Okiem Samozwańczego Autorytetu: Engelberg znów nasz!

  • 2022-12-19 00:07

Najbardziej "polska" skocznia poza granicami Polski znów okazała się łaskawa dla naszej kadry. Trzy podia w dwóch konkursach: jedno zwycięstwo, jedno miejsce drugie i jedno trzecie - można powiedzieć - polski skoczkowy strit.

A dlaczego strit, a nie poker? No cóż. Gdyby na przykład Dawid Kubacki startował w trzech konkursach (bywały takie weekendy) i w każdym stanął na innym stopniu podium, to byłby poker. A że dwa podia wywalczył Dawid Kubacki, a jedno Piotr Żyła - to jest strit. 

Jest pięknie, jest wesoło i jest triumfalnie. Mamy czwarte już zwycięstwo Dawida Kubackiego tej zimy i to na osiem indywidualnych konkursów. Mustaf jest obecnie w takiej formie, że aż irytuje fakt, że między Wisłą a Ruką były trzy tygodnie przerwy a między Ruką a Titisee dwa. Strach pomyśleć, ile miałby już zwycięstw i jaką miałby przewagę w klasyfikacji generalnej, gdyby 12 lat temu banda obrzydliwie bogatych Arabów nie dała bandzie obrzydliwie chciwych Szwajcarów po stadzie wielbłądów ze złotymi uzdami i kupy dożywotnich kart paliwowych na swoich stacjach. No ale dała. Mamy też kolejne podium Piotra Żyły i głównie dzięki tym dwóm panom możemy się cieszyć nie tylko z kolejnych przewag indywidualnych, ale także z tego, że awansowaliśmy na drugie miejsce w Pucharze Narodów.

Tysiąc słów o polskich skokach w grudniu '22

Mistrz świata z Seefeld i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni znów udowadnia, że jest nie tylko Cesarzem Igelitu. Jest skoczkiem znakomitym, który i zimie odnosi kolejne sukcesy. Umocnił się na pozycji lidera pucharu świata, dokłada do kolekcji kolejne statuetki, rozsławia Polskę na śnieżnej mapie świata, cieszy nasze serca. Być może jest mu łatwiej odnosić sukcesy, bo do wzmożenia wysiłków mobilizuje go konkurencja w kadrze. Piotr Żyła pokazuje, że mimo tykającego zegara i szeleszczącego kalendarza wciąż jest nie do zdarcia. Thurnbichler wykrzesał z niego czwartą młodość. A także sprawił - wydawałoby się  - niemożliwe. Ten najbardziej nieobliczalny zawodnik w polskiej kadrze stał się nagle... najbardziej obliczalny. Regularny jak szwajcarski zegarek i przewidywalny jak układ tygodnia. 5, 8, 3, 5, 6, 4, 3, 5 - oto miejsca Piotra Żyły do tej pory. Jeszcze tylko Dawid tak ma, że między najlepszym a najgorszym miejscem w sezonie jest tylko 5 lokat. 

Niestety - dalej już nie jest tak różowo. A że piszę sobie późnowieczorny felieton, to w odróżnieniu od kolegów relacjonujących na żywo i na gorąco radosne wydarzenia spod skoczni, pozwolę sobie trochę pomarudzić. Nie narzekajcie, że psuję Wam nastrój, drodzy czytelnicy, był od rana czas, by się nacieszyć - zresztą zupełnie słusznie - sukcesami Dawida i Piotra. A ja tu podsumowuję nie tylko weekend, ale zakończony też właśnie pierwszy period tej zimy. A period kończymy konkursem ze zwycięstwem, ale i pierwszym od dawna przypadkiem, by punktowało tylko dwóch skoczków. 

Słoweński uśmiech - coś jak "fińska euforia"

Kamil Stoch. Wydawało się, że już idzie ku dobremu. Dwa razy z rzędu najlepszy występ w sezonie i skoki, które coraz bardziej cieszyły oko w seriach treningowych i kwalifikacyjnych. Ale wystarczyły trochę gorsze warunki w niedzielę oraz ewidentny błąd. I nasz mistrz po raz trzeci tej zimy nie zdobywa punktów. Osobiście jestem pewien, że dla tak doświadczonego zawodnika nie stworzy to jakiegoś problemu psychicznego i nie zburzy procesu dochodzenia do coraz lepszej formy. Ale jednak w niedzielę poniósł porażkę.

Paweł Wąsek - w Niemczech wyglądało to wybornie. A w Szwajcarii coś się rozregulowało. Najpierw w sobotę błąd przy lądowaniu w pierwszej serii, który kosztował go dużo punktów. A w niedzielę taka fatalna wpadka w kwalifikacjach. Suwak? Naprawdę? Paweł, czas sobie jakąś rutynę wypracować. Są tacy, co jeszcze na belce sprawdzają, czy wiązania lub gogle są w porządku. Trzeba jakąś czeklistę na rękawicy wypisać - wiązania, gogle, suwak, w pamięci sprawdzić, czy bielizna odpowiednia

Der suvak? Sehio? Czy ten Pavel nie fehsztejen, sche suvak zapienty pod sama schyja to podstava? Od kogo on sie lernen nie dopinatsch?

Kamil i Paweł to odczucia słodko-gorzkie. Dalej jest już tylko gorzko. Olek Zniszczoł i Kuba Wolny? Forma jest słabiutka. Minął cały period a Jakub nie zapunktował ani razu. Mówimy o zawodniku, który cztery lata temu otarł się o pucharowe podium. Dwa lata temu miał kilka solidnych występów. Nowy trener nie zrobił z nim nic dobrego, jest w tym samym miejscu, co rok temu. A przecież doskonale wiemy, że zawodnik ma potencjał i ambicję. W nim i w Stękale niektórzy widzą następców pokolenia Stocha, Żyły, Kubackiego, Huli czy Kota. Czas najwyższy to udowodnić. Olek Zniszczoł? Tu mieliśmy jeden fartowny występ z punktami, ale poziom w zasadzie ten sam. Wieczna nadzieja z Beskidów skacze w pucharze świata swój dwunasty sezon. Czy cudowne dziecko z Beskidów kiedykolwiek jeszcze spełni pokładane w nim nadzieje? Czy też niedługo zejdzie ze sceny ze spuszczoną głową powtarzając za pewnym angielskim dżentelmenem "Kiedyś byłem przyszłością"?

Tomasz Pilch? Forma jest dramatyczna. Pisałem po Ruce, że sztab popełnił błąd, zabierając go na kolejne cztery konkursy. Ale co najważniejsze, sztab wyraźnie popełnia jakieś błędy, skoro z siedmiu zawodników kadry A tylko dwóch skacze fantastycznie, dwóch średnio na jeża, dwóch fatalnie a jeden katastrofalnie. Brak rotacji to tylko błąd wtórny. No i nadal mamy sytuację, o której kwękam już od tylu sezonów: fantastycznie skaczą weterani, których już niedługo zabraknie. Zrobili swoje z nawiązką i odejdą na w pełni zasłużoną emeryturę. Kolejny raz zachęcam do tego samego eksperymentu - wyobraźcie sobie, że w przyszłym sezonie trzon kadry będą stanowić Wąsek, Wolny, Zniszczoł i Pilch. I popatrzcie, na którym miejscu w Pucharze Narodów jesteśmy z wyłącznie ich punktami. Kwestia następców staje się coraz bardziej paląca już nie tylko z każdą zimą, ale wręcz z każdym miesiącem. 

Engelberg jest najpiękniejszy, gdy szybują nad nim tacy mistrzowie jak Dawid Kubacki

Tak więc znów przypominam - wciąż mamy się z czego cieszyć. Mamy, a nawet powinniśmy. Mamy lidera. Mamy dwóch skoczków walczących o zwycięstwa. Mamy drugie miejsce w Pucharze Narodów. W pierwszym periodzie biało-czerwoni wywalczyli 1247 punkty, czyli dokładnie o jeden więcej, niż przez cały poprzedni sezon. Ale przyszłość nieodmiennie wygląda jak pupa Norweżki na plaży w Hiszpanii początkiem maja. A czas ucieka. 

Czy Anže Lanišek może stać się następcą Primoža Peterki i Petera Prevca? Czy ten sezon może być heroicznym pojedynkiem Polaka ze Słoweńcem, na miarę takich pojedynków, które stoczył kiedyś Adam Małysz ze Schmittem i Hannawaldem? Cały czas mam z tyły głowy, że któryś z uznanych, utytułowanych skoczków (Kraft? Granerud?) w pewnym momencie wrzuci drugi bieg i powie naszym Słowianom "No, dobra, pobrykaliście sobie, ale starczy już tego dobrego". Ktoś też tak ma? Ma to jakąś nazwę? Jest od tego jakaś grupa wsparcia? Jak nie w realu, to może chociaż na fejsbuniu? 

Wszyscy wiedzieliśmy, że Żaby nieźle skaczą. Ale że aż tak?

Póki co na fejsbuniu, insta i tłiterku jest inba o były serbski hymn zagrany Dawidowi w niedzielę. No ile razy można? Jak poprzednim razem wyskoczyli z tym numerem Niemcy, to radziłem publicznie PZNowi, co mają zrobić. To naprawdę jest proste. Wyślijcie wszystkim organizatorom konkursów mailem mp3 "Mazurka Dąbrowskiego" opisanego "TO JEST HYMN POLSKI", oraz mp3 "Hej Słowianie" opisanego "to NIE jest hymn polski" i po sprawie. A organizatorzy niech lepiej podejdą do problemu poważnie. W Polsce jest zdecydowany nadmiar ludzi wierzących w spiski. Serio, są ludzie święcie przekonani, że Szwajcarzy zrobili nam taki despekt celowo. Przecież wiadomo, że Helweci jak jeden mąż to złośliwe, wredne stworzenia, nienawidzące Polaków. W dodatku gdyby nie Kubacki, to na pewno wygrałby jakiś Szwajcar. Jak nie Deschwanden, to Peter. Więc na złość umyślnie zepsuli Dawidowi święto. Przecież o zwykłej pomyłce nie ma mowy. Każdy Szwajcar doskonale rozróżnia tempo tych dwóch utworów. Tak jak każdy Polak bez problemu obudzony w środku nocy odróżni hymn Kambodży od hymnu Sri Lanki a hymny Szwajcarii, Portugalii, Chile i Kanady to my w ogóle przy stole wigilijnym śpiewamy jako odskocznia od kolęd. Więc niech Szwajcarzy rozważą, czy warto w tak złośliwy i nieodpowiedzialny sposób wrażać kij w gniazdo os, zanim wypowiemy im za takie numery wojnę, albo prywatnie wymierzymy im sprawiedliwość!

Europa zazdrości nam wszystkiego: Szwajcarski sabotażysta przyłapany przez czujnego fotoreportera na tajnej misji przedostania się do budki DJ'a, by przy pomocy specjalistycznego sprzętu do psucia hymnów zepsuć polski hymn i posuć święto polskim kibicom

Panie Jiroutek, Panie Bresadola! Czapki z głów przed Panami Szanownymi. Ponad pięć lat czekały Włochy na skoczka w czołowej "10" konkursu PŚ. A tak w ogóle, to ja sądziłem że po odejściu Colloredo i Morrassiego w Italii będzie pustynia przez dekadę. A tu proszę. Bresadola w trzeciej dziesiątce klasgenu. I jeszcze Insam zapunktował. Szanuję, szanuję. Jankesi też w końcu zdobyli pucharowego punkty. Ok, wiem, że w tę niedzielę wiatr trochę namieszał, jednym zabrał, innym dał. Sorry, taką mamy dyscyplinę. 

Skoro Engelberg już za nami, to znaczy że przed nami Turniej Czterech Skoczni. I o rany, jak ja będę w tym roku na niego czekał. Na zdecydowanych faworytów wyrastają Kubacki i Lanišek. Ale przecież wiemy z doświadczenia, że możemy liczyć na niespodzianki. Może na dobre przebudzi się Kamil? Może Piotr Żyła podniesie tę swoją regularność na trochę tylko wyższy poziom? Wiadomo, że na TCS czy RawAir regularność na wysokim poziomie jest w cenie. A z ciekawostek - czy wy wiecie, że rekord skoczni w Oberstdorfie ma 19 lat? To doprawdy niebywałe, że na skoczni, na której zawody odbywają się co rok, rekord mógł przetrwać tak długo. Sigurd Pettersen pęka z dumy. 

Czołówka 18.12.2022
Lp zmiana zawodnik kraj przybytek pkt. strata1 strata2
1     - Dawid Kubacki Polska 180 650 0 0
2     - Anže Lanišek Słowenia 160 576 74 74
3     - Stefan Kraft Austria 90 467 183 109
4     - Halvor Egner Granerud Norwegia 95 416 234 51
5     - Piotr Żyła Polska 105 377 273 39
6     - Maunel Fettner Austria 98 289 361 88
7     - Karl Geiger Niemcy 35 194 456 95
8     +1 Robert Johansson Norwegia 49 175 475 19
9     -1 Michael Hayböck Austria 36 169 481 6
10     +1 Pius Paschke Niemcy 42 154 496 15
10     - Marius Lindvik Norwegia 38 154 496 0

Z Wielkiej Piątki wyodrębniła nam się Wielka Dwójka, ale trzech pozostałych etatowych podiumowiczów nie zostaje na razie bardzo daleko w tyle. Za plecami Fettnera idzie na żyletki i skład czołowej "10" wciąż się zmienia, a nawet chwilowo powiększył. W związku z tak zaciętą rywalizacją mamy dwóch zawodników ex aequo na dziesiątym miejscu.

       Poczet Zwycięzców 18.12.2022
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Dawid Kubacki Polska 4 1
2 Anže Lanišek Słowenia 3 2
3 Stefan Kraft Austria 1 3
4 H.E. Granerud Norwegia 1 4

W kwestii zwycięstw ten sezon zaczyna wyglądać na rywalizację Kubackiego z Laniškiem. Czy tak będzie aż do Planicy?

          Poczet Podiumowiczów 18.12.2022
Lp zawodnik kraj 1 2 3 suma wPŚ
1 Dawid Kubacki Polska 4 2 0 6 1
2 Anže Lanišek Słowenia 3 2 1 6 2
3 Stefan Kraft Austria 1 1 2 4 3
4 Halvor Egner Granerud Norwegia 1 1 0 2 4
5 Manuel Fettner Austria 0 1 0 1 6
6 Piotr Żyła Polska 0 0 2 2 5
7 Karl Geiger Niemcy 0 0 1 1 7
8 Marius Lindvik Norwegia 0 0 1 1 10
9 Naoki Nakamura Japonia 0 0 1 1 18

Witamy serdecznie w tabelce Mani Fettnera. Ale bez fanfar, bo z automatu przeskoczył nam Piotra Żyłę.

                      Polacy 18.12.2022
Lp zawodnik przybytek pkt wPŚ
1 Dawid Kubacki 180 650 1
2 Piotr Żyła 105 377 5
3 Kamil Stoch 32 122 14
4 Paweł Wąsek 8 84 25
5 Tomasz Pilch 0 8 42
6 Stefan Hula 0 4 46
7 Aleksander Zniszczoł 0 2 49

I znów tak wielu zawdzięcza tak wiele tak nielicznym...

Bracia 18.12.2022
Lp Bracia kraj pkt.
1 Prevc Słowenia 156
2 Kobayashi Japonia 131

Się Prevcovie odsadzili troszku.

                 Plastikowa Kulka 18.12.2022
Lp zawodnik kraj liczba wPŚ
1 Kacper Juroszek  Polska 5 n
2  Alex Insam Włochy 5 51
3 Aleksander Zniszczoł Polska 5 49
4 Arrti Aigro Estonia 5 45
5 Gregor Deschwanden Szwajcaria 5 40
6 Constantin Schmid Niemcy 5 24
7 Ryōyū Kobayashi Japonia 5 16
8 Jan Hörl Austria 5 15

Dzięki punktom zdobytym w Engelbergu przez Insama Juroszek został indywidualnym liderem PK.

I jeszcze mam dla Was tabelkę bonusową - pięciu najlepszych Polaków na podium pucharu świata - tabelka w formacie "medalowym".

Polskie podia w pucharze świata
Lp zawodnik 1 2 3 razem
1 Adam Małysz 39 27 26 92
2 Kamil Stoch 39 22 19 80
3 Dawid Kubacki 9 7 13 29
4 Piotr Fijas 3 1 6 10
5 Piotr Żyła 2 6 13 21


Cytat zupełnie na temat:
"Tak zwana koncentracja"
Tak zwany Jakub Kot

Cytat zupełnie nie na temat:
"Wiatru nadszedł siew 
Co falą rośnie, która brzegi rwie 
Eksploduje gromem
Wojciech Byrski"

I to by było na tyle z Engelbergu, gdzie Kubacki z Laniškiem po raz kolejny podzielili się zwycięstwami i zapewnili sobie status głównych rywali przed pierwszym głównym wydarzeniem tego sezonu. A teraz już idą święta i pozwolę sobie Wszystkim Szanownym Czytelnikom złożyć serdeczne życzenia. Oby Wam się spełniło to, co sami sobie życzycie. Po świętach natomiast nastąpi ulubiony czas dla zdecydowanej większości fanów skoków. To te konkursy, które ogląda się w nowym swetrze i fikuśnych skarpetach, dojadając karpia i sałatkę warzywną, wciagając w nozdrza woń igliwia z choinki, z której można jeszcze zrywać zawieszone na nitce cukierki, pierniczki, czy co kto tam lubi sobie powiesić. Te konkursy, na które trzeba się obudzić po sylwestrowej czy karnawałowej już zabawie. Te konkursy, które uświęcone są wieloletnią tradycją, te konkursy, którym smaczku dodaje dodatkowo system KO. W Turnieju Czterech Skoczni tylko dwie rzeczy są pewne: Złoty Orzeł i niemieckie oczekiwanie na zwycięstwo, które trwa jeszcze dłużej, niż rekord skoczni w Oberstdorfie.

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9517) komentarze: (88)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    A ten artykuł wciąż wymaga komentarzy? Wypycha w dół nowsze.
    "Samo-Aut" pewnie zaraz napisze coś nowego. :-)

  • RubenBlanco stały bywalec
    @Brygadzista

    Dobry pomysł dla naszych skoczków. Niech wezmą przykład z białoruskiej lekkoatletki.

  • Lataj profesor

    Nawet taka wersja hymnu może być ustandaryzowana:
    https://pl.m.wikipedia.o r g/wiki/Plik:Mazurek_Dabrowskiego.ogg

    Ponieważ to plik z Wikimedia Commons, gdzie materiały są open-source, wtórne wykorzystanie jest dozwolone.

    EDIT: Znowu ta cholerna cenzura.

  • Lataj profesor

    Zapomniałem, że Żyła stał już na podium przed Engelbergiem. Ale ważne, że połowa z nich w tej miejscowości należy do Polaków! Hymn bardziej przypominał marsz pogrzebowy i przypomniało mi się przez to niedawne Hinzenbach. Za takie uchybienia FIS powinna za wszelką cenę ustandaryzować wersje hymnów każdej nacji i przekazywać te wzorcowe zarządcom wszystkich skoczni PŚ. I tylko takie mają być na urządzeniach, z których puszcza się melodie. A że Szwajcarzy to ukryta opcja niemiecka, to trzeba było coś spie*rzyć. Ale tego już za wiele.

    I mała uwaga do redaktora: w czym dwa trzecie miejsca są gorsze od jednego drugiego?

    Ostatni sezon, w których dwóch saltatori miało punkty PŚ, był dwa lata temu. A teraz okazuje się, że jeden z nich ma życiową zimę. Zresztą nie tylko on zrobił progres - Insama powinno być stać na więcej, a nawet Francesco jeszcze nie odpadł w eliminacjach. Jiroutek to dobry trener na niskobudżetowe warunki, jednak we Francji nie było już tak różowo. Możliwe, że tam dostał jeszcze nieukształtowaną glinę albo Francja to faktycznie zagłębie straconych nadziei. Niewątpliwie jednak we Włoszech była wystarczająco ukształtowana glina.

  • Brygadzista doświadczony

    A może z tym hymnem, to nasi skoczkowie powinni zareagować? Sorry za linki
    https://youtu.be/_4_GVhLgpkg
    https://youtu.be/nqj9l8U1au4

  • MarcinBB redaktor
    @Roxor Racja

    Racja. Jeśli wkalkulujesz drużynówki i zawody odwołane, to tak. Patrzyłem tylko na to, że Engelberg był zwykle piątym weekendem, więc zaplanowanych wszystkich konkursów było 10. Czyli de facto Dawid nie jest poszkodowany względem poprzednich sezonów.
    Ale wyobraźmy sobie ile mógłby mieć punktów gdyby teoretycznie ktoś zaplanował taki kalendarz, że nie byłoby po Wiśle żadnych przerw i tylko jedna drużynówka po drodze. Wyobraźnia nic nie kosztuje 😉

  • Roxor profesor

    "Jak sobie prześledzisz ostatnie pięć sezonów, to zobaczysz, że w Engelbergu odbywały się kolejno dziewiąty i dziesiąty konkurs sezonu. A nie siódmy i ósmy. " - Coś mi tu nie pasowało, sprawdziłem sobie i wygląda to trochę inaczej.

    Ostatni konkurs w Engelbergu w ostatnich pięciu sezonach był kolejno (od najstarszego sezonu) 7, 8, 8, 7, 9 konkursem. Czyli przed świętami było średnio 7.8 konkursów, a więc żadnego odchylenia od normy tu nie było. Jeden weekend więcej może i się trafiał, ale bywało tak, że w pierwszym periodzie były dwa (a nawet trzy) konkursy drużynowe. Przeleciałem sobie nawet do sezonu 2010/2011 i tam też nie trafił się żaden sezon z dziesięcioma konkursami indywidualnymi.

    Nawet gdyby zamiast MŚwL w Planicy były dwa konkursy indywidualne (co też takie pewne nie jest, bo wtedy lubili wsadzać sporo drużynówek), to i tak byłoby 9 konkursów. Dawid i tak ma szczęście, że nie było żadnych drużynówek (po raz pierwszy od sezonu 2006/2007) i wszystkie konkursy udało się rozegrać. Nie ma co narzekać :)

  • Arturion profesor
    @Vow_Me_Ibrzu

    Dokładnie tak! :-)
    A ta pieśń jest prowokacją tym głębszą, iż była także hymnem panslawistów, czyli "pożytecznych idiotów" widzących zjednoczoną Słowiańszczyznę pod berłem Rosji... A więc @Autorze, tu "myszki mogły podgryzać kabelki", w końcu trwa wojna hybrydowa.

  • Vow_Me_Ibrzu doświadczony
    @Jane Doe

    Smaczny koncept, Milordzie, ale takim razie w przypadku Laniska wybór byłby wyjątkowo kontrowersyjny — według mojej orientacji Słoweńcy odnoszą się do jugosłowiańskiej i serbskiej tradycji politycznej mniej więcej tak, jak Polacy do rosyjsko-sowieckiej. Tzn. są jacyś zwolennicy, ale mocno specyficzni, eufemistycznie ujmując. Nie jest to może aż taka temperatura, jak u Chorwatów, którym się siekiera w kieszeni otwiera, ale niechęć równie głęboka.

  • MarcinBB redaktor
    @zimowy_komentator

    Takie tabelki zamieszczał w swoich podsumowaniach weekendu mój kolega - Adam Bucholz.

  • Arturion profesor
    @Arturion

    A tak nawiasem, Hymn Polski to cztery zwrotki z sześciu "Pieśni..." Wybickiego. :-)

  • cavalierjan19 profesor
    @Marco Gaccio

    Po co rozważać KK przed TCS przy aż tak długim sezonie. Nie warto.

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    Mówię o muzyce!
    W Rosji podobnie. Muzyka hymnu ZSRS, ale tekst nowy dopisali.
    A w III Rzeszy:
    "Hymnem III Rzeszy stał się utwór " Deutschland uber Alles " ( Niemcy ponad wszystko ). Słowa do tego utworu zostały napisane przez Heinricha Hoffmanna w 1841 roku do melodii Józefa Haydna." (Wiki)
    A więc XIX wiek... Obecnie, słusznie napisałeś, że za hymn uważa się tylko trzecią zwrotkę.

  • kubilaj2 weteran
    @Arturion

    Oficjalnym hymnem Niemiec jest... trzecia zwrotka Pieśni Niemców.
    Omyliło ci się z ZSRR/Rosją.

  • Arturion profesor
    @kunta

    "Jeśli z kolei o noty chodzi, to tradycji nie należy likwidować, tylko zmusić jakoś oceniaczy do uczciwości, na przykład finansowo."
    Tu jednak bardziej zgadzam się z felietonistą. Noty sędziowskie to bonus lewy, zwłaszcza, gdy rozbieżny z ocenami widzów. Ale nie likwidowałbym bym od razu. W końcu jakaś tradycja. Niechby na początek sędziowie mieli po 15. pkt. do rozdania, zamiast 20.

  • Arturion profesor
    @kubilaj2

    To chyba ten sam hymn, tylko słowa inne.

  • Marco Gaccio profesor
    @kunta

    Jak ktoś traci powyżej 450pkt jak najbliższy Geiger to nie ma szans na odrobienie.

    KK dla jednego z pierwszej czwórki zapowiada się ekscytująco.

  • Jane Doe początkujący
    Teoria spiskowa nt. hymnu

    Szwajcarzy puścili w niedzielę hymn Słowian, żeby liczył się jednocześnie Kubackiemu oraz Laniskowi za sobotnie zwycięstwo ;)

  • Mucha125 profesor
    @majkiel

    Błędy szkolenia nie tak łatwo zniweczyć, ale szkoda naprawdę że cały sztab zawalił robotę rok temu. Mam nadzieję że zrobią porządek szczególnie z Stękała oraz Muranka.

  • kunta doświadczony
    @Marco Gaccio

    24 konkursy do końca, a niektórzy już dzielą łuski na rybie.....

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl