Sandro Pertile o zmianach w limitach startowych: "Wspieramy mniejsze reprezentacje"

  • 2021-06-02 14:29

We wtorek Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zatwierdziła zmiany w przepisach dotyczących ustalania limitów startowych w zawodach Pucharu Świata. Zdaniem dyrektora cyklu Sandro Pertile, nowe zasady mają wspierać mniejsze reprezentacje narodowe.

Wtorkowe posiedzenie Rady FIS zaowocowało w zmiany w systemie ustalania limitów startowych dla reprezentacji narodowych w zawodach Pucharu Świata oraz Letniego Grand Prix. Obok dotychczasowego rankingu WRL (World Ranking List) powołany do życia został nowy twór - Lista przydziału kwot startowych PŚ (World Cup Quota Allocation List). To właśnie na jej podstawie wskazywana będzie czołowa "50" (a nie jak dotychczas, "55") rankingu, która zostanie wykorzystana do obliczania nowych kwot startowych.

Główne zmiany dotyczą podpunktu 4.1.2 regulaminu Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich. Wprowadza on do życia Listę przydziału kwot startowych PŚ, która na podstawie wyników rankingu WRL będzie wyznaczać nowe limity startowe w zawodach PŚ. Co najważniejsze, nowy twór będzie uwzględniał wyłącznie sześciu najwyżej sklasyfikowanych zawodników z danego kraju. Po osiągnięciu maksymalnego limitu, pozostali zawodnicy z danej reprezentacji w rankingu WRL będą pomijani, ustępując miejsca skoczkom z innych nacji. W ten sposób ma zostać skompletowana grupa 50 zawodników, na podstawie której ustalone zostaną nowe kwoty startowe.

- Nowy system wprowadza listę przydziału kwot startowych Pucharu Świata. Z poprzedniego rankingu WRL, tylko sześciu najlepszych skoczków z danego kraju będzie figurowało na nowej liście. W ten sposób będziemy ją wypełniać aż do osiągnięcia limitu 50 zawodników - wyjaśnia dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile w rozmowie z portalem Skijumping.pl.

- Nowe reguły powinny wspierać mniejsze reprezentacje narodowe, które powinny w ten sposób być zdolne do wywalczenia większych kwot startowych - dodaje włoski działacz.

Poniżej przedstawiamy nowe zapisy regulaminu Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich, poświęcone ustalaniu kwot startowych (zmiany zostały oznaczone kolorem czerwonym):

4.1 Liczba uczestników z Narodowych Związków Narciarskich

Liczba uczestników będzie obliczana periodycznie na podstawie:

- rankingu WRL (zobacz punkt 4.1.1),

- klasyfikacji aktualnego periodu Pucharu Kontynentalnego.

Podstawą do obliczeń będzie:

- czołowa 50 zawodników Listy przydziału kwot startowych Pucharu Świata (zobacz punkt 4.1.2) bazująca na rankingu WRL (z maksymalną liczbą 6 zawodników z jednej reprezentacji narodowej),

- czołowa 3 zawodników klasyfikacji periodu Pucharu Kontynentalnego,

- jednakże maksymalny limit startowy dla reprezentacji narodowej może wynosić 7 zawodników,

- oprócz limitów startowych reprezentacji (zgodnie z listą rankingową), każdy zespół, który zdobył przynajmniej jeden punkt w zawodach indywidualnych lub drużynowych w trakcie minionego lub obecnego sezonu, posiada podstawowy limit 1+2 (zawodnik+oficjele) przez okres 2 sezonów (2x7 periodów). Dotyczy to także punktów uzyskanych w Letnim Grand Prix.

4.1.1 FIS World Ranking List (ranking WRL)

Obliczanie kwot startowych, jak również płatności za koszty podróży, będzie wykonywane zgodnie z rankingiem WRL, który zakłada następujące kryteria:

- system punktacji jest identyczny jak w Pucharze Świata (100 punktów za 1. miejsce, 1 punkt za 30. miejsce),

- Wyniki zawodów z pięciu periodów minionego sezonu PŚ będą stopniowo zastępowane przez wyniki z pięciu periodów obecnego sezonu PŚ,

- procedura aktualizacji rankingu jest powtarzana po zakończeniu każdego periodu, aby ranking był zawsze obliczany na podstawie pięciu ostatnich periodów,

- dodatkowo wyniki zawodów Letniego Grand Prix (2 periody) są wykorzystywane do obliczania kwot startowych reprezentacji narodowych,

- czołowa 50 zawodników Listy przydziału kwot startowych PŚ, ustalana na podstawie wyników rankingu WRL (zobacz punkt 4.1.2), która będzie brana pod uwagę przy obliczaniu kwot startowych,

- kwota startowa reprezentacji narodowej jest ważna przez cały następny period i rozgrywane wówczas zawody nie mają na nią wpływu.

4.1.2 Lista przydziału kwot startowych Pucharu Świata

Płatności za koszty podróży będą wykonywane na podstawie Listy przydziału kwot startowych PŚ, która zakłada następujące kryteria:

- czołowa 50 zawodników Listy przydziału kwot startowych PŚ, ustalana na podstawie wyników rankingu WRL, która będzie brana pod uwagę przy obliczaniu kwot startowych,

- czołowa 3 zawodników klasyfikacji periodu Pucharu Kontynentalnego.

Podział kwot startowych dokonany zostanie poprzez przydzielenie jednego miejsca startowego na zawodnika, począwszy od początku klasyfikacji rankingu WRL i przesuwając się stopniowo w dół tabeli. Gdy któraś reprezentacja narodowa osiągnie maksymalną liczbę 6 miejsc startowych, jej pozostali zawodnicy nie będą brani pod uwagę, zaś miejsca startowe będą przydzielane reprezentacjom, których zawodnicy zajmują kolejne miejsca w rankingu WRL, dopóki nie zostanie osiągnięta liczba 50 zawodników. Jeżeli ostatnie miejsce na liście zajmuje ex-aequo dwóch lub więcej zawodników, to każdy z nich zostanie uwzględniony przy ustalaniu limitów startowych na następny period.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12916) komentarze: (43)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Elsa stały bywalec
    @Kolos

    USA miala szanse i nie wykorzystala tego. Podobnie Kazachstan i dawniej Korea.

  • Alex 21 stały bywalec

    zmiana niewiele wnosząca. każda nacja powinna mieć limit 3/4 jako minimalny, a nie 2. i tak wiele konkursów ma problem z kwalifikacjami obecnie...

  • Qrls weteran
    @Seba Aka Krzychu

    W moim komentarzu nie chodzi o to że wymyśliłem coś co było by lepsze, ciężko żebym na potrzeby komentarza na stronie robił jakaś symulacje i przygotowywał się tydzień do tego żeby jeden z drugim był zadowolony. Mi chodzi o to że dyscyplina musi się zmienić i to raczej fis powinien analizować rynek, inne sporty tego typu. My oglądamy skoki ale cały haczyk polega na tym by zachęcić kogoś kto nie ma pojęcia o tej dyscyplinie do tego by zaczął oglądać. Przypływ nowych widzów i fanów jest kluczowy. Uważam że obecna forma całego cyklu i jej otoczki nie sprzyja temu i fis powinien pochylić się nad zmianami i to fundamentalnymi. Wiem że "weterani" uważają inaczej bo ta grupa nie lubi zmian, podobna dyskusja trwa w piłce nożnej, wiadomo że to zupełnie inny wymiar ale z roku na rok oglądalność tej dyscypliny spada.

  • Kolos profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Niektórzy tu mają dziwne myślenie - kobiety mają się nauczyć skakać na skoczniach mamucich bez skakania na nich, Kazachowie mają podnieś poziom na miarę PŚ bez startów w PŚ.... No tak to niczego nie będzie konstruktywnego.... A skoki faktycznie skurczą się do 5-6 czołowych nacji...

    Naprawdę nie wiem dla kogo atrakcyjny był by PŚ z 20 Austriakami, 20 Niemcami, 10 Norwegami i pojedynczymi skoczkami z kilku innych krajów, przy czym tych ostatnich z czasem i tak by ubywało na rzecz kolejnych Austriaków, Niemców czy Norwegów...

  • Kolos profesor
    @Pavel

    A już na pewno młodzi Kazachowie zapałają chęcią do uprawiania skoków, po sprawdzeniu relacji tekstowej z PK.... No niestety to tak nie działa. Za startami w PŚ idzie zainteresowanie sponsorów, kibiców itd. Sam fakt, że taki chłopak z Kazachstanu widzi wielki świat w postaci PŚ i że wie, że jeśli będzie solidnie trenował to ma wielkie szansę tam trafić to dużo. Jaką zachętą może być PK i fakt, że podskoczyć wyżej prawie się nie da?

    Tak samo jest z IO - ilu outsiderów zajmuje się uprawianiem skoków wiedząc, że dostanie się na IO jest prawie nie możliwe, a ilu było kiedyś gdy było dużej łatwiej na Igrzyskach wystartować?

  • Oczy Aignera profesor
    @Qrls

    Podobny format rywalizacji, który różnił się jedynie liczbą startujących zawodników (15), był zawarty w komórkowej grze Ski Jumping 2011.
    Artykuł o tej produkcji:
    https://www.skijumping.pl/wiadomosci/12497/ski-jumping-2011---nowa-gra-na-komorke-juz-dostepna/

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Krzewuszka

    W takiej Austrii zaowdnicy nr 8, 9 czy 10 bez problemu mogą awansować do drugiej serii, a nawet walczyć o lokaty w drugiej dziesiątce. A Kazachowie nie wnoszą kompletnie nic do rywalizacji, co prawda Tkachenko parę razy w karierze wchodził do drugiej serii, ale w poprzednim sezonie prezentował totalne dno, były konkursy, w których nie był nawet najlepszym Kazachem, a tam nie ma prawie żadnej konkurencji.

  • Krzewuszka początkujący

    Czytałam komentarze pod tym oraz pod poprzednim artykułem z tej serii (limity) i naprawdę nie rozumiem, w czym niektórzy mają problem, że w zawodach PŚ startują np. Kazachowie. Najsłabsi skaczą przecież na początku, więc jeżeli kogoś czyjś poziom umiejętności obraża, to nie musi oglądać konkursu przez kilkanaście pierwszych minut. Zresztą nie czarujmy się, ale zawodnicy nr 8, 9 czy 10 czołowych reprezentacji też nie prezentują nie wiadomo czego – póki co są to PRZECIĘTNIACY, którzy na szczęście mają się od kogo uczyć i z kim porównywać. Takie rozwiązanie, jak zwiększenie limitów dla najsilniejszych reprezentacji, rzeczywiście podniosłoby poziom, ale tylko o tę RÓŻNICĘ POMIĘDZY PRZECIĘTNIAKAMI A SŁABEUSZAMI. Już bardziej widowiskowe dla tego sportu (z punktu widzenia niedzielnego kibica) jest chyba klepanie totalnych bul przez Kazachów niż poprawne skakanie n-tego Norwega czy Austriaka z kadry B, które to nic nie wnosi do rywalizacji w danym konkursie, a zapewnia takiemu zawodnikowi 42. czy 45. miejsce.

    Czego byśmy nie zmieniali, to i tak najwięcej emocji będą zawsze wzbudzać skoki najlepszych zawodników, a także II seria, podczas której dochodzi do różnych przetasowań.

    Sądzę również, że te nieco ,,wyśrubowane” jak na reprezentacje Austrii czy Norwegii limity właśnie pozytywnie wpływają na wewnętrzną rywalizację oraz stanowią motywację do ciężkiej pracy zwłaszcza dla utalentowanych młodych skoczków z tych krajów (jak wiemy, sam talent to nie wszystko).

    To jest Puchar ŚWIATA, a niektórzy chcieliby zrobić z niego Puchar Sześciu Narodów, a może i nawet Puchar Pięciu Narodów (bardzo prawdopodobne, że my również w niedalekiej przyszłości wypadniemy z tego biznesu).

    Sprzęt, know-how, obiekty – to już stanowi barierę, ale co tam… dobijmy jeszcze słabsze reprezentacje limitami.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Na 100% młodzi adepci skoków w Kazachstanie zapałają miłością do skoków jak zobaczą występ swojego idola w kwalifikacjach do konkursu, o ile w ogóle są tam transmisje tego typu imprez. Niestety Piotrze tak to nie działa, jak nie masz zawodników na poziomie czołówki PŚ to dyscyplinę trzeba promować inaczej, szczególnie tak wymagającą jak skoki. Wszystko opiera się o promocję wśród dzieci mieszkających w pobliżu ośrodka narciarskiego, to właśnie je trzeba zachęcić do trenowania poprzez edukację w szkołach, imprezy okolicznościowe i cykle zawodów. Jak nie masz w kraju "Małysza", który pociągnie sam dyscyplinę, to musisz pracować u podstaw i nie ma tu znaczenia czy ktoś sobie klepnie bule w kwali czy nie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Zawodnicy z USA czy Kazachstanu mając przynajmniej łatwiejszą drogę do uzyskania prawa startu w PŚ to przynajmniej w nim startowali i dawali radę wystawić nawet drużynę często. A czasem nawet zapunktowali. Dzisisj tego nie ma. Bez startów w PŚ nie przyciągnie się sponsorów, nie zbuduje się zainteresowania wśród adeptów skoków. No bo jak? Możliwością pokazania się w TV i na zawodach typu MŚ/PŚ można przyciągnąć chętnych do uprawiania skoków, a nie możność startu w takich zawodach nie zachęca do brania się do trenowania...

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Qrls

    Według mnie obecna formuła jest lepsza niż ta Twoja.

  • szczurnik stały bywalec

    Zostaje kwestia techniczna: jak będzie nowa lista pokazywana? Mam nadzieję, że razem z WRL, poprzez np. pogrubienie zawodników liczących się do Listy Przydziału - łatwiej będzie ogarnąć, kto ma blisko względnie zastąpi zawodników spadających przez brak nowych punktów.

  • Pavel profesor
    @Qrls

    Twoja niesamowita formuła daje nam 100 skoków na konkurs, przy 80 obecnie, czy już z miejsca jest bzdurna. Heh dziwisz się działaczom, a nawet prostej symulacji na potrzeby komentarza nie chciało ci się zrobić :) Chcesz uatrakcyjnić kwalifikacje, daj drobne punkty do klasyfikacji (1-20 za pierwsze 20 miejsc), zmień nazwę na prolog coby nie dochodziło do zabawnych sytuacji i rozgrywania kwalifikacji, aby wyeliminować 1 skoczka, niby tylko zmiana nazwy, ale przynajmniej nie powoduje uśmiechu w/w sytuacji.

    Z resztą sama oglądalność skoków jest przyzwoita, a problem stanowi ilość uczestników, niestety skoki są na tyle wymagające, że ciężko w nie wejść. Co gorsza na starcie potrzeba sporych inwestycji, a czas zwrotu jest niemiłosiernie rozwleczony w czasie. Dlatego pomimo, że zawody "się oglądają" to ciężko, aby przełożyło się to na ilość trenujących dzieci.

  • W Punkt doświadczony
    średnio trafiona zmiana

    Wychodzi na to, że jedynym beneficjentem tej zmiany będzie Ito. Albo raczej ten, kto go w reprezentacji zastąpi, bo on to już raczej pływa niż skacze.
    Bułgarii i Czechom to te zwiększone limity są tak potrzebne jak umarłemu kadzidło. W Czechach za chwilę bedą skakać tylko i wyłącznie Kozisek z Polaskiem, a Zografski od wielu lat jest synonimem skorupki od orzecha na oceanie.
    Mam pomysł. Niech Czechy i Bułgaria naturalizują trzech Austriaków. W trybie natychmiastowym. Korzyści, aż tak dużych, odnieśc nie muszą, ale za to przynajmniej ta zmiana będzie w pełni zasadna. Bułgar Schlierenzauer (w Austrii i tak sie nie załapie, a tu bedzie mół pobić rekord Kasaiego) i Czesi Medved oraz Czofenik (ci dwaj ze względu na najbardziej swojsko brzmiące nazwiska). Ładnie? Ładnie:(

  • Qrls weteran
    @Kolos

    No ja bym zmniejszył ilość skoczków w konkursie docelowym co zwiększyło by prestiż i nadało by kwalifikacja większego znaczenia jednocześnie zwiększając ilość serii. Pierwsza seria skacze 40 skoczków, do drugiej wchodzi najlepsza 30, do trzeciej wchodzi najlepsza 20 po dwóch seriach a finał to skoki najlepszej 10. Każda formula jest i wydaje się dobra dopóki ktoś nie wymyśli lepszej. Macie rację że skoki to zawsze będzie sport niszowy ale nawet sport niszowy potrzebuje popularności na odpowiednim poziomie by przetrwać, bo bez tego nie będzie kasy a bez kasy nie będzie juniorów i dyscyplina stanie się amatorska zabawa. Ja uważam że skoki potrzebują fundamentalnych zmian by dostosować się do obecnych czasów i zachęcić ludzi do oglądania tego sportu. Czym skoki mają zachęcić do oglądania osobę która nie ma pojęcia o tym sporcie i włączy sobie go poraz pierwszy przy okazji IO (bo to potencjalnie najlepsza promocja dla takiego sportu na nabycie nowych widzów). Raz że przez pierwszych 20 skoków emocje jak na grzybach do tego zawiłe zasady przez rekompensaty przy których nawet komentatorzy czasem tracą rachubę tego co się dzieje. Dużo dyscyplin po za zwykłym pucharem czy liga (zwał jak zwał) ma dodatkowe oficjalne rankingi o które się walczy i tu można by wprowadzić dodatkowy obok głównej KK mniejsze wyróżnienia na koniec sezonu choćby za największą ilość metrów, za najwyższą średnią punktów za styl czy coś. To są niby małe rzeczy ale to wszystko ma znaczenie w odbiorze całości dyscypliny. Naprawdę uważacie że obecnie skoki są idealne i nie ma żadnego pola do zmian by uatrakcyjnić? Ja uważam że możliwości są ogromne tylko trzeba chcieć a wydaje mi się że działacze wolą nie ruszać ***** póki nie śmierdzi. Kto stoi w miejscu, ten się cofa.

  • Oczy Aignera profesor
    @Sousuke

    W tym przypadku jest to tymczasowe prawo startu. Zawodnik z jednym punktem PK może skakać w PŚ w sezonie, w którym zdobył ten punkt, a także w następnym.

  • Oczy Aignera profesor
    @Sousuke

    W bazie FIS jest jeszcze czterech "aktywnych". Cudzysłów użyłem z tego względu, że tak naprawdę wszyscy ci zawodnicy raczej zakończyli przygodę ze skakaniem. Jeden z nich (rocznik 2006) prawdopodobnie nie startował jeszcze na międzynarodowej arenie.

  • Sousuke stały bywalec
    @Kolos

    Jeśli dobrze pamiętam to wystarczy 1 pkt PK by dostać prawo startu w PŚ? To wg mnie jeśli ktoś nie jest w stanie tego 1 pkt zdobyć to nie ma za bardzo co szukać w PŚ prócz tego by odpaść w kwalifikacjach albo po pierwszej serii.

  • Sousuke stały bywalec
    @Maks113

    Mają w ogóle drugiego skoczka?

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Kolos

    No rzeczywiście, oglądanie egzotycznych buloklepów jak skaczą po 60 metrów byłoby niezmiernie ciekawe. Lepiej jest jak ich nie ma w PŚ.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jak się podniósł poziom USA czy Kazachstanu przez te lata klepania buli w PŚ? W jaki sposób klepnięci buli w kwalifikacjach i odbębnienie kolejnego dnia przed TV ma wpłynąć na umiejętności losowego Turka? Uważasz, że uczestnictwo w kwalifikacjach zawodnika np z Ukrainy wpłynie na zainteresowanie skokami w tym kraju? Znasz kogoś kto ogląda np Biathlon w Polsce, aby podziwiać męską kadrę na miejscach 60-100, czy może jest to spowodowane zainteresowaniem samym sportem?

    Moim zdaniem start takich w zawodników w PS to tylko i wyłącznie pozycja w tabelce statystyk pod tytułem "ilość nacji uczestniczących w PŚ", ciekawostka dla podbicia statystyk. Ani nie wpływa to na rozwój skoków, ani nie służy samym zawodnikom. Zapewne finansowanie niższych lig połączone ze sprzętem dostarczanym przez FIS coś by pomogło, ale na pewno nie sztuczne dorzucanie słabych zawodników do PŚ.

  • Kolos profesor
    @Qrls

    A niby jak by miały wyglądać konkursy PŚ? Masz jakiś pomysł na inną formułę? Moim zdaniem formuła konkursów PŚ jest akurat dobra i nie należy tu nic zmieniać. A za nudę odpowiadają przeliczniki i bojaźliwość sędziów przez co dalekich skoków jest jak na lekarstwo. Krótkich zresztą też, więc oglądamy mniej lub bardziej przeciętnie skoki na przeciętne odległości i stąd nuda.

    Inny aspekt to współczesne profile skoczni - są ta skobstruwane, że leci się nisko nad zesokiem przez co sam skok jest dużo mniej widowiskowy na ekranie TV niż dawniej.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Generalnie się zgadzam, ale mylisz trochę kwestię frekwencji na zawodach (wynikającej z uprawnień do startu w PŚ i limitów) i poziom sportowy. Samo zapewnienie słabszym zawodnikom możliwości startu w PŚ dało by dużo więcej niż dążenie do wyrównania różnic w technologii i treningu (no i jakby to miało wyglądać?). Póki co mamy frekwenkcyjną katastrofę - czyli coraz trudniej zebrać 50 skoczków na start w PŚ. A zmiany w sposobie obliczania limitów to tylko pudrowanie problemu i tyle.

    Sam fakt dopuszczenia słabszych do startowania w PŚ sprawiłby, że ci słabsi podnieśliby nieco poziom. Do tego większy koloryt i zainteresowanie gdy rywalizujących nacji jest kilkanaście a nie kilka.

  • Pavel profesor
    @Qrls

    Jakieś konkrety? Formuła konkursu jest akurat dosyć widowiskowa podobnie jak sam sport. Problem stanowi "próg wejście" w zasadzie nie do przeskoczenia dla nowych nacji chcących się bawić w skoki czy starych, ale nie posiadających odpowiedniego zaplecza. Nudny to jest bieg na 50km, oczywiście dla postronnego widza, ale same biegi są dużo lepiej obsadzone od skoków, bo "próg wejścia" jest dużo niższy. Sprzęt kosztuje grosze, a sama nauka podstaw techniki, aby w miarę sprawnie się poruszać to tydzień.

    Skoki to sport niszowy, czy jak kto woli elitarny i trzeba się pogodzić z tym, że nie będzie nigdy uprawiany na masową skalę. Ciężko zdobyć nowe rynki dlatego warto zadbać o to co się ma. Podstawa to wyrównanie szans poprzez ujednolicenie sprzętu i wspieranie lokalnych trenerów (dofinansowanie, szkolenia, staże). Trzeba zaczynać u podstaw bo gmeranie w PŚ jest pozbawione większego sensu.

  • Qrls weteran

    Skoki by przetrwać potrzebują rewolucji a nie kosmetycznych zmian, takie moje zdanie. Sama formuła konkursu w obecnych czasach jest nudna mało widowiskowa... Jeśli chodzi o poziom zawodów to tym więcej egzotyki tym poziom jest słabszy a sam cykl nudniejszy, z drugiej strony betonowanie się na kilka krajów zmniejsza ilość potencjalnych rynków więc to jest naprawdę ciężki i złożony temat.

  • janbombek doświadczony

    Zawsze twierdziłem, że skoki to zabawa dla ludzi nieprzeciętnie inteligentnych. Zrozumienie tych wszystkich zawiłości, to nie na głowę przeciętniaka.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @Pavel

    W skrócie działania pozorowane

  • Pavel profesor

    Heh zabawa limitami tak podniesie poziom słabszych nacji jak zmiana koloru samochodu wpłynie na jego szybkość. Kazachowie 20 lat regularnie uklepują bulę w PŚ z jakimiś drobnymi przebłyskami w postaci punktów Żaparowa czy brązu MŚJ Takaczenki, ale ogólny poziom ich kadry jest nawet niższy niż kilkanaście lat wcześniej. Problemu nie stanowi ilość słabych skoczków w PŚ, ale olbrzymie braki w technologii, szkoleniu juniorów oraz poziomie i ilości samych szkoleniowców jak i zawodników. Te zabawy FISu przypominają reformy naszej Ekstraklasy w piłce non stop kombinują z kształtem rozgrywek, a jak nasi dostawali łomot w Europie tak dostają dalej. Od mieszania herbata słodsza się nie stanie.

  • Elsa stały bywalec
    @Seba Aka Krzychu

    Jakie sukcesy ma Bajc? To miernota pasozytujaca na slabszych. 27 letni kon Sakala mógłby zakonczyc kariere, to juz z dwojga zlego Rydla lepiej wystawic.

  • Elsa stały bywalec

    [***]izm do n potegi: Czesi nie maja jednego zawodnika na poziomie, a maja miec 4.
    Powinno sie premiowac najlepszych, zeby mogli wystawiac 8-9 zawodnikow!

  • tomek20 weteran

    Czyli tak w skrócie 50 WRL zamiast 55 i ci którzy mają powyżej 6 będą odrzucani z listy jeśli dobrze to rozumiem.

  • Kolos profesor
    @Mucha125

    Tylko kto po Bułgarach miałby wypełnić ten limit, 5 czy 6-ty Czech, Fin, Rosjanin lub Szwajcar? Z tego grona chyba tylko Rosjanie może korzystaliby z takiego limitu i w ogóle mieliby kim go wypełnić. Inne nacje są mniej lub bardziej w analogicznej sytuacji do Bułgarii - Estończycy i Kanadyjczycy też nie mają jak wykorzystać limitu 3.

    Powtarzam: problem leży w przepisach odnośnie prawa startu w PŚ. Limity nie są problemem.

  • Adam90 profesor

    i tak nie bedzie wiecej reprezentacji skakało. NIe wiem o co chodzi z tymi limitami.

  • FaradayDan bywalec
    To samo a CRL

    Wykonując szybką symulację ale w TOP 50 COC, do tej listy zostałoby dokoptowanych 14 zawodników:

    SUI Peter
    UKR Kaliniczenko
    SUI Schuler
    SUI Hauswirth
    RUS Denis Kornilov
    RUS Roman Trofimov
    CZE Kozisek
    JAP Nakamura
    RUS Maksimoczkin
    ITA Insam
    RUS Sadreev
    FIN Pohjola
    BUL Zografski
    RUS Hazetdinov

    co sprawia że tu najwięcej zyskali by
    Rosjanie 3 -> 6
    Szwajcaria 3-> 4
    dla innych wymienionych krajów byłby to zwrot kosztów

  • Maks113 doświadczony

    W Bułgarii to cud by musiał się stać żeby wykorzystali oni tą możliwość wystawienia 3 osób w konkursie

  • Seba Aka Krzychu profesor

    W sumie narazie niewiele to zmienia. Czechom te dodatkowe dwa miejsce nie są w ogóle potrzebne, chyba, że Bajc zrobi z nich coś nadzwyczajnego, Bułgarom tym bardziej, skoro mają tylko jednego skoczka na arenie międzynarodowej, jedynie Japończycy na tym coś zyskają, chociaż nie byłbym tego taki pewnien, bo jest pewna piątka (Ryoyu, Y.Sato, K.Sato, Nakamura i J.Kobayashi), a reszta to nie ten poziom, choć nie jest wykluczone, że, któryś z pozostałych samurajów powróci do formy.

  • FaradayDan bywalec

    Największą zmianą będzie to, że utrzymanie 6 zawodnika dla tych mocniejszych krajów (Austria, Polska, Norwegia, Niemcy, Słowenia, Japonia) będzie teraz już zdecydowanie łatwiej.
    (ostatni Trofimov ma aktualnie 19 pkt WRL, a następny w kolejce Stursa tylko 9 pkt).

  • Mucha125 profesor
    @Kolos

    Raczej zmiana na minus patrząc że forma Czechów jest dramatyczna.(ale wypadną pewnie po 1 periodzie ) Dziwie się że Fis pozwala na limity których nie ma sposobu wypełnić jak Bułgaria (marnuje miejsce dla kogoś którego nigdy może nie być)

  • Kolos profesor

    W sumie patrząc na szybką symulację powyżej jest nawet gorzej niż myślałem - na dziś skorzystaliby tylko Czesi (2 miejsca dodatkowe) i Japończycy oraz Bułgarzy (1 miejsce), i już widzę jak Bułgarzy wykorzystują ten dodatkowy limit :)

    Zmiana kosmetyczna, która jednak realnie nic nie daje.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Raczej ruch ku ratowaniu frekwencji zawidów PŚ bo zaczynał się dramat z tego robić - będzie może tych 5-6 więcej skoczków z krajów które wymieniłem poniżej, to rzadziej będą sytuacje jak z minionego sezonu gdzie parę razy trudno było zebrać 50 skoczków na starcie. A w wielu innych konkursach było 50-kilku skoczków max.

    Słabszym nacjom to jednak w niczym nie pomoże.

  • Kolos profesor

    Ah, czyli w ten sposób. Zatem FIS obronił się z tą zmianą. Realny efekt będzie prawie żadny. Pytanie na ile nieznacznie powiększone limity nacjom drugiego szeregu (Czechy, Szwajcaria, Rosja, Finlandia) są potrzebne. Realnie i tak pewnie częściej z nich nie skorzystają niż skorzystają.

    Jakby się chciało pomóc słabszym to by zluzowano zasady nabywania prawa startu w PŚ bo to z tym jest problemem a nie koniecznie z limitami.

  • Wojciechowski profesor

    A, teraz to już trochę inna zabawa niż to, co podał wcześniej FIS. Bez rewolucji, ale wyglądało na ruch w zupełnie inną stronę.

  • FaradayDan bywalec
    Nowe limity

    Witam, według moich obliczeń wygląda na to że zostanie zwolnione 7 miejsc w rankingu 50 WRL zajmowanych przez zawodników z Polski (4), Słowenii (2), oraz Austrii (1).
    Te siedem miejsc nie może być zajęte przez zawodników z tych krajów, jak i Niemiec i Norwegii które mają 6 zawodników w pierwszej 50 WRL.
    Wygląda na to że w ten sposób do 50 WRL dołączą:

    Finladia (1) - Kytosaho
    Czechy(2) - Kozisek, Polasek
    Bułgaria (1) - Zografski
    Szwajcaria (1) - Peter
    Japonia (1) - Ito
    Rosja (1) - Trofimowicz

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl