Okiem Samozwańczego Autorytetu: Sport nas uczy pokory

  • 2018-01-30 01:07

- Dziadku, a dlaczego nasze miasto nazywa się Zakopane? Dziadek pogładził siwego wąsa. - Widzisz wnusiu, to było tak. Był niegdyś taki cesarz, co się nazywał Juliusz Cezar. On kiedyś po wielkiej bitwie powiedział: veni, vidi, vici. Po naszemu to by było: "przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem".


A wiele lat później był u nas taki wódz, co tu pod Wielką Krokwią wygrał wielką bitwę. Najechały wtedy nasze miasto tłumy wrogów a to Niemców, Austriaków, Wikingów dzikich i różnych innych. A nasz wódz Stefan Horngacher ich wszystkich pokonał i po bitwie powiedział: posprzątane, pozamiatane i zakopane. I na pamiątkę tego wydarzenia, nasze miasto nazwano Zakopane.

- Dziadku, ale przecież nasze miasto już się wcześniej nazywało Zakopane!

- Hę? A może i masz rację wnusiu. Ale od tej pory to słowo miało już zupełnie inne znaczenie...

***

Historyczne, pierwsze zwycięstwo drużynowe na polskiej ziemi. I to w pięknym stylu. Może nie zmiażdżyliśmy rywali tak, jak zwykła to robić Austria w czasach swej świetności, ale przewaga 25 punktów to przewaga bezdyskusyjna. Do tego indywidualnie Kamil byłby najlepszy a Stefan trzeci. Najdłuższy skok pierwszej serii? Stefan Hula. Najdłuższy skok drugiej serii? Kamil Stoch - nowy rekord obiektu. To była piękna, wspaniała biało-czerwona sobota. Serce pęczniało z dumy kąciki ust próbowały dotrzeć do uszu.

A potem? Potem przyszła niedziela i nauczyła nas pokory. Już wszyscy spekulowali, czy Stoch wygra na Wielkiej Krokwi po raz piąty i wyrówna osiągnięcie Schlirenzauera. Spekulacje były zresztą jak najbardziej uzasadnione, bo przecież zębianin wydawał się tego weekendu być niepokonany. Ale sport, to sport. Przy okazji po raz kolejny mogę przypomnieć: przeliczniki za wiatr to zasadniczo bardzo dobry wynalazek. Ale stosowane z głową. Stosowane bez głowy, mogą bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Do pewnego momentu mogą sprawić, że rywalizacja jest bardziej sprawiedliwa. Ale gdy wiatr zaczyna za bardzo wariować, to nie ma takiego wzoru i takiej technologii, które mogłyby go zrekompensować. Kiedyś przy takich warunkach jakie były w niedzielę w Zakopanem, konkurs by odwołano, lub przeciągano w nieskończoność, by zapewnić sprawiedliwe warunki. Teraz skoczka się puszcza, "no bo przecież są przeliczniki, które zrekompensują". Guzik zrekompensują. Nie przy takich ekstremach. Skoczek wychodzi z progu i od razu dostaje nagły, mocny, gwałtowny podmuch pod narty i w twarz. Podmuch, przez który traci rozpęd, potrzebny mu do osiągnięcia przyzwoitej odległości, który utrudnia mu przyjęcie odpowiedniej pozycji ciała i który winduje go zbyt wysoko. A potem nagle wiatr ucicha i skoczek spada na setny metr z wysoka jak przebita piłka do siatkówki. Ale przeliczniki pokażą, że miał korzystne warunki, bo przecież wiało pod narty...

Na to się nic nie poradzi, skoki to sport który zawsze był i zawsze będzie zależny od pogody. Który będzie nas uczył pokory. Ale pokory uczy nas i sam mistrz. Słowo "idol" to słowo który trochę się ostatnio zdewaluowało, bo na idoli kreuje się dziś czasami postaci mierne, plastikowe, puste i żałosne. Idolami zostają dziś celebryci, czyli ludzie znani z tego, że są znani. Bo zostali wylansowani. Jak produkty. Albo ludzie, którzy są znani tylko z tego, że są kontrowersyjni. I wzbudzanie kontrowersji, robienie wokół siebie szumu, skandalizowanie to ich jedyny sposób na zaistnienie i utrzymanie się w kręgu zainteresowania. Ale Kamil Stoch jest idolem w starym, dobrym stylu. To postać zasługująca na szczególny podziw, postać którą wielu chce naśladować i którą warto naśladować. I czego ten idol nas uczy?

On nie zwala winy na warunki, ani na jury. On mówi wprost, że w pierwszej kolejności to w sobie szuka przyczyny słabego skoku. Uważa, że musiał gdzieś popełnić błąd. To nie jest przejaw braku ambicji, zakompleksienia, braku pazura czy fałszywej skromności. Jeśli tak sądzicie, to wciąż się niczego nie nauczyliście od tego człowieka, od którego uczyć się warto i od którego nauczyć się można wiele. Nawet, jeśli się nie jest skoczkiem narciarskim. Bo pokora - zgodnie z definicją - jest uznaniem prawdy o sobie. Jest przewieństwem zarówno pychy jak i sztucznej skromności. Te słowa są dowodem na to, że Kamil jest perfekcjonistą. Że chce być najlepszy, że ustawicznie jest gotów do samodoskonalenia się, poprawiania. Szlifowania na wysoki połysk. Połysk olimpijskiego, mistrzowskiego złota.

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan HorngacherStefan Horngacher
fot. Tadeusz Mieczyński
27.01.2018 - Polacy na podium PŚ w Zakopanem 201827.01.2018 - Polacy na podium PŚ w Zakopanem 2018
fot. Tadeusz Mieczyński
Anze SemenicAnze Semenic
fot. Tadeusz Mieczyński
Tomasz PilchTomasz Pilch
fot. Tadeusz Mieczyński
Marius LindvikMarius Lindvik
fot. Tadeusz Mieczyński
Wielka KrokiewWielka Krokiew
fot. Tadeusz Mieczyński
28.01.2018 - Podium PŚ w Zakopanem28.01.2018 - Podium PŚ w Zakopanem
fot. Tadeusz Mieczyński
27.01.2018 - podium PŚ W Zakopanem27.01.2018 - podium PŚ W Zakopanem
fot. Tadeusz Mieczyński

Sport nas uczy pokory. Taka prawda. Taka sama prawda jak to, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Stefan Hula oddał dwa dobre skoki. Gdyby to w pierwszej serii skoczył 129,5, dostał 119,7 pkt i na półmetku zajmował dziesiąte miejsce a w drugiej serii skoczył 132, dostał 121,2 pkt i awansował na czwarte, pewnie byśmy mieli humory dużo lepsze. Ale że na półmetku był pierwszy i w drugiej serii stracił, wielu z nas zwiesiło nosy na kwintę. Jeden z narodowych idoli (ciekawe, czy wiecie który) powiedział kiedyś, że trzeba sto razy przegrać, żeby raz wygrać. Z moich kalkulacji wynika, że Stefan "przegrał" w niedzielę albo dziwięćdziesiąty dziewiąty, albo nawet ten setny raz. I teraz jest już gotów do wygrywania.

Tu mała ciekawostka. Anže Semenič, który zwyciężył w Zakopanem "zamiast" Stefana Huli, osiągnął tym samym swój największy życiowy sukces. Całkiem jak Hula. Nigdy wcześniej nie stał nawet na podium PŚ. Całkiem jak Hula. Z Oberstdorfu wywiózł medal drużynowy - pierwszy w karierze seniorskiej - całkiem jak Hula. Ma za to medal w drużynie z Mistrzostw Świata Juniorów. Całkiem jak Hula. W grudniu zeszłego roku wywalczył swój pierwszy medal mistrzostw krajowych. Podobnie jak Hula - który w grudniu wywalczył swój pierwszy tytuł mistrza kraju. No i ma właśnie swój najlepszy sezon. Całkiem jak... zgadnijcie kto? I ciekawostka numer dwa - to było już trzecie zwycięstwo Słoweńca na Wielkiej Krokwi. Dwukrotnie (2013 i 2014) wygrał tu zawody Pucharu Kontynentalnego. Co ciekawe, w 2014 roku rywalizował w konkursie z Aleksandrem Zniszczołem, Jakubem Wolnym i ... tak, zgadliście. Stefanem Hulą.

Sport nas uczy pokory. Wydawałoby nam się, że tyle wiemy i rozumiemy a tu guzik. W Pucharze Kontynentalnym Pilch walczył z Lindvikiem jak równy z równym. Polak zdobył 492 pkt w ośmiu konkursach a Norweg 556 w dziesięciu. Przyjechali obaj do Zakopanego i nagle jakby skakali w dwóch różnych rzeczywistościach. Konia z rzędem temu, kto to logicznie wytłumaczy.

Moi drodzy. W imieniu tabelek chciałem Was serdecznie przeprosić. Ale jak tabelka z czołówką PŚ zobaczyła, że Kamila nie ma na pierwszym miejscu, to się kompletnie załamała i stwierdziła "w takim stanie nie mogę się ludziom pokazać na oczy". A koleżanki poszły ją pocieszać i jak to z babami bywa - nie wiadomo kiedy wrócą. Obiecuję, że jak tylko wrócą, to będą. Znaczy - jak będą - to znaczy, że wróciły. No wiecie o co kaman. W ramach rekompensaty - będą dwa trzy cytaty. A człowiek nie poczuje, jak mu się zrymuje.

Cytat zupełnie na temat nr 1:

"Jest dziewiąty, więc domknął trzydziestkę." Przemysław Babiarz

Bo gdyby był siódmy, domknąłby dwudziestkę.

Cytat zupełnie nie na temat nr 2:

"Trafił w końcu w parabolę swych możliwości" Włodzimierz Szaranowicz

...choć przecież celował w elipsę swych aspiracji.



Cytat zupełnie nie na temat:

"Może tam mieszka jakieś licho
Co dorabia sobie we śnie
Straszniejsze niż go malują
Swe pocałunki ku Tobie już śle"
Tomasz Budzyński


Posprzątane, pozamiatane i Zakopane. Ostatni przystanek przed Igrzyskami - Willingen. A tam tylko dwie rzeczy są pewne. Pierwsza to taka, że publiczność będzie szczególnie gorąco oklaskiwać Stephana Leyhe, który stamtąd pochodzi. Druga, że zabraknie czołowych skoczków austriackich. Tylko czy ktoś to w ogóle zauważy?

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejetność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Zlosliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Dzialania pożądane - madre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12433) komentarze: (94)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mluki bywalec

    Zgadam się w zupełności z Samozwańczym Autorytetem w kwestii przeliczników za wiatr, co już kilkukrotnie na tym forum poruszałem. Po pierwsze te przeliczniki nie pochodzą z jakiś skomplikowanych algorytmów, popartych wieloletnimi badaniami i obserwacjami, a raczej są wynikiem prostego wzoru zatwierdzonym przez jury przed zawodami. Po drugie przeliczniki uwzględniają jedynie skladową wiatru rownoległą do zeskoku, co znaczy że nawet jeśli wiałby wiatr 10m/s ale idealnie z boku, to według przeliczników jest bezwietrznie. Po trzecie nie bierze się pod uwagę jak siła i kierunek wiatru wplywają na skok w konkretnej fazie lotu - zakłada się, że wiatr nad bulą ma takie samo znaczenie jak na dole skoczni. To wszystko powoduje, że rekompensata za wiatr jest obarczona znacznymi niedoskonałościami, które tym bardziej się ujawniają, im bardziej zmienne warunki panują na skoczni. Przykład tego mieliśmy właśnie w Zakopanem.
    Natomiast jak najbardziej uważam, że sama idea punktów bonifikaty za wiatr jest bardzo dobra i przy spokojnym wietrze wiejącym z jednego kierunku naprawdę nieźle rekompensuje te subtelne różnice w noszeniu.

  • Kolos profesor
    @Kolos @MarcinBB

    Nie rozumiesz więc w skrócie i prosto: dośc z ta pokorą nalezy być pewnym siebie i zawsze odwaznie walczyć o swoje, aczkolwiek z umiarem i rozsądkiem i uprzejmoscią. W sporcie pokora nie popłaca.

    Pokora jest tez nie potrzebna mediom i dziennikarzom, wystarczy umiar i rosądek. Tragedia się nie stała że Stoch nie wygrał wbrew zapowiedziom. I na pewno nie jest to powód do falszywej pokory.

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos @kolos

    Nadal nie zrozumiałeś.
    Trudno.

  • NaturismHandball bywalec
    @NaturismHandball @NaturismHandball

    Kapitalizm dla młodych, socjalizm dla starych, najprościej to ujmując.

  • NaturismHandball bywalec
    @NaturismHandball @NaturismHandball

    Ja nie jestem zwolennikiem kapitalizmu totalnego, bo takie coś niemalże nigdzie nie funkcjonuje, ale jestem wielkim zwolennikiem kapitalizmu dla dzieci. W młodości nie wolno się ograniczać i kalkulować. Kiedy jakiś kolega ma coś fajnego, to trzeba walczyć i pokazywać, że jest się w stanie być jeszcze bardziej cool i mieć jeszcze więcej. Kalkulować to mogą dziadki na starość, bo mają mniej energii. W młodości trzeba ostro rywalizować i walczyć, żeby wybić się ponad wszystkich. Później dopiero można dostawać jakąś pomoc, kiedy już wyrobiło się swoją pozycję, tak jak skoczkowie w Norwegii, którzy nigdy jakoś specjalnie nie błyszczą na tle rywali w zawodach niższej rangi, ale kiedy są powoływani do PŚ to dostają dofinansowanie i ich ciężka praca z przeszłości zaczyna procentować.

  • Kolos profesor
    @Kolos @MarcinBB

    Ok. Zapomnialem jeszcze dopisać "pokorę do czego?". Nie zmienia to jednak zasadniczej kwestii nadużywania slowa " pokora" nie tylko w tym tekście. W omawianej sytuacji nadmiernej pewności do wygranej jest potrzebny raczej umiar niż pokora. Natomiast u sportowca pokora jest raczej przeszkodą, czasem trzeba umieć się przepchnąc łokciem za swoją sprawą, nadmierna pokora bywa tu przeszkodą. Stoch ma trochę za dużo tej pokory w sobie dlatego wygrywa pewnie trochę mniej niż by mógł.

    Adam Małysz jakoś potrafił mówić prosto z mostu o niepsrawiedliwości i traktowaniu przez jury. Np. kiedyś w kuusamo w kwalifikacjach Tepes puścił Malysza gdy wiatr był poza korytarzem i Małysz do konkursu nie wszedł. Małysz wprost o tym mówił, był protest i krytyka Tepesa.

    Stoch w podobnej sytuacji pewnie jeszcze podziękowałby Tepesowi ze ten robił co mógł (?), i mówiłby Stoch ze popelnił błąd na progu/ w locie i takie bla bla o swojej winie... To ta różnica.

  • cavalierjan19 profesor
    @cavalierjan19 @gosposia

    Owszem, twój gust się nie myli, aczkolwiek wspomniałem o tym, że nie policzyłem niedzielnego konkursu.

  • NaturismHandball bywalec
    "Sport nas uczy pokory. Taka prawda."

    Lepiej precyzować kogo uczy, zamiast wrzucać wszystkich do jednego worka. A z Norwegami już tak jest, że potrafią odpalić w PŚ, mimo że wcześniej nie wiele na to wskazywało, ale tam chyba panują inne zasady. W Polsce wszystko jest bardziej państwowe, czyli stabilne i równe cały czas, co ogranicza, natomiast w Norwegii na początku trzeba samemu się postarać i później dopiero dostaje się dofinansowanie i to robi różnicę w PŚ względem tego, co pokazywało się na tle zawodników z innych państw w zawodach niższej rangi.

  • gosposia weteran
    @cavalierjan19 @cavalierjan19

    Masz błąd przy Kubackim i Huli.
    W zasadzie, jak na mój gosposi gust, przy wszystkich, którzy brali udział w ostatnim konkursie.
    Nie policzyłeś Zakopanego

  • MarcinBB redaktor
    @Gerwazy @kolos

    Wbrew pozorom rosyjska ruletka jest calkiem przewidywalna. Wcale nie jest taka niebezpieczna, jak wielu sadzi. Jesli rewolwer jest dobrze naoliwiony i utrzymany w dobrym stanie technicznym, szansa smierci wcale nie wynosi 1:6. Jest znacznie nizsza. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta: grawitacja. Jesli tylko jedna komora jest pelna, to w 90% przypadkow zatrzyma sie ona na samym dole. Szansa, ze zatrzyma sie na samej gorze - naprzeciw iglicy - jest bardzo mala. Mowimy tu o wiekszosci modeli rewolwerow oczywiscie.

  • MarcinBB redaktor
    @Kolos @kolos

    W artykule wyraznie napisalem, co to jest pokora. Po Twoich pytaniach "przed kim przed czym" widze, ze nadal mylisz pokore z czyms innym.

  • FunFact weteran
    Punkty zdobyte indywidualnie w drużynówkach

    1. Kraft - 305
    2. Stoch - 260
    3. Freitag - 249
    4. Fannemel - 178
    5. Forfang - 175
    6. Kobayashi J. - 165
    7. Wellinger - 160
    8. Tande - 145
    9. Kubacki - 130
    10. Kot - 123
    11. Prevc - 102
    12. Johansson - 82
    13. Ammann - 64
    14. Hula - 60
    15. Eisenbichler - 53
    16. Kobayashi R. - 45
    16. Hayboeck - 45
    18. Kasai - 43
    19. Damjan - 42
    20. Fettner - 39
    21. Leyhe - 32
    21. Lindvik - 32
    23. Semenic - 29
    24. Żyła - 27
    25. Ito - 26
    25. Zajc - 26
    27. Huber - 25
    28. Stjernen - 24
    29. Bartol - 23 30. Schlirenzauer - 17

    Rzuca się w oczy fatalna zdobycz Eisenbichlera i rewelacyjna Kota, porównując z wynikiem w PŚ.

  • FunFact weteran
    @FunFact @Funfact

    31. Paschke - 88
    32. Huber D. - 85
    33. Schmid - 76
    34. Deschwanden - 69
    35. Poppinger - 67
    36. Lindvik - 64
    37. Schlirenzauer - 58
    38. Jelar - 47
    39. Kornilov - 39
    40. Kozisek - 37
    41. Ito - 34
    42. Prevc D. - 31
    42. Wolny - 31
    44. Peier - 21
    45. Aalto - 19
    45. Klimov - 19
    47. Koudelka - 13
    48. Bickner - 12
    48. Rhoads - 12
    50. Siegel - 11
    51. Nousiainen - 9
    52. Dezman - 6
    53. Zografski - 5
    53. Ahonen - 5
    55. Descombes - 4
    56. Stursa - 3
    57. Learoyd - 2
    57. Leitner - 2
    59. Colloredo - 1 59. Pilch - 1 59. Vassiliev - 1

  • FunFact weteran
    PŚ Indywiduanie + Indy. z drużynówek

    1. Stoch - 993
    2. Freitag - 986
    3. Wellinger - 825
    4. Kraft - 749
    5. Tande - 710
    6. Kobayashi J. - 599
    7. Forfang - 568
    8. Fannemel - 555
    9. Kubacki - 449
    10. Johansson - 448
    11. Eisenbichler - 391
    12. Prevc P. - 362
    13. Stjernen - 341
    14. Damjan - 320
    15. Hula - 318
    16. Kot - 294
    17. Ammann - 291
    18. Geiger - 265
    19. Żyła - 257
    20. Leyhe - 240
    21. Semenic - 238
    22. Haybock - 183
    23. Fettner - 171
    24. Granerud - 154
    25. Kasai - 134
    26. Bartol - 124
    27. Kobayashi R. - 103
    28. Takeuchi - 97
    29. Zajc - 96
    30. Aigner - 95

  • FunFact weteran
    Wyniki konkursu bez uwzględnienia punktów za wiatr


    1. Semenic - 268,6
    2. Kubacki - 261,6
    3. Prevc - 257,0
    4. Forfang - 256,8
    5. Lindvik - 256,4
    6. Kobayshi J. - 253,8
    7. Freitag - 253,7
    8. Leyhe - 252,0
    9. Ammann - 251,9
    10. Hula - 249,7
    11. Granerud - 246,4
    12. Johansson - 245,8
    13. Kot - 244,2
    14. Wellinger - 239,3
    15. Kraft - 236,4
    16. Kobayashi R. - 235,5
    17. Schmid - 229,9
    18. Poppinger - 225,9
    19. Kozisek - 220,8
    20. Peier - 216,7
    21. Polasek - 212,8
    22. Ito - 211,4
    23. Haybock - 210,9
    24. Koudelka - 206,8
    25. Kasai - 205,0
    25. Aigner - 205,0
    27. Fettner - 202,7
    28. Żyła - 199,8
    29. Fannemel - 189,4
    30. Pilch - 187,6

  • cavalierjan19 profesor
    Najlepsi punktowo zawodnicy bez zwycięstwa w Pucharze Świata

    Po lotach w Oberstdorfie popełniłem tabelkę ze skoczkami, którzy w przeciągu swojej kariery zdobyli najwięcej punktów PŚ bez wygrania żadnego konkursu tego cyklu. Nie liczyłem skoczków sprzed sezonu 93/94, starą punktację w kilku przypadkach przeliczyłem na obecną. Trzema gwiazdkami oznaczyłem skoczków z wygranym Mistrzostwem Świata (także w lotach), czy Igrzyskami Olimpijskimi, zaś jedną gwiazdką skoczków bez podium w Pucharze Świata. Ranking nie jest aktualny, muszę doliczyć niedzielny konkurs.

    1.Michael Neumayer GER (00/01-15/16) 3658pkt
    2.Lasse Ottesen NOR (90/91-00/01) 3211pkt
    3.Dmitrij Wasiljew RUS (98/99-teraz) 3189pkt
    4.Tommy Ingebrigtsen NOR (93/94-06/07) 2795pkt ***
    5.Taku Takeuchi JPN (06/07-teraz) 2487pkt
    6.Manuel Fettner AUT (99/00-teraz) 2465pkt
    7.Georg Spaeth GER (98/99-09/10) 1902pkt
    8.Markus Eisenbichler GER (09/10-teraz) 1835pkt
    9.Rune Velta NOR (09/10-15/16) 1803pkt ***
    10.Hansjoerg Jaekle GER (92/93-01/02) 1699pkt

    Aktywni skoczkowie bez zwycięstwa w Pucharze Świata

    Andreas Wank GER (04/05-teraz) 1498pkt
    Denis Korniłow RUS (03/04-teraz) 1497pkt *
    Vincent Descombes-Sevoie FRA (05/06-teraz) 1096pkt*
    Dawid Kubacki POL (07/08-teraz) 1074pkt
    Karl Geiger GER (12/13-teraz) 987pkt
    Stephan Leyhe GER (09/10-teraz) 873pkt*
    Lukas Hlava CZE (02/03-teraz) 863pkt
    Robert Johansson NOR (08/09-teraz) 835pkt
    Marinus Kraus GER (10/11-teraz) 803pkt
    Stefan Hula POL (04/05-teraz) 801pkt *
    Sebastian Colloredo ITA (04/05-teraz) 725pkt*

  • cavalierjan19 profesor

    Skoki zawsze były loteryjnym sportem. Przeliczniki są moim zdaniem bardzo dobrym pomysłem (z założenia), aczkolwiek "wykonanie" jest już trochę gorsze. Tym niemniej, jak pokazał na przykład konkurs w Oberstdorfie na zakończenie ubiegłego roku, często są w stanie względnie wyrównać wyniki skoczków. Przy równym wietrze z jednego kierunku sprawdzają się bardzo dobrze. Jeśli zaś jest taka loteria jak w Zakopanem, to psują one niejednokrotnie wyniki. Z całym szacunkiem, ale czy Anze Semenić przy równych warunkach wygrałby ten konkurs? Raczej nie, najprawdopodobniej zamieniłby się miejscami z 38 zawodnikiem konkursu. Choć w czołówce było kilku skoczków, którzy skakali przez cały weekend na wysokim poziomie (Prevc, Hula, Forfang, Wellinger, Lindvik, Kubacki), aczkolwiek nie tylko Kamila wycięło. W sobotę spodziewałem się jego walki z Freitagiem, który choć przegonił Polaka w klasyfikacji generalnej był "ledwie" 10. Kraft na 15 miejscu, Fannemel 29, Eisenbichler i Stjernen poza 30stką. Znacznie bardziej niesprawiedliwa loteria niż konkurs w Titisee-Neustadt.
    Na plus Stefan (szkoda podium, ale kto 4 lata temu spodziewałby się, że będziemy czuć niedosyt po jego 4 miejscu), w tym sezonie zaskakuje wszystkich na plus. Oby jak najszybciej cieszył się z pierwszego podium w karierze (nie obrażę się, jak będzie to miało miejsce w sobotę). Dawid także skacze na wysokim poziomie, bardzo cieszą te jego miejsca w dziesiątce. Maciek też dobrze się spisał w ten weekend. Był mocnym punktem drużyny, zajął 14 miejsce w niedziele mimo słabych warunków w pierwszym skoku. Martwi bardzo marna forma Żyły i jego tragiczne prędkości. Oby Horngacher naprawił Piotrka przed Igrzyskami.

  • deSKI bywalec
    I jeszcze jedno spostrzeżenie-

    Maciek hoduje wąsy!

  • deSKI bywalec
    A... rząd tam z koniem!

    Lindvik- Ta skocznia mu leży. Mocne kopyto, wysoka parabola lotu przy tylnym wietrze nad bulą oraz dobre wiatry na dole (tego protokół nie oddaje).
    Pilch- Lot nisko nad zeskokiem przy tylnym wietrze. Może też i trema?

    Wg moich oczekiwań miało być zwycięstwo drużynowe w sobotę i choć 1 pkt Tomka Pilcha, dzięki któremu ma przepustkę na skakanie na mamucie. Zadanie wykonane w 100%.

    Kamil nie ma tak stabilnej formy, jak to w TV trąbią. Przeplata występy rewelacyjne z gorszymi, popełnia błędy- zdarza mu się spóźniać skoki, co się najbardziej zemściło w Zakopanem. Ale to dobrze, bo zeszło trochę powietrza z balonika. Oby jednak wpadek nie było w Korei, aczkolwiek jakiekolwiek wpadki na korzyść kolegów z kadry ja, Gaius Iulius Caesar, łaskawie mu wybaczę.

    Red. Babiarz się wyrabia, popełnia błędy (ktoś "został zdyskwalifikowany za kostium" - tu wymsknęło zapożyczenie z komentowania łyżwiarstwa figurowego), ale wnosi też pewne nowe spostrzeżenia. Jest zdecydowanie lepszy od red. Szczęsnego, który na dodatek zawiódł mnie nie zadając swoich dyżurnych pytań o atmosferę w Zakopanem oraz jak się skacze bez Adama Małysza.

    Zakopane- po słoweńsku (i chorwacku) Zagreb.

  • Kolos profesor
    @Gerwazy @Gerwazy

    Na normalnej skoczni i tak będą cudawianki, zważywszy ze normalnie nie skacze się na normalnych skoczniach (cóž za paradoks). Więc pewnie wyniki tam będą tak przewidywalne jak rosyjska ruletka :) Niezaleznie czy będzie wialo czy nie.

  • Gerwazy doświadczony
    Igrzyska

    Najgorsze, że taka sytuacja z wiatrem może mieć miejsce w Korei. Pamiętacie konkurs na normalnej skoczni?

  • Kolos profesor
    @Pavel @dzika_swinia

    To już bez znaczenia, efekt w obu wariantach jest ten sam - wybitnie na pomiarze wiatru zyskał Wellinger

  • dzika_swinia weteran
    @Pavel @kolos

    A może to pomiar się mylił w innych wypadkach, a Wellingerowi zmierzył dobrze?

    1. Semenic 268.6
    2. Kubacki 261.6
    3. P. Prevc 257
    4. Lindvik 255.9
    5. Forfang 255.8
    6. Freitag 253.7
    7. Ammann 251.7
    8. Hula 249.7
    9. Granerud 246.4
    10. Wellinger 239.3

    Wyniki top10 bez wiatru (moga byc bledy bo liczone na szybko). Jeszcze wieksza loteria

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Dlatego gdy warunki sa takie jak w niedzielę w Zakopanem to powinna istnieć opcja, zapisana w regulaminie w postaci wyłaczenia pomiaru wiatru i skakać bez przeliczników. Gdyby je usunąć z wyników niedzielnego konkursu te by byly bardziej zbliżone do rzeczywstości.

    Konretnie uwiera mnie pomiar Wellingera z pierwszej serii gdzie dostał +7 pkt zupełnie niesprawiedliwe. Taki bład pomiaru a wciśnął go na podium.

  • Kolos profesor

    Owszem w TVP przesadzili z tą pewnoscią wygranej Stocha ale w artykule zbyt wiele razy pada slowo 'pokora", pokora niby przed czym przed kim?? Gdyby jeszcze Stoch przegrał z kretesem przy równych warunkach to inna sprawa. Ale tu mamy konkurs bez historii, który nie powinien się odbyć.

    Jak dla mnie to Stoch przesadza z pokorą. Brakuje mu tez czasem temperamentu.

    Pokora to ważna cnota ale trzeba ją stosować z umiarem. Nadmiar jest szkodliwy, a pokorę łatwo przedawkować.

    Tym nimniej z przedwszczesnym wieszaniem laurów sportowych na szji, zawsze trzeba uwazać. Sport jest często nie przewidywalny, zwlaszcza taki jak skoki narciarskie narażony na warunki atmosferyczne..

  • Nobody stały bywalec
    @erytrocyt_ka @skijumpingexpert

    Oj ciezko, najgorzej jednak bedzie po IO bo 2 tyg przerwy około :( Jednak będzie pod koniec sezonu Raw Air w którym sobie to "czekanie" odbijemy :)

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel @pavel

    Zgoda, wystarczyłoby edytować.

  • Hohenstauf bywalec
    @Hohenstauf @MarcinBB



    (...)

    Żeby to nie był spam to dodam od siebie, że niedzielna porażka Stocha powinna zarówno na niego jak i na nas pozytywnie wpłynąć.


    [Żeby to nie był spam najlepiej z niego zrezygnować i skupić się wyłącznie na treści merytorycznej]

    [Moderowany (21254) / 2018-01-30 16:13:06]

  • Hohenstauf bywalec
    @Pavel @pavel

    Oczywiście. Jest jednak szkoła historyków, która w jezyku polskim dopuszcza tylko wyraz "cezar". Wg nich jest to określenie bardziej precyzyjne. Mam tu na myśli oczywiście m.in. prof. Krawczuka, Kuleszę, Dąbrowę, czy Pawlaka.

  • Hohenstauf bywalec
    @Hohenstauf @MarcinBB


    (...)

     [------------------------------------------------------------------
    Proszę
    nie kontynuować swojej prowokacji. Był nieregulaminowy obraźliwy atak
    na autora i była adekwatna riposta. Dalsze przedłużanie sporu na tym
    poziomie nie będzie tolerowane.
    ]

    [Moderowany (21254) / 2018-01-30 16:09:36]

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Usunąłbym jedynie inwektywa bo sama treść jest w miarę merytoryczna.

  • MarcinBB redaktor
    @Hohenstauf @Mc15011

    Gdybym zobaczyl ten komentarz przegladajac strone jako admin i nie dotyczylby mnie osobiscie, usunalbym go od razu. Poniewaz jednak ja jestem adresatem tego ataku, mam moralny opory przed tego typu prywata. Moze znajdzie sie jakis inny admin ktory usunie oba wpisy.

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Semenicz wydaje się lepszym zawodnika i to sporo, ale mimo wszystko wygrana jednego jak i drugiego to była spora sensacja. Przeliczniki nijak nie pomogą w tak dynamicznej sytuacji jaka miała miejsce podczas zawodów w Zakopcu, tak samą z reszta jak czekanie. Jak pisałem niżej można było startować z wiatrem przyzwoitym, a odbić sie już z beznadziejnym, uroki tego typu zawodów.

  • MarcinBB redaktor
    @jma @jma

    Szarpie sie miedzy stajnia a przedpokojem. Nie wiem czy "kombinujezon" jest logiczny oraz gramatyczny :-D

  • Mc15011 doświadczony
    @Hohenstauf @MarcinBB

    Panie Redaktorze. Bardzo proszę nie używać tego określenia w cudzysłowiu. Bo jeden użytkownik mnie w ten sposób tak nazwał i jego komentarz został usunięty, więc proszę używać określeń zastępczych. Pozdrawaim.

  • MarcinBB redaktor
    @Hohenstauf a propos jednego takiego wpisu

    Moglbym ewentualnie odpisac. Ale jak widze epitet typu "ameba umyslowa" to sobie daruje. Po co tlumaczyc amebie kulturalnej jaka wiedze ma dziadek ktory uzywa tez okreslen "wikingow dzikich". Czekam az ktos sie przyczepi, ze Horngacher nie byl zadnym wodzem a skoki to przeciez nie bitwa... (westchnienie)

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel @pavel

    No ja jednak nie porównywalbym Urbanca z Semenicem ;-) A co do czasow przedprzelicznikowych - widac inaczej je zapamietalismy.

  • skijumpingexpert profesor
    @erytrocyt_ka @Nobody

    Ciężko wytrzymać te kilka dni :D tym bardziej że ja mam akurat ferie ale w czwartek już MŚ juniorów stream jest to dzień krócej w sumie zobaczymy jak pójdą naszym treningi :)

  • pawel96 profesor

    Jeśli chodzi o igrzyska, to prochu nie wymyślę, ale kwestia raczej prosta - TOP6 z generalki w równych warunkach będzie się bić o medale. Boję się o aklimatyzację Polaków, zwłaszcza, że Polacy do najmłodszych nie należą, więc nie zszokuje mnie brak sukcesu na skoczni normalnej. Jeśli miałbym iść dziś do buka, to w ciemno postawiłbym medal Kobayashiego na NH, Japończyk (także Takeuchi i Ito), to specjalista od takich skoczni, dodatkowo Junshiro w formie i na swoim kontynencie, po BPS.

  • papa_s weteran
    Przeliczniki liczniki

    Tutaj nie dali by rady Stefan (znowu Stefanek) Banach razem Neumann. Skoki to idealny biznes dla Bukmacherów.

  • Nobody stały bywalec
    @erytrocyt_ka @erytrocyt_ka

    Jakiś jeden 1-2 % to może dać na korzyść Stocha, to tyle co nic, ale o czymś trzeba pisać jak się musi czekac jeszcze 3 dni do następnych zawodów :)

  • erytrocyt_ka profesor
    @Nobody

    Może i masz racje, ale w sumie moim zdaniem nie ma to jakiegoś większego znaczenia, bo z drugiej strony Richard skacząc przed Kamilem też może skupiać się nad tym aby za wszelką cenę skoczyć jak najlepiej, bo i tak czy inaczej pewnie będzie miał Stocha gdzieś z tyłu głowy, a przykładem może być chociażby Inssbruck. ;)

  • SebaSzczesny profesor
    @Nobody @madrek

    Tande i Freitag będą czuć największą presję zwłaszcza Tande zakładając że prowadzi po 1 serii ciekawe czy wytrzymałby psychicznie,myślę że nie. Już większe szanse daje Rysiowi że udźwignąłby ten ciężar.
    Stoch ma ten komfort że ma już złota igrzysk, on może podejść do tego spokojnie bo nie musi wygrać za wszelką cenę.

  • pawel96 profesor

    A gdzie tabelki? :(

  • Nobody stały bywalec
    @Nobody @madrek

    Chyba nie mówisz o mnie że mi brakuje wiary w Kamila? ;D To że nie pisze o tym że jest głownym faworytem do złota, to przez to że dla mnie oczywiste to jest. A moje pisanie że Stoch miałby wieksze szanse jakby Rysiek skakał po nim to prawda i zwiekszyło by to szanse na złoto Kamila. Mniej wiecej z 85 procent, na 87 ale zawsze coś :)

  • kamel85 bywalec
    @Pavel @pavel

    Tu sie z Toba zgodze, dyktator, wladca... A tak na marginesie, to analizujemy styl i kontekst jakby to byl jakis portal naukowy a nie o skokach ;) Pozdrawiam

  • madrek doświadczony
    @Nobody @Nobody

    Dziwi mnie, że niektórym nadal brakuje wiary w Kamila. Poradził sobie 4 lata temu, jadąc na ZIO jako główny faworyt, tym bardziej poradzi sobie teraz, po kolejnych latach doświadczeń. Stoch to obok Ammana jedyny zawodnik, który na swoim koncie ma olimpijskie zwycięstwa. To pozostali będą odczuwać presję, zwłaszcza, że wszyscy główni rywale Kamila (Freitag, Wellinger, Tande, Kraft) albo w ogóle debiutują na igrzyskach, albo debiutują w roli faworytów do medali.

  • Nobody stały bywalec

    Mam dylemat. Wiem że gdy będą równe warunki, to Kamil na skoczni w Willingen która uwielbia, nie powinien mieć problemów z wygraniem konkursu i to może nawet 2. A to czemu? Jakiej psychiki by Stoch nie miał, to w Zakopanym jak widział tych ludzi denerwował się na pewno kilka razy bardziej, natomiast w ten weekend będzie znów kilkadziesiąt kibiców tyle że Kamila już nie "obciążą" psychicznie, a jego głównego rywala Richarda, który mam wrażenie z presją sobie nie umie radzić. A dlaczego mam dylemat? Bo prawdopodobnie nasz mistrz pojedzie na IO jako lider PŚ, a szczerze bym wolał żeby skakał przed Richardem, gdyż tak jest lepiej, chociaż Kamil sobie z tym pewnie poradzi, ale jakby Rysiek usłyszał że Stoch przed nim huknął, to mógłby już spalić skok bo by za bardzo chciał, albo by przeciągał skok na siłę jak w Insbrucku. Ciekaw jestem jak to się wszystko po układa. Z jaką formą wróci Tande? W Willingen groźny też może być Wellinger, bo oczy będą skupione na Richardzie. Ale przy równych warunkach, nie widze nikogo innego do zwyciestwa niż kogos z wymienionej czwórki. A odnośnie jeszcze manewru Austriakow z absencją w ten weekend, uważam że im to nic nie da, tzn. medalu nie na pewno nie zdobędą, bo nie posklada tej druzyny, jedyne czego się boję to żeby Krafta nie poskładał na taką formę jaką złapał rok temu. Było to własnie po przerwie, wtedy wymuszonej chorobą. Teraz też jedzie na przerwe, a widzieliśmy początkiem sezonu, ten blysk w Krafcie siedzi, jak się odblokuję to może po zamiatać indywidualne konkursy na IO. Co by nie było, bedzie ciekawie :)

  • Pavel profesor
    @kamel85

    Porównałem i co teraz? :) A tak serio wystarczyło użyć dyktator i by było poprawnie stylistycznie jak i historycznie, ot 2min na weryfikację tego co się pisze :)

  • Złoty Orzeł profesor
    @Malopolska @Malopolska

    I dobrze że Stochowi tak się stało. Kubeł zimnej wody przed IO jak najbardziej potrzebny.

  • kamel85 bywalec
    @Pavel @pavel

    Porownaj to:
    Był niegdyś taki cesarz, co się nazywał Juliusz Cezar
    Był niegdyś taki cezar, co się nazywał Juliusz Cezar

  • Złoty Orzeł profesor

    A gdzie Andre Johann Tande?

  • salto_de_esqui weteran
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Nie sądziłem, że to kiedyś napisze, ale tabelki @bardzostaregosceptyka ciekawsze niż ten pseudo-felieton o niczym:).

  • wiola4697 profesor

    Dokładnie. Aż po prostu brak słów na to wszystko....

  • Pavel profesor
    @kamel85

    Czytam i dalej nie rozumiem, szczególnie tego: "Jakby to brzmialo; Cazar Cezarem?" :)

  • mareko bywalec

    Balon dmuchany do granic możliwości przez Kurzajewskiego, Szaranowicza i Babiarza pękł z wielkim hukiem... Myślę, że to dobrze, bo wyobraźmy sobie co by się działo gdyby wygrał Stoch a drugi byłby Hula? Na 100% nasi kochani komentatorzy zawiesiliby naszym już medale olimpijskie na szyi i to najlepiej złote zarówno w konkursie indywidualnym jak i drużynowym... A tak przydał się ten kubeł zimnej wody na rozgrzane głowy...

  • kamel85 bywalec

    Przeczytaj jeszcze raz to co napisalem, bo chyba nie do konca zrozumiales (ale bez obrazy :)

  • Pavel profesor
    @kamel85

    Cezar był Cezarem z rodu jak Kowalski jest Kowalskim, a gdyby taki Kowalski podbił całą Europę i jego nazwiskiem nazywany kolejnych władców nowo powstałego państwa to nazwisko zmieniłoby się w tytuł. Prościej nie potrafię tego wytłumaczyć :) Juliusz Cezar nigdy nie był Cesarzem/Cezarem z tytułu i to się właśnie rozchodzi.

  • jma profesor
    @MarcinBB Poproszę konia z rzędem :)

    Wyjaśniam: kombinujezon.

  • kamel85 bywalec
    @Hohenstauf @Hohenstauf

    To jest tekst literacki a nie referat historyczny, wiec naduzycia sa dozwolone.
    Jakby to brzmialo; Cazar Cezarem?
    Do takich naciagniec tylko historycy moga sie przyczepic, a reszta czytelnikow i tak doskonale wie, ze Cezar byl Cezarem. Tu zapewne autorowi chodzilo o forme, choc tak na prawde to tylko Samozwanczy Autorytet wie co autor mial na mysli...
    Pozdrawiam

  • Pavel profesor
    @Hohenstauf

    Krzywdzące jak krzywdzące, został bym raczej przy określeniu "błędne" i to bardzo gdyż Juliusz Cezar przez całe swoje życie starał się utrzymywać pozory republiki ze swoją osobą na czele. Doszło nawet do tego, że nie przyjął korony z rąk Antoniusza.

    Nie zgodziłbym się z oddzieleniem określenia Cezara i Cesarza gdyż po łacinie jest dosłownie tym samym. Oczywiście mamy tez "Cezara" czyli rodowe miano Juliusza, a później Oktawiana, ale od niego właśnie się wywodzi nasz Cesarz, łaciński Caesar czy niemiecki Kaiser czy rosyjski Car. Z resztą sam tytuł tracił na znaczeniu i np władcy HRE posługiwali się tytułem "Imperator Romanus", a później po spadku roli papieża zmieniono go na "Electus Romanorum Imperator". W Bizancjum kompletnie zatracił pierwotne znaczenie i był nadawny obcym władcom jak np Chan Bułgarski.

    Sj uczy i bawi :)

  • Ryszard_ stały bywalec

    Felieton oki. Miło się nawet czytało ale wpadka z tym Juliuszem Cezarem dość znaczna.

  • erytrocyt_ka profesor
    -

    Trafny tytuł - mnie też miniona niedziela nauczyła pokory, bo niestety dałam się ponieść i wygraną Stocha miałam niemal za pewnik, zapominając że to przecież cały czas są skoki, a więc sport nieprzewidywalny, a Kamil to nie maszyna zaprogramowana do wygrywania, tylko jak to określił Szaranowicz 'tkanka, która popełnia błędy' ;D (czy jakoś tak, nie pamiętam dokładnie). I tak jak już inni pisali, wierzę, że w Willingen już będziemy w dużo lepszych nastrojach, ale jeśli noga się Kamilowi powinie w którymś momencie sezonu, to też stanę w jego obronie.
    Co do Huli to skoro już tak nas zaskakuje w tym sezonie, to niech zaskoczy nas miejscem na podium w najmniej spodziewanym momencie, jakoś coś mi podpowiada, że jego podium w obecnym sezonie jest jak najbardziej możliwe. I będę trzymać kciuki żeby w końcu się doczekał.

  • Hohenstauf bywalec
    @Hohenstauf @Hohenstauf

    I zaraz pewnie mnie ktoś zaatakuje tekstem typu: "czepiasz się". Ale prawda jest taka, że jeśli wymagamy od innych by nie stosowali kłamliwych uproszczeń typu "polskie obozy koncenttacyjne" to sami też ich nie stosujmy i nie badźmy ignorantami historycznymi. Bo stwierdzenie, że Cezar był cesarzem też jest krzywdzące.

  • Hohenstauf bywalec
    DO AUTORA "Cezar cesarzem"


     
    (...) Gajusz Juliusz Cezar NIGDY nie był cesarzem! Był dyktatorem. Pierwszym CEZAREM (nie cesarzem) był jego adoptowany syn Oktawian August. Jako student historii jestem zbulwersowany, bowiem są to informacje na poziomie szkoły podstawowej, a jak widać ignoracja historyczna jest ogramna.



    [-------------ostrzeżenie---------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Apeluję o kulturę wypowiedzi i przestrzeganie regulaminu komentowania. ]

    [Moderowany (21254) / 2018-01-30 15:56:26]

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Z tego co pamiętam to nie było wielkiej różnicy, wiatr w korytarzu -jechał, wiatr poza - czekał czy z przelicznikami czy bez. Większe przestoje brały się raczej z braku możliwości rotowania belką, a co za tym idzie trzeba było dłużej czekać aż wiatr wejdzie w określone widełki inaczej trzeba by skakać od nowa. Teraz jak mamy normowanie się warunków w innych wartościach niż na stracie serii po prostu się zmienia długość najazdu.

    Pomijam całkiem fakt, że w tak dynamicznych "okolicznościach przyrody" jakie miały miejsce w Zakopcu zawodnik mógł dostać "światełko" z przyzwoitym wiatrem, a zanim ruszył z belki i dojechał do progu mogło już być diametralnie inaczej. Takie są uroki tego typu konkursów, kiedyś mieliśmy Roka Urbanca wygrywającego w Polsce, a teraz Anże Semienicza. I taki skoczek może mieć swój "dzień konia" :)

  • Haynezz początkujący
    @slawek49 @slawek49

    Odnosząc się do ostatniego zdania artykułu, to jak widać, nawet autor tego nie zauważył :)

  • Wojciechowski profesor
    @kolorek94 @kolorek94

    Największym hitem Szaranowicza - po namyśle zresztą! - był Andre Johann Tande...

  • piotr90 stały bywalec
    @Jarek42 @Jarek42

    Ja też stanę w jego w obronie, bo jednak człowiek zapomina się trochę z sukcesami. To jest jak przyjaciel w czasie choroby i znajomi. Człowiek jest zdrowy, ma pracę wszystko się układa. Gdy przychodzi choroba nagle wszyscy od niego odchodzą. A sportowie gdy wynik się psuje i nie ma sukcesów najlepiej zhejtować i powiedzieć, żebyś kończył. Nie na tym to polega. Słaby wynik nie oznacza ,że od razu koniec znim :) Kiedyś tak na Lewego hejtowali Polacy ,ze drewno :,a teraz nagle wszyscy go uwielbiają...

  • piotr90 stały bywalec
    @piotr90 @skijumpingexpert

    nieprawda , bo jednak w kadrze nie potrafił strzelać :).

    Poza zawsze jak ktoś wychodził z Polski to nigdy się tak nie rozwijał jak Lewy :)

  • slawek49 stały bywalec
    Braki w Wiliingen...

    Do autora, dla pełnej wiedzy - w Willingen zabraknie nie tylko olimpijskiej kadry austriackiej ,ale i japońskiej

  • MarcinBB redaktor
    @anonim @znawca_japonskiego

    Racja, już poprawiam tę nieścisłość.

  • MarcinBB redaktor
    @Pavel @pavel

    Kiedyś czasami czekano, czasami nie czekano. Ale z zasady należało czekać. Nie tylko po to, by było bezpiecznie, ale też by było w miarę sprawiedliwie. W Ga-Pa miesiąc temu czekano nie dlatego, by zapewnić warunki sprawiedliwe, tylko dlatego, że wiatr był poza dopuszczalnym korytarzem. Więc po prostu przepisy zabraniały naciśnięcia guzika. Ba - jeśli dobrze pamiętam to był on nawet elektronicznie zablokowany. Natomiast jeśli wskazania wiatromierzy są w dopuszczalnym korytarzu, można dziś guzik nacisnąć, nie przejmująć się tym, że tak naprawdę warunki nie zapewniają w miarę sprawiedliwej rywalizacji.

  • Jannush profesor

    Liczę w Willingen na przełamanie Kamila, bo dwa ostatnie konkursy PŚ w jego wykonaniu były przerażające.
    Na szczęście niemiecka skocznia jest lubiana przez Polaków. Dobrze, że tym razem nie ma drużynówki bo chyba bym zwymiotował na myśl o kolejnej.
    Kto wie, może to tam przy mniejszej presji uda się Stefanowi doskoczyć do pudła? On i Kubacki nawet w słabszej formie oddawali tam dobre skoki.

  • anonim
    @anonim @znawca_japonskiego

    i przepraszam za rażący błąd gramatyczny w drugim zdaniu

  • Jarek42 stały bywalec

    Skoki narciarskie - sport niszowy i taki pozostanie. Choćby dlatego, że zasiadam w fotelu, żeby pooglądać skoki, a tu wiatr i zawody odwołane. Bo nierówne warunki są OK, szczególnie gdy nasi nie należą do faworytów. Kiedyś dawno temu nasi byli w czołówce tylko wtedy gdy były nierówne warunki. I pamiętam Mistrzostwa Świata, pierwsze mistrzostwa mistrzowskiego Adama. Wtedy po raz pierwszy modliłem się o słaby wiatr.

    Odnośnie Kamila - pompowanie balonika tak się kończy. Niektórzy byliby gotowi go shejtować, chociaż teraz na razie nie, bo świeże są jego ostatnie dokonania. Wystarczy jednak kilka miesięcy braku sukcesów i już będzie mieszany z błotem. Wtedy zawsze stanę w jego obronie.

  • anonim
    Raczę przypomnieć

    że Hula nie zdobył pierwszego swojego medalu MP. Zdobył pierwszego złotego medalu.

  • skijumpingexpert profesor
    @piotr90 @piotr90

    Akurat z Lewandowkim nie trafione porównanie bo on musiał od zawsze strzelać sporo bramek żeby dojść tak wysoko nie mógł grać cały czas na tym samym poziomie żeby żeby później wystrzelić z formą, bo gdyby tak było to teraz byśmy spekulowali o jego transferze z Rowu Rybnik do Widzewa Łódź a nie z Bayernu Monachium do Realu Madryt.

  • skijumpingexpert profesor

    Fajne te porównania ze Stefanem ale jakby popatrzeć na wiek tych dwóch panów, to już tak pięknie by nie wyglądało

  • piotr90 stały bywalec
    @piotr90 @piotr90

    Dodam jeszcze ,że słynny komentator ,który na Eurosporcie komentował sytuacje kiedy Stefan Hula był drugi,a był to sezon 2010-11 Engelberg, a już tak skomentował jakby w niego nie wierzył :).

    Była również taka sytuacja jak Mateja prowadził i miał szanse na zwycięstwo w latach 90 :)

  • piotr90 stały bywalec

    co do poziomu pucharu kontynentalnego ,a pucharu to jest tak, że obaj zawodnicy typu Pilch i ten rywal jego LINDVIK Marius jest trochę starszy.

    W przypadku Stefana Huli doświadczenie przemawiało za tym,że to on miał wygrać, ale że wszystko się skupiło wokoło Stefana Huli, a nie było w tym czasie nikogo blisko czołówki to wszystkie stresy przeszły na niego. Ale czwarte miejsce każdy brałby w ciemno. A jak ktoś by mówił, że nie ma talentu od początku to ten czlowiek się nie zna po prostu na sporcie i jest mało cierpliwy. Trzeba czekać na swoją życiową formę. Tak samo jest przypadku innych sportowców jak Lewandowski czy również Kubica, co prawda F1 to zły przykład, ale do tego też trzeba mieć predyspozycje...

  • Pavel profesor

    Dobrze, że poruszasz "drażliwe" tematy jest wtedy o czym dyskutować :) Przelicznik jak to przeliczniki nigdy w 100% nie zrekompensują rzeczywistości, a w ekstremalnych warunkach nawet średnio oddają realizm sytuacji na skoczni. Niestety nic lepszego nie mamy, a i tak jest to lepsze niż zawody całkowicie ich pozbawione. Przynajmniej podczas takich konkursów niektórzy komentatorzy mogą sobie przyswoić, że mały punkty to wcale nie jest skok przy bezwietrznych warunkach, a zwykła średnia. Tak jak pożyczając np 10 tys. od kumpla, on w tym układzie ma -10 my +10, ale czy to oznacza, że w obiegu kasy nie ma w ogóle bo te wartości się zerują?

    Oczywiście nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że kiedyś wyczekiwano warunki, a teraz puszcza się jak leci. Dam tu dwa przykłady, na początku sezon 2006/07 czyli jeszcze sprzed ery przeliczników i pierwszy konkurs w Kuusamo, dla przypomnienia dla czołowej 10-tki warunki się diametralnie zmieniły i cała grupa nie zdobyła pkt, łącznie z późniejszym zwycięzcą całego cyklu Małyszem i świeżutki konkurs T4S w GaPa kiedy to blisko 15min czekano na dogodne warunki dla ostatniej dwójki.

  • Malopolska doświadczony

    Za szybko wieszali medal Kamilowi za 1 miejsce w konkursie indywidualnym. "Wybitny" komentator skoków, Babiarz zaczął relację od statystyk wygranych w Zakopanem i już praktycznie dopisywał kolejne na rzecz Polaka. Sport bywa nieobliczalny, o czym przekonał się Stoch (w sumie on o tym wie), oraz hurraoptymistyczni sympatycy. Tym bardziej w skokach do końca konkursu należy zachować pokorę bo wiele może się zdarzyć... Mimo tego, wierzę, że już po konkursach w Willingen będziemy w dobrych nastrojach.

  • Karol78 bywalec

    A ja mam dla Was ciekawostkę...

    https://www.youtube.com/watch?v=LlP8eD8QJ6A

    Pamiętam, że wtedy odebrałem to z przymrużeniem oka. Skoczek tuż przed trzydziestką, który nigdy w pojedynczym sezonie PŚ nie złamał bariery stu punktów, od paru sezonów będący etatowym kontynentalowcem "bez perspektyw", opowiada o swoich marzeniach z wiarą, iż najlepszy czas jeszcze przed nim.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Zakopanem cz. 6 i ostatnia.

    Gdyby niedzielne zawody indywidualne w Zakopanem były zawodami drużynowymi to
    tak wyglądały by ich wyniki:
    1. Norwegia .... 931,0 pkt
    2. Niemcy ........ 909,5 pkt
    3. Polska ......... 880.5 pkt
    4. Japonia ....... 834,2 pkt
    5. Austria ......... 830,4 pkt
    6. Słowenia -... 815,6 pkt
    7. Szwajcaria - 740,8 pkt
    8. Czechy ........ 694,7 pkt

    Zespoły które miały przynajmniej 4 zawodników w 50-tce.
    Zawodnikom z miejsc 31 - 50, których uwzględniłem podwoiłem wynik punktowy, to jest
    2 Słoweńcom, 2 Szwajcarom i 2 Czechom.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Zakopanem cz. 5.

    Gdyby sobotni konkurs drużynowy W Zakopanem był konkursem indywidualnym, to tak
    wyglądało by jego podium:
    1. Kamil Stoch
    2. Richard Freitag (Niemcy)
    3. Stefan Hula
    Miejsca pozostałych Polaków: 9. Maciej Kot 9. Dawid Kubacki

    a tak Puchar Narodów przy klasyfikacji indywidualnej i takiej samej ilości zawodników
    wszystkich drużyn. Państwo, liczba punktów PN, w nawiasie zajęte miejsca.

    1. Polska ...... 218 pkt (1, 3, 9, 9)
    2. Niemcy ..... 166 pkt (2, 4, 13, 15)
    3. Norwegia . 132 pkt (6, 7, 8, 11)
    4. Austria ........ 76 pkt (5, 19, 20, 23)
    5. Japonia ...... 51 pkt (12, 16, 22, 26)
    6. Słowenia -.. 49 pkt (14, 17, 20, 25)
    7. Szwajcaria . 20 pkt (18, 27, 28, 31)
    8. Czechy -...... 10 pkt (24, 29, 30, 32)

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Zakopanem cz. 4.

    Spadek lub wzrost punktów po 1 serii, konkursy indywidualne i drużynowe.
    Uwzględniłem też MŚwL.

    Indywidualne.
    Wisła, po 1 serii - 172 pkt, po 2 serii - 190 pkt -..................... wzrost o 18 pkt
    Ruka, po 1 serii - 106 pkt, po 2 serii - 93 pkt -........................ spadek o 13 pkt
    Niżny Tagił 1, po 1 serii - 105 pkt, po 2 serii - 82 pkt -........... spadek o 23 pkt
    Niżny Tagił 2, po 1 serii - 127 pkt, po 2 serii - 100 pkt .......... spadek o 27 pkt
    Titisee-Neustadt, jedna kolejka
    Engelberg 1, po 1 serii - 127 pkt, po 2 serii - 141 pkt .......... wzrost o 14 pkt
    Engelberg 2, po 1 serii - 162 pkt, po 2 serii - 169 pkt .......... wzrost o 7 pkt
    Oberstdorf, po 1 serii - 186 pkt, po 2 serii - 227 pkt ............. wzrost o 41 pkt (nw)
    Garmisch-Par. po 1 serii - 151 pkt, po 2 serii - 145 pkt ....... spadek o 6 pkt
    Innsbruck, po 1 serii - 197 pkt, po 2 serii - 189 pkt --............ spadek o 8 pkt
    Bischofshofen, po 1 serii - 199 pkt, po 2 serii - 155 pkt -..... spadek o 44 pkt (ns)
    Bad Mitterndorf, po 1 serii - 49 pkt, po 2 serii - 50 pkt .......... wzrost o 1 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 1 serii - 103 pkt, po 2 serii - 115 pkt wzrost o 12 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 2 serii - 115 pkt, po 3 serii - 140 pkt wzrost o 25 pkt
    Zakopane, po 1 serii - 146 pkt, po 2 serii 108 pkt -............... spadek o 38 pkt

    Drużynowe, przy klasyfikacji indywidualnej.
    Wisła, po 1 serii - 138 pkt, po 2 serii - 122 pkt --.................. spadek o 16 pkt
    Ruka, po 1 serii - 74 pkt, po 2 serii - 76 pkt .......................... wzrost o 2 pkt
    Titisee-N., po 1 serii - 166 pkt, po 2 serii - 184 pkt -............ wzrost o 18 pkt
    Oberstdorf (MŚwL), po 1 serii - 99 pkt, po 2 serii - 109 pkt wzrost o 10 pkt
    Zakopane, po 1 serii - 186 pkt, po 2 serii - 218 pkt -........... wzrost o 32 pkt

    (nw) - największy wzrost, (ns) - największy spadek

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Zakopanem cz. 3.

    W związku z kwalifikacjami dla wszystkich, eliminacje można traktować jak jednoseryjne
    konkursy. Niżej zdobycze Polaków w eliminacjach, od najlepszych do najsłabszych.
    Uwzględniłem eliminacje do konkursu MŚwL w Oberstdorfie. Eliminacje w Zakopanem na
    dobrym 4 miejscu.

    247 pkt - Titisee-Neustadt (Niemcy) eliminacje
    236 pkt - Engelberg 2 (Szwajcaria) eliminacje
    199 pkt - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy) eliminacje
    194 pkt - Zakopane (Polska) eliminacje
    189 pkt - Bischofshofen (Austria) eliminacje
    180 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL eliminacje
    169 pkt - Innsbruck (Austria) eliminacje
    141 pkt - Wisła (Polska) eliminacje
    138 pkt - Engelberg 1 (Szwajcaria) eliminacje
    108 pkt - Niżny Tagił 1 (Rosja) eliminacje
    82 pkt - Oberstdorf (Niemcy) eliminacje
    71 pkt - Niżny Tagił 2 (Rosja) eliminacje
    67 pkt - Bad Mitterndorf (Austria) M eliminacje
    58 pkt - Ruka (Finlandia) eliminacje

  • bardzostarysceptyk profesor
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Remanenty po Zakopanem cz. 2.

    Konkursy indywidualne PŚ i MŚwL od najlepszego do najsłabszego po względem ilości
    punktów zdobytych przez polskich skoczków. Niżej konkursy drużynowe przy klasyfikacji
    indywidualnej.
    Konkurs w Zakopanem na 9 miejscu, na 14 konkursów, a drużynowy najlepszy,

    227 pkt - Oberstdorf (Niemcy)
    190 pkt - Wisła (Polska)
    189 pkt - Innsbruck (Austria)
    169 pkt - Engelberg 2 (Szwajcaria)
    155 pkt - Bischofshofen (Austria)
    145 pkt - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)
    141 pkt - Engelberg 1 (Szwajcaria)
    140 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL
    108 pkt - Zakopane (Polska)
    100 pkt - Niżny Tagił 2 (Rosja)
    97 pkt - Titisee-Neustadt (Niemcy)
    93 pkt - Ruka (Finlandia)
    82 pkt - Niżny Tagił 1 (Rosja)
    50 pkt - Bad Mitterndorf (Austria) M
    ---------------------------------------------------------------
    218 pkt - Zakopane (Polska) drużynowy
    184 pkt - Titisee Neustadt (Niemcy) drużynowy
    122 pkt - Wisła (Polska) drużynowy
    109 pkt - OBERSTDORF (Niemcy) MŚwL drużynowy
    76 pkt - Ruka (Finlandia) drużynowy

  • bardzostarysceptyk profesor
    Remanenty po Zakopanem cz. 1.

    Ocena dotychczasowych konkursów indywidualnych PŚ i MŚwL według mojego subiektywnego i
    może niesprawiedliwego, ale zawsze konsekwentnego podziału. Uwzględniłem konkurs MŚwL.

    Sosy słodko kwaśne jakoś nigdy mnie nie smakowały. A tu patrz, mamy weekend w skokach słodko
    kwaśny, słodka sobota i bardzo kwaśna niedziela. I co z tego, że konkurs załapał się na dobry -
    108 pkt, jak przyniósł tyle rozczarowania, Kamil poza 30 tką, Stefan bez podium o Żyle nawet nie
    wspominając.

    300 i więcej pkt KONKURS CUDOWNIE-REWELACYJNIE-GENIALNY:
    250-299 pkt KONKURS GENIALNY:
    200-249 pkt KONKURS REWELACYJNY: Oberstdorf - 227 pkt
    150-199 pkt KONKURS BARDZO DOBRY: Bischofshofen - 155 pkt, Engelberg 2 - 169 pkt, Innsbruck -
    189 pkt, Wisła - 190 pkt
    100-149 pkt KONKURS DOBRY: Niżny Tagił 2 - 100 pkt, Zakopane - 108 pkt, OBERSTDORF (MŚwL) -
    140 pkt, Engelberg 1 - 141 pkt, Garmisch-Part. - 145 pkt
    50-99 pkt KONKURS SŁABY: Bad Mitterndorf - 50 pkt, Niżny Tagił 1 - 82 pkt, Ruka - 93 pkt,
    Titisee-Neustadt - 97 pkt
    0-49 pkt KONKURS BEZNADZIEJNY: na razie nie ma i niech tak zostanie, w Bad Mitterndorf ledwie
    uciekliśmy spod topora beznadziejności, 50 pkt Polacy uzyskali tylko dzięki dyskwalifikacjom, bez
    nich było by 41 pkt

  • kolorek94 początkujący
    Ahh ci komentatorzy TVP

    Z różnych przyczyn nie mogę oglądać skoków na eurosport i zmuszony oglądać TVP , jest kompletnie załamany poziomem tego komentarza... Szaranowicz taki wychwalany i "uznany" komentator, a w rzeczywistości to albo wali jakieś kompletnie nielogiczne farmazony, albo przekręca imiona i nazwiska... Już nie wspomnę o tym jak razem z Babiarzem przez całą drugą serię w Zakopanem zamiast komentować to lamentowali nad Stochem... No ludzie....

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    Zakopane podtrzymało tradycję miejsca, w którym o zwycięstwo walczą ci, którzy wygrać nie mogliby nigdzie indziej.

  • skokowy123 profesor
    @skokowy123 @Skokowy123

    A dlaczego się ucieszy? Licząc na kontynuację dobrych startów z Zakopanego( nie wszystkich ) liczy także na mega duży pakiet punktów do PN i dogonienia Austriaków w PN. No wtedy to już posada Gorana Janusza zwanego także ,,Betonem" zostanie tym bardziej wzmocniona. Bo przecież-Słoweńct z takimi talentami, takim potencjałem i 4 miejsce w PN, to dla nich sukces. No chyba że przyjdzie do nich Pointner to wtedy wykorzysta potencjał i będą najlepsi na świecie. Kropka

  • skokowy123 profesor
    Końcówka

    Trafia w sedno formy Austriaków, Ekstra zakończenie! Jest taki jeden co się ucieszy. Goran Janus

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl