Kontrowersyjne wakacje Andreasa Wellingera

  • 2020-03-20 16:20

Największym nieobecnym sezonu 2019/20 był Andreas Wellinger, który na początku okresu przygotowawczego doznał poważnej kontuzji kolana. Mistrz olimpijski ma za sobą żmudny okres rehabilitacji, który powoli zmierza ku końcowi. 24-latek aktualnie przebywa w Australii, co nie spodobało się wszystkim odbiorcom jego mediów społecznościowych.

Podopieczny trenera Stefana Horngachera doznał zerwania przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie podczas wiosennego zgrupowania Niemców w Stams. Kilka dni później Wellinger przeszedł zabieg w monachijskiej klinice, gdzie rozpoczęła się jego droga powrotna do świata sportu. Teraz, po miesiącach ćwiczeń w domowym zaciszu, członek klubu z Ruhpolding postanowił wypocząć w Australii. Ta decyzja, w kontekście panującej pandemii koronawirusa, nie spotkała się z przychylnością wszystkich sympatyków talentu dwukrotnego wicemistrza świata z 2017 roku. 

- Jeśli w ogóle będziesz mógł wrócić do kraju, musisz poddać się kwarantannie domowej. W tej chwili nie powinieneś jechać na wakacje, choć na nie zasłużyłeś - grzmi jedna z niemieckich internautek pod wpisem reprezentanta naszych zachodnich sąsiadów, gdzie do tej pory potwierdzono ponad 16 tysięcy zakażeń SARS-CoV-2. W Australii, gdzie znajduje się skoczek, takich przypadków odnotowano prawie 700.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

It's not important where you are - but who you are with, that really matters! 🥰 #family #love #bettertogether

Post udostępniony przez Andreas Wellinger (@andreaswellinger)

- Nie ma znaczenia, gdzie jesteś. Naprawdę ważne jest to, z kim tam przebywasz - pisze Wellinger za pośrednictwem Instagrama, który do Australii udał się w towarzystwie najbliższych sobie osób.

- Po długim okresie rehabilitacji nadszedł czas na przerwę. To był trudny czas, ale też interesujący. Dziękuję wszystkim za wsparcie, nie mogę doczekać się nadchodzącego powrotu na skocznię - zapowiada trzykrotny zwycięzca zawodów rangi Pucharu Świata.

Niemiec w ostatnim czasie zamieścił też wpis wyrażający wsparcie jednego ze swoich kadrowych przyjaciół. Mowa o Stephanie Leyhe, który w Trondheim doznał podobnej kontuzji, która w 2019 roku dotknęła Wellingera. - Szybkiego powrotu do zdrowia, kumplu! - pisze trzykrotny medalista ostatnich igrzysk olimpijskich. Tej zimy Bawarczyk wspierał swoich rodaków m.in. podczas 68. Turnieju Czterech Skoczni, gdzie współpracował z jedną z rodzimych stacji telewizyjnych.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Get well soon Buddy!!! 💪 #comebackstronger

Post udostępniony przez Andreas Wellinger (@andreaswellinger)


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (31977) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • tibijczyk stały bywalec

    Dla mnie Andi to podwójny mistrz indywidualny olimpijski z Pyrongchang

  • wiatrhula111 weteran
    @Pavel

    200-300 zgonów na dobę heh, Włosi to by chcieli tyle mieć w samej Lombardii jest dwa razy więcej

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Nikt nie umrze w tych liczbach bo mamy kwarantanny, zamknięte galerie i odwołane imprezy masowe i szereg innych obostrzeń. Brytania chciała puścić wirusa samemu sobie, a teraz już płacz, ze za tydzień czy dwa będzie tam druga Lombardia. Można się bawić procentami, ale we Włoszech mamy 200-300 zgonów na dobę, a tego byśmy chcieli uniknąć.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Myślę, że twoje wyliczenia są jednak komiczne:). Nikt w takich liczbach nie umrze, zjedz dobry obiad dzisiaj i popij winem:). Tankowałem przed chwilą, Żabka otwarta i zakupy zrobiłem, jakoś jednak życie się toczy:).

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    97% pod warunkiem zapewniania opieki medycznej w najcięższych przypadkach włącznie z podłączenie pod respirator. Bez tego zapewne do 8% byśmy doszli. Czyli puszczając sobie epidemię mamy 70% społeczeństwa zakażoną z czego umrze te 3% w najlepszym przypadku. Prosty rachunek, choruje nam 30mln ludzi z czego umiera niemal milion. Już nie tak wesoło, nieprawdaż?

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Ale Pavel, zrozum. Załóżmy, że zgłasza się te 20 tys. osób jednego dnia. Wiadamo, że nikt tego, brzydko mowiąc/pisząc, nie przerobi. I tak te 97% bazując na statystyce przeżyje idąc do domu. Inni będą mieli pecha:).

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Dalej nie rozumiesz :) Służba zdrowia i tak jest mocno niewydolna, zwalmy na głowy 10-20 tys chorych to zabraknie ludzi, sprzętu i miejsca dla wszystkich innych chorych leczonych wcześniej. Czyli pan Czesio z rakiem dostanie gorszą opiekę, lub wcale i z tego powodu pożegnamy go z tego świata, podobnie jak ofiary wypadków itd.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Panie Pavle, jak Pana lubię, to są bzdury. W takiej sytuacji i tak przeżyje 97% ludzi, obojętnie czy ich w szpitalu przyjmą czy nie przyjmą:).

  • Pavel profesor
    @Bajlandopl

    Chodzi o skalę. Jak zwali ci się do szpitali 10-20tys zakażonych w jednym momencie to zdechnie służba zdrowia i to jest problem, a nie znikoma śmiertelność.

  • tik_tak stały bywalec
    @pogromca januszy

    Bysztel nie był dwukrotnym vice-MŚ, ani razu nie zajął jednocyfrowego miejsca w końcowej PŚ, nie stał 25 razy na podium PŚ, nie miał chyba takiej poważnej kontuzji, więc to raczej nietrafione porównanie.

  • pogromca januszy weteran

    Andreas "Bez Instynktu Killera" Wellinger zdaje się nieuchronnie podążać drogą wytyczoną przez Larsa Bystoela.

  • fridka1 profesor
    @Roxor

    Szaran chlapnął coś o jednym piwie, a zrobiono z tego aferę jakby się zataczał i skakał z mamuta z kilkoma promilami Myślisz, że inni przed/po zawodach nie wypiją jednego? Nie pochwalam, ale jedno piwo po olimpijskim złocie to zaraz zaprzepaszczenie kariery? Jeżeli ją zaprzepaści to nie z tego powodu. Zapytaj Andreasa Kuttella w jakich okolicznościach poznał swoją polską żonę : ))) Naprawdę skoczkowie to nie asceci, chociaż tak nie balangują tyle co stara gwardia.

  • sheef profesor
    Niemcy z punktami Letniego Grand Prix (+100 pkt.)

    Poniżej zestawienie niemieckich skoczków, którzy w czasie swojej kariery zdobyli minimum 100 punktów Letniego Grand Prix:

    1. Michael Neumayer - 1684 punkty,
    2. Martin Schmitt - 1641 punktów,
    3. Andreas Wank - 1344 punkty,
    4. Andreas Wellinger - 1260 punktów,
    5. Richard Freitag - 1200 punktów,
    6. Michael Uhrmann - 1168 punktów,
    7. Severin Freund - 1152 punkty,
    8. Karl Geiger - 1142 punkty,
    9. Georg Spaeth - 643 punkty,
    10. Alexander Herr - 596 punktów,
    11. Sven Hannawald - 589 punktów,
    12. Christof Duffner - 536 punktów*,
    13. Stephan Leyhe - 530 punktów,
    14. Hansjoerg Jaekle - 490 punktów*,
    15. Stephan Hocke - 374 punkty,
    16. Markus Eisenbichler - 365 punktów,
    17. Maximilian Mechler - 338 punktów,
    18. Frank Loeffler - 210 punktów,
    19. Marinus Kraus - 175 punktów,
    20. Jens Weissflog - 165 punktów*,
    21. Dieter Thoma - 158 punktów,
    22. Daniel Wenig - 154 punkty,
    23. Danny Queck - 139 punktów,
    24. Pius Paschke - 124 punkty,
    25. David Siegel - 101 punktów.

    *W latach 1994-95 obowiązywała punktacja według not. Punkty z tych lat przyznano według obecnej punktacji.

  • Roxor profesor
    @fridka1

    To że skoki to jest jego praca, a do pracy trzeba się przykładać. Z takim podejściem do sportu nie wróżę mu więcej wielkich sukcesów.
    Wypij sobie piwko w pracy, ciekawe co się stanie.

  • Bajlandopl doświadczony
    @fridka1

    Ponieważ to fridka takie czasy. Niebezpieczne czasy, ciepli i ciotki na każdym kroku, a gość z charakterem traktowany jak coś dziwnego.

  • fridka1 profesor
    @Roxor

    Ale się wszyscy czepili tego, że "piwo wypił". No i co z tego? Ahonen skakał na bani i nawet z bardzo dobrym wynikiem, przynajmniej potem napisał ciekawą autobiografię.

  • Bajlandopl doświadczony
    @Pavel

    Już nie przesadzaj, ta pseudo-pandemia i pseudo-panika jest nienormalna. Jako przykład podam, wracałem kilka dni temu z Wrocławia do Krakowa, flixbusem, był kierowca, ja i jeszcze jeden pasażer. W żabce jak robiłem drobne zakupy przed wyjazdem, to było 3x tyle ludzi. Sieje się panikę wręcz absurdalną, a ten młody niemiaszek przynajmniej fajne wakacje ma. Tyle od życia. Bójcie się, bo wam doniczka z balkonu spadnie na głowę idąc ulicą. Dziennie na polskich drogach ginie średnio 7-8 osób. Wcześniej robiłem prywatnie test na koronawirusa za pięć stówek po powrocie z Hiszpani, wyszło nic, jakoś nadal żyję.

    PS. Do ludzi z IQ orzeszka ziemnego, jak ktoś zarabia dziennie 5-10 tys. zł, to stać go na czarter:). Nie każdy ma średnią krajową albo robi jak tego typu ułomne osoby - piszące takie brednie - za grosze.

  • Brygadzista doświadczony

    Zawsze moze trenowac z kangurami, one nie zarazaja

  • Pavel profesor
    @papa_s

    Taa, podejście naszych urlopowiczów "co tam wirus, dzieci mają wolne w szkołach dawajcie jedziemy zza granicę", a tydzień później "ale, ze jak to odwołali loty i teraz muszę płacić 2tys za czarter?". Serio czy tak ciężko pół roku dać sobie spokój z wakacjami?

  • CzłowiekGrzywna początkujący
    @Paweł39

    Skończył się sezon więc nie mają normalnych tematów

  • Roxor profesor
    @wiatrhula111

    Ja straciłem do niego szacunek już po IO, gdy zamiast na treningach przebywał na piwie z kolegami.

  • Leon88 bywalec

    ,,Get well soon" nie oznacza ,,wrócisz silniejszy"

  • Paweł39 weteran

    Powoli skijumping robi się portalem plotkarskim.
    Tweety, srity i zdjęcia z profili..
    Lepiej już jak tego badziewia nie było, twitter jest dobry jedynie do informacji z 1-szej ręki i tylko do tego.
    Instagramy i inne badziewia niech sobie będą ale na plotkarskim portalu albo pudelku.

  • wiatrhula111 weteran

    Zawiodłem się na Wellingerze, sytuacja tak szybko się zmienia, że być może nawet nie będzie miał jak powrócić z tych wakacji

  • wiatrhula111 weteran
    @prz_

    A to do tej radości potrzebny był mu wyjazd do Australii w dobie pandemii
    Czy naprawdę ludzie nie potrafią się bawić bez robienia czegoś głupiego, albo nieodpowiedzialnego?

  • prz_ początkujący

    Jak widac ludzie nie maja obecnie prawa do ani odrobiny radosci. Bo za kazdy jej przejaw od razu zostana zlinczowani.

  • Oczy Aignera profesor

    Gdyby był policjantem, to zapewne nie poleciałby tam teraz.

  • Oczy Aignera profesor
    @SebaSzczesnyy

    "Jest dojrzały do wygrywania. Jest świadomy tego, czego chce, a chce na pewno już dziś dość spokojnie poszybować daleko. Na razie w tym skoku myśleć tylko o jednym. Żeby było daleko, powyżej tej czerwonej linii i jest! Pięknie wylądowany!"

  • Roxor profesor
    @SebaSzczesnyy

    Przez takie podejście Włochy są teraz w czarnej d.

  • SebaSzczesnyy weteran

    Kogo to obchodzi gdzie on pojechał . Niech jedzie gdzie chce. Jest świadomy tego co robi. Niech jedzie nawet do Włoch. To jego decyzja

  • alo profesor

    Polecam na Antarktydę. Tam nie ma ani jednego przypadku zachorowania.

  • MarcinBB redaktor
    @papa_s

    Nie ma znaczenia, czy polecial z Niemiec (16 tys. przypadków) do Australii (700 przypadków) czy do Wloch (41 tys. przypadków). Byl na co najmniej dwoch lotniskach i lecial co najmniej jednym samolotem. To bedzie cud, jesli sie nie zarazil.
    W momencie gdy wsiadasz do samolotu, gdzie siedzisz ramie w ramie z innymi ludzmi, przeciskasz sie przez waskie przejscie miedzy rzedami siedzen - jesli jedna osoba na pokladzie ma koronowirusa, to na pewno zarazi kilka innych osob. Albo wszystkich. Zamkniety, wymuszony obieg powierza w samolocie zrobi swoje.
    Podobnie z lotniskami. Przewija sie przez nie tyle ludzi, ze roznosza zarazki wszedzie a na metalu, plastiku, papierze ten wirus utrzymuje sie kilka dni.
    Wiele osob wciaz nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji i to jest bardzo smutne. Jesli nie chcemy, by to skonczylo sie taka liczba ofiar jak grypa hiszpanka sto lat temu, to naprawde musimy wyeliminowac wszystkie zachowania, ktore sprzyjaja roznoszeniu sie wirusa.
    2 metry odstepu od innych ludzi, lateksowe rekawiczki, maseczki dla chorych, czeste mycie rak, pranie ubran w wysokiej temperaturze.
    Chinczykom sie udalo ograniczyc epidemie, bo uzyli drastycznych srodkow. Takich, o jakich w Europie sie nie snilo i na jakie europejscy politycy nigdy sie nie zdecyduja. Zycie milionow osob spoczywa w naszych wlasnych rekach. Obawiam sie, ze to jednak skonczy sie tak, ze umra miliony - rowniez w tych krajach, w ktorych chwilowo sobie poradzono. Bo jak wirus rozprzestrzeni sie po calym swiecie, to wroci i do Azji. A wtedy sobie juz z druga fala nie poradza.
    To, co zrobil Wellinger jest bardzo nieodpowiedzialne.

  • jannar24 bywalec
    @papa_s

    Niemcy robią bardzo dużo testów i mają dużo wyższą wykrywalność niż np. Hiszpania czy Włochy. Tylko w zeszłym tygodniu zrobili 100 tys. testów (dla porównania Polska w sumie zrobiła 10 tys.). Nie widzę powodu, dla którego mieliby zaprzestać robienia testów (maksymalnie mogą robić 160 tys. tygodniowo).

  • Roxor profesor
    @papa_s

    Gorzej jak będzie musiał tam zamieszkać, bo nie będzie mógł wrócić do kraju :P

  • papa_s weteran
    A gdzie będzie bezpieczniej?

    Chyba jednak w Australii. Duży kraj mała możliwość kontaktu z bliźnimi. Przecież niedługo w Niemczech przestaną robić testy na obecność wirusa (tak jak na wojnie poświęca się mniej istotne bierki).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl