Witalij Kaliniczenko o sytuacji skoków na Ukrainie: Nie ma infrastruktury i warunków do rozwoju skoczka

  • 2020-11-19 12:58

Jutrzejsze kwalifikacje w Wiśle będą stanowiły przygrywkę do wyścigu o Kryształową Kulę, który na dobre rozpocznie się w niedzielę. Warto pamiętać, że w cieniu asów przestworzy, którzy toczyć będą ze sobą zacięty zapewne bój o najwyższe trofea, na zawodach Pucharu Świata pojawiają się również stanowiący tło zawodnicy ze słabiej rozwiniętych narciarsko krajów, którzy samym zawodom dodają co najwyżej kolorytu, bo o wynikach sportowych raczej nie może być w ich przypadku mowy. Taką drużyną jest choćby reprezentacja Ukrainy. Jej lider, Witalij Kaliniczenko w przede dniu startu nowego sezonu Pucharu Świata opowiedział portalowy Kp.ua o swojej karierze oraz trudnej sytuacji skoków na Ukrainie.

27-letni Witalij Kaliniczenko podczas zawodów Pucharu Świata w Rasnovie w minionym sezonie jako pierwszy od przeszło 10 lat reprezentant swojego kraju przebrnął przez kwalifikacje do konkursu głównego. Rok wcześniej zajął 42. miejsce podczas mistrzostw świata na skoczni w Innsbrucku. Latem ubiegłego roku w Szczuczyńsku był 10. w konkursie rozgrywanym w ramach Pucharu Kontynentalnego, w w ubiegłym miesiącu wygrał konkurs FIS Cup w Rasnovie.

O początkach przygody ze skokami

- W wieku dziewięciu lat przeprowadziłem się z matką do Worochty. Od czasów radzieckich Worochta była centrum skoków narciarskich i odbywały się tu zawody ogólnokrajowe. Moja mama wyszła za mąż po raz drugi, a mój ojczym był trenerem skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Wcześniej nie znałem tego sportu. Ojczym zaczął mnie trenować i zaszczepił we mnie miłość do skoczni. W tym samym czasie jeździłem też na nartach biegowych, więc moją podstawową dyscypliną była kombinacja norweska. Po raz pierwszy skoczyłem z 15-metrowej skoczni, gdy nie miałem jeszcze dziesięciu lat. Spodobało mi się to i dało mi kopa. Worochta nie miała 30-metrowej skoczni, więc zaczęliśmy odwiedzać sąsiednią Wierchowinę, a potem jeździliśmy jeszcze dalej - do Krzemieńca w obwodzie Tarnopolskim, gdzie znajdowała się skocznia K-40. W Worochcie były trzy skocznie: 15-, 75- i 90-metrowa. Nie było obiektów pośrednich między najmniejszą a średnią, więc musiałem kursować między Wierchowiną a Krzemieńcem. 

O kombinacji norweskiej

- W wieku 12-13 lat zacząłem stawać na podium młodzieżowych mistrzostw Ukrainy w kombinacji, w którą  byłem zaangażowany do 2014 roku. Po tym jak nie zakwalifikowałem się do udziału w igrzyskach w Soczi, postanowiłem skupić się tylko na skokach.Technicznie biegałem dobrze, ale fizycznie nie byłem wystarczająco silny, aby konkurować na najwyższym poziomie. Na mistrzostwach świata w 2013 roku zajmowałem  13 miejsce po skokach, a w końcowej klasyfikacji zajął  zająłem 51 miejsce. Wcześniej byłem siedemnasty na Mistrzostwach Świata Juniorów. Skoki zawsze wychodziły mi lepiej niż bieganie

O infrastrukturze na Ukrainie

- Przede wszystkim na Ukrainie nie ma infrastruktury i warunków do treningu skoczka. Jeszcze w tym roku miała zostać przebudowana skocznia  w Worochcie, która była w opłakanym stanie. W zeszłym roku  podczas mistrzostw Ukrainy każdy skakał tu na własne ryzyko. Po przebudowie skocznia ta nie będzie spełniała standardów FIS, ale przynajmniej będzie bezpieczna. W tej chwili jest bardzo ciężko z treningiem. Skocznia w Nadwornej jest już zamknięta. Otwarte są w Wierchoiynie i Krzemieńcu, ale tylko w Worochcie jest obiekt 90-metrowy, który pozwala na rozgrywanie pełnoprawnych zawodów dla seniorów. Na Ukrainie w ogóle nie ma skocznia K-120. W mistrzostwach Ukrainy rywalizują tylko dwa regiony - Iwano-Frankowsk i Tarnopol. Wyjeżdżamy na obozy do sąsiedniej Polski i Rumunii - czyli tam gdzie najbliżej i najtaniej.

O warunkach do rozwoju

- Ukraina jest w próżni informacyjnej, jest pewien brak świadomości na temat procesu szkolenia, możliwości technologicznych itd. A tak wiele zależy przecież od wyposażenia skoczka - są różne modele nart, butów, wiązań. Wymaga to wszystko znacznych funduszy.  Austriak lub Norweg może przetestować pięć nart i wybrać dla siebie najwygodniejsze i najlepsze, a my kupujemy jedną parę nart i po prostu się do nich dostosowujemy. Jest nas w tej chwili około 40. na Ukrainie. Jeśli w Bukowelu, gdzie otwarto olimpijski ośrodek treningowy, powstanie skoczni, liczba skoczków może nieznacznie wzrosnąć. W kombinacji sytuacja jest jeszcze bardziej godna ubolewania.

O sportowych marzeniach

- Największe marzenie to występ na igrzyskach olimpijskich. W Soczi, będąc jeszcze specjalistą od kombinacji norweskiej, nie udało mi się wystartować. Przygotowałem się do Pjongczang 2018 już jako skoczek narciarski. Szanse na zdobycie prawa startu były, ale niewielkie i nie udało mi się spełnić wymaganego limitu. Teraz marzę o Pekinie w 2022 roku. Oczywiście chciałbym też przyczynić się w jakiś sposób do rozwoju skoków narciarskich na Ukrainie.

O swoim statusie jako sportowca

- Jestem zawodowym sportowcem, więc nie mam innego zajęcia. Sportowcy otrzymują pensję z Ministerstwa Sportu. Ministerstwo wraz z federacją zapewnia również sprzęt narciarski - buty, narty itp. W skakaniu najważniejszą rolę odgrywają kombinezony. Na przykład w krajach rozwiniętych narciarsko - Niemczech, Norwegii, Finlandii, Polsce - skoczkowie używają jednego kombinezonu na dwa starty i często otrzymują je na zamówienie. Na Ukrainie dostajemy co najwyżej 2-3 kombinezony na jeden sezon.


Adrian Dworakowski, źródło: Kp.ua
oglądalność: (6294) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Biberka stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    Bobsleisci z Jamajki skocza na bobsleju :)))

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Naczelny Ironista

    A nie lepiej byłoby żeby na dupolotach skakali? Bambus droższy :>

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @kuba923

    Wenezuleczycy jednak? Myślałem że może zobaczymy Białorusinów, ale chyba jednak Wenezuela :c

  • kuba923 stały bywalec
    @Naczelny Ironista

    82 zawodników* , zapomniałeś o dwójce Wenezuelczyków

  • Karpp profesor

    Dobry pomysl z samochodami ;)

    A co do Wisły to dobrze, że nie ma dziś kwali, bo nie dałoby rady skakać

  • Robert Johansson252 profesor
    @pogromca januszy Pewnie już dzisiaj będą w Polsce.

    Zresztą ich skład krąży od paru dni. Zazwyczaj w PŚ nie wszyscy potwierdzali oficjalnie chwilę przed i na odprawie technicznej były niespodzianki.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @Fan Tkaczenki i Aalto

    No, tylko oni mają skakać na bambusie (Wąsowicz załatwia) albo wg pomysłu Pertile w samochodzie.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Naczelny Ironista

    No pewnie - Ekwador, Namibia, Kenia, Etiopia, Indie, Kostaryka i Wyspy Samoa mają wysłać swoich zawodników do Wisły więc luz.

  • Biberka stały bywalec

    Ja jestem bardziej ciekaw, co dzis slychac na ryneczku zgierskim?

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @pogromca januszy

    Nie obawiaj się, Wąsowicz zapewnił. 80 zawodników z 17 krajów.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @pogromca januszy

    A w zeszłym roku akcja na Raw Air? O 15 nie było zagrożenia, ale o 18 przyszedł wirus :>

  • pogromca januszy weteran
    @Naczelny Ironista

    O ile przyjadą.
    Bo może się wahają i w ostatniej chwili wycofają jak Włosi? Nie chcę krakać, ale w tym kraju wyjątkowo dużą wagę przykładają do kwestii bezpieczeństwa związanego z epidemią; ostatnio na mecz Ligi Narodów UEFA do Rumunii nie przyjechali piłkarze, a organizatorzy odwołali konkursy kobiet i CoC w Lillehammer.

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @pogromca januszy

    A po co? Dowiesz się jutro po odprawie technicznej.

  • pogromca januszy weteran
    Ukraina Ukrainą

    ...ale czemu Norwegowie do tej pory nie ogłosili składu?
    Zaczyna być to troszku niepokojące :>

  • Naczelny Ironista stały bywalec
    @kuba923

    Bo w bogatej Szwecji mają gdzieś skoki, a dla bidoka Ukraińca najlepsza jest niszówka.

  • kuba923 stały bywalec

    Jest tam biednie, ale okazuję się, że nie aż tak bardzo. Na pewno mimo tych starych skoczni mają większy potencjał od takich Szwedów, którzy mimo to że mają skocznie to nie mają skoczków

  • Naczelny Ironista stały bywalec

    Dla osiągnięcia dobrych wyników w czasie zawodów jeden kombinezon wystarcza na kilkanaście skoków. Potem, po okresie ekstremalnych naprężeń, traci już swoje właściwości.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Prekursor Skoczni Vip

    A z tą dobrze rozwiniętą Finlandią to faktycznie dowalił xD

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @Prekursor Skoczni Vip

    Hmm... w sumie ciekawe pytanie

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    A dlaczego tak często zmieniane są kombinezony?

  • Naczelny Ironista stały bywalec

    Z tą Finlandią i kombinezonami to nieźle odleciał. A sam artykuł w skrócie, że na Ukrainie bida z nędzą, normalnie odkrycie Ameryki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl