Richard Freitag zakończył karierę

  • 2022-03-19 13:35

Sezon 2021/22 był ostatnim, podczas którego Richard Freitag rywalizował na skoczniach narciarskich. 30-latek poinformował o zakończeniu kariery podczas konferencji prasowej przed sobotnimi lotami w Oberstdorfie.

Richard FreitagRichard Freitag
fot. Tadeusz Mieczyński

Zawodnik pochodzący z Saksonii zadebiutował w Pucharze Świata przy okazji inauguracji Turnieju Czterech Skoczni 2009/10 w Oberstdorfie. Pierwszy punkt zdobył kilka dni później na Bergisel w Innsbrucku.

Freitag ośmiokrotnie triumfował w Pucharze Świata, a na podium stawał 23 razy. Niemiec po raz ostatni brylował 17 grudnia 2017 roku w Engelbergu. Ostatnie podium zaliczył 3 lutego 2018 roku w Willingen.

W ostatnich trzech sezonach Freitag nie był w stanie nawiązać do najlepszych lat. Pośród światowej elity prezentował się sporadycznie, a tej zimy dostał szansę tylko w Titisee-Neustadt, gdzie dwukrotnie finiszował 21.

Niemiecki zawodnik pożegna się ze swoimi kibicami w przerwie sobotniego konkursu na obiekcie im. Heiniego Klopfera w Oberstdorfie, gdzie w 2018 roku zdobył brązowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich. Freitag zakończył tamten sezon na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a do tego został drużynowym wicemistrzem olimpijskim w Pjongczangu. 30-latek ma w swoim dorobku cztery medale mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym - w tym dwa złote. Pierwszy zdobył w mikście w 2015 roku w Falun, a drugi podczas zespołowych zmagań w Seefeld w 2019 roku.

Richard to syn Holgera Freitaga. Obaj premierowe zwycięstwo w Pucharze Świata świętowali na dużej skoczni w Harrachovie. W Pucharze Świata kobiet występuje Selina Freitag, siostra Richarda.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (31681) komentarze: (78)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Robert Johansson252

    No i to był jego jedyny zryw w tym sezonie, poprzedzony wcześniejszym kontynentalem w Oberstdorfie. Później w lutym była już katastrofa, dlatego to "ostatnio" w tym kontekście kompletnie nie pasuje.

  • Adam90 profesor
    @janbombek

    jeszcze moze pójść w trenerke ;)

  • Mucha125 profesor
    @INOFUN99

    Media go zniszczyły a Horn tylko przyśpieszył decyzję o końcu. To media niemieckie naciskając by wygrał T4S, zepsuli mu karierę. Nadali mu olbrzymiej presji której człowiek często nie poradzi sobie bez dużej pomocy z zewnątrz oraz silnego charakteru

  • Man_of_the_Day stały bywalec
    ...

    Duża konkurencja w danym kraju z jednej strony sprzyja podnoszeniu poziomu sportowego określonej dyscypliny, ale z drugiej - niezwykle utrudnia "wygenerowanie" zawodnika o historycznie ponadprzeciętnych sukcesach. Freitag, jak wielu przed nim, zdał sobie sprawę z tego, że (raczej) nie przebije się przez grupę młodych, zdolnych i dobrze rokujących. Dla porównania: w Polsce - gdzie możliwość roszad jest niewielka - skoczek, któremu udało się już coś osiągnąć, jest eksploatowany do granic możliwości. Dzięki temu np. Stoch mógł po 30 roku życia osiągnąć lwią część swoich sukcesów, stając się jednym z najwybitniejszych przedstawicieli skoków narciarskich w dziejach. A przecież po sezonie 2015/16 wydawało się, że z wiekiem będzie już tylko gorzej.

  • Julixx05 weteran
    @janbombek

    To jest Huli decyzja kiedy kończy karierę. Dwa rywalizacja w niemieckiej kadrze jest chyba jednak większa i oni mają Hongachera

  • janbombek doświadczony

    A Stefan mimo że jest dużo gorszym skoczkiem i dużo starszym, nie kończy kariery. No tak, ale jak chłop niczego nie potrafi, to co ma iść na kasę do Biedronki?

  • Wojciechowski profesor
    @W Punkt

    Ski jumper. Czyli się da albo coś zdążyli zmienić (bardzo wątpię). Ciekawa sprawa. ;)

  • lukasz1981 początkujący
    Rysiek

    Kończy się stara ekipa .Ostatnim sympatycznym niemieckim skoczkiem jest Wellinger .

  • Romanow10 bywalec
    @Kolos

    Fakt taki, że na te szansy zwyczajnie nie zasługiwał, przynajmniej nie w tym sezonie. Tam jest żelazna 7 z nieco słabszym ostatnio Paschke, który i tak był lepszy od Freitaga. Myślę że Lisso Raimund czy choćby Siegel byli wyżej w hierarchii od przysłowiowego Ryśka Piątka. A dawanie szans tylko i wyłącznie za zasługi, gdzie forma sportowa jest niezbyt imponująca nie jest wgl fair względem reszty. Richard przed tym sezonem wiedział że jeżeli nie wskoczy na w miarę przyzwoity poziom to poprostu powie pas.

  • butczan1 weteran

    Freitag nie był Nidy wybitnym skoczkiem ale 2 sezony miał bardzo udane- 2011/12 oraz 2017/18. Skoczek raczej lubiący mniejsze skocznie. Najlepszy okres w karierze to chyba początek sezonu 2017/18. Upadek w Innsbrucku na TCS trochę osłabił jego formę. Dalej był w dobrej formie, zdobył medal na MŚ w lotach ale nie mógł w żadnym wypadku powstrzymać rozpędzonego Stocha.

    Freitag w pierwszym sezonie Horgachera w kadrze Niemiec skakał w 12 zawodach w PŚ 2 razy nie przechodząc q i zdobył raptem 37 punktów z czego wszystkie w pierwszych czterech konkursach. Horn go nie zniszczył, nie miał po prostu po co go dalej wozić po PŚ. Potem też nic szczególnego nie pokazywał. Miał niezłe występy w Titisee-Neusatdt w tym roku ale konkurencja była zbyt silna.

  • INOFUN99 profesor
    @Kolos

    Tu nie chodzi o dostawanie szans w PŚ, tu chodzi o wygrywanie, o stawanie na podium, a że Richard wiedział, że już nigdy do takiego poziomu nie dojdzie, więc pożegnał się z kibicami.
    Dla takiego zawodnika jak Richard, który wygrywał konkursy PŚ, który był indywidualnie na podium na najważniejszych imprezach sportowych, samo otrzymanie szansy startu nie spowoduje wzrostu motywacji.

  • Kolos profesor
    @Gerber

    Gdyby Freitag dostawał więcej szans w PŚ to pewnie by jeszcze trochę pociągnął. A po prawdzie parę razy tej szansy od Horngahera nie dostał choć powinien. Zabrakło mu motywacji a ostatnie kilka lat miał fatalne.

    Oczywiście w Niemczech jest większa konkurencja niż w Polsce ale choćby taki Marinus Kraus ciągle próbuje skakać mimo mizernych wyników i znacznie mniejszych sukcesów od Freitaga w przeszłości.

    Wszystko jest kwestią chęci, charakteru, pasji lub braku tych elementów. Trudno wszystkich przyciąć na jednakowo "jak masz 30 lat i nie zajmujesz conajmniej takich a takich lokat w PŚ to kończ karierę"... No tak to nie działa.

  • Gerber początkujący
    @Kolos Kontekst

    Napisałem to w pewnym kontekście. Chodzi o to,jak nam odjechali najlepsi. U nas jest ciągle dyskusja o odrestaurowaniu weteranów, a u Niemców chłop lat trzydzieści, wcale jeszcze nie taki cienki ( jeśli Maciej Kot by wyszedł na Puchar Świata i zajął 22 lokatę to by się wszyscy opluli od gadki o nadzieji i światełku w tunelu), kończy bo widzi że w kadrze już nie podskoczy.

  • INOFUN99 profesor
    "Zniszczenie" Freitaga przez Horngachera

    Niektórzy tutaj odlatują. Owszem Steff nie porozumiał się z Richardem i poniósł na tym polu klęskę, że nie potrafił Niemca utrzymać na dobrym poziomie, ale moim zdaniem Richard był już wtedy zawodnikiem wypalonym, miał też swoje lata.

  • Lataj profesor
    @Romanow10

    Choć Kot żadnych punktów PŚ w tym sezonie nie zdobył.

  • Bernat__Sola profesor
    @San_Escobar

    Pierwszym startem Ryśka po upadku były MŚwL, gdzie zdobył brąz, potem stał jeszcze na podium w Willingen. No ale wiadomo, że to nie był ten niesamowity poziom sprzed kontuzji.

  • Bernat__Sola profesor
    @Bernat__Sola

    Mimo braku wielkiego dorobku na imprezach mistrzowskich, Rysiek w przeciwieństwie do bardziej utytułowanych kolegów z kadry Eisenbichlera i Wellingera miał moment w karierze, w którym był pewnego rodzaju dominatorem, czyli właśnie ten grudzień 2017 - dzięki temu ma dużo więcej zwycięstw niż tamci dwaj, a 8 triumfów na 23 podia to niezły wskaźnik.
    I oczywiście były też sukcesy drużynowe - złoto w mikście w Falun i w drużynówce w Seefeld + 5 medali z mniej cennych kruszców, także olimpijskie srebro z Pjongczangu.
    Dziękuję, Richard. Powodzenia.

  • Bernat__Sola profesor

    Pierwsze skojarzenie - bujne wąsy. Szkoda, że zgolił.
    Przechodząc do aspektów sportowych, to Richard miał talent (zajął 9. miejsce na MŚJ w Otepaa, skakał tam też w srebrnej drużynie niemieckiej z Leyhe i zapomnianym, ale wciąż aktywnym Krausem) i w pewnym stopniu go wykorzystał. Oczywiście nie wpisał się na listę tych największych, ale mimo wszystko ma swoje miejsce w historii skoków narciarskich.
    Pierwsze zwycięstwo odniósł w Harrachovie, idąc w ślady ojca Holgera, ale Richard nie zamierzał się tam zatrzymywać i można dziś powiedzieć, że był lepszym zawodnikiem od swojego taty. Przez wiele lat utrzymywał się w światowej czołówce, stawał na podiach, od czasu do czasu wygrywał (także na tej skoczni, na której został w ten weekend pożegnany - triumfował tam w 2013 roku).
    Mimo to cały czas brakowało mu tego czegoś, co pozwalałoby mu walczyć o najwyższe trofea - aż do sezonu 2017/18. Fenomenalny początek (seria miejsc 4-6-1-2-1-2-1-2-2 mówi sama za siebie) dawał nadzieję, że Rysiek zdobędzie KK. Niestety przyszedł fatalny upadek w Innsbrucku, który skreślił jego szanse w TCS. Trzeba mu oddać, że chwilę po nim potrafił się jeszcze podnieść i zdobyć swój jedyny indywidualny medal imprezy mistrzowskiej - brąz MŚwL [wcześniej (i później - MŚ w Seefeld) często bywał na pozycjach 5-9, ale nigdy na podium]. Następnie skorzystał z chwili słabości Stocha w Zakopanem i odebrał mu plastron lidera PŚ, utrzymał go też po pierwszych zawodach w Willingen (do dziś pamiętam, jak się wtedy martwiłem, że Kamilowi nie uda się zdobyć drugiej KK). Potem przyszedł katastrofalny drugi konkurs na Mühlenkopfschanze i Rysiek już nie był taki sam. Do końca sezonu skakał tak, jak kiedyś: solidnie, ale bez błysku. Kolejny rok miał już gorszy, ale jeszcze na poziomie top30 generalki. Od czasu przyjścia Horngachera niestety był już tylko i wyłącznie zjazd w dół. Choć też i Stefan mógł mu dać przynajmniej jedną szansę: po Ga-Pa 2021, kiedy Schmid skakał słabo, a Freitagowi udało się akurat zapunktować, ale oczywiście betonowy Horni nie mógł go zabrać na kolejne zawody.
    Decyzja w związku z tym spodziewana i oczywista, bo tegosezonowe Titisee-Neustadt okazało się małą łabędzią pieśnią dla Ryśka Piątka, zresztą on już wcześniej miał wypowiedzi sugerujące, że dużo dłużej nie pociągnie.
    Z takich innych rzeczy, to miewał bardzo ciekawe sezony: 2013/14 - 2 podia, mimo to 24. miejsce w generalce, 2014/15 - 2 zwycięstwa, mimo to 12. miejsce w generalce, 2015/16 - 9. w generalce, 0 podiów.

  • Lataj profesor

    Das ist eine richtige Dezision! Niestety, sobowtórowi Dawida Podsiadło (choć zgolił wąs) nie udało się powtórzyć sezonu, w którym był w stanie nawiązać walkę z silnym jak nigdy Stochem. Teraz już nie będzie punktów PŚ, nie wspominając nawet o podium. Horngacher dokonał dzieła zniszczenia, ale Rysiek Piątek zawsze pozostanie w naszych sercach.

  • Lataj profesor
    @W Punkt

    Albo "ski jumper". Trochę to dziwne, ale może to jest związane z konkurencją.

  • W Punkt doświadczony
    @redakcja

    Co to sie wyprawia?
    Muszę zapisać SKI.JUMPER z kropką w środku, żeby dało sie to puścić w eter?

  • W Punkt doświadczony
    wspaniały skoczek

    W paskudny sposób niszczony przez Horngachera.
    Jako jedyny potrafił nawiązać walkę z Kamilem Stochem będacym u szczytu formy.
    Nigdy nie pojmę jak Horngacher mógł z nim tak postąpić.
    napisałem tu dłuższy wywód na ten temat, ale mi, nie wiedzieć czemu, wcięło.
    W takim razie powtórzę tylko zakończenie. Może Freitag tu czasem zagląda.
    Good bye, Ricky. As a ski.jumper you are not to forget.

  • W Punkt doświadczony
    wspaniały skoczek

    W paskudny sposób niszczony przez Horngachera.
    Jako jedyny potrafił nawiązać walkę z Kamilem Stochem będacym u szczytu formy.
    Nigdy nie pojmę jak Horngacher mógł z nim tak postąpić.
    napisałem tu dłuższy wywód na ten temat, ale mi, nie wiedzieć czemu, wcięło.
    W takim razie powtórzę tylko zakończenie. Może Freitag tu czasem zagląda.
    Good bye, Ricky. As a [***] you are not to forget.

  • ivo bywalec
    @Arturion

    Dlaczego Luksemburg? Przerobić go na Ryśka Piątka i w Polsce jeszcze ładnych parę lat pociągnie. Skoro 5 lat starszy Stefanek z zerowym dorobkiem jest w oczach PZN (i niektórych tutejszych "profesorów") ciągle perspektywicznym zawodnikiem, to taki Rysiek miałby u nas dożywocie ;)

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Robert Johansson252

    To było dwa miesiące temu, obecnie nie łapał się nawet na PK.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Gerber

    W Niemczech Freitag ma dużą konkurencję i obecnie ciężko było mu się przebić do PŚ, czy ostatnio nawet do PK, u nas zbyt dużej konkurencji niestety nie ma, więc tym starszym zawodnikom łatwiej jest skakać w PŚ.

  • Kolos profesor
    @Gerber

    Każdy, kończy karierę kiedy i w jakim wieku uważa. Tu się nie da niczego ująć w kategorii racjonalności lub jego braku.

    Równie dobrze można być twierdzić, że nie racjonalne było kończenie kariery przez Freitaga w takim wieku (choć młody to on nie jest) i przy ciągle jakiś możliwościach. Każdy skoczek (szerzej każdy sportowiec) startuje/uprawia zawodowo sport tak długo jak ma ochotę, jak zdrowie i chęci pozwalają.

  • Kolos profesor
    @sheef

    Czyli na razie karierę pokończyły takie bardziej rozpoznawalne nazwiska w tym trzy tuzy czyli Thomas Diethart (on to już drugi raz kończył karierę) Daiki Ito i Richard Freitag.

    Niemal na pewno do tego grona dołączy po sezonie (albo jeszcze w Planicy) Anders Fannemel.

  • Gerber początkujący
    Bardzo rozważna decyzja

    Są jednak trzeźwo myślący, rozsądni zawodnicy. Freitag pojął i poczuł, że jego czas minął. Zamiast,jak nasi zawodnicy obecnie, walczyć z wiatrakami ,dając pożywkę kibicom sukcesu, zachował się racjonalnie.
    Powodzenia na dalszej drodze życia, Richard Freitag!

  • Robert Johansson252 profesor
    @dejw

    W Titisee- Neustadt 20 punktów załapał

  • San_Escobar bywalec

    Upadek w Innsbrucku siadł mu na psychikę w jakiś sposób. Pamiętam jak do tego momentu wymiatał, walczył ze Stochem jak równy z równym o wygranie TCS, a już od kolejnego konkursu jego wyniki się pogorszyły. Myślałem że to było spowodowane jakimiś dolegliwościami natury fizycznego po upadku, ale te gorsze wyniki już z nim zostały. W sumie coś podobnego było u Petera Prevca na początku 2016/17. Też upadek i po nim jakoś nie potrafił nawiązać do swoich dawnych sukcesów. Jedynie Wellinger zgasł bez takiego wydarzenia, zdobył medale na IO 2018 i zupełnie go odcięło.

  • Bernat__Sola profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Tak, jego kryzys nie jest aż tak głęboki i nawet w trakcie jego trwania stał dwukrotnie na podium, ale tak czy siak daleko mu do poziomu, jaki prezentował w latach 2014-17.

  • Arturion profesor

    Lubię człowieka. Miał swój sezon duży. Zrezygnował słusznie. No, chyba, żeby np. Luksemburg miał reprezentować.

  • Oczy Aignera profesor
    @gabinet

    Można powiedzieć, że jego kariera została wtedy wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej.

  • INOFUN99 profesor
    @dejw

    W DSJ ;-)

    PS. Do redakcji. Wybraliście idealne zdjęcie główne.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Bernat__Sola

    Nie no, Hayboeck w poprzednich latach w przeciwieństwie do Freitaga, Kota i Fannemela jakiś tam poziom prezentował, potrafił się nawet ocierać o pucharowe podia.

  • dejw profesor
    @Introverder

    Gdzie niby on skakał ostatnio lepiej? :O

  • Bernat__Sola profesor
    @sheef

    Dodaj proszę do listy Francuza Jacka White'a (zakończył karierę na początku grudnia, jeszcze przed Diethartem).

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Zdecydowanie ścieżka Kota, zresztą w roczniku 1991 jest ona zaskakująco częsta - za wyjątkiem Eisenbichlera, pozostali czołowi zawodnicy urodzeni właśnie wtedy (Fannemel, Freitag, Hayboeck, Kot) wypadli ze ścisłej czołówki na kilka dobrych lat przed 30-tką, a potem próbują do niej wrócić i w żaden sposób nie są w stanie tego osiągnąć (Michael ma jeszcze jakieś tam szanse na renesans, ale w Andersa i Macieja nie bardzo wierzę, byłby to niesamowity wyczyn, gdyby im się udało nawiązać do lat minionych).

  • Introverder profesor

    Mimo wszystko trochę zaskakujące, gdyż ostatnio zaczynał skakać lepiej.

  • Adam90 profesor
    @Sweet

    Mozna mieć pretensje do Horngachera ale nie wiem czy to jego sprawka....nie wszyscy skoczkowie po 30 potrafią wrócić do formy.

  • Absynt początkujący
    @INOFUN99

    W samo sedno. Dzieki za komentarz :)

  • Sweet weteran

    szkoda!!! Horngacher go złamał niestety

  • sheef profesor
    Skoczkowie, którzy odstawili narty do szafy

    Lista skoczków, którzy postanowili zakończyć swoją karierę w trakcie lub po zakończeniu sezonu 2021/2022 (stan na 19 marca 2022 roku):

    1. Thomas Diethart (Austria),
    2. Stefan Huber (Austria),
    3. Viktor Polasek (Czechy),
    4. Daiki Ito (Japonia),
    5. Julian Wienerroither (Austria),
    6. Richard Freitag (Niemcy).

    Jak dotąd przygodę ze skokami zdecydowało się zakończyć trzech Austriaków, jeden Niemiec, jeden Japończyk oraz jeden Czech.

  • zimowy_komentator profesor
    @Skokownik

    Paschke - niemiecki Stefan Hula. Kilka sezonów na solidnym poziomie w dojrzałym wieku, podia w drużynie, bez podiów indywidualnie mimo miejsc w TOP10. W dodatku wielokrotne skakanie niemal z precyzją szwajcarskiego zegarka na miejsca 12-13 po I seriach. Jego passę w tym "skakaniu na 12 miejsce" kontynuował swego czasu Constantin Schmid.

  • zimowy_komentator profesor
    @fridka1

    Może i racja ale miał tam jakieś swoje charakterystyczne cechy np. wąsy też zapuszczał itp. Dla mnie najbardziej bezbarwnym aktualnie skoczkiem jest Stefan Kraft. Taka typowa austriacka maszyna do sukcesów.

  • fridka1 profesor

    Pomijając wyczyny sportowe to on zawsze wydawał mi się strasznie bezbarwny. To nie est typ, który marketingowo przysłużyłby się niemieckiej federacji.

  • Raptor202 profesor
    @wotebaflanacabej

    Zniszczoł oraz męczą, analfabeto.

  • gabinet początkujący

    Upadek w Innsbrucku zakończył jego karierę

  • dejw profesor
    @dervish

    Współpraca między tymi panami nie układała, ale kategoryczne stwierdzenie że to Horngacher go zniszczył to bardzo grube nadużycie.

  • Paykie stały bywalec

    Wielka szkoda :(

  • sheef profesor
    Freitag czyli Piątek

    Spora strata ale decyzja w pełni uzasadniona i spodziewana. Odrzucony przez Horngachera, w dodatku w poprzednich sezonach prezentował się katastrofalnie. Niestety nie odnalazł też utraconej formy w niższych ligach.

    Z pewnością Niemiec to zawodnik, który osiągnął spore sukcesy (medale IO, MŚ, MŚwL, drugie miejsce w PŚ, wygrane i podia w PŚ). Czy mógł osiągnąć więcej? Nie mam pojęcia tym bardziej, że konkurencja w niemieckiej kadrze jest naprawdę spora.

    Powodzenia w życiu pozasportowym. Poza tym dużo zdrowia i spełnienia marzeń. Trzymaj się Richard.

  • Skokownik weteran
    @KamO

    Inna sprawa, że Paschke miał parę niezłych konkursów i zdobył złoto MŚ w drużynie.

  • KamO doświadczony

    Tylko 30 lat i Rysiek zakończył karierę
    Szkoda bo jak nie lubię Niemców a zwłaszcza Geigera tak bardzo lubiłem Freitaga
    Prawda jest taka że mógł osiągnąć zdecydowanie więcej ale betonowy Horngacher wykończył kolejnego zawodnika promując beztalencie Paschke zamiast Piątka którego od razu skreślił

  • Maradona profesor

    Szkoda, ale to było do przewidzenia po jego słowach sprzed sezonu. Bardzo lubię Richarda, sympatyczny facet. Najbardziej żałuję tego upadku w Innsbrucku na TCS w 2018. Był wtedy w świetnej formie i jako jedyny mógł nawiązać walkę ze Stochem. Na pewno walka o Puchar Świata byłaby wtedy bardziej zacięta, a tak Richard już się nie pozbierał. Ogólnie zdecydowanie nie wykorzystał swojego potencjału. Drugie miejsce w generalce PŚ i brąz MŚ w Lotach to oczywiście wartościowe rezultaty, ale porównując do choćby z Freundem, Eisenbichlerem, Wellingerem czy Geigerem to wypada to trochę blado, a potencjałem raczej im nie ustępował. Wydaje mi się, że trochę krucha psychika odegrała tu sporą rolę.

  • skakanie_na_sniadanie stały bywalec
    @dervish

    no tak, ktoś po kryzysie kończy karierę - wina Horngachera. Ktoś po kryzysie wraca do względnie dobrej formy - zasługa kogoś innego, bo na pewno nie Horngachera. Retoryka jak w Wiadomościach XD

  • Skokownik weteran

    Można było się tego spodziewać. Został odrzucony przez Horngachera. Słuszna obserwacja z tym, że nie znalazł niemieckiego Maciusiaka. Pozostało mu pogratulować sukcesów i życzyć udanej, sportowej emerytury.

  • ann81 weteran
    Szkoda

    Wielkiej kariery nie zrobił. A potencjał miał ma całkiem spore osiągnięcia. Tak jak u nas Maciej Kot. Ciekawe, ile z kolei Maćkowi starczy motywacji do dalszego skakania.

  • Szwajnsztajger bywalec
    Wszystkie Ryśki

    to porządne chłopy.

  • Joorny stały bywalec

    Nie mieliście innego zdjęcia niż to w maseczce ?

  • Mati2121 stały bywalec

    Szkoda, że Rysiu kończy karierę, ale z drugiej strony w ostatnich sezonach skakał totalną kaszanę. Niemniej jednak życzę mu powodzenia w życiu pozasportowym.

  • PiaPiu stały bywalec

    Smutne dzień dla skoków narciarskich. Ostatnio Ito i Polasek, teraz Freitag, a następny może być Fannemel. Szkoda, że Rysiek nie wystartyje w kolejnym sezonie w Pucharze Świata.
    Niestety Horngacher nie był w stanie mu pomóc i skreślił go, tak jak to robił u nas.

  • dervish profesor

    Horni go wykończył - to raczej pewnik bo to znak firmowy tego trenera. Ciekawe czy w podobny sposób jak Ziobrę? A może Freunda spotkało coś na wzór historii Andrzeja Stękały tylko w jego przypadku nie znalazł się ratownik - niemiecki odpowiednik Maciusiaka?

    A może to ścieżka Maćka Kota? ;)

  • Bonnielauter początkujący
    @Farad Freitag rocznik 1991

    On jest o 6 lat młodszy od Ito. To jest inne pokolenie. Freitag to pokolenie kota Ziobro, Miętusa i Kubackiego

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor

    Do przewidzenia było, następny będzie Fannemel.

  • radek3000 bywalec
    @Adam90

    Oczywiście że Kot jest na wyższym poziomie niż Freitag.
    Kot ostatnio był w top10 pk kilka razy

  • Farad stały bywalec

    Spodziewana decyzja, niestety nie wiodło mu się ostatnio. Kolejny po Ito zawodnik z tego pokolenia, który kończy karierę, a po sezonie może ich być jeszcze więcej. No nic, życzę mu pobicia rekordu życiowego w tym ostatnim skoku, powodzenia na nowej drodze życia!

  • Kocurello2 doświadczony
    @Grozny_Wasacz

    Przecież Freitag sam był gorszy od tych "buloklepów". Zasłużenie spędził część tego sezonu w FC.

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Szkoda, aczkolwiek ostatnio był cieniem samego siebie. Dziwne jest to, że Kraus dalej próbuje ciągnąć swoją karierę, a Freitag już odpuszcza. Marinus zapewne podchodzi do tego już czysto hobbystycznie.

  • Grozny_Wasacz doświadczony

    Despota Horngaher go wywalił bo miał do niego uj wie jakie uprzedzenie. A inni w Niemczech go nawet na COC nie brali tylko buloklepów. Duża szkoda chłopa, no ale nie dziwota z tą decyzją.

  • dejw profesor

    Dziwny był ten ostatni sezon Freitaga. Wydawało się, że gdy wreszcie uwolnił się od Horna (z którym współpraca układa się wyłącznie na samym początku sezonu 19/20), trenowanie z zapleczem powinno podnieść jego poziom sportowy, a tymczasem i LPK i krajowe jesienne mistrzostwa to była katastrofa, owocująca tym, że nie był w stanie zmieścić się nawet do składu na pierwsze zimowe kontynentale. W FC też był dramat, wtedy już absolutnie wszystko wskazywało na to, że nie dociągnie z kontynuacją nawet do końca sezonu. I wtedy nastąpił zwrot w styczniu i najpierw w miarę niezłe wyniki w PK w Oberstdorfie, a następnie świetne jak na oczekiwania weekend w PŚ w Neustadt. Gdy wydawało się, że teraz to pójdzie za ciosem i w długiej lutowej kontynentalowej kampanii limitowej powalczy o miejsce na loty, to w Stanach i Broterode zdobył 21 punktów w pięciu konkursach i znowu stracił miejsce w drugoligowych składach.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Szkoda, aczkolwiek to było do przewidzenia, ostatnie lata nie były udane dla Freitaga.

  • Dama_Karmelowa profesor

    Zdecydowanie spodziewana decyzja. Szkoda, no ale co zrobić. Rysio był jak dla mnie jednym z najsympatyczniejszych niemieckich zawodników.
    Zdecydowanie z jego kariery najbardziej zapamiętam swój ogromny smutek po tym upadku w Innsbrucku na TCS. Chciałam żeby wygrał Stoch, ale nie w taki sposób. Te dwa pierwsze konkursy były w wykonaniu tej dwójki pokazem pięknej walki.

    Freitag, Ito, zastanawia się Freund... Pokolenie, do którego będę mieć największy sentyment. Ech.

  • Adam90 profesor
    @Romanow10

    czy ja wiem czy na wyższym, ale zauważ ,ze miał jeden udany taki sezon jeśli chodzi o podia czy zwycięstwa. Kot powinien w niższych startować ligach ewentualnie.

  • INOFUN99 profesor
    Mocne odbicie, Viessman, wąsy, sezon 2017/2018, popularny Rysiu Piątek

    Z tego zapamiętałem Richarda. Bardzo często w cieniu Freunda, z wyjątkiem sezonu 2011/2012. Dla mnie zawsze wydawał się być numer 2 w kadrze Niemiec. Ostatnie lata kiepskie w wykonaniu tego zawodnika, sporadycznie punktował w PŚ, miał różne problemy w niższych ligach, aby tam zaistnieć. Niedawno powiedział, że jeśli nie zrobi 2-3 kroków do przodu to skończy skakać. Tych 2-3 kroków brakowało. Dla mnie, pomimo sukcesów postać bezbarwna.
    Powodzenia Richard.

  • Romanow10 bywalec
    @Adam90

    Freitag jest w wieku Kota, któremu też wielu wieszczy już koniec kariery, co by nie mówić Kot aktualnie jest na wyższym poziomie niż Richard

  • Romanow10 bywalec

    Było to do przewidzenia, aczkolwiek myślałem że wygrał ciut więcej konkursów niż 8

  • Adam90 profesor

    O dziwne. W Polsce to by pewnie kontynuował xd.
    A w sumie to miał nawet całkiem dobrą kariere

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl