Apoloniusz Tajner: "Janek popełnia poważny błąd na progu"

  • 2017-05-12 20:21

Apoloniusz Tajner w rozmowie z portalem Eurosport.onet.pl tłumaczy decyzję o powołaniu do kadry A Krzysztofa Miętusa, odsłania także kulisy braku Jana Ziobry w ekipie Stefana Horngachera oraz Dominika Kastelika w kadrze juniorów na sezon 2017/2018.

- Wszyscy w związku byliśmy zaskoczeni decyzją trenera Stefana Horngachera. Podoba mi się jednak ten pomysł, bo ja też, kiedy przejmowałem kadrę to miałem w niej Adama Małysza, który miał problemy z tym, by zakwalifikować się do konkursu. Zmiana trenera i metod treningowych miała go obudzić i to wypaliło. Horngacher zauważył u Miętusa doskonałą technikę. On jest jednak bardzo delikatny na progu. To jest akurat rzecz, którą można wytrenować. Jeżeli wzmocni się fizycznie to od razu będzie u niego większa agresja na progu. Jeżeli do października poprawi się na tyle, że będziemy z niego zadowoleni, to pozostanie w kadrze. Jeżeli jednak coś nie zagra, to wypadnie poza struktury centralnego szkolenia. Sprawa jest jasna - mówi prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

Sporo emocji wśród kibiców budzi brak w kadrze A Jana Ziobro, który był 5. najlepszym polskim skoczkiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2016/2017.

- Jeżeli chodzi o sam poziom sportowy, to rzeczywiście Janek prezentował się całkiem dobrze. Chodzi o to, że Janek popełnia poważny błąd na progu. Dojeżdża do niego z wysuniętą jedną nogą. Ten błąd nie pozwoli mu już na lepsze skakanie. Tak ocenił Horngacher. Postawił więc Jankowi ultimatum podobne do tego jak w przypadku Piotra Żyły przed poprzednim sezonem. Albo poprawisz to i będziesz w tej kadrze, albo nie masz co w niej szukać. Tyle tylko, że poprawienie tego błędu u Janka wymaga znacznie więcej czasu niż u Piotrka. Może być tak, że nawet w ogóle nie uda się tego wyeliminować. Horngacher rozmawiał z Jankiem i wytłumaczył mu, że to jest bardzo poważny błąd, a on nie będzie miał na tyle czasu, by zająć się skorygowaniem go. Dlatego widział jego miejsce w innej grupie szkoleniowej. Z Jankiem nie jest jeszcze do końca uporządkowana sprawa. To bardzo ambitny chłopak, który uważa, że jego miejsce jest w kadrze A. Jest przy tym trochę niepokorny - ocenia Apoloniusz Tajner.

Trudny charakter zarzuca się także niespełna 19-letniemu Dominikowi Kastelikowi, dla którego zabrakło miejsca w polskiej kadrze juniorów.

- Nie ma co ukrywać, że sporo dyskutowaliśmy w szerokim gronie na temat tego skoczka. To bardzo utalentowany zawodnik, ale są z nim problemy natury wychowawczej. Nie ma go w żadnej z kadr, ale to nie znaczy, że tracimy go z pola widzenia. Będziemy go obserwować i jeżeli naprawdę będzie się starał i będzie mu zależało, to ma otwartą drogę powrotu do kadry. Musi się jednak podporządkować regułom w niej panującym. Ma prawo przyjeżdżać i trenować z kadrą, a trenerzy będą go obserwować. Szkoda byłoby tak łatwo rezygnować z tak zdolnego zawodnika. Zobaczymy jednak, co z tego wyniknie, bo trafiają się czasami tacy sportowcy, z którymi nie da się po prostu współpracować - uważa Tajner.

Cały wywiad dostępny w portalu eurosport.onet.pl


Tadeusz Mieczyński, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (21834) komentarze: (76)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor
    @Xellos @xellos

    Z tym ultimatum Żyły to nie do końca tak idealnie, bo to jaka będzie ostatecznie jego pozycja która dała mu potem takie wyniki, chyba dopiero w październiku się ustaliło, bo wcześniej była metoda prób i błędów co widać po letnich wynikach. A gdyby nic nie działało, to mam wrażenie że Horngacher by nawet mu pozwolił wrócić do poprzedniej pozycji, ale na szczęście udało się znaleźć właściwą. Ok mam nadzieję tylko że przy powołaniach przynależność kadrowa będzie bez znaczenia. Jak to będzie to temat "Ziobro w kadrze" będzie można uznać za dęty.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Zobaczycie

    Ziobro i tak powróci bez wad do może nawet wygrywania...
    Chyba, że Horngacher zreanimuje Miętusa, wtedy to będziemy mieli naprawdę silną kadrę.
    Zresztą ja odnoszę podobne wrażenie co Horngacher z techniką Miętusa, tylko generalnie Ziobro powinien być w A zamiast Wolnego, żeby kadry były podobne rocznikowo - A starsi, B młodsi. Zobaczcie, że praca Horngachera w zeszłym sezonie wypaliła z tymi starszymi właśnie.

  • Xellos profesor
    @Xellos @EmiI

    To ja też jeszcze raz. Ziobro dostał pomoc i trochę pkt. w PŚ nabił. Niemiecka część TCS mizeria, techniczna klapa skoku. W austriackiej poprawa, to było widać.

    Żyle nikt nie pomógł, nic nie nabił.

    To nie ja tworzę zarzuty. Zarzuty obalam, a są treści, że Ziobro został olany. Doprawdy ? Jak ktoś kto otrzymał pomoc może być olany ? Nikt się nie zlitował, najnormalniej w życiu dostał pomoc i tyle. Teraz musi wcielać w życie wskazówki podczas treningów. A to czy to zrobi w kadrze takiej czy siakiej nie ma znaczenia, bo każdy powinien sobie zakodować, że plany treningowe i tak ustala Horngacher.

    Podsumowując nikt się lituje nad Ziobrą, jest w kadrach, dostał pomoc, reszta zależy od niego.

    Przytoczę kolejny argument, Tajner mówi o ultimatum jakie dostał Żyła wcześniej. Żyła zdobył 89 pkt. i był szóstym naszym w klasyfikacji. Dlaczego nikt się nie pieni, że Żyła rok wcześniej dostał też ultimatum ??? Przecież też mógł nie zmieniać pozycji dojazdowej i domagać się bycia w kadrze A, bo jest szóstym i basta. Czemu nie dostrzegacie, że Tajner wspomniał też o ultimatum dla Miętusa ! Przecież jasno wyżej pisze, że jak Miętus nie poprawi mocy na progu to wypadnie poza struktury centralnego szkolenia !

    Przecież skoro 99% i tak nie wierzy w poprawę Miętusa, to w czym problem, wypadnie i zwolni się miejsce. A czy do tego czasu Ziobro poprawi się w swoim problemie i będzie najsilniejszy w kadrze B ? Wszystko zależy od niego. Takiego problemu nie załatwi za niego nikt inny, tylko on sam. Sorry ale skoro dojeżdża z wysuniętą prawą nartą, to co ma niby ten Horngacher zrobić ? Nikt nie chce mi na to odpowiedzieć, ale do wieszania psów na nim pierwsi. Sprawa jest w dojeździe, czyli nie ma znaczenia gdzie Ziobro trenuje, nawet jakby nie trenowały kadry razem na tej samej skoczni, dojazd to dojazd, a gościu prowadzi w nim nierówno narty. On powinien podziękować, że Horngacher ten problem odnalazł, bo Kruczek nic nie widział takiego i Ziobro wieszał na nim psy, że jest słabym trenerem i nic mu nie pomaga.

  • EmiI profesor
    @Xellos @xellos

    To ja jeszcze raz. Żyła został wywalony z kadry NA SKUTEK zdobycia 9 punktów PK. Te 9 punktów zdobył w sezonie kiedy był w kadrze A Kruczka, i zaczął sezon od startów w PŚ, nawet w drużynówce. Wiec twierdzenie że Żyłe wywalili a nad Ziobrą się zlitowali to jak w tym dowcipie o Stalinie "dał cukierka, a mógł zabić". W teorii masz rację, przynależność do kadry nie powinna mieć znaczenia, ale w praktyce ma olbrzymie przy ustalaniu składów.

  • EmiI profesor
    @Xellos @dervish

    Dlatego w takiej sytuacji nie najgorsze było rozwiązanie z poprzedniego sezonu olimpijskiego kiedy okres kwalifikacyjny do igrzysk zaczął się od Engelbergu. Wg planu na stronie PZN kadra A i B będzie mieć wspólne zgrupowanie na lodzie w Oberstdorfie pod koniec października więc mam nadzieje że nie zostanie zrealizowane zeszłoroczne rozwiązanie z ustalaniem składu Predazzo w połowie października, ewentualnie tylko najlepszej czwórce czy piątce dać wtedy pewność startu.

  • W_S profesor
    Ludzie dajcie już spokój z tym Ziobrą

    Jest w kadrze B, nic tego nie zmieni, marudzenie i narzekanie nic nie da. Jeszcze brakuje rozgrzebywania braku powołania Murańki na IO...

  • dervish profesor
    @Xellos @xellos



    Tak jak napisał Emil, już w poprzedni sezon Ziobro ze względu na forme powinien rozpoczac od startów w PŚ. Zamiast niego przez cały długi period startowali dużo słabsi Zniszczoł i Murańka.



    W tamtym sezonie pominiecie Ziobry było ewidentnym błedem Horngachera, a w tym sezonie róznica jest taka, ze juz na starcie sezonu Ziobre spotyka kolejna wielka niesprawiedliwość bo w odróznieniu od tamtego sezonu w obecnym Ziobro po prostu już teraz wywalczył sobie miejsce w kadrze A.



    To jest sezon olimpijski w którym podobnie jak przed Soczi bedzie obowiązywał specjalny regulamin kwalifikacji narzucony PZN przez PKOL. Prawdopodobnie będą obowiązywały podobne zasady jak poprzednio. Jeżeli powtórzy sie sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy to Ziobro przez cały pierwszy period musiał udowadniać trenerowi, że nie jest wielbłądem to po prostu niesłusznie przy zielonym stoliku straci szanse na walkę o olimpijską nominację. A w poprzednim sezonie na MŚ niewiele ustępował Kubackiemu i jako nasz aktualny numer 5 miałby spore szanse załapać się na IO, jak nie w pierwszym etapie to w dogrywce.




    [Moderowany (21254) / 2017-05-16 17:56:07]

  • dervish profesor
    @Xellos @xellos

    Tak jak napisał Emil, już w poprzedni sezon Ziobro ze względu na forme powinien rozpoczac od startów w PŚ. Zamiast niego przez cały długi period startowali dożo słabsi Zniszczoł i Murańka.

    W tamtym sezonie pominiecie Ziobry było ewidentnym błedem Horngachera, a w tym sezonie róznica jest taka, ze juz na starcie sezonu Ziobre spotyka kolejna wielka niesprawiedliwość bo w odróznieniu od tamtego sezonu w obecnym Ziobro po prostu już teraz wywalczył sobie miejsce w kadrze A.

    To jest sezon olimpijski w którym podobnie jak przed Soczi bedzie obowiązywał specjalny regulamin kwalifikacji narzucony PZN przez PKOL. Prawdopodobnie będą obowiązywały podobne zasady jak poprzednio. Jerzeli powtórzy sie sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy to Ziobro przez cały pierwszy sezon musiał udowadniać trenerowi, że nie jest wielbłądem to po prostu niesłusznie przy zielonym stoliku straci szanse na walkę o olimpijską nominację. A w poprzednim sezonie na MŚ niewiele ustępował Kubackiemu i jako nasz aktualny numer 5 miałby spore szanse załapać się na IO, jak nie w pierwszym etapie to w dogrywce.

  • Xellos profesor
    @Xellos @EmiI

    Chętnie wytłumaczę. Żyła został wywalony poza kadry i nie otrzymał żadnej pomocy. Ziobro nie został wywalony poza kadry. Dostał pomoc i jest w kadrze B. Może gdyby nie dostał żadnej pomocy też by zdobył 9 pkt. w PK. On ją otrzymał !

    Nadal nie rozumiesz porównania ? Nad problemem Żyły nikt się nie pochylił, tylko OUT. A nad problem Ziobro jest pochylili, wiedzą na czym ten problem polega, ale reszta zależy od zawodnika. Nikt za niego nie skoczy. Jak pisałem poprzednio, Kubacki praktycznie w każdy skoku skręca w prawo. Bo istnieją problemy bardzo ciężkie do skorygowania, błędy ciężkie do wyeliminowania. Ziobro może będzie ten błąd popełniał zawsze tak jak Kubacki skręca. Porównanie jest nie odnośnie wyników. Porównanie jest do tego, że jeden nie dostał żadnej pomocy i wypad a drugi dostał pełną pomoc a reszta zależy od niego.

    Ludzie domagają się jakiś cudów od Horngachera, a ten pewnie stwierdził "nic więcej nie pomogę" i chce teraz się przyjrzeć dwóm kolejnym zawodnikom. A Ziobro jak ze swoim błędem będzie mimo wszystko skakał daleko to i tak w PŚ miejsce znajdzie. Za Kruczka startowali zawodnicy Maciusiaka i machał flagą. A tutaj chyba jakaś obawa istnieje, że Miętus z Wolnym dostaną skrzydeł i zabetonują skład ;) I będzie pisane, "gdyby Ziobro był w tej kadrze też by dostał skrzydeł". Właśnie, że nie. Bo każdy zawodnik jest inny, i problemy Miętusa i Wolnego mogą być prostsze do rozwiązania, niż problem Ziobro określany jako poważny. I nie działa tu żadna analogia, że lepiej być w kadrze A. Jeszcze jeden przykład, Murańka był w kadrze A i Horngacher mu nie pomógł. Sama obecność nic nie daje. Nie wiadomo czy Murańka to nie kolejny taki przykład, gdzie wszystko zależy od zawodnika a trener już rozłożył ręce. Z moich obserwacji, Murańka jeszcze za Kruczka skakał co roku inaczej tzn. że on nawet nie ma pomysłu na siebie, jak w ogóle skakać tak by mu pasowało, nie wypracował swojego stylu skoku. I co ma trener do tego ? To zawodnik musi odnaleźć siebie w skoku. Z naszej złotej czwórki każdy skacze inaczej, tak jak mu pasuje, ważne że są wyniki.

  • EmiI profesor
    @Xellos @xellos

    Żyła został wywalony poza kadry za zdobycie bodaj 9 punktów PK, Ziobro zdobył ponad 100 PŚ, nie wiem jak można obie sytuacje porównywać. Co do składu na 1 period, w momencie ogłoszenia składu Ziobro skakał właśnie na momencie nie czwartego a trzeciego Kubackiego (Żyła się ogarnął dopiero na lodzie)

  • Xellos profesor
    I ostatnia sprawa Wolny

    Ciągle tylko ten Miętus. A przecież Wolny na tej samej zasadzie, Horngacher widzi jakiś pomysł na niego i tyle. Chce z tą dwójką popracować, a z Ziobro już pracował i wszystko mu przekazał. Tak jak pisałem poprzednio, niektórzy chyba niezbyt wyobrażają sobie w realu jak wygląda taka praca trenera. Czy jak Horngacher 100 raz z rzędu powie Ziobro jaki robi błąd i przekaże wskazówki jak go skorygować to nagle Ziobro przestanie go popełniać ? A może tą informację ma przekazywać 200 razy a może 1000 razy ? Ziobro już dostał wiedzę na temat swojego problemu i tyle, teraz Horngacher przyjrzy się Wolnemu i Miętusowi i im przekażę swoją wiedzę na temat ich skoków.

  • Xellos profesor
    @EmiI

    Odnośnie Zniszczoł-Ziobro wiesz gdzie jest problem ? Problem w tym, że to walka o ostatnie/przedostatnie miejsce w składzie. Emocje z tym związane zostały rozdmuchane tylko tutaj, na tej stronie. A nie, że cała Polska debatowała przed ekranami "gdzie jest Ziobro".

    Fakty są takie, że jak jakikolwiek zawodnik kadry B, będzie skakał na poziomie naszego najsłabszego czwartego z drużyny czyli Kubackiego, to będzie skakał w PŚ od pierwszego periodu.

    Ziobro powinien startować od tego pierwszego periodu ale to takie dyskusje dla "ekspertów" co lubią dużo sobie popisać na skijumping a nie realny problem. Dla jasności, w tym cudzysłowie też stawiam siebie :) By czasem ktoś tego nie odebrał jako złośliwość, to samokrytyka. Każdy na tej stronie jest zaledwie aby "ekspertem". A prawdziwe wyniki i prawdziwym ekspertem to jest Hornacher, to jego drużyna zdobyła złoto i wygrała PN.

  • Xellos profesor
    @dervish

    Żyła został wywalony totalnie poza jakąkolwiek kadrę, a Ziobro jest w kadrze B. Czemu tak lekko to pomijasz ?

    To jest potężna różnica, bo kadra B jest naturalnym zapleczem kadry A. Czyli wystarczy w niej dobrze się prezentować i w PŚ startujesz. Przypominam, zawodnicy Maciusiaka jak startowali w PŚ, a Kruczek machał aby flagą.

    Natomiast Żyła został wywalony poza jakiekolwiek kadry, powrócić stamtąd to inna bajka, udało mu się, bo w okresie kiedy to było, była marna konkurencja. Na tej samej zasadzie może powrócić Kastelik, bo konkurencja marna i juniorów przeskakiwał o wiele metrów.

    I ostatnia sprawa, pomijasz to, że od kiedy przyszedł Hornagacher ustala plany treningowe dla wszystkich kadr. Tego dawniej nie było. Czyli Ziobro w kadrze B, będzie i tak realizował jego plan. To ma się nijak do przeszłości, gdzie kadra B trenowała co innego niż kadra A Kruczka.

  • EmiI profesor
    @Xellos @dervish

    Nie wiem, w dniu już nie pamiętam czy kwalifikacji czy konkursu na normalnej Murańka wygrał kontynentala, a same igrzyska wiadomo co jak kto skakał i jakie miejsca zajmował, ale już mniejsza o to, zaraz kolejne igrzyska, więc nie ma co myśleć o przeszłości. Co do regulaminu. Składy kadr proponują trenerzy poszczególnych grup, a opiniuje Pion Sportowy PZN. Chętnie w przypadku kilku nazwisk, nie tylko w skokach bym sobie chętnie taką opinię przeczytał :)

  • dervish profesor
    @Xellos

    A co do obecnie obowiązującego regulaminu to się z tubą zgadzam. Jest beznadziejny i wcale nie chodzi mi o punkt dający trenerowi prawo do przyznania jednej dzikiej karty czyli na powołanie jednego zawodnika na podstawie własnego widzimisię (w tym sezonie skorzystał z tej możliwości i powołał Miętusa) ale o brak jasnych kryteriów przyznawania miejsc w kadrach które powinny opierać sie na wynikach a nie na uznaniowości. Obecny regulamin sprzyja kumoterstwu i udupianiu niepokornych bez względu na prezentowany przez nich poziom i praktycznie zamiast jednej dzikiej karty kadry mogą składać się z samych dzikich kart.

  • dervish profesor
    @Xellos @EmiI

    fakty sa takie, ze Murańka przegrał kwalifikacje olimpijskie i dostał kolejna szansę w dogrywce. Taki wówczas obowiazywał regulamin.
    A jezeli chodzi o dogrywkę to nie potrafił w niej udowodnić że jest lepszy od Kubackiego. Moim zdaniem to chyba nawet minimalnie ja przegrał. Ale załóżmy, ze zremisował. W takiej sytuacji zadecydowało głosowanie sztabu a tam decydowały niuanse. Wygrał Kubacki i moim zdaniem późniejsze starty obydwóch zawodników potwierdziły, że nominacja Kubackiego nie była błędem.

  • EmiI profesor
    @Xellos @dervish

    Udowodnić się nie da, jednak fakty są takie że Murańka miał więcej punktów PŚ, więcej wygranych starć 1 na 1 przed zawodami PŚ, a Kubacki na IO nie był wartościowym zmiennikiem dla mającego kryzys Żyły, którego powołanie wbrew temu co wielu pisało nie było wcale kontrowersyjne, ba zgodnie z regulaminem było konieczne. A celem powołania Kubackiego kosztem Murańki miało być doświadczenie które mógłby wykorzystać w drużynówce i bycie wartościowym zmiennikiem i nic innego. Co do regulaminu obecnego on jest niejasny jak nasza konstytucja. Chyba nawet został napisany w podobnym celu żeby trenerzy i działacze mogli go "falandyzować". Niby pisze o powołaniu jednym dodatkowym wg własnego uznania, a wcześniej pisze że de facto wg własnego uznania może powołać wszystkich.

  • Pavel profesor

    Powinny być jasne kryteria przynależności do A kadry. Zdobyłeś 100pkt PŚ, lub byłeś w 10-tce konkursu indywidualnego na imprezie mistrzowskiej, ewentualnie w drużynie w czołowej trójce imprezy mistrzowskiej, czerpiesz z profitów płynących z ministerstwa.

    Jeżeli trener ma wizje to oczywiście może dołączyć zawodnika niespełniającego kryteriów, ale nie kosztem innego skoczka i tenże skoczka bez wyników sam ponosi koszty bytności w A kadrze czy to ze środków własnych czy też trenera z wizją.

  • dervish profesor
    @Xellos @EmiI

    Kubacki zamiast Murańki to bardzo nietrafiony przykład. Tam było wszystko zgodnie z regulaminem i w żaden sposób nie można udowodnić że selekcja była nietrafiona. Poza tym trudno mówić o pomyłce kiedy wybór był spośród dwóch równorzędnych kandydatur.

  • EmiI profesor

    Co do autonomicznych decyzji to zależy od systemu. W wielu krajach kryteria są ekstremalne sztywne, i znane przed sezonem co trzeba zrobić by dostać się do kadry.

  • EmiI profesor
    @dervish @kolos

    Na dłuższą metę wydaje mi się że się sprawdzają. 1 na 5 razy jakikolwiek trener w przypływie geniuszu trafi i zawodnik znikąd, skreślony przez wszystkich oprócz trenera, wskoczy do czołówki, a 4 na 5 razy nie trafi, i w najlepszym razie nic się nie stanie, w najgorszym zepsuje to atmosferę w drużynie, wzmocni poczucie niesprawiedliwości u tych lepszych odrzuconych. Może Miętus będzie tym rzadkim przypadkiem.

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    W sporcie matematyczne parytety rzadko się sprawdzają :). Trener ma prawo do autonomicznych decyzji, nawet szalonych :). Rozliczy się go z tego za rok.

  • dervish profesor
    @dervish Zapomniałem dodać

    Jeszcze jedną dostępną dla Miętusa możliwość: mógłby jeszcze trenować z kadrą A za zgodą Horngachera ale na własny koszt. Jezeli mają w tym sporcie obowiązywać zdrowe zasady to zawodnik który nie jest w stanie wywalczyć sobie miejsca w kadrze A innych możliwości poza wspomnianymi mieć nie powinien.

  • dervish profesor
    @xellos

    Żyła wyleciał bo był bez formy i wrócił kiedy formę odzyskał, Ziobro wyleciał mimo iż jest numerem 5 w kraju.
    Jest różnica miedzy byciem w kadrze A i B. Ci ludzie sportem zarabiają na życie.
    Skoki to nie piłka nożna gdzie miejscem pracy są prywatne kluby a reprezentacja to tylko dodatek dla najlepszych.

    Ze skoków mogą utrzymać się tylko najlepsi i tylko wtedy gdy startują w najwyższej lidze. W tym sporcie o miejsca startowe się walczy i o tym kto zajmuje te miejsca powinny decydować wyłącznie wyniki. Ziobro niech sobie skacze nawet na jednej nodze i tyłem do przodu dopóki nie ma lepszych od niego powinien mieć miejsce w kadrze A i w zawodach najwyższej ligi czyli PŚ lub LGP.

    Analogicznie Miętus, jeżeli ma być w kadrze A to na koszt i odpowiedzialność Horngachera, na pewno nie kosztem Zawodników lepszych. Według wytycznych PZN kadra A ma w tym sezonie liczyć max 8 zawodników, liczy 7 w tym aż 3 z trj kadry w poprzednim sezonie miało gorsze wyniki od Ziobry. Zrozumiałbym gdyby Horngacher ograniczył kadrę do 4 (wiadomych) skoczków, wtedy Ziobro nie mógłby mieć pretensji do miejsca w kadrze. W obecnej sytuacji brak Ziobry w kadrze A to skandal i zaprzeczenie idei sportu.

  • EmiI profesor
    @Xellos @kolos

    Ogólnie w naszych skokach wszelkie kontrowersyjne rozwiązania personalne typu Kubacki zamiast Murańki na IO za Kruczka, czy brak Ziobry a za niego Zniszczoł na pierwszy period zimy za Horngachera, się nie sprawdziły i duże prawdopodobieństwo jest że dużo lepiej by wypadły rozwiązania oczywiste dla "kibica zza monitora".
    Pamiętam że Małysz już na MŚ w Lahti atakował trenera kombinatorów, być może też miał na to wpływ jak ktoś wcześniej zauważył.

  • Kolos profesor
    @Xellos @xellos

    Ja tam po cichu zaczynam myśleć że Horngaher ma zbyt duże wpływy i pozycję w strukturach PZN skoro ma nawet wpływ na wybór trenera kombinatorów norweskich. Na razie jednak duże zaufanie do Horngahera i pozwalanie mu na wdrażanie swoich (nawet odrobinę szalonych jak Miętus w kadrze A) pomysłów się broni.

  • Xellos profesor
    No cóż

    Od początku jedni tworzyli teorie spiskowe i tworzą nadal a ja napisałem dokładnie to co powiedział Tajner. Horngacher ma pomysł na Miętusa i tyle. Nie chodzi o jakieś cuda, ale Miętus ma dokładnie ten sam problem co miał przez lata Stefan Hula. Zero mocy na progu. Horngacher więc słusznie dostrzegł zawodnika na punktowanie. Nawet ich charaktery podobne, obaj ciepłe kluchy.

    Nie wiem co tu jest więcej do zrozumienia. Skoro Ziobro robi błąd a Horngacher już wszystko mu powiedział jak to skorygować, to co ma jeszcze zrobić ? Zjechać za niego i mu pokazać ?

    Mam wrażenie, że niektórzy ciężko kumają na czym polega rola trenera i do jakiego stopnia jest on w stanie wpłynąć na skok zawodnika. Ziobro dostał wiedzę na temat błędu jaki popełnia, reszta należy do niego. I może być tak, że nigdy tego nie będzie umiał naprawić, albo w kratkę. Zobaczcie sobie Kubackiego, 90% skoków go znosi mocno w prawo, raz po raz mu wyjdzie skoczyć bardziej w środek.

    Nie ma znaczenia w jakiej kadrze Ziobro będzie trenował, bo wie jaki błąd robi i dostał wiedzę na temat jak to naprawić. Więc czy to będą skoki treningowe w kadrze A czy B, nie ma znaczenia. I tu i tu skacze na skoczni, dojeżdża do progu. Jak przecież uda mu się to naprawić, to będzie tak dobry, że i tak w PŚ będzie skakał. Dajcie jednak spokój co niektórzy Horngacherowi, który swoją robotę świetnie wykonuje.

    A tak a propos, to Łukasz Kruczek wyrzucił Żyłę kompletnie poza kadry. Zero pomocy, sam musiał sobie zorganizować trening. A tutaj jakieś płacze, bo Ziobro dostał wszelką pomoc a pracować nad błędem będzie na treningach kadry B...

  • camdene profesor
    Tajner przeniósł się do innej branży-

    dzisiaj udzielał wywiadów na GP w żużlu w Warszawie-gdzie jeszcze pokaże swoją niewiedzę? może następnym razem zobaczymy go na hali komentującego skok o tyczce.

  • HAZARD weteran
    @M_B @M_B

    Popraw mnie jeśli się mylę, ale czy z Bielą, gdy miał 16/17 lat nie było tak, że nawet lepiej biegał niż skakał? Patrząc na to, że teraz stać go na punkty w PK, istniała realna szansa, że wspólnie z Słowiokiem, Cieślarem i Kipczakiem/Gąsienicą mielibyśmy na prawdę niezłą 4.

  • M_B profesor
    @piotr186

    Piotruś porównaj Ty sobie wyniki przez Wantulokiem i za Wantuloka. (Podpowiem - życiowe sezony Cieślar, Słowiok i Kupczak zaliczyli właśnie za kadencji Wantuloka)

    Te wyniki owszem są dalej poniżej potencjału naszych kombinatorów, ale to nie powód by wyrzucać totalnie na próg młodego szkoleniowca.

    Szczególnie że jak za Michalczuka nie szedł jak trzeba rozwój naszych kombinatorów Tajner stwierdził że to nie są w sumie takie wielkie talenty jak się wydawało, a teraz po ostatnim dobrym weekendzie naszych kombinatorów stwierdził że stać ich na więcej (tutaj akurat się zgadzam że stać) i wyrzucił totalnie Wantuloka.

    Z Michalczukiem to prawda. Właśnie przez Michalczuka np. Andrzej Gąsienica zdecydował się zrezygnować z kombinacji na rzecz skoków, zresztą u Bieli było podobnie.

  • wiatrhula111 weteran
    @ZXCVBNM_9999 @zxcvbnm_9999

    Może zwolnijmy Horngachera?

  • Kolos profesor
    @Kolos @EmiI

    Nie wiem kiedy były takie sytuacje - w skokach nigdy, a w kombinacji być może. Z drugiej strony zawsze jak były konflikty to współpraca z trenerem się kończyła. No i oczywiste że trudno by reagować na każde żale zawodników bo by nienadanżali że zwalnianie trenerów..

    Nadal nie wiem jak z takiej w sumie kanonicznej informacji na temat trenera kominatorów norweskich można wyciągać takie kosmiczne wnioski jak ty. I jednocześnie na podstawie kilku czy nawet jednego dobrego wyniku twierdzić że trener Wantulok to świetny trener a atmosfera w kadrze była super.

    Tak naprawdę to chodzi o to żeby "walić" w A.Tajnera czym popadnie i niezależnie co powie... Nagle nawet to že chcą zatrudnić zagranicznego trenera kombinatrom norweskim jest złe...

  • Andreas_MistrzPolotu stały bywalec
    ...

    TandeFan23 z tego co piszesz można jedynie wywnioskować że to ty jesteś pośmiewiskiem pisząc takie brednie.

  • EmiI profesor
    @Kolos @kolos

    Bo kiedy przez lata też była zła a nawet fatalna współpraca, mówił że jest wzorowo (dosłownie), mimo że każdy czy to zawodnicy czy trenerzy klubowi mówili że jest beznadziejnie. Takie podwójne standardy, w zależności kogo kwestia dotyczy to jest coś bardzo irytującego.

  • anonim
    @pawelf1 @pawelf1

    Zbyt przyjacielskie relacje to na pewno nie są, skoro jest brak dobrej współpracy ... czytanie ze zrozumieniem ...

  • Piotr S. weteran
    @ms_ @ms_

    Ciekawe czy decyzja zarządu PZN odwołująca Mateusza Wantuloka była przekazana mailem, jako wiadomość na facebooku czy może był to sms.

  • Kolos profesor

    Też się zastanawiam skąd takie kosmiczne nadinterpretacja słów Tajnera a on w kwestii kombinacji norweskiej powiedział tylko "była zła współpraca" a to może oznaczać niemal wszystko... Ale oczywiście forumowi hejterzy dopowiedzieli swoje i obrzucają prezesa Tajnera błotem..

  • pawelf1 profesor
    Zła atmosfera u kombinatorów.....??????

    Gdzie wy o tym czytaliście . Bo jeśli chodzi o wywiad na onecie to mowa tam jest o złych relacjach wewnętrznych i braku dobrej współpracy. Złe relacje to także np relacje zbyt przyjacielskie . np. "ala Mateja".
    Tak czy siak to jasno tam wynika ,że Wantuloka zwolniono bo nie chciał bądż nie potrafił wykorzystać pomocy Horngachera do poprawy "skokowej" swoich zawodników . Przynajmniej zdaniem PZN- u -- Tajnera.

  • anonim
    @TandeFan23 @TandeFan23

    Dokładnie, tak jak mówię. Choć teraz jeszcze można mieć duże nadzieje ominięcie takiego okresu, bo nasi juniorzy w ostatnim sezonie pokazali jeszcze, że od innych nie odstają. Gdyby pozostali z Mateją, to nadzieję mieliby raczej tylko głupi - jakby skakali tak beznadziejnie kolejny sezon, to bardzo możliwe, że już ze swoich nawyków by nie wyszli. A jako że to dobrych parę roczników to to już nie byłaby cegiełka, to już byłby ogromny pustak do zbudowania projektu Finlandia 2025.

  • TandeFan23 weteran
    znawca_japonskiego

    Na ten moment niestety zanosi sie ze będziemy drugą Finlandią.Poza złotą kadrą Horngachera perspektyw nie widać co bolesnie pokazalą przepaść między kadrą A,a resztą stawki w ostatnich MP.Z wiecznych talentów Murańki i Zniszczoła nic nie będzie.Stękała,Wolny,Biegun i ich osiągi też nie napawają optymizmem.A mlodsze roczniki to już totalna klapa.Strach sie bac co sie moze stac po zakończeniu karier Kamila i Piotrka.Przez cały sezon PK nasza kadra zanotowała o zgrozo 3 podia..Niestety wygląda na to,że pan prezes przejadł falę na jakiej znalazły się nasze skoki.Wkrótce będziemy znów pośmiewiskiem skoczni jak za czasów Tajnera jako trenera,gdy poza Małyszem reszta szorowałą bulę.

  • ms_ doświadczony

    Dodam jeszcze że paradoksalnie Wantulok mógł zostać zwolniony bo odniósł zbyt duże sukcesy przez co Tajner stwierdził że kombinatorów stać na jeszcze więcej przy zagranicznym trenerze i większych finansach.

  • anonim
    @dervish @EmiI

    No właśnie brak suchej formułki odnośnie podziękowań jak dla mnie świadczy właśnie o szczerości w tej wypowiedzi, Tajner tu nie wypowiada się dyplomatycznie, tylko mówi jak jest. A co do złej atmosfery to oczywiście, że to jest bzdura szczególnie właśnie gdy się przypomni co się działo za Michalczuka, natomiast tajemnicą nie jest, że Tajner nie raz gada znacznie więcej niż powinien i zawsze przy jego wypowiedziach nie należy się sugerować poszczególnymi zdaniami, tylko myślą ogólną.

  • ms_ doświadczony
    Tajner, Horngacher i Małysz

    Ta trójka stoi zapewne za bezpodstawnym zwolnieniem Wantuloka. Wystarczy zobaczyć jak Małysz wypowiadał się o kombinatorach, narzekał że Wantulok nie chce współpracować więc zapewne podpytał Horngachera o jakiegoś zdolnego trenera od kombinacji, Horngacher znalazł swojego rodaka a posłuszny pan Apoloniusz z uwagi na wielkie sukcesy Horngachera i Małysza stwierdził że trzeba z Mateusza zrezygnować bo skoro Austriak osiągnął sukcesy ze skoczkami to także Austriacki szkoleniowiec osiągnie dobre wyniki z kombinatorami. Ciekawe tylko kiedy o swoim zwolnieniu dowiedział się Wantulok, czekam z niecierpliwością na wywiad z nim dotyczący tej sytuacji. Dodam jeszcze że Mateuszowi życzę powodzenia i sukcesów za granicą
    i żeby się nie przejmował takim potraktowaniem go bo jak widać więcej do gadania w skokach i kombinacji mają Małysz i Horngacher niż osoby zajmujące się kombinacją na co dzień.

  • HAZARD weteran
    @dervish @EmiI

    Z tego co mi wiadomo to atmosfera w kadrze KN była dobra, no ale właśnie, w kadrze, natomiast wielki pan prezes + inni (Horngacher?) mogli nie być zadowoleni z tego, że kombinatorzy nie za bardzo byli chętni do współpracy ze skoczkami.
    Dlatego też zatrudniony ma zostać przyjaciel Stefana, podobnie jak w kadrze B. Czy przyniesie to efekty? Zobaczymy, niemniej rezygnacja z perspektywicznego Wantuloka i żałosne tłumaczenia nie wyglądają dobrze.

  • anonim
    @dervish @dervish

    A ty chciałbyś pracować z gośćmi którzy się co chwila awanturują? Rok, dwa lata temu Kot również mówił wprost, że nie podoba mu się to co się dzieje w kadrach, ale problemów z miejscem we właściwej kadrze nie miał, raz spadł, ale zasłużenie po beznadziejnym sezonie, podobnie i Murańka, który nie spadł ani razu, z Ziobrą też nie było problemu zanim rok temu spadł za beznadziejny sezon, a i ten lubił nie raz wbić szpilę wszystkim wokół. Żadnych reakcji nie było. Myślę, że to dobitnie pokazuje, że z tą dwójką się naprawdę źle dzieje, bo PZN za byle nieposłuszność wcześniej nie wywalał.

    Co do tego, że kadra B w ogóle nie zaistniała - wolałbyś, żeby dalej nie istniała kadra C? Co z tego, że beznadziejnie skakała kadra B, w której ponad połowa materiału to byli ludzie, którzy najprawdopodobniej już i tak nic nie osiągną, podczas gdy w kadrze C byli zawodnicy, którzy jeszcze mogą osiągnąć wszystko. Maciusiak się nie rozdwoi, a pozostawienie juniorów z Mateją mogłoby oznaczać, że oni już na amen się zakorkują w nawykach, które on im wpajał, a to oznaczałoby zmarnowanie ładnych kilku roczników. Taka sytuacja z kolei byłaby kolejną wielką cegłą do tego by za kilka lat Polska stała się Finlandią. A poza tym Maciusiak nie zdziałałbym tu wiele więcej niż Mateja. Rok wcześniej Maciusiak miał Kubackiego, Kota, Hulę, Stękałę i głównie oni zapewnili mu pewną renomę. Wiosną w kadrze B nie było już nikogo z tej czwórki. Teraz miałby Ziobrę, który swoje zrobił, Zniszczoła, który tak naprawdę również swoje zrobił, bo wrócił z solidnego dołka, Wolny wprawdzie przyznam rację, mógłby się pod nim trochę poprawić, ale pozostali? Biegun, Klusek, Kantyka, Miętus? Żaden z nich nie zdobyłby choćby punkta PŚ. Maciusiak dostał ważną misję do wykonania i wykonał ją perfekcyjnie. A co on by robił w kadrze B? Wolnemu, czy może nawet Zniszczołowi gdy złapał dołek w trakcie sezonu, mógłby jeszcze pomóc, ale próba wprowadzenia pozostałych choćby na regularne miejsca około dziesiątego miejsca w PK za wyjątkiem byłaby walką z wiatrakami, za wyjątkiem Kłuska. Trzeba myśleć przyszłościowo i stawiać na kadrę przyszłości polskich skoków, a nie na kadrę, która większości jest starym drewnem, które i tak na 99% już niczego nie osiągnie.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    Po prostu doczekaliśmy się na coś w rodzaju przekazu dnia lub oficjalnej prawdy obowiązującej wszystkich lojalnych pracowników PZN.
    Do tej pory wszyscy pracownicy PZN nabierali wody w usta, teraz już będą wiedzieli jak mają odpowiadać na trudne pytania :).

    Wszystko jest jasne i ma przekonujące uzasadnienie. ;)

  • EmiI profesor
    @dervish @znawca_japonskiego

    Nie chodzi o sam fakt zwolnienia, chociaż to dziwne, bo ostatni weekend PŚ w kombinacji był dla Polski najlepszy od ponad 20 lat, ale o tłumaczenie. Zamiast "dziękujemy Mateuszowi za pracę, i za dokonany postęp, mam nadzieję że trener z zagranicy wyciśnie z tych zawodników maksymalny ich pułap" to gadka o złej atmosferze, kiedy przez ponad 6 lat w sztabie jako trener główny i asystent pracowała osoba której nikt z zawodników nie trawił, przez którą nawet niektórzy zdolni zawodnicy uciekli do skoków i doprowadziła do chorej atmosfery w zespole i braku jakiekolwiek postępu. Nie muszę dodawać że ta osoba była siostrzeńcem Apoloniusza Tajnera I wtedy zdaniem Tajnera byli winni krnąbni zawodnicy i szerzej nieznani "podpowiadacze" a teraz trener który na koniec swojej pracy zrobił kapitalny wynik. Już widzę że wtedy była zła atmosfera... I gadka o słabych wynikach na skoczni. A o wynikach na trasie biegu kiedy Słowiok potrafił uzyskać 3 czas już nic?

  • anonim
    @dervish @EmiI

    Z wypowiedzi o kombinacji wynika to samo, co z całej wypowiedzi - czyli to, że tu również Horngacher maczał swoje palce, to Tajner się posłuchał. Zobaczymy jak będzie. Z jednej strony lepsze jest wrogiem dobrego, ale z drugiej to naszym kombinatorom pewnie solidnie by się przydał dobry zagraniczny trener. Zobaczymy co będzie.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Na podobnej zasadzie

    Ultimatum dla Stocha - bo spóźnia skoki, ultimatum dla Kota - prawa narta, ultimatum dla Kubackiego - za nierówne wybicie...
    Ech... Horngacher nie będzie miał czasu, a Żidek to już tak...

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Jak dla mnie z całej tej wypowiedzi najbardziej skandaliczne jest tłumaczenie zwolnienia trenera kombinacji. Po prostu, brak słów. I ten fragment powoduje że cała reszta staje się dla mnie nie istotna i jej wiarygodność wynosi dokładnie 0.

  • dervish profesor
    errata

    *Skoro przyczyna degradacji jest trudna bądź niemożliwą do usunięcia to chyba powinien kończyć karierę bo jak uprawiać tę dyscyplinę bez perspektywy występów w PŚ?

  • dervish profesor
    @Emil @Pavel

    W uzasadnienia Tajnera odnosnie Ziobry i Miętusa można by uwierzyć, w końcu jako prezes musi popierać zatrudnionego przez siebie pracownika i nawet nie powinien krytykowac jego poczynań dopóki nie zakończy się kontrakt. Jezeli dostał takie uzasadnienie ze sztabu to jedno co mu pozostaje to wystepować w roli rzecznika i powtarzać je.
    Wiarygodność tego tłumaczenia psuje się w chwili kiedy Tajner wspomina o niepokorności jasno dając do zrozumienia, że sam poziom sportowy się nie liczy. W PZN ostatnio w cenie jest pokora. Niepokorni są karani degradacjami lub wykluczeniami z kadr.

    Tajner mówi o tym wprost: Ziobro i Kastelik maja odpowiedni poziom sportowy ale są niepokorni i dlatego nie ma ich tam gdzie być powinni. Do grona niepokornych należy lub należał także trener Maciusiak, dlatego mimo świetnych wyników został zesłany do kadry C. Skutek tego posunięcia: Kadra B w poprzednim sezonie nie zaistniała.
    Co do Mietusa to rzeczywiście potrafi oddać w sezonie dwa trzy bardzo dobre skoki, kiedyś takie skoki zdarzały mu się dużo częściej i dzięki temu potrafił punktować w PŚ. Jest szansa, że do tego wróci ale to nie tłumaczy sytuacji w której nie daje się takiej szansy zawodnikowi który mimo błędu w odbiciu potrafił zwyciężać i stawać na podium PŚ, a w zeszłym sezonie zwyciężać w Q i na MŚ udowodnił że był pełnowartościowym rezerwowym złotej drużyny, poza tym mimo iż zaczął występy w drugiej części sezonu potrafił wywalczyć wystarczającą liczbę punktów by znaleźć pewne miejsce w top 55 WRL, jego obecność w kadrze A nie byłaby na kredyt tak jak to się dzieje w przypadku Wolnego (drugi rok z rzędu) i Miętusa który nawet na bytność w kadrze B musiałby zaciągać olbrzymi kredyt zaufania.

    Dlatego uważam, ze argumenty o "niekorygowalnym" błędzie popełnianym przez Ziobrę to tylko pretekst dla wytłumaczenia skandalu związanego z odsunięciem do kadry B. PZN liczy tu na pożytecznych idiotów którzy łykną to tłumaczenie i będą je propagować tłumacząc innym, że w takiej sytuacji to było jedyne rozsądne posuniecie. A Ziobrze co pozostaje? Skoro przyczyna degradacji jest trudna bądź niemożliwą do usunięcia to chyba powinien kończyć karierę bo jak tu te dyscyplinę bez perspektywy występów w PŚ?

  • wiatrhula111 weteran
    @uszatek2 @uszatek2

    Może odrazu płatne trolle?

  • wiatrhula111 weteran

    Pierwszy raz widzę tak inteligentnie odpowiadającego Tajnera i to w dodatku mającego rację.

  • FunFact weteran

    Jednym słowem, straszny bełkot...

  • FunFact weteran

    Właściwie Dawida też powinni zdegradować do kadry B, a jeśli chce wrócić, to niech sobie wyrówna nogi...

  • andy_stawowsky doświadczony
    @EmiI @EmiI

    Dokładnie. Wprawdzie mi wystarczył ten fragment tutaj, ale po przeczytaniu całości na szwabskim portalu nawet już nie miałem siły ironicznie się uśmiechnąć. Tab bezczelnego człowieka ze świecą dalej szukać.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Jeszcze gdyby nie ten nieszczęsny beznadziejny przypadek "Krzysia" to bym zrozumiał brak chęci walki z problemem Ziobry. A tu mamy Ziobrę z błędem wykręcającego lepszy wynik w PŚ niż rekord Miętusa, ale to ten drugi jest "wielkim talentem i zawodnikiem z potencjałem". Kupy to się nie trzyma, ze się tak wyrażę :)

  • EmiI profesor

    Tylko jak ktoś przeczytał całość wywiadu i fragment o kombinacji, od razu się przypomina że to Tajner i nie ma co traktować tego poważnie... jedna z najbardziej bezczelnych jego wypowiedzi.

  • andy_stawowsky doświadczony
    Janek popełnia błąd, Miętus delikatny na progu

    Brzmi jak wypowiedź miłośnika trzeciego punktu podparcia. Gdyby nie to, że sypia ze swoją wnuczką, uznałbym to nawet za celne porównanie.

    Najbardziej zabawne jest to, że on na tyle znów udaje głupa, że związek nic nie wiedział, nikt Miętusa Stefanowi nie narzucał itd. Tak Panie Apoloniuszu. We wrześniu zobaczymy. Na razie pensyjka, wczasy i jest dobrze, a we wrześniu coś wymyślimy nowego i równie głupiego, a może nawet bardziej. W końcu jesteś pan w tym mistrzem.

  • EmiI profesor

    "Horngacher zauważył u Miętusa doskonałą technikę. On jest jednak bardzo delikatny na progu". O tej delikatności Miętusa słyszymy od kiedy trafił do kadry. Naprawdę przez tyle lat nikt nie potrafił tego zmienić? A Horngacher tą doskonałą technikę zauważył podczas kwalifikacji w Wiśle? Bo dużo więcej razy na skoczni go nie widział, chyba że w dawnych latach kiedy Miętus startował regularnie w PŚ a Horngacher pracował dla Niemców i to byłoby jedyne wytłumaczenie że pamięta go z tamtych czasów. Co do Ziobry jakieś wytłumaczenie to by było, że Horngacher nie chce się męczyć, z tym skrzywieniem na progu, niech się nowy Zidek pomęczy

  • Pavel profesor
    @kolos

    Nie bój się, jakby chcieli wywalić "Krzysia" to już dawno by poleciał, a wciskali go nawet do kadry juniorskiej byle dalej bawił się w skoczka :) Kolejna sprawa, jak od dawna wiedzieli, że wystarczy go "wzmocnić fizycznie" to dlaczego żaden trener tego z nim nie zrobił, toż to jest proste jak budowa cepa, ot kilka sesji na siłowni plus dieta :) Tak serio, jak zawodnik nie ma naturalnych predyspozycji do mocnego odbicia to ciężko jest to załatwić "robieniem siły", masa nabrana zrównoważy siłę zdobytą i na jedno wyjdzie, do tego może dojść do rozchwiania techniki. Jest to proces dużo trudniejszy i wymagający solidnego planu treningowego, a i tak nie gwarantuje to sukcesu. Dlatego aż dziwne jest tłumaczenie, że nie miał czasu na korekcję błędu Ziobry, a bierze się za dużo poważniejszy przypadek Miętusa. Szkoda, że tak się marnuje skoczka, który wygrał konkurs PŚ, a talentem nazywa się zawodnika, którego największe osiągnięcie to 100pkt w całym cyklu :)

  • Kolos profesor

    A i kwestia Miętusa jest ciekawa i tym bardziej wypowiedź A.Tajnera wskazuje że to była wyłączną decyzja Horngahera, do tego mocno nie po myśli PZN. Gdyby nie to Miętus zupełnie wypadłby z kadr.

  • Kolos profesor
    @kolec @dervish

    To wygląda tak że Ziobro dostał ultimatum jak Żyła, tyle że Żyła się wziął mocno do pracy a Ziobro chyba się "stawiał" trenerowi i nie chciał współpracować... Tak bym rozumiał wypowiedź A.Tajnera. To dużo tłumaczy.

  • Piotr S. weteran

    Nie wiem czy pan prezes był szczery gdy mówił o Dominiku Kasteliku. Gdyby naprawdę mu na nim zależało to należałoby raczej dać go trenerowi z twardą ręką niż wywalać z kadry. Tak sama sprawa z Janem Ziobro nie jest czysta. Skłaniam się raczej do tego, że nie jest lubiany przez asystentów Horngachera.

  • uszatek2 początkujący

    Zawsze znajdzie się klakier dla którego słowo Tajnera będzie prawdą objawioną. Prezes nie może mijać się z prawdą i robić kupy do swojego ogródka. Porządek musi być.

  • Rumcajs bywalec
    @Admary @Admary

    Bo potężny umysł wielkiego Apolla sięga dalej, niż zwykłych śmiertelników :D A tak serio to wydaje mi się, że Horngacher i Tajner po prostu nie lubią zbytnio Janka. Już w tamtym roku jakoś nie palono się, żeby umieścić go w kadrze.

  • anonim
    @pawelf1 @pawelf1

    Nic dodać nic ująć. Każdy chce widzieć rylko niewygodne wypowiedzi Prezesa. To, że po raz n-ty jest tłumaczone, że to decyzje Horngachera i że drzwi do kadr dla Ziobry i Kastelika są jeszcze szeroko otwarte, to jest kompletnie nieważne.

  • Gaczo stały bywalec

    Ale Tajnera jadą na onecie

  • Malopolska doświadczony
    Panie Prezesie

    Porównanie Miętusa do Małysza na jakimkolwiek polu, nawet na tle słabszego sezonu naszego Mistrza jest karygodne! Poza tym, Miętus ma 26 lat!!! Co osiągnął do tej pory?! Jakie sukcesy miał Małysz w jego wieku każdy wie! A może w mniemaniu władz PZN, Krzysiek jest wciąż perspektywicznym juniorem?!
    Życzę Miętusowi jak najlepiej, ale będę pozytywnie zaskoczony jeśli uzyska tyle punktów co Ziobro w ostatnim sezonie.

  • pawelf1 profesor
    Jaśniej wyłożyć się nie da........

    Co z tego jak i tak "tępi ludzie" będą żyli swoimi bajkami:)

  • Admary stały bywalec

    Ziobro popełnia tak poważny błąd i jest lata świetlne przed Miętusem, który ma doskonałą technikę. Ziobro wg klasyfikacji generalnej pucharu świata był 5 Polakiem, Miętus ani razu nie zapunktował... w kontynentalu. W kadrze A jest Miętus. Sorry, ale mój prosty rozum nadal nie potrafi tego pojąć.

  • dervish profesor
    @kolec @kolec

    Całe długie uzasadnienie że Ziobro stracił miejsce w kadrze przez byc może niekorygowalny błąd w pozycji najazdowej to ściema. Prawda zawarta jest w ostatnim zdaniu a zwłaszcza w jednym słowie:

    "To bardzo ambitny chłopak, który uważa, że jego miejsce jest w kadrze A. Jest przy tym trochę NIEPOKORNY - ocenia Apoloniusz Tajner."

    Kastelik i Ziobro są karani właśnie za NIEPOKORNOŚĆ. Klasa sportowa przestała mieć znaczenie.
    Ciekawe co się stanie jak okaże się, ze na IO i MSJ nasze drużyny (odpukać) z jakichś przyczyn zaczną cierpieć na brak 4 do brydża? A na koniec sezonu okaże się, że w PN zabrakło punktów niepokornego Ziobry by zdobyć wyższą pozycje?

  • kolec bywalec

    Jeżeli rzeczywiście było tak jak Pan Polo opowiada, to rzeczywiście te decyzje ws. Miętusa i Ziobry wyglądają bardziej sensownie, niż myślałem. Dobrze też, że Miętus nie wejdzie na stałe do kadry A, tylko dostanie "okres próbny".
    W przypadku Janka rzeczywiście było widać, że ma pewien problem z techniką - jego skoki, nawet jeśli były generalnie dobre, to po prostu brzydko wyglądały w powietrzu. Skoro postawienie Żyle ultimatum pomogło, to w wypadku Ziobry może być podobnie.
    Generalnie jednak bym nie ferował wyroków żadnych, zwłaszcza teraz - poczekajmy do sezonu. Bo tu widzę niektórych mądrzejszych od Horngachera i całej reszty, którzy już znają na wylot przebieg przyszłego sezonu...

  • dervish profesor

    "Nie ma co ukrywać, że sporo dyskutowaliśmy w szerokim gronie na temat tego skoczka. To bardzo utalentowany zawodnik, ale są z nim problemy natury wychowawczej. Nie ma go w żadnej z kadr, ale to nie znaczy, że tracimy go z pola widzenia. Będziemy go obserwować i jeżeli naprawdę będzie się starał i będzie mu zależało, to ma otwartą drogę powrotu do kadry. Musi się jednak podporządkować regułom w niej panującym."

    Czy to należy rozumieć tak: Kastelik przede wszystkim musi publicznie pokajać się, przeprosić Małysza i przy każdej okazji bić mu pokłony a dopiero później zacznie liczyć się jego poziom sportowy?

    Podobna sytuacja u Janka, poziom sportowy sie nie liczy:

    "Jeżeli chodzi o sam poziom sportowy, to rzeczywiście Janek prezentował się całkiem dobrze. Chodzi o to, że Janek popełnia poważny błąd na progu. Dojeżdża do niego z wysuniętą jedną nogą. Ten błąd nie pozwoli mu już na lepsze skakanie. Tak ocenił Horngacher. Postawił więc Jankowi ultimatum podobne do tego jak w przypadku Piotra Żyły przed poprzednim sezonem. Albo poprawisz to i będziesz w tej kadrze, albo nie masz co w niej szukać."

    Trener mając 7 podopiecznych w tym skoczka szczególnej troski Miętusa nie ma czasu na to by popracować z Jankiem nad wyeliminowaniem tego błędu? Nie liczy się , ze nawet z tym błędem Janek jest naszym numerem 5 i potrafił wygrywać kwalifikacje? A Żidek co? On ma w kadrze aż 9 skoczków i niby ma mieć więcej czasu dla Ziobry? Dziwne , że Horngacher tak szybko się poddał stwierdzając , ze nie ma czasu dla tak mocnego skoczka jak Ziobro. Nie potrzebował do tego żadnych dłuższych zgrupowań, wystarczyły treningi na branych z marszu konkursach PŚ? Z Żyłą trener wykazał więcej cierpliwości, dał mu całe lato i kawałek zimy na poprawę pozycji, Miętusowi także daje cale lato i zapewne podaruje mu jakąś szansę na początku zimy. Nie wspomnę o Wolnym który dostaje od trenera już drugie lato podczas gdy po pierwszym lecie nie było widać by poczynił jakiekolwiek postępy. Było wręcz przeciwnie, bo ze skoczka punktującego w PŚ stał się skoczkiem ledwo punktującym w PK.
    Ziobro nie będzie startował w LGP i będzie tracił pozycję w WRL mimo że jako 30 skoczek PŚ prawdopodobnie miałby szansę na punktowanie. Czy ktoś liczy na to ze będzie walczył w PK o miejscówki w PŚ dla kadry A?
    Czy takie traktowanie sportowca ma cokolwiek wspólnego ze sportem? Nie wystarczy być najlepszym z kandydatów i regularnie zdobywać spore punkty?


  • Pavel profesor

    Bez szaleństw panie Apoloniuszu, Małysz nawet w swoim najgorszym sezonie coś tam w PŚ uciułał, a Miętus każdy widzi jak skakał. Pożyjemy zobaczymy, ale sukcesu mu nie wróżę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl