Francuzi, Szwajcarzy i Włosi wracają do rywalizacji

  • 2022-08-05 14:50

Letnie Grand Prix w Courchevel będzie pierwszą okazją tego lata, by sprawdzić poziom skoczków narciarskich z Francji, Szwajcarii oraz Włoch. Męskie reprezentacji tych krajów zadebiutują w tegorocznej edycji cyklu przy okazji sierpniowego przystanku w Alpach.

Szwajcarzy przebywają już we Francji, gdzie szykują się do weekendowych zawodów na 135-metrowym obiekcie. W Courchevel swoich sił spróbują trzej skoczkowie i trzy skoczkinie. Helweci mają nadzieję nawiązać do ubiegłorocznego osiągnięcia, kiedy zawody mężczyzn przyniosły im podwójne podium. Drugi finiszował Gregor Deschwanden, a trzeci Simon Ammann. Czterokrotny mistrz olimpijski wrócił wtedy na podium Grand Prix po prawie ośmiu latach przerwy.

Tym razem 41-letni Ammann, który znalazł się w reprezentacji swojego kraju na sezon 2022/23, nie stawi się na rozbiegu w Courchevel. Szwajcarskich barw będą bronić Killian Peier, Sandro Hauswirth i wspomniany Gregor Deschwanden. Ekipa Ronny'ego Hornschuha nie przyjechała do Wisły. W tym czasie większość skoczków bawiła się na przyjęciu weselnym Peiera, który następnie udał się z żoną w podróż poślubną na Malediwy.

W Courchevel debiut w Letnim Grand Prix zaliczą trzy zawodniczki. Będą to Sina Arnet, Emely Torazza i Rea Kindlimann. Pierwsza z nich w marcu punktowała w Pucharze Świata w Oberhofie.

Kibice gospodarzy w niedzielnym starciu mężczyzn będą trzymać kciuki za trzech skoczków. O awans do czołowej "30" postarają się Alessandro Batby, Mathis Contamine i Valentin Foubert. Dla wymienionego trio będzie to debiut w kadrze pod okiem Francka Salviego.

Francuscy fani z większą niecierpliwością wypatrują sobotniego konkursu kobiet. Jedną z faworytek potyczki na dużym obiekcie w Courchevel będzie Josephine Pagnier, która w Wiśle po raz pierwszy w karierze wskoczyła na podium Grand Prix. Do rywalizacji przystąpi także bardziej doświadczona Julia Clair.

Nadchodzący weekend w departamencie Sabaudia będzie istotny także dla zespołu z Italii. Na jego czele stanął David Jiroutek, który jeszcze minionej zimy był odpowiedzialny za reprezentację Francji. Teraz czeski szkoleniowiec zabiera ze sobą do Courchevel trzech zawodników - Giovanniego Bresadolę, Alexa Insama i Francesco Cecona.

O punkty do klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix pań powalczą też Włoszki. Oprócz sióstr Malsiner - Lary i Jessiki, do rywalizacji zgłoszona została także Martina Ambrosi.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2411) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Kot, Słoweniec (Bartol, Vitez), Raimund, Lisso. Raczej nikt inny. Zwłaszcza ze Szwancarów... ;-)

  • SaraT stały bywalec
    @Rawianek

    Nawet Szwajcarki startują. I to trzy.
    Nasze do Wisły też miały blisko.

  • Lataj profesor

    Jakiś Austriak powinien wygrać, ale niekoniecznie razem z rodakami musi zająć całe podium. Jak ktoś ma im zagrozić z grupy państw z tego artykułu, to Deschwanden albo Peier. Pierwszy z nich stał w zeszłym roku na podium razem z Ammannem. Ewentualnie zagrozić może Kot albo któryś Słoweniec.

  • Rawianek weteran

    Nie spodziewałem się startu Szwajcarek ale chyba mają blisko.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl