Zwycięski debiut Andreasa Widhoelzla. "Szacunek dla zespołu"

  • 2020-11-22 11:30

Reprezentacja Austrii - podobnie jak przed rokiem - została pierwszym liderem Pucharu Narodów. Sobotni konkurs w Wiśle był pierwszym dla Andreasa Widhoelzla w roli głównego szkoleniowca zespołu, z którym współpracę tej wiosny zakończył trener Andreas Felder.

- To były pierwsze zimowe zawody, byłem bardzo zdenerwowany - nie ukrywa 44-letni Tyrolczyk, który jako skoczek narciarski został m.in. drużynowym mistrzem olimpijskim w Turynie.

Andreas Widhoelzl do pierwszego konkursu sezonu 2020/21 wystawił Michaela Hayboecka, Philippa Aschenwalda, Daniela Hubera oraz Stefana Krafta. - Szacunek dla zespołu. Poprawili swoją dyspozycję i dało to zwycięstwo - kontynuuje triumfator 48. Turnieju Czterech Skoczni, który w ostatnich latach pracował z rodzimą kadrą B.

Zobacz też: Stefan Kraft: "To była trudna walka"

Austria pokonała Niemców z przewagą 8,3 pkt. Trzecie miejsce zajęli gospodarze zawodów, Polacy. - To był interesujący konkurs drużynowy - podsumowuje Widhoelzl.

Najsilniejszym punktem najlepszej drużyny dnia nieoczekiwanie był Daniel Huber. 27-latek lądował na 131. i 135. metrze wiślańskiego obiektu.

- To było doskonałe. Od samego początku poczułem się maksymalnie komfortowo i zdałem sobie sprawę, że coś jest na rzeczy. Drugi skok był rewelacyjny - podkreśla Huber.

Zadowolenia z mocnego wejścia w sezon zimowy nie ukrywa też Michael Hayboeck. - Jestem szczęśliwy, że od pierwszej próby wszystko poszło gładko. To świetna zabawa, kiedy możesz w ten sposób rozpocząć rywalizację z zespołem - mówi 29-latek.

W niedzielę odbędzie się konkurs indywidualny. Początek o 16:00.

Zobacz też: PŚ w Wiśle: Czas na konkurs indywidualny (lista startowa)


Dominik Formela, źródło: Komunikat prasowy OSV
oglądalność: (3936) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl