Wojna sprzętowa. Doležal: "Temat będzie ruszony po sezonie"

  • 2022-02-15 17:30

- Tej zimy były różne sytuacje ze sprzętem, ale to już historia. Jestem pewien, że ten temat będzie ruszony po sezonie. Nie chcę, żeby zawodnicy to odczuli, ponieważ najważniejsze są skoki - podkreśla trener polskiej kadry narodowej, który nie chce komentować zamieszania sprzętowego, które nabrało na sile podczas imprezy czterolecia w Pekinie.

Skijumping.pl: Tyle szumu na temat igrzysk, kilkanaście dni i po wszystkim...

Michal Doležal: Tak, to wszystko szybko przebiegło. Niby dwa tygodnie, ale bardzo intensywne. Codziennie były treningi, na skoczni lub poza nią, a do tego zawody i stres. To prawda, już po wszystkim.

Przygotowania do tej zimy były podporządkowane igrzyskom, a może celem była wysoka forma przez cały sezon?

Wiadomo, że cała zima. Inaczej by to wyglądało, gdybyśmy lepiej zaczęli Puchar Świata. Letnie przygotowania były bardzo dobre. Zawodnicy też to wiedzą. Okres przed igrzyskami był udany i jechaliśmy tu w bardzo dobrych nastrojach. W Willingen coś pokazaliśmy, a i na normalnym obiekcie w Chinach tak było. Patrząc indywidualnie - Piotr Żyła zacząć bardzo dobrze i po treningach był nawet jednym z faworytów. Dawid Kubacki zdobył tam medal, a bardzo blisko był też Kamil Stoch, który ostatecznie finiszował szósty. Wszystko miało przenieść się na duży obiekt, ale nie do końca tak było. Co tam się zmieniło? Sam do końca nie wiem, szczególnie w przypadku Dawida. To nie były te same skoki, co na mniejszym obiekcie. Na dużej skoczni znów blisko medalu był Kamil Stoch, a Piotr Żyła sam wie, że nie do końca puściła go głowa. W drużynówce zabrakło jakości w skokach. Nie będę skupiał się na nazwiskach, bo w rywalizacji zespołowej walczymy razem i jesteśmy bez medalu.

Te igrzyska niczym medal. Miały dwie strony. Na początku ogromna niespodzianka ze strony Dawida Kubackiego, a następnie niedosyt na dużej skoczni.

Bardzo szkoda Kamila Stocha. Pojawiło się dużo emocji i błyskawicznie trzeba było skoncentrować się na drużynówkę. Wiedzieliśmy, że mamy szansę, ale wszyscy musieliby oddać normalne skoki. Wtedy walczylibyśmy o medal od początku. Nawet po finałowym skoku Piotra było niedaleko podium, nieco ponad 10 punktów. W drużynówce to nie jest dużo, ale nie udało się.

Zatrzymajmy się przy Kubackim i Żyle. Ich skoki nie wyglądały dobrze podczas zespołowych zmagań.

Tak, ale Piotrek spisał się lepiej w finale. Dawid? Oba skoki nieudane. Pozycja dojazdowa zmieniła się po normalnej skoczni, natomiast tak bywa. W tych skokach brakowało. Dawid w drugiej serii miał dobre warunki, ale trzeba było lepiej skakać.

W styczniu Kamil Stoch pauzował z powodu kontuzji, a na Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę nałożono izolację. Ich występy na imprezie czterolecia to wynik zaplanowanych działań czy w dużej mierze przypadku?

Ciężko powiedzieć. Piotrek i Dawid siedzieli w domu, ale byli zdrowi. Nic im nie było i mogli trenować. Dawid wszedł na skocznię i z każdą próbą było lepiej. W Willingen skakał bardzo dobrze, a Piotrek dopiero tam wrócił na rozbieg. Może zabrakło większej liczby skoków i rytmu startowego? 

Jaka była dynamika igrzysk?

Spójrzmy na Kamila. W Willingen było bardzo dobrze, jeśli skupimy się na prędkości na progu. W Chinach od pierwszego skoku zmieniła się trochę pozycja i od razu pokazał się brak prędkości. Musieliśmy reagować, analizować i konsultować odczucia z Kamilem. Skok po skoku dochodziliśmy do rozwiązania. U Piotra od razu to działało, ale potem oddalał się od tego. Paweł Wąsek to debiutant olimpijski, a na mniejszym obiekcie wszystko szybko się potoczyło i wystartował Stefan Hula. Wystarczyło porozmawiać z Pawłem i przygotował się na dużą skocznią. Tam prezentował się bardzo dobrze. Spóźnił tylko finałową próbę w drużynówce, ale te skoki pozwalają na walkę w czołowej "10". O Dawidzie już mówiłem. Zabrakło medalu na dużej skoczni. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć o podium. W drużynówce mieliśmy lepiej skakać i to jest zagadka.

Podczas tych igrzysk masę czasu poświęcono kwestiom sprzętowym. Dlaczego to tak wygląda?

Nie byłoby dyskusji, gdyby wszystko działało, jak powinno. Nie trzeba więcej mówić na ten temat. Dla nas to nie jest czas na debatę sprzętową. Stale staramy się w tej kwestii, ale koncentrujemy się na skokach. On zawsze jest podstawą. Sprzęt może później pomóc, ale bez dobrego skoku nic nie pomoże. Tej zimy były różne sytuacje ze sprzętem, ale to już historia. Jestem pewien, że ten temat będzie ruszony po sezonie. Nie chcę, żeby zawodnicy to odczuli, ponieważ najważniejsze są skoki. Później będziemy dyskutować o sprzęcie.

Całej reprezentacji towarzyszy niedosyt, ale błyskawicznie trzeba wziąć się w garść. Przed nami ostatni miesiąc sezonu z wieloma konkursami.

Dokładnie. W środę wracamy do domów i będzie czas, by odsapnąć. Mamy już plan treningowy na kolejne dni, a do tego chcielibyśmy wejść na skocznię. Do Lahti pozostało jeszcze trochę czasu i trzeba mieć kontakt ze skocznią. Każdy przemyśli sobie igrzyska i głowa puści. Ci zawodnicy to profesjonaliści i wiedzą, że mamy przed sobą kawałek sezonu, w tym mistrzostwa świata w lotach narciarskich.

Do Lahti będzie można zabrać większą liczbę zawodników. Czy Kacper Juroszek, który notuje życiowe wyniki w Pucharze Kontynentalnym, może czuć się obserwowany?

Na pewno. Bierzemy go pod uwagę. Przed nimi jeszcze jeden wyjazd na Puchar Kontynentalny, ale Kacper na pewno jest w grze.

Z Michalem Doležalem rozmawiał Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9536) komentarze: (98)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Pavel

    Trochę racji masz z tym pragmatyzmem. Czas wreszcie zainwestować w Leję. On PESEL ma tak po środku. :-)
    Talent i umiejętności spore. Brak mu tylko profesjonalnych treningów i profesjonalnego sprzętu. Choćby kombinezonów Doleżala i butów oprotestowanych przez Horna (w niższych ligach nikt na te buty patrzył nie będzie... :-)

  • dervish profesor
    @j_sakala

    Nigdy nie powiedziałem, ze system japoński jest bez wad ani że mi się podoba co do szczegółów. Podoba mi się o tyle, że jest jasno skodyfikowany. Nie ma tam dowolności i obowiązują sztywne zasady. Co do jakości samych zasad to już można dyskutować.
    O systemie wspomniałem w odpowiedzi na wpis który moim zdaniem niesłusznie porównywał ten system z postulatami Pavla dotyczącymi PESEL-u.

    A co do Huli to całkowicie nie zgadzam się z Twoją opinią. Według mnie jego powołania są uzasadnione tym, że nie ma lepszych na jego miejsce. Jak się lepsi znajdują to Stefan spada niżej. Wbrew temu co twierdzisz system nominacji w Polsce ma swój porządek oparty na wynikach i konfrontacji bespośredniej oraz w stosunku do ostatniej miejscówki na imprezy docelowe także na terminach z góry wyznaczonych zawodów, trzeba tylko chcieć to przyjąć do wiadomości.

    Za czasów Kruczka było to łatwiejsze do zauważenia bo wtedy kwestie nominacji na IO narzucał PZN-owi PKOL. Były daty terminy i kryteria do których musiał się dostosować trener.

  • j_sakala stały bywalec
    @dervish

    Hula nie obroniłby się nawet w systemie japońskim.;) Stosując ich kryteria nie załapałby się do składu ani na PŚ, ani na IO.
    Do NT pojechaliby: pierwsza piątka PŚ z zeszłego roku: Stoch, Żyła, Kubacki, Stękała, Wolny, a że Mistrzem Polski został Żyła (tam miejsce można wywalczyć zdobywając tytuł na LH, w zawodach, które Ty uznajesz za śmieszne), a dodatkowe miejsce wywalczył poprzez COC Wolny to również Murańka i Zniszczoł jako następni w klasyfikacji generalnej PŚ 2020/21.
    Skład na IO wyglądałby natomiast tak: Stoch, Żyła, Kubacki, Wolny, Wąsek (kolejność po Bischofshofen).

    Dla Huli w systemie japońskim jedyną drogą do PŚ pozostawałoby wywalczenie miejsca w PŚ przez COC (plus ewentualne starty pod nieobecność pierwszego składu i w ramach grupy krajowej).

    Hula skacze poza jakimkolwiek uporządkowanym i sportowo uzasadnionym systemem powołań, czysto uznaniowo, w oparciu o ,,mityczne treningi''. ;)

  • GOTS weteran
    @acka

    Okej, zgadzam się z większością tego co piszesz.
    Nie rozumiem czemu piszesz w takim tonie, jakbym chciał wsadzić Maciusiaka na trenera i bronił jego luk w formalnym wykształceniu? Nigdzie czegoś takiego nie napisałem.
    Również uważam, że główny trener powinien mieć wyższe kierunkowe wykształcenie i do tego władać językiem angielskim lub niemieckim.
    Zwróciłem tylko uwagę, że do sukcesu trenerskiego nie jest potrzebne formalnie ukończony AWF, czy jakaś inna uczelnia - co pokazał przykład Horna, można odnosić sukcesy i bez tego.

  • Piotr S. weteran
    @dervish

    Tylko, że na wyniki Kasaia miała wpływ metryka. Starał się oszczędzać, więcej czasu przeznaczał na regenerację, rezygnował często z treningów, a i tak nie przynosiło to efektu. Przynajmniej po Soczi. Nie był w stanie konkurować z młodszymi.

  • dervish profesor
    @Piotr S.

    Uwazasz, że Japończycy wprowadzają u siebie podejście które proponuje Pavel? :D

    Jest wręcz przeciwnie. Tam są sztywne zasady nominacji, awansu i spadków. Kasai gdyby był w stanie łapać się na pozycje numer 6 w japońskiej kadrze to dziś by startował w PŚ.
    Zawodnik numer 6 na dzień dzisiejszy zdobył w sumie 29 pkt w PŚ. Tam nie patrzą na PESEL tylko na wyniki. Gdyby Kasai skakał na poziomie numeru 6 i wygrał z nim rywalizację to by jeździł na PŚ mimo, ze nie jest perspektywiczny, skakałby na 3 dziesiątkę PŚ i zajmowałby miejsce młodym a w razie wywalczenia miejsca w składzie na IO pojechałby tam, mimo że nie miałby najmniejszych szans by zdobyć medal indywidualnie lub załapać się do drużyny.
    Nie spełniasz jasno określonych i szczegółowych kryteriów to nie awansujesz do wyższej kadry i nie dostaniesz nominacji.

  • Ondraszek stały bywalec

    G... mnie obchodzi czy są w innych dyscyplinach mocni. Hokej np. tego nie potwierdza. Za DDR byli znani z koksu. Też im się udawało do czasu gdy wykryto doping. Można kombinować i jest to wskazane dla rozwoju dyscypliny, ale są jakieś reguły. 2mm więcej pianki w bucie to za wiele. 10cm więcej w ich latawcu już jest alles gut. Dla mnie śmieszne jest to, że zawsze im ulegamy a oni właśnie dlatego mają z nas beke. Sport czy polityka inne domeny życia. Im wolno Polaczkom nie. I ten tekst że się ośmieszamy. Horngacher się Twoim zdaniem nie ośmieszał, wnosząc protesty, ale my już tak.

  • Ondraszek stały bywalec
    @Monzanator

    Nie mam zdania na temat Pana Maciusiaka i jego autorytetu. Odpowiedz mi jaki autorytet ma u naszych mistrzów Doli żal? Obawiam się, że max taki jak Pan Maciusiak. Nic nie tracimy bo sezon do bani. Na początek zamieniłbym ich stanowiskami. JAk byłaby poprawa można myśleć. Jak taki sam kipisz szukać nowego moim zdaniem.

  • Piotr S. weteran
    @Pavel

    Takie podejście jak Twoje uratowało Japończyków . Masz całkowitą rację pisząc, że trzeba myśleć też o przyszłości. Trzeba bardziej stawiać na młodych zawodników.

  • Ondraszek stały bywalec
    @Adam90

    O 3 miejsce dla Kamila. Też bym wolał na sportowo jak pisałem. Doli żal niczego się nie nauczył w tym sezonie. Dlatego Horngacher mimo wszystko jest o niebo lepszym trenerem. Walczy o drużynę, jak Ci nie mają super formy co widzieliśmy po proteście Małysza. Dał im latawce i poszedł na całość. Dba o siebie i drużynę. A Doli żal? Szkoda słów. Mam nadzieję, że chłopaki wezmą się za siebie sami. Obecny sezon udowadnia, że czym mniej Doleżala tym lepiej skaczą. Zobaczymy sobotę i niedzielę jak pójdzie w PK. Jeżeli będzie dobrze to moja opinia znajdzie potwierdzenie.

  • dervish profesor
    @Pavel

    To samo pewnie pisales o Huli przed IO na których zdobył medal w drużynie i omal nie zdobył medalu na normalnej a kilka sezonów wcześniej o Kubackim który spadał na bule ale występował w PŚ bo nie było lepszych na jego miejsce. Sport polega na tym, ze startują najlepsi a nie najmłodsi. O perspektywach to mozna mówić myśłeć jak się nalezy do grupy najlepszych. Jak sie tego nie potrafi zrobic to trzeba brać się do roboty bo może za pól roku ktoś jeszcze młodszy od tego dzisiejszego młodego (twoim zdaniem perspektywicznego) prześcignie zarówno jego jak i naszego skoczka numer 6 i wywalczy sobie jego kosztem miejscówkę w PŚ. Tak jak napisałem - prawdziwe talenty nie giną, miarą ich jakości jest to, że po prostu dają sobie radę w rywalizacji o miejsce w kadrze.

  • acka weteran
    @GOTS

    Jest generalna zasada w społeczeństwach współczesnych, że na wiekszość stanowisk, szczególnie zarządczych, a takim jest niewątpliwie stanowisko głównego trenera kadry jakiejkolwiek. wymaga się wykształcenia wyższego, najczęściej kierunkowego. Dlaczego sport, a szczególnie skoki, mają być z tego zwolnione? Sport to kategoria entertainment, sensem kariery sportowca, tak jak aktora, jest dawanie godziwej rozrywki na poziomie - widzom. Bez widzów sport wyczynowy nie ma sensu, o czym zapominają nagminnie nasi olimpijczycy, bredząc o serduchu, wyrzeczeniach i wylanych litrach potu. A kogo to obchodzi, jeśli przedstawienie było kiepskie. Jak nie umiesz pzyciągnąc widzów, to uprwiaj sobie wyczynowo sport dla rodziny za własne pieniądze, a nie sponsorów czy kasę z podatków w postaci stypendiów. Dokładnie to samo tyczy się trenerów. Trenerka kadry w popularnej dyscyplinie to musi być rzetelna wiedza połączona z odpowiedzialnością, a nie prowizorka dyletantów na użytek zarządu związku. Gdyby jeszcze byla poparta całą machiną organizacyjno-naukowo-techniczną. Ale nie u nas, niestety znów widać, że cały system trzeba importować. Miał czas Maciusiak na stworzenie go, jeśli to taki samorodny geniusz. Tu nie ma miejsca na ciepłe posadki dla przypadkowych Maciusiaków. Chyba, że chce przywrócić stan sprzed 30 lat, gdzie w PŚ męczył się niezauważony Jan Kowal, a telewizje transmitowały tylko IO, czasem kawałek MŚ czy TCS. Myślę, że jeśli skoki mają być dalej sportem widowiskowym i telewizyjnym - polskim kibicom powinno być oszczędzone regularne słuchanie mądrości Pana Maciusiaka w TV, bo to kibice są Panem i Bogiem, mają prawo żądać dobrej rozrywki, a nie buli i bezradnego bełkotu o bardzo dobrych skokach w pobliżu punktu K. Gdy patrzy się na takich mistrzów jak Kamil Stoch, to tacy Maciusiakowie nie nadają się nawet na pakowanie nart do bagażnika, a jeszcze chcą być zarządcami mistrzów nie dorastając im do zrogowaceń na pięcie, jeśli chodzi o wyniki sportowe i wykształcenie. Bezczelności i Dyzmom muszą być wyznaczone w końcu granice!!!

  • atalanta doświadczony

    "Jednak podstawowa sprawa to przygotowanie fizjologiczne, przygotowanie fizyczne. I tu widzę, że coś nie zagrało, coś nie zostało należycie wykonane. Według mnie monitoring obciążeń treningowych plus reakcji fizjologicznych - tam jest ta informacja i trzeba tam zerknąć spokojnie, przeanalizować i ustalić przyczynę" - tak mówi prof. Żołądź (sport.pl)

  • j_sakala stały bywalec
    @Kolos

    Po Wiśle jeszcze nie miał, a średnią miejsc w startach w PŚ Pilch i Habdas mieli wówczas lepszą, bo przypominam, że Hula zaczął sezon od 4 NQ. Zresztą, co już jest zupełnie kuriozalne, to Pilch tę średnią ma lepszą od Huli nawet po Zakopanem:
    Hula (56,54,52,59,43,27,DSQ,44) - Pilch (41,42). Hula nie potrafił zapunktować nawet w słabiutko obsadzonym Willingen, tuż przed igrzyskami.

    W sumie to w Wiśle potwierdziło się to co wykazały wcześniej MP - Hula nie zasługiwał na wyjazd do NT i Ruki.

    Habdas i Pilch w tym sezonie zaliczyli po 2 starty w PŚ, a Juroszek jeden. Jak już w przyszłym sezonie, czy za dwa dobiją do tych ośmiu Huli to będziesz mógł czynić porównania na podstawie punktów PŚ. Obawiam się tylko, że wożony dalej Hula będzie miał już wówczas tych występów ponad 20.

  • Xellos profesor
    @Pavel

    Wręcz przeciwne. Uważam je za brutalne i sprawiedliwe. Hula miał swój czas, wszystko w życiu przemija. Akceptacja przemijania jest sprawiedliwa.

    Dla mnie starzy skoczkowie powinni startować tylko jak mają wyraźną formę. A sytuacja, że stary skoczek skacze pare metrów dalej od młodego, co daje trzecią dziesiątke przy dobrych wiatrach, nie jest żadną formą.

    Tym bardziej, że nie ma nawet tego powtarzalności. Zmienia się skocznia i już 3 dziesiątka jest marzeniem.

    Tak więc jak najbardziej trzeba patrzeć w przyszłość i przede wszystkim Doleżal out.

  • Lans profesor
    Paweł39

    Nie przesadzałbym z tą sensacją, już sztafeta pokazała, że są potwornie mocno przygotowane, chociaż bardziej liczyłem na jakiś brąz.

  • kinfer początkujący
    @Paweł39

    ta szczególnie w siatke niemiaszki potężne są

  • kibicsportu profesor

    Kamil Stoch w wywiadzie dla przeglądu sportowego potwierdza, że dalej chce skakać i nie wyznaczył sobie granicy końca kariery:

    Bo nie wiemy, czy pytać teraz o mistrzostwa świata w Planicy za rok czy jednak o igrzyskach za cztery lata we Włoszech, bo wtedy skoczkowie mają walczyć na obiektach w Val di Fiemme.

    - Nigdy na to nie patrzę, choć serio widzę, że u mnie często coś zatacza koło. Nauczyłem się jednak od kilku lat żyć tym, co tu i teraz. No i nie wybiegać zbyt daleko do przodu.

    Całe igrzyska nikt z dziennikarzy o to nie pytał, ale ty też wiesz, że temat teminu końca kariery interesuje wszystkich kibiców. Nikt nie wysyła cię na emeryturę, wręcz przeciwnie, ale to naturalne pytanie do 35-latka po igrzyskach.

    - Tak, oczywiście. Być może któregoś ranka się obudzę i będę miał dość. Nie wiem, co się zdarzy za miesiąc, rok czy dwa. Ja nawet nie wiem, co wydarzy się jutro. Im człowiek starszy i dojrzalszy, tym ma większą świadomość. Może tak być, że coś się stanie i nie będę mógł dalej skakać. Na razie wiem tyle, że chcę i nie wyznaczyłem sobie żadnej granicy.

  • Paweł39 weteran

    Ale się nie może ten naród pogodzić z porażką. Dajcie sobie spokój z tym sprzętem bo to jest ośmieszanie się. Niemcon nie dorastamy do pięt w sportach zimowych i to nie tylko w skokach. Dziś w biegach sensacja.. złoto dla Niemiec, biathlonistki też wywalczyły medal. A my co? Monika Hojnisz już beczała do kamer i narzekała na ten świat czy jeszcze nie? A cały naród żyje Geigerem że pokonał 35 letniego emeryta, który do tej pory podnieść się nie może.. ludzie no bez jaj. A walczcie ze sprzętem Niemców, medalu to Stochowi nie wróci. Dostajemy od nich wciry w każdeh możliwej dyscyplinie i będziemy dostawać.

  • Pavel profesor
    @dervish

    No widzisz dla ciebie liczy się tu i teraz, a ja patrzę w przyszłość. Doszliśmy do ściany i skończyły się sentymenty jak chcemy mieć komu kibicować na kolejnych IO to trzeba zacząć mocno stawiać na młodych kosztem wcale nie lepszych 35-latków. Niestety Hula polskim skokom już nic nie da i w zasadzie inwestowanie w niego jest pozbawione większego sensu, zdaje sobie sprawę że to moje podejście jest brutalne i niesprawiedliwe, ale przemawia przeze mnie czysty pragmatyzm.

  • Adam90 profesor
    @Ondraszek

    Ale nie wiem o co miał walczyc trener. Ciągle mówicie o tym sprzęcie. Geiger był lepszy i trudno.

  • dervish profesor
    @Pavel

    To widzę, ze mylisz sport z czymś innym. Konkursem młodości? Planistyką? Albo z czymkolwiek innym gdzie rywalizacja sportowa ma być tylko nieistotnym tłem bo liczą się jakieś bliżej niesprecyzowane i nie zapisane w żadnych znanych regułach rywalizacji imponderabilia. ;)
    Ja jestem po prostu kibicem, dla mnie liczy się sportowa rywalizacja, metryki to tylko informacja uzupełniająca.

  • Monzanator doświadczony
    @Paweł39

    Nie no, oczywiście, jeśli Małysz zostanie prezesem to nie zmieni się nic. Dalej będzie bryndza, bo bez Stocha, Żyły i Kubackiego nic nie znaczymy. Nowym Hulą będzie oczywiście Pilch, niechybnie wożony na każdą imprezę bez względu na formę. Konkurencji nie będzie miał żadnej, a koneksje rodzinne znakomite. PZN to rodzinny folwark obsadzony znajomymi królika.

  • Xenkus profesor
    @kinfer

    A ty jedyne co możesz robić to włazić im w dupę.

  • kinfer początkujący
    @Xenkus

    ty za to próbujesz deprecjonować Maciusiaka czy Dolezala chociaz jesteś nikim w świecie skoków i tak pozostanie, jedyne co możesz to ogladąc w tv, ah szkoda

  • GOTS weteran
    @acka

    zatem studia trenerskie przynajmniej dają jakieś szersze horyzont --> zgadzam się, napisałem praktycznie to samo innymi słowami.
    A tak, trenerem może zostać każdy, dlaczego zatem akurat Maciusiak? Swoją drogą, plącząc się tyle lat przy kadrze miał czas na ugruntowanie wiedzy --> No nie wiem, czy każdy. Są jednak granice, jakieś pojęcie o tym sporcie trzeba mieć, czy jako były zawodnik albo chociażby asystent wcześniej. Nikt z ulicy nie zostanie trenerem kadry narodowej.
    I skąd wiesz jaki jest stan wiedzy Maciusiaka? Może akurat, jeśli chodzi o samo "trenowanie" papierek z uczelni nic nie zmieni.

    A ten nieudacznik i leser Maciusiak obijał się przez te lata i teraz jeszcze śmie wyciągać żabią łapkę tam, gdzie konie kują... --> No nie mnie, ani Tobie oceniać czy obijał się czy nie. Nie znamy jego sytuacji i powodów dla których studiów nie ukończył, nie wszystko jest czarno-białe.
    Poza tym nie wiemy, jakie są wymogi PZN co do trenera, może warunkiem koniecznym jest dyplom z uczelni wyższej, i wtedy Maciusiak nawet nie ma co składać CV.

  • Ondraszek stały bywalec

    Panie Doli. W jednym z wywiadów powiedział Pan, że kontrolerzy są od pilnowania przepisów. Też bym chciał, żeby wyniki były osiągane po sportowemu. Ale nie wiem, czy zdaje Pan sobie sprawę, że jednym z zadań trenera w tym sporcie jest reagowanie na nieprawidłowości przeciwnika. A co za tym idzie wnoszenie protestów. Jak widać i na tym polu Pan się też nie sprawdza. Chłodna kalkulacja. 4 miejsce. Co Kamil tracił w chwili dokładnego sprawdzania sprzętu? Nic. Nawet gdyby okazało się, że też zarobi dyske. Będzie w takim samym punkcie wyjścia jak Chińczyk, który niczego nie osiągnął na tych igrzyskach. Nawet Pan nie zawalczył o naszego mistrza. Piszecie o kolesiostwie, a ja uważam, że ten Pan to bomba z opuźnionym zapłonem. Która w tym sezonie wybuchła.

  • Pavel profesor
    @dervish

    A dla mnie liczy się PESEL, nie będę ściemniał, że jestem obiektywny po prostu ważniejsza dla mnie jest przyszłość niż dobre samopoczucie Huli. Juroszkowi czy Habdasowi 10-15 regularnych startów w PS może wiele dać, a z Huli polskie skoki nie będą miały już żadnego pożytku. Hoerl też startował w konkursach niewiele pokazując, ale w końcu to zaowocowało i teraz jest mocny członkiem złotej ekipy. Na obecnym etapie naszych skoków priorytetem powinnobyc rozwijanie młodych zawodników, a nie sztywne trzymanie się reguł i nagradzanie 35 latka wycieczkami po PS za 4 pkt. Przy tak zbliżonej dyspozycji wiek ma dla mnie kolosalne znaczenie, nic na to nie poradzę że ważniejsze jest dla mnie, aby skoki nie zdechły wraz z zakończeniem kariery przez Stocha od dowartościowania Huli

  • Paweł39 weteran
    @dervish

    Teraz Juroszek dostałby od Huli lanie w PK? Szczerze wątpie.

  • Paweł39 weteran
    @Monzanator

    Przecież odkąd dyrektorem jest Małysz to jest jeszcze gorzej i jeszcze bardziej są wożone pupile a reszta siedzi w domach. Habdas już z półtora miesiąca nigdzie nie startuje bo sie przygotowuje na Igrzyska w Zakopanem. Co do Huli to wiadomo, pewnie na MŚ w lotach narciarskich też ma miejsce zaklepane, kosztem dużo lepszych.. bo to Hula. Dlatego szkoda że nie kończy kariery, bo będzie wożenie w nieskonczoność. Tymi drobnymi punkcinami w Zakopanem, załatwił sobie wyjazdy na cały sezon. zobaczycie że Hula będzie w składzie na MŚ w lotach narciarskich mimo że np Juroszek czy Habdas nie wiadomo jakby się starali to się nie znajdą bo będą mówić trenerzy że "mają czas" .

  • acka weteran
    @GOTS

    Dobrze rozumiem, ale nie popieram. Polska raczej nie jest krajem genialnych samouków, wynalazców, zatem studia trenerskie przynajmniej dają jakieś szersze horyzonty. Dziwne, że Tajner z backgroundem akademickim - nie goni swoich pupilków do nauki. A tak, trenerem może zostać każdy, dlaczego zatem akurat Maciusiak? Swoją drogą, plącząc się tyle lat przy kadrze miał czas na ugruntowanie wiedzy. A tak - na zawsze pozostanie prasowaczem ślizgów za uszy na siłę wciągnietym na progi - za wysokie na jego nogi. Dlaczego Pan Kamil Stoch skończył AWF już 10 lat temu, w wieku, w którym kończy się studia w normalnym trybie? I teraz ma dobrą podstawę do tworzenia koncepcji treningowych dla Eve-nementu? A przecież taki mistrz nic nie musi, może wszystko mieć z racji nazwiska!!! A ten nieudacznik i leser Maciusiak obijał się przez te lata i teraz jeszcze śmie wyciągać żabią łapkę tam, gdzie konie kują...

  • rybołów bywalec
    @maniekfoto

    ale w 15/16 objawił się Hula i Kubacki w końcu zaczął skakać lepiej, pojawił się też Stękała. A teraz?

  • dervish profesor
    @j_sakala

    No bo to były śmieszne zawody (MP) z założenia o niczym nie decydujące. Rózni zawodnicy przystępowali do nich będąc w różnej fazie przygotowań do sezonu co związane było z innymi harmonogramami startów przewidzianych dla poszczególnych z nich. Ustalenia kto gdzie i kiedy rozpocznie sezon zapadały wcześniej. Gdzie jest miejsce Habdasa i Pilcha pokazały późniejsze starty.
    Jaka jest obecnie hierarchia przekonamy się w Lahti jezeli nie bedzie tam loteri, a jezeli bedzie to być może dopiero na kolejnej skoczni w Lille. Na tę chwile nie przesądzam bo nie jestem jasnowidzem i po prostu nie wiem. A z fusów wróżył nie będę. Od tego są zawody by wyłaniać lepszego.

  • dervish profesor
    @ZKuba36

    Skaczą w PK gdzie zwykle dostają od Huli lanie. To samo w PŚ jak im się przydarzy konfrontacja. A jak są najlepsi to dostają swoje szanse. Po prostu trzeba być najlepszym na skoczni a nie czekać na zmiłowanie i liczyć na PESEL.

  • Julixx05 weteran
    @Makow

    Dlatego, że Norwegia rozczarowała w drużynie na IO i rok temu na MŚ. Dwa podobno tną koszty na skoki w Norwegii

  • dervish profesor
    @Pavel

    Jak zwykle brak obiektywizmu gdy chodzi o Hulę. Gdyby chodziło o innego zawodnika to ten sam argument byłby dla ciebie bardzo mocnym uzasadnieniem.

    I żebys mi nie wypominał, w przypadku kiedy okaze sie, że Stefan przegra rywalizację z aktualnym liderem zaplecza, że pisałem, że jest lepszy. Nic takiego nie pisałem. Piszę, że dopiero po takiej konfrontacji można będzie ustalić aktualna hierarchię. Na tym polega sport. Można wygrać albo przegrać a nawet zremisować. Przed zakończeniem zawodów pewności nigdy nie ma. Inaczej bukmacherzy poszliby z torbami a typowanie straciłoby sens. ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Przy czym mniej tych punktów niż slabienki Zniszczoł, a łączy ich to, że mieli jeden udany konkurs.

  • GOTS weteran
    @acka

    Nie wiem czy zrozumiałeś przesłanie mojego wcześniejszego komentarza. Ja nie napisałem, że studia na AWFie nic nie znaczą i nie pomogą w rozwoju kariery trenerskiej. Ale sam dyplom nie jest konieczny, aby osiągać wybitne wyniki - co pokazuje przykład Horna. Studia na pewno pomagają w zdobyciu ogólnej ogłady, wiedzy psychologicznej, zarządczej itp.
    Tak mówiąc szczerze, jestem ciekawy czy w ofercie "pracy" jako trener kadry A, znajduje się/ bądź znajdowało się wymaganie dotyczące wykształcenia.

    PS. Jeśli chodzi o Tajnera to on nie tylko ukończył studia wyższe, ale był także pracownikiem naukowym krakowskiego AWFu i miał bodajże otwarty przewód doktorski.

  • Kolos profesor
    @j_sakala

    W przeciweństwie do Pilcha i Habdasa Hula ma punkty PŚ zdobyte w tym sezonie. I to jest ta najistotniejsza różnica.

  • Adam90 profesor

    Co raz głupio się ogląda te skoki. Sprzęt ok rozumiem narty muszą być ,ale ta ciągła kontrola przepisy co chwila się zmieniające. NIe nadążam. Kiedyś to kilku mogło stanąć na podium ,a teraz 20

  • Monzanator doświadczony

    Obawiam się, że nic się nie zmieni. Małysz to kumpel Tajnera, więc na górze status quo, a Maciusiak to może dobry trener do zaplecza, ale żaden autorytet dla Stocha, Żyły i Kubackiego. O forowaniu Huli szkoda już gadać, to jest tak śmieszne, że aż żałosne, no ale nic nie trwa wiecznie. Kiedyś ten cyrk obwoźny ze Stefankiem kosztem nowej generacji musi się skończyć.

  • j_sakala stały bywalec
    @dervish

    Jak tuż przed startem sezonu na MP Hulę pokonywali Pilch i Habdas to podsumowałeś to komentarzem ,,śmieszne zawody, brak przeliczników, loteria''. Z Pilchem w konkursowej rywalizacji (już z przelicznikami) przegrał następnie na PŚ w Wiśle, gdzie i Habdas, biorąc pod uwagę wszystkie serie skakał na jego poziomie.
    Teraz z kolei Juroszek i Wolny notują w najmocniej obsadzonym weekendzie PK wyniki do których Hula w słabszej obsadzie nawet się nie zbliżył.

    Hula od lat ma w związku handicap związany z tym, że jest Hulą, niezależnie od PESELu.

  • ZKuba36 profesor
    @dervish

    U nas w normalnych warunkach nie można pokonać Huli gdyż Hula regularnie skacze w PŚ, bez zdobywania punktów, a pozostali kandydaci do występów w PŚ skaczą w PK.

  • dervish profesor
    @j_sakala

    Taka specyfika sportu. Wszyscy muszą przejść przez to samo. Zwróć uwagę na fakt, że dla najlepszych taka ścieżka nie jest żadną przeszkodą. Kazdy z miarę wyróżniających sie skoczków zaplecza ma i miał sporo szans by przeskoczyć do PŚ. Nabywanie doświadczenia przez czeladników od razu na salonach to mit i bzdura. Jest mnóstwo przykładów na to, ze doświadczenie i odpowiednia formę można zdobyć poprzez starty w PK. Ci którzy nie potrafią sie przebić do kadr PŚ zwłaszcza w dobie potężnego kryzysu w jakim jest obecnie nasza kadra po prostu nie zasługują na prezenty w postaci startów w PŚ kosztem tych którzy nawet będąc w dużym dołku i tak są od nich lepsi.
    Jeżeli ktoś jest naprawdę dobry to da sobie rade w każdej sytuacji. Najnowszym przykładem Paweł Wąsek.
    Nie znam ani jednego talentu który by został zmarnowany przez stosowanie uczciwych sportowych zasad awansu. Znam za to kilka przypadków dobrych skoczków którzy zostali zniszczeni bo tych uczciwych reguł nie stosowano i powoływano ich kosztem zawodników którzy wcześniej przegrali z nimi rywalizację.
    Powoływanie do kadr kogoś tylko dlatego ze jest młodszy jest głupie. Jest na to sporo przykładów. W ten sposób nie dorobiliśmy się żadnego wartościowego skoczka. Dobremu skoczkowi nie straszne są zasady awansu polegające na eliminacji słabszego na skoczni. Taka rywalizacja to esencja sportu i zarazem skuteczny motywator do podnoszenia poziomu. Dawanie startów w prezencie tylko za PESEL jest demoralizujące.

    U nas od lat wskaźnikiem wartości kandydatów do kadr na PS jest Stefan Hula. Jak ktoś nie jest w stanie z nim wygrać to na pewno nie zasługuje na starty w PŚ. Tak się składa, że od wielu sezonów za sprawą dobrej równej formy Stefana pokonać Hulę to warunek niezbędny by wskoczyć do kadry na PŚ. Nie potrafisz tego dokonać przez kilka sezonów to może zastanów się nad sensem kontynuowania kariery skoczka.

    U Doleżala nie ma betonowania kadry. Masz wyniki i na skoczni jesteś lepszy od któregoś z czołowej 6 to zostajesz w PŚ. Inaczej było za Horna który betonował kadrę dla swoich ulubieńców nie zwracając uwagi na wyniki zaplecza.

    P.S.
    Zupełnie nie na temat i nie do ciebie.
    Dyskusja o tym kto ma zastąpić Dolezala w tym momencie przypomina mi dzielenie skóry na niedźwiedziu który ciągle sobie hasa z dala od myśliwych. ;)

  • acka weteran
    rach

    Widzę, że już nie tylko całe Podhale, ale i okręg beskidzki urządziły tu wiec wyborczy Maciusiaka.
    Człowiek-orkiestra. Hrgota, Nawałka, Stamm w jednym. To może jeszcze Matusiński, H. Łasak, K. Górski, H. Wagner. Narciarski Guardiola, Klopp,Tuchel - nieosiągalny obiekt westchnień od Krajnskiej Gory przez Stams, Oberstdorf po Holmenkollen...
    Cicho, spokojnie, ambitnie walczy o najwyższe trofea - z 30 miejscem w PŚ jako szczytem kariery i 120 metrami jako rekordem życiowym podopiecznych. Niech zostanie głównym trenerem polskiej Kadry A - jak "Adaś". Prowadząc treningi na K-15 na pewno się sprawdzi... Wśród Klimków, Olków, Kacperków, taka ukochana przedszkolanka...

  • acka weteran
    @GOTS

    No i zadziałał... buty i kombinezony to jego największe sukcesy w roku olimpijskim... U nas nawet prezes Apoloniusz skończył AWF, dłuuugo przedtem, zanim został trenerem Małysza. I co, też się nie nadawał na studia, tylko opresyjny PRL żądał jakiegoś wykształcenia od trenerów? Horn w Austrii i Niemczech miał się od kogo uczyć trenerki, tylko lansował się 2 razy w Polsce. Niestety, u nas trenerzy nie mają się od kogo uczyć, to niech chociaż na AWF czegoś się nauczą. Przecież Maciusiak skakał w AZS AWF - była okazja spróbować czegoś więcej, niż prasowanie ślizgów...

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Qrls

    Nie no, pierwszy do wymiany jest zdecydowanie Kruczek.

  • Paweł39 weteran

    Tak jak kiedyś wspominałem może trenerem zostałby ponownie Apoloniusz Tajner. Czemu nie? Zna polskich zawodników jak własną kieszen, ma u nich autorytet. Nie wiem czemu nikt nie bierze jego kandydatury na trenera, prezesem był słabym.. ale trenerem moze byc wciąż dobrym ! To nie jest taki głupi pomysł, Tajner jest obcykany w dzisiejszym świecie skokowym jak mało kto.. Jak sie nie podobało jego prezesowanie, tak w trenerce Tajner odnosił sukcesy. Moze wkurzało jedynie że wozil tak swojego syna i Pochwałę którego uwielbiał.. bałbym się że woziłby Hulę ale Hula nie oszukujmy sie dlugo juz nie poskacze.
    Ewentualnie Robert Mateja, ktory zrobił z buloklepow czeskich porzadnie skaczących kombinatorów.

  • Qrls weteran
    @Piotr S.

    Stoch wracając do kraju z TCS wolał nie trenować niż trenować z Maciusiakiem... Dajcie spokój z tym człowiekiem, to jest pierwszą cegła do wymiany, nie Kruczek, nie Dolezal a właśnie Maciusiak...

  • Oczy Aignera profesor
    Trener dla juniorów

    Dobry trener dla polskich juniorów? Stefan Kaiser, czyli, jak kiedyś rzekł Krzysztof Miklas, "młody Niemiec".

  • j_sakala stały bywalec
    @dawe19

    Maciusiak przy Kruczku rzeczywiście wydawał się ,,cudotwórcą''. Ale im dłużej trwa jego trenerska kariera tym więcej wątpliwości się wyłania. Nawet zawodnicy, którzy zachwalają Maciusiaka nie wykazują się żadnymi wynikami, a tegosezonowe wyprawy do Falun, Ramsau i Planicy nic nie wniosły.

    Maciusiak wprawdzie ma oko do detali, bo potrafił w przeszłości w krótkim czasie zmienić technikę kilku skoczków, ale wszystko wskazuje na to, że brakuje mu pojęcia o treningu jako długotrwałym procesie.

  • Realpany100 doświadczony

    Podobno Hula kontynuuje karierę, więc jesteśmy uratowani

  • j_sakala stały bywalec
    @dervish

    Tyle że jak w każdym zawodzie również i w skokach narciarskich umiejętności nabywa się m.in. poprzez praktykę (jest to tzw. doświadczenie). Żyła, Kubacki i Hula, a więc zawodnicy, którzy nie wyróżniali się w młodości jakimś szczególnym talentem swoje wyniki zawdzięczają w głównej mierze temu, że to doświadczenie mieli okazję poprzez starty zdobywać.

    Czeladnik nie nauczy się pracy od samego podawania narzędzi, a Ty byś chciał żeby mistrz cechowy dopuścił go do rzemiosła dopiero po przejściu na emeryturę (Twój argument: ,,jest w tym co robi lepszy''). Mam nadzieję, że sam dostrzegasz absurdalność swojego stanowiska, które wprost prowadzi do wytworzenia błędnego koła, gdzie dla młodych w ogóle nie byłoby miejsca w jakiejkolwiek specjalności.

    Oczywiście niezależnie od tego otwartą pozostaje kwestia czy Stefan Hula może aspirować do roli mistrza cechowego.

  • Makow początkujący

    Przepraszam, jeśli jest to oczywista informacja, ale dlaczego niektórzy wymieniają Alexandra Stöckla jako wybór przyszłego kandydata, a nie na przykład Kuttina, Feldera, Schustera czy Pointnera? O ile mi wiadomo to Stöckl jest związany z norweską federacją od ponad 10 lat, gdzie ma lepszą infrastrukturę, lepsze zaplecze, normalnych działaczy i lepsze pieniądze. Podajcie mi chociaż jeden powód dlaczego miałby on porzucić Norwegię na rzecz Polski. Bo mi się nasuwa na myśl tylko jakieś narciarskie misjonarstwo.

  • GOTS weteran
    @acka

    Ja jakimś strasznym zwolennikiem Maciusiaka nie jestem, ale chciałbym zaznaczyć że ten dyplom AWFu to nie jest jakiś wyznacznik.
    Horngacher jest np. solarzem z wykształcenia, nie ukończył nawet gimnazjum sportowego i na studia - jak sam twierdził się nie nadawał. Wolał zostać rzemieślnikiem, i nie filozofować tylko działać.

  • Piotr S. weteran
    @mateusz3951

    Podejrzewam, że Kamil nie robiłby problemu gdyby trenerem został Maciej Maciusiak. Jest wzorem profesjonalizmu.

  • ZKuba36 profesor
    @acka

    Jeżeli wygląd i sposób wysławiania się decyduje o tym kto jest dobrym trenerem (przykład: Doleżal) to gratuluję.
    Mi Maciusiak przypomina bardziej trenera Feliksa Stamma. Stamm był bardzo słabym bokserem, który w życiu stoczył kilkanaście walk w których wiele razy przegrał. Wątpię czy ukończył szkołę średnią. Nie miał zdolności bokserskich ale na punkcie boksu chyba odbiła mu szajba. Nie wiem jakim cudem stał się trenerem bokserów. Zawodników traktował jako małe dzieci. Kochał ich, pomagał im jak mógł (przeciwieństwo Małysza). Przylgnął do niego przydomek Papa Stamm.
    Stworzył najlepszą drużynę bokserską na świecie. Wygrywaliśmy z Kubą, ZSRR, USA, Niemcami.
    W moim odczuciu takim trenerem jest Maciusiak. Spokojny, skromny, bez śladu wody sodowej ale w interesie swoich podopiecznych potrafi walczyć. Kruczek wyrobił mu opinię człowieka kłótliwego i przekonał o tym Małysza a Małysz zdymisjonował Maciusiaka aby Horngacher nie miał konkurencji. Horngacher przejął zawodników Maciusiaka i regularnie wystawiał ich do zawodów, dzięki czemu, mając znacznie więcej okazji do startu niż za czasów Kruczka, zdobyli znacznie więcej punktów. Gdyby nie skoczkowie Maciusiaka to Horngacher miałby tylko Stocha i Żyłę. Pozostałych skoczków z kadry Kruczka wykończył już w okresie letnim.

  • Piotr S. weteran
    @Pavel

    Myślę, że jednak lepszy były rozwój młodszych zawodników. Paweł Wąsek czy Kacper Juroszek przy dobrym trenerze mogliby zastąpić nasze gwiazdy skoków. Piotrek sam zauważył, że jego czas mija. Bądźmy realistami. Kamil i Piotrek raczej długo nie będą skakać. Wiem, że są tacy co by chcieli żeby Kamil czy Piotrek skakali do 60-ki.

  • Karpp profesor
    @acka

    A co ten dyplom z Awf-u da? Gdyby poszedł to przecież tam nikt oprócz niego nigdy na nartach nie skakał :)
    Z Maciusiakiem zaplecze osiągało najlepsze wyniki w historii. No bo kiedy było lepiej? Może prawdą jest, że on dobrze naszych przygotowuje a reszta ich psuje.
    Sam w to nie wierze.

    Ogólnie mam wrażenie, że te sukcesy w ostatnich latach polskich skoczków to jak bal na Titanicu. Z tymże niektórzy wiedzą, że kolizja z górą lodową jest blisko. W sumie w tym sezonie już chyba nawet w nią walnęliśmy. Nasi trzej mistrzowie- muszkieterowie to orkiestra ale w końcu i oni powiedzą pas.

    Fajnie ktoś tutaj napisał. Nasza młodzież trenuje z trenerami Zidkami i Miętusami a Stocha i Żyłe trenował w ich wieku Horn i Kuttin.
    Trzeba zmiany całego systemu. Jedynie co Tajner zrobił to "uratował" byłych kiepskich skoczków (niespełnione talenty) od rodzinnych interesów w wynajmowaniu domów turystom dając im fuchy po klubikach, nie rozljczając z niczego. Niestety z korzyścią tylko dla nich. Nie dla rozwoju skoków.

  • acka weteran
    @Roman223

    I jeszcze jedno - jeśli ktoś ma przyjść z zewnątrz, spoza układów i zrobić porządek - to w pierwszej kolejności wymiecie takiego Maciusiaka. Skąd się biorą "trenerskie" "kariery" niespełnionych zawodników, jeśli nie z układów z kliką Tajnera? Poprasujesz chwilę ślizgi, żeby wyrobić jakiś stażyk w strukturach PZN - to cenniejsze od dyplomu magistra AWF!!! Na tej zasadzie pewna rówieśniczka naszych olimpijskich pań może już teraz przejąć kadrę damską od Kruczka. Przecież skakała chwilę, uczy dzieci, a na nich siebie uczy cierpliwości, której nie miała do dobrego skakania - zatem kwalifikacje ma...

  • mateusz3951 weteran

    Najlepszym rozwiązaniem w przypadku pożegnania Doleżala, moim zdaniem byłoby wyciągnięcie nieoczywistego Austriaka a la Niemcy Schustera w 2008 czy Norwegia Stoeckla w 2011. Oczywiście trzeba by do tego kompleksowo rozeznać austriackie środowisko i mieć dobrego nosa. Jedyną osobą, która jest w stanie podjąć się tego zadania jest Małysz. Biorę pod uwagę, że raczej tą drogą nie pójdziemy i rzeczywiście jak pisze sport.pl będziemy wybierać między Kojonkoskim a Maciusiakiem. Fin jest tyle lat poza karuzelą PŚ że byłoby wręcz pokerowym posunięciem zatrudnienie go w roli głównego trenera kadry. Z tego co czytałem w mediach jest on poważnie zainteresowany powrotem prowadzenia liczącej się reprezentacji, ale pytanie na ile jest on na bieżąco ze światem skoków, a trzeba by to poważnie prześwietlić przed takim ruchem. Jeśli chodzi o Maciusiaka to nie widzę żeby trenowani przez niego w tym sezonie skoczkowie byli dobrze przygotowani do cyklu PŚ i obawiam się że nie byłby on żadnym autorytetem dla Stocha czy Żyły. Oczywiście można dawać przykłady Stękały, czy lekkiego odbudowania przed laty Kota i Kubackiego, ale dla mnie to zdecydowanie za mało.

  • Karpp profesor
    @ZKuba36

    Absolutnie nie apeluj. Bo ta dominacja pójdzie na korzyść Dolezala i jeszcze zostanie z nami dłużej :) Lepiej zacząć szturmować skocznie świata od następnego sezonu. No olimpiady nie ma. Ale triumfy w TCS i na MŚ z braku laku też obejrze :)

    Choć pewnie i mi i wam, te poolimpijskie konkursy kojarza się tylko dobrze. I po Salt i Vancouver i Sochi i Korea. Nawet po Turynie w 2006 roku Małysz wygrywał. Piękne chwile. Zapowiada się najgorszy poolimpijski czas jaki pamiętam :(

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    Mika jest najlepszym pomysłem bezapelacyjnie i nie co o tym gadać. No ale dekarz jako przyszły następca babiarza pewnie będzie bronił jak cholera Maciusia.

  • acka weteran

    Maciusiak ma inne spojrzenie na kadrę. To na razie tylko dowód, że od początku rył pod Doleżalem, że ten zrobił Sobczyka "asystentem", a jemu dał tylko kadrę A. A teraz sam chce się dorwać do chorągiewki głównej. Być jak Stoeckl i Horngacher, stać koło nich jak równy z równymi. Jak wygląda jego spojrzenie na kadrę, zdradził tajemnicę w Titisee. Opowiadał z taką samą wiedzą i przekonaniem, jak drwal z o zastosowaniu fizyki kwantowej i rachunku różniczkowego do optymalizacji procesu anihilacji wektorowej tkanki drzewnej...

  • maniekfoto stały bywalec
    @Slavko21

    kilka lat temu było tak samo. Zobacz wyniki z sezonu 2015/2016:
    https://www.skijumping.pl/wyniki/klasyfikacja/ps/2015-2016

  • acka weteran
    @Roman223

    Maciusiak odpowiednikiem Nawałki... Tak, jak VW Golf II generacji jest odpowiednikiem Lexusa CT.

    Rozumiem, że Maciusiak już tu prowadzi Wami kampanię wyborczą. Tylko wybitnie mało wyszukanymi metodami. Sami nie ogarniacie, jak pokracznie agitujecie?...
    Jeśli gumofilce mają rządzić polskimi skokami - to lepiej od razu wziąć trenera z Kazachstanu... Może się Maciusiak czegoś przy nim nauczy...

  • ZKuba36 profesor
    @Karpp

    W przyszłym sezonie z całą pewnością tak. Za kilkadziesiąt minut zaapeluję do Małysza co zrobić aby zdominować pozostałą część tego sezonu.

  • Realpany100 doświadczony

    Moze duet Kojonkoski z asystentem Maciusiakiem ? Według tego co pisze sport.pl to Maciusiak ma inne spojrzenie na kadre niż Doleżal- Sobczyk, a tak w ogóle jezeli ma przyjść Kojonkoski to powinniśmy też ściągnąć kogoś z zagranicy do naszych juniorów .

  • dawe19 doświadczony

    Ludzie, co wy z tym Maciusiakiem? Pogrzało was? Gość od kilku lat jest trenerem, za jego czasów żaden młody się nie wybił ani nie osiągnął godnego poziomu. Chwilowo udało się wyciągnąć Stękałę (ale nie wiadomo czyja to zasługa bo równie szybko się stoczył). Murańka, Zniszczoł, Wolny, Kot, Hula i inni trenują z nim i jeżdżą po zawodach PK od kilku lat i co? Zero progresu, wręcz przeciwnie. I za to chcecie go awansować? Nie mówiąc już, gdyby Kamil czy Dawid chcieli kontynuować kariery to jaki on ma autorytet u nich.. Jak już na siłę kogoś, to chyba tylko J. Szturc, chociaż on sam nie jest tym zainteresowany. A i tak uważam, że trzeba postawić na szkołę austriacką i to nie tylko dla kadry A ale też dla juniorów.

  • Slavko21 początkujący
    Przygnębiający obraz. Tak źle w polskich skokach nie było od dawna

    Patrząc na polskie skoki narciarskie z szerszej perspektywy, nie tylko tej w Pucharze Świata, powodów do optymizmu nie ma żadnych. Głęboki kryzys dotknął całą dyscyplinę, od lidera Kamila Stocha po skoki kobiet.... To jest już koniec świata... Po tym sezonie większość zakończy karierę...

  • FanaticJumper bywalec

    Nie będzie żadnej zmiany.

  • Roman223 początkujący

    Po pierwsze - nie przepłacać. Jako trenera kadry wybrać Maciusiaka. To narciarski odpowiednik Nawałki i jak najbardziej sobie poradzi. Ze Stocha, Żyły czy Kubackiego żaden trener już nic więcej nie wyciśnie ani ich nie odmłodzi. Przepłacanie na trenera mija się z celem jak nie ma kogo szkolić. Zamiast wydawać kasę na Horngacherów czy Kojonkowskich NATYCHMIAST zainwestować w budowę najmniejszych skoczni i w sprzęt narciarski by spopularyzować skoki wśród najmłodszych. Stworzyć w końcu profesjonalny system szkoleniowy. Inaczej to KONIEC tej dyscypliny, bo prawie nikt wśród młodych jej obecnie nie uprawia.

    Po drugie - trzeba porządnie wstrząsnąć związkiem. Wybór Małysza to nie jest żadna zmiana, bo siedzi zdecydowanie zbyt blisko Tajnera. Musi przyjść ktoś z zewnątrz, poza układów i zrobić porządek.

  • Ondraszek stały bywalec

    Tak sobie ja myślę i myślę... Skoro jest Horngacher, Withoelzl, to może Martin Hoelwarth ? Słyszałem, że teraz trenuje młodzież w Austrii. Skoro Maciusiak tyle budzi w Was kontrowersji?

  • ivo bywalec
    @Xenkus

    Nie wiem skąd przekonanie, że Kojonkoski taki "zacofany". Jakoś "starego chłopa" (Song) wytrenował na tyle dobrze, że w Tagile potrafił przeskakiwać naszego jednego, pożal się Boże, olimpijczyka.

  • Julixx05 weteran
    @Marco Gaccio

    Co w tym takiego śmiesznego?

  • acka weteran

    Drodzy Krewni i Znajomi Królika (przepraszam, Maciusiaka), tak pracowicie robiący mu tu klakę pod nickami zasłużonych i aktywnych forumowiczów. A co byście powiedzieli, żeby trzymać go z daleka od jakiejkolwiek kadry i to na najbliższych parę lat?
    Podobno ma papiery na Hrgotę. A ma w ogóle jakieś papiery na cokolwiek, poza prawem jazdy? Nie wiem, chociaż dyplom AWF? Albo przynajmniej kursu "Techniki domowe przygotowania nart" na YouTube?
    Jest już tyle lat z naszymi skoczkami. Może dać mu wreszcie odpocząć i dać skoczkom odpocząć od niego, spróbować czegoś nowego z okolic nieco bardziej zbliżonych do centrów treningowych i produkcyjnych współczesnego narciarstwa?
    Pracy dla zasłużonych trenerów nie zabraknie. Tyle jest szkółek narciarstwa na Podhalu i w Beskidach... Tyle wypożyczalni, gdzie też trzeba zając się serwisem nart...

  • Marco Gaccio profesor

    Żadnego Maciusiaka...
    on sobie może trenować kota czy pilcha.

    Do Stocha potrzeba kogoś kto wie o co chodzi w skokach. Sam Doleżal w tym sezonie nic nie wie to gdzie dopiero Maciusiak.
    Dla mnie Kojonkowski byłby powiewem świeżości i ciekawości.
    Albo on albo Doleżal powinien zostać.

  • Xenkus profesor
    @dervish

    Widzę, że dalej nie widzisz problemu i myślisz, że budowanie kadry na 30+jest fajne.

  • Marco Gaccio profesor
    @Julixx05

    XD...

  • Julixx05 weteran
    @kibicsportu

    Co do Maciusiaka nie jestem przekonana, najlepszym wyborem byłby albo Stoeckl albo Schuster

  • Xenkus profesor

    Jak Maciusiak to taki Polski Hrgota to ja sobie życzę zdobycia mistrzostwa świata w drużynie w przyszłym sezonie, gdzie co najmniej 2 z zawodników to będą zawodnicy poniżej lat 25. A w PŚ życzę sobie szturmowania co najmniej w 2 dziesiątce PŚ kilku talenciakow, o których w kontekście PS nie wiele słyszeliśmy. Na MŚ w Planicy co najmniej 1 z nich w top 10 w obu konkursach indywidualnych.

  • Karpp profesor
    @kibicsportu

    To zatrudnijmy tego Maciusiaka i dajmy mu pełnie władzy.
    On ma papiery, żeby być takim polskim Hrgotą albo Widhoelzlem.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Biorąc pod uwagę, że tych starszych na jakimś poziomie mamy 3, a jak nowy/stary sztab nie zleje lata, to miejsc w PŚ 6, jedno nie wyklucza drugiego. Byle była forma.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Zmiana pokoleniowa na podstawie PESELU? Co to ma wspólnego ze sportem?
    Zmiana pokoleniowa powinna być naturalna. Na zasadzie lepsi wypierają słabszych nie dlatego, że ci słabsi są starsi tylko, że nie dają rady dotrzymać kroku młodszym. A ty chcesz wymieniać starszych którzy mimo tego, że nie maja atutów związanych z młodością i tak są lepsi od młodszych kolegow-rywali?
    Takie zasady obowiązują zarówno w sporcie jak i w innych dziedzinach życia.

    Ile razy mam przypominać, ze skoki narciarskie to jest zawód a nie hobby. Dopóki jesteś w stanie utrzymać się na rynku i masz ochotę to pracujesz.

  • Karpp profesor
    @ZKuba36

    Pewnie pytanie retoryczne :)

    Ale na pewno jak zatrudnimy Maciusiaka to będzieny szturmować ten PŚ jak Austriacy albo Słoweńcy w tym sezonie?

  • Mucha125 profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Maciusiaka widzę jako asystenta na pewno

  • Xenkus profesor
    @Xander1

    No z tej 2 to wiadomo, że Kojonkoski jest oczywistym wyborem, choć jakoś też mnie nie przekonuje.

  • Pavel profesor
    @grzmiwuj

    Pytanie czy na obecnym etapie ważniejsze są wyniki Żyły czy przeprowadzenie zmiany pokoleniowej.

  • grzmiwuj doświadczony

    Z całym szacunkiem dla Maciusiaka, ale co to jest za autorytet dla Stocha, Kubackiego, Żyły? Umówmy się, żaden. Może to i niezły trener dla chłopaków w wieku Juroszka czy Habdasa, ale nie dla mistrzów tuż przed końcem kariery. Kojonkoski? Nie wiem, trudno powiedzieć. Jeśli jednak mamy faktycznie do wyboru tylko te trzy nazwiska (plus Doleżal), no to jednak Kojonkoski. Jeśli wszyscy nasi weterani będą skakać również w przyszłym sezonie, to tej kadrze potrzebny jest nowy impuls. Kojonkoski ten impuls gwarantuje.

    A skoro rzeczywiście PZN ma tyle pieniędzy na trenera, to osobiście marzyłaby mi się następująca opcja - Kojonkoski jako opiekun naszych weteranów i młodych skaczących na poziomie trzydziestki w PŚ (Wąsek, może ktoś jeszcze), Maciusiak jako trener ciągnący w górę zawodników typu Stękała, Zniszczoł itp. Kojonkoski kadra A, Maciusiak kadra B. Obie kadry działające według metodologii Kojonkoskiego.

  • Xander1 profesor
    @Luk

    No i co ze wyciągnął skoków z kryzysu i Kubacki przestał skakać jak worek ziemniaków. A ilu jego skoczków odegrało jakąś rolę w PŚ. Andrzej wskoczył na wyskoki poziom przez jeden sezon, a tak to przez ostatnie lata nikogo nie ustabilizował na wyższym poziomie. Dla mnie jak on będzie głównym trenerem to będziemy dalej kisić się na tym samym poziomie. Tu musi ktoś przyjść z wizja jak podnieść poziom młodszych, by naszym celem na zawody nie była ledwo 30, ale cele były wyższe. Słuchając Macisuiaka w titisee jestem zdecydowanie na Nie!!!! Chłop chwalił za skoki które nie dawały 30 i świetnie motywował zespół wmawiajac że i tak nic nie osiągną na zawodach

  • Pavel profesor
    @Luk

    Zgadzam się, nawet teraz kilka tygodni spokojnej pracy i z miejsca widać efekty kadry z PK. Jak dla mnie jest to lepszy fachowiec niż Dolezal o Sobczyku nawet nie wspominając.

  • Xander1 profesor
    @Xenkus

    No z tej dwójki to tylko Kojonkoski. Bo to byłaby jakas zmiana i nadzieja że Fin wprowadzi jakąś świeżość. Co prawda 10 lat nie był przy skokach ale to jednak chłop z wielkim nazwiskiem.
    A opcja z Maciusiakiem to żenada. Jeśli on zostanie trenerem to będzie oznaczać koniec naszych skoków. Przecież to będzie żadna zmiana. Nic się nie zmieni a nasi będą bić się o 30. To jest najgorsza opcja z możliwych.

    Zresztą czemu mówi się tylko o dużych nazwiskach lub o Polaku. Przecież Horngacherem przed pracą w Polsce też nie był jakims światowym trenerem i dopiero co zaczynał swoją sciezkie trenerska. Przecież można było się zastanowić nad podobna opcja i podebrać kogoś od Austriaków z zaplecza itp.

  • Luk profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Gdyby Maciusiak został głównym trenerem naszej kadry to bym nie narzekał.
    Wyprowadził on wielu naszych skoczków z kryzysu za kadencji Kruczka, m. in: Kubackiego, Kota, Hulę czy Stękałę. To dzięki Maciusiakowi Kubacki przestał skakać jak worek ziemniaków.

  • Xenkus profesor

    Kojonkoski dobry by był 10 lat temu, a nie teraz...

    A Maciusiakiem to niech się nawet nie ośmieszają. To nie są żadne zmiany jak on zostanie trenerem.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @kibicsportu

    Z tej dwójki zdecydowanie bym wolał Kojonkoskiego, Maciusiak według mnie nie byłby dobrym wyborem.

  • kibicsportu profesor

    Według sport.pl jeśli Dolezal nie będzie dalej trenerem, to głównymi kandydatami są Kojonkoski i Maciusiak.

    Jak dla mnie Kojonkoski dobra opcja. Przypomnę, że od zera budował skoki w Chin.
    Dong potrafiła punktować w PŚ kobiet, więc dalej ma pojęcie o trenowaniu.

  • ZKuba36 profesor
    @Karpp

    A czy on w ogóle kiedykolwiek wiedział co się dzieje i dlaczego jest tak a nie inaczej?

  • Karpp profesor

    W sumie Dolezal powiedział w tym wywiadzie więcej niż przez cały sezon ściemniania- "nie wiem co się stało".

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl