TCS w Innsbrucku: Czy skoczkowie wygrają z pogodą? (lista startowa)

Pora na austriacką część 65. Turnieju Czterech Skoczni. Już o godzinie 12:30 rozpocznie się seria próbna, a o 14:00 - trzeci konkurs turnieju na skoczni Bergisel (HS130) w Innsbrucku. W gronie 50 zawodników z czternastu państw znajduje się siedmiu reprezentantów Polski z liderem TCS Kamilem Stochem na czele. Tylko czy aura pozwoli na sprawiedliwą rywalizację?

Skocznia w Innsbrucku

Tak było przed rokiem...

fot. Sarah Braunias

Kamil Stoch

fot. Dominik Formela

Maciej Kot

fot. Tadeusz Mieczyński

Piotr Żyła

fot. Tadeusz Mieczyński

Będący na półmetku 65. Turniej Czterech Skoczni dostarczył do tej pory wielu emocji. Co najważniejsze, oba dotychczasowe konkursy zostały rozegrane w miarę sprawiedliwych dla wszystkich zawodników warunkach. W Oberstdorfie triumfował Austriak Stefan Kraft przed Kamilem Stochem i swoim rodakiem, Michaelem Hayboeckiem. W noworocznych zawodach w Garmisch-Partenkirchen najlepszy okazał się natomiast Norweg Daniel Andre Tande, który wyprzedził Stocha i Krafta.

W klasyfikacji generalnej turnieju po niemieckiej części prowadzi Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski ma jednak zaledwie 0,8 pkt. przewagi nad wiceliderem Stefanem Kraftem, a także 6,6 pkt. przewagi nad trzecim Danielem Andre Tande. Oprócz Stocha, w czołowej dziesiątce znajduje się jeszcze dwóch Polaków - piąty jest Piotr Żyła, a ósmy Maciej Kot.

Zobacz aktualną klasyfikację 65. Turnieju Czterech Skoczni >>

Kamil Stoch jest trzecim reprezentantem Polski, który został liderem Turnieju Czterech Skoczni. W 1964 roku, po pierwszej serii finałowego konkursu w Bischofshofen na prowadzenie w turnieju wysunął się Józef Przybyła. W finale "Beskidzki Jastrząb" skoczył jednak za krótko, a dodatkowo upadł, przez co zakończył cały cykl na 7. miejscu. Więcej szczęścia miał Adam Małysz. W 2001 roku "Orzeł z Wisły" objal prowadzenie w TCS po pierwszej rundzie zawodów w Innsbrucku i nie oddał już fotelu lidera, zostając pierwszym i jak na razie jedynym polskim triumfatorem tej prestiżowej imprezy.

W gronie faworytów do zwycięstwa w środowym konkursie na Bergisel typowani są przede wszystkim czołowi zawodnicy 65. Turnieju Czterech Skoczni - Kamil Stoch, Stefan Kraft i Daniel Andre Tande. Szczególnie często wymieniane są nazwiska Polaka i Austriaka, którzy powalczą ze sobą w ostatniej, 25. parze KO pierwszej serii. Do miejsca na podium zawodów w Innsbrucku typowani są również inni Biało-Czerwoni - Maciej Kot i Piotr Żyła, którzy we wtorkowych kwalifikacjach zajęli 2. i 3. miejsce, a także zawodnik gospodarzy - Manuel Fettner oraz Niemiec Markus Eisenbichler. Na dalekie skoki stać wciąż słoweńskie rodzeństwo Prevców, szczególnie Domena i Petera, ale czy będą w stanie wskoczyć na podium?

Dzisiejsze zawody będą wyjątkowe dla Noriakiego Kasai. Japoński weteran weźmie dziś udział w swoich 100. zawodach Turnieju Czterech Skoczni (uwzględniając konkursy, w których odpadł w kwalifikacjach).

Aktualizacja: W środowym konkursie w Innsbrucku nie wystąpi Severin Freund. Mistrz świata z Falun wycofał się z rywalizacji z powodu grypy. Niemca zabraknie również na starcie finałowych zawodów 65. TCS w Bischofshofen. Z powodu choroby z występu na Bergisel zrezygnował rywal Freunda w parze KO - Austriak Michael Hayboeck. Tym samym w dzisiejszym konkursie do II serii awansują zwycięzcy 24 par oraz sześciu lucky loserów.

Na liście startowej konkursu w Innsbrucku znajduje się 50 zawodników z czternastu państw, w tym siedmiu reprezentantów Polski - Dawid Kubacki (nr 20), Jan Ziobro (nr 34), Stefan Hula (nr 16), Piotr Żyła (nr 3), Klemens Murańka (nr 49), Maciej Kot (nr 2) i Kamil Stoch (nr 50).

Wyniki Polaków w PŚ w Innsbrucku (HS 130):

Stefan Hula (29.09.1986):

04.01.2006 – 47. miejsce (107.5 m)
03.01.2010 – 41. miejsce (110.5 m)
03.01.2011 – 43. miejsce (112.5 m)
04.01.2012 – 50. miejsce (101.5 m)
04.01.2013 – 39. miejsce (118.5 m)
03.01.2016 – 27. miejsce (114.5 m i 118 m)

Łącznie: 4 punkty.

Maciej Kot (09.06.1991):

04.01.2012 – 30. miejsce (118.5 m i 101 m)
04.01.2013 – 9. miejsce (121.5 m i 119 m)
04.01.2014 – 27. miejsce (114.5 m)
03.01.2016 – 35. miejsce (115 m)

Łącznie: 34 punkty.

Dawid Kubacki (12.03.1990):

03.01.2011 – 48. miejsce (109.5 m)
04.01.2013 – 36. miejsce (117.5 m)
04.01.2014 – 47. miejsce (112 m)
04.01.2015 – 22. miejsce (125 m i 118.5 m)
03.01.2016 – 24. miejsce (118.5 m i 118 m)

Łącznie: 16 punktów.

Klemens Murańka (31.08.1994):

04.01.2014 – 20. miejsce (125.5 m)

Łącznie: 11 punktów.

Kamil Stoch (25.05.1987):

04.01.2006 – 41. miejsce (116 m)
04.01.2007 – 15. miejsce (120 m i 115.5 m)
04.01.2009 – 27. miejsce (116 m i 119.5 m)
03.01.2010 – 19. miejsce (116.5 m i 118.5 m)
03.01.2011 – 21. miejsce (124.5 m i 116 m)
04.01.2012 – 9. miejsce (132.5 m i 108 m)
04.01.2013 – 2. miejsce (124.5 m i 123 m)
04.01.2014 – 3. miejsce (126.5 m)
04.01.2015 – 7. miejsce (127 m i 130 m)
03.01.2016 – 16. miejsce (118.5 m i 120.5 m)

Łącznie: 262 punkty.

Jan Ziobro (24.06.1991):

04.01.2014 – 24. miejsce (120.5 m)

Łącznie: 7 punktów.

Piotr Żyła (16.01.1987):

04.01.2009 – 46. miejsce (109.5 m)
03.01.2012 – 59. miejsce w kwalifikacjach
04.01.2013 – 22. miejsce (125 m i 117.5 m)
04.01.2015 – 13. miejsce (130.5 m i 123.5 m)

Łącznie: 29 punktów.

Po raz dwudziesty pierwszy w historii Turnieju Czterech Skoczni, rywalizacja rozgrywana będzie systemem KO. W pierwszej serii zawodnicy są podzieleni na 24 par,y których zwycięzcy zapewniają sobie awans do finałowej serii. Stawkę uzupełnia 6 najlepszych skoczków spośród grona przegranych w pojedynkach.

W walce o awans do finałowej serii zawodów w Innsbrucku, Dawid Kubacki rywalizować będzie z Austriakiem Florianem Altenburgerem, Jan Ziobro z Austriakiem Markusem Schiffnerem, a Stefan Hula z Czecehem Lukasem Hlavą. W ostatnich trzech parach KO pierwszej rundy, Piotr Żyła będzie walczył z Norwegiem Andersem Fannemelem, Maciej Kot z Klemens Murańka, zaś lider TCS Kamil Stoch, który zrezygnował ze skoku w kwalifikacjach, z ich zwycięzcą, wiceliderem turnieju - Austriakiem Stefanem Kraftem.

W dotychczasowych 63 konkursach Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, najczęściej, bo 14-krotnie, triumfowali reprezentanci Finlandii. Trzynaście razy najlepsi na Bergisel okazywali się Austriacy, a jedenaście - Norwegowie. Ponadto ze zwycięstwa cieszyli się również zawodnicy z NRD (9 razy), Japonii (5 razy), Związku Radzieckiego (4 razy), Niemiec/RFN (3 razy), Słowenii (2 razy) oraz Czechosłowacji, Czech, Jugosławii, Polski i Szwecji (po 1 razie). Jeden raz - w 2008 roku - z powodu zbyt silnego wiatru konkurs w Innsbrucku nie doszedł do skutku, a w zamian rozegrano dodatkowe zawody w Bischofshofen.

Indywidualnie trzykrotnie z turniejowego zwycięstwa na Bergisel cieszyło się aż czterech zawodników - Norweg Bjoern Wirkola (1967, 1969, 1970), Fin Matti Nykaenen (1983, 1985, 1988), Austriak Andreas Goldberger (1993, 1994, 1996) i Japończyk Kazuyoshi Funaki (1995, 1997, 1998).

Skocznia w Innsbrucku jest najbardziej szczęśliwym obiektem TCS dla reprezentacji Polski. Historyczne, pierwsze zwycięstwo w turniejowym konkursie dla naszego kraju odniósł tu w 2001 roku Adam Małysz. Ponadto "Orzeł z Wisły" trzykrotnie plasował się w zawodach na Bergisel na drugim miejscu (2002, 2005, 2011). Na podium stawał tu również Kamil Stoch (2. miejsce w 2013 oraz 3. pozycja w 2014) oraz Józef Przybyła (3. miejsce w 1964 i 1965).

Niestety, o ile od początku sezonu Pucharu Świata 2016/2017 pogoda była sprzymierzeńcem najlepszych skoczków naszego globu, o tyle w środę prawdopodobnie zawodnicy po raz pierwszy będą narażeni na silne i zmienne podmuchy wiatru. Jak informują lokalni meteorolodzy, Innsbruck mają nawiedzić opady śniegu, które z każdą godziną będą coraz intensywniejsze. Co gorsza, przewidywany jest również föhn, będący tyrolskim odpowiednikiem halnego, który ma osiągać prędkość 10 m/s. Mamy nadzieję, że tym razem prognozy się nie sprawdzą, a rywalizacja przebiegnie w równych dla wszystkich warunkach. O ewentualnych zmianach w programie i decyzjach jury będziemy informowali na bieżąco za pośrednictwem naszych profili na Facebooku i Twitterze.

Oficjalnym rekordzistą skoczni Bergisel (HS130) - zgodnie z zasadami FIS - jest Michael Hayboeck, który dwa lata temu uzyskał odległość 138 metrów. Austriak podparł swój skok, ale jego próba została zaliczona jako rekord obiektu w Innsbrucku. Jak wyjaśnił przed rokiem naszemu portalowi dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer, powodem tej decyzji jest fakt, iż Hayboeck podparł swoją próbę tylko jedną ręką.

Początek pierwszej rundy konkursowej wyznaczono na godzinę 14:00. Zawody poprzedzi seria próbna (12:30).

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVP1 (13:45) i Eurosport 1 (13:45).

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

PARAMETRY SKOCZNI:

Nazwa: Bergisel;
Rozmiar (HS): 130 metrów (95% = 123.5 metra);
Punkt konstrukcyjny: 120 metrów;
Oficjalny rekord: 138 metrów - Michael Hayboeck (04.01.2015);
Wysokość wieży: 50 m;
Nachylenie najazdu: 35 st.;
Długość najazdu: 90,7 m;
Nachylenie progu: 10,75 st.;
Długość progu: 6,5 m;
Wysokość progu: 3,08 m;
Prędkość: 92,88 km/h;
Nachylenie zeskoku: 34,5 st.;
Rok budowy: 1927;
Przebudowy: 1933, 1949, 1963, 1975, 2001;
Trybuny: 22.500;
Punkty za zmianę belki: 7.02 pkt/m;
Punkty za wiatr: 8.46/10.24 pkt za m/s.

SĘDZIOWIE:

A - Evgen Jesenko (Słowenia);
B - Wolfang Reissner (Austria);
C - Jurij Kałinin (Rosja);
D - Martino de Crignis (Włochy);
E - Wolfgang Hammann (Niemcy).

TRANSMISJE:

* TVP1 - 13:45
* Eurosport 1 - 13:45

PROGRAM ZAWODÓW:

Środa, 04.01.2017
12:30 - Seria próbna
14:00 - Pierwsza seria konkursowa (KO)