Peter Prevc: Nie zamierzam się spieszyć

  • 2018-11-07 20:15

Jednym z największych nieobecnych nadchodzącego Pucharu Świata w Wiśle-Malince będzie Peter Prevc. Słoweniec, który od czasu zakończenia sezonu olimpijskiego przeszedł dwa zabiegi kontuzjowanej kostki, potwierdził nadchodzącą absencję na polskiej skoczni. Na jakim etapie sezonu 26-latek dołączy do reszty zespołu Gorazda Bertoncelja? Ta kwestia pozostaje owiana tajemnicą.

Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter Prevc i Kamil StochPeter Prevc i Kamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- W ciągu ostatnich lat kilkukrotnie doznawałem skręcenia kostki, a mój organizm zareagował na to ograniczoną ruchomością stawu, co zmusiło mnie do poddania się operacji, bowiem skoki narciarskie wymagają w pełni sprawnego stawu skokowego. Wiosenny zabieg spowodował, że nie mogłem trenować i rywalizować podczas tegorocznego sezonu letniego. Dodatkowym utrudnieniem okazała się infekcja, która wymusiła drugą ingerencję lekarzy (Prevc kolejny zabieg przeszedł 17 lipca - przyp. red.). Nie chcę jednak mówić, że problemy z kostką były jedynym powodem moich słabszych wyników w sezonie olimpijskim - zaznacza mistrz świata w lotach narciarskich z 2016 roku w rozmowie z serwisem berkutschi.com

Jak mają się aktualne przygotowania 26-latka do powrotu na arenę międzynarodową? - Oddałem już około 60 skoków, w tym kilka na skoczni dużej. Naprawdę ciekawie było powrócić na nią po kilkumiesięcznej przerwie. Było to swego rodzaju wyzwanie - mówi Słoweniec, który ostatni raz z rywalami mierzył się przy okazji marcowego finału Pucharu Świata w Planicy.

Kiedy kibice mogą spodziewać się go na starcie zawodów najwyższej rangi? - Moim aktualnym celem jest oddanie jak największej liczby skoków. Nie zamierzam się jednak spieszyć. Moje skoki z czasem powinny wyglądać coraz lepiej, więc kiedy poczuję gotowość, wówczas wrócę do walki z najlepszymi na świecie. Na tym etapie mogę potwierdzić, że z pewnością ominie mnie inauguracja sezonu w Wiśle. Celem nie jest walka o kwalifikację do serii finałowej. Moje ambicje sięgają znacznie wyżej - zakończył dominator sezonu 2015/2016.


Dominik Formela, źródło: berkutschi.com
oglądalność: (5180) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zimowy_komentator profesor
    Jasne nie spiesz się

    Bo jak mówi znane góralskie przysłowie "jak się Peter spieszy, to się Kamil cieszy" :)

  • pi0ter bywalec

    A tak poza tym do Mistrzostw Świata pozostało jeszcze dużo czasu, a Peter ewidentnie skupia się na tej imprezie.

  • skokowy123 profesor
    @Sigur17 @Sigur17

    Widać.
    Chcesz zwrócić na siebie uwagę czy jak?
    Dobra, ale większość już zapamiętała że najlepszym Norwegom/Niemcom/Austriakom/Słoweńcom życzysz źle.

  • Gerwazy doświadczony

    Liczę że pod wodzą nowego trenera i po współpracy z psychologiem wróci do czołówki. Sezon 15/16 pokazał że jest skoczkiem światowej klasy, zdominowal tamten sezon jak kiedyś to robił to min. Adam i Ahonen. Wtedy mnie nudziły jego ciągłe zwycięstwa... Ale teraz życzę mu jak najlepiej i kilku konkursów na pudle.

  • Sigur17 doświadczony
    @Sigur17 @Skokowy123

    Bo ja jestem życzliwy

  • bogdan_lazik początkujący

    napewno wie co robi. nie ryzykuje bo katuzja moze sie powienkszyc

  • skokowy123 profesor
    @Sigur17 @Sigur17

    Gbur nad gburami.
    Ależ ty życzliwy...

  • kasztelan doświadczony
    Brawo za podejście

    Wiem że sytuacja jest odrobinę inna, ale porównajmy sobie świadome zrezygnowanie z zawodów PŚ Prevca, a uparty start w Wiśle Kasaiego, który będzie się kończył przed setnym metrem.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @Sigur17 @Sigur17

    Ale dlaczego ma nie wracać? Kto ma skakać, sami Polacy? O.o

  • Miki19 stały bywalec

    Pośpiech może mu tylko zaszkodzić. Pominięcie Wisły czy nawet Ruki nie będzie przekreślało go w walce o czołowe lokaty w generalce. Mądra decyzja.

  • Sigur17 doświadczony

    Niech nie wraca w ogóle

  • Kocurello1 doświadczony

    Widać, że ma chłopak poukładane w głowie, dlatego życzę mu, aby jak najszybciej wrócił na szczyt.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl