Polacy sprawdzą się na śniegu przed kolejnymi konkursami

  • 2022-11-12 19:30

Do kolejnych zawodów z cyklu Pucharu Świata w skokach narciarskich 2022/23 pozostały dwa tygodnie. Zmagania na Rukatunturi (HS142) będą pierwszymi, przy okazji których uczestnicy rywalizacji będą lądować na śniegu. Biało-Czerwoni planują polecieć do Finlandii wcześniej, by przystosować się do iście zimowych warunków.

Thomas ThurnbichlerThomas Thurnbichler
fot. Tadeusz Mieczyński

- Teraz jest czas na solidną regenerację, także w gronie najbliższych. W planie jest także mocny i jakościowy trening fizyczny. W najbliższym okresie poskaczemy na polskich obiektach, w Szczyrku i Wiśle - przekazał trener Thomas Thurnbichler. W obu przypadkach zajęcia będą odbywać się w trybie hybrydowym, podobnie jak inauguracja sezonu poolimpijskiego na obiekcie im. Adama Małysza. Zawodnicy będą najeżdżać na próg po torach lodowych, a następnie lądować igelicie.

Nasi skoczkowie będą mieli okazję zapoznać się ze śnieżnym zeskokiem jeszcze przed oficjalnymi próbami na Rukatunturi (HS142). - Do Ruki udamy się wcześniej, już we wtorek. Czekają nas tam co najmniej dwie sesje treningowe na naśnieżonej skoczni, jeszcze przed przystąpieniem do rywalizacji w Ruce - zapowiada austriacki szef naszej kadry narodowej.

W Finlandii odbędą się dwa konkursy indywidualne. Oba ruszą o 9 rano czasu polskiego, co wynika z nakładającymi się na ostatni weekend listopada meczami piłkarskiego mundialu. Impreza w Katarze ogranicza możliwości eksponowania w telewizyjnej ramówce innych dyscyplin sportu, w tym skoków narciarskich. Przypomnijmy, że do Finlandii poleci siedmiu reprezentantów Polski. Na czele zespołu stanie lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Dawid Kubacki. 32-latkowi będą towarzyszyć Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł.

Przeczytaj także: Polska siódemka na Rukę

- Podjęliśmy decyzję o wyłonieniu składu na kolejne zawody stosunkowo wcześnie, ale chcemy jak najszybciej zebrać zawodników nominowanych do startu w Finlandii i rozpocząć pracę. Nie chodzi tylko o same treningi, ale też o zgranie zespołu i dobrą komunikację w całym teamie. Trenerzy kadry „B” wiedzą najwięcej o zawodnikach ze swojej grupy, znają elementy, nad którymi trzeba pracować, więc chcemy dać im jak najwięcej możliwości dobrego przygotowania do startu w Ruce. Z kolei my mieliśmy możliwość pracy z Aleksandrem Zniszczołem podczas jednego z obozów przygotowawczych, ale nie było tam Tomka Pilcha, więc zgrupowanie w przyszłym tygodniu będzie dobrą okazją, żeby spędzić z nim więcej czasu i przedyskutować z trenerami najważniejsze tematy - argumentował szkoleniowiec Biało-Czerwonych po ogłoszeniu składu naszej ekipy, cytowany przez oficjalny serwis Polskiego Związku Narciarskiego.

Przed rokiem na Rukatunturi brylowali Ryoyu Kobayashi oraz Anze Lanisek. Spośród naszych rodaków najlepiej poradził sobie Kamil Stoch, który jeden z konkursów zakończył na 8. pozycji.

Program PŚ w Ruce (HS142):

Piątek, 25.11.2022
12:00 - Odprawa techniczna
14:15 - Oficjalny trening
16:45 - Kwalifikacje

Sobota, 26.11.2022
7:45 - Seria próbna
9:00 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 27.11.2022
7:30 - Kwalifikacje
9:00 - Pierwsza seria konkursowa

* wszystkie godziny według czasu polskiego


Dominik Formela, źródło: PZN
oglądalność: (15895) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Sorry, ale ty nigdy nie widziałeś igelitu na żywo. Ja miałem nawet w rękach igelit. To sztuczne plastikowe tworzywo, cięte na cienkie paski. Oczywiście całkowicie nie elastyczne (elastyczność pewną zapewnia jedynie sposób układania).

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Od zawsze, nawet chodziłem po takim niedawno i nie ma porównania do lodu ;) Nie wiem co ty sobie natłukłeś za wyobrażenie igelitu z kanapy w domu, ale musisz je zrewidować ;)

    "Często tu było nierówno, twardo, ciężko, a ja sam tu przecież poszorowałem o lód. A teraz nikt się nie bał. Czyli fajnie – komentuje rewolucyjny test obiektu Piotr Żyła."

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Od kiedy igielit (czyli plastik) jest elastyczny? Zwłaszcza początkiem listopada przy raptem kilku stopniach na plusie? Dobrze, że generalnie na igielicie upadki to rzadkość...

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    Strasznie się tym ubawiliśmy w zeszłym sezonie...
    A jednak niczego nie zrozumiałeś.

    A i nie chcesz rozumieć. Nawet tego, że nie masz pojęcia o nowoczesnym treningu. Bez Odbioru.

  • ZKuba36 profesor
    @kubilaj2

    źle (3). Widać, że nie czytacie wypowiedzi Małysza. Przecież on wyraźnie powiedział, że o tym kto będzie Prezesem PZN zadecyduje jego ukochana Małżonka. Nie oczekujmy więc, że jakakolwiek dziewczyna zacznie dobrze skakać. Dziewczyny są młodsze, niektóre bardzo ładne a Małysz lubi robić sobie zdjęcia z tymi którzy odnoszą sukcesy. Prędzej Małysz straci stanowisko niż jakakolwiek dziewczyna będzie dobrze skakać. Chyba podobna sytuacja była z poprzednim Prezesem. Ach te kobiety...

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    No to może Astorowie? Podejrzany ród.

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Za proste. ;-)))

  • kubilaj2 weteran
    @ZKuba36

    Próba 3 - Apoloniusz Tajner

  • ZKuba36 profesor
    @Arturion

    źle (2)

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    Bawię się dobrze. :-)
    Druga próba: p. Obajtek?

  • ZKuba36 profesor
    @Arturion

    źle (1)

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    A jednak niczego nie zrozumiałeś.
    Spróbuję jednak odpowiedzieć na twoje pierwsze pytanie. To, na marginesie.
    Pierwsza próba: Minister Sportu?

  • ZKuba36 profesor
    @Arturion

    Zacząłem tu pisać gdy trenerem został Kuttin i zobaczyłem, że poziom wszystkich trenerów skoczków narciarskich jest na etapie chałupnictwa, z wiedzą na poziomie szkoły podstawowej a Prezes w telewizji "wyjaśniał" jak siła "ODŚRODKOWA" wbija skoczków w zeskok.
    Tak na marginesie: czy wiesz kto obecnie jest najważniejszą osobą, decydującą o wszystkim co się dzieje w PZN? Możesz zgadywać 3x. Chyba się zdziwisz.
    Trenerami skoków narciarskich z reguły bywają byli bardzo dobrzy skoczkowie narciarscy, których wiedza szkolna zakończyła się na poziomie szkoły podstawowej. Kiedy mieli się uczyć? Większość każdego roku szkolnego spędzali na treningach na wyjazdach itd.
    W innych dyscyplinach sportowych powstały całe instytuty naukowe badające wpływ różnego rodzaju treningów na formę sportową i np ile dni musi upłynąć aby, po solidnych treningach na zgrupowaniu, pojawiła się najlepsza forma. Typowy przykład (Stoch): kilka treningów z ciężarami nie poprawi siły nawet o 5%. Brak odpowiednio długiego odpoczynku po treningach siłowych może zmniejszyć refleks nawet o 10-20%. Siły przybędzie bardzo mało, mocy ubędzie bardzo dużo, nie mówiąc o tym, że możliwe będzie odbijanie się za progiem. Lepiej mieć 5 treningów za mało niż 1. za dużo.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    "Chociaż założę się, że wielu skoczków jednak wolałaby upadek na tym kruszonym lodzie z Wisły niż na igielicie."
    Nie ryzykuj. Większość woli upadek na igelicie. A zdecydowana większość (i z nimi trzymam) woli nigdy nie upadać. :-)

  • Arturion profesor
    @ZKuba36

    Piszesz: "Od dziesięcioleci piszę tu, że prawidłowa kolejność przygotowania zawodnika, to:"
    A pamiętasz moją odpowiedź o "uprawianiu seksu"?
    To "uplastycznię". Najgorszym wrogiem wybitności jest rutyna. Nie ma metod, które będą się sprawdzać "cały czas".
    Ćwiczenia ogólnorozwojowe - zgoda. To się sprawdzi w przypadku każdego zdrowego człowieka. Reszta jest... Nie, nie milczeniem.
    Reszta jest szukaniem indywidualnych rozwiązań dla każdego sportowca. I to co sezon, a nie raz na parę lat.
    Rozumiem, że "azetesiaki" bazujący na myśli szkoleniowej PRL tego nie ogarniają. No, bo jak to tak? Dla każdego inaczej? Fanaberie, nie?

  • Pavel profesor

    :) :) :) O tym upadku na wiślackim lodowisku to Żyła opowiadał jak mu się niesamowicie podobało, szczególnie jak się cały pozdzierał ;) Nie wiem skąd sobie ubzdurałeś, że lepiej pieprznąć głową w lód niż w elastyczną matę ;)

  • Kolos profesor
    @Pavel

    To jednak ciągle rzadkość by było tak ciepło by śnieg na skoczni topił. Prędzej nadmierne opady bywają problemem bo wtedy jest miękko i ciężko się ląduje.

    Wiślańskiego śniegu nie ma co brać pod uwagę bo to była zupełnie inna technologia produkcji śniegu. Chociaż założę się, że wielu skoczków jednak wolałaby upadek na tym kruszonym lodzie z Wisły niż na igielicie.

    Igielit to jednak sztuczne tworzywo, sprężystość choćby zupełnie inna niż śniegu, inny też jest mimo wszystko poślizg na zroszonym igielicie a inny na śniegu.

    Oczywiście obecna generacja igielitu ma parametry bardziej zbliżone do śniegu, niż dawniej. Niemniej to ciągle jest pewna różnica.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Ostatnio pochwaliłem Thorna to teraz z drugiej strony medalu. Wyjaśniło się dlaczego słabo wypadł Zniszczoł. Założę się, że kolejną ofiarą będzie Pilch. Dzięki Thornowi nabrali chęci do dalekiego skakania: Stoch, Żyła i Kubacki a nawet Hula. Może teraz powinien zająć się również Murańką, Kotem i ew. Stękałą? Pamiętajmy, Thorn jest debiutantem i bardzo ryzykowne jest powierzanie mu młodzieży w 1. sezonie.
    Maciusiak i Kwiatkowski poradzą sobie z pozostałymi kadrowiczami.
    Od dziesięcioleci piszę tu, że prawidłowa kolejność przygotowania zawodnika, to:
    1, Trening ogólnorozwojowy ew. z podstawami techniki danej konkurencji;
    2. Trening wytrzymałościowy i technika konkurencji;
    3. Trening siłowy. Zabroniony trening techniczny na skoczni;
    4. BPS - bezpośrednie przygotowanie startowe;
    5. Okres startowy z uwzględnieniem szczytu formy na najważniejsze zawody.
    6. Okres roztrenowania po sezonie.

  • rybolow1 doświadczony
    @Pavel

    Najgorsze ,,śniegi" z ostatnich lat to breja z inauguracji w Wiśle, Klingenthal i Zakopane z 2014
    Czasami to nawet niebezpieczne było, zwłaszcza jak tory rozmiękały

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    Wcześniej było jeszcze gorzej - nawet w Planicy(1994, 1997) czy w Willingen(2000) potrafił być błotośnieg.

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Jak masz skocznie z "mrozem i śniegiem" to zapewne zeskok można przygotować idealnie, tak że igelitowi ustępował nie będzie. Niestety wystarczy dodatnia temperatura i z każdym kolejnym skoczkiem wygląda to coraz gorzej, nie wspominam nawet o ewentualnych upadkach i generowanych ubytkach w śniegu, każdy chyba pamięta upadek Kasaiego w Salt Lake i późniejsze zachwianie Małysza po tym jak wjechał w dziurę po Japończyku. Do tego dochodzą opady deszczu czy sniegu, które też masakrują zeskok. A już badziewie pokroju "wiślackiego śniegu" zostawiam bez komentarza podobnie jak breję w Klingenthal.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Akurat to na igielicie (szczególnie na tym starszym, którym kryto skocznie 20 lat temu) zawsze ciężej się lądowało, i charakterystyczne dla letnich skoków były niższe noty za styl niż zimą.

    Oczywiście to wszystko się zmieniło (igielit jest teraz lepszy niż dawniej, łatwiej się ląduje) no i zimą tak się zmienił system oceniania za styl, że trudno dostać noty 19-19, 5 pkt.

    Oczywiście to prawda, że śnieżna nawierzchnia potencjalnie może być mniej równa od igielitu, w końcu śnieg to nie połacie tworzywa jak igielit, niemniej jakieś nadzwyczajne "odchylenia" od normy na śniegu to rzadkość.

  • Masynfcb bywalec
    @Pavel

    Zgadza się, dla Kubackiego z jego techniką lądowania może to być problem

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Dla samej techniki skoku i długości lotu nie ma znaczenia, ale jest bardziej nierówny niż igelit i ma znaczenie przy samym lądowaniu. Mimo to sam skok jak jego wykonanie są identyczne tylko ciężej go ładnie wykończyć czy nawet ustać.

  • Kolos profesor

    No to, jednak ten śnieg na zeskoku ma znaczenie czy nie? No bo dotąd było mówione, że wszystko jedno na czym się ląduje.
    A teraz jednak jadą za wczasu by się "zapoznać" ze śniegiem.

    Czyli jednak jakaś różnica jest.

  • Arturion profesor

    A na poważnie, to dobry pomysł. Liczę w Ruce na dobre wyniki.
    Nawierzchnia wprawdzie nie ma znaczenia, ale skocznia ma. :-)

  • Arturion profesor
    @Bulinka

    Mam nadzieję, że nigdy. Moja miła Buliśko. :-) [Blumiśko?]

  • Bulinka bywalec

    Kiedy news o koncu karier: Huli, Kota, Zniszczoła i Murańki?

  • Arturion profesor

    "Nie chodzi tylko o same treningi, ale też o zgranie zespołu".
    Mają chyba przecieki od Pertile, że są plany na skakanie wspólne. ;-)

  • Stajenny_ironiczniie bywalec

    Przecież to, na czym lądują nie ma znaczenia:)))

  • Mucha125 profesor
    @kibicsportu

    Najpewniej oszczędność.

  • kibicsportu profesor

    Cieszy mnie to, że nasi potrenują też w Ruce przed oficjalnymi treningami.
    Zawsze to wcześniejsze zapoznanie się ze skocznią i ewentualne wyeliminowanie błędów na skoczni przed zawodami.
    Praktycznie co roku inne reprezentacje trenowały wcześniej przed zawodami, ale nasi nigdy nie. Co mnie zawsze dziwiło.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl