Adam Małysz: Trzeba pomyśleć nad funkcjonowaniem kadry B

  • 2018-03-11 00:51

W Oslo wygrywał pięciokrotnie, w tym pierwszy raz w karierze. To w stolicy Norwegii ogłosił zakończenie sportowej kariery. Adam Małysz, bo o nim mowa, w rozmowie z naszym portalem podsumował sobotnie zawody drużynowe. "Król Holmenkollen" odniósł się też do mizernej sytuacji w kadrze B oraz podjął temat polskich skoczkiń.

- Za swoich czasów nie spodziewałbym się dwudziestu podium w zmaganiach zespołowych. Marzeniem było, aby Polska była tak mocna w tych konkursach. Fajnie, że poszło to w tym kierunku.

Czy wyczyn Kamila Stocha z Lahti można porównać do czasów deklasacji naszego rozmówcy? - Każdy z nas jest inny, więc trudno to porównywać, ale myślę, że tak. Jeśli się rozpędzisz i znasz swój poziom, wówczas trudno cię powstrzymać. Ten automatyzm jest najgroźniejszy dla rywali, ponieważ wychodzi gość jak Kamil, który spóźnia czasem skoki, a i tak leci najdalej. To jest właśnie ta forma, o której mówimy. Kiedy zawodnik nią dysponuje, wszystko dzieje się samo, a błędy nie eliminują go z walki o wygrane. Czy Kamil jest jak maszyna nie do zatrzymania? Jest jak automat. Jest w takiej formie, że nie musi myśleć o tym, co go czeka. Wychodzi na rozbieg i robi swoją robotę.

Dawid Kubacki to zawodnik od zadań specjalnych w rywalizacji drużynowej? - Dawid skakał dziś naprawdę bardzo dobrze, a to świetny prognostyk na resztę turnieju Raw Air. Tanio skóry nie odda i będzie walczył do samego końca.

Jak można uargumentować obecność Macieja Kota w drużynie po nieprzebrniętych kwalifikacjach? - Sztab szkoleniowy naszej drużyny jest tak nastawiony na konkursy drużynowe, że patrzy na całokształt dyspozycji, a nie ostatnią próbę. Maciek trochę zepsuł skok kwalifikacyjny, po niezłych treningach, ale nie wyeliminowało go to z zawodów drużynowych.

Co można powiedzieć o występie Stefana Huli? - Nogi Stefana nie chodzą tak, jak chodziły przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi czy już w Pjongczangu. Skacze cały czas dobrze technicznie, wszystko jest powtarzalne, natomiast nogi nie funkcjonują jak przedtem, ale trenerzy pracują nad tym, aby uruchomić je jeszcze do końca sezonu.

Kiedy kadra narodowa A święci kolejne sukcesy, kadra B tonie w marazmie. W sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem jedyny punkt z tej grupy zdobył tylko Aleksander Zniszczoł, a honor naszego kraju ratowali juniorzy. - Niestety, ale tak jest. Dochodzą sygnały ze strony zarządu Polskiego Związku Narciarskiego, że coś trzeba z tym zrobić. Z pewnością poczynimy pewne ruchy, ale trudno zrobić cokolwiek teraz, bo wciąż trwa sezon. Wydaje mi się, że trzeba siąść i spokojnie pomyśleć nad dalszym funkcjonowaniem kadry B. Należy znaleźć rozwiązania, a niektóre być może przenieść z kadry A na zaplecze. Mamy pewne pomysły i miejmy nadzieję, że to wypali.

- U nas jest bardzo trudna sytuacja, jeśli chodzi o dziewczyny. Te, które zaczęły skakać wcześniej, doszły do pewnego poziomu i nie robią dalszego postępu. Gdzieś się zatrzymały i jest z tym duży problem. Nie mam pojęcia jak to dokładnie rozwiązać, gdyż skoki kobiet to coś zupełnie innego niż skoki mężczyzn. Z kobietami trzeba trochę inaczej pracować, więc jest to trudniejsze zadanie. PZN z pewnością pochyli się nad tym tematem, bo skoki pań na świecie rozwijają się coraz bardziej. Międzynarodowa Federacja Narciarska chciałaby też, aby i w Polsce odbył się Puchar Świata kobiet. Fajnie byłoby, gdyby któraś z naszych dziewczyn chociaż punktowała w elicie.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15379) komentarze: (95)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    Uniwersjada a stypendia

    "Jeśli chodzi o stypendia to jest już zupełnie inaczej. Na miesięczne stypendium mogą liczyć zawodnicy z miejsc 1-8 na IO, MŚ i ME, a także medaliści imprez juniorskich. Medaliści Uniwersjady mogą indywidualnie starać się o stypendia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Muszą zająć jednak miejsca 1-5 na tej imprezie."

    i dalej
    ------------------------------------------
    Poprosiliśmy o komentarz Dział Sportu Wyczynowego w Akademickim Związku Sportowym.

    ?Każdy medalista Uniwersjady, który spełni określne wymogi ministerialne, będzie mógł liczyć na pomoc finansową. Akademicki Związek Sportowy będzie składał wniosek do Ministerstwa Sportu o przyznanie dla takiego medalisty nagrody finansowej, a także nagrody w postaci pamiątkowego dyplomu. Tak samo dla trenerów odpowiedzialnych za przygotowania tychże zawodników. Z tym że muszą być oczywiście spełnione określone kryteria. Na pewno będziemy takie wnioski składać, bo czas dla imprez, które odbywają się w końcówce roku, na takie zgłoszenie upływa z ostatnim dniem stycznia. Oczywiście warunek jest jeszcze taki, że musimy otrzymać kompletną dokumentację od tychże zawodników. Jesteśmy teraz na etapie oczekiwania, bo już wysłaliśmy odpowiednie druki do wypełnienia. Jak zbierzemy pełną dokumentacje, to będziemy składać te wnioski do Ministerstwa Sportu. Natomiast jeśli chodzi o stypendia, to tutaj już zawodnicy we własnym zakresie będą mogli starać się o stypendia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nie można powiedzieć jakiego rzędu będą to nagrody, bo to zależy od tego ile pieniędzy zostało w budżecie Ministerstwa Sportu. Ministerstwo sportu może odmówić przyznania nagrody, tylko w momencie, kiedy nie zostaną spełnione określone warunki, czyli w zawodach musi brać udział co najmniej osiem państw, dwunastu zawodników indywidualnie i osiem drużyn. Chyba wszyscy nasi uniwersjadowi medaliści spełniają te warunki?

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Uniwersjada biorąc pod uwagę poziom rywalizacji to istne eldorado dla polskich sportowców nie dających rady w normalnych seniorskich zawodach.
    Nasi skoczkowie (ci z drugiego planu) od wielu sezonów starają sie załapać do uniwersjadowych kadr. Dla nich uniwersjadowe stypendium to często być albo nie być w sporcie.

  • EmiI profesor
    @Pavel @kolos

    Gwoli ścisłości to nie stypendium tylko jednorazowa nagroda. Czyli Miętus mógł jednorazowo do ręki otrzymać max 5865 zł.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    A ta reszta wydatków o których mówisz jest bez znaczenia kiedy mówimy o całej grupie. W przypadku np. Ziobry to takie same qyrzucenie pieniędzy w błoto. Przy dajmy na to 10 skoczka jeden dodatkowy cay jeden mniej znacząco kosztów nie podnosi.

    Cały czas powatarzam: nazwiska są bez znaczenia. To nie obecność Miętusa sprawiła źe kadra B ma takie słabe wyniki.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Jak nie ma jak jest, i to w sumie jak na prestiź zawodów (zerowy) dobrze opłacane:

    https://skipol.pl/kombinacja_norweska/artykul/6544

    Wprawdzie to dane apropo uniwersjady 2013 ale nie sądzę źeby coś się zmieniło w tej kwestii.

  • Pavel profesor
    @kolos

    Nie ma ministerialnych stypendiów za medale na Uniwersjadzie :) Każdy medalista może się starać o takowe, ale we własnym zakresie i nie w żadnym ministerstwie sportu, a w Akademickim Związku Sportowym z resztą te pieniądze są śmiesznie małe. Czy Miętus o takie walczył, nie wiem. To pierwsza kwestia.

    Kolejna kwestia, każde miejsce trzeba opłacić na zagranicznym zgrupowanie, podobnie pobyt na skoczni dla każdego skoczka, sprzęt, bilety itd. Dodaj do tego wakacyjny wyjazd, na który niczym nie zasłużył i kwota wyjdzie ci konkretna, kwota która została wywalona w błoto na skoczka, który nie dawał żadnych szans na cokolwiek.

  • Kolos profesor
    @Pavel @kolos

    Na takiego Ziobrę kasa szła aź do stycznia tego roku a przez sporą część 2017 roku Ziobro nawet nie trenował wcale a pozostałą część kiepsko.

  • Kolos profesor
    @Pavel @pavel

    Jak na zgrupowanie zagraniczne jedzie cała kilkuosobowa kadra + sztab trenerski, to dla kosztów wyjazdu jeden czy nawet dw?ch ludzi tę czy w tę stronę nie robi róźnicy. Takźe teorie "ile to kosztuje Miętus" są śmieszne. Po za tym on uczciwe wywalczył sobie stypendium ministerialne na ten sezon medalem druźynowym na uniwersjadzie. Czyli pieniądze na niego i tak by szły.

    Problemem nie są nazwiska a sztab szkoleniowy i jego funkcjonowanie. A tu jak zwykle komentarze zaczynają się od tego "czemu w kadrze ten a nie tamten". Czyli od końca najmniej istotnej części problemu.

  • feniks212 stały bywalec
    @feniks212 @elman

    To oczywiste, że Małysz musi być lojalny wobec Tajnera, w końcu prezes PZN jest jego szefem. Natomiast wydaje mi się, że Małysz jest jedyną osobą w strukturach związku, z którą Tajner musi się liczyć i nie może zlekceważyć. Stąd wielka odpowiedzialność przed Adamem. On jako pierwszy powiedział głośno, że jest źle. Teraz czas powiedzieć "sprawdzam" i wywrzeć na władzach PZN presję w celu poprawy sytuacji naszego zaplecza i kadry kobiet.
    Swoją drogą ciekawi mnie czy Adam ma jakieś możliwości wywarcia odpowiedniej presji w zakresie kulejącej infrastruktury, a więc tam gdzie często kompetencje PZN już nie sięgają.

  • ZKuba36 profesor
    @EmiI @ZKuba36

    Przepraszam. Nie kadrę B tylko SZTAB SZKOLANIOWY kadry B.

  • ZKuba36 profesor
    @EmiI @kolos

    Ja przytaczam tylko fakty świadczące o kolesiostwie. Bo to właśnie kolesiostwa zadecydowało o powołaniu takiego a nie innego sztabu szkoleniowego.
    To, że zawodnicy kadry B tak fatalnie skaczą TO NIE WINA SKOCZKÓW ALE SZTABU SZKOLENIOWEGO!!!
    To są skoczkowie z dorobkiem, pokazali że mają talent ale ZMARNOWANO IM 2 LATA ŻYCIA!!!
    Dziwisz się że są rozgoryczeni i odechciewa się im harować???
    Przez te 2 lata zamiast robić postępy i stać się ew. zastępcami skoczków kadry A w PŚ, w przypadku czasowego obniżenia ich formy, staczali się na dno PK.
    Czyja to "zasługa"??? Krasnoludków?
    NIECH WRESZCIE KTOŚ POWIE KTO POWOŁAŁ TAKĄ KADRĘ B !!!

  • dervish profesor
    @Pavel @Tim

    To są kłamstwa które złosliwie próbujesz mi imputować a których nigdy nie wypowiedziałem:

    "Według twojego toku myślenia za obecne sukcesy kadry A odpowiada nieznany nikomu osobnik, który de facto odpowiada za kadrę A. Natomiast Horngacher jest tylko twarzą sukcesu."

    "Nie sądzisz chyba, że zawodnicy mieliby zaufanie do trenera, który nie ma wpływu na kadrę A. Taka kadra by się szybko rozpadła tak jak ma to miejsce w kadrze B. Każdy działacz by forsował "swojego" zawodnika."

    Co ja mam Ci uzasadniać?

    Na tej samej zasadzie napiszę Ci:

    Według Twojego toku myślenia Horngacher jest idiotą. Poza tym uważasz, ze nie ma kwalifikacji trenerskich i nie zna się na skokach narciarskich. Z tego co piszesz wynika, ze najchetniej zwolniłbyś Horngachera bo to on odpowiada za katastrofę zaplecza. Sam przytoczyłes Regulamin PZN z którego zapisów jasno wynika, że Glowny Trener odpowiada za wszystko.

  • dervish profesor
    @Pavel @Tim

    Nic na to nie poradzę, ze moje talenta dydaktyczne są dla Ciebie niewystarczające. Nie było i nie jest moim zadaniem by dostosować poziom komentarza do możliwości poznawczych każdego użytkownika.

  • Tim doświadczony
    @Pavel @dervish

    Jakoś ciężko Tobie idzie to uzasadnienie swoich tez. :)

  • Pavel profesor
    @yyy

    Mnie np interesuje kto będzie tym 7 skoczkiem bo idą na to odpowiednie fundusze, a w przypadku Miętusa nawet darmowy wyjazd wakacyjny. W momencie gdy tym 7 jest skoczek, który sobie na to nie zasłużył, a na dodatek w jego wynik dalej są na poziomie dna to tym bardziej mnie to zaczyna interesować, dlaczego w taki sposób marnuje się pieniądze, które mogły pójść na jakiegoś lepszego zawodnika.

  • Tim doświadczony

    "Sam Horngacher długo milczał. Sprawę wyjaśnił dopiero na początku czerwca. Ziobro w kadrze B ma zapewnić realizację dwóch celów. ? Rozmawiałem z nim o tym, chcę wywrzeć na nim nieco większą presję, zmotywować go do jeszcze cięższej pracy, podobnie jak w ubiegłym roku. On jest jednak dla mnie wciąż normalnym członkiem kadry A ? zaznaczył Horngacher w rozmowie z portalem Skijumping.pl.

    Dodatkowo zmotywowany Ziobro ma być także impulsem dla zawodników z kadry B. ? Ta grupa potrzebuje klasowego zawodnika, który będzie skakał na wysokim poziomie. Być może dla Janka lepiej jest przygotowywać się do sezonu z kadrą B. Pierwsze trzy zgrupowania i tak mamy wspólne ? zaznaczył Austriak, który w pierwszej grupie szkoleniowej widział Miętusa.

    http://sport.tvp.pl/32704117/horngacher-chce-wywrzec-na-ziobrze-wieksza-presje

    "- Chłopak robi monolog na Facebooku, a ja najpierw chciałbym z nim porozmawiać i ustalić, w czym problem. Próbowałem dać mu szansę powrotu, wskazówki, co robić, by wrócić i zacząć od FIS Cupów. Ale nie chciał - powiedział szkoleniowiec w programie "Wilkowicz Sam na Sam". "

    http://sport.radiozet.pl/Sporty-zimowe/Stefan-Horngacher-wypowiedzial-sie-na-temat-Jana-Ziobro

    Zatem czy Horngacher nie ma nc do powiedzenia. :)

  • Kolos profesor
    @EmiI @ZKuba36

    Tylko źe w nominacji do kadr nie liczą się jakieś pojedyncze zawody jak MP tylko szerszy całokształt wyników + nam raczej w szczegółach nieznane kwestie techniczne jak kwestie motoryczne, wydolnościowe i inne badania a tych sławnych platformach.

    Moim zdaniem jedno nazwisko tę czy w tę stronę nie ma znaczenia. Kadra A nie ma problemów. A problemem kadry B nie jest Miętus czy Bukowski.

  • yyy profesor
    @EmiI @ZKuba36

    Karzesz mi wyjaśniać jakieś wydarzenia, dodam żeby było jasno, wydarzenia nie mające żadnego znaczenia, sprzed 3-4 lat? Naprawdę rusza ciebie to kto będzie w kadrze a tym 7 skoczkiem? Bo dla mnie nie ma znaczenia kto nie przechodzi kwalifikacji Byrt, Mietus czy Ziobro. Nikt z nich nie ma formy na to abym zawracał sobie nimi gitare. O co masz bul duupy, o skoczków w formie na taka Piłkarską A klasę? Na takim poziomie to nawet ja nie kierował bym sie miejscami w MS a podejściem skoczka do wykonywanych obowiązków, a z tym Byrt ma problem,.

  • dervish profesor
    @Pavel @Tim

    Nie widzę sensu dyskusji z kimś kto ignoruje moje zaprzeczenia i wmawia mi jako moje opinie których nie wypowiedziałem i których nie podzielam. Nie mam zamiaru udowadniać Ci , że nie jestem wielbłądem. Moim zdaniem wystarczająco uzasadniłem co było do uzasadniania. Nie mam zamiaru tłumaczyć ci Twoich fantasmagorii na temat tego co niby powiedziałem a czego w rzeczywistości nie powiedziałem.

    Powołuj się na wytyczne ministerstwa sportu kiedy chcesz i ile chcesz. Mnie o tych wytycznych mówić nie musisz. Znam je bardzo dobrze i wielokrotnie o nich pisałem. Wytyczne te nie tylko nie zaprzeczają moim tezom ale wręcz je potwierdzają. Proponuje skończyć ten temat bo dalsze mielenie nie ma sensu w sytuacji kiedy nie ma między nami zrozumienia o czym piszemy.

  • Pavel profesor
    @Tim

    Znasz tylko oficjalne stanowisko. Być może trener nawet chciał spróbować coś zrobić z Miętusem, ale ewidentnie ktoś ten pomysł musiał mu podsunąć i odpowiednio umotywować. Zauważ, że Krzysio nie zdobył żądnego punktu PK, Horngacher oglądał go jedynie podczas krajówek w Polsce gdzie nasz zawodnik się skompromitował i zajął dwa razy przedostatnie miejsce. Nie było żadnych realnych przesłanek, aby właśnie tego skoczka powołać do kadry. Dlatego uważam, ze musiała byc osoba trzecia, która lobbowała nad takim rozwiązaniem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl