Adam Małysz: Nasze rozwiązanie zostało przegłosowane

  • 2017-10-24 18:21

Do inauguracji Pucharu Świata w Wiśle Malince pozostał niespełna miesiąc. Licznik bije nie tylko dla włodarzy skoczni im. Adama Małysza, którzy sztucznie naśnieżają tamtejszy obiekt, ale i dla poszczególnych ekip, intensywnie zbrojących się przed startem sezonu olimpijskiego. Patron wspomnianej areny oraz dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim w rozmowie z Krzysztofem Rawą dla "Rzeczpospolitej" zdradza, że tej zimy szczególną uwagę należy zwrócić na zmiany w przepisach Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) dotyczących bielizny stosowanej przez zawodników, których pomysłodawcami byli m.in. członkowie polskiego sztabu.

Michal DolezalMichal Dolezal
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński

Przypomnijmy, że od sezonu 2017/2018 zatwierdzono zmianę mówiącą, iż sportowcy będą musieli nosić dwuczęściową bieliznę termoaktywną pod kombinezonem. Górna część musi kończyć się nad łokciem, dolna nad kolanami, a obie muszą być wykonane z jednakowego materiału. Ich grubość maksymalnie może wynosić 3 mm, a na szwach 5 mm. Zamek błyskawiczny może znajdować się na środku frontalnej części koszulki. Jeśli skoczek korzysta z ochraniacza kręgosłupa (pianka wszyta w kieszeń na plecach), zamek jest obowiązkowy, aby łatwiej zdjąć ochraniacz i zmierzyć przepuszczalność kombinezonu. W przypadku ochraniaczy na zewnątrz koszulki, suwak nie jest koniecznością. Takie rozwiązania były testowane podczas sezonu letniego, ale wciąż budzą spore kontrowersje w szeregach zagranicznych ekip. Jak się okazuje, autorem takiej idei był pracujący dla Polaków Michal Doležal.

- Nowe rozwiązanie ogranicza możliwości manipulacji pod kombinezonem. Tego nie było widać, ale gdy pod spodem było ubranko jednoczęściowe i śliskie, to przy pewnym kroju można było naciągnąć kombinezon na wierzchu. Dwuczęściowa bielizna to ogranicza. Oczywiście były protesty, ale nasze rozwiązanie zostało przegłosowane - mówi Małysz.

Nie jest to jedyna propozycja Czecha pełniącego funkcję trenera technicznego i sprzętowego koordynatora naszej kadry. Od nadchodzącej zimy zawodników będzie obejmowała zerowa tolerancja wymiarów pasa taliowego. - Pomysł jest dobry, ogranicza rozciąganie kombinezonu. My to wymyśliliśmy, a w zasadzie Michal Doležal - informuje czterokrotny mistrz świata w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Kolejną z nowinek zatwierdzonych przez FIS, którą poruszył Małysz, jest brak obowiązkowych dotąd plomb na kombinezonach. - Plomby straciły sens. Kiedyś były na nogawkach, potem wprowadzono je na ręce. Powstało pytanie: jak udowodnić, że kombinezon jest tym, który został zaplombowany, skoro można łatwo odpruć rękaw i wszyć do innego stroju? Teraz nie ma plomby, każdy, kto będzie brany do kontroli, będzie miał przedmuchiwany kombinezon. I norma ma się zgadzać, minimalna przepuszczalność materiału to 40 litrów na metr kwadratowy na sekundę. Jeśli jest mniej, trudno - dyskwalifikacja.

- Konkursy w Wiśle i Ruce nie będą jeszcze odzwierciedlać tego, co będzie się działo na igrzyskach lub pod koniec zimy. Uważam, że nie ma co oglądać się na rywali, należy dbać o to, by u nas wszystko działało - dodał czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Więcej przeczytasz na Rzeczpospolita.pl


Dominik Formela, źródło: Rzeczpospolita + FIS
oglądalność: (15522) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • przemhel stały bywalec
    To jest skandal !!!

    W Polsce odbędą się 4 konkursy PŚ z czego 2 to drużynowe, w Niemczech będzie 6 konkursów i tylko jeden drużynowy.

  • ZKuba36 profesor
    @tad

    Dla mnie ciekawy byłby wywiad z Małyszem o przyczynach zdegradowania trenera Maciusiaka i utrzymania tej degradacji na kolejny sezon, pomimo fatalnych wyników kadry B.
    Jaki jest sens aby trener Maciusiak trenował juniorów, którzy, po osiągnięciu dobrych wyników, przejdą do kadry B, w której zaczną skakać dużo gorzej i przestaną interesować się skokami?
    Ile kolejnych talentów zostanie zmarnowanych tylko dlatego, że Małysz nie ma zielonego pojęcia o podstawach treningu, o pedagogice, psychologii, fizjologii, fizyce i wielu innych sprawach.
    Namówił Horngachera do pracy w Polsce i za to wielkie dzięki ale ...trener Maciusiak z "nieudaczników" i "buloklepów", wyrzuconych przez trenera Kruczka z kadry A, zrobił grupę robiącą szybkie postępy i w efekcie lepszych skoczków (poza Stochem) od zawodników kadry A.
    Proszę porównać ilu Polaków było na koniec sezonu w 55 klasyfikacji PŚ i w 50 klasyfikacji PK.
    Stękała chciał trenować z trenerem Maciusiakiem i miały być prowadzone na ten temat rozmowy z trenerem Mateją. Dlaczego nic z tego nie wyszło a Stękała został wyrzucony z kadry? Jeden z najlepszych polskich "lotników", przy braku pełnej obsady należnych nam miejsc, na skoczniach mamucich.
    Dlaczego zniszczono polskiego juniora nr 2?
    Wiem, że Małysz jest zwolennikiem ciężkiej pracy ale jeszcze w czasach gdy był czynnym zawodnikiem, często pisałem, że najgroźniejszym przeciwnikiem Adama Małysza jest...Adam Małysz.
    Czasami trzeba włączyć Myślenie. To nie boli. Wprawdzie złośliwcy dodają "zależy kto myśli" ale...warto spróbować.

    Konia wyścigowego ani konia skaczącego przez przeszkody nie zaprzęga się do orki.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Ja tam nie bronię Małysza w tej kwestii ani nie bronię obecnośći Miętusa i Bukowskiego w kadrach. Jednak jakby nie patrzyć obaj zostali zdegradowani :) Mi tak naprawdę obojętne czy Bukowski jest w kadrach czy nie dopóki nie jest w kadrze A. Za Stękałą i Biegunem też nie płaczę aczkolwiek są/byli to skoczkowie z pewnym potencjałem który ujawnili ale nie wykorzystali. Czy ich nieobecność to taka straa??

  • Pavel profesor
    @kolos

    Właśnie wniósł, a właściwie pokazał, że w kadrze są "nad-kadrowicze", którzy nie spełniają tych "jasnych kryteriów", a mimo to rzuca się ich od trenera do trenera byle nie wypadli z centralnego szkolenia (mówią tu o tej części wywiadu przytoczonej prze @dejwa, a którą możesz znaleźć pod tym linkiem: http://www.rp.pl/Sporty-zimowe/310229926-Malysz-Kto-nie-robi-postepow-bedzie-usuniety-z-kadry.html). Serio, o ile zawsze broniłem Małysza, to ten fragment na trąci hipokryzją w kontekście Bukowskiego i Miętusa, że to nawet nie jest śmieszne.

  • Piotr S. weteran

    @ kolos

    Nie wiadomo czy kryteria o, których wspomina Adam Małysz będą zastosowane u wszystkich członków kadr czy też pupile działaczy będą mieli taryfę ulgową bo są "młodzi i perspektywiczni". Jak się porówna zapowiedzi z ostatnimi zmianami w kadrach to się okazuje, że to nie są one do końca prawdziwe. Poza tym władzom PZN należy patrzeć na ręce.

  • dervish profesor
    @dervish @kolos

    noszą jednoczęściowe bo takie kostiumy sa bardziej lotne. Tu nawet nie chodzi o to czy coś można przymarszczyć czy nie. Raczej o to czy da się coś naciągnąć i potem cofnąć takie naciągniecie.

    Jednoczęściowy kostium znakomicie pomaga w takich sztuczkach. Mozna przy pomocy kolan ściągnąć krok w dół na czas skoku a po skoku przy pomocy ramion z powrotem podciągnąć krok do góry tak, żeby był w zgodzie z regulaminem. Przy kostiumie dwuczęściowym taki powrót byłby niemożliwy. jeżeli nawet dałoby się cokolwiek kombinować z naciąganiem to zresetowanie takiej operacji do normy regulaminowej nie byłoby możliwe bez udziału dłoni, a takie praktyki byłyby nie do ukrycia.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Ubijanie piany nadal poztaje ubijaniem. Niezależnie czy takie prawo kibica czy nie. Tym bardziej że akurat ten wywiad z Malyszem niczego nwego nie wniósł do sprawy. Choć mógł.

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    To co piszesz brzmi sensownie. Mi tam nadal się wydaje że latwiej przymarszczyć to i owo przy kilku częściowym stroju niż jednoczęściowym no ale fakt że eliminowaloby się odzialywania całościowe. Pytanie czy coś takiego byloby technicznie wykonalne. W końcu nie bez powodu skoczkowie noszą jeenoczęściowe kombinezony które raczej wygodne w ubieraniu i rozbieraniu nie są.

    Jakoś nie mogę się z przed oczu pozbyć widoku skoczka któremu spadają gacie w trakcie skoku :)

  • dervish profesor
    @dervish @kolos


    Zwróc uwagę na ideę zmiany.

    "Górna część musi kończyć się nad łokciem, dolna nad kolanami"



    Chodzi o ominięcie stawów łokciowego i kolanowego przy pomocy których jest możliwe naciąganie kombinezonu w tym przypadku za pośrednictwem bielizny.

    Trzyczęściowy kombinezon także omijałby staw kolanowy. A rozdzielenie w pasie części górnej i dolnej eliminowałoby prosta interakcję polegająca na tym że naciągnięcie kombinezonu w jednym miejscu działałoby na cały kombinezon. Przy podziale na dwie cześć naciągnięcie spodni przy pomocy kolan będzie średnio skuteczne: po pierwsze nie spowoduje naciągnięcia górnej części po drugie ściągnięcie w dół krocza będzie miało minimalny skutek, bo pole manewru będzie ograniczone poprzez odcięcie od rezerw związanych z luzami w górnej części.

    Po za tym jak ktoś przesadzi z tym naciąganiem to zaryzykuje opadnięcie gaci w trakcie skoku do kolan. :D

    Analogicznie wyglądałaby sprawa naciągania kombinezonu przy pomocy barków i łokci. Podział kombinezonu w pasie odcina komunikację górnej części z dolną. Poprzez ruchy łokciami i barkami nie da się przy takim podziale podnieść kroku która to czynność przydaje się gdy sędziowie dokonują pomiarów.

    W trzyczęściowym kombinezonie wyeliminowana by była także mozliwośc regulacji naciągu przy pomocy kolan. Spodnie kończyłyby się nad kolanami, a od kolana w dół nogę zawodnika ochranialoby coś w rodzaju "getrów".

    [Moderowany (21254) / 2017-10-25 23:55:44]

  • dervish profesor
    @dervish @kolos

    Przećwicz to na sobie. Porównaj możliwości związane z naciąganiem stroju dwu lub trzyczęściowego i kombinezonu (na przykład farmerek).
    W kilkuczęściowym stroju nie ma możliwości by użyć na przykład kolan do ściągnięcia całego kostiumu począwszy od barków które stanowią pierwszy punkt podparcia w dół lub analogicznego podciągnięcia w górę przy pomocy barków.
    Jest to powszechnie znana zależność, dlatego wykorzystano ją przy zmianach dotyczących bielizny bo niewidzialne pod kombinezonem analogiczne akcje jednoczęściowej bielizny także mogły pomóc w sterowaniu naciągów kombinezonu. Teraz bielizna już nie przyjdzie z pomocą ale ponieważ kombinezon pozostaje jednoczęściowy nadal zawodnicy będą robili różne wygibasy czy to na belce czy podczas pomiaru by podciągnąć kombinezon w górę lub ściągnąć w dół lub by zmniejszyć lub zwiększyć luzy. A pomogą im w tym właśnie kolana i barki połączone ze sobą jednolitym kombinezonem.

  • dervish profesor
    @dervish @kolos

    Mylisz się. Przećwicz to na sobie. Porównaj możliwości związane z naciąganiem stroju dwu lub trzyczęściowego i kombinezony (na przykład farmerek).
    W kilkuczęściowym stroju nie ma możliwości by ożyć na przykład kolan do ściągnięcia całego kostiumu począwszy od barków które stanowią pierwszy punkt podparcia w dół lub analogicznego podciągnięcia w górę przy pomocy barków.
    Jest to powszechnie znana zależność, dlatego wykorzystano ją przy zmianach dotyczących bielizny bo niewidzialne pod kombinezonem analogiczne akcje jednoczęściowej bielizny także mogły pomóc w sterowaniu naciągów kombinezonu. Teraz bielizna już nie przyjdzie z pomocą ale ponieważ kombinezon pozostaje jednoczęściowy nadal zawodnicy będą robili różne wygibasy czy to na belce czy podczas pomiaru by podciągnąć kombinezon w górę lub ściągnąć w dół lub by zmniejszyć lub zwiększyć luzy. A pomogą im w tym właśnie kolana i barki połączone ze sobą jednolitym kombinezonem.

  • EmiI profesor
    @EmiI @kolos

    Bo pojawiły się dzień po dniu na dwóch różnych stronach dwa wywiady z Małyszem właśnie o kadrach? A pavel wyjaśnił.

  • Pavel profesor
    @kolos

    Dopóki będą w kadrze, takie prawo kibica jeżeli zawodnicy korzystają z funduszy ministerialnych, a co gorsza jak wątpliwe są zasady wg, których te subwencje są dzielone :)

  • Kolos profesor
    @EmiI @EmiI

    Wyja się tylko pytam czemu pod artykułem o zmianach regulaminowych w w kwestii sprzętu rozpętała się po raz n-ty burza o miętusa i bukowskiego w kadrach. To już się robi żenujące. Ten temat został sto razy już przerobiony i zakończony.

    Ile czasu można bić pianę o skoczków numer 15 i 25 w kraju??

  • EmiI profesor

    Co do wywiadu Małysza, on mówił o jasnych kryteriach na wp. Szkoda że nikt nie pociągnął go za język jakie to są jasne kryteria. Bo jasne to wg mnie takie że np. zdobywasz punkty PŚ, zajmujesz miejsce na podium PK czy zajmujesz 4 miejsce w "10" konkursów PK zimą, jesteś w kadrze będąc seniorem. Kiedy owych wyników nie spełnisz, masz prawo do jednosezonowej dzikiej karty na kadrę, bo mogłeś był kontuzjowany, chory, mieć problemy rodzinne, inne rzeczy itd. Jeśli dzikiej karty nie wykorzystasz przez następny sezon, out z kadry do czasu ponownego spełnienia wymagań. To by było jasne a tak jasne nic nie jest.

  • alicja19861 bywalec
    @dervish @dervish

    Dzięki za informacje, bardzo fajnie to rozpisałeś. Z młodzieżową kadrą nie byłem pewien, przyjąłem że skoro FIS ustali górny limit wieku na lat 20 (podniesione z 18 swego czasu), to obowiązuje to też związki krajowe. A co do wspomnianego sezonu, jak zobaczyłem podany przykład i nazwisko małego Krzysia, to domyślasz się, co zrobiłem - tak, mało ze śmiechu kawy nie rozlałem, a szkoda by było, bo wypełniona była czymś lepszym itd. :) Podejrzewam, że gdyby PZN miał kadrę niemowlaków 2-3 lat, a trzeba było by coś z Miętuskiem Krzysiem i Bukowskim zrobić, to podciągnęliby dofinansowanie i fvat na bebiko do lat trzech dla nich. Dalej to jednak nie tłumaczy komedii tego portalu, w końcu podobno "największego o skokach w Polsce". Fakty są takie, że sj.pl podaje z opóźnieniem newsy konkurencji, bo dbają o własny tyłek i chowają głowę w piach jak stado strusi, co jest żenujące w zawodzie dziennikarza. Ale faktycznie wiemy co się u giganta Kruczka dzieje, jak mu włoska pogoda odpowiada i czy tagliatelle zamaskowało, więc zwracam twórcom strony honor.

  • Deres początkujący
    hjj

    Wiecie, że weekendowe mistrzostwa Norwegii będą transmitowane na Eurosporcie norweskim. Tu więcej info :
    https://www.skiforbundet.no/hopp/nyhetsarkiv/?npid=58493&page=NM+Normalbakke+sendes+live

  • Kolos profesor
    @dervish @dervish

    Ja się zastanawiam czy właśnie dwu lub trzy częściowy kombinezon to nie byłoby większe pole do nadużyć. Te części kombinezonu to byłyby ze sobą jakoś spięte (np. zamek?) czy nie?

    Jeśli byłyby to by trzy/dwie niepowiązane ze sobą części to jest sto razy więcej miejsca na naciąganie kombinezonu niż obecnie. A jeśli nawet bylyby jakoś łączone ze sobą to i tak jest miejsce na kombinowanie z tym łączeniem.

    Takźe pomysł mi nie podchodzi, chyba że te powyższe kwestie jakoś się rozwiąże.

  • papa_s weteran
    Będzie więcej dyskwaliwikacji

    Miejmy nadzieję, że nie naszych bo ukręcilibyśmy sobie bat na własny tyłek:(

  • dervish profesor
    @dejw @dejw


    Widocznie Miętus i Bukowski maja przed sobą niezmierzone perspektywy. Rozwijają się dynamicznie, robią postępy, maja obiecujące wyniki i co chyba najważniejsze nie narzekają.
    A skoczek spoza kadry rzeczywiście nie jest totalnie skreślony. Jest tylko pozbawiony kadrowego, zgrupowań i wsparcia sprzętowego. No i co już jest całkowitą błahostką sprawdzianów w zagranicznych startach, na które może załapać sie od święta i jak już osiągnie tam niezły wynik to nie jest on w ogóle brany pod uwagę bo żaden z PZN-owskich decydentów nie może sobie przypisać zasług za sukces pozakadrowicza. ;)

    Wniosek jest taki: kadra nie jest dla najlepszych. Nie wystarczy być lepszym, można być miernotą a pobyt w kadrze można usprawiedliwić czymś bliżej niesprecyzowanym czyli tzw. potencjałem rozwojowym. Co gorsza "autorytety" które widzą ten potencjał jakoś nie ponoszą odpowiedzialności za błędne decyzje. I jak by tego było mało jak do tej pory nie mamy informacji kto konkretnie zadecydował o konkretnych roszadach. Kto zadecydował o losach: Bukowskiego, Mietusa,Stękały czy Leji. W wypowiedziach pojawia się jakiś bliżej nieokreślony trener lub grupa doradcza. Żadnych nazwisk firmujących.

    Przytoczony przez Ciebie cytat mimo iż temat potraktowany został bardzo oględnie (widać, ze dziennikarz nie chciał zbytnio drążyć lub drażnić rozmówcy jest rzeczywiście bardzo znaczący. Jako leń nie zajrzałbym do wskazanego w artykule linku i nie wiedziałbym czy jest tam coś dotyczącego bulwersujących roszad kadrowych których sprawstwo powszechnie przypisuje się Adamowi Małyszowi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl