Koniec wakacji polskich skoczków

  • 2020-07-29 12:19

Kadra narodowa polskich skoczków narciarskich rozpoczęła drugi zagraniczny obóz w dobie pandemii. Miejscem pourlopowego zgrupowania Biało-Czerwonych jest Tyrol.

Po kilku sesjach szkoleniowych na rodzimych obiektach, na początku lipca podopieczni trenera Michala Doležala wybrali się do Austrii, gdzie szlifowali swoje umiejętności w Karyntii oraz Salzburgu. Przy okazji kilkudniowego pobytu w tym kraju nasi reprezentanci trenowali na obiektach w Villach oraz Bischofshofen.

Od początku bieżącego tygodnia Biało-Czerwoni przebywają w Tyrolu, gdzie powakacyjne skakanie rozpoczęli na 115-metrowej skoczni w Stams. Od środy nasi rodacy znajdują się w Innsbrucku, gdzie na Bergisel trwają przygotowania do sierpniowej inauguracji Letniego Grand Prix w Wiśle.

- Po dwóch dniach treningów w Stams, przenieśliśmy się na doskonale znaną wszystkim skocznię w Innsbrucku. Cały czas nie wiadomo, jak będzie wyglądał sezon na igelicie i ile zawodów zostanie ostatecznie rozegranych, ale choćby miały odbyć się tylko te w Wiśle, lato trzeba przepracować uczciwie i porządnie - pisze Adam Małysz na łamach mediów społecznościowych. Dla dyrektora-koordynatora ds. skoków i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim jest to pierwsze wspólne zgrupowanie z naszymi skoczkami od momentu otrzymania negatywnego wyniku testu na koronawirusa.

Wypoczęci Biało-Czerwoni w komplecie pojawili się w Austrii. - Dość siedzenia, ruszamy do pracy! W podskokach! - pisze pełen pozytywnej energii Kamil Stoch, który lipcowy urlop spędził w gronie najbliższych w województwie warmińsko-mazurskim. 

Zgrupowanie w Tyrolu zakończy się w czwartek. W sierpniu nasz zespół ma zaplanowanych kilka sesji na obiekcie w Wiśle-Malince.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4996) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • O co chodzi jakby stały bywalec
    @Seba Aka Krzychu

    A to mi się coś poprzestawiało, zapomniałem że zrezygnowali z drużynówki.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @O co chodzi jakby

    Przecież w Wiśle odbędą się dwa konkursy indywidualne.

  • O co chodzi jakby stały bywalec
    @kibicsportu

    Przecież ten leśny dziadek już tyle w swym życiu bredni naopowiadał, że nic wcale nie jest pewne na 100%. Dopiero co twierdził, że maksymalnie mogłoby być 999 minus obsługa, ale takich konkursów na pewno nie zorganizują, bo jest to kompletnie nieopłacalne. Teraz chce już robić dobrze Pretilemu. Ponadto pierwszy konkurs to drużynówka i zobaczymy, czy w ogóle 8 ekip się zbierze, bo wiele reprezentacji może nie przyjechać.

    To samo było z zimowymi konkursami, że są super opłacalne, potem że w ogóle nieopłacalne i trzeba żeby Małysz zabiegał o inny termin, by po chwili znowu bredzić że listopad jest najlepszy i opłacalny. Ten facet ma coś dobrze z głową.

  • Żuczek stały bywalec
    @kibicsportu

    Już na początku sezonu sezonu 19/20 zrobili w trudnych warunkach

  • kibicsportu profesor
    @Morgensternowy_

    Co do polskiego podium, to po prostu brakowało szczęścia.
    Blisko było w LGP w Wiśle 2 lata temu, tak samo w Lillehammer w 2018 roku, albo Oberstdorfie 2019.
    W końcu ono będzie :)

  • Oczy Aignera profesor
    @Adam90

    Dawid na tym zdjęciu ma taką minę, jakby narobił do wagonika.
    To oczywiście tylko żart z sytuacji, a nie z samego Dawida.

  • Morgensternowy_ doświadczony
    @kibicsportu


    To umocniłoby jeszcze bardziej pozycję Polski w skokach narciarskich. Jesteśmy rzekomo tym mocnym krajem zarówno wynikowo, jak i organizacyjnie, lecz zastanawia mnie jedno, dlaczego nie było całego polskiego podium? Było wiele okazji na to, lecz zawsze wkradał się mocno wpływowy czynnik, który uniemożliwił dokonać polskim skoczkom historycznego konkursu. Czy to pech, czy to jakieś przekręty? Na to prawdy ostatecznej raczej nigdy nie poznamy. Możemy jedynie przypuszczać.

    Przepraszam za komentarz niezbyt na temat, aczkolwiek zawsze ta rzecz mnie zastanawiała. Mimo wszystko życzę naszym skoczkom, by dokonali tego w tym sezonie.

  • kibicsportu profesor

    W środę, 29 lipca, na posiedzeniu zarządu Polskiego Związku Narciarskiego zapadła ostateczna decyzja, dotycząca Letniego Grand Prix w Wiśle. - Chcemy przeprowadzić te zawody i usatysfakcjonować Sandro Pertile. Pokażemy tym samym, że Polska potrafi zrobić konkursy w trudnych warunkach - powiedział w rozmowie z Onet Sport Andrzej Wąsowicz, szef komitetu organizacyjnego LGP w Wiśle i prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.

    - Nie przewidujemy możliwości odwołania wejścia kibiców na skocznię - zapewnił Wąsowicz.

    Więc LGP w Wiśle na 100%

  • King profesor
    @Adam90

    Oby żadne nie odpadły (choć przez całą tą sytuację mogą występować problemy finansowe i mogą odwołać coś). Bo ile można wszystko blokować przed wirusem, który wcale nie dziesiątkuje ludności jak to się mogło wydawać w marcu.

  • Adam90 profesor

    Szkoda, ze tylko Kubacki, Stoch, Żyła są na zdjęciu :). A gdzie młodzi ?
    Ciekawe jakie konkursy odpadną w sezonie 2020/21.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl