Bez Hannawalda w sezonie 2004/2005

  • 2004-10-11 16:24

Były szkoleniowiec reprezentacji Niemiec Wolfgang Steiert poinformował, że w zbliżającym się sezonie zimowym nie zobaczymy na skoczniach Svena Hannawalda.

Według niego, Hannawald potrzebuje kilku miesięcy na powrót do formy i nie ma sensu wystawiać go do ważnych zawodów w tym sezonie. Celem dla Svena Hannawalda jest wystąpienie na Igrzyskach Olimpijskich w Turynie w 2006r.

Sven Hannawald, jedna z największych gwiazd niemieckiego sportu ostatnich lat, po igrzyskach w 2002r. przeżywał kryzys i podjął leczenie w klinice psychiatrycznej, którą opuścił przed kiloma miesiącami.

Steiert, zdymisjonowany przed kilkoma dniami z fotela szkoleniowca kadry, został osobistym trenerem innego utytułowanego skoczka Niemieckiego - Martina Schmitta. Nowy szkoleniowiec kadry, Peter Rohwein, nie wypowiedział się jeszcze na temat startów Svena Hannawalda.


koP, źródło: onet
oglądalność: (5294) komentarze: (50)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    kfanka

    masz niestety pecha, bo ja też nie jestem jego fanką i jestem tu przypadkowo. a co do wieku to chciałabym mieć znowu 15 lat.pa

  • anonim

    @minia: do mnie??? Hehe, dzięki za komplement. :D
    Nawiasem mówiąc, ja napisałam tak: "mnie to w gruncie rzeczy mało obchodzi, nigdy nie byłam jego fanką".
    A ty tak: "podejrzewam że masz ok. 15 lat bo raczej w tym wieku sven ma swoich fanów". Więc jesteś pewna, że to było do mnie?

  • anonim
    pomyłka

    wcześniejsza wypowiedż skierowana jest nie do ani tylko do kfanki-do tej co miała pretensje o słowo nigdy

  • anonim

    do ani: podejrzewam że masz ok. 15 lat bo raczej w tym wieku sven ma swoich fanów.a tak apropo pamietam svena jeszcze z wcześniejszych lat jak nie wygrywał i wtedy też zachowywał się dziwnie.

  • anonim
    do Ana

    Pewnie, że widzę różnice...,ale nie uważam, że jest to nienormlane zachowanie, co najwyżej inne, ale nie nienormlane. Byłoby cholernie nudno gdyby wszyscy zachowywali sie tak samo:)

  • anonim

    @Ana: Nieee, niekoniecznie aż tak. Ja po prostu traktuję to wszystko z odpowiednim dystansem. I zachowania Hanniego mnie nie rażą, potrafię je zrozumieć.
    A tak poza tym nie lubię jak ktoś mówi "nigdy", właściwie stąd ta cała dyskusja. ;)

  • Ana bywalec
    @Yvonne & KFanka

    Yvonne
    Porównaj jego zachowanie z zachowaniem Shmitta, Ahonena, Goldbergera, Widhoelzla, Małysza i innych. Naprawdę nie widzisz różnicy?

    KFanka - mała zabawa w adwokata diabła? Ja też tak czasem mam :-)

  • anonim
    -:-

    Nie wróci.I tego mu szczerze życze bo to bałwan.

  • anonim

    @Ana: A broń, mnie to w gruncie rzeczy mało obchodzi, nigdy nie byłam jego fanką. Tak tylko przypadkiem wtrąciłam się w dyskusję. :P

  • anonim
    do Ana

    Możesz zdefiniować słowo "normalnie"?

  • anonim
    do Ana

    Możesz zdefiniować słowo "normalnie"?

  • Ana bywalec
    @KFanka

    Dobrze. W takim razie rozwinę to stwierdzenie i powiem, że od czasu jak zaczął wygrywać i przyzwyczaił się do tego, przestał się normalnie zachowywać.
    I będę bronić tej opinii zębami i pazurami :-)

  • anonim

    @Ana: Nie napisałam "w 1997" tylko "od 1997". Jako pierwszy, miałam na myśli sezon 97/98. I parę następnych też.
    Poza tym zauważ, że chodziło mi o słówko "nigdy", użyte przez minię. I tylko o to.

  • Ana bywalec
    @KFanka

    Bo w sezonie 96/97 Hanni tylko raz był w pierwszej 10-tce.... to jak miał się zachowywać?
    Woda sodowa dopiero później uderzyła do główki.

  • anonim

    @minia: Nigdy nie mów nigdy. Pisząc "nigdy nie zachowywał się w miare normalnie" pokazujesz, jak krótko oglądasz skoki. Ja Hannawalda pamiętam od 1997 roku - i zapewniam Cię, zachowywał się wówczas najzupełniej normalnie.

  • anonim
    hanni

    to było do przewidzenia, że hanni tak skończy.przecież on nigdy nie zachowywał się w miare normalnie jego gesty można było różnie odczytać.

  • anonim

    Tamten nieznany co napisał o Hannawaldzie, że jest debilem to napewno nie ja. Ja nie używam takich prymitywnych wyrażeń. A poza tym gdzie wyczytałaś, że cieszę się z jego nieszczęścia? Mimo, że go nie lubiłam to jest mi się trochę ciężko przyzwyczaić do myśli, że nie zobaczę go w tym sezonie. Bo mimo wszystko wnosił coś do zawodów.

    PS. Tamten poprzedni nieznany to też nie ja

  • Ana bywalec

    Goldi to jeden z moich ulubieńców, ale nie robię sobie wielkich nadziei, niestety.

  • anonim
    do nieznany

    Wiesz, jak czytam twoje kometarze to coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to nie Sven ma kłopoty ze sobą, ale ty...droga nieznany:)
    ps. spróbuj napisać coś konstruktywnego bez używania obażliwych słów.......

  • anonim
    do Caroline

    Przyznaj, że nazywanie kogoś debilem czy nagminne wyliczanie rzekomych wad na pewno nie świadczy o sympatii ani też o zobojętnieniu...- stąd wnioskuje, że cieszycie się z jego nieobecności!
    A mnie nie chodzi o nic innego jak tylko o fakt, że Sven pokazał, że potrafi zachwycać swymi skokami i byłaby strata gdyby już nigdy nie włączył się do rywalizacji.
    ps. Co do Schmitta to też nie mam nic przeciwko temu, żeby przypomniał sobie jak się skacze:):)Skoro już jesteśmy przy ''powrotach'' to z miłą chęcią zobaczyłabym jeszcze chociaż jeden raz Goldiego na najwyższym stopniu podium...!

  • anonim

    Sven to palant i palantem pozostanie :-)

  • Ana bywalec

    Uważam, że Sven nie umie przegrywać. I dopóki był "w czubie", było ok. Ale przszły porażki - musiały przyjść i wtedy okazało się, ile naprawdę jest wart.
    Dużo trudniej jest przegrywać z klasą. Hannavald tego nie potrafi.

  • Ana bywalec
    @Yvonne

    Hm, a czy możesz mi powiedzieć, z czego wnosisz, że cieszymy się z pogorszenia jego formy?
    Nie zamierzam ukrywać, że Hannavald - delikatnie mówiąc - nie należy do moich ulubieńców. Typy primaballerin, którym przeszkadza rąbek od spódnicy wyjątkowo mnie irytują.
    Osobiście, jeśli możemy mówić o czyimkolwiek "powrocie", bardziej wierzę w Schmitta.
    Nieznany (płci żeńskiej :-) ) wymienił większość wad Svena, jako sportowca. I to właśnie psychika jest jego największym problemem. Przez to doprowadził się fizycznie do ruiny. I o ile ciało można w dośćprosty sposób przywrócić do poprzedniej formy, jeśłi nie poukłada sobie wszystkiego w głowie, nigdy nie wróci.
    A ja po prostu uważam, że sobie nie poukłada.

  • anonim
    Do Ivonne i Caroline

    Cy nie uwazacie ze: "Hannawald zrobil swoje, Hannawald moze odejsc".
    Normalny los sportowca.

  • anonim
    do nieznany

    Ty chyba czytać nie umiesz i tyle. Ani razu nie napisałam, że Sven jest moim ulubieńcem!!! Po prostu uważam, że cieszenie się z czyjegoś nieszczęścia jest bardzo nie fair zachowaniem. Uważam, że lepiej w ogóle się nie odzywać niż życzyć komuś czegoś niedobrego. Zresztą...., nie mamy o czym gadać.
    ps. Austriaków też lubie:)

  • anonim

    A poza tym jestem płeć żeńska jeśli można

  • anonim

    Czy jeśli ktoś nie lubi Hannawalda (czego ja nie ukrywam) musi być od razu zakochany w Małyszu? Jeśli tak to masz trochę dziwny tok myślenia. Małysz nie jest moim ulubionym skoczkiem (owszem, lubie go ale nie jest ulubionym) jest paru innych. M.inn. kadra austriacka. A poza tym to trochę nieciekawie jeśli ktoś jest tak ślepo zakochany w skoczku, że nie chce on słuchać o wadach swojego ulubieńca. Nie ma człowieka bez wad i nie myśl, że Hannawald jest tutaj wyjątkiem. Można lubić pewnego skoczka, ale nie może być tak, że dla nas jest on od razu kryształowy.

  • anonim
    do nieznany

    A ja stwierdzam, że ty po prostu jesteś chorobliwym fanatykiem Małysza ( nie jesteś fanem skoków, ale jednego skoczka)i nie możesz pogodzić sie z myślą, że ktoś by mógł mu zagrozić, a chyba nie zaprzeczysz, że owego czasu, gdy Sven był w swojej najwyższej formie wygrywał jak chciał i z kim chciał. I jak wszystko dobrze pójdzie może powrócić do dawnej formy, czego jako wieloletnia fanka skoków z całego serca mu życzę:)

  • anonim

    Holandii, Francji? Zaraz, zaraz. Te państwa nigdy nie były mistrzami w skokach. Podczas gdy Hannawald (Zwycięsca TCS, dwukrotny MŚ w lotach i złoty medalista igrzysk olimpijskich) miał liczne momenty, w których był na szczycie i nagle spada na miejsce 24. Tego nie można uznać za dobry wyniki. A co do Małysza: on- 12 miejsce Hannawald 24 miejsce widzisz różnice? Poza tym Małysz spokojnie utrzymałby się w 10 gdyby nie upadek w SLC. A poza tym między tymi dwoma panami jest jeszcze jedna różnica: Małysz startował we wszystkich konkursach (odliczając te po upadku, ale to przecierz oczywiste i oprócz Liberca, ale tam prawie cała czołówka nie pojechała) podczas gdy Hannawald: (nie pamiętam wszystkich) Liberec (ale usprawiedliwione tak jak u Małysza) ucieczka (bo tego się inaczej nie da nazwać) z Zakopanego, potem były jakieś przerwy, a potem SLC, w którym Hannawald zakończył sezon. I nie chodzi tutaj o to, że uciekał dlatego, że nie chciał męczyć swojej psychiki (częsty argument fanów/ek Hannawalda) bo wielu skoczków ze światowej czołówki przeżywało kryzys (np. Widhoelzl) ale żaden nie uciekał z placu boju. Ja osobiście nienawidzę takiego zachowania, bo to jest w.g. mnie najgorsze wcielenie tchórzostwa. A poza tym jak powiedział któryś skoczek (nie pamiętam, który) "Zawody są najlepszym treningiem". I tymi oto zachowaniami Hannawald udowadniał, że jego psychika jest bardzo krucha. Bardzo dułgo nie może zapomnieć o jedym złym skoku. I dlatego też po jego wielokrotnych prezentacjach słabej psychiki stwierdzam, że już nigdy nie będzie skakał tak jak kiedyś.

  • anonim
    ***

    Wróci, jestem o tym przekonana!

  • anonim
    do nieznajomy

    debil? takich prostackich określeń używaj sobie na podwórku!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim

    i dobrze jednego narwańca mniej. Debil nie potrafi pogodzić się z własnym organizmem to ma za swoje :-)

  • anonim
    :p

    hanni mam nadzieje ze bedzie wsyztsko dobrze :)) trzymam mocko kciuki za ciebie, bedzie dobrze....:D

  • anonim

    Hanni!!!!!! jestesmy z tobą!!!!!!!

  • anonim

    Hannawald wróci!!!!!!!
    Zawsze w niego wierzyłam i żebyście wiedzieli, że wygra w Turynie
    tak

  • anonim
    do nieznany

    Niezadowolonym to można być z wyników Ukrainy, Rosji, Polski ( wyłączając Adama..., chociaż patrząc w ten sposób w jaki ty patrzysz, to ostatni sezon Adama też był nieudany..., czy uważasz za miejsce poza dziesiątką to dobry wynik dla kogoś kto w poprzednich był liderem???? ), Holandi, USA. Francji itp.!!!!!!!!!

  • anonim

    Czy uważasz, że miejsce 24 to dobry wynik dla osoby, która w poprzednim sezonie była 2?

  • elf stały bywalec
    :P

    w DSV cos smierdzi :/ i niestety skoczkowie, z Hannawaldem na czele sami sa sobie winni, najpierw pozbyli sie Hessa i od tego sie wszystko zaczelo : potem jego nastepca tak sie rozbestwil, ze pozbywal sie skoczkow, teraz z koleji Zwiazek sie pozbyl Steierta :P kto nastepny ??? Rohwein?? :P

  • anonim
    pozytywne myslenie

    a ja i tak cały czasw niego wierze:)

  • ren początkujący
    konsultacje

    Zastanawiam się, czy Steiert w ogóle konsultował się na ten temat z Hannawaldem? W końcu to Sven, już w lutym, zarzucał mu brak konkretnych metod treningowych. "Wielka" zemsta małego trenera?

  • anonim
    do nieznany

    cyt."...a i z jego wyników nie można być zadowolonym...", buuuhahaha!!!!!!!!

  • anonim

    Branie udziału w zawodach? Raczej uciekanie z zawodów po każdym słabszym wyniku (podajcie mi drugiego skoczka, który tak robi) a i z jego wyników nie można być zadowolonym. Przychylam się raczj do zdania, że on już nie wróci.

  • anonim
    do nogajek i Ana

    cyt."ale od 2002 do 2006 jeest 4 lata''...!!!!
    HA! Ale odkrycie, liczyć każdy potrafi..., tylko z logicznym mysleniem nie bardzo, co?Rok 2002 to najlepszy rok w jego karierze, 2003 też super! W 2004 też brał udział w zawodach..., teoretycznie pozostaje bez rezultatów tylko nadchodzący sezon 2004/2005...., więc co nawyżej jeden rok kryzysu!!!!

  • anonim

    Ciekawa jestem, czy po tak długiej przerwie w ogóle można wrócić i to będąc w dosyc zaawansowanym wieku, jak na skoczka. Może Svenowi się uda? Chociaż nie postawiłabym za to ostatnich swoich pieniędzy.

  • anonim

    ale od 2002 do 2006 jeest 4 lata

  • anonim

    oczywiście, że wróci... :) nieraz już udowadniał, jaki jest silny, tym razem - mimo że trwa to może nieco dłużej niż poprzednio - też tak będzie. trzeba tylko w niego wierzyć....

  • anonim
    @Ana

    4 lata kryzysu? czy kryzysem nazywasz np. sezon indywidualnego wicemistrzostwa olimpijskiego, złotego drużynowego, 2 razy 2. miejsce w PŚ? to jakiś dowcip, przepraszam..? LOL

  • anonim

    Wróci.

  • Boy profesor

    Mi też się nie chce wierzyć aby Hannawald powrócił na skocznie.Ale fajnie by było gdyby wrócił na Igrzyska Olimpijskie w Turynie.Życzę mu tego !!

  • Ana bywalec

    4 lata kryzysu i nic. Jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby kiedykolwiek naprawdę miał wrócić. Za długo, o wiele za długo...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl