Kolejna zmiana lidera w niemieckiej ekipie?

  • 2005-01-11 10:25
Skoki w Niemczech zaczynają tracić na popularności. Coraz więcej sceptyków uważa, że okres dominacji naszych zachodnich sąsiadów nigdy nie powróci. Wśród podopiecznych trenera, Petera Rohweina, nie ma skoczka zdolnego do nieustającej walki z najlepszymi. Jedynym stabilnym i wciąż w równej formie jest tylko Michael Uhrmann.

Po pierwszych zawodach w tym sezonie w Kuusamo drużynie niemieckiej przewodził Alexander Herr. Szybko stracił swą wysoką pozycję w Pucharze Świata po słabych występach na Turnieju Czterech Skoczni. Upadek w konkursie drużynowym w Willingen wyeliminował go na najbliższe pół roku. Michael Uhrmann zaczyna za to powoli urastać do roli lidera.

Michael Uhrmann w Turnieju Czterech Skoczni uplasował się na pozycji 8 i był to najlepszy wynik kadry niemieckiej. Być najlepszym Niemcem nic dla mnie nie znaczy- mówi Uhri, ktory jako jedyny jest zadowolony z występu w Oberstdorfie, Ga-Pa, Innsbrucku oraz Bischofshofen.

Tajemnica równej formy bawarskiego skoczka leży w tym, że ma wyrobioną technikę. Brakuje mu jednak siły- uważa Henry Glass, aystent głownego szkoleniowca. O swoim problemie wie dobrze Uhrmann. Muszę poprawić kilka technicznych błędów.

Swoją przyszlość zawodowy policjant widzi w jasnych kolorach. Jestem w 100% tam, gdzie chcę być. Z powodu regulaminu BMI miałem na początku sezonu problemy. Wszystko idzie jednak w dobrym kierunku. Z odrobiną szczęścia w Innsbrucku mogłem wskoczyć na podium. Wirus jelit, którego złapałem w Garmisch pokrzyżował mi plany. Nie robię przerwy w Pucharze. Aż do Zakopanego skaczę- dodaje Michael Uhrmann.

Duży wpływ na osiagnięcia Michaela miałą zmiana trenera. Peter ma do mnie zaufanie, jakiego żaden trener wcześniej nie miał. Stawia na mnie- uzasadnia swoje zdanie Uhrmann.

Marzeniem drużynowego mistrza olimpijskiego jest medal na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie. Medal przed własną publicznością byłby dla mnie największym przeżyciem sportowym obok medalu na Olimpiadzie.

Michael Uhrmann ma szanse na zwycięstwo. Jedynym wygranym indywidualnym konkursem w jego karierze jest pierwsze miejsce w Zakopanem. Być może w krótce będzie mógł powtórzyć swój sukces, jeśli nadal będzie w równej formie.

Joanna Będzieszak, źródło: sport.de
oglądalność: (5520) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor

    Oczywiście, że obecnie numerem jeden w ekipie niemieckiej jest Michael Uhrmann. Skacze bardzo równo, plasuje się w pierwszych dziesiątkach konkursów, ostatnio też często w piątkach. Nie zdarzają mu się takie wpadki jakie ma Spaeth. Spaeth może być jak na razie numerem 2.

  • Luk profesor
    Ksywa

    Uhrmann ma ksywkę "Uhri"? Powinien mieć ksywę "Piwo".

  • anonim
    SKŁAD NA COC?

    Chyba już WIADOMO kto i czy w ogóle KTOŚ poleciał do Japonii.

  • anonim
    .....

    moim zdaniem niema, i niebędzize długo zdecydowanego lidera w niemieckiej ekipie takich jak Sven Hannawald czy Martin Szmit.Jak juz Michael czy Georg cos zaczna skakac to tylko przez kilka konkursow,dlatego tez ciężko im o lidera w drozynie

  • Forest stały bywalec
    ->>>>

    Nie wykluczone że niemcy będą świecić w pojedynczych konkursach, może nawet któryś z nich zdobędzie madal na MŚ, ale sezonu nie zapanują.

  • anonim
    Spaeth

    Ja wierze w Georga Spaetha że to on zdobęcie medal podczas Mistrzostw Świata!

  • Forest stały bywalec
    --->>

    No żeczywiście, niemcy mogą jeszcze tylko liczyć że powróci Schmitt

  • anonim

    zech jes pierwszy.... M.U. ....to tak podobnie jak M.O........ a wrazie czego to co bedziemy pisac do ..... MO albo MU..... pozatym Michi spoko koles....

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl