Bogataj znów na skoczni, Rogelj zakończy karierę po Pekinie

  • 2020-07-24 09:42

Siedem miesięcy trwał rozbrat Ursy Bogataj ze skocznią. Słowenka 23 lipca wznowiła treningi po poważnej kontuzji kolana. 25-latce podczas zajęć w Planicy towarzyszyły koleżanki z kadry liczącej na owocny w sukcesy sezon 2020/21.Ważną decyzję dotyczącą swoich sportowych losów podjęła z kolei Spela Rogelj.

Ursa BogatajUrsa Bogataj
fot. Tadeusz Mieczyński

Bogataj po raz ostatni pokazała się na arenie międzynarodowej na początku grudnia 2019 roku, kiedy mierzyła się w Pucharze Świata w Klingenthal. Niewiele później podczas treningu w ojczyźnie doznała zerwania przedniego więzadła krzyżowego w kolanie, w którym uszkodziła też łąkotkę. Po operacji zawodniczka rozpoczęła kilkumiesięczny proces rehabilitacji. Teraz, na trzy tygodnie przed inauguracją Letniego Grand Prix kobiet 2020, po raz pierwszy w tym roku zasiadła na belce startowej, co miało miejsce na średnim obiekcie w Planicy.

Minionej zimy, pod nieobecność Bogataj, o sile zespołu stanowiły Nika Kriznar i Ema Klinec. Pierwsza z duetu pod koniec sezonu zaliczyła groźnie wyglądające zderzenie z bandą okalającą zeskok w Lillehammer, natomiast druga doskonale zdaje sobie sprawę z emocji towarzyszących Bogataj. Klinec w grudniu 2018 roku doznała podobnej kontuzji, również na Bloudkovej Velikance w Planicy, a treningi wznowiła także w lipcu. - Początek po kontuzji był niesamowity, ale reszta skakała później lepiej. Brakowało mi powtarzalności na wysokim poziomie, tempo było duże, a czasu na ustabilizowanie formy niewiele - wspomina Klinec w wywiadzie dla siol.net. 22-latka najlepsze wyniki notowała bowiem w grudniu, po czym przyszło delikatne obniżenie lotów wynikające z zaległości treningowych. Ostatecznie Kriznar i Klinec zajęły kolejno 7. i 8. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a dzielił je zaledwie punkt.

Głównym celem Słowenek na przyszły sezon będzie zrewanżowanie się rywalkom za niepowodzenie podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld. Reprezentantki tego kraju, podobnie jak przedstawiciele męskiej kadry narodowej, wróciły do ojczyzny bez dorobku medalowego. - Tej wiosny postawiliśmy na ciężką pracę. W zeszłym roku wejście w okres przygotowawczy wyglądało spokojniej, natomiast najbliższej zimy czeka nas więcej wyzwań, więc zawodniczki muszą poprawić stan swojej kondycji - podkreśla trener Zoran Zupancic na łamach sloski.si. - Wierzę, że mistrzostwa będą dla nas bardzo przyjemne - uzupełnia Klinec. - Zawsze byliśmy znani jako silny zespół. Wzajemnie się napędzamy w kierunku zimy - zauważa Zupancic.

Szkoleniowiec ekipy na tym etapie lata komplementuje doświadczoną Spelę Rogelj, dla której będzie to już 10. sezon Pucharu Świata w karierze. - Muszę ją pochwalić za nowe podejście do skoków. Wdrożyła zmiany na wielu polach, między innymi w dziedzinie dietetyki. Widać, że jest bardziej zrelaksowana i z większym uśmiechem podchodzi do treningów - mówi o 25-latce. Słowa otuchy wybrzmiały też w kierunku młodszych skoczkiń. - Jerneja Brecl i Katra Komar są lepsze niż przed rokiem o tej porze, natomiast Ema Klinec i Nika Kriznar wciąż zaliczają pewne wahania - zdradza opiekun drużyny.

Jednocześnie Rogelj zapowiedziała w rozmowie z siol.net, iż najbliższe dwa sezony będą jej pożegnalnymi. Zwieńczeniem kariery niegdysiejszej liderki Pucharu Świata będą zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie. - Po marcowym powrocie z Norwegii nie przerwałam treningów. Uznałam, że dwa nadchodzące sezony będą moimi ostatnimi, więc daję z siebie wszystko. Teraz czuję się bardziej zrelaksowana i nie myślę o wyniku.

W 2023 roku Planica zorganizuje mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Czy skoczkini definitywnie zrezygnowała z udziału w tym wydarzeniu? - Jestem młoda, ale w życiu są też inne rzeczy niż skoki narciarskie. Zostawiam sobie furtkę, ale musiałabym skakać naprawdę dobrze - zaznacza triumfatorka zawodów inaugurujących sezon 2014/15. W kolejnych latach sportsmenka miewała problemy z plecami, które uniemożliwiały jej optymalne przygotowanie do wielomiesięcznej rywalizacji.

Zobacz też: Spela Rogelj - słoweńska skoczkini pasjonująca się żużlem

Pierwszym międzynarodowym testem dla Słowenek w dobie pandemii mają być zawody rangi Letniego Grand Prix w czeskim Frensztacie pod Radhoszczem. Wydarzenie inaugurujące tegoroczny cykl zaplanowano na 14-15 sierpnia.


Dominik Formela, źródło: siol.net + solski.si
oglądalność: (3780) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • INOFUN99 profesor

    Szkoda, że Spela niedługo rozstanie się z nartami, że przed nią 2 ostatnie sezony. Mam nadzieję, że będą one bardzo owocne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl