Kamil Stoch po MŚ w Seefeld: Każdy dzień niósł wyzwania

  • 2019-03-03 00:12

Ósme mistrzostwa świata w karierze Kamila Stocha są już historią. Choć impreza oficjalnie zakończy się w niedzielę, ostatnie punkty programu skoków narciarskich miały miejsce w sobotni wieczór. Jak wicemistrz świata z obiektu normalnego podsumowuje blisko dwa tygodnie rywalizacji w Innsbrucku i Seefeld? Jak podchodzi do zamieszania z niejasną przyszłością trenera Stefana Horngachera? Co sądzi o debiucie Polski w mikście?

- Po pierwszej serii było super, ale każdy z nas wiedział, że druga runda pokaże pełnię obrazu dyspozycji poszczególnych uczestników konkursu. To znowu nie był dzień, kiedy warunki wietrzne były równe, ale sobotnie zawody i tak uważam za bardzo fajne! - podkreśla 31-latek, który oddał próby mierzące 100 oraz 105,5 metra.

Co można powiedzieć o nastoletnich przedstawicielkach naszego kraju, które debiutowały na mistrzostwach świata? - Uważam, że Kamila i Kinga poradziły sobie bardzo dobrze. Czy widzę w nich potencjał? Nie będzie odkrywcze, jeśli powiem, że tak. Mają 17 i 18 lat, więc dopiero zaczynają karierę. Ja w ich wieku nie kwalifikowałem się do zawodów, natomiast dziś miałem możliwość robienia z uśmiechem na twarzy tego, co uwielbiam. Mamy świetny zespół i mogliśmy to pokazać. Zajęliśmy szóste miejsce podczas najważniejszej imprezy sezonu. Dobrze, że w Polsce ktoś w końcu zainteresował się skokami kobiet. Mam nadzieję, że dalej będzie świadomość, iż skoki w wykonaniu pań jak najbardziej mają rację bytu. Do tego sportu garnie się więcej chłopców, ale dziewczyny też chcą to robić i, moim zdaniem, powinny.

Czy męska część polskiej ekipy rozmawiała z żeńską przed rozpoczęciem zmagań? - Nie było specjalnej motywacji dla dziewczyn, bo nie jesteśmy ich trenerami. Spotkaliśmy się tylko na obiedzie. Same wiedzą doskonale, co powinny robić. Mają wszystko, żeby skakać na dobrym poziomie. Widziałem w ich reakcjach, że cieszyły się obecnością tutaj i jakością oddawanych skoków. To najważniejsze. W trakcie zawodów też nie było rozmów, ponieważ… szatnie nie są wspólne <śmiech>.

- Piątkowy wieczór zakończył się lampką szampana, kolacją i szybkim snem. Przed nami był kolejny dzień zawodów z nowymi możliwościami – powiedział Stoch na temat świętowania polskiego sukcesu w konkursie indywidualnym.

Jak smakuje srebro otrzymane podczas sobotniej ceremonii medalowej? – Nie jadłem, więc nie wiem <śmiech>… Odbieranie medali nie znudziło mi się. Podczas tego typu wydarzeń zawsze towarzyszy mi dużo pozytywnej energii. Na scenę przychodzę nie tylko po medal, ale nawet miejsca 4-6 i możliwość stanięcia przed zgromadzonym tłumem jest wielką nagrodą za wyrzeczenia i wysiłek włożony w realizację marzeń.

W jaki sposób można podsumować kończące się mistrzostw świata w Tyrolu? - Całkiem dobrze! Choć nie zaczęło się łatwo i kolorowo… Każdy dzień niósł pewne wyzwania, lekcję i naukę. Cieszę się, że kończymy pobyt w Austrii w taki sposób. Pozytywny akcent i dobre skoki były potrzebne na zakończenie mistrzostw świata. Dzisiejsza ceremonia była wyjątkowa, bo nie tylko we dwójkę odebraliśmy medale, ale i ja nigdy nie miałem okazji słuchać Mazurka Dąbrowskiego na imprezie rangi mistrzowskiej, stojąc na podium. Dawid zasłużył sobie na taki dzień.

Brak decyzji Stefana Horngachera wpływa na członków kadry? - W tej chwili nie chcę podejmować tego tematu. To nie jest moja rola. Nią jest wykonywanie swoich zadań na skoczni. Te pytania powinni dostawać konkretni członkowie sztabu szkoleniowego czy kierownictwo federacji, a następnie odpowiadać na nie. Jeżeli nikt na nie aktualnie nie odpowiada, ja tym bardziej nie powinienem.

Korespondencja z Seefeld, Dominik Formela

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6633) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiola4697 profesor

    Kamil ogromne gratulacje! :) Dziękujemy!

  • wiola4697 profesor
    @mario1_94 @mario1_94

    Wiesz jak to zrobił? On jest po prostu fenomenem w tej dyscyplinie. Od mniej więcej sezonu 2010/2011 z maluktimi przerwami Kamil jest w bardzo dobrej dyspozycji, skacze na wysokim poziomie i ciągle jest w czołówce. Już od małego było widać, że ma talent ogromny, co pokazał też w Pragelato będąc dwa miejsca wyżej niż Adam :) podziwiam Kamila za to, że cały czas skacze na takim wysokim poziomie i ciągle jest w czołówce. A to, że nieprzerwanie od 9 lat ma co najmniej(!) jedno zwycięstwo w roku kalendarzowym - t szacunek ogromny! Czapki z głów Mistrzu!

  • gosposia weteran
    to jest jednak ważne...

    Żeby tak świetny skoczek przywoził z imprezy mistrzowskiej medale. A przynajmniej jeden.
    Tym bardziej jak wie, że na to na pewno zasłużył.
    I dlatego myślę, że ten srebrny medal będzie miał bardzo pozytywny wpływ na jego wyniki do końca tego sezonu.

  • mario1_94 stały bywalec

    Jak on to robi, że ciągle jest w takiej formie? Kamil, jako jedyny z indywidualnych medalistów ostatnich igrzysk, zdobył też indywidualnie medal na tych mistrzostwach. Wellinger bez formy, Norwegowie też niezbyt skakali... Wielkie gratulacje dla Stocha. Będzie smutno, kiedy skończy karierę.

  • fridka1 profesor
    @haze23 @haze23

    Kamil i jego żona wydają się bardzo wszechstronni. Skocznia narciarska to nie jedyne środowisko w którym się odnajdują, co innego taki Piotrek Żyła, ja się nie zdziwię jak np. Żyła będzie skakał do 40-stki, a Kamil pójdzie jakąś niesportową drogą wspierany przez Panią Ewę.

  • Ad1K weteran

    Ciekawe co stanie się z karierą Kamila, po najbardziej prawdopodobnym scenariuszu - czyli odejściu Stefana Horngachera. Mistrzostwa zostały w sposób cudowny ocalone, trzeba powiedzieć, że medal srebrny był w przekroju tego sezonu jak najbardziej dla Kamila zasłużony, zasłużyło na medal więcej osób, np. Kobayashi, a jednak go nie zdobyli, także myślę, że Kamil może być jak najbardziej z tego wszystkiego zadowolony, wiadomo, że złoto, jeszcze bardziej okrasiłoby te małe braki w CV Kamila, ale wydaje mi się, że i tak skończyło się dla Naszych skoczków wszystko dobrze, z drugiej strony - znowu został przyciemniony obraz, że brakuje nowych skoczków, bo mówi się tylko o dotychczasowych sukcesach.

  • haze23 doświadczony
    haze23

    Myślę, że Kamil byłby dobrym trenerem. Ma charakter, silną osobowość. Jest niebywale pracowity i cierpliwy.
    Ogólnie można rzec, mamy bardzo rozgarniętych i poukładanych skoczków. To bardzo ważne dla dyscypliny.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Stoch

    Kamilu teraz jeszcze walka o mała KK została. Mam nadzieję ze sie uda ;)

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    @zimowy_komentator @zimowy_komentator

    Chodziło o to że nie zajmując 1 miejsca. Zazwyczaj o 2 i 3 mówi się - podium, o 1 - zwycięstwo.
    Czyli nie wygrał a usłyszał Hymn , bo Dawid wygrał i to było fajne dla Kamila

  • zimowy_komentator profesor
    Kamil Stoch

    "nigdy nie miałem okazji słuchać Mazurka Dąbrowskiego na imprezie rangi mistrzowskiej, stojąc na podium"

    Co ten Stoch plecie ? Jak nigdy nie miał okazji ? Chyba bąbelki z tego szampana przysłoniły mu pamięć :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl