Zakazane wiązania i więcej punktów za niekorzystny wiatr - sobotnie decyzje FIS

  • 2022-04-10 20:18

Wraz z zakończeniem sezonu, Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) rozpoczyna prace nad kolejną zimą. W sobotę w Zurychu miało miejsce posiedzenie podkomisji ds. sprzętu i rozwoju skoków narciarskich, mające charakter hybrydowy (część uczestników była obecna online). Podczas spotkania doszło do podjęcia kilku decyzji dotyczących ekwipunku zawodników oraz przepisów.

Jedną z kluczowych decyzji była kwestia doprecyzowania zasad mocowania wiązań. Decyzją podkomisji, jeden z typów wiązań stosowany ostatniej zimy, zaprojektowany przez firmę Slatnar, nie może być dłużej używany. Wspomniany system budził wiele wątpliwości podczas zakończonego sezonu. Powodem decyzji były względy bezpieczeństwa przedstawione przez komisję ekspercką.

Innym ważnym punktem obrad była kwestia butów skokowych. Minionej zimy głośnym tematem była nowinka polskiej firmy Nagaba, która została zabroniona przez FIS, zaś polscy skoczkowie byli z jej powodu kilkakrotnie dyskwalifikowani. W przypadku obuwia również określono zasady, zaś sprawą zajmie się grupa robocza złożona z ekspertów FIS, producentów sprzętu, przedstawiciela zawodników - Jerneja Damjana oraz polskiego członka podkomisji - Łukasza Kruczka. Wspomniana grupa ma spotkać się 13 kwietnia, aby przedyskutować kwestię butów i sformułować ostateczną propozycję do zatwierdzenia na Kongresie FIS.

Podobnie jak w przypadku butów, grupa robocza zajmie się także tematem kształtu czubów nart skokowych. Spotkanie dotyczące tej kwestii zaplanowano na 26 kwietnia.

Zmiany spotkają także system kompensacji punktowej za wiatr. W 2013 roku FIS podjęła decyzję o zwiększeniu o 21% wartości punktowej za niekorzystny, tylny wiatr. W sobotę zadecydowano o zwiększeniu tej wartości do 50%.

- Jest to konieczne ze względu na różne czynniki dotyczące materiałów, wyższych prędkości i innej techniki skoków, aby przybliżyć punkty kompensacyjne do rzeczywistości – twierdzi Borek Sedlak, który kierował wspomnianym projektem w ostatnich miesiącach. Więcej przyznawanych punktów ma zwiększyć uczciwość w rywalizacji nawet w trudnych warunkach wietrznych.

Zmiana w punktacji za niekorzystny wiatr wiejący w plecy zawodników zostanie przetestowana podczas tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Po zakończeniu cyklu zostanie podjęta decyzja o wprowadzeniu zmian również do zimowej rywalizacji.

Podczas obrad poruszono także inne kwestie, takie jak limit liczby kombinezonów na zawodnika w sezonie oraz zmiany w kontroli materiałów, które mogą zostać głównymi tematami podkomisji podczas spotkania zaplanowanego na wiosnę 2023 roku.

- To było bardzo intensywne oraz dobre spotkanie - mówi Sandro Pertile. Dyrektor Pucharu Świata nie ukrywa zadowolenia z decyzji podjętych w Zurychu: - Dzisiejszymi decyzjami obraliśmy kurs w kierunku przyszłości.

Wszystkie sobotnie decyzje podkomisji ds. sprzętu i rozwoju zostaną poddane do zatwierdzenia podczas majowego spotkania głównej komisji skoków narciarskich na Kongresie FIS.


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (20445) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @Bernat__Sola

    Trochę to jest rzeczywiście słabo napisane. Chodzi o to, że od 2013 kompensata za wiatr z tyłu była o 21% wyższa niż pierwotna, a teraz będzie o 50% wyższa niż pierwotna. Czyli mają ją powiększyć o 29 pp.

    Co do reprezentantów skoczków w komisjach, zdaje się, że wybierają ich na dwa lata sami skoczkowie. W jakiej formie, to różnie bywa, na pewno kiedyś robili to w czasie imprez mistrzowskich. Funkcja dość ceremonialna zwykle.

  • Bernat__Sola profesor

    "W 2013 roku FIS podjęła decyzję o zwiększeniu o 21% wartości punktowej za niekorzystny, tylny wiatr. W sobotę zadecydowano o zwiększeniu tej wartości do 50%."
    Najpierw jest zwiększeniu O 21%, a potem DO 50%. Czy nie powinno być "do" w obu przypadkach lub "o" w obu przypadkach? Jeśli nie, to jaką wartość powiększono o 21% i o ile procent powiększono ją, by uzyskać 50%?
    Druga rzecz, czemu nieskaczący od roku Damjan jest wciąż przedstawicielem zawodników? Czy ta funkcja jest w jakiś sposób wybierana, a jeśli tak, to na jaki okres?

  • Stajenny_ironicznie bywalec
    @Arturion

    A ja się zastanawiam ponadto, kto to będzie (skijumping) jeszcze czytał, bo znowu mi połowę zwykłych komentarzy usunęli. Zdaje się było o Piotrusiu i o jego wywodach, ale z kulturą. Więc za ten portal też trzeba podziękować, niech sobie Dworakowskie z Formelikami zgęstnieją tu we własnym sosie, powodzenia panowie.

  • Arturion profesor
    @Stajenny_ironicznie

    Przy tak durnych pomysłach FIS może się to zdarzyć. Ja i tak będę oglądał, choćby i FIS Cup... Ale kto to będzie transmitował?!

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Tak, ale tylko te za belkę, o wietrze nic nie pisałem.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Czyli doszłeś do tego o czym jak mówię od początku - przeliczniki służ nie temu by było sprawiedliwe ale temu żeby... zawody trwały krócej a w każdym razie nie dłużej nie to zaplanowano. Ok. Przynajmniej przyznajesz mi rację.

  • dejw profesor
    @Stajenny_ironicznie

    24 godziny na radykalną zmianę zdania?
    Nie doceniasz Piotrusia, na zmianę frontu w tej kwestii wystarczyło mu nie więcej niż 4 godziny ;)

  • Pavel profesor

    Z Piotrusiem dyskutuje bo lubię, tworzy swoisty koloryt tego forum.

  • Pavel profesor

    Autokorekta w telefonie i wyszło jak wyszło, życie.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Ja nie twierdzę, że reset serii był mniej sprawiedliwy, bo wiadomo, że był sprawiedliwszy, tylko zupełnie nienadający się do współczesnych transmisji. Punkty to pewien Komorowskim i byle nie był nadużywany to spełnia swoje zadanie.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Zdecydowanie sprawiedliwszy był reset serii, (pomijając takie absurdy jak Planica 2009) aniżeli sztuczny przelicznik wyliczany przez komputer który nic nie wyrównuje i nijak nie obrazuje tego co się dzieje na skoczni. Do tego pomiar wiatru jest robiony z dużym opróżnieniem co generuje te upiorne korekty przelicznika...

    Lubię sobie poczytać opisy konkursów z sezonu 00/01 czy 01/02 i widać jak na dłoni jak dobrym to było narzędziem. Oczywiście ma jeden feler czyli każdy reset wydłużał konkurs.

  • Adam90 profesor
    @Stajenny_ironicznie

    Wiesz nie wiem ile jest fanatyków skoków ,ale skoro się opłaca puszczać w TVP czy TVN to chyba jednak sporo.

  • Stajenny_ironicznie bywalec

    Zastanawiam się, czy poza kilkudziesięcioma fanatykami z tej strony ktokolwiek ten absurdalny cyrk będzie jeszcze oglądał. Brakuje już tylko dodawanych/odejmowanych punktów za kolor majtek.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Punkty belkowa zgoda, archaiczna powtarzanie serii to był jakiś dramat. Odpowiednio użyte w 100% spełniają swoją funkcję, problem gdy jury traktuje je jako formę sterowania konkursem. Natomiast przeliczniki za wiatr mają w jakimś tam stopniu zrekompensować warunki na skoczni wiadomo nie w 100%, ale zawsze coś.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Jeszcze się nie zdarzyło żeby dały cokolwiek :) Zresztą zawsze lepiej jak decydują wydarzenia na skoczni a nie sztuczny przelicznik.

    Po za tym przeliczniki nie powstały po to żeby cokolwiek wyrównywać ale po to żeby nie trzebabyło resetować i zaczynać danej serii od nowa (to gł. przelicznik belkowy). Natomiast przeliczniki za wiatr służą po to żeby można było spuszczać zawodników jeden po drugim bez zastanowienia jakie są warunki.

    Wszystko służy temu by transmisja skokówv w tv trzymała się wyznaczonych ram czasowych i się nie przedłużała.

  • Wojciechowski profesor
    @Pavel

    Już pomijając to, że w 99,9% konkursów część zawodników skacze tylko raz. ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Wystarczy, że masz w jednej pecha i jesteś bez szans na walkę o cokolwiek. Punkty mogą dać jakiś cień szansy pechowcowi.

  • Wojciechowski profesor
    @Kolos

    Nie no, akurat ten argument jest zupełnie z czapy. Przecież można mieć pecha w obu seriach.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Właśnie dlatego, że w skokacg są dwie próby z których obie się liczą w punktacji, że to dostatecznie wyrównuje szanse. Żadne przeliczniki nie są potrzebne.

  • Pavel profesor
    @Wojciechowski

    Poszli w przejrzystość konkurencji, tyle ile skaczesz, tyle masz. Proste i czytelne. Przy założeniu 6 prób, jak piszesz, suma pecha i szczęścia przeważnie wychodzi na 0. Niestety w skokach narciarskich gdzie nie skacze się 7 metrów, a 100-250m odchyły spowodowane warunkami są dużo większe i w połączeniu z punktowaniem wszystkich prób jakaś punktacja "za warunki" była konieczna.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl