Sukces Giovanniego Bresadoli - pierwsza taka sytuacja od 2014 roku

  • 2022-11-10 08:38

Podczas inauguracji Pucharu Świata w Wiśle reprezentant Włoch Giovanni Bresadola dwukrotnie zanotował zdobycz punktową. W sobotę finiszował jako 14, w niedzielę był 27. To pierwsza taka sytuacja od 2014 roku, by skoczek z Półwyspu Apenińskiego w czasie jednego pucharowego weekendu dwa razy awansował do czołowej trzydziestki konkursu. 

W grudniu 2014 roku starszy brat Giovanniego, Davide Bresadola, zajął najpierw dziewiąte, a dzień później dwudzieste dziewiąte miejsce w Lillehammer. Od tego czasu aż do minionego weekendu żaden z Włochów nie był w stanie dokonać takiej sztuki. Ale dobre występy młodszego Bresadoli nie są zaskoczeniem dla kogoś, kto obserwował jego poczynania w sezonie igelitowym.

Dla Włocha minione lato było bardzo pracowite. Podopieczny czeskiego trenera Davida Jiroutka startował w zawodach rangi FIS na kilku poziomach, począwszy od FIS Cup poprzez Puchar Kontynentalny na Letnim Grand Prix skończywszy. Co ciekawe we wszystkich typach zawodów był w stanie uplasować się w szerokiej czołówce. W konkursach najważniejszego cyklu zajął choćby ósme miejsce w Courchevel, uplasował się też na drugiej pozycji kwalifikacji w Klingenthal, ale kapryśna aura przeszkodziła mu w zdobyciu punktów podczas zawodów.

- To bardzo przyjemny zastrzyk pewności siebie - przyznaje Bresadola. - Także dlatego, że udało mi się znaleźć w pierwszej trzydziestce w niedzielę, pomimo dwóch skoków, które nie były dobre. Było w nich mnóstwo kwestii, które wymagają poprawy. Oznacza to, że w lecie zrobiliśmy duży krok naprzód, podnosząc przeciętny poziom moich skoków na wyższy pułap. Takie rozpoczęcie pomaga mi wyjąć kamień z plecaka, uwolnić głowę i czuć mniejszą presję, bo już coś wartościowego zrobiłem, zdobywając punkty. 

- Trudno po pierwszych zawodach wypowiadać się z wielkim przekonaniem o swojej formie, ale mimo że były to bardzo wcześnie rozegrane zawody, które odbyły się na igelicie, można uznać je za w pełni wartościowe konkursy Pucharu Świata, do których wszyscy starali się podejść na sto procent. Nie sądzę, żeby ktokolwiek traktował je w jakiś sposób ulgowo - uważa 21-letni skoczek z Włoch.

Bresadola i jego koledzy nie mają w tej chwili do dyspozycji żadnej skoczni w swoim kraju, mogą zatem trenować wyłącznie za granicą. Przypomnijmy, że niedawne mistrzostwa Włoch zostały rozegrane w Villach, w Austrii. W ostatnich dnia na dobre ruszyły prace na kompleksie Trampolino Dal Ben w Predazzo, który w 2026 roku stanie się areną zmagań olimpijczyków. Latem ze skoczni usunięto stary igelit, który zostanie wykorzystany na słowackich skoczniach.

Obecnie trwają prace nad zmianą profilu obiektów, skocznie zostaną wyposażone w nową wieże sędziowską oraz nowoczesny system oświetlenia. Całkowity koszt przebudowy wyniesie 36 milinów euro. To o 13 milionów więcej niż zakładał pierwotny budżet zaplanowany w ubiegłym roku. - Jest to być może najtrudniejszy okres do realizowania wielkich inwestycji, ale zobowiązanie olimpijskie musi zostać wypełnione - wyjaśnia burmistrz Predazzo Maria Bosin. Według portalu Fondoitalia.it przebudowa ma zakończyć się już w przyszłym roku.

Pierwszy poważny chrzest bojowy nowe skocznie mogą przejść w 2024 roku. Jak informuje Michał Chmielewski z TVP Sport, Włosi są zainteresowani organizacją w przyszłym sezonie imprezy FIS Games, w ramach której mają odbyć się zawody we wszystkich dyscyplinach uprawianych pod auspicjami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.


Adrian Dworakowski, źródło: Fondoitalia.it/informacja własna
oglądalność: (20590) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    Włosi ostatnie mistrzostwa odbyli w Austrii. To może i stamtąd sprowadziliby przed Igrzyskami paru skoczków... To by rozwiązało ich problem z wąską kadrą. ;-)

  • rybolow1 doświadczony
    @Arturion

    Już Zakopane 20/21 to był przebłysk, a w tym roku w Wiśle też nieźle wyglądał

  • Arturion profesor
    @rybolow1

    Insam ciągle jest i chyba się trochę odbudowywuje.

  • rybolow1 doświadczony
    @Arturion

    Starszy Cecon to chyba najlepsza opcja, choć Campregher miewa przebłyski
    A Finowie już mieli przebłyski w sezonach 13/14, 14/15, 18/19 i 20/21. Co z tego wyszło wiemy wszyscy
    Ale Włosi też mieli perspektywicznych zawodników typu D. Bresadola i Insam

  • Arturion profesor
    @KazakhstanPower

    W mistrzostwach Finlandii się pojawił. Ale nie liczyłbym na niego w przyszłości.

  • KazakhstanPower stały bywalec
    @rybolow1

    a Maatta nie zakończył kariery przypadkiem ? cały poprzedni sezon go nie było, latem tez nie skakał

  • Arturion profesor
    @rybolow1

    Mimo wszystko Finowie wydają się bardziej perspektywiczną drużyną niż Włosi. Ale... No, właśnie, parę razy wcześnie też tak się wydawało.
    A Włosi? Ich trójka "drombo" (co by to miało nie znaczyć) Już sprawia wrażenie gotowych na regularne punktowanie. Fakt, że gorzej z tyłu, a Igrzyska za pasem. Może się z Moroderem przeproszą, ale nawet starszym Ceconem? Albo Campregher się rozwinie, co nie jest wykluczone.

  • rybolow1 doświadczony
    @pi0ter

    Määtta przy odrobinie szczęścia może się zakwalifikuje ale raczej nic więcej

  • pi0ter bywalec
    @rybolow1

    Z tej grupy być może Maatta będzie w stanie zakwalifikować się do konkursu (przynajmniej teoretycznie powinien być w stanie). Ewentualnie może jeszcze Heikkinen, ale w przypadku obu z nich szanse są podobne, czyli niezbyt wysokie.

  • rybolow1 doświadczony
    @pi0ter

    Raczej myślę że fińska krajówka skończy udział na kwalifikacjach, tak jak to było w poprzednich latach
    Hekkinen w zeszłym sezonie raczej słabo skakał, ale wtedy był faktycznie nr 4, wydaje mi się że lepszy od Pohjoli

  • pi0ter bywalec
    @rybolow1

    U Finów tym "czwartym" może być jeszcze ewentualnie Heikkinen, zobaczymy w Ruce na jakim jest poziomie. W krajowych zawodach Palosaari był od niego dużo lepszy.

  • rybolow1 doświadczony
    @Arturion

    Finowie mają w sumie szerszą kadrę, bo tym czwartym może być zawsze Pohjola, Määttä, Ahonen czy Meriläinen
    Choć Palosaari jest chyba w lepszej formie od tych 4 razem wziętych

  • Arturion profesor
    @rybolow1

    U Finów tak to wyglądało teraz. Ale w rzeczywistości mają niezłą trójkę (ale humorzastą) i sporo gorszego czwartego. Teraz Palosaari dał im nadzieję, że będzie tym czwartym. Jeśli tak się stanie? Wtedy będą z Włochami toczyć "epickie boje" w każdej konkurencji skokowej z niemałymi szansami (ale nie musi tak być - w drugim konkursie Palosaari to już tradycyjny fiński czwarty). :-)

  • kwak11234@wp.pl profesor
    @Robert Johansson252

    masz talent

  • rybolow1 doświadczony
    @Arturion

    Raczej nie, bo u Finów jest 4 średniaków, a we Włoszech Capregher spartaczy
    Ale Szwajcarzy są na poziomie rywalizacji z Kazachstanem

  • Oczy Aignera profesor
    @Arturion

    U Lary nie widać progresu w fazie lotu. W poprzednim sezonie było to wyraźnie widoczne. W obecnym jeszcze bardziej, bo i wyniki gorsze.

  • Arturion profesor
    @Oczy Aignera

    Ale ich spadek formy jest duży. I, muszę przyznać, przykry. Liczyłem na rozwój tych sióstr.
    Włosi mają jeszcze fajne rodzeństwo (Senoner), ale to dopiero rocznik 2008. Jest też jeden dwuboista, który mógłby powalczyć z Campregherem, jakby wybrał skoki. Nie mam na myśli Costy. :-)

  • Oczy Aignera profesor
    @Farek

    Gdyby siostry Malsiner były w lepszej dyspozycji, to w mikstach na pewno włoska ekipa byłaby wysoko. Na pewno prezentowałaby się lepiej od polskiej drużyny.

  • Arturion profesor
    @Raptor202

    To oczywiste, bo Włosi mogą walczyć trójką, a Finowie mają zmienną formę. I też nie ma maja poważnego czwartego.
    Fakt, że z Finami nie musza wygrać. Ale i Finowie z nimi też nie. Obecnie stawiałbym na ITA. Choćby ze względu na Giovanniego, który sam może sporo punktów nabić.

    A przypominam, że Cecon nie mógł skakać z przyczyn formalnych. A to TERAZ mocny punkt kadry włoskiej.
    Czy Campregher (czy jak mu tam) to na pewno minus wobec najsłabszego z czwórki Finów? Nie wiem.

  • Farek doświadczony
    @KazakhstanPower

    Przy odrobinie szczęścia i startowaniu we wszelkiej maści drużynówkach mogą przebić 13/14

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl