PŚ w Zakopanem: Zwycięstwo Niemiec, Polska piąta, Y. Sato z rekordem Wielkiej Krokwi

  • 2020-01-25 16:54

Reprezentacja Niemiec odniosła zwycięstwo w sobotnim konkursie drużynowym Pucharu Świata w Zakopanem. Zawodnicy Stefana Horngachera pokonali reprezentacje Norwegii i Słowenii. Polacy zajęli piątą pozycję. Nowy rekord Wielkiej Krokwi (HS140) ustanowił Japończyk Yukiya Sato, który wylądował na 147 metrze.

25.01.2020 - Niemcy25.01.2020 - Niemcy
fot. Tadeusz Mieczyński
25.01.2020 - Norwegia25.01.2020 - Norwegia
fot. Tadeusz Mieczyński

Po pierwszej serii na prowadzeniu znajdowała się reprezentancja Niemiec. Constantin Schmid (123 m), Markus Eisenbichler (133 m), Stephan Leyhe (139 m) oraz Karl Geiger (133 m) wyprzedzali o 20,1 punktu drugich Norwegów.

Zawodnicy Alexandra Stoeckla prowadzili w konkursie po próbach Mariusa Lindvika (131,5 m), Roberta Johanssona (134 m) oraz Daniela Andre Tandego (131 m). Czwarty skok w wykonaniu Johanna Andre Forfanga na odległość 122,5 metra zepchnął jednak aktualnych mistrzów olimpijskich na drugą pozycję.

Trzecie miejsce na półmetku zajmowali Słoweńcy, którzy wyprzedzali o 1,4 pkt. Austrię oraz o 1,7 pkt. Polskę. Biało-Czerwoni po próbach Piotra Żyły (123 m) i Jakuba Wolnego (122,5 m) zajmowali szóstą lokatę. Lepsze skoki w wykonaniu Kamila Stocha (134,5 m) i Dawida Kubackiego (135 m) pozwoliły naszej drużynie na awans na piątą pozycję.

Do finału awansowali także Japończycy, Czesi i Szwajcarzy. Udział w zawodach na pierwszej serii zakończyli Rosjanie, u których zdyskwalifikowany został Roman Siergiejewicz Trofimow.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 18. i 19. belki startowej.

W serii finałowej Niemcy pewnie kontrolowali sytuację w konkursie. Constantin Schmid (136,5 m), Markus Eisenbichler (132,5 m), Stephan Leyhe (136,5 m) i Karl Geiger (142 m) triumfowali po raz trzeci w historii na Wielkiej Krokwi.

Drugie miejsce, ze stratą 40 punktów do triumfatorów, zajęli Norwegowie w składzie: Marius Lindvik (140 m), Daniel Andre Tande (129,5 m), Robert Johansson (133,5 m) i Johann Andre Forfang (132 m).

Na najniższym stopniu podium stanęli Słoweńcy, którzy o 2,5 punktu wyprzedzili Japończyków. W walce o czołową trójkę Azjatom nie pomógł rekordowy lot Yukiyi Sato na 147 metr.

Polacy zakończyli sobotni konkurs na piątej pozycji. Piotr Żyła (136,5 m), Jakub Wolny (118 m), Kamil Stoch (135,5 m) i Dawid Kubacki (139,5 m) wyprzedzili o 3,7 punktu Austriaków. Siódme miejsce zajęli Czesi, a ósme Szwajcarzy.

Serię finałową przeprowadzono z 19., 17., 16. i 15. platformy.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej konkursu najlepszy okazał się Stephan Leyhe przed Dawidem Kubackim i Karlem Geigerem. Szósty był Kamil Stoch, dziewiętnasty Piotr Żyła, a trzydziesty Jakub Wolny.

W klasyfikacji Pucharu Narodów prowadzą Austriacy (2946 pkt.) przed Norwegami (2757 pkt.) i Niemcami (2592 pkt.). Polacy z dorobkiem 2554 pkt. spadli na czwartą pozycję.

Na niedzielę zaplanowano konkurs indywidualny w Zakopanem z udziałem pięciu reprezentantów Polski. Początek zawodów o 16:00. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu i nieoficjalną klasyfikację indywidualną >>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (60265) komentarze: (737)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Amit0 początkujący
    @Pavel

    Oczywiście, nie jest to proste. Ale widocznie trenerzy widzą drogę, by to zrobić. W przypadku Maćka i Stefana skutecznego pomysłu nie było za Horna i nie ma teraz. Wróćmy do podstaw fizyki. Zawodnik jedzie a progu z prędkością ok 2,5 m/s. W lekkiej atletyce reakcja startowa poniżej 0.1 s to falstart. Ten czas daje różnicę 2.5 m na progu... I tu kłania się ciągle powtarzane słowo "automatyzm". Tego nie da się kontrolować "głową". Stosunkowo łatwo zdiagnozować, jaki błąd popełnia zawodnik. Problemem jest jaki dobór ćwiczeń, by wypracować automatyzm z nowo wprowadzoną modyfikacją ( np. w zmienionej pozycji najazdowej). Czasem trudno to osiągnąć. Klasycznym przykładem jest Kamil, którego skoki na początku sezonu zdawały się przeczyć fizyce: im lepsza prędkość najazdowa tym gorsze wyniki... Poprawa jednego elementu zakłóca wypracowany automatyzm i trzeba spróbować wypracować go na nowo. Czasem udaje się to zrobić w stosunkowo krótkim czasie. I tu mamy odpowiedź, dlaczego 2 tygodnie spokojnego treningu niektórym zawodnikom pomagają. Gdy jednak organizm się buntuje i nie chce zaakceptować zmiany trzeba zrobić krok w tył i próbować innej drogi...Jeszcze gorzej jeśli w to wszystko włącza się "głowa". I mamy sytuację, że ktoś dobrze skacze na treningach, a w zawodach nic nie wychodzi...
    Tak, skoki to dziwna dyscyplina sportu. Połączenie technologii, psychologii i biomechaniki na najwyższym poziomie. Dlatego dziwię się wszystkim, którym się wydaje, że prosta zmiana trenera rozwiąże problemy wszystkich zawodników.

  • Tomek88 profesor
    Podsumowanie konkursu

    Niestety sprawdziły się obawy,że nic nie zdziałamy w drużynówce skacząc bez 4. Niestety wczoraj nie byliśmy w stanie stanąć na podium choć zabrakło niewiele(nieco ponad 6 punktów). Zawiódł mnie wczoraj Piotr Żyła - szczególnie jego pierwszy skok był słaby. Gdyby skoczył w nim ok. 130 m to cieszylibyśmy się z "pudła". Wolny nie skakał aż tak tragicznie jak się spodziewałem ale widać było,że odstaje poziomem od kolegów. Stoch i Kubacki nie zawiedli.Obydwoje skakali daleko i wnieśli bardzo dużo do wyniku drużyny.

    Wczoraj nie było mocnych na Niemców. Podopieczni Horngachera na początku sezonu skakali średnio ale Stefan stopniowo budował ich formę czego obecnie widać efekty. Wczoraj nikt z nich nie zawiódł. Leyhe i Geiger skakali świetnie a Schmid i Eisenbichler byli mocnymi punktami drużyny. Na podium znaleźli się też Norwegowie i Słoweńcy. U Norwegów z świetnej strony pokazał się Lindvik i Johannson,który w końcu w konkursie pokazał dobre i równe skoki. Słoweńcy też byli wczoraj mocni. Na uwagę zasługuje przede wszystkim Lanisek i Zajc,dzięki którym Słoweńcy stanęli na podium. 4 miejsce dla Japonii z fantastycznym rekordem Sato i dobrymi skokami Kobayashiego.Zawiedli Austriacy.Dopiero 6 miejsce to występ zdecydowanie poniżej możliwości. U nich nikt się wczoraj nie wyróżnił. Nawet Kraft skakał średnio.

    To były ciekawe zawody. Niestety w tym momencie nie mamy 4 zawodnika skaczącego na dobrym poziomie. To nie pozwoliło nam walczyć o podium. Cóż taki bywa sport. Trzeba się zastanowić co jest przyczyną słabej formy naszych zawodników i dlaczego w tym momencie nie mamy nikogo kto mógłby skakać w drużynie i to na dobrym poziomie. Dziwna dla mnie była decyzja o zabraniu Murańki na PK do Sapporo bo wprawdzie Klemens spisał się tam bardzo dobrze ale gdyby był w Zakopanem to może to on byłby 4 do drużyny.

  • Lans profesor
    -

    Macie coś więcej na temat Krafta?

  • xzcvvy weteran
    @Admary

    Tak, Kraft po skoku w kwalifikacjach nabawił się urazu pleców

  • Xenkus profesor

    No te pytania o zawodników o atmosferę to jakaś żenada. Rok w rok jest to samo. Wiadomo, że będą mówić, że jest zaj*biście bo nic innego nie powiedzą w TV. Tak naprawdę mogą myśleć, że to są jedne z najbardziej g*wnianych zawodów w sezonie.

  • DanielBlanco bywalec
    @atalanta

    Belka bazowa dla 1. serii była ustawiona na poziom 18, a dla 2. serii - poziom 19. Wobec tego, porównując jakość skoków Wolnego, należy odjąć od drugiej noty 4,7 pkt. Oto wybrane skoki weekendu (belka 18):
    Wolny - 1. seria druż. 116,7 pkt,. 2. seria druż. 111,4 pkt. , kwalifikacje 104,7 pkt.
    Zniszczoł kwal. 111,6 pkt,
    Kot kwal. 110,3 pkt.

  • zimowy_komentator profesor
    No nie, gdzie ten Maciek nie pójdzie żeby się pożalić

    Nawet do ojca Rydzyka:
    https://tiny.pl/tscpm

  • Introverder profesor
    @Admary

    A to szkoda, bo tego w każdym sporcie chcemy oglądać jak najmniej - niezależnie czy lubimy czy nie kogoś.

  • Admary stały bywalec
    @Introverder

    Gdzieś przeczytałam, że ma jakieś problemy z kręgosłupem. Ktoś wie coś więcej?

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Bernat__Sola

    a no faktycznie, cóż...człowiek uczy się na błędach całe życie... :)

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @Bernat__Sola

    Już Bystoel w 2005 roku na MŚ w Oberstdorfie był bliski zwinięcia rekordu będącego dziś starym z brodą.

  • Morgensternowy_ doświadczony

    Zauważyliście w studiu TVP, że gdy Rafał Kot gdy poruszał temat o działalności Hofera i powiedział że innym było wolno więcej i nadal im wolno, to Kurzaj go tonował? Chyba znów dostanie bana na parę miesięcy od TVP.
    Tak poza tym cieszę się, że powrócił do drużyny ekspertów TVP, bo tęskniłem za jego wypowiedziami.
    Tak ogólnie na chłodno pisząc to brak czwartego do drużynówki, a właściwie brak zawodnika z dobrą formą stała się faktem.
    Zaliczyliśmy u siebie najsłabszy wynik od paru lat. W 2016 nawet stanęliśmy na podium mimo koszmarnego sezonu.
    Do podium zabrakło niewiele. Jakieś 6, 4 pkt bodajże. Zadecydował pierwszy skok Piotrka o naszym miejscu. Ja się zdziwiłem, że Austriacy sobie nie poradzili. Austriacy tak mają z niestabilnością. w jednym konkursie potrafi ich być trzech w TOP 10, zaś na drugi jeden ledwie się w TOP 10 mieści.
    Robotę Horngachera już widać. Niedawno się śmialiśmy z jego wyników w GER, ale powoli budował kadrę i zbudował na podia drużynowe i Geigera. Słabszy skok Schmida z 1 serii nie wytrącił ich z równowagi i efektem czego ograli Norwegów, Słoweńców, Japończyków i Nas.
    My spadliśmy na 4 miejsce w PN przez ten występ. Mimo tego tracimy blisko 400 pkt do Austriaków i jeśli Kraft obniżyłby loty, to mogliby się czuć zagrożeni. Do 2 Norwegów tracimy 203 pkt, a do GER 48 pkt. Jeszcze są realne szanse na 2 miejsce, bo wiele konkursów przed nami, ale na obronę PN już nie za bardzo.
    Słowenia od dawna sygnalizowała zwyżkującą formę i tu ich trzeba było brać pod uwagę. Cieszy powracający do formy Zajc i Lanisek, który odpalił petardę w 2 skoku.
    Japonia też petard nie odpaliła poza Yukiyą Sato i Ryoyu Kobayashim. Pierwszy z nich udowodnił dalekie latanie na WK. Kiedyś to na niej przed modernizacją można było klepnąć w okolicach 150 metra, tylko potrzebny był naprawdę mocny przedni wiatr tak z 2m/s. Teraz wystarczy tylko lekki wiaterek pod narty, a 150 murowane. Dziś też będzie szansa, jeśli sędziowie nie dostaną ataku serca po dalekim skoku lekko poza HS. Dawid stracił rekord? No cóż...tak bywa w sporcie. Są przesuwane te granice cały czas i nie na zawsze może rekord się utrzymywać i nie ma co się złościć.
    Ryoyu skoczył swoje i też skakał bardzo dobrze. Ten drugi skok dał Japonii 4 miejsce dzięki obniżonej belce. Jednak trzeba przyznać, że Yukiya na ten wynik wpłynął i to znacząco.

  • FunFact weteran
    @Bernat__Sola

    Parafrazując przysłowie, potrzeba jest matką zmian, vide sezon 15/16

  • atalanta doświadczony
    @dervish

    Pierwszy skok Kuby faktycznie wyglądał na lepszy, ale punktowo oba jego skoki były niemal takie same: 116,7/116,1 pkt.

  • Bernat__Sola profesor
    @SebaSzczesny

    Tak jak w Oberstdorfie rekord Pettersena, po 16 latach wciąż niepobity i niewyrównany. I chyba pozostanie już na wieki.

  • dervish profesor

    Przy ocenie występu drużyny ważne jest czy drużyna wykorzystała swój aktualny potencjał. Tylko laik ocenia skoczków na podstawie wkładu punktowego jaki wnieśli do wyniku drużyny i wystawia im oceny proporcjonalne do ilości zdobytych punktów.
    To czy drużyna osiągnie optymalny wynik czyli wynik na miarę swoich możliwosci zależy od tego czy każdy z członków drużyny dobrze wykonał swoją pracę czyli uzyskał wynik na miarę oczekiwań trenera który te możliwości zna. I właśnie na ten element zwracają uwagę trenerzy zarówno podczas selekcji jak i wystawiając indywidualne oceny po zakończeniu konkursu.
    W drużynie liczy się wynik sumaryczny, punkty numeru 4 są równie ważne jak punkty lidera. Jeżeli lider skoczy znacznie poniżej oczekiwań to zasłuży na niższa ocenę pomimo tego że uzyska dużo lepszy wynik punktowy od numeru czwartego który skoczył na miarę swoich możliwości wykonując dwa swoje dobre skoki.

    Dlatego dzisiaj najniższą ocenę dostał Piotr który "odjął" drużynie najwięcej punktów od wartości oczekiwanej.
    Kamil i Dawid nie zawiedli bo skoczyli to czego od nich oczekiwano.
    Kuba natomiast zaskoczył pozytywnie bo nie tylko wytrzymał presję jaka nałożyli na niego kibice nierozumiejący wyboru trenera i nie zawalił żadnego skoku czego wielu się obawiało ale także oprócz poprawnego (w sensie zgodności z oczekiwaniami wynikającymi z jego aktualnej formy) drugiego skoku dołożył nadspodziewanie dobry pierwszy skok. Nic dziwnego, że w oczach trenera i wielu kibiców zasłużył na podziękowania i pochwałę.

  • SebaSzczesny profesor

    Tu powinni caly czas skakac po 140 i dalej. Po co te belki obniżać.

    W ten sposob rekord Sato bedzie tu niezagrożony przez 10 lat

  • Bernat__Sola profesor
    @FunFact

    Talenty są wszędzie, tylko w Polsce nie ma dobrych trenerów i to jest problem. A Tajner woli stawiać na polsko-czeską myśl szkoleniową ostatnimi czasy.

  • zimowy_komentator profesor

    "GIS nie zaleca podróżowania do rejonów Azji Południowo-Wschodniej".

    Ciekawe czy skoczkowie zastosują się do tej rady. Koronawirus się rozprzestrzenia, kto wie co będzie za tydzień...

  • FunFact weteran
    @gelsonek

    No i tak się kręci ten sport. Wystarczy popatrzeć na dominację Austrii w latach 2008-2012 i porównać lata późniejsze, na kryzys Niemców po Schmitt'cie i Hannawaldzie, Japończyków po złotym pokoleniu z końca ubiegłego wieku, Słoweńców po Peterce. W żadnej reprezentacji nie ma bezbolesnej zmiany pokoleniowej i w Polsce też jej nie będzie.
    Martwienie się na zapas jest pozbawione sensu. Wcale nie jest tak biednie jeśli chodzi o talenty w rocznikach 2002+, trzeba tylko poczekać.
    A to, że słodzą jest zupełnie naturalne. Pieniądz rządzi światem, otoczka sukcesu przyciąga ludzi, zainteresowanie zwiększa budżet i niejako chroni polskie skoki. Niech słodzą ile wlezie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl