Piłkarscy mistrzowie świata z 2014 roku trenują... pod skoczniami w Seefeld

Casino Arena w Seefeld gości reprezentantów Niemiec. Tym razem mowa jednak o piłkarzach, a nie skoczkach narciarskich zza naszej zachodniej granicy. Ekipa dowodzona przez Joachima Loewa przygotowuje się w Tyrolu do nadchodzącego wielkimi krokami UEFA Euro 2020.

Skocznia w Seefeld

Triumfatorzy mundialu z 2014 roku za cel zgrupowania poprzedzającego przełożone mistrzostwa Europy obrali Seefeld - miejsce kojarzone głównie jako ośrodek sportów zimowych, gdzie w 2019 roku Dawid Kubacki i Kamil Stoch w szalonych okolicznościach zdobyli złoty i srebrny medal mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

Teraz sportowe obiekty w Tyrolu - położone na wysokości 1200 m n.p.m. - przejęli Manuel Neuer, Toni Kroos, Thomas Mueller i spółka. Reprezentacja Joachima Loewa szlifuje formę przed główną imprezą sezonu na boiskach, które są zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie Toni-Seelos-Olympiaschanze.

W 1964 i 1976 roku w tym miejscu walczono o medale zimowych igrzysk olimpijskich, które dwukrotnie gościł Innsbruck. Złote medale na skoczni normalnej zdobywali kolejno Veikko Kankkonen (Finlandia) i Hans-Georg Aschenbach (Niemiecka Republika Demokratyczna).

- Mamy długą historię piłkarską. Wszytko zaczęło się 20-25 lat temu, gdy trenowały tu AS Roma czy Lazio Rzym. Mieliśmy tu też Manchester City czy RB Lipsk. Rozeszły się pogłoski, że mamy świetne boiska do piłki, ale wkładamy w to dużo wysiłku. Do tego w ostatnich latach dużo zainwestowaliśmy w okoliczną infrastrukturę sportową przy okazji narciarskich mistrzostw świata. Gościliśmy tu reprezentacje Holandii, Japonii czy Austrii, ale Niemcy tu ukoronowanie - mówi Elias Walser, lokalny dyrektor ds. turystyki, w rozmowie z ntv.de. Ze względu na pandemię Niemcy zostaną odcięci od kontaktu z kibicami i osobami postronnymi.

Niemcy podczas UEFA Euro 2020 będą rywalizować w tzw. grupie śmierci, gdzie ich rywalami będą aktualni mistrzowie świata - Francuzi, aktualni mistrzowie Europy - Portugalczycy, a do tego Węgrzy. Wszystkie grupowe spotkania tego zespołu odbędą się przed własną publicznością - w Monachium.

Jako ciekawostkę w kontekście ekipy Loewa warto wspomnieć wydarzenia sprzed dziewięciu lat. W 2012 roku, kiedy piłkarskie mistrzostwa Starego Kontynentu współorganizowały Polska i Ukraina, bazą reprezentacji Niemiec był Gdańsk. Zespół, który ostatecznie zajął trzecie miejsce, stacjonował w Dworku Oliwskim - nieopodal dawnej skoczni narciarskiej. O wspomnianym obiekcie w Dolinie Radości, a także pobycie Niemców w Grodzie Neptuna, opowiedzieliśmy przy okazji materiału "Skijumping.pl na tropie pomorskich skoczni narciarskich!".

O tym, że górskie powietrze może pozytywnie wpłynąć na jakość przygotowań do dużych imprez przekonali się w przeszłości polscy piłkarze i siatkarze. W 1974 roku w Zakopanem, również w okolicach Wielkiej Krokwi, na miesięcznym zgrupowaniu przed mistrzostwami świata w RFN przebywała kadra Orłów Górskiego, która na rzeczonym mundialu wywalczyła trzecie miejsce. W tym samym czasie na obiektach Centralnego Ośrodka Sportu formę szlifowali podopieczni Huberta Wagnera, którzy niedługo potem sięgnęli po tytuł mistrzów świata. - Każdy trener sportów zespołowych wie, że aby dobrze przygotować drużynę do mistrzostw trzeba... zabrać chłopaków w góry - mówił swego czasu wybitny trener biegów narciarskich Edward Budny w rozmowie z portalem zakopane.naszemiasto.pl. 

-  Codziennie jeździliśmy na kąpiele do ciepłych źródeł na Antałówce - opowiadał z kolei Jan Tomaszewski, bramkarz trzeciej drużyny świata. Z jego relacji wynika, że wizyta pod Giewontem była jednym z czynników, które pozwoliły podopiecznym Górskiego zrobić furorę na niemieckich boiskach. - Czasem nie bardzo nam się chciało tam wybierać, ale trener był nieugięty. Dopiero po latach zdradził, iż wiedział, że ta woda doskonale neutralizowała zakwasy w naszych mięśniach. Przez to później na mistrzostwach biegaliśmy szybciej od innych.