Trener Dolezal po serii dyskwalifikacji w Ruce: To temat do analizy

  • 2019-11-30 19:13

- Nikt nie wie, co mają rywale. Należy rozglądać się dookoła, ponieważ stale trzeba iść do przodu. Musimy przeanalizować nasze materiały - mówi Michal Dolezal, szkoleniowiec Polaków, po sobotnim konkursie w Ruce, przy okazji którego doszło do sporego zamieszania związanego z dyskwalifikacjami Norwegów i Słoweńców. Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - skończył na 12. miejscu. 

- Co prawda sześciu naszych reprezentantów zapunktowało, lecz czuć niedosyt. Każdego z nich stać na więcej. Jest tak, jak jest. Na pewno naszym zawodnikom czegoś dziś zabrakło, jeśli chodzi o technikę skoku. Druga runda była już dużo lepsza, to jest bardzo pozytywne. Brzmi to dziwnie, ale Kamil oddał dziś dwa bardzo dobre skoki. Potrzebujemy stabilizacji. Na treningach wszystko wyglądało odmiennie. Mówiłem to już przed sezonem, podczas zawodów mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. Musimy spokojnie przeanalizować dzisiejsze próby.

- Co do dyskwalifikacji Norwegów i Słoweńców, nie wiemy, co mają rywale. Należy rozglądać się dookoła, ponieważ stale trzeba iść do przodu. Musimy przeanalizować nasze materiały. Teraz idziemy dalej.

- Co prawda jutro czekają nas od razu kwalifikacje, lecz mamy tak doświadczonych zawodników, że nie powinni mieć problemu z zakwalifikowaniem się do zawodów. Powinni potraktować ten skok jako próbny i koncentrować się na konkursie. Dyskutowaliśmy już o tym, jaką taktykę obrać jutro odnośnie przyjazdu na skocznię. Obudzimy się rano i będziemy nad tym myśleć.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela


Piotr Bąk, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8347) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Pavel profesor
    @zibip47

    Tajner odejdzie za 2 lata jak skończy mu się kadencja. Czy Małysz zostanie wybrany na prezesa, zapewne tak jak tylko wystartuje bo pociągnie za sobą sponsorów. Czy będzie lepsze od Tajnera, wątpię.

  • zibip47 początkujący
    @atomek81 Następca Tajnera

    Osobiście uważam że Adam MaŁysz powinien być następcą Tajnera na stanowisku prezesa PZN. Tajner osiągnie niedługo wiek emerytalny i powinien odejść. Lansujmy Małysza na prezesa PZN !!!

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Morgensternowy_

    PS: Mit o brakujących nam skoczkach, uważam za obalony, a dlaczego? Bo nie liczy się ilość, a jakość. Co z tego, że za parę lat w reprezentacji możemy mieć 20 skoczków + bijących się z klubu, jak mogą być oni na poziomie Muminova, czy Bicknera zamiast na poziomie Peiera czy Johanssona. Ok, skoczków nam nie brakuje, tylko należy zadać pytanie, w jakim sensie? Bo w ilościowym nie brakuje, a w jakościowym niestety brakuje. Jak na tą chwilę Finnish mode nam nie grozi, ale musimy przeciwdziałać takim skutkom zmieniając system szkolenia i wpierając bardziej finansowo. Taki Hoerl od ubiegłego sezonu się pokazuję, skacze na poziomie lepszym nawet od Krafta, a jak skacze Tomek Pilch? Redbullem go skrzywdzili. Polo będzie opowiadał mity o tym, że Pilch ma taki przebieg kariery jak Małysz? Tylko Adam w jego wieku Plasował się w ,,10" generalki, parę wygranych, a Tomek nawet miejsca w ,,10" nie zdobył. Szkoda mi go. Jest on jednym z ostatnich do uratowania z Wąskiem.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    Nie uważam, że Doleżal jest złym trenerem

    Na razie nie uważam go za czeskiego Pointnera, ale nie nie będę przesadzał z krytyką. Te Kruczkowe zjawiska z 2015/2016 nam raczej nie grożą na tą chwilę, ponieważ wtedy było co innego. Sztab nie był rozbudowany jak teraz. Kubacki skakał wtedy jak kowadło. Za Feldera również Austriacy nie brylowali początkowo, dopiero w tym sezonie widać efekty. My cieszmy się, że wszyscy nasi skoczkowie są zdrowi, nie tak jak Niemcy, czy Norwegowie, to efekt tego, że mamy świetnych fizjoterapeutów. Myślę, że problemem kadry B jest brak sponsorów, z których mogliby się utrzymać no i poprawki techniczne skoku naszych ,,młodych" (wg. Tajnera) skoczków. Czego Taki Lindvik skacze skokami miarę na podium, a Zniszczoł i Murańka nadal biją się z takimi tuzami jak Nousiainen, Peter, Soukup, Nazarov, a taki Lindvik, Hoerl i Lanisek z takimi jak Kraft, Johansson, Kobayashi, Geiger itd? Drogi Boski Apollo, czas uaktywnić szare komórki.

  • Homeomorfismus doświadczony
    @Złoty Orzeł

    Akurat budowanie kolejnych skoczni dużych w Polsce uważam za marnowanie pieniędzy. Sądzę, że dwie nam wystarczą. Biorąc pod uwagę, że raczej dąży się do tego, by poszerzać Puchar Świata na skocznie z krajów spoza czołówki, raczej wątpię, byśmy mieli możliwość dostać więcej niż dwa weekendy na polskich skoczniach. Chyba że zrobilibyśmy coś w rodzaju TCS czy Raw Air, ale kolejny taki turniej w ciągu sezonu byłby chyba zbyt dużym obciążeniem dla skoczków. Tak czy inaczej - do trenowania młodzieży bardziej potrzebne są mniejsze skocznie, tych powinno być jak najwięcej i nie tylko na południu kraju.

  • kibicsportu profesor
    @fridka1

    Raczej z braku zawodników bym nie narzekał.
    Problemem jest szkolenie. Popatrzmy na juniorów naszych i z zagranicy . U nas technicznie, w locie skacza bardzo drewnianie. Gdzie z zagranicą, juniorzy już mają nawet niezła technikę.

  • Pavel profesor

    Problem polskiej kadry nie leży w osobie trenera tylko po prostu w wieku. Niestety metrykę ciężko oszukać, a Doleżal w niema zupełnie z czego wybierać. Kadra B nie istnieje, juniorów brak, szykuje się nam potężna zapaść i nawet najlepszy trener świata nic tu nie zrobi bo brakuje wyników u podstaw czyli na poziomie juniora. Z roku na rok wygląda to gorzej, Murańki i Zniszczoły nie robią żadnego progresu, a utalentowanych zawodników młodego pokolenia ni widu ni słychu. Zaczynamy robić gwiazdy ze skoczków, którzy w wieku lat 20 naciułają +200-300 pkt PK i zapunktują pod koniec 30-tki w PŚ, podczas gdy ich odpowiednicy z innych państw biją się w PŚ o miejsca w 10-tce.

  • fridka1 profesor
    @dervish

    Nie jest winą Dolezala, że przejął kadrę na progu wieku emerytalnego. Wiedział na co się pisze, on wie, że jest trenerem na rok czy dwa. Mamy wyrwę szkoleniową. Dziś dzieciaki wola być jak Lewandowski a nie jak Stoch. Nie garną się do tego sportu. To nie wina Dolezala.

  • Roxor profesor
    @dervish

    Dokładnie, Stoch, Żyła, Hula to są już właściwie 30-latkowie+, Kubacki też dołączy do tego grona w tym sezonie. Ciężko będzie wyciągnąć z tych zawodników jeszcze więcej. Jednak mam nadzieję, że uda mu się dosyć szybko wyciągnąć coś jeszcze z Kota (który też już jako zawodnik najmłodszy nie jest) i z Wolnego, który pewnie będzie liderem kadry za 2-3 sezony jak to powiedział Tajner. Pytanie tylko na jakim poziomie będzie to liderowanie, bo Małysz i Stoch przyzwyczaili nas do lidera kadry z prawdziwego zdarzenia.

  • GOTS weteran
    @mario0993

    Tak tym trenerem był Rohwein. Peter Rohwein.
    Zgadzam się z Tobą, że pierwsze wnioski będzie można wyciągnąć po TCS. Na litość, jesteśmy po 2 konkursie indywidualnym z 30! I do tego w jednym z nich mieliśmy zawodnika na podium. Każdej oceny powinno się dokonywać, na podstawie jak największego zbioru danych, to jest fakt statystyczny, zatem poczekajmy.

  • mario0993 stały bywalec
    @dervish

    Tylko Janusze krytykują po tygodniu sezonu. Pierwsze wnioski można będzie wyciągać po Turnieju Czterech Skoczni. Przyznam szczerze, że jestem zaskoczony słabą formą Niemców. Przypominają się czasy kryzysu Niemieckich skoków za trenera, który pprowadził ich kadrę przed Schusterem. Nie jestem pewien ale był to chyba Rohwein. Być może przkręciłem nazwisko. Sęk w tym, że ten sezon dla Polaków nie jest najważniejszy. Nigdy hegemonami w lotach nie byliśmy choć Planica chyba jest naszym ulubionym mamutem. Jeśli mamy mieć sezon kryzysowy to lepiej by to był ten w przeciwieństwie do ktoregoś z następnych trzech.

  • sebik125p początkujący
    @ZXCVBNM_9999

    Maciusiak jeszcze próbował coś ratować, ale nie dało to już wybuchowego efektu. Straciliśmy całą niemal generację młodych skoczków, przez co jest dziura pomiędzy całkiem młodą ekipą, a starą kadrą A. Niestety dobór sztabu szkoleniowego w naszym kraju to jedna wielka sinusoida i nie rozumiem wyborów, gdzie za dobrego trenera nie wybieramy profesjonalisty kdąc za ciosem, tylko jakichś kolesi bez sukcesów albo doświadczenia.

  • Złoty Orzeł profesor
    @kibicsportu

    Dopóty ten stary [***] będzie pierdział w stołek to polskie skoki będą staczać się na dno.
    Ja nie mam nic przeciwko Apollowi ale to co on wyprawia to żenada.
    Trzeba koniecznie wziąć się za coś - ja bym tu zaczął od budowy szkółki w Zakopanem/Szczyrku czy jakimś innym mieście.
    Szkółka trenerska i dla młodzików, żeby ich wyuczyć jak się skacze. A nie tak na kopyto. Taki problem żeby pościągać kilku fachowców czy to z Austrii, czy z Niemiec, czy z Norwegii? Potem jakoś samo by to zaczęło funkcjonować a nie brakło by w ten sposób zawodników.
    Druga sprawa to budowa skoczni na Podkarpaciu czy choćby w środkowej Polsce - tam też jest wiele osób które chciałyby się rozwijać a nie mają gdzie. Nie mówię o stawianiu mamutów a choćby kompleksu skoczni do ubogiego K 90- choćby średnia skocznia pozwoli młodzikom na oswajanie się z większymi obiektami i daje nadzieję na lepszy start w PŚ.
    Trzecia sprawa to modernizacja narciarstwa. Potrzebny jest kompleks jakiś, np. w Karpaczu czy Kasprowym Wierchu, ośrodek narciarstwa: trasy biegowe, biatlonowe, skocznie narciarskie, zjazdy alpejskie. Jesteśmy jedynym większym krajem w którym tego nie ma. Wtedy droga otwarta do MŚ czy innych projektów.
    Czwarta sprawa to modernizacja sprzętu. Nie oszukujmy się, mamy przestarzałe rozwiązania, sięgające ery Małysza.
    Piąta sprawa: budowa w Polsce jeszcze 1-2 skoczni dużych. Wtedy już zrobić taki Puchar Polski. Zakopane, Wisła, Szczyrk i Karpacz/Kasprowy. Nie dość że zaostrzona rywalizacja w kalendarzu, to jeszcze wreszcie FIS popatrzyłby na nas lepiej. Ja się wcale nie dziwię, jak nas traktuje FIS, jak my mamy:
    - najgorszy badziew w PŚ, czyli skocznię w Wiślę, która nie powinna stać tu gdzie stoi. Jest za mała.
    - Zakopane, które też nie powiewa jakimś super technologicznym rozwiązaniem. Zwykła skocznia, ot co. Jedyne co na plus to fakt że na skoczni trudno o halny w trakcie konkursu.

    yyy... a gdzie reszta? 2 skocznie na całą Polskę to za mało. Polacy muszą pokazać, że się starają, a jak taki Pan Prezes ma na to wywalone i twierdzi że jest ok, no to... o czym mówimy.

  • Złoty Orzeł profesor
    @Oczy Aignera

    XDDDDD A co Jiroutkowie zrobili z Czechami?

  • Oczy Aignera profesor
    @Złoty Orzeł

    Ja myślę, że PZN mógłby ponegocjować z którymś z braci Jiroutków.

  • dervish profesor

    Nie rozumiem tego hejtu jaki teraz spada na Michala Doleżala.
    Ci co krytykuja widocznie uważają że czas sie zatrzymał i kazdy sezon bedzie podobny do poprzedniego.
    Tak nie jest.
    Horngacher okrzyknięty cudotwórcą za to co zrobił w Polsce przeszedł do Niemiec i co? Jak do tej pory same klęski. Tak kiepskiego startu Niemcy nie mieli od dziesięcioleci. To jak to jest z tym Hornem? Nagle stracił umiejętność czynienia cudów, czy może nigdy tej umiejętności nie miał a po prostu miał szczęście trafić na cudowną kadrę polską umiejętnie prowadzoną przez lata i przygotowaną na nadejście Horngachera, który z takiego materiału potrafi wykonać kolejne dzieła sztuki?. Przed Hornem byli i inni artyści tym razem polscy: Tajner i Kruczek. Ich dorobek takze jest imponujący.
    Rywale nie zasypiają gruszek w popiele, a nasza utytułowana kadra z roku na rok jest coraz starsza, nie zawsze będą błyszczeć. Nadal są dobrzy chociaż nie najlepsi ale to jest sytuacja na początku sezonu. Co będzie dalej? Tego nikt nie wie. Sezon jest specyficzny. Inny niż 3 poprzednie. Tym razem nie ma imprezy docelowej w która celuje się z formą. Tym razem na zakończenie sezonu kiedy zazwyczaj większość kadr ze zmęczenia robi bokami - mamy bardzo ważną imprezę czyli MŚL. Tam w Planicy zobaczymy jak kto był przygotowany do tego nietypowego sezonu, jak kto wytrzymał jego trudy. Może okazać się że właśnie będą to Niemcy i Polacy, a brylujący obecnie Słoweńcy, Norwegowie i Austriacy będą tylko tłem.
    A walka o Kryształowe Kule zazwyczaj rozstrzyga się w drugiej części sezonu. Liderzy z początku zimy rzadko kiedy śmieją się na koniec.
    Jeżeli Doleżal jest słabym trenerem (ocenianie pracy trenera po 2 niepełnych i loteryjnych weekendach to jakaś paranoja ) to co powiecie o Horngacherze? Niemieccy gorącogłowi odpowiednicy polskich antydolezalowców zapewne już zdążyli okrzyknąć Sztefana najwiekszym hochsztaplerem w historii skoków narciarskich.

  • Złoty Orzeł profesor
    @kibicsportu

    Kuttin ma wolne miejsce, dlaczego nie?
    Musiałby tylko porządnie za pysk wziąć tych pseudoekspertów i znawców z PZN.
    Przede wszystkim za Małysza, bo on jest nadzieją, że ta betonowa zaprawa w końcu ulegnie zniszczeniu.

  • Kolos profesor

    Tak naprawdę o kadrze B niewiele wiemy, po za tym, że Murańka jest na dnie. Reszta oddała po kilka skoków w Wiśle i od tego czasu mają dwa tygodnie czasu nim zaliczą pierwsze konkursy PK. I dopiero wtedy będzie można coś powiedzieć więcej o stanie kadry B

  • Kolos profesor
    @ZXCVBNM_9999

    Z tego co pamiętam to Zidek miał rekomendację Horngahera na stanowisko trenera kadry B.

  • atomek81 stały bywalec
    @Złoty Orzeł

    Dopóki towarzystwo wzajemnej adoracji (PZN, TVP + inni zainteresowani) nie zostanie rozbite to nic się nie zmieni. Zatrudnienie Horngachera to wyjątek. Ale wtedy była bardzo zła sytuacja po bardzo słabym sezonie i pewnie Tajner bał się o swoje stanowisko więc postanowił zatrudnić trenera z prawdziwego zdarzenia. Moim zdaniem PZN zatrudnia trenerów, którym (w pewnych sprawach) może dyktować co mają robić. Dlatego nie po drodze było im z Kuttinem (i Horngacherem za pierwszym razem). Dopóki Tajner będzie ekspertem w TVP to ta stacja złego słowa o polskich skokach nie powie, to chyba oczywiste.
    Więc ściągnięcie dobrego trenera nie jest problemem finansowym czy jakimś innym. Tyle, że dobry trener nie pozwoli sobie mówić kogo zabierać na zawody, kto ma być w kadrze itp. A mam wrażenie, że w kadrach B i C (a od tego sezonu być może i w kadrze A znowu) do takich sytuacji dochodzi notorycznie.
    Jedyna nadzieja w tym, że Tajner w końcu odejdzie (i przyjdzie ktoś komu na prawdę będzie zależało na polskim sporcie zimowym), albo wreszcie zrozumie, że jak nie będzie wyników to kasa też się skończy.
    W całej tej mojej układance nie pasuje mi jedno: Małysz. Przecież on powinien być jakby z poza towarzystwa wzajemnej adoracji, jemu powinno zależeć... Więc albo on już też jest "kupiony", albo jednak PZN robi wszystko dobrze i po prostu nie ma aktualnie skoczków, którzy by mogli być nadzieją na przyszłość...

  • kibicsportu profesor
    @Złoty Orzeł

    Zgodzę się z tobą.
    Uważam, że w Polsce dla kadry B potrzebny jest trener z zagranicy. Nie uważam, że Maciusiak jest słaby, ale potrzeba kogoś kto ma większa wiedze w skokach. Najlepsi byliby trenerzy z Austrii. Myślę, że dałoby się kogoś ściągnąć z Austrii np: ze szkoły Stams, tam dużo jest dobrych trenerów, którzy na początek swojej kariery trenerskiej chcieliby trenować Kadre B. Tak przynajmniej uważam.

  • Złoty Orzeł profesor

    Czy naprawdę problemem jest ściągnięcie dobrego trenera do kadry B?
    Ja wiem że PZN i Kuttin nie mają najlepszych relacji, ale za dobre pieniądze Heinz mógłby spróbować trenować kadrę B.
    On jest dobrym trenerem, niechaj i on nawet wskrzesi ich a zwłaszcza Pilcha który jest niepoprawnie prowadzony.
    No i co gorsza - jedynym wolnym wyborem na rynku. Pointner załamał się po śmierci córki, reszta dobrych trenerów ma pracę. PZN ma ostatni dzwonek na ratunek Murańki, Zniszczoła i Pilcha - potem może być za późno.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @sebik125p

    I tak płynnie przechodzimy do sezonu 2017/2018. Kadra A notuje kolejne sukcesy. Tymczasem zapada decyzja - zatrudniamy czeską bombę z opóźnionym zapłonem - Radek Żidek.
    Człowiek bez konkretnych sukcesów u sąsiadów, bez jakichkolwiek referencji został zatrudniony na pierwszego trenera kadry B, już w kryzysie. Lato wyglądało no całkiem ok - Murańka szaleje w PK, Zniszczoł w pucharze karpat. "Kłusek dobrze wygląda na skoczni". No i pierwszy konkurs PŚ - Murańka przegrywa miejsce z Wolnym skacząc bardzo słabo w Wiśle. Cała kadra skacze na poziomie mułu - honor ratują... juniorzy Maciusiaka - Tomasz Pilch zaczyna wygrywać w PK, Wąsek i Czyż zdobywają jakieś punkty. Ten sezon zakończył się końcem karier u Kłuska, Ziobry, a także Miętusa o którym zapomniałem wspomnieć. Wprawdzie nie skakał jakoś specjalnie z Horngacherem, ale w LGP miał z reguły straty 5 miejsc do punktującej 30-tki. Po przejściu do Żidka tyle samo miejsc brakowało, ale.. by punktować w PK.
    Nieciekawy okres i rzutujący negatywnie na teraźniejszość.
    Mateja z Źidkiem rozłożyli nam skoki.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @sebik125p

    Mateja i Żidek.
    Ten drugi ciągle jest w sztabie kadry B.
    Ogromnym wręcz kardynalnym błędem była zmiana trenerów w kadrze B po sezonie 2015/2016.
    Skoro pokazał się on z dobrej strony, to nie wiem jaki był sens w przenoszeniu go do C.
    A teraz przypomnijmy co się działo w sezonie 2016/2017 (czyli wtedy gdy wygraliśmy pierwszy PN):
    -Zniszczoł zaliczył spektakularny zjazd po świętach BN, pomimo tego, że przed w jednym konkursie punktował i po pierwszej serii był w 2 dziesiątce. Gdzie zjechał? Aż do Fis Cup. Nie był w stanie punktować nawet w PK.
    Jak się okazało po sezonie - brak komunikacji z Mateją który zasadniczo nie wiedział co robi.
    -Murańka również zdobył 4 punkty, po czym trafił do PK, gdzie początkowo również nie punktował. No ale częściowo się pozbierał na koniec sezonu i zaliczył jakieś tam miejsca w 2 dziesiątce PK. Powód - Mateja dawał metody szkoleniowe sprzeczne z techniką Murańki.
    -Ziobro - jedyny pozytyw u Matei - dosyć szybko powrócił do PŚ gdzie notował stale progres... aż do pewnego momentu gdzie totalnie rozwaliła mu się technika. Co się okazało - nie pasował mu Horngacher, obraził się na wszystkich i odtąd nie był w stanie chociażby poprawnie skakać.
    -Wolny - tak, Wolny po sezonie z Maciusiakiem gdzie zdobywał pierwsze punkty PŚ tragicznie się stoczył. Jednak pod koniec sezonu PK zdołał zdobyć kilka dobrych miejsc co zdecydowało, że jako jedyny w następnym sezonie opuścił to szambo i trafił do kadry B. On właściwie dzięki swojej kontuzji uniknął w poprzednich sezonach treningów z Kruczkiem które okazały się dla wielu zaporowe.
    -Stękałą - Nieprawdopodobny zjazd - trafił do Fis Cup i z niego nie wyszedł przez cały sezon.
    -Biegun - Totalne dno przez cały sezon.
    -Kłusek - u Maciusiaka chociaż był solidnym kontynentalowcem, w tym sezonie osiadł na mieliźnie.
    Cała kadra B w tamtym sezonie wpadła w niebywały kryzys - Mateja go spowodował, PZN to olał. Był to najbardziej wyniszczający sezon dla zaplecza w historii. Niestety, częściowy udział miał w tym Horngacher. Bowiem miało wyglądać to tak, że Horngacher rozpisuje plany, a Mateja się do nich stosuje - wyszło totalnie odwrotnie - miks swoich eksperymentów, tego planu i braki w komunikacji. W związku zaistniałym kryzysem, zawodnicy ani nie punktowali w PŚ, ani nie byli w 6 PK - co spowodowało, że wpadli w kolejne kłopoty finansowe.

  • sebik125p początkujący
    @ZXCVBNM_9999

    Nie da się wytargać czegoś, co zaniedbał zarząd i dobił Zidek.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Pilnie wywiad z Maciusiakiem

    Niech się tłumaczy - dlaczego w ciągu późnego lata i jesieni cofnął kadrę B do średniowiecza.

  • Major_Kuprich profesor
    Póki co uczeń lepszy od mistrza

    Dolezal 3:0 Horngacher

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl