Noriaki Kasai: To w tej chwili mój cel numer 1

  • 2022-10-10 13:28

50-letni Noriaki Kasai poczuł wiatr w żaglach po zajęciu trzeciego miejsca podczas krajowych zawodów w Hakubie. U progu sezonu zimowego japoński weteran kipi optymizmem i stawia przed sobą wysokie cele.

- Chcę ponownie ożywić europejskie trybuny wypełnione dziesiątkami tysięcy ludzi, dlatego zamierzam kontynuować regularne treningi nawet po 50. roku życia. Chcę ponownie usłyszeć głośne okrzyki „Wow”, kiedy spiker zakrzyknie „Noriaki Kasai”. To teraz mój cel numer jeden - powiedział Azjata portalowi Jiji.com. Dodał, że ogromną motywacją jest dla niego forma Ryoyu Kobayashiego. - Czuję się zazdrosny, kiedy on jest tak silny - przyznał z uśmiechem. 

Skoczek z Sapporo jest zadowolony ze współpracy z Matjazem Zupanem, który w tym roku został trenerem Tsuchiya Home, klubu do którego należą Kasai i Kobayashi. - Podoba mi się różnorodność ćwiczeń, którą nam proponuje. Ich dokładne wykonywanie jest gwarancją podnoszenia swojego poziomu - przyznał weteran, który sam pełni też funkcję menedżera klubu, działającego przy firmie Tsuchiya Holdings zajmującej się budową i sprzedażą domów głównie we wschodniej i północnej Japonii. 

Historia Tschuchiya Home zaczęła się w 2001 roku. Założony przez Kena Kawamoto klub zrzeszał początkowo trzech zawodników, w tym Noriakiego Kasaiego, który jak widać związany jest z tą organizacją od samego jej zarania. Barwom klubowym jest wierny do dziś. W swojej drużynie bardzo szybko uzyskał status legendy, w 2009 roku został dyrektorem klubu.

Do konkurencyjnego zespołu, Megmilk Snowbrand prowadzonego przez Takanobu Okabe, należy Yukiya Sato, japoński zawodnik numer 2 w ostatnich sezonach, podwójny rekordzista Wielkiej Krokwi, który jednak tego lata boryka się z ogromnymi problemami i skacze bardzo słabo. Blado wypadł na ostatniej prostej LGP. W Hinzenbach zajął 41 pozycję, a w Klingenthal nie awansował do konkursu.

Ze względu na zmianę metody pomiaru wzrostu, który odbywa się teraz w pozycji leżącej za pomocą urządzenia laserowego, Sato musiał skrócić swoje narty o sześć centymetrów. Po powrocie z Europy udał się do Sapporo na intensywne treningi, by "zaprzyjaźnić się" z krótszymi deskami. - Mój cel się nie zmienia, chcę skończyć sezon w czołowej "10" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - powiedział filigranowy zawodnik, który w PŚ najwyżej, na 11 miejscu, uplasował się zimą 2020/21.

W miniony weekend japońscy skoczkowie rywalizowali na skoczni HS86 w Kizuno. Na starcie zabrakło jednak wyżej wymienionych Kasaiego i Sato. Zwyciężył Yuken Iwasa po skokach na 82,5 i 78 metrów. Drugie miejsce zajął Hiroaki Watanabe (82,5 i 78 m), a trzecie Minato Mabuchi (81 i 77 m).

Czytaj też: Noriaki Kasai kończy 50 lat!


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (21458) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Farek doświadczony
    @Kolos

    Zeszłej zimy PK w USA jak najbardziej doszedł do skutku, a PŚ w Sapporo niekoniecznie. Ale w tym roku nasz ulubiony cyrk chyba wreszcie powróci do Azji

  • Lataj profesor
    @Arturion

    W telefonie domyślnie samo zmienia, ewentualnie w jakimś Wordzie to pisał, ale po co?

  • Kolos profesor
    @Dustin

    Będą, będą nie martw się. W USA kilka dni temu odbyło się LPK to i PŚ w Japonii się odbędzie.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Zagraniczne też się odmienia. Jest parę wyjątków np. nie odmienia się nazwisk zakończonych na "o" ale to nie ten przypadek.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    Może nie z telefonu korzysta.

  • Dustin początkujący
    @Kolos

    Nie będzie zawodów w Japonii, bo covid. Zapomnieli heh.

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Wystarczy w telefonie nacisnąć shift po kropce i spacji ;)

  • Arturion profesor
    @Dustin

    On nie zmyśla. Po kropce piszemy z dużej i edytor to wie. ;-)
    Wystarczyło nie napisać: "j." tylko: "języku". :-)

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Polskie imiona i nazwiska.
    Co, do nazwisk innych nacji są różne reguły. Ale ok. siedemnasty raz nie chce mi się już o tym pisać.

  • Dustin początkujący
    @Kolos

    Co ty zmyślasz?

  • Julixx05 weteran
    @Arturion

    Szanse zawsze jakieś tutaj dość małe ale są

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Powiedz to edytorowi który automatycznie poprawia na dużą literę.

  • dejw profesor

    Coraz niższy Niski z planami atakowania TOP10 generalki, w sytuacji gdy Klingenthal zakończył w 10ce najgorszych zawodników licząc średnie ze wszystkich skoków (wynik na poziom Muminowa, Kaliniczenki oraz gorszy od Caciny). 🤔Obawiam się, że to może się nie udać.
    Choć jeśli problemem jest przestawienie się na krótsze narty, to kto wie. Zawodnik już o uznanej marce z takich głębszych kryzysów jest w stanie się wydobyć, doskonałym przykładem jest zeszłoroczny Eisenbichler, u którego końcówka LGP, wyniki na krajowych mistrzostwach absolutnie nie dawały żadnych podstaw do typowania go jako zawodnika na ścisłą światową czołówkę już od startu sezonu.

    @King
    Całościowo Japonia wygląda bardzo kiepsko (jeszcze do tych co skaczą swoje to warto dopisać Nakamurę), ale akurat poziom Rjoju i Nikaido jest na tyle wysoki, że Kasai aby ich ograł w krajowym czempionacie potrzebuje czegoś więcej niż cudu ;)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Generalnie "polskim" piszemy z małej.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Generalnie w j. Polskim odmienia się i imiona i nazwiska.

  • Kolos profesor
    @Cinu

    W krajówce na Sapporo będzie Kasai na 100%. (No chyba, że skakałby jakoś wybitnie tragicznie w krajowych zawodach, ale nic na to nie wskazuje). Ale jakiekolwiek inne jego starty w PŚ faktycznie są mało prawdopodobne. No chyba, żeby w grę wchodziło odpuszczenie przez Japońską kadrę A jakiś zawodów i puszczenie tam drugiego garnituru. Ale i tak są małe szabe, żeby Kasai leciał np. do Lake Placid.

  • KamilG2 bywalec
    @Arturion

    Wg mnie lepiej brzmi Kasaiego

  • Arturion profesor
    @King

    Szanse są żadne. I nie "Kasaiego", tylko, co najwyżej, "Noriakiego" Kasai. :-)

  • King profesor
    @Pavel

    Pomimo że nadal to mało możliwe to kadra Japonii ogółem dawno nie wyglądała tak słabo. Właściwie tylko Ryoyu i Nikaido prezentują dobry poziom, a reszta raczej poniżej swoich możliwości szczególnie Y. Sato.
    Także szanse na jakieś fartowne mistrzostwo Kasaiego są większe :P

  • Cinu profesor

    Może jestem człowiekiem małej wiary ale jeżeli zobaczymy go na krajówce w Sapporo to już będzie duży sukces. Na więcej nie liczę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl