Wąsek dokończy Raw Air, incydent w Oslo

  • 2019-03-12 22:00

Za nami półmetek trzeciej edycji turnieju Raw Air. Pomimo strat poniesionych w Oslo i Lillehammer, trener Stefan Horngacher zapowiada dalszą walkę o możliwie najlepsze wyniki w Trondheim i Vikersund. Na tych obiektach zobaczymy również Pawła Wąska, którego dalsze starty w Norwegii były poddawane wątpliwości. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych opowiedział też naszemu serwisowi o nieprzyjemnej sytuacji, do której doszło po niedzielnych zmaganiach w stolicy Norwegii.

- Wtorkowy konkurs był nieco szalony, ale nie możemy narzekać. Prognozy pogody były znacznie gorsze niż pogoda, którą zastaliśmy na skoczni. Koniec końców, warunki były relatywnie sprawiedliwe.

- Myślę, że te dzień to nasz mały sukces. W Oslo zmagaliśmy się z problemami, a teraz jesteśmy znacznie bliżej czołówki. Dużo lepiej prezentował się tutaj Kamil Stoch. W pierwszej rundzie spóźnił skok i miał problem z prowadzeniem nart w locie, natomiast w drugiej było bardzo dobrze. Dawid Kubacki wraca na swój pułap, a punkty zdobyli też Jakub Wolny i Stefan Hula. Oczywiście, to nie jest szczyt naszych możliwości, ale na ten moment jest nieźle.

Co było powodem problemów Stocha na Holmenkollen? – Czuł się źle podczas rywalizacji drużynowej, gdzie nie oddał dobrego skoku. Był bardzo rozczarowany i potrzebował kilku dni, żeby dojść do siebie. Po mistrzostwach świata wpadł w lekki dołek, jednak teraz jest znów na fali wznoszącej. Odnalazł dobre czucie w zawodach, a w Trondheim powinno być jeszcze lepiej.

Dyspozycja Piotra Żyły powinna martwić kibiców? – Nieźle spisywał się tutaj w seriach treningowych, był coraz bliżej dobrych skoków, natomiast w konkursie popełnił błąd, który kosztował go brak awansu do serii finałowej.

Czy Paweł Wąsek rusza z resztą ekipy na północ Norwegii? – Tak, Paweł weźmie udział w środowym prologu w Trondheim. W czwartek, po konkursie, uda się z resztą ekipy do Vikersund, gdzie również dostanie szansę.

Co wydarzyło się po konkursie indywidualnym w Oslo, gdzie doszło do przepychanki kibiców z trenerem Horngacherem? - To była dziwna sytuacja. Spośród wszystkich nacji tylko Polska ma ten problem podczas zawodów. Kilku pijanych kibiców dostało się do wioski, w pobliże kontenerów zawodników. Powiedziałem o tym zdarzeniu dyrektorowi Pucharu Świata, Walterowi Hoferowi. Obiecał, że zajmie się tym tematem. Mam nadzieję, że to ostatnia tego typu sytuacja.

Jak austriacki trener nastawia się na drugą połowę norweskiego turnieju? - Raw Air składa się z wielu konkursów i nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, co przyniesie przyszłość. Przed nami też loty narciarskie. Owszem, nie jesteśmy blisko podium, ale zaczekajmy do ostatniej serii. Nie złożymy broni do samego końca! Ze strony logistycznej wszystko funkcjonuje należycie. Czujemy się komfortowo, transport i hotele są w porządku. Wydaje mi się też, że dobrą zmianą jest przesunięcie podróży do Trondheim ze środowego poranku na wtorkowy wieczór. Jutro będziemy mogli w hotelu oczekiwać treningu i kwalifikacji, mając podróż za sobą.

Korespondencja z Lillehammer, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18844) komentarze: (60)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mati87 weteran
    @fridka1 @fridka1

    myślałem, że uważasz, że to banalny sport w tym sensie, że prosty w uprawianiu. Z tym bym się nie zgodził bo ta dyscyplina jest mega trudna i do łatwych nie należy dlatego spytałem. Generalnie to w tym sensie w jakim to opisałas to chyba możemy to przypisać to do każdej dyscypliny sportu w tym kraju (mówie o tych najpopularniejszych jak piłka, skoki czy siatka).

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @Mati87

    Skoki to sport, rozrywka, i tak właśnie powinna być traktowana, jako weekendowy czasoumilacz, w tym sensie jest to coś banalnego. Problemem wielu Polaków, od czasów Małyszomanii jest dorabianie do skoków ideologii daleko wykraczającej poza sport. Skoki to nadal dla wielu soczewka w której skupia się całe polskie postrzeganie świata. Jak polski skoczek wygrywa z niemieckim to jeden czy drugi Zenek traktuje to jako rewanż,bez podtekstów historycznych ani rusz, polscy skoczkowie nie wygrali po prostu w Willingen, Zenek uważa,że "zmiażdżyli wroga na jego terenie", niektórzy po nocach nie śpią przez jakieś tam punkciki w PN. Jakoś sobie nie wyobrażam by taka Helga czy Hans tak samo podchodzili do faktu, że Marcus czy tam Karl, wygrali akurat z Polakiem, a nie np. z Japończykiem. Tylko my się pultamy jakby skoki nie były właśnie po prostu banalną rozrywką, one są banalną rozrywką.

  • Mati87 weteran
    @fridka1 @fridka1

    co rozumiesz przez określenie "banalne" skakanie na nartach?

  • fridka1 profesor
    @fridka1 @margorzata_a

    Horngacher ma do tego polskiego przegięcia spory dystans. Polecam wywiad z nim przeprowadzony przez Wilkowicza w "Sam na sam". Stefana interesują przede wszystkim wyniki i to, że Polska dała mu szansę, cała reszta to coś z czym musi żyć, ale to tylko uciążliwy dodatek (już niedługo zresztą). Powiedzmy sobie, że skoki to coś co umila weekendy, ale nie ma sensu doszukiwać się w nich czegoś ponad to. Jeżeli ktoś do banalnego skakania na nartach dorabia całą narodową ideologię, wrzuca do tego kotła historię, spiski, jakieś zadawnione spory i każdemu innemu, kto nie dzieli jego punktu widzenia, odmawia patriotyzmu, to coś z taką osobą jest nie halo. Chamstwo jest czymś co powinno się potępiać i miłość do kraju nie ma tu nic do rzeczy.

  • margorzata_a bywalec
    @fridka1 @fridka1

    Zgadzam się z tym co piszesz. Skoki stały się tzw. sportem narodowym.... czyli poza tym, że interesują się nimi osoby dla których fatycznie jest to pasa to jest całe grono ludzi którzy po prostu "jeżdżą na skoki" żeby się nachlać, podmuchać w trąbki i ne stracić okazji do darcia ust przez kilka godzin....
    Wkurza mnie też to spojrzenie Polaków na siebie jacy to jesteśmy wielcy, wspaniali, dumni, silni itp i w ogóle kto nam podskoczy, a już żaden Niemiec to na pewno nie i że nam wszystko wolno...
    Jakiś dramat.

    A potem ktoś się dziwi, że mamy średnią opinię.
    Niestety trener powiedział dobrze.
    Wszędzie zdarzają się różne zachowania itp ale niektóre z nich są typowo polskie.....

  • fridka1 profesor

    Ja mam poczucie, że skoki te 20 lat temu były sportem bardziej elitarnym, dziś coraz bardziej stają się januszowatą rozrywką. To już nie jest, pewnie na szczęście, Polska w której taki Adam był Bogiem. Na forach nie poświęconych tylko skokom coraz częściej można przeczytać, uzasadnione zresztą, narzekania, że wszędzie tylko skoki i skoki, a ktoś chciałby w publicznej obejrzeć np. biathlon. Niestety skoki były od 2001 roku religią dla całej masy ludzi, którym coś w życiu nie wyszło, dziś jest tego mniej, ale ciągle jeszcze widzimy takie postawy. Adam był otoczony kultem, Kamil jest podziwiany, ale to nie ten kaliber "socjologicznego rażenia".

  • wiatrhula111 weteran
    @grzmiwuj @MarcinBB

    Się odezwał niby patriota, idź bronić wolnych sądów lepiej popisowski hipokryto

  • RyoyuKobayashiFAN doświadczony
    brawo dervisz

    Dobrze wyjaśnił następne szukanie dziury w całym. Ludzie kibice jeżdżą uświetniają zawody obecnością a tu wirtualnie będziemy się madrowac co wolno nie wolno. Nic nam do tego . Każdy zza komputera zgrywa patriotę stróża prawa a na zawodach się nie pojawi . Śmiech na sali

  • Mati87 weteran
    @grzmiwuj @MarcinBB

    ja w tej kwestii mam podobne zdanie jak @dervish. Jeśli nie ma godła to nie ma dowodu na to czy jest to transparent w barwach narodowych czy flaga. Gorzej gdyby było godło i jakies napisy na nim to wtedy byłby skandal ale póki to się opiera na pisaniu po biało-czerwonym materiale, to nie podlega to w mojej ocenie pod jakiś paragraf.



  • Bernat__Sola profesor

    Olek, kończ karierę. Nie ma sensu próbować przebijać się do PŚ, skoro i tak pojedzie Kot albo Wąsek.

  • Kapitan Stopczyk stały bywalec
    Polacy znaja sie na wszystkim


    Na polityce, na budowie autostrad, na ekonomii, na piłce noznej, no i oczywiscie na skokach.
    Popili, uzgodnili nowy, genialny pomysł szkoleniowy i poszli przekazać go trenerowi. Ten na swoje nieszczęście miał nieco inna koncepcję, a to podejście nieprawidłowe.

  • dervish profesor
    @grzmiwuj @MarcinBB

    Ja to widze tak:
    flaga (bez godła) na której pojawiają się napisy przestaje być flagą a staje się transparentem. Nigdzie nie jest napisane, że jest zakaz tworzenia biało czerwonych transparentów o wymiarach właściwych dla flagi. Rożnica między biało czerwoną flagą a biało czerwonym transparentem jest taka, że flaga ma ściśle okreslone wymiary a transparent nie ma pod tym względem żadnych ograniczeń.
    Inna sprawa może być jeżeli mamy do czynienia z flagą z godłem. Wtedy mozna mówić o złamaniu prawa.

  • MarcinBB redaktor
    @grzmiwuj @mario74

    Pan Jasieński twierdzi "często mamy do czynienia z płachtami, które w rzeczywistości flagami nie są," a ja, że "wiekszość tego, po czym się bazgrze to niestety są flagi". Jedno nie wyklucza drugiego, bo słowo "często" może znaczyć 40% a może i 70%. Jest sens się kłócić o procenty? Co za różnica ile jest flag a ile transparentów. Ewidentnie mamy do czynienia na skocznaich z pisaniem po fladze, co jest niezgodne z prawem i tyle.
    Sam sobie zaobserwuj podczas zawodów. Proporcje flagi to 5:8. Widać gołym okiem, że zdecydowana większość to flagi. Zresztą głównie flagi sprzedaje się pod skoczniami i są relatywnie tanie. I po tych flagach się bazgrze, bo takie usługi są też proponowane.
    Transparent trzeba najczęściej uprzednio zamówić, jest droższy, robi się go raczej na zamówienie. Jest ich trochę na skoczniach, ale należą do mniejszości. Zwykle są dłuższe, mają porporcje 1:2 albo i więcej i są trzymane na dwóch kijach na końcach albo rozwieszane na trybunach.
    Zresztą jak ktoś macha drzewcem z pobazgraną flagą i tłumaczy się tym, że tak naprawdę to ma proporcje 5:9 albo 5:7. więc tak właściwie zgodnie z litera prawa to nie jest flaga no i barwnik ma o pół odcienia inny, niż w przepisach, to jest to takie uciekanie w kwestie proceduralno-techniczne, typowe polskie kombinowanie.
    Bardzo fajnie, że są fankluby, które przygotowują wspólnie transparenty, często zresztą te transparenty to coś więcej niż tylko barwy narodowe i nazwa miejscowości. Za taką inicjatywę należą się oklaski.
    A flaga to flaga. Należy się szacunek. Najpiękniejsza jest biało-czerwona.

  • mario74 stały bywalec
    @grzmiwuj @MarcinBB

    "- Pisanie po fladze jest przestępstwem. Należy jednak podkreślić, że często mamy do czynienia z płachtami, które w rzeczywistości flagami nie są, bo nie spełniają norm dotyczących proporcji - mówi Krzysztof Jasieński z Polskiego Towarzystwa Weksylologicznego."
    Z internetu

  • MarcinBB redaktor
    @grzmiwuj @Mati87

    Niestety, wiekszość tego, po czym się bazgrze to niestety są flagi. Dodatkowo często nie jest tak, że kibic sam po niej bazgrze - pod skocznią handlarze sprzedają flagi i za dodatkową opłatą wypisują na niej sprejem nazwę miejscowości albo po prostu ludzie stoją z farbą i za kilka złotych ten napis wykonują. Przynajmniej tak było w Wiśle i Zakopanem. Policja powinna wystawiać za to mandaty albo chociaż udzielać pouczeń.
    Transparenty ok, ale flaga to flaga. Obowiązuje szacunek, obowiązują przepisy.

  • HAZARD weteran
    @grzmiwuj @KlausMittwoch

    Dokładnie tak! Oczywiście, że w innych krajach też są cebulaki i wieśniaki, którzy się tak zachowują, ale jednak u nas problem jest na prawdę na wielką skalę i to na każdej dyscyplinie sportowej. Janusz jeden z drugim chwali się sąsiadom, że pojechali ze swojej wsi, a większość z nich o skokach nawet nie ma żadnego pojęcia, są tam, bo to jest modne. To samo tyczy się zachowania po alkoholu - sam sporo piję, ale jak widzę co robią inni ludzie to po prostu jest jeden wielki wstyd, są jakieś granice. A potem ludzie dziwicie się, że jesteśmy wyśmiewani w cywilizowanych krajach, mnie to ani trochę nie dziwi i zawsze będę krytykował ten naród, ponieważ OGÓŁ (nie wszyscy) wystawia normalnym rodakom fatalną opinię, która wcale mnie nie dziwi - jest słuszna. I proszę nie używać śmiesznego argumentu o szanowaniu rodaków, bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć. :)

  • grzmiwuj doświadczony
    @grzmiwuj @Sousuke

    Wiem. Właśnie dlatego nie wybieram się na skoki na żywo i wolę oglądać w telewizji.

  • Mati87 weteran
    @grzmiwuj @KlausMittwoch

    piszesz o pargrafach ale chyba nie sprawdziłeś dokładnie informacji co jest uznawane za flagę. To co pokazują na skoczni to są biało-czerwone TRANSPARENTY a nie flagi :)


    Po drugie chyba nie wiesz jaką dyscyplinę komentujesz bo to nie są fikołki na nartach tylko skoki narciarskie. Może poprostu fora pomyliłeś bo my tu piszemy o skokach a nie fiłkołkach na nartach :D

  • Kapitan Stopczyk stały bywalec
    Janusze wyklęci

    Suweren wstał z kolan, zapuścił sobie disco polo i wyobraził sobie, że jest kibicem wyklętym. Opatulony polską flagą z nabazgraną nazwą wioski z której przyjechał.

  • Kapitan Stopczyk stały bywalec
    @grzmiwuj @fridka1

    To jest w ogole jakis ewenement: banda wąsatych i pojanych Januszy bezcześci polską flagą oznajmiając całemu swiatu z jakiej wioski pochodzi. Kogo to obchodzi? Polski obskurantyzm, wiesniactwo i ogólne cebulactwo wychodzi idealnie w takiej leczącej polskie kompleksy dyscyplinie jak fikołki na nartach.

    Na bezczeszczenie polskej flagi jest paragraf.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl