Antti Aalto kontuzjowany

  • 2019-10-31 17:19

Koniec października nie okazał się szczęśliwy dla reprezentacji Finlandii. Lider zespołu, Antti Aalto doznał kontuzji kostki podczas czwartkowej rozgrzewki. Zawodnik zapewnia, iż jego starty zimą nie są zagrożone.

Do zdarzenia miało dojść w czwartek podczas rozgrzewkowej gry w siatkówkę. Jak informuje Fiński Związek Narciarski, skoczka z Sotkamo czekają 3-4 tygodnie rehabilitacji.

- Dzisiaj doznałem kontuzji kostki podczas rozgrzewki. Teraz muszę skupić się na odpoczynku i wrócić do pełni sił. Jeśli wszystko ułoży się dobrze, to powinienem wrócić za kilka tygodni - poinformował Antti Aalto za pośrednictwem profilu na Instagramie.

W ostatnich latach Antti Aalto to czołowy skoczek reprezentacji Finlandii. Zawodnik klubu Kiteen Urheilijat szczególnie z dobrej strony zaprezentował się w minionej edycji Pucharu Świata, zajmując m.in. szóste miejsce w Niżnym Tagile, siódme w Wiśle, dziewiąte w Lahti oraz dziesiąte w Engelbergu. W klasyfikacji generalnej cyklu został sklasyfikowany na dwudziestej piątej pozycji.

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy odniesiona kontuzja pozwoli Finowi na udział w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata 2019/2020. Te odbędą się w dniach 23-24 listopada na Skoczni im. Adama Małysza (HS134) w Wiśle.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6429) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • wiatrhula111 weteran

    Słabo zapowiada się ten sezon dla reprezentacji z poza top 6, u Finów chociażby jakiekolwiek punkty będą teraz sukcesem,
    jedynie Szwajcarzy i Rosjanie wyglądają jako tako

  • Oczy Aignera profesor
    Efekt odwrotny

    Kontuzja w trakcie rozgrzewki..
    Jej wykonanie w pewien sposób powinno chronić przed doznaniem jakiegoś urazu, ale jak widzimy, czasami bywa niestety inaczej.
    Według mnie rozgrzewkę można porównać w pewnym sensie do zapinania pasów bezpieczeństwa. Niewykonanie tych czynności potrafi uchronić przed uszczerbkiem na zdrowiu.

  • INOFUN99 profesor

    Tylko nie to. Mój ulubiony skoczek za granicy kontuzjowany. Wpisując w google skoki narciarskie, i czytając nagłówek w sportowych faktach, że Aalto doznał kontuzji, obawiałem się, że Fina nie będziemy oglądać w tym sezonie. Całe szczęście i nieszczęście. Szczęście, bo to tylko na kilka tygodni, a więc w Kuusamo, czy Klingenthal Anttiego oglądać powinniśmy. Nieszczęściem jest fakt, że uraz pojawił się w październiku/listopadzie, gdyż to najważniejszy czas w przygotowaniach do sezonu, ponieważ wtedy poprawia się przeróżne detale. Powodzenia Antti, wracaj jak najszybciej, bo jesteś skokom potrzebny.

  • Bajlandopl doświadczony
    @alo

    Bo nikt tego nie oglądał. Transmisje poszły do prywatnej TV i rozpoczął się pogrzeb. Stąd nawiązanie, że jak TVP przestanie transmitować (Janusze i Grażyny przestaną oglądać), to przyszłość może być różna również i u nas.

  • alo profesor
    @Bajlandopl

    Jeśli chodzi o finanse to na pewno z tego powodu kariery skończyli jacyś utalentowani zawodnicy. Pytanie czemu legło w gruzach inwestowanie w skoki w kraju który miał mistrzów w tej dyscyplinie np.Ahonen,Nykaenen itp

  • Bajlandopl doświadczony
    @alo

    Bardziej patrzyłem w kierunku finansowania skoków. Nie wierzę, że w Finlandii nie mieli talentów, których brak wsparcia i gotówki zwyczajnie pogrzebał.

  • alo profesor
    @Bajlandopl

    Aż tak źle może nie będzie. Nie wiem co musielibyśmy zrobić żeby mieć w przyszłości takich w sumie słabych skoczków jakich ma Finlandia. Jedynie Aalto jest na poziomie przyzwoitym,ale nie na pierwszą 10. Juniorów mamy lepszych,jest ich znacznie więcej. Kwestia tego jak skorzystamy z nich,czy przepadną czy któryś się pokaże szerszej publiczności. Chciałoby się już teraz żeby jakiś młodzieniec skakał dobrze,by była zmiana pokoleniowa,coś podobnego jak Kamil wygrywał,Adam schodził ze sceny w 2011r. Wtedy nastąpiło przekazanie pałeczki. Kimś takim w tym sezonie mógłby być Kuba Wolny.

  • Bajlandopl doświadczony
    @dejw

    Jestem ciekaw, jak polskie skoki będą wygladać za 15-20 lat. Dopóki są sukcesy, to przyszłość jawi się dobrze, ale przyjdzie kryzys, to możemy równie dobrze powędrować scieżką Finlandii. Janusze i Grażyny odejdą od telewizorów, reklamodawcy się odwrócą, TVP przestanie transmitować i nawet najnowszy Tajner nie pomoże.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Nawiązując do komentarza poniżej.

    Przed sezonem 2001/02, drugim wielkim sezonem Adama Małysza, czytałem duży artykuł w "Sporcie" na temat
    skoków w różnych państwach. Autor omawiając skocznie, trenerów, zawodników w różnych krajach, dość
    zdecydowanie podzielił państwa "skoczkowe" na 3 grupy. W pierwszej znalazły się tylko Austria i Finlandia. W tych
    krajach wszystkiego było najwięcej i o najwyższej jakości. I wg autora, tylko tym dwóm państwom poważny kryzys
    w skokach nie groził. Polska znalazła się w 3 grupie, o niepewnej przyszłości skoków, bo przecież Adam był tylko
    jeden, a ilość skoczni, trenerów, skoczków, czy jakość treningów, to była czarna rozpacz.

    Jakoś ten tekst zapadł mnie w pamięci, i zawsze, gdy czytam lub słyszę jakieś skrajne, zdecydowane oceny lub
    prognozy, też nie dotyczące skoków czy sportu, to go sobie przypominam. Zapamiętałem ten artykuł chyba dlatego,
    że też uważałem, że autor ma 100 procentową rację.

  • dejw profesor

    Zacząłem pisać krótki komentarz o tej sytuacji, ale naszła mnie taka refleksja. Nie jest dobrze być Finem i do tego być wielkim fanem skoków narciarskich od co najmniej 15-20 lat, oj nie...
    Finlandia. Jeszcze kilkanaście lat temu absolutny hegemon w dyscyplinie.
    Mamy 2019. Antti Aalto. Rok temu o tej porze, to w zasadzie dla szerszej publiki był no-name. Notuje sensacyjnie dobry sezon, na co nic nie wskazywało, stając się z miejsca zdecydowanym nr 1 całej kadry.
    A teraz łapie kontuzję, która może nie eliminuje możliwości występu od początku PŚ, ale znacznie zaburza jego przygotowania do sezonu w tak newralgicznym momencie; na przełomie października i listopada, przy przejściu z ceramiki na lód i już na dniach także z igelitu na śnieg. I dla tej Finlandii to jest wiadomość katastrofalna, bo jeśli będzie trzeba... to kto ma go do uja zastąpić? Alamommo, Vetelainen, którzy pod koniec lata; nie tylko sobie nie radzili, ale byli bezwartościowym tłem na FiSCupie?
    A jeśli Aalto nie wyleczy się na Rukę, to Finowie mają.. przy 9 osobowym limicie zaledwie 7 zawodników uprawnionych do występów w PŚ, w tym gości z kadry A i B, którzy w ostatnim międzynarodowym starcie są daleko od punktowania w FC. W ramach ciekawostki - w sezonie 00/01 tylu Finów w pewnym momencie sezonu plasowało się w TOP15 generalki PŚ i miało zagwarantowany występ w I konkursowej serii.

  • Tomek88 profesor

    Oby wrócił jak najszybciej.Zeszły sezon miał dobry i dał nadzieje Finom na odbudowę tamtejszych skoków. Oby tylko ta kontuzja nie zachamowała rozwoju Aalto. Na inauguracie chyba nie zdąży ale powinnien wystąpić w Kuusamo lub Klingenthal.

    Dużo zdrowia i dobrej formy Antti !

  • Bajlandopl doświadczony

    Szkoda, to przewróci do góry nogami TOP10 w najbliższym cyklu PŚ.

  • Nowyskoczek5 profesor

    Kurde szkoda .
    Cos mi sie wydaje ze wystapi dopiero w Engelbergu ale to tylko moje zdanie .

    Jeśli chodzi o Finlandie to czy Jaruś wystąpi we Wiśle ?

  • atalanta doświadczony

    Jedyny dobrze skaczący Fin i taki pech. Nie wierzę, żeby wystartował w Wiśle, przecież już tylko trzy tygodnie zostały.

  • alo profesor

    Szkoda go. Oby wrócił jak najszybciej. Tak sobie myślę,jakich dobrych musimy mieć fizjoterapeutów. Naszych nie imają się urazy,a w innych reprezentacjach znajdzie się minimum jeden z dolegliwościami

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl