Maren Lundby po Raw Air pań: Za rok będę gotowa na Vikersund

  • 2019-03-14 18:05

Maren Lundby nie dała żadnych szans rywalkom zarówno w czwartkowym konkursie w Trondheim, jak i w premierowej edycji Raw Air pań. Norweżka w dziewięciu seriach ocenianych, rozgrywanych na trzech skoczniach w ciągu sześciu dni, wypracowała sobie ponad 50 punktów przewagi nad kolejnymi zawodniczkami. 24-latka zgarnęła za triumf 35 tysięcy euro, a kolejno 15 oraz 5 trafiło do sklasyfikowanych za nią Niemek - Kathariny Althaus i Juliane Seyfarth.

- To zwycięstwo dużo dla mnie znaczy. Triumf w turnieju Raw Air był moim celem na ten rok. Rywalizowanie na znanych mi skoczniach, przed własną publicznością, sprawiało mi dużo frajdy - mówi przedstawicielka klubu Kolbukameratene IF.

- To było sześć trudnych dni. Nie myślałam jednak o zmęczeniu, lecz starałam się czerpać radość z możliwości oddawania kolejnych skoków. Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa historia i Raw Air pań będzie miało swoją kontynuację. To była świetna zabawa! - zapewnia mistrzyni świata z Seefeld.

Czy duża przewaga nad kolejnymi skoczkiniami w końcowej klasyfikacji generalnej turnieju ma dla mistrzyni olimpijskiej szczególne znaczenie? - Nie skupiam się na tym. Po drodze sporo się działo, a moim zadaniem było pokazanie jak najlepszych skoków.

Lundby jest już o krok od zgarnięcia drugiej z rzędu Kryształowej Kuli. Do końca sezonu pozostały cztery konkursy indywidualne w Rosji, wchodzące w skład nowego turnieju Blue Bird, przed którymi Skandynawka ma 355 punktów zapasu nad Althaus. Oznacza to, iż kwestia Pucharu Świata może rozstrzygnąć się już w sobotę w Niżnym Tagile, gdzie już w piątek wylecą skoczkinie.

- Wolałabym być i mierzyć się w Vikersund, podobnie jak panowie. Uważam, że za rok będę na to gotowa - mówi Norweżka, która najdłuższy oficjalny skok podczas Raw Air oddała w Lillehammer, gdzie uzyskała 141,5 metra. Jej marzeniem jest jednak pobicie nieoficjalnego rekordu świata, należącego do Stefana Krafta z Austrii (253,5 metra).


Dominik Formela, źródło: facebook.com/RAWAIRTournament + NRK
oglądalność: (4950) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony

    Nie wyobrazam sobie jak Maren, czy którakolwiek inna ze skaczących dziewczyn miałaby ustać lot ponad 250 metrowy z prędkością przy lądowaniu odpowiednią o 10 belek dłuższemu najazdowi...
    W najlepszym wypadku skończyłoby się to powtórką wyczynu Wasiliewa.

  • JaroslavSakala doświadczony
    @Nobody @Nobody

    FIS od wielu lat nie uznaje już rekordów świata ze względu na bezpieczeństwo skoczków.

  • Nobody stały bywalec
    ???

    Trochę śmiesznie, jak chcę rekord to z belek jakich startują faceci a nie 10 pięter wyżej :D Można powiedzieć że okej, kobiety mają mniej siły itp ale się nigdy nie znajdzie idealnego balansu różnicy który by robił równy poziom obu płci, także zostańmy może przy tym że nie mieszamy tych dwóch światów.

    PS. Dlaczego piszę tutaj "nieoficjalnego rekordu"? To jaki jest oficjalny? Czy chodzi o to że nie prowadzi się takiej statystki jak "rekord świata" i temu się podaję zawsze nieoficjalny?

  • INOFUN99 profesor

    Maren ma fajne marzenia dotyczące pobicia nieoficjalnego rekordu świata, ale moim zdaniem niech najpierw skoczy 200 metrów, to już będzie coś.

  • Toyminator profesor
    -

    Jej marzeniem jest jednak pobicie nieoficjalnego rekordu świata, należącego do Stefana Krafta z Austrii (253,5 metra).
    Fajnie. Tylko że go nie pobije, bo to będą dwa różne rekordy. A i co? sama będzie skakała w konkursie ?:D Bo na razie tylko ona, wygląda na takiego potwora który da radę ;D

  • Domin10 weteran

    "Za rok będę gotowa na Vikersund"
    No ja uwazam ze nie jest to dobry pomysl. Aby skoczyć na Vikersund daleko trzeba mieć dobrą technikę skoku. Zaś Panie niestety mają gorsza niż mężczyźni. Trzeba by je puszczać z bardzo wysokich belek co jest mega niebezpieczne. Jak dla mnie co najwyzej można rozegrac konkursy pań na K105 w Vikersund.

  • pawel96 profesor

    Dziwny ten kalendarz kobiet, w czwartek koniec Rowera (6 dni skoków pod rząd), a już w sobotę konkurs w Niżnym Tagile.

    Z Trondheim do Rosji nie jest wcale tak blisko, podróż, zmęczenie..

  • Kolos profesor

    Przyszarżowała trochę Lundby z tym biciem męskiego rekordu świata w długości skoku. :). Niech najpierw postawi sobie cel w postaci pobicia kobiecego rekordu świata.

    W sumie nie wiem co za mądry wymyślił konkursy w Rosji już 3 dni po Row Air?

    W sumie miałem nadzieję że Lundby pojawi się w tym roku w Vikersund chociaż jako przedskoczkini

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl