Kamil Stoch Olimpijczykiem Zimowym Stulecia w plebiscycie Przeglądu Sportowego

  • 2021-06-09 21:17

Kamil Stoch został wybrany Olimpijczykiem Zimowym Stulecia w jubileuszowym Plebiscycie Przeglądu Sportowego z okazji stulecia dziennika. Sportowcem Stulecia została Irena Szewińska, a drugie miejsce zajął Adam Małysz.

W kategorii Olimpijczyka Zimowego Stulecia pewnie zwyciężył Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski w skokach narciarskich zdobył 8303 głosy i wyprzedził drugiego Adama Małysza (5190) oraz trzecią Justynę Kowalczyk (3427). Czwarte miejsce zajął Wojciech Fortuna (164), piąty był Stanisław Marusarz (162), a dziewiąty Bronisław Czech (41).

Kamil Stoch nie odebrał osobiście nagrody na gali zorganizowanej w siedzibie Przeglądu Sportowego. Lider kadry polskich skoczków przebywa obecnie na zgrupowaniu w Predazzo, ale dzięki wideopołączeniu mógł podziękować kibicom za wybór.

– Jestem bardzo zaskoczony. Uważam, że to nie jest łatwe wybrać najlepszego sportowca w takiej kategorii. Jest wiele dyscyplin. Każda szczyci się swoją oryginalnością, swoimi prawami. Każda ma różne warunki do rozwoju i do treningu – powiedział trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni.

– Chciałbym pozdrowić wszystkich sportowców. Każdy, kto walczy do samego końca, zasługuje na miano sportowca stulecia – dodał dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Najwięcej emocji towarzyszyło głównej kategorii plebiscytu - Sportowcowi 100-lecia. Ostatecznie zwyciężczynią została Irena Szewińska. Trzykrotna mistrzyni oraz siedmiokrotna medalistka olimpijska w lekkiej atletyce uzyskała 7695 głosów. Drugie miejsce wywalczył Adam Małysz. Czterokrotny mistrz świata w skokach narciarskich otrzymał 7232 głosy. Wspomniana dwójka zdystansowała w głosowaniu pozostałych kandydatów. Trzeci był ostatecznie kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski, Robert Lewandowski (2772 głosy), który minimalnie wyprzedził czwartego Kamila Stocha (2714).

Zwycięzcy Plebiscytu 100-lecia Przeglądu Sportowego:

Sportowiec 100-lecia: Irena Szewińska (lekkoatletyka)

Olimpijczyk Letni 100-lecia: Irena Szewińska (lekkoatletyka)

Olimpijczyk Zimowy 100-lecia: Kamil Stoch (skoki narciarskie)

Piłkarz 100-lecia:
Robert Lewandowski

Trener 100-lecia: Kazimierz Górski (piłka nożna)

Drużyna 100-lecia: Mistrzowie świata 2014 i 2018 w siatkówce mężczyzn

Wydarzenie 100-lecia: Mistrzostwa świata w siatkówce mężczyzn 2014


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9000) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @Pavel

    A co to za różnica, czy go cenili w Liberii, czy go nie cenili? Ważne, że nie powinni go za bardzo cenić według @Kolosa, bo jak nie, to pewnie jest jakaś „gimbaza”. ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrze co mnie obchodzi reprezentacja Iranu, pisałem o naszej kadrze, w której Lewandowski jest najlepszym strzelcem. Ogólnie jak piłkarz zdobywa tytuł najlepszego piłkarza roku, pośród milionów innych graczy to dla mnie jest wystarczający powód, aby uznać go za wybitnego reprezentant danego kraju, który promuje go za granica co jest wartością nadrzędną. Swego czasu George Weah, zdobywca złotej piłki regularnie grał w słabieńkiej kadrze Liberii, z która nie zdobył nic, nawet awansu na wielką imprezę, uważasz, ze z tego powodu krajanie cenili go mniej? :)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Strzelanie goli a strzelanie goli w ważnych meczach to dwie różne sprawy :) Rekordzistą w licznie strzelinych goli w reprezentacji nie jest żaden Lewandowski, Ronaldo ani Messi tylko zupełnie nie znany Irańczyk Ali Deli.

    Po za tym strzelanie goli to nie wszystko.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Piotrze Lewandowski jest najlepszym strzelcem w historii reprezentacji, nie wiem co więcej może zrobić napastnik. Sam meczu nie wygra.

  • Adrian D. redaktor
    @Kolos

    Po pierwsze, całościowo rzecz ujmując to gra nadzwyczajnie, biorąc pod uwagę liczby, jakie wykręcił w tej reprezentacji. Po drugie, chodzi mi o to, że nie zdobywa trofeów z reprezentacją i prawdopodobnie nigdy ich nie zdobędzie, bo jest ona zwyczajnie za słaba w przeciwieństwie do reprezentacji, w której grali wcześniej wymienieni przeze mnie zawodnicy. A zdaje się, że to jest dla ciebie kryterium sukcesu polskiego sportowca. Choćby stanął na głowie, to sam medalu dużej imprezy nie zdobędzie, a potencjał jego kolegów nie jest na tyle wysoki, by mogli mu w tym pomóc. Boniek czy Deyna z dzisiejszą reprezentacją też niczego by nie wygrali.

  • Kolos profesor
    @Adrian D.

    Wprawdzie reprezentacja Polski to nie Bayern Monachium o swoje słabości ma ale stawianie sprawy "Lewandowski to Bóg, a że nie gra nadzwyczajnie w kadrze to wina reszty słabeuszy którzy go otaczają w reprezentacji" mnie zwyczajnie śmieszy.

  • Adrian D. redaktor
    @Kolos

    Czemu winien jest ten Robert że nie ma u swojego boku takich graczy, jakich miał Boniek, Deyna czy Lubański? Czy ten fakt w jakikolwiek sposób umniejsza jego klasie? Jest ambasadorem polskiego sportu i polskiego narodu. Najlepszym z możliwych, nieporównywalnie lepszym niż Małysz czy Stoch ze względu na zupełnie inną skalę popularności swojej dyscypliny. Wszedł na szczyt w sporcie, który zawodowo uprawia 250 milionów ludzi na świecie. Reprezentuje Polskę i polski system szkoleniowy, który go wychował nawet biegając w koszulce niemieckiego zespołu. Ludzie z najodleglejszych zakątków świata zaczynają się dzięki niemu interesować tym, co to za kraj ta Polska, gdzie leży, czym się chlubi, wcześniej nie mając o niej pojęcia.

    Piszesz o sukcesach klubowych. Czy gdyby polski klub wygrał dajmy na to Ligę Europy, a w jego barwach grałoby 11 obcokrajowców, co teoretycznie jest możliwe, to byłby to większy sukces polskiego sportu?

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Mamy chyba o prostu inną definicję słów "ubogacać polski sport". Mnie wystarczy, że Polak jest jednym z najlepszych na świecie w danej dyscyplinie, do tego strzela także gole dla reprezentacji Polski i jest jej kapitanem. Nie ubogaca polskiego sportu? Czy ubogacać polski sport można tyko siedząc całą karierę w polskim grajdołku, korzystając tylko z polskiej myśli szkoleniowej i jeżdżąc na zgrupowania do hoteli z polskim kapitałem?

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Sukcesy Małysza czy Stocha też są ich osobistymi sukcesami, ale startują pod biało-czerwoną flagą, tak samo jak Lewandowski gra dla Polski. Różnica Polega na tym, że Stoch ma w drużynie kolegów na poziomie i wspólnie zdobywają także medale drużynowe, a np. Małysz miał w drużynie Mateję, Bachledę czy Skupnia i "dzięki temu" żadnego medalu drużynowego nie zdobył. Czy to umniejsza jego wielkość jako sportowca? Zdobył 10 medali indywidualnych, bo w przeciwieństwie do Lewandowskiego reprezentował dyscyplinę w której zdobycie medalu indywidualnego było możliwe, specyfika danego sportu i tyle. Tak samo specyfiką piłki od lat jest, że ludzi bardziej obchodzi "Real kontra Barcelona" niż "Anglia-Chorwacja".

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Z Twojego punktu widzenia. Nie podpinaj się pod cały kraj, jeśli możesz, bo jesteś z takim podejściem w ogromnej mniejszości, wręcz w jakiejś niszy. Masz takie zdanie, jakie masz, miej sobie, przecież Ci nie zabronię.

    Tyle żebyś sam się nie zapętlał, bo aż śmiech momentami bierze. Sam piszesz, że „jak Lewandowski czy jakikolwiek inny polski piłkarz strzela gole czy gra w dowolnym zagranicznym klubie, to są ewentualnie osobiste sukcesy danego zawodnika”. No i przecież.... właśnie o to chodzi. O indywidualne, osobiste sukcesy polskiego sportowca X, Y lub Z. Lewandowski jest polskim sportowcem? Jest. Więc w czym problem?

    Gdyby to były nagrody dla polskich sportowców wyłącznie za sukcesy na rzecz Polski, to miałbyś rację. Ale NIE SĄ, tylko Ty sam sobie to wymyśliłeś i uczepiłeś się z uporem godnym lepszej sprawy.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    A czy ja gdzieś pisałem, że Lewandowski powinien grać w ekstraklasie? Może grać gdzie chce. To nie zmienia faktu, że jak Lewandowski czy jakikolwiek inny polski piłkarz strzela gole czy gra w dowolnym zagranicznym klubie, to to nie są sukcesy Polskiego sportu, tylko sportu kraju z którego pochodzi klub, oraz ew. osobiste sukces danego zawodnika.

    Z polskiego punktu widzenia liczą się sukcesy reprezentacyjne, ewentualnie polskich klubów.

  • Kolos profesor
    @fridka1

    Ale to, że Lewandowski jest Polakiem nie zmienia faktu, że Bayern Monachium to niemiecki klub i gole strzelane w barwach tego klubu przez Lewandowskiego to jednak część niemieckiego sportu i niemieckich sukcesów a nie Polskich. Na Polskim gruncie to tylko sympatyczna ciekawostka.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Piłką klubową interesować się nie trzeba, ale jak już wycieramy sobie buzię przymiotnikiem "narodowy" to mnie interesuje tyle,że Lewandowski jest Polakiem i jako Polak jest w świecie znany. Sam Lewandowski meczu dla Polski nie wygra, tak samo Ronaldo dla Portugalii czy Messi dla Argentyny, ale który skąd pochodzi to wiedzą nawet 5-latki w najdalszych zakątkach świata i to chyba dobrze.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Ja piłki praktycznie nie oglądam, Lewandowskiego cenię o tyle, że ma talent i fajnie, że mamy Polaka znanego w świecie, ale czy to wina Lewego, że narodowa drużyna składa się z 11 facetów na boisku, ale nie każdy jest tak dobry? Ja nie deprecjonuję medali olimpijskich, ale jaki mam wpływ na fakt, że piłka na igrzyskach to nie jest rywalizacja Ronaldo z Messim, a kopanina młodzików? Na igrzyskach można zostać złotym medalistą w jakimś, z całym szacunkiem, rzucaniu strzałką do celu, ale kogo to obchodzi w świecie?

    Z Kubicą chodziło mi głównie o to,że musiał wyjechać z Polski i uczyć się fachu w innym kraju, by dostać się do F1, bo w Polsce takich możliwości nie miał. To tak jakby się czepiać, że polscy skoczkowie trenowali pod okiem Austriaka albo korzystają z wiedzy austriackiego naukowca. Przecież w dzisiejszym świecie to normalne, że jak chcesz zajść wysoko to polskie podwórko może nie wystarczyć. Czepiać byś się mógł gdyby "najlepszym polskim piłkarzem" wybrano Podolskiego, a czepiasz się Polaka, który jednak gra dla polskiej drużyny. A że Polski nie reprezentuje 11 Lewandowskich tylko 1? A czyja to wina? Nie każdy sport jest indywidualny, nie w każdym sporcie złoto olimpijskie czy mistrzostwo świata znaczy tyle samo, nie każdy sport jest równie medialny i akurat Robert nie ma na to wpływu.

    ----- moderacja -----
    Połączyłem dwa komentarze w jeden. Proszę na przyszłość korzystać z opcji edytowania komentarza, póki nie wygaśnie (jest bodaj na to 15 minut). Oczywiście na ile to możliwe.
    -------------------------

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    A kto Ci to prawo zabiera? Ależ Ty mnie czasem denerwujesz. Ja też nie „hołubię” Lewandowskiego, ale tego powtarzania po raz 154., że Lewandowski to i tamto, bo nie gra w Ekstraklasie, nie da się nieraz już przetrzymać. Jesteś w jakiejś zdecydowanej mniejszości i nie umiesz chyba tego przeboleć. Bo inaczej nie powtarzałbyś tyle razy tego samego.

    Oczywiście „zwyczajowo” nie odnosisz się wcale – lub prawie wcale – do tego, co napisałem. W zasadzie marnuję czas. W sumie jak to „gimbaza”, do której pewnie też się zaliczam, ceniąc Lewandowskiego wyżej niż np. Bońka. Boniek miał szczęście do swojego pokolenia, tak jak np. Deyna. Obaj też znakomici, ale mieli też wyśmienitych kolegów. Lewandowski nie ma i tyle. Nie rozumiem i nie rozumiem, co ma tu do rzeczy Bayern, skoro później piszesz jednak o reprezentacji. Piłka klubowa a piłka reprezentacyjne to inne światy. Nic więcej nie mam dodania i naprawdę aż żałuję, że się tak rozpisałem.

  • Kolos profesor
    @Wojciechowski

    Nie wiem co jest absurdalne w tym, że nie hołubię ślepo Lewandowskiego. Mam do tego prawo.
    A żelaznym i nie podważalnym faktem jest, że Bayern Monachium jest niemieckim klubem i jako taki Polaków na poziomie narodowym interesować nie musi i nie powinien. (Choć oczywiście każdy prywatnie może kibicować dowolnemu klubowi).

    Dla mnie oparami absurdu jest deprecjonowanie rozgrywek międzynarodowych (MŚ, ME,) czy medali IO (choć faktem, faktem że olimpijskie medale w piłce nożnej się nie liczą nie mal zupełnie) żeby tylko dowieść "wielkość" Lewandowskiego...

    Lewandowski to z pewność piłkarz wybitny ale dla mnie liczą się tylko jego osiągnięcia w reprezentacji a tam ich zbyt dużo nie ma - oczywiście po za rekordem meczów i goli.

  • Kolos profesor
    @fridka1

    Kubica nigdy nie był gwiazdą F1. Póki startował to aspirował do tego miana, ale ostatecznie nigdy się nie zbliżył do dużych wyników w F1.

    Innych rzeczy nie sposób porównywać, a już po roku porównywanie do papieża to jakiś żart.

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Jeszcze coś...Czy Argentyńczycy mają pretensję do argentyńskiego papieża,że nie mieszka w Argentynie, a na co dzień więcej mówi po włosku? Ale zrób ranking największej dumy tego kraju to Franciszek będzie pewnie w pierwszej trójce (pomijając czy się jest wierzącym czy nie).

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    Nie jest też winą Lewandowskiego,że piłka klubowa jest od dawna ważniejsza od turniejów o mistrzostwo Europy czy Świata, taki mamy obecnie sport, takie realia, do tego Lewandowski ma na boisku mniej utalentowanych kolegów w reprezentacji Polski niż on sam, więc może do tych mniej utalentowanych pretensje w pierwszej kolejności?

  • fridka1 profesor
    @Kolos

    A do Kubicy miałeś pretensje, że aby zostać gwiazdą F1 musiał wyprowadzić się z Polski i uczyć fachu we Włoszech? Startował pod polską flagą, ale jaką Polacy mieli zasługę w jego sukcesach? Żadną, gdyby nie wyjechał to w życiu by do F1 nie trafił. Do "podpinania się pod sukces" to jesteśmy pierwsi, a może warto docenić, że uczyć się można w każdym kraju i potem być znanym w świecie jako "ten Polak, który".

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl