Norwegowie odkryli tajemnicę Kobayashiego?

  • 2019-10-26 18:22

Przedstawiciele norweskiej federacji wierzą, że odnaleźli sposób na przełamanie zimowej dominacji 22-letniego skoczka pochodzącego z Hachimantai. W rozmowie z nettavisen.no dyrektor sportowy norweskiego związku, Clas Brede Braathen, zdradził, na czym polega sekret młodszego z braci Kobayashich.

Clas Brede BraathenClas Brede Braathen
fot. Tadeusz Mieczyński
Daniel-Andre TandeDaniel-Andre Tande
fot. Tadeusz Mieczyński

Według 50-letniego Norwega, zdobywca Kryształowej Kuli za ubiegły sezon wypracował specyficzną technikę lotu, która ma niebagatelne znaczenie szczególnie w jego początkowej fazie. Podopieczni trenera Alexandra Stoeckla starają się ją aktualnie wdrażać w swój plan treningowy.

- Odkryliśmy, że Kobayashiemu udaje się zwiększyć powierzchnię nośną przy pomocy bardziej płaskiego ułożenia nart – powiedział Braathen.

Podobne manewry, lecz nie dzięki zmianie techniki, a zastosowaniu pewnej nowinki sprzętowej, pomogły Simonowi Ammannowi w zdobyciu dwóch złotych medali olimpijskich na igrzyskach w Vancouver. Dzięki innowacyjnym wiązaniom z zakrzywionymi bolcami, narty ustawiały się pod kątem, który zapewniał większą nośność. Zastosowana przez niego w 2010 roku nowinka techniczna jest dziś standardowym rozwiązaniem. Kobayashi zyskuje jednak więcej, fizycznie pochylając narty w taki sposób, by kąt natarcia był jeszcze bardziej optymalny. Tak sądzi norweski działacz po dogłębnej analizie jego prób.

- Jego technika jest krokiem naprzód względem tego, co Simon Ammann zrobił z wiązaniami w 2010 roku.

Braathen przyznał, że przed nadchodzącym sezonem sztab szkoleniowy skupia się na pracy mentalnej ze skoczkami. Dodał jednak, iż adaptacja do techniki stosowanej przez Ryoyu Kobayashiego będzie konieczna, aby móc walczyć o najwyższe cele. Większość skoczków wdrożyła już zmiany. Co najważniejsze, z powodzeniem – zawodnicy osiągają lepsze rezultaty.

- W tym momencie przy niższych prędkościach na progu osiągamy te same odległości, co wcześniej. Świadczy to o tym, że poczyniliśmy progres. Szczególnie dobrze na tę małą modyfikację techniki lotu zareagowali Daniel-Andre Tande i Silje Opseth z kadry kobiet. Pojedyncze próby Daniela są naprawdę świetne. Zrozumiał zmiany i sprawnie je wdraża.

Istotne dla norweskich struktur jest to, by najmłodsi adepci sztuki latania na nartach zaczynali pracować nad nową techniką lotu od wczesnych lat. 

- Zauważamy, że wprowadzenie poważnych zmian w technice jest bardzo wymagające dla doświadczonych skoczków. Musimy jednak znaleźć się w światowej czołówce. Rywalizujemy przez całą zimę oraz większą część lata. Istotną częścią naszej pracy jest upewnienie się, że stosujemy najlepsze metody. Analizujemy nagrania i zdjęcia, szczególnie, gdy pojawia się ktoś, kto spisuje się lepiej, niż pozostali – jak Kobayashi w poprzednim sezonie. Wówczas staje się on przedmiotem dogłębnej analizy. Tak działa nasz system – podsumował Braathen.

W wychwyceniu wszystkich kluczowych detali i szlifowaniu aspektów technicznych, głównemu trenerowi, Alexandrowi Stoecklowi pomaga asystent, Magnus Brevig.

- Norweski związek w ostatnich latach zainwestował znaczne środki w badania i rozwój technologiczny. Poczyniliśmy wielki postęp dzięki nowym możliwościom oraz pracy Magnusa Breviga. Korzystaliśmy z tuneli aerodynamicznych w większym stopniu niż wcześniej, aby uzyskać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Analizujemy, w jaki sposób opór powietrza wpływa na pozycję i prędkość skoczka – zarówno w locie, jak i na dojeździe – wyjaśnił norweski dyrektor sportowy.


Piotr Bąk, źródło: nettavisen.no
oglądalność: (15689) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Qrls weteran
    @Luk

    Hmm ale Japończyk jeszcze nie dominował więcej niż sezon, bo ten jeszcze nie wystartował.

  • Luk profesor

    Bardzo podobny styl lotu miał Matti Hautamaeki. Jednak on, w odróżnieniu od Japończyka, dominował góra jeden cały sezon (druga połowa sezonu 2002/2003 oraz druga połowa 2004/2005).

  • wiatrhula111 weteran
    @Orzeu_Zwisly

    Z tego ca pamiętam to dużo podpatrzył też od Tandego

  • HAZARD weteran
    @Orzeu_Zwisly

    O właśnie, Forfang. Patrząc na jego lot (ostatnio trochę się zmienił ale 2-3 lata temu widziałem ogromne podobieństwo) zawsze widziałem ogromny potencjał właśnie w takiej technice. Może trochę brakuje mu mocy, ale dla mnie ma fenomenalny styl by osiągać jak najlepsze wyniki i właśnie Ryoyu lata w trochę zbliżony sposób, czytając tego 'śmiesznego' newsa właśnie sobie pomyślałem, że jeśli to faktycznie prawda to najwięcej zyska Forfang, a on wymienił Tande. To akurat ciekawe.

  • Orzeu_Zwisly weteran

    Sam Kobayashi kiedyś mówił, że stworzył swoją technikę patrząc na Norwegów, najbardziej na Forfanga chyba, a teraz oni patrzą na niego. W sumie to musi być przykre, to tak jakby ten co sciągał dostał 5 a ten co się nauczył dostał 4.

  • Bajlandopl doświadczony

    Zaskakujące odkrycie, prawie tak sensacyjne jak ostatnio kości pliozaurów pod Iłżą. W wypowiedziach skoczków/działaczy/trenerów zawsze podoba(ły) mi się te wszystkie powielane rokrocznie bajki i baśnie. Mityczne treningi, mityczny nowy sprzęt, mityczna technika itd. Fakty są takie, że raz jeden na dekadę wymyślił coś Szwajcar z wiązaniami, a cała reszta sprowadza się do kombinezonów. Tylko to tak, jakby odkryć Amerykę w konserwie. A ten bajdurzy o technice lotu, gdzie każdy ma swoją dostosowaną do swoich predyspozycji. To tak jakby ten niezwykle bystry Norweg "odkrył", że Messi strzela prawie 90% goli lewą nogą i przekazał to "odkrycie" światu bredząc, że już nakazał swoim prawonożnym piłkarzom wdrożyć technikę strzelania lewą.

  • Mati87 weteran
    @Pavel

    ok ale kopiowanie rywali "kropka w kropkę" może skończyć się porażką. Każdy ma swoją technikę i to, że komuś coś wychodzi to nie znaczy, że u innych też poskutkuje. Poza tym ja nie wierzę w te gadanie o wzorowaniu się na kimś. Dla mnie to jest zasłona dymna. Rok temu mówili to samo o Stochu. No i co im dało to "rozpracowanie" Stocha, które głosili? Ich zawodnicy mieli tez podobno schudnąć (bo wg ich teorii to było kluczem do sukcesu) i dzięki temu mieli być lepsi a okazało się, że cały sezon w ich wykonaniu to była porażka. Takie gadanie to zwykła psychologia i nic poza tym. Nikt logicznie myślący nie zdradzi tego co ma być jego kluczem do sukcesu. Wydaje mi się, ze to takie gadanie aby coś wgl powiedzieć i nic poza tym. No i kluczowe to jest mieć wgl formę bo czasami technicznie można robić wszystko dobrze a jak formy nie ma to i wyników brak.

  • Tomek88 profesor

    Wydaje mi się,że może to być tylko zagrywka psychologiczna,która ma wzbudzić zamieszane w szeregach rywali.Norwegowie narazie nie pokazują specjanie dobrej formy choć oczywiście do PŚ jeszcze prawie miesiąc ale być może zdecydowali się wypuścić tą informację by poczuć się pewniej.

  • Pavel profesor
    @Mati87

    Jakby technika skoku nie ewoluowała dzięki podpatrywaniu i wdrażaniu lepszych sposobów ułożenia w locie, na podstawie rywali skaczących dalej, to wciąż zawodnicy skakaliby z równolegle ułożonymi nartami i machali w locie rękoma. Nawet na przestrzeni ostatnich 20 lat można zaobserwować np odejście od "sznurkowego mocowania" tyłu na narty na rzecz tego ze specjalnie profilowanym "prętem", aby narty układały się bardziej płasko. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalny model lotu dla poszczególnych zawodników, jest ciągła ewolucja.

  • Mati87 weteran
    @fridka1

    ty tak na serio? Nie da się nikogo naśladować. Każdy musi mieć swoją technikę, która się u niego sprawdza. To że u jednego coś działa to nie znaczy, że u innych też zatrybi. Moim zdanie nie można aż tak patrzeć na rywali tylko skupić się na własnych skokach. Podobnie jest z pozycją dojazdową. Każdy musi mieć swoją. Każdy detal ma znaczenie i każdy detal u danegoo zawodnika inaczej skutkuje. Poza tym nie wierzę by Norwegowie wzorowali się na RK a to dlatego, że rok temu też mówili, że podobno wzorują się na Stochu i ich zawodnicy schudli bo podobno dzieki temu Stoch zdominował sezon 17/18. Jak było widać ta strategia wzorowana na Stochu dużo im nie dała w zeszłym sezonie. No i sama technika to jeszcze mało. Trzeba mieć też formę.

  • Nowyskoczek5 profesor
    Kalendarz PŚ

    W tym roku będą "typowo" świąteczne konkursy w Engelbergu bo drugi konkurs jest tylko dwa dni przed wigilią.

  • Oreo profesor

    Tak długo zajęło im rozpracowanie tego? Myślałbym, że eksperci i znawcy po paru weekendach PŚ już by wiedzieli o co chodzi z Joju

  • W Punkt doświadczony
    nie jestem za bardzo przekonany

    Że odkryli.
    Gdyby odkryli, to myślicie żeby się tym tak głośno chwalili?
    Chyba, że wiedzą, że inni tez odkryli.
    Ja podejrzewam co innego.
    Norwegowie wymyślili swoje usprawnienie, a próbują konkurencje zmylić i wprowadzić na złe tory. Oczywiście to jest tylko przypuszczenie. Niczym nie poparte.

  • Kolos profesor
    @wiatrhula111

    Tak to już w tym sporcie jest. Pole manewru niewielkie, rywali na poziomie też niewielu więc jedni patrzą na drugich i odgapiają. Nic w tym złego.

  • Janeman profesor

    Szukanie sensacji na siłę, przecież już ubiegłej zimy powszechne były takie opinie o Kobajaszim młodszym.
    Jeśli dobrze pamiętam, to ktoś z naszych skoczków, lub sztabu też wspominał wiosną, że próbujemy wdrożyć pewne podpatrzone elementy w swoich skokach...
    A w wykonaniu Braathena to jakiś rodzaj zasłony dymnej, albo robi dobrą minę do złej gry, bo jakoś na razie Norwegowie mnie nie przekonują (ale to też jeszcze nie czas na formę), albo coś znowu "wynaleźli" i próbują zmylić rywali, że ewentualna poprawa wynika z obserwacji Japończyka.

  • Oczy Aignera profesor
    Wiek

    Clas Brede Braathen ma 50 lat, a nie 41. Urodziny będzie obchodził 28 listopada.

  • wiatrhula111 weteran
    @alo

    Przecież sam Kobayashi swoją technikę stworzył "zgapiając" od innych.
    Po to by się rozwijać trzeba też patrzeć, albo podgapiać od innych, taki jest już po prostu sport i świat w sumie też

  • wiatrhula111 weteran
    @Pavel

    Też tak myślałem, ale jest napisane w wywiadzie, że większość kadr już te zmiany wdrożyła, przez co nie jest to takie nielogiczne

  • Pavel profesor

    Logika newsa:

    --> Jesteś sobie dyrektorem sportowym norweskiego związku
    --> Twoi ludzie odkrywają sposób dzięki, któremu wasz największy rywal osiąga niesamowite rezultaty
    --> Co z tym robisz?
    --> Zachowujesz to w tajemnicy, aby podczas pierwszych zawodów zaskoczyć wszystkich super wynikami?
    --> Nie. Opowiadasz mediom, bo w sumie to bardzo szlachetne, aby wszyscy mieli dostęp do super tajnych informacji

    Także tyle są warte te rewelacji, podobnie jak "super buty" Polaków i tym podobne rewelacje.

  • fridka1 profesor

    Jak zaczniesz naśladować rywala to możesz być tylko taki jak on, a chodzi o to, by być lepszym.

  • Delfin początkujący
    Bez znaczenia...

    Bez znaczenia nie patrzmy na styl Kobayashi ego! Ile już było sensacji że udało się rozgryźć tajemnice skoczków...
    Chłopak skacze jak skacze. Po prostu! Jego styl😀

  • alo profesor

    Ma sobie chłopak swoją technikę,to nie sobie ma. Nie ma co drążyć i grzebać w cudzych dokonaniach. Oni chca odgapić wszystko od Ryoyu od deski do deski? Nie da się zmienić nawyków skoczka tak ot sobie,każdy ma po swojemu wypracowane wyjście z progu,lot można w ten sposób nie pomóc a pogorszyć.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl