LGP Pań w Courchevel: 30 zawodniczek na starcie sobotniego konkursu

@dejw

Ja myślę, że jednak we wcześniejszych latach jakieś resztki tej renomy jeszcze były - w Wiśle/Hinterzarten/Courchevel frekwencja, jeśli chodzi o czołowe drużyny była przyzwoita. Ale w tym roku erozja cyklu LGP trwająca jakoś tak od 2012 roku osiągnęła chyba etap końcowy - te zawody nie obchodzą już zupełnie nikogo, jeździ się na nie wyłącznie wtedy, jeśli trener uzna, że nie przeszkodzi to w cyklu przygotowawczym.
Jednocześnie nie uważam, że trzeba w zupełności powstrzymywać się od jakichkolwiek ocen. Samo to, że ktoś napisze, że X na sierpniowych zawodach wypadł dobrze, a Y fatalnie, nie jest jeszcze wróżeniem na sezon zimowy - jest wyłącznie oceną stanu aktualnego. Zresztą wy sami na profilu chwaliliście ostatnio Ryoyu, Tatsunao czy Domena. Myślę, że większość zdaje sobie sprawę, że te konkursy nie pokażą nam, jak kto będzie skakał zimą.
Ostatnio pisałeś też np. "O znowu polskie podium w Wiśle, w lipcu, ależ radość i emocje 😴😴😴" - cóż, jakieś strasznie częste zjawisko to to nie jest, skoro zdarzyło się wcześniej tylko i wyłącznie w dwóch konkursach z 2020 roku. I ja też nieco ucieszyłem się tym wynikiem, zawsze miło jest mieć na podium trzech Polaków - choć wiem, że nie dowodzi to jeszcze kunsztu trenerskiego Thurnbichlera.
Ze spraw mniej ważnych, swego czasu Hinzenbach też było "ważnym" konkursem, ale rozumiem, że przeszkodą w uznaniu tych zawodów za takowe jest rozmiar skoczni?
A z zupełnie innej beczki, czy Iwasa i Nikaido są skazani na przesiedzenie sezonu w Japonii (ewentualnie wyjeżdżając czasem na kilka weekendów PK do Europy), czy może jest jeszcze dla nich szansa na wyjazd na zawody LGP, żeby przegonić Shimizu w klasyfikacji (a tym samym zapewnić sobie zimowe występy w PŚ), skoro ponoć dla Japończyków punkty LGP to było drugie najważniejsze kryterium?

@Oczy Aignera

Cykl LGP nie tylko nie ma znaczącej renomy. On nie ma ŻADNEJ renomy, wyjmując finałowy konkurs na przełomie września i października w Klinge. To, że rok w rok trzeba o tej oczywistości przypominać, studzić nadmierny hurraoptymizm, bądź długawe analizy o tym kto "zawodzi" podczas wakacyjnych festynów, a komu dobre wyniki mają dać mitycznego motywującego kopa, świadczy o niemożności przyjęcia do wiadomości tego klarownego faktu. Co z jednej strony trochę bawi, a z drugiej jest przerażające.

@Lataj

Miała jechać, ergo: kontuzja lub infekcja.

@Lataj

Nie. Nie można dać się zdyskwalifikować dwa razy. :-)

@Oczy Aignera

Gorzej, że i zimą zaczyna się tak dziać. Coś jest bardzo nie tak i nie tylko o wirusie mówię. A raczej przede wszystkim nie o nim.
Ale ów przywołany, zamierza zdaje się wrócić, więc zima może znów dobijać skoki, zamiast je rozwijać.

Jak ma być dokładnie tyle zawodniczek, żeby wszystkie idealnie się zmieściły w finale, a do tego nie będzie Polek, to tego konkursu mogę nie oglądać.

Mam nadzieję, że Indrackova zdrowa. Tylko co z Muehlbacher?

@Mucha125

Dlatego zgłaszałem postulat, żeby od Francuzów zacząć, a Wisła potem. Już by się trochę wyprostował kalendarz.

@Stajenny_ironiczniie

Masz rację, ale to jednak tylko LGP.

@Rawianek

Moim zdaniem mało prawdopodobne.

@Shakyor

Punkty dla każdej zawodniczki gratis :P

"Renoma" LGP

Ja osobiście pogodziłem się z tym, że LGP nie będzie miał jakiejś znaczącej renomy. Z roku na rok jest tak naprawdę coraz gorzej, a obsady wielu konkursów tego cyklu są wręcz śmieszne.

@Mucha125

Gorsza bo w Polsce startowali Polacy, ilość konkursów nie ma z tym nic wspólnego.

@Pavel

Teraz jest jeszcze gorsza. Po drugie czemu jest ta durna zasada z kwota narodowa dla jednego konkursu? Jaka była tego idea by PŚ tym się różnił od LGP? Bardziej termin jest winny ale jak Francuzi mówili inne terminy kompletnie nie pasują im. Większość ekip teraz ma wakacje.

@Cinu

W Wiśle były 2 konkursy iobsada była podobnie żałosna.

Nie możnaby już było zrobić po dwa konkursy dla obu płci? Być może mamy marne obsady bo wielu zawodnikom nie chce się fatygować na jeden konkurs. A i ja chętnie obejrzałbym jakieś skoki męskie w sobotę.

Do bardziej obytych... Jaki ma sens organizowanie konkursów z tak małą liczbą uczestniczek? Emocje związane z tym kto zapunktuje znikają plus brak wielu topowych zawodniczek sprawi, że odległości nie będą zbyt imponujące.

Czyli prócz Seliny Freitag ubyła Julia Muehlbacher. Mogli jednak jakąś Polkę przysłać, albo i dwie...

Tu jak jakaś topowa zawodniczka dostanie dsq w jednej serii to i tak może skończyć w top 15 xD

Każda będzie z punktami o ile nie dostanie w obu seriach DSQ.

30 kobiet w zawodach LPG, a one o mamutach. Tu już nawet moja ironia nie wystarczy.