Strach przed lataniem. Paweł Wąsek o wycofaniu się z Planicy

  • 2022-03-24 21:45

- Od ośmiu lat nie opuszcza mnie strach na skoczni. Staram się z tym walczyć, bo mam marzenia, które chcę spełniać. Próbuję to przełamać - powiedział Paweł Wąsek, który w 2014 roku zaliczył bardzo groźny upadek w Wiśle-Malince. W czwartek 22-latek po niebezpiecznym skoku treningowym postanowił wycofać się z finałowego weekendu Pucharu Świata w Planicy.

Wąsek, którego zabrakło w Oberstdorfie z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność wirusa SARS-CoV-2, debiutował w czwartek na Letalnicy. W jedynym skoku treningowym miał spore kłopoty w powietrzu, które zakończyły się lądowaniem na 120. metrze. - Trudno to opisać... Przed przyjazdem towarzyszyło mi dużo strachu i emocji. Planica to obiekt, który budzi respekt każdego zawodnika. Wylatuje się wysoko. Po pierwszym skoku, kiedy musiałem awaryjnie lądować, pojawiło się jeszcze więcej wątpliwości. Postanowiliśmy ze sztabem szkoleniowym, że nie warto i lepiej odpuścić - wyjaśnia olimpijczyk z Pekinu, który wycofał się z kwalifikacji.

- Zabrakło pewności siebie, żeby iść z przekonaniem. Ten skok był bardzo mocno spóźniony, a wtedy narty automatycznie mocno atakują za progiem, czego nie lubię, a to kończy się kontrą. Dziś narty oddaliły się za bardzo i zaczęło je porywać w dół. Musiałem odchylać się i ratować. Była walka o to, by wylądować, a nie o fajne metry - tłumaczy nieudany lot treningowy. 

Wąsek jako nastolatek doświadczył bolesnego upadku na obiekcie im. Adama Małysza, kiedy był jednym z przedskoczków przed Pucharem Świata w Wiśle. - Od ośmiu lat nie opuszcza mnie strach na skoczni. Staram się z tym walczyć, bo mam marzenia, które chcę spełniać. Próbuję to przełamać. Pomaga oskakiwanie się z tymi obiektami. Osiem lat temu myślałem, że już nigdy nie skoczę na 120-metrowym obiekcie. Czas leci, łapałem doświadczenie na coraz większych skoczniach i próby na dużych obiektach w zasadzie nie sprawiają mi problemu, jeśli warunki są dobre. Na mamutach się nie trenuje, a ja nie mam na nich zbyt dużego doświadczenia. Nie do końca ufam sobie na tych obiektach i czasem nie mogę się przełamać - nie ukrywa zawodnik z Ustronia.

22-latek tej zimy zgromadził 61 punktów, punktując sześć razy. Najlepszy pucharowy rezultat Wąska to 14. pozycja w Oslo. - Na pewno były fajne momenty tej zimy. Zapamiętam kilka wydarzeń i dobrych wspomnień, ale częściej opuszczałem skocznię smutny, bo nie do końca wszystko szło po mojej myśli i reszty ekipy. Sezon nie był dla nas łatwy. Trzeba wyciągnąć wnioski i lepiej przygotować się do następnego sezonu - podsumowuje.

Z Pawłem Wąskiem rozmawiał Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (38543) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Adam90 profesor
    @Monzanator

    hmm Wąsek i następca Stocha. NIe raz słyszałem ,ze to ma być Wolny, teraz Wąsek.

    A ja powtarzam ,ze nie będzie żadnego następcy będą kolejni ciut gorsi albo podobni.

  • Monzanator doświadczony

    Brawo za szczerość, ale to fatalnie rokuje na przyszłość. Jakiekolwiek rozważania o Wąsku jako następcy Stocha w roli lidera kadry właśnie stały się nieaktualne.

  • Adrian AZ profesor
    @semion

    Nie ty będziesz decydował o końcu kariery zawodników. W takiej sytuacji, owszem, praca z psychologiem jest bardzo potrzebna, ale nie rozwiąże wszystkich problemów. Takie upadki pozostają w pamięci do końca życia. A jeśli zawodnik mimo to przełamuje swój strach i chce skakać, to niech skacze.

  • Adam90 profesor

    nie wiem co złego jest wycofaniu zawodnika.Marius nie wystartował na mistrzostwach świata w lotach chyba zeszłym roku.
    Ja tam nie widze powodu, jesli nie chciał to trudno. To nie wina trenera, ze nie wystartował. W Norwegii była podobna sytuacja chyba zeszłym sezonie albo w tym hmm na mistrzostwach swiata w lotach,

  • Bernat__Sola profesor
    @ElKivikos

    Teraz już jest napisane, bo pan Formela po moim komentarzu poprawił to zdanie ;). Zresztą dziękuję mu za to, bo czasami zdarzało mi się zwracać uwagę na błędy, a redakcja tego nie zauważała.

  • semion weteran

    To teraz psycholog i przepracowanie traumy albo koniec kariery - Wąsek musi wybrać.

  • waldemarsson doświadczony
    @Shoutaro

    W Planicy na koniec zawsze odbywa się ta biesiada dla wszystkich skoczków, sztabów itp i wszyscy tym się tak podniecają. Zazwyczaj jest to traktowane (przynajmniej przez naszych) jako wielką nagroda, więc pewnie powołali go (nawet w roli turysty) za to że zasłużył za cały sezon. Tak to niestety zapewne wygląda..

  • Shoutaro doświadczony

    To na cholerę go tam brali, skoro się boi. Mielibyśmy jedno miejsce więcej - nawet taki Zniszczoł miał szanse na wejście przynajmniej do 40... A tak, niesmak i marnotrawstwo kasy. Na piknik sobie pojechał.

  • ElKivikos początkujący
    @Bernat__Sola

    Przecież jest napisane że 14, okulary potrzebne?

  • marek123456 stały bywalec
    @ZBIGNIE_W

    Bo chciał skakać, u Norwegów sobie radził.
    Może pora aby fis przypomniał kilku organizatorom że pora na współczesne standardy najazdowe.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @kuzynn

    Jak się boją to niech po prostu nie skaczą. Proste? Proste.

  • kuzynn bywalec
    @Arturion

    Jak tobie pasuje taka parodia to twoja sprawa i bredzenie zostaw dla siebie. Mi te decyzje FISu, jury i delegatów obrzydzają to widowisko i tyle.

    Młodsi zawodnicy (szczególnie ze słabszych reprezentacji) widać, że się boją i odpuszczają w locie. I teraz trzeba czekać X lat aż się oskaczą i może kiedyś jeśli nie skończą kariery to będą gotowi na mamuta. A co za problem, żeby mogli trenować poza zawodami? Jakby przełamali strach na mamucie to może ogólnie podniósłby się poziom w PŚ.

    Nie trzeba mieć nie wiadomo jakiej techniki co pokazał w kwalifikacjach Ipcioglu. Z problemami ale doleciał stosunkowo daleko jak na swój staż. A reszta? Francuzi, Amerykanie, Czesi, Kanadyjczyk? Stać ich na 200m z palcem w tyłku.

  • Bonnielauter początkujący
    @ZBIGNIE_W

    On też w Vikersund pobił swoją życiówką 210


  • Arturion profesor
    @kuzynn

    Przykład absurdu, jak najbardziej. Ale nie bredź z "obrzydzaniem lotów". Nie każdy skoczek jest "lotnikiem" z powołania i zamiłowania. Ale chyba każdy kibic skoków uwielbia loty. [Może z wyjątkiem @fridka :-)]
    FIS FiSem a loty, to loty. Co by FIS nie "uabsurdalnił" dalekie latanie jest świętem i pięknem.

  • kuzynn bywalec

    Żywy przykład fisowskiego absurdu. Tańce z belkami bo bezpieczeństwo, ale zakaz trenowania na mamutach i puszczanie później na nich nawet 18 latków, którzy w porywach dwa razy do roku na nich skaczą. To jest tak absurdalne, że aż jeszcze bardziej obrzydza loty.

  • ZBIGNIE_W początkujący

    Ci broniący tak Wąska i jego "bohaterskie gadanie" o strachu neich odpowiedza na pytanie, po jakiego diabła on tu przyjeżdzał? Po co go brali do Planicy? Co liczyli na cud? Być może teraz mielibyśmy zawodnika, który zdobył doświadczenie i fajną życiówkę Juroszek czy poprawił swój rekord jak Zniszczoł, a tak zabrał miejsce innemu. Przykro się robi gdy młodsi od niego biją życiówy ponad 230 a ten gada o strachu przed mamutami. Skoro się bał to po co tu przyjeżdżał. Logiki tu nie ma żadnej, mówi się trenerze rezygnuje i wskoczyłby ktoś za niego. Ktoś nie ma jaj, albo Wąsek albo trener. W sumie obaj nie mają niestety.

  • Fan Tkaczenki i Aalto profesor
    @INOFUN99

    Z tego co wiem to Jeglić ledwo jest w stanie w Alpen Cup do drugiej serii wejść.
    A u nas wszyscy mają czas i są wiecznie młodzi. I przychodzi ten moment, w którym 22-latek się boi skakać na mamutach, bo skakał na nich 3 razy w swoim życiu. A potem się ludzie dziwią, że Słoweńcy wszyscy latają daleko, a Polacy klepią bulę. Meh

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    Zgadza się. Mój wpis był w istocie adresowany nie do Ciebie tylko do Xandera,

  • Bernat__Sola profesor
    @dervish

    Ale ja się zgadzam i dokładnie o tym pisałem w komentarzu, na który odpowiadasz (w bardzo skondensowanej formie, bo stwierdziłem jedynie, że "demony powróciły"). Ja odpisywałem Xanderowi, który napisał właśnie o tym, że to są jaja itp. Lubię sobie czasami wziąć cytat osoby, której odpowiadam, żeby było wiadomo, do czego się odnoszę, ale przy tak krótkim wpisie w sumie nie było to potrzebne i mogło wprowadzić zamieszanie - bo pewnie po prostu z rozpędu przeoczyłeś cudzysłów.

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    Widzisz tylko jedna stronę medalu.
    Gdyby były lepsze warunki, gdyby pierwszy skok był udany to najprawdopodobniej Paweł przełamałby strach na tym obiekcie.
    Mial nieszczęście, że ten pierwszy skok w trudnych warunkach okazał się bardzo niebezpieczny i zamiast przełamania trauma się pogłębiła.
    A w ogóle to jestesmy dyletantami którzy maja zerową wiedzę o psychologii zwłaszcza o psychologii strachu i o sposobach radzenia sobie z tym. Dobrze by było zasięgnąc opinii psychologa a nie wymyślać trenerom, że zabrali skoczka na mamuta. W Vikersund Paweł radził sobie bardzo dobrze. Może wszystko zależało od tego pierwszego udanego skoku. Niestety nie udało się.

  • Skokownik weteran

    Biedny Paweł, musiał mieć ten upadek w Wiśle... Tak w ogóle to nie dziwne, że skoro cały czas zaciska zęby, to że Planica go zjadła. Proszę nie wyzywać go od tchórzy, każdy mając jakieś traumatyczne doświadczenie tak łatwo się nie wykopie. Poza tym, Panie i Panowie tu komentujący na pewno też się czegoś boją i gdy mają pokonać strach, wcale im tak do śmiechu nie jest. Problemy w locie mogły mu przypomnieć obiekt traumy. Życzę mu, by jak najszybciej się wygrzebał i nie myślał już o tym skoku w Planicy. Poza tym, odważył się wyznać nam swoją tajemnicę, która wszystko wyjaśnia. Łatwo krytykować, jak nie znamy prawdy.

    Strach jest oznaką rozsądku. Tylko skończeni głupcy niczego się nie boją.
    Carlos Ruiz Zafon

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Skoro Wąsek boi się latać, to po jakiego diabła Doleżal zabrał go do Planicy, to już lepiej było dać szanse innemu zawodnikowi, tak to tylko straciliśmy jedno miejsce.

  • Dama_Karmelowa profesor
    @Xander1

    Pytanie czy przyznał się do tego strachu w ogóle czy zgrywał chojraka do momentu tego treningowego skoku. Myślę, że wyzywanie Pawła jest nie na miejscu, a krytykować należy sztab. Zachowanie Pawła jest zrozumiałe.

    Ta sytuacja jest truskawką na torcie absurdu jakim jest brak psychologa w kadrze. Oczywiście, kto potrzebuje to zakazu nie ma żeby podjąć współpracę we własnym zakresie, ale w sporcie na takim poziomie brak psychologa jest niezrozumiały. To nawet za Kruczka był Wódka, do dziś nie rozumiem dlaczego go zwolniono. To że Stoch już nie potrzebował to nie znaczy że inni też nie. Zresztą - minęło 8 lat i Kamil aż się prosi o powrót do tej współpracy.

    Wniosek jest taki, że wraz z nowym trenerem trzeba jeszcze zatrudnić psychologa. Amen.

  • Bernat__Sola profesor
    @Pavel

    Z drugiej strony twierdzi też, że "Od ośmiu lat nie opuszcza mnie strach na skoczni", więc jeśli to prawda, to zestresowany Wąsek nie był dla sztabu jakimś zaskakującym widokiem.
    A tak jak pisałem, w Vikersund aż takich oporów nie miał (może też dlatego, że to jednak bezpieczniejszy obiekt), więc nie wiem, czemu mielibyśmy krytykować sztab za zabranie go do Planicy. Szkoda w sumie, że Paweł nie wycofał się od razu, bo Olek mógłby sobie polatać, w Oberstdorfie nie było z nim tak źle.

  • Karpp profesor

    Dobra decyzja Pawła.
    Jak widać niektórzy tutaj oczekują od skoczków, żeby byli robotami. Tylko igrzyska i igrzyska, nawet bez chleba.

  • Arturion profesor
    @alelesz22

    Marudzę o tym od roku, co najmniej. Niektórym psycholog nie pomoże, innym i owszem.

  • alelesz22 bywalec

    Ogromny szacunek dla Pawła, że powiedział o swoim strachu. Trudno przyznać się do własnych słabości. To okropne, że jako nastolatek doświadczył takiego upadku, który pozostawia ślady na całe życie. Nie da się całkowicie wymazać z pamięci tego zdarzenia. Myślę, że powinni poważnie rozważyć kwestie zatrudnienia psychologa w kadrze.

  • Pavel profesor
    @Bernat__Sola

    Nie po nieudanym skoku tylko jeszcze przed przyjazdem nie nadawał się do startu:

    "Trudno to opisać... Przed przyjazdem towarzyszyło mi dużo strachu i emocji."

  • Bernat__Sola profesor
    @Zacny komentator

    "Niech skacze z kobietami jak taki odważny (wyniki ma podobne..)" No wybacz, ale nawet Rajda skakała w tym sezonie gorzej od Wąska. Paweł mimo wszystko był 3 razy w top 20.

  • INOFUN99 profesor

    "Pomaga oskakiwanie się z tymi obiektami."
    To dlaczego nie poszedł skakać w kwalifikacjach?
    Miałby kolejny skok na mamucie. Miałby większe oskakanie.

    "Na mamutach się nie trenuje, a ja nie mam na nich zbyt dużego doświadczenia."
    Dlaczego PZN nie wysyła na testy młodych skoczków?
    Jeglić co miał upadek jest jeszcze gorszy w swoich osiągnięciach niż Ciszek, czy Kieta, bo nigdy punktów FC nie zdobył.

  • Bernat__Sola profesor

    "Najlepszy pucharowy rezultat Wąska to 18. pozycja w Oslo." Nie, najlepszym pucharowym wynikiem Wąska jest 14. miejsce zajęte także w Oslo, ale w pierwszym konkursie na tej skoczni.

  • Bernat__Sola profesor
    @Xander1

    "Co to za sztab, który zabiera na siłę zawodnika, który boi się skoczni mamucich. No to są jakieś jaja i nie poważne. Skoro Wąsek mowi jasno że przed przyjazdem towarzyszylo mu dużo strachu to nie trzeba było go tam zabierać." Na MŚwL przecież nie miał problemu z lataniem, tylko tutaj demony powróciły po nieudanym skoku treningowym.

  • Xander1 profesor

    Co to za sztab, który zabiera na siłę zawodnika, który boi się skoczni mamucich. No to są jakieś jaja i nie poważne. Skoro Wąsek mowi jasno że przed przyjazdem towarzyszylo mu dużo strachu to nie trzeba było go tam zabierać.

    A co do samego Wąska nie wiem czy z jego kariery coś będzie skoro on nadal wspomina ten upadek z 2014 roku. Nikt nie potrafił mu pomóc by wymazać to z pamięci. Nie wiem jak on będzie rywalizował na skoczniach mamucich w przyszłości, bo takiego strachu łatwo na pewno nie wyrzuci z głowy i to sam.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl