Tollinger i Karlen kończą ze skokami

  • 2020-01-10 14:03

24-letni Elias Tollinger podjął decyzję o zakończeniu swojej kariery sportowej. - Na zakończenie roku chciałem podziękować za wsparcie podczas ostatnich dwunastu lat - poinformował Austriak za pośrednictwem swojego konta na instagramie. Podobny komunikat w sieci zamieścił o rok starszy Gabriel Karlen ze Szwajcarii, który najbliższą przyszłość łączy z naszym krajem.

Elias TollingerElias Tollinger
fot. Tadeusz Mieczyński

Elias Tollinger premierowy start w zawodach międzynarodowych zaliczył w 2011 roku, podczas letniej części FIS Cup w szwajcarskim Einsiedeln, gdzie przy okazji debiutu wygrał konkurs na obiekcie im. Andreasa Kuettela, a następnego dnia uplasował się na drugiej pozycji. W sezonie 2011/2012 po raz pierwszy pokazał się w Pucharze Kontynentalnym, od razu wskakując do rundy finałowej w Bischofshofen.

Do największych osiągnięć byłego już skoczka narciarskiego można zaliczyć przede wszystkim drużynowe medale mistrzostw świata juniorów. Srebro wywalczone w Val Di Fiemme w 2014 roku oraz brąz, po który sięgnął rok później w Ałmatach. W sezonie 2014/2015 Tollinger zaznał smaku Pucharu Świata, zajmując 42. miejsce na obiekcie im. Paula Ausserleitnera. Dwa lata później, na tej samej arenie, cieszył się z jednych punktów zimowych zawodów najwyższej rangi (29. lokata). Na jego koncie znajduje się też jedna wygrana w Pucharze Kontynentalnym, do której doszło 18 grudnia 2016 roku w Ruce.

- To były piękne lata pełne skoków, podróży, wartościowych doświadczeń oraz zbierania wielu wspomnień. Postanowiłem zakończyć swoją karierę i jestem z tej decyzji w pełni zadowolony - napisał na swoim Instagramie 24-latek. Austriak ma przed sobą nowe wyzwania i cele. - Będę informował was na bieżąco o moich planach - dodał.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dear friends and skijumping family, On the occation of the end of the year I wanted to say THANK YOU for your support over 12 great years! 🙏 Years full of skijumping, travelling the whole world and making valuable experiences and memories! I decided to end my career this summer and I am really happy with this decision! There are now other steps and great tasks to do in the future 🙏 I'll keep you up to date with my plans 🙌🙂 A special thank you to @rainerbachbauer and his team from @schlossmarketing for the great support over the last few years 🙏 And of course a special thanks to all my teammates and all the new friends I got to know during the last decade in this sport! Good luck mates - for the rest of your carreers 🍀🙌 I will see you soon again 🙂 Thank you @jfkfeichter for awesome pictures during this time 📸 And last but not least: thank you mum for making all this possible! 🙏 #thankyou#thanksmum#thatsit#end#career#skijumpingaut#skijumping#time#family#greattime#awesome#memories#experiences#thankful#happy

Post udostępniony przez Elias Tollinger (@eliastollinger)

W okresie noworocznym decyzję o rozbracie ze skokami narciarskimi podjął i upublicznił również Gabriel Karlen. 25-letni Szwajcar reprezentujący barwy klubu z Gstaad pożegnalny występ na arenie międzynarodowej zaliczył podczas przedświątecznego konkursu z cyklu Pucharu Świata w Engelbergu, gdzie zajął 59. lokatę. Filigranowy zawodnik w trakcie kariery zdobył zaledwie jeden punkt zimowych zawodów najwyższej rangi. Stało się to 4 grudnia 2016 roku na Vogtland Arenie w Klingenthal. Karlen debiut pośród elity zaliczył w 2014 roku na Gross-Titlis-Schanze.

Szwajcar, pomimo braku oszałamiających sukcesów, w 2015 roku znalazł się w kadrze swojego kraju na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. W szwedzkin Falun, gdzie odbywała się impreza, wystąpił w konkursie drużynowym, który jego ekipa zakończyła na 10. lokacie. Rok wcześniej otrzymał szansę pokazania się na młodzieżowym światowym czempionacie w Val di Fiemme, gdzie zajął dopiero 45. miejsce.

Najlepszym rezultatem Karlena w zmaganiach drugoligowych była 7. pozycja w Klingenthal w 2014 roku. W tym samym roku stanął też na najniższym stopniu podium w konkursie FIS Cup w Einsiedeln. Jego rekord życiowy to 196,5 metra z 2017 roku z Planicy.

Jak się okazuje, Szwajcar w najbliższym czasie zamierza podjąć pracę w Polsce. - Uprawiałem skoki narciarskie przez 17 lat, a w tym czasie osiągnąłem więcej niż marzyłem w dzieciństwie. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że wezmę udział w Pucharze Świata, bądź będę miał możliwość reprezentowania Szwajcarii na mistrzostwach świata. Niedawno otrzymałem propozycję od francuskiej firmy, która szuka osób do pracy w krakowskim biurze. Po zastanowieniu się postanowiłem przyjąć tę propozycję i odejść ze świata sportu. To punkt zwrotny w moim życiu i szansa podjęcia nowych wyzwań.

- Ostatnio wziąłem udział w Pucharze Świata w Engelbergu. Cieszę się, że mogłem zakończyć swoją sportową podróż przed własną publicznością, pośród rodziny i przyjaciół - dodaje Karlen.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dear friends and fans, I've been a ski jumper for 17 years now. During this time, I accomplished more than I dared to dream as a child. I never imagined one day I would take part in a World Cup or be able to represent Switzerland at the World Championships. So, with that being said, I am announcing that I am ending my sports career today. I've always thought that someday there would be things outside of sports that I want to do. This day has arrived. I recently got a job offer from a french company, looking for a french speaker to work in their polish office in Krakow. After much soul-searching, I decided to accept their offer. This is one of the main reasons why I have decided to step away from sports. This is a major turning point in my life, but I see it as an opportunity, after seven years in the Swiss-Ski Team, to start a new challenge and a new adventure outside of sports. I competed in my last World Cup in Engelberg just before Christmas. I am glad that I got to end this journey at home in Switzerland surrounded by all my teammates and my family. I would like to thank my family, friends, fans, teammates, coaches, physios, doctors, sponsors, suppliers and all the Swiss-Ski staff with all my heart for years of support! Without all of you, I would never have been able to experience these unforgettable moments! Gabi

Post udostępniony przez Gabriel KARLEN (@g_karlen)


Natalia Kołsut i Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5675) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Elias, dziękuję za punkty PŚ w Bischofshofen 2017, medale drużynowe na MŚJ, 2 podia PK i podia w FIS Cupie.
    Gabriel, dziękuję za występ na MŚ w Falun i punkt PŚ z Klingenthal 2016.
    Przy okazji dziękuję także za kariery innym zawodnikom, którzy pokończyli kariery, takim jak np. Manuel Poppinger, Michael Glasder, Florian Altenburger, Przemysław Kantyka, Thomas Roch Dupland, Elias Vanska, Taavi Pappel, Tomas Vancura.

  • Raptor202 profesor
    @anonim

    Martw się o swoje pieniądze tam, gdzie ubywa ich znacznie więcej (PINCETPLÓZ), a nie na skoczków narciarskich, bo przy twoim podejściu, geniuszu, zostalibyśmy bez jakiegokolwiek zawodnika.

  • Toyminator profesor
    @anonim -

    No akurat geniuszu,skoczkowie z kadry B,utrzymują się sami,i chodzą do pracy. Jedynie mają sprzęt zapewniony. Więc gdzie ty masz pieniądze podatników? Pieniądze podatników,mogą iść na skocznie,a nie na zawodników. Wiesz co to sponsoring? Reklamy itp itd..

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    Ręce opadają

    Zniszczoł, Murańka, czy Stękała to jak najbardziej powinni skakać. Tylko oni (oprócz Wolnego) z tych roczników zostali i tylko oni mogą zachować ciągłość sukcesów jeśli odpalą. Tylko potrzeba sztabu trenerskiego w kadrze B. Sam Maciusiak sobie rady nie da

  • wiatrhula111 weteran
    @anonim

    Tak tak oni nie mają żadnych umiejętności, miejsca w 10stce PŚ i medale na MŚJ to tylko przypadki, po za tym obecni znajdują się w przedziale numerów 5 - 9 w polskich skokach, a tych młodych zdolnych zawodników za dużo nie ma.
    Samo zapierniczanie też nie wystarczy (Bukowski też zapierniczał i nic z tego nie wyszło)

  • pogromca januszy weteran
    @anonim

    "Czekam na taka decyzje u (...) Zniszczola i Muranki. Z nich juz nic nie bedzie."

    To samo zapewne mówiłeś o Kubackim, gdy był w ich wieku.
    Ale co do Huli, to niestety się zgadzam.

  • pogromca januszy weteran
    Tollinger

    Jedyne z czym mi się kojarzy ten skoczek to rywalizacja KO z Wellingerem na TCS przed dwoma laty (ułożyli się do rymu).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl