Nika Kriznar objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ kobiet. "Żółty plastron był moim marzeniem"

Słowenka wygrała pierwszy z dwóch konkursów Pucharu Świata kobiet w Rasnovie. Na podium znalazły się także Sara Takanashi oraz Silje Opseth. Skoczkinie są zgodne, że warunki na skoczni nie należały do najłatwiejszych.

Nika Kriznar

- Dziś wykonałam dwa bardzo dobre skoki, mimo że warunki nie były łatwe. Sama widziałam, że niektóre zawodniczki miały problemy podczas swoich prób. Przejęcie żółtego plastronu liderki to było marzenie, które się spełniło. Czasami marzenia naprawdę są realne - mówiła szczęśliwa Kriznar, zaraz po swoim drugim indywidualnym zwycięstwie w konkursie Pucharu Świata.

Nika Kriznar uzbierała w klasyfikacji generalnej 551 punktów i tym samym wyprzedziła w rankingu Maritę Kramer, która nie wystartowała w pierwszym konkursie w Rasnovie. Austriaczka czeka na kolejny wynik testu na covid-19, ponieważ poprzedni okazał się niejednoznaczny. Aby mogła wrócić do rywalizacji i wziąć udział w piątkowych kwalifikacjach, potrzebny jest negatywny wynik testu genetycznego PCR.

Na drugim stopniu podium znalazła się Sara Takanashi. - Jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa. Warunki były trudne, ale nie pozwoliłam, żeby mnie to rozproszyło. Udało mi się całkowicie skupić na moich skokach i technice - skomentowała reprezentantka Japonii.

Miejsce trzecie zajęła Silje Opseth. Norweżka była bardzo zadowolona z przebiegu konkursu. - Miło jest być z powrotem tutaj, w Rasnovie. Dzisiaj było trochę wietrznie i walczyłam z warunkami, ale moje skoki były dobre. Mam wrażenie, że moja forma jest coraz lepsza. Zobaczmy, co przyniesie czas.

Kwalifikacje oraz drugi konkurs indywidualny Pucharu Świata kobiet w Rasnovie, odbędzie się w piątek.