Simon Ammann nie złoży broni?

  • 2020-03-28 20:10

Kilkanaście dni temu informowaliśmy o niepewnych losach dalszej kariery Simona Ammanna. Teraz, na przełomie marca i kwietnia, szwajcarskie media podają, iż 38-letni zawodnik nie zamierza rozstawać się ze skokami narciarskimi.

- Na ten moment po MŚ w Planicy naprawdę nie widzę przyszłości w skokach - mówił czterokrotny mistrz olimpijski w styczniu tego roku dziennikarzom Przeglądu Sportowego, sugerując ostatnie miesiące swojej owocnej przygody z profesjonalnym sportem.

Sytuacja zdobywcy Kryształowej Kuli z sezonu 2009/10 skomplikowała się jednak po przedwczesnym finale zimy. Szwajcar nie dostał szansy sprawdzenia się na obiektach do lotów narciarskich w Vikersund i Planicy, które były jego motorem napędowym do całorocznych treningów.

- To nie był odpowiedni dzień na ogłoszenie moich planów dotyczących przyszłości - przyznał mistrz świata z 2007 roku po nagłym przerwaniu turnieju Raw Air, co wydarzyło się 12 marca w Trondheim.

Na finiszu marca serwis nzz.ch wlewa optymizm w serca kibiców rekordzisty Szwajcarii w długości skoku narciarskiego, który latem tego roku skończy 39 lat. - Są znaki, które wskazują na to, że to jeszcze nie koniec - czytamy słowa Andreasa Koppa, dziennikarza Neue Zuercher Zeitung, cytowanego przez sport.onet.pl.

Miniona zima okazała się fiaskiem w wykonaniu Simona Ammanna. Szwajcar punktował w dwunastu konkursach, co dało mu dopiero 35. miejsce w końcowej klasyfikacji generalnej - najniższe od sezonu 2000/2001. Przedwcześnie zakończona edycja Pucharu Świata była jego 23. w karierze. Najlepszy wynik ostatnich miesięcy zanotował w Oberstdorfie (16. pozycja), gdzie w lutym 2021 roku mają odbyć mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Na kolejny sezon przełożono też mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy, które mogą być kolejną z motywacji złotego medalisty tej imprezy z 2010 roku, kiedy po raz ostatni Słoweńcy byli jej gospodarzami.

Zdaniem nzz.ch, największy problem Ammanna tkwił w odnalezieniu odpowiedniego rozwiązania dotyczącego pierwszej fazie lotu, gdzie doświadczony sportowiec miał tracić najwięcej względem rywali. Ammann często korzystał ze specjalnych butów z włókna węglowego, które w pewnych przypadkach mogą dać przewagę na tle użytkowników butów produkowanych seryjnie, ale często mogą też sprawiać trudności na skoczni.

W kolejnym sezonie Ammann nie będzie jedynym użytkownikiem takiego rozwiązania. Z butów węglowych na zamówienie mają korzystać też inni szwajcarscy skoczkowie, których opinia może okazać się niezwykle pomocna.


Dominik Formela, źródło: nzz.ch + sport.onet.pl
oglądalność: (7010) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Bernat__Sola profesor

    Co roku telenowela pt. "Ammann kończy karierę?", chwilę później "Ammann jednak nie kończy kariery" i tak w kółko.

  • Bernat__Sola profesor
    @bxi

    PŚ w Kanadzie to już raczej niemożliwe, skocznia w Whistler oczywiście w ruinie nie jest, ale tam raczej nie mają na to chęci (podobnie jak Park City).
    "Kontrola sprzętu o której piszesz dotyczy głównie słabszych skoczków, najczęściej z mniej znaczących federacji. DSQ skoczków z dużych federacji to jednak rzadkość." Najczęściej dyskwalifikowani w minionym sezonie byli Słoweńcy, sporo DSQ złapali też Japończycy czy Norwegowie. Także nie powiedziałbym.

  • Bernat__Sola profesor
    @Gerwazy

    Cytat ze styczniowego wywiadu: "Szczerze? Nie dbam o to, czy pożegnają mnie nagłówki gazet, czy wzmianka na ostatniej stronie. Gdy zaczynałem, było wokół mnie cicho i nikt mnie nie znał. Po prostu chodziłem na skocznię, żeby przyspieszyć, odbić się, wylądować i cieszyć, że mogę to robić. Teraz jest podobnie. Więc kiedy z dnia na dzień stracę w sobie tę iskrę i powiem, że wystarczy, Szwajcaria nie będzie po mnie płakać. Będzie spokój i chyba coś takiego mi odpowiada. Niełatwo to zrozumieć, prawda?" Także nie byłbym taki pewien.

  • Tomek88 profesor

    Wiadomo,że Ammann już raczej nie wróci do wielkiego skakania. Moim zdaniem jego możliwości to regularnie punktowane na poziomie 2 i 3 dziesiątki tak jak w sezonach 17/18 - 18/19. Trzeba przyznać,że skoki w Szwajcarii mają potencjał co potwierdza solidny sezon młodych zawodników a Ammann to legenda dyscypliny więc im dłużej skacze tym lepiej dla skoków poza tym jego wparcie na pewno przyda się jego młodym kolegom z kadry.

    Skończy kiedy będzie chciał. Ja się cieszę,że Ammann dalej skacze bo to legenda dyscypliny. Ważne,żeby kontuzje go omijały i żeby cieszył się skokami.

  • Radek95 stały bywalec

    Super sprawa. Skoki w Szwajcarii mają jakiś potencjał, a im dłużej bedzie w nich Simon tym lepiej. On już nie musi wygrywać. Wystarczy, jeśli będzie wchodził do top30 i dawał wzór młodszym kolegom z kadry, którzy mieli solidny sezon. Poza tym jeog osobowość nadaje dyscyplinie sportu, to przeciez legenda skoków. Oby jak najdłużej.

  • SebaSzczesnyy weteran

    Jeśli będzie chciał skakać to niech skacze. Nie rozmieni się na drobne bo wydaje mi się że już i tak to zrobił.
    Karierę mógł kończyć z 2 lata temu po igrzyskach. Teraz jeśli chce niech skacze jak najdłużej, Wiadomo że nic nie wywalczy już ale to przecież legenda. Wielkie nazwisko.

    W tej stawce legendy są 3 . Ammann, Szliri , Stoch
    No i Kasai tyle że on to już mało co skacze.

  • fridka1 profesor
    @bxi

    Kalkulować to sobie można. Małysz po 2007 roku, po fenomenalnym sezonie, wgrał do 2011 roku tylko jedne zawody. Kto po złocie MŚ 2007 mógł przypuszczać, że wygra tylko raz? Ahonem, i Ammann to dwaj bardzo wszechstronni kolesie, którzy nie zginą bez kasy za same skakanie. Ammann razem ze Schmittem prowadzi firmę marketingu sportowego, jest właścicielem hotelu, jest wykształcony, Ahonen chyba zajmuje się projektowaniem i wyścigami samochodowymi, na brak perspektyw nie narzekają. To nie myśl o kolejnych medalach trzymała ich w sporcie, ale adrenalina, to uczucie w locie, którego my nie zrozumiemy. Schmitt też mógł skończyć skakanie szybciej, ale był w tym sporcie marką rozpoznawalną jak małokto i z tego korzystał. Skoki do końca dawały mu radość.

  • Bajlandopl doświadczony
    @bxi

    Ale na co ci ten ukłon, jak dyscyplina sama w sobie ma takie komedie gdzieś. FIS tak samo. Serio wierzysz, że nagle w Rumunii ktokolwiek zacznie sie interesować tym sportem? Gdzie podczas zawodów PŚ organizator zamiast dmuchaw ma suszarkę do włosów, bo nie przewidział, że w zimie może zacząć padać śnieg? :)

  • bxi doświadczony
    @Bajlandopl

    FIS może zrobić ukłon w stronę innych krajów. Przykładem może być Rumunia, trzeba chcieć i mieć możliwości. Domyślam się że większość działań jest blokowanych przez lobby niemiecko/austriacko/norweskie. Można chociażby:
    1. Rozsądnie zmienić kalendarz zawodów. Zaczynamy w USA/Kanada, później Japonia, następnie Chiny/Kazachstan, następnie czas na Rosję. Później Europa. Kalendarz można zacząć od początku listopada aby każdy chętny miał termin.
    2. Chcesz organizować zawody to wskazujesz skocznię rezerwową, np. w Polsce mógłby to być Szczyrk. Dla mniejszych federacji, mogła by to być skocznia mniejsza. Nie ma śniegu - robisz zawody na igielicie (pewnie taka czeka nas przyszłość skoków).
    3. FIS mógłby stworzyć program pomocy samorządom na odbudowę upadających skoczni. Może jakieś nisko oprocentowane pożyczki celowe? Podżyrowanie pożyczki w banku krajowym, wsparcie finansowe? Można zacząć od Czech, później USA, Kanada, etc.
    4. Kontrola sprzętu o której piszesz dotyczy głównie słabszych skoczków, najczęściej z mniej znaczących federacji. DSQ skoczków z dużych federacji to jednak rzadkość. Skoczkowie sami mówią że występuje wyścig technologiczny, kto zostaje w tyle ten nie ma efektów. Dlatego mniejsze federacje, bez dużych pieniędzy zawsze będą na przegranej pozycji.
    5. Można by jeszcze mnożyć pomysły ale przez zabetonowane lobby niemiecko/austriacko/norweskie niewiele da się zmienić. Po co mają dopuszczać innych?

    Ciekaw jestem jak się uda eksperyment Chiński? Czy wraz z epidemią się już skończył?

  • Bajlandopl doświadczony
    @bxi

    Nie zgadzam się z tym, może inaczej: FIS nie blokuje pewnych działań, ale też nie jest tak, że nie robi nic w temacie (kontrole sprzętu, ograniczenia). Moim zdaniem wprowadzenie odgórnych zasad jak w F1, czyli np. jeden dostawca kombinezonów, nart, wszyscy mają to samo nic by nie zmienił. Cwaniaczki i tak będą cwaniakować, a to oczywiście ukłon w stronę Norwegów i szkopów z Austrii/Niemiec, ale dyscyplina nadal pozostanie zabawą dla kilku krajów. To po prostu dyscyplina, w której jest zbyt mała kasa, nikt więcej nie będzie inwestował w coś tak durnego dla garstki osób.

    PS. @Gerwazy, tak, podobno nawet zabukował Madonnę na ostatni konkurs żeby ogłosić światu niesamowitą dla znaczenia świata nowinę, że kończy zabawę w skoki. Pod domem odpalił już fajerwerki.

  • Gerwazy doświadczony

    Ammann wydaje się być takim zawodnikiem który chce odejść w blasku fleszy, na imprezie mistrzowskiej albo na jakimś benefisie, a nie po cichu napisać posta na Twitterze albo fb że to koniec :)

  • W Punkt doświadczony
    proste jak drut

    Jeśli zostanie, to nie dlatego, ze czuje motywację czy takie tam.
    Po prostu będzie to oznaczać, że jest sponsor, który dalej jest w stanie płacić mu znacznie więcej niż ktokolwiek inny za cokolwiek innego.
    W innym przypadku, jak sądzę, Ammann nawet by na te swoje narty nie spojrzał. Przecież nikt nie lubi być, za darmo, uważany za odcinacza kuponów.

  • bxi doświadczony
    @Dalibor1

    Tak, na pewno muszę przyznać rację odnośnie nowego pokolenia. Szczególnie Gregor Schlierenzauer był tym wyróżniającym się młodym skoczkiem. Można też wymieniać i inne powody, choćby nadchodzącą erę przeliczników za wiatr... W każdym razie Adam wybrał najlepszy moment i skończył karierę w chwale jako jeden z najlepszych, a czy Simon Ammann też tak skończy?

  • Dalibor1 bywalec
    @bxi

    Małysz zakończył w najlepszym możliwie momencie. Kolejny sezon był już bez głównej imprezy mistrzowskiej, a gdyby miał skakać dalej to odmówiłby sobie jeszcze kolejnego sezonu na MŚ w Predazzo? Jego Predazzo. Idąc tym tokiem myślenia rezygnować kolejny sezon przed IO... itd itd. Poziom się podnosił a do gry głosu doszło nowe pokolenie - Stoch Freund Prevc

  • bxi doświadczony
    @fridka1

    Trzeba by zapytać Adama Małysza. :-) Pewnie kalkulował ze formy starczy mu jeszcze w tym sezonie, a później nie wiadomo jak będzie. W każdym razie odszedł u szczytu sławy jak na wielkiego zawodnika przystało, z drugiej strony mamy Ahonena...

  • bxi doświadczony
    @Bajlandopl

    FIS robi po za pozorowanymi działaniami wszystko aby skoki były nadal elitarną dyscypliną dla kilku krajów. W tym roku wyjątkiem były zawody w Rumunii, no i dyskwalifikacje w czołówce Lindvika czy Prevca... Nakazywanie przebudowy skoczni, na które lokalne samorządy nie mają pieniędzy, wyścig sprzętowy, pozwalanie na naginanie przepisów przez najlepszych, gdy dyskwalifikuje się najsłabszych, etc. Kto nie ma dobrego systemu szkolenia i dużych pieniędzy od sponsorów lub rządu ten sukcesów nie odniesie.

  • fridka1 profesor
    @bxi

    A może on nie chce odejść "jako wielki skoczek" tylko po prostu dobrze się bawić? Wszyscy powołują się na fakt, że Adam odszedł będąc w formie, ale przecież to była wypadkowa szczęścia, a nie planu. Nie można sobie zaplanować "W 2011 będę w formie i w formie karierę zakończę". Adam decyzję o zakończeniu kariery podjął dużo wcześniej, a nie z dnia na dzień. To że zakończył na 3 miejscu w generalce to fajnie, ale nie miał pewności, że tak się stanie.

  • bxi doświadczony

    Myślę że Amman przegapił moment, kiedy mógł odejść jako wielki skoczek ze sceny. Tak zrobił Adam Małysz. Wyników rewelacyjnych nie ma, propozycję do pracy na stołku w FIS dostał, więc przyszłość ma zapewnioną. Pewnie czeka na jakiś spektakularny sukces aby w glorii ze sceny zejść. Swój wielki moment przegapił też Kasai. Po medalu na olimpiadzie mógł też w glorii skończyć karierę. Teraz jest bez formy i ciężko mu będzie do wielkiej dyspozycji wrócić.

    Na październik prognozy matematyczne zapowiadają drugą falę zarazy. Czy sezon zacznie się zgodnie z planem? Może go w ogóle nie być... Licząc około cztery miesiące posuchy, być może odbędą się jakieś zawody za rok w marcu...

  • Bajlandopl doświadczony
    @bxi

    Oczywiście że nie, bo w taką zabawę te 5-6 krajów musi się bawić, by to nie padło całkowicie. Ale może być faktycznie ciekawie, jak to sie przełoży na dopływ świeżej krwi, na całą dyscyplinę.

    PS. Ale skijumping ma ważniejsze tematy, o jakiejś gierce dla dzieci:).

  • bxi doświadczony
    @Bajlandopl

    No to Norwegowie strzelają sobie w kolano. Odejście części fachowców spowoduje spadek poziomu w tym kraju. Czy pójdą drogą Finlandii?

  • Bajlandopl doświadczony

    Podobno główny serwis o skokach w Polsce, a ci jeszcze nie wrzucili informacji z wczoraj, którą podała nawet interia:

    "Norweska federacja narciarska (NSF) zdecydowała się w sobotę zwolnić tymczasowo 96 ze 142 zatrudnionych osób. Największe cięcie dotyczy skoków narciarskich, w których pozostało siedem z 23 etatów. Gigantyczne straty przyniósł przerwany z powodu koronawirusa Raw Air, którego zwycięzcą został Kamil Stoch",

    Swoją drogą, ten ostatni nadal nie dostał kasy za wygraną:). Pewna tutejsza wiola z cyferkami pewnie już odmawia różaniec w intencji jak najszybszego przelewu dla swojego boga:).

  • jannar24 bywalec

    Co najmniej od 5 lat są identyczne artykuły o Ammannie po sezonie. A on i tak skacze dalej! Myślę, że do Pekinu jeszcze dociągnie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl