To naprawdę wielka rzecz - norweskie media pod wrażeniem odlotu Polaków prezydenckim samolotem
- 2020-03-14 18:30
Polscy skoczkowie wsiadający do samolotu
fot. Tadeusz Mieczyński
Reprezentacja Polski w skokach narciarskich powróciła w piątek do domów, tuż po odwołaniu reszty sezonu Pucharu Świata. Szybki transport do kraju zapewnił im specjalnie wysłany samolot prezydencki. Ta sytuacja zaskoczyła norweskie media, które są pod wrażeniem reakcji władz państwowych wobec drużyny Biało-Czerwonych.
Polscy skoczkowie wsiadający do samolotu"Polscy skoczkowie obawiali się zostać w Norwegii po czwartkowym odwołaniu pozostałych zawodów turnieju Raw Air. Wtedy legenda skoków narciarskich, Adam Małysz zwrócił się o pomoc do prezydenta Polski", informuje norweska telewizja państwowa NRK.
- Nie wiem czy powinienem być szczęśliwy, wystraszony czy zmartwiony. Obecnie nie wiemy jak i kiedy wrócimy do domu. To dziwne. Moim priorytetem jest wrócić do domu do mojej żony i jest to moje jedyne życzenie - mówił w czwartek triumfator Raw Air, Kamil Stoch w rozmowie norweską stacją.
"Polscy skoczkowie mieli pierwotnie powrócić do kraju w poniedziałek, ale obawiali się, że jak nie zmienią decyzji, to mogą utknąć w Norwegii na dłużej. Wtedy Adam Małysz, dyrektor sportowy reprezentacji Polski wziął sprawy w swoje ręce. Były mistrz świata w rozmowie dla TVP zwrócił się z prośbą o pomoc do prezydenta RP, Andrzeja Dudy", czytamy na stronie internetowej telewizji: "Małysz chciał, aby reprezentacja Polski została zabrana samolotem do kraju tak szybko, jak to tylko możliwe. Prezydent podjął decyzję o przysłaniu swojej maszyny".
Dziennikarze NRK postanowili w piątkowy poranek spotkać się z Adamem Małyszem i przekonać się, czy prezydencki samolot faktycznie przybędzie po polskich skoczków.
- To było dla nas ważne, aby móc wrócić do domu. Uważam, że to była bardzo dobra decyzja ze strony władz - mówił im czterokrotny mistrz świata.
Norweska telewizja towarzyszyła reprezentacji Polski w całej podróży do portu lotniczego Trondheim-Vaernes. Tam czekał na nich prezydencki samolot.
"Faktycznie. Wysłano po nich polski samolot rządowy", informowały przedpołudniowe piątkowe serwisy informacyjne.
There were no flights from Norway to Poland, so Polish president @AndrzejDuda had to help to get the team home. And it worked!https://t.co/lJBfQm5PdG#skijumping #FISskijumping pic.twitter.com/88bJZ3qCTc
— FIS Ski Jumping (@FISskijumping) March 13, 2020
- Co chciałbyś powiedzieć prezydentowi? - zapytali Norwegowie Adama Małysza.
- Bardzo dziękuję - odpowiedział z uśmiechem czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.
Szczęśliwy był także Kamil Stoch: - Byłem zmartwiony, jak każdy inny. Ale cieszę się, że wracamy do domu - powiedział w rozmowie z NRK.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że wracamy do domu. Myślimy o obecnej sytuacji. Nie wiemy przecież, czy nie jesteśmy zarażeni i obawiamy się, że możemy zakazić osoby, które spotkamy. Staramy się trzymać jak najdalej od wirusa, ale jest to wręcz niewykonalne - mówił z kolei Dawid Kubacki.
Sprawę prezydenckiego samolotu dla polskich skoczków skomentowały także inne media. Warto zaznaczyć, iż Norwegia jest jednym z nielicznych krajów świata, który nie posiada samolotów rządowych. Król oraz premier podróżują głównie samolotami rejsowymi.
"Wiele reprezentacji miało problemy z opuszczeniem Norwegii, lecz na Adama Małysza i reprezentację Polski czekał samolot wysłany przez samego prezydenta. To naprawdę wielka rzecz", podsumowała NRK.
-
fridka1 profesor
@Bajlandopl
Myślę, że inne kraje związane ze skokami patrzą na to co "wokół skoczni" wyprawiają Polacy z mieszaniną zdumienia, czasem zazdrości, a jeszcze częściej z politowaniem. Chyba wszyscy w cyrku Pucharu Świata skumali już, że jesteśmy specyficzni i trzeba się z nami obchodzić jak z jajkiem, głaskać po główce, chwalić, a co sobie pomyślą "nie po naszej myśli" to zachowają dla siebie. W Norwegii nie ma podziału na "suwerena" i "Bogów". Im bogatszy kraj, tym bardziej wywalone na to co pomyślą inni, tym mniej ostentacji (np. przy śpiewaniu hymnu), w Dnii np. zaszpanujesz nowym rowerem, a nie samochodem.
-
-
-
Tomek88 profesor
@wiola4697
Właśnie najważniejsze,że skoczkowie wrócili do Polski,cali i zdrowi. Jak dla mnie środek transportu to w tym przypadku drugorzędna sprawa.
-
wiola4697 profesor
Super, że chłopakom, sztabowi i dziennikarzom udało się bezpiecznie wrócić
-
-
wiola4697 profesor
@Mesiek
Ale i tak znajdą się takie ameby, co się o to będą rzucać. Jakoś jak siatkarzy kiedyś też rządowym samolotem przewozili to wszyscy siedzieli cicho i nikt nie robił afery
-
Mesiek bywalec
@Bajlandopl
Tak ale gdyby prezydent nie wysłał samolotu w piątek to i tak by musieli przelecieć wyczarterowanym samolotem ponieważ od dzisiaj żaden samolot rejsowy nie będzie mógł wylądować i wypuścić pasażerów na lotniskach w Polsce. Dozwolone są tylko międzyladowania techniczne i lądowania awaryjne także na jedno by wyszło i twoje porównywanie że gdyby podobna sytuacja miała miejsce u nas to Norwegowie polecieli by rejsowym jest kłamliwe gdyż rząd norweski lub inny organ musiał by wyczarterowć lot a pieniądze na to poszły by z budżetu i na jedno wychodzi.
I ukłony dla Pana Prezydenta za ten ruch gdyż sportowcy są ambasadorami kraju na całym świecie. A poza tym wszyscy którzy są za granicą a chcą wrzucić do Polski mają taką możliwość gdyż będą organizowane loty czarterowe na które pieniądze pójdą również z budżetu czyli z naszych podatków. -
Pavel profesor
@Bajlandopl
Pleciesz farmazony panie kolego :) Obecnie i tak samoloty są czarterowane po Polaków przebywających poza granicami Polski i niemogących wrócić do kraju. Biorąc pod uwagę, ze skoczkowie mieli bilety zabukowane na kolejny tydzień i odwołane loty i tak samolot by po nich przyleciał tylko kilka dni później. Co więcej nie lecieli "na pusto", bo razem z mediami i sztabem był niemal komplet na pokładzie. Trzeba wykazać naprawdę sporo złej woli, aby krytykować tę decyzję :)
P.S. Masz grono wiernych "fanów", którzy nastukali ci łapek po 5 rano w niedzielę :) Gratuluje wytrwałości :) -
Bajlandopl doświadczony
@Tomek88
Parafrazując, jak masz problem, to nie czytaj jego komentarzy, a przycisk ignoruj jest właśnie od tego. Poucza innych, a sam nie potrafi zrobić prostej rzeczy. (...). Norweskie media "pod wrażeniem" chyba tylko w tonie skijumpingowego pismaka, bo w Norwegii coś takiego traktowane jest jak lekceważenie obywateli i publicznych środków z podatków, a w Polsce lekką rączką wydaje się pieniądze, by sprowadzić skoczków. No ale wiadomo, Polska jest bogata, Norwegia to przy nas ubogi krewny. To ironia, wytłumaczenie dla 90% osłów z tej strony. Gdyby taka sytuacja miała miejsce np. w Wiśle, to Norwegowie wróciliby zgodnie z planem zwykłym lotem rejsowym.
I jak już publikujecie artykuł, to rozumiem że sodówa odbiła, w końcu przelecieliście się rządowym prawie złomem (do samolotów Ryanair miałbym większe zaufanie), ale rzetelność dziennikarska powinna was zdyscyplinować do pewnych rzeczy. Jak słusznie zadano już pytanie: co z powrotami innych ekip, bo o tym ani słowa. -
Tomek88 profesor
@SebaSzczesnyy
Jak masz problem to nie wchodź na tą stronę. Nikt cię przecież do tego nie zmusza.
-
-
atalanta doświadczony
Naszym się udało, bo skoki są u nas sportem narodowym. Inni tak łatwo nie mają...
-
SebaSzczesnyy weteran
Szkoda że nie napisaliście że skopiowaliście tekst z onetu który pisał to już wczoraj...
-
lukas943 stały bywalec
Czy wszystkie reprezentacje już opuściły Norwegie jeśli tak to w jaki sposób?
-
Funegosum weteran
No właśnie, a jak wydostały się z Norwegii inne ekipy, np Czesi, Japończycy etc?
-
23haze doświadczony
Najważniejsze, że chłopaki są już w domu i odpoczywają.
Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu
Zaloguj się