Klimow największym problemem Rosjan? "Wymaga dla siebie specjalnego traktowania"

  • 2021-04-10 19:22

Sezon 2020/21 przeszedł do historii m.in. jako zima buntowników. Za niesubordynację czy krytykę przełożonych czasowo odsunięto od drużyn Jewgienija Klimowa, Timiego Zajca, a także, co siłą rzeczy odbiło się dużo mniejszym echem, część kazachskiej reprezentacji kobiet. Szersze światło na sprawę ukarania Rosjnina w posezonowym podsumowaniu rzuca portal Skisport.ru. 

Jak pisaliśmy już wcześniej, problemy z dyscypliną u Klimowa zaczęły pojawiać się zeszłego lata. Miał zachowywać się arogancko i lekceważąco wobec swoich przełożonych - nie przychodził na treningi, nie słuchał uwag, jakie przez krótkofalówkę tuż po skoku miał mu przekazywać jego osobisty trener i asystent Jewgienija Plechowa, Aleksandr Garanin. To był jednak dopiero początek problemów. Zawodnik z Permu miał zacząć wymagać, jak pisze Anastazja Szuchowa na Skisport.ru, traktowania swojej osoby na specjalnych prawach.

Zażądał, by podczas zawodów i zgrupowań towarzyszyła mu partnerka. Podczas gdy skoczków reprezentacji obowiązywała surowa dyscyplina dotycząca zakazu opuszczania hotelowych pokoi, Klimow miał w nieskrępowany sposób poruszać się po mieście, nie zważając na zagrożenia związane z koronawirusem. Gdy powiedziano mu, że na zgrupowaniu w Czajkowskim ma zjawić się sam, w ogóle na to zgrupowanie nie przyjechał. Na kolejnym pojawił się już z nowym osobistym trenerem, Aleksandrem Arefjewem. Według dobrze orientującej się w zakulisowych realiach rosyjskich skoków redaktor Szuchowej, ze strony byłego trenera tamtejszej reprezentacji jest to niecny plan powrotu do struktur kadry. Jewgienij Klimow określany jest w artykule jako problem rosyjskich skoków, który może sprawić, że przyszłość tej dyscypliny stanie się tam "mglista".

Minione cztery miesiące zmagań dla zwycięzcy pucharowej rywalizacji z Wisły sprzed trzech sezonów nie były udane. Co prawda na wysokiej 9. pozycji ukończył mistrzostwa świata w lotach, ale w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 35. miejsce, najgorsze od sezonu 2017/18. Po raz pierwszy od czasu tamtej zimy nie był najlepszym z Rosjan, bo wyżej od niego, na 28. lokacie, znalazł się Michaił Nazarow. Po oddaniu jednego z ostatnich skoków w Planicy pokazał tzw. "gest Kozakiewicza". Klimow nie wygrał też żadnego z indywidualnych konkursów o mistrzostwo Rosji kończących sezon. Musiał uznać wyższość Denisa Korniłowa i wspomnianego Nazarowa.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12676) komentarze: (46)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kubalant stały bywalec
    @Julixx05

    Zapomniałem że jest już 2021 rok

  • Julixx05 weteran
    @Kubalant

    mam już skończone 16 lat ale ok

  • Kubalant stały bywalec
    @Antykibicsportu

    Czy ty się dobrze czujesz ? Dlaczego nawywasz mnie covidiotą. Na temat tego wirusa to ja mam zupełnie inne zdanie niż takie o jakie mnie podejrzewasz. Miałem nie pisać z kim mi się kojarzysz, ale muszę to zrobić. Kojarzysz mi się z Blumisiem którego na szczęście już tu nie ma. Chyba...

  • Antykibicsportu początkujący
    @Kubalant

    [---]

    ===== MODERACJA =====
    "Wypad" to sobie możesz wołać do kumpli ze swojej ulicy, nie tutaj. Niebezpiecznie Twoje wybryki przypominają "wyczyny" pewnego tutejszego recydywisty. Ostrzeżenie i KONIEC SZERYFOWANIA, jasne?
    =====================

  • Kubalant stały bywalec
    @Antykibicsportu

    Ogarnij się. Uważasz, że kolos podszywa się pod 15 letnią dziewczynę? Żebym ja nie powiedział z kim ty mi się kojarzysz

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    nie dla ''mniej młodszych'', a dla młodszych miałem oczywiście na myśli. Przejęzyczenie z rozpędu.
    Natomiast co do zimnego podejścia Horgachera. Teraz pomyślałem, że mógł być aż tak radykalny dla naszych z uwagi na kryzys w ostatnim sezonie Kruczka. Atmosfera w zespole musiała być pewnie fatalna, a i mam wrażenie, że sami zawodnicy chyba nie do końca go słuchali. Żyła ze swoją ''fajeczką''. To przecież nie do pomyślenia, żeby skoczek forsował jakieś swoje widzimisię wbrew trenerowi. Chyba, że Kruczek chciał tego eksperymentu. Sezon wcześniej Murańka palący olimpijską flagę.Mało gdzie przeszłoby takie zachowanie. Szanuję Kruczka, to dobry trener, ma chyba naprawdę za miękkie serce po prostu. Włochów też nie potrafił zdyscyplinować do porządnych treningów i pewnie dlatego nie miał z nimi wyników. Mam wrażenie, że niektórym naszym po sukcesie z Soczi i tamtego sezonu trochę sodówka uderzyła do głowy i nie umieli sobie radzić z popularnością. Oczywiście Żyłę mam tu na myśli z tamtego czasu. To był efekt wypalenia przede wszystkim. Potrzebny był wtedy właśnie ktoś taki jak Horngacher. I poukładał ich idealnie.

  • Antykibicsportu początkujący

    Nikogo nie oskarzam o multikonto
    Jak zwykle nie lapiecie ironii
    Zajmijcie sie lepiej poprawianiem bledow
    To co wyprawia dar06- to jaki uskutecznia troling to wola o pomste
    A zamiast Ironisty zyczymy sobie zbanowania kibicasportu, znam sporo osob, ktore przestalo was odwiedzac przez nich
    I Kolosa, za spam czyli teorie spiskowe niby jest ban
    A likwiduje sie tylko tych, co slusznie dopomimaja sie o zmiany

    Pada mi deszcz
    Miałem racje
    Nie ma żadnej pandemii, a Pertile wiedzial od poczatku sezonu, ze raw air bedzie odwolany
    Ossz

    ----- moderacja -----
    Co jest "ironicznego" w nazywaniu trzech, czterech czy nawet chyba już pięciu różnych Użytkowników @Kolosem? Wszystko gra? A jak Ci się nie podoba "polityka" Admina i moderacja, to nie masz obowiązku tutaj być. To nie jest miejsce na ocenianie, kto ma prawo tu pisać, a kto nie.
    -------------------------

  • Julixx05 weteran
    @Antykibicsportu Dlaczego

    Oskarżasz mnie o bycie Kolosem XDDD nie, nie jestem nim. Naprawdę dorosły facet (pisał, że pamięta czasy Małysza, więc jest dorosły) by stworzył fake konto, o nazwie wskazującej wyraźne na imię żeńskie i jeszcze pisał by w formie żeńskiej. No po prostu twoja teoria nie trzyma się kupy. Starałam się być w miarę łagodna by nie zostać ukarana. Dziękuje bardzo

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @fridka1

    Zgadzam się z Tobą co do meritum. Natomiast jest to na tyle bardzo wrażliwy sport na szereg czynników, w tym ogromną rolę grają sprawy psychologiczne. Jest to naprawdę bardzo czuły na czynniki zewnętrzne sport i chyba nie trzeba nikogo do tego przekonywać. Panują tu inne zasady niż w takiej piłce kopanej na przykład. Zdarza się przecież często, że zawodnik jest w dobrej dyspozycji fizycznej, ale jakiś detal, blokada psychiczna, nie pozwala dobrze skakać. To musi być cholernie frustrujące i naprawdę często trudne do wyeliminowania. Skoki są cholernie wymagającą dyscypliną psychicznie, przecież za każdym razem, nawet mimo rutyny, to jest ryzykowanie życia wręcz.
    Co do ''obchodzenia się jak z jajkiem'', oczywiście takie podejście też jest szkodliwe. Jestem po prostu przeciwny musztrowaniu w stylu ''wojskowym'',czy rodem ze szkoły minionego stulecia(a i dziś u nas niestety jak najbardziej ten model wiedzie nieszczęsny prym). Chodzi mi o formę. Publiczne napiętnowanie kogoś przed wszystkimi. Oczywiście, jeśli jest to jakiś wyjątkowo niesforny charakterologicznie osobnik(skrajny przykład-Harri Olli), to pewnie nie ma innej rady, jak zawstydzić go w ten sposób. Jestem za zdrową dyscypliną i za zdrowym luzem. Nie popieram jednak podejścia Horngachera, uważam, że na dłuższą metę może nawet okazać się wypalające dla mniej młodszych zawodników. Ale ekspertem nie jestem, to tylko moja intuicja. Podejście Dolezala wydaje mi się wręcz idealne, w zespole panuje harmonia. U Horngachera to podejście może wynikać ze względów kulturowych. Metoda wychowawcza zwana ''zimnym chowem'' tak charakterystyczna dla Niemiec i Austrii w XX wieku. Niby ten model został dawno przewartościowany na Zachodzie, ale pewnie całkiem nie zaginął. Jeśli przytoczona przez Ciebie sytuacja miała naprawdę miejsce, to takie podejście uważam za niewłaściwe, delikatnie mówiąc. Oczywiste jest, że zawodnik musi słuchać trenera i znać swoje miejsce, ale to kojarzy mi się trochę z takim nauczycielem despotycznym, satrapą, przed którym mają wszyscy drżeć i wielbić efektem syndromu sztokhomskiego. Myślę, że nie tędy droga. Nie wiem, może były wśród naszych jakieś problemy z dyscypliną za Kruczka, który nie wyglądał na to, ale (według słów Małysza) ma za miękkie serce? Słynny ''garbik i fajeczka'' Żyły chociażby.
    Co do dziewczyn, może po prostu najlepiej trafiłaby do nich trener-kobieta? Dziwie się, że kobiet nie trenują kobiety (czyżby za duże wymogi fizyczne?Chyba nie).

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Julixx05

    Jest możliwe.

  • Antykibicsportu początkujący
    @Julixx05

    Kolos ogarnij sie.
    Potecjalzelipapa
    Bajlando mial racje, straszny analfabetyzm, dlatego kazdy kto popiera szkole zdalna wypada pajacem.

    ----- moderacja -----
    Opanuj się. Już trzech albo czterech użytkowników oskarżasz znikąd o multikonto. Jeszcze raz taki wybryk i będziesz na drodze do bana. Także za bezczelność i zachowania zahaczające o trolling.
    -------------------------

  • Mati2121 stały bywalec
    @Domiminika07

    No właśnie. Niech sam o tym wszystkim opowie.

  • fridka1 profesor
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Wiesz, a dla mnie w większości przypadków to te zmarnowane talenty same są sobie winne, a nie, że ktoś im coś powiedział i ten czy tamten się załamał. Co to ma być? To mają być charaktery godne sportowca? Horngacher z nikim nie obchodził się jak z jajkiem i albo się zawodnik na to godził albo wylatywał, a nie foch, bo schudnąć trzeba albo foch, bo na wakacje z dziewczyna nie pojadę w konkretnym terminie (ktoś tam przytaczał historię jak Horn pokazał drzwi gdy któryś tam wyskoczył z tekstem o wakacjach i umówieniu się z dziewczyną). Taka uwaga ogólna.

  • Domiminika07 początkujący
    @Mati2121

    Ja bym chciała się dowiedzieć co do powiedzenia na ten temat ma sam Klimov.

  • Julixx05 weteran
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Ja twierdzę, że Miętus i Ziobro mogli mieć porównywalny potęcjał. Ziobro to taki wielki talent nie był, Miętus może nawet miał większy co ukazywał w młodym wieku. Może miał problemy z psychiką i siłą fizyczną, bo widać po nim że wyglądał i nadal wygląda jak chłopaczek po mimo dorosłego wieku

  • Julixx05 weteran
    @Pavel

    bardziej bym tu przypisała zamiast Schmida, Hammana

  • Pavel profesor
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Akurat w tej wypowiedzi Małysz miał 100% rację, wyniki kobiet są na poziomie dna, a zawodniczki rozkapryszone jakby co najmniej skakały na poziomie męskiej kadry. A to im trener się nie podoba, a to trening nie taki, a to znowu trzymanie wagi kuleje. Cackanie się jak z jajkiem z zawodnikami bez jakichkolwiek osiągnięć jest szkodliwe dla ich samych jak i ich następców. Z ich postawą na skoczni i bez kadry mężczyzn, pies z kulawą łapą by się tym nie zainteresował, a o sprzęcie, zapleczu technologicznym i zgrupowaniach mogłyby pomarzyć. Także Małysz ma pełne prawo je krytykować, jako dyrektor sportowy i człowiek dzięki któremu w ogóle mogą profesjonalnie uprawiać ten sport.

  • nie byłem ci ja okabe ani watanabe stały bywalec
    @Bocian

    Zdecydowanie doceniam to, jak się rozwinął i wybaczam mu to jego ''trzymie'' i inne błędy językowe, w jego ustach mają urok i to jest w sumie fajne. Natomiast tamtą wypowiedzią o dziewczynach i o Kruczku mnie zdenerwował. Intencje miał na pewno jak najlepsze, ale chyba nasz Orzeł z Wisły wchodzi w nie swoje kompetencje. Ma wielki autorytet, nikt tego nie kwestionuje, ale mam coraz częściej wrażenie, że to może mieć szkodliwy wpływ. Kilka nieprzemyślanych słów może zrobić dużo złego. To jest wielka rzecz, że go mamy i robi na pewno super robotę, ale powinien bardziej panować nad emocjami. Z dziewczynami i Kruczkiem to było o jeden mostek za daleko.
    Nie wiem, jak było z Ziobrą. Odstawianie skoczka, który nieprzypadkowo wygrywał konkurs i stawał na podium, to bardzo dziwna decyzja. Szkoda, że nie przeczekał, tak jak Stękała. Miętus nie miał takiego potencjału, ale kilka przebłysków. Nie wiem, może Horngacher coś w nim widział (ciekawa niska trajektoria lotu) i ambitnie postawił sobie za cel zrobić z niego dobrego skoczka? O roli Małysza do tej pory nie słyszałem. Skąd takie domysły? Nie lubię tak się doszukiwać jakichś niecnych zamiarów u kogoś.
    Natomiast chętnie dowiem się czegoś o kulisach afery z Kastelikiem. To jego tak strofował, tak? Już zapomniałem, który to był junior. Podpadł czymś Małyszowi, poza tym, że niechlujnie lądował? Wyobraziłem sobie, co musiał czuć ten chłopak po takiej publicznej reprymendzie. To musiało strasznie mu ciążyć psychicznie, podejrzewam. Stracił wtedy Małysz w moich oczach. Choć z drugiej strony, może nasi niektórzy juniorzy zachowują się nieodpowiednio i sami się proszą o takie reakcje? Nie znam kulisów. Nie tylko Rutkowski koncertowo zmarnował karierę, ale i Byrt, który się nieźle zapowiadał. Biedny Mateja miał z nim problemy. Ciekawe, ile takich przypadków talentów, które poszły w błoto. Mam nadzieję, że nie ma u nas dużo ''Klimovów''.

  • Bocian stały bywalec
    @nie byłem ci ja okabe ani watanabe

    Nie oczekuj od gościa, który mówi "trzymie" zamiast "trzyma", że będzie dobrym dyplomatą. Należy (bez cienia ironii) docenić jego ogładę z mediami, bo biorąc pod uwagę pułap, z jakiego rozpoczynał, to i tak sięga wyżyn elokwencji. Natomiast na układy nie ma rady i tu działanie Małysza jest najbarsziej szkodliwe - począwszy od kasku RedBulla dla siostrzeńca, przez Ziobrę przechodząc, na Kasteliku kończąc. Tu jest prawdziwy problem z Małyszem.

  • Janeman profesor
    @Antykibicsportu

    1.Nie jestem Kolos - możesz spytać Piotrka, nie raz dyskutowaliśmy na tym i innych forach.
    2. Nie wiem co napisałeś poprzednio, ale musiało być wyjątkowo nie na miejscu, skoro moderacja to skasowała - zazwyczaj są bardzo pobłażliwi.
    3. Dziękuję za zwrócenie uwagi na zasady pisowni, ale Twój wpis jest niemerytoryczny.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl