu pierwszy konkurs to kto wie. Miał dwa sezony gdzie skakał świetnie bo 3 razy był w czołowej 10 w sezonie 2012-13.

    Natomiast Tande według mnie jest młodym zawodnikiem. To w takim razie nasz Klemens może mu zazdrości jesli chodzi o starty pucharu świata, bo nasz junior przy nim jest bardzo doświadoczony,ale nie ma tyle punktów zdobytych co on :).

  • Mikolaj1 weteran

    Moim zdaniem faworyci pierwszorzędni to Hayboeck Kraft i Tande
    Drugorzędni Kamil Stoch Markus Eisenbichler Domen Prevc Severingu Freund

    Tande dlatego że jest bardzo mocny już od samego początku zresztą to chyba jedyna nadzieja dla Norwegii.w Engelbergu to skakał moim zdaniem lepiej od Domenatora ale miał pecha.

    Kraft widać że jest cały sezon równy i mocny co jest potrzebne w tym TCS zresztą zna smak zwycięstwa

    Hayboeck natomiast doszedł do formy w Engelbergu i tylko malutki element poprawy może sprawić że będzie skakał na poziomie zwycięstw.

    W Domenatora nie wierze moim zdaniem nie odda 8 równych dalekich skoków ale to tylko moje zdanie

    U Kamila wszystko będzie zależało jak wejdzie w ten TCS czyli Oberstdorf którego Kamil nigdy nie lubił jeżeli tam dobrze sobie poradzi to widzie go w walce okońcowe zwycięstwo.

  • Grzesiek80 bywalec
    @Pavel @pavel

    Weź pod uwagę, że Stoch NIGDY nie miał szczytowej formy w okresie TCS :)

  • Pavel profesor

    W młodego Prevca nie wierzę ani trochę, a umocniły mnie w tym mistrzostwa Słowenii, w których przegrał z Damjanem, do tego należy dodać jego chimeryczność. Podobnie tracę wiarę w Kota i coś z obniżki formy jest na rzeczy, osobiście skłaniam się do jego walki o miejsca 8-15 niż o wygrane. Faworytów mam trzech Hayboeck, Tande i Kraft. Austriacy na T4S zawsze są mocni, a do tego forma tej dwójki idzie w gore, Norweg pozostaje w wysokiej formie, a na dodatek skacze bardzo daleko i głównie przez upadki na tych odległościach pkt ma trochę mniej niż powinien. Mam nadzieję, ze walką z nimi nawiąże Stoch, który nigdy w T4S jakoś wybitnie sobie nie radził, nawet w swojej szczytowej formie.

  • yllim stały bywalec
    Kurs

    "Bukmacherzy dają za niego kurs 12:1 a ja się zastanawiam, dlaczego taki niski." Raczej powinno być "dlaczego taki wysoki".

  • neonek18 weteran

    Też się z tym zgadzam. Wygra ktoś z tej Piątki. Pojedynczo ktoś może odpalić w pojedyńczym konkursie z zaplecza ale nie w całym Turnieju.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl