Czeszki z nowym trenerem, Blazkova kończy karierę

  • 2019-06-22 13:48

Żeńska reprezentacja Czech, podobnie jak polska, przygotowania do sezonu 2019/20 rozpoczęła pod okiem nowego trenera. Głównym szkoleniowcem Czeszek został były kombinator norweski - Tomas Vambera. Ponadto koniec przygody ze skokami narciarskimi ogłosiła 21-letnia Barbora Blazkova.

Stepanka PtackovaStepanka Ptackova
fot. Tadeusz Mieczyński

W sezonie 2018/19 obie nacje prezentowały zbliżony poziom na arenie międzynarodowej. Polska w damskim Pucharze Narodów zajęła 13. miejsce z dorobkiem 17 punktów, a Czeszki zgromadziły cztery "oczka" mniej, co dało im 14. lokatę. Po sześć punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zdobyły Stepanka Ptackova i Karolina Indrackova, a jeden punkt dorzuciła Zdenka Pesatova. Podczas mistrzostw świata w Seefeld, gdzie nasi południowi sąsiedzi w odróżnieniu od Polski wystawili drużynę w zmaganiach zespołowych kobiet, wspomniana trójka wzmocniona Martą Krepelkovą zdołała wywalczyć 9. miejsce w stawce 11 krajów.

- Do zimy będziemy przygotowywać się głównie we Frensztacie pod Radhoszczem, ale i na obiektach zagranicznych. Bardzo martwi nas stan czeskich skoczni narciarskich... - nie ukrywa 31-letni Vambera, który po zakończeniu kariery dwuboisty pracował m.in. z czeskimi juniorami. Nowy trener Czeszek ostatni występ zaliczył w 2011 roku, kiedy był uczestnikiem Zimowej Uniwersjady w tureckim Erzurum. Jego awans nie jest rewolucją, ponieważ w przeszłości asystował Matjazowi Triplatowi czy Jiriemi Hajkowi.

- Zaczynamy od małych skoczni, gdzie skupiamy się na podstawach techniki, czyli pozycja najazdowa czy prawidłowy telemark. Następnie przejdziemy na skocznie normalne i duże, gdzie będziemy rozwijać fazę lotu - dodaje Vambera.

Przed kilkoma dniami Czeszki miały okazję skonfrontować się przy okazji Velkej Ceny w Lomnicach nad Popelkou, gdzie niespodziewanie wygrała Klara Ulrichova urodzona w 2004 roku. - To dobrze, że młode dziewczyny są w stanie podnosić swój poziom. Świat skoków kobiet szybko pędzi do przodu, a chcąc być jego częścią, musimy rozwijać się równie prędko - dodaje szkoleniowiec pochodzący z Nowego Miasta na Morawach.

Gdzie i kiedy Czeszki sprawdzą się na tle rywalek zza granicy? - W pełnym składzie wybierzemy się na FIS Cup w Szczyrku, pomijamy zawody w Szczuczyńsku, a decyzję odnośnie inauguracji Letniego Grand Prix w Hinterzarten podejmiemy na bazie aktualnej dyspozycji zawodniczek. Ważną imprezą będzie finał Grand Prix we Frensztacie.

Czeski Związek Narciarski w rozmowie z nowym trenerem potwierdził też, iż sezon 2018/19 był ostatnim w karierze Barbory Blazkovej, która sześciokrotnie uczestniczyła w mistrzostwach świata juniorów (lata 2012-2017) oraz dwukrotnie w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym (2015 i 2017). Swoich sił w Pucharze Świata próbowała w latach 2012-2019. Jej łączny dorobek w zmaganiach elity to 21 punktów. Najlepiej wypadła w 2017 roku w Oberstdorfie, gdy na Schattenbergschanze finiszowała 23. Jej największy sukces to złoto w drużynie podczas Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy 2013, który rozegrano w rumuńskim Rasnovie.


Dominik Formela, źródło: czech-ski.com
oglądalność: (5500) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Barbora, dziękuję za cztery punktowane miejsca w PŚ, o które przecież ciężko czeskim skoczkiniom i za złoto EYOFu.

  • Oczy Aignera profesor
    Jakub Jiroutek

    Gdzie się podziewa Jakub Jiroutek? Przecież w kobiecej kadrze sprawdziłby się bardzo dobrze. Pamiętamy przecież, jak za jego kadencji skakali Włosi.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl