Aleksander Zniszczoł z kolejnym rekordem życiowym

  • 2023-03-30 14:58

Aleksander Zniszczoł najlepszą zimę w swoim życiu okrasił kolejnym rekordem życiowym. Do tej pory jego 'personal best' wynosił 222,5 metra i pochodził z Kulm z tego roku. Dziś w drugiej serii treningowej uzyskał 225 metrów, a potem najlepszy życiowy wynik wyśrubował jeszcze do 227,5 metra. Dał mu on 12. pozycję w kwalifikacjach. 

- W pierwszym skoku było blisko rekordu życiowego, w drugim udało się go pobić. Wtedy pomyślałem sobie, że nie mogę na tym skończyć, bo przede mną kwalifikacje i kolejna okazja. I wtedy full gaz i bardzo fajnie to wyszło - cieszył się Zniszczoł. - To dopiero pierwszy dzień, a ja już dwa razy zrobiłem 'personal best'. W skoku kwalifikacyjnym troszkę przeleciało mi za bardzo do przodu, ale to nieistotne. To były naprawdę dobre skoki. Plan był taki, żeby sobie polatać, nacieszyć się tym. Można powiedzieć, że to skocznia, która daje zawodnikom najwięcej wrażeń. To jest prawdziwy gigant. 

Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę Aleksander Zniszczoł po raz pierwszy w karierze wystąpi w finałowym konkursie cyklu Pucharu Świata, w którym udział weźmie najlepsza trzydziestka sezonu spośród zawodników obecnych w Planicy. Polak na ten moment plasuje się na 35. miejscu w klasyfikacji generalnej, ale absencje kilku zawodników powinny pozwolić mu na start w niedzielę. - Oczywiście, że to sprawdzałem i obliczałem różne warianty pod kątem tego, czy załapię się do rywalizacji podczas niedzielnego konkursu. Chcę tu sobie jak najwięcej polatać. Wychodzi na to, że chyba się łapie. Ale wolę sam zrobić sobie jeszcze punkty i nie oglądać się na innych.

- O tym, że skaczę dobrze wiedziałem od początku sezonu. Byłem pewien, że to zaskoczy. No i zaskoczyło. Wierzyłem, że to będzie bardzo dobry sezon, bo całe lato skakałem dobrze. Potrzebowałem poustawiać sobie w głowie pewne rzeczy. Nie jest tak, że przed sezonem czołową trzydziestkę brałbym w ciemno - wyjaśnia Zniszczoł, dla którego jak dotąd najlepszym sezonem w karierze była zima 2020/21 zakończona 40 miejscem w Pucharze Świata.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8534) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Roxor profesor
    @FLAFU

    O ile Wąsek nie straci miejsca w drużynie kosztem Stękały. Andrzej jednak wczoraj wypadł lepiej i nie robił wielkich wtop. Może nie skakał na wysokim poziomie, ale skoki miał powtarzalne. Pewnie wiele też będzie zależeć od tego, jak mu pójdzie w dzisiejszym konkursie, wszystko jest w jego nogach i głowie.

  • FLAFU stały bywalec

    Niech jeszcze Zniszczoł nakręci Wąska do dalekiego latania, żeby w sobotę latał porządnie a nie tak dyskretnie jak wczoraj. Wąsek na sobotę musi być wypoczęty i zmobilizowany. W drużynie zwykle nie zawodził i liczę że też poprawi swoją co by tu nie mówić - bardzo przeciętną życiówkę.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    I już lekko to nie będzie... :-(

  • Lataj profesor
    @Arturion

    Chociaż Krzysiek w tym związku od dawna nie ma lekko.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    No i Murańki nie ma co skreślać. To rówieśnik Zniszczoła, za to bardziej utalentowany...

    EDIT - A Krzysztof Leja od obydwu młodszy...

  • Lataj profesor

    Jak coś, utalentowanych skoczków z lat do 1995 nie ma co przekreślać. Możliwe, że z trenerem głównym reprezentacji i Stękała zrobiłby progres, bo teraz wyglądał wyraźnie lepiej niż Wolny na lotach. A Zniszczoł przez tak wielu wyszydzany i przez tak wielu wyśmiewany wybucha na przekór wszystkim niedowiarkom, a szczególnie na lotach. Można przyrównać ten sezon do zimy 2015/2016 w wykonaniu Huli, chociaż chciałoby się, aby Olo był takim Kubackim. W końcu po latach trafił na właściwego trenera i od przyszłego sezonu nieodłącznie powinien stanowić część kadry A. A teraz też dobrze byłoby zrobić 2x top 15 na lotach - to powinno być wykonalne. A kto wie, czy 230 nie huknie?

  • sorantor250 weteran

    bardzo fajnie by było, gdyby Zniszczoł w następnym sezonie prezentował taką dyspozycję jak w końcówce tego. zakładając, że trwałaby ona cały sezon, a nie półtora miesiąca, to realnie byłoby top15-20 w generalce, a to naprawdę solidne skakanie

  • Janeman profesor

    Tak patrząc na klasyfikację generalną i poziom jaki dziś zaprezentował Zniszczoł, to nawet biorąc poprawkę na to, że Olek w konkursach może wypaść nieco gorzej, to zanosi się na to, że skończy ten sezon na 32 miejscu. A jeśli faktycznie będzie skakał na przełom pierwszej i drugiej dziesiątki to i Paweł Wąsek będzie poważnie zagrożony.
    W każdym razie to na prawdę skończy się solidną lokatą jak na kogoś kto zaliczył taki falstart w pierwszym (i w konsekwencji drugim) periodzie zimy.
    A na razie życzę spokoju i pewności w oddawanych w ten wekend skokach - wtedy życiówka powyżej 230m sama przyjdzie jak tylko odpowiednio złożą się czynniki niezależne od skoczka.

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Zniszczoł ze skoku na skok ląduje coraz dalej, mam nadzieję, że to się utrzyma i jutro przekroczy granice 230 metra, a jak nie jutro to po prostu w trakcie tego weekendu.

  • Rawianek weteran

    Brawo Olek aby tak dalej.

  • King profesor
    @Karpp

    Przecież Hula jak wszedł na trochę wyższy poziom w 2015/16 to sezon 2016/17 miał w miarę ok, a 2017/18 to był jego życiowy sezon. Więc 3 sezony jak najbardziej na duży plus. Przecież logiczne, że dla różnych zawodników jeden sezon może być dobry, a dla innych taki sam sezon będzie zły.
    Taki Muminov jakby nagle zaczął lepiej skakać i zbierać te punkty i nawet skończył kiedyś PŚ mając z 30 punktów to byłby to dla niego życiowy i udany sezon.

  • Karpp profesor
    @King

    Z tym Hulą i tymi KILKOMA sezonami (latami) bym nie przesadzał ;)

  • King profesor
    @Karpp

    Z reguły nasi jak później wyskakują (Zniszczoł ma już 29 lat) to chociaż kilka lat prezentują się na dobrym poziomie tak jak Kubacki, Hula. Ten sezon przyrównałbym trochę w wykonaniu Zniszczoła do tego Huli z 2015/16.

  • kasztanowyskoczek bywalec
    @Matrixun

    Oby kontynuował, ale tego się dowiemy w listopadzie

  • Matrixun doświadczony
    @Karpp

    Ciekawe jest to, że w ostatnich latach Olek zwykle osiągał szczyt formy na koniec sezonu, zwłaszcza w Kontynentalu. Z ostatnich 6 zwycięstw w COC aż 5 przypada na marzec. "Ciekawe czy to będzie jednorazowy wyskok czy w następnym sezonie też będzie podobnie, albo lepiej" - i to jest jedna z lepszych zagadek na najbliższe miesiące. Trochę niezwykłe wydaje się, że mógłby jeszcze poprawić swój poziom, ale skoro w tym sezonie dokonał czegoś niecodziennego - notując sezon życia - to czemu nie miałby pójść choć o mały krok dalej?

  • Karpp profesor

    Jednak Olo to kozak. Aż chciałoby się, żeby sezon trwał jeszcze, jakby miał skakać coraz lepiej i lepiej. Wiadomo nie jest to może jakiś szczyt który chcielibyśmy od zawodnika z czołówki ale biorąc pod uwagę całą jego karierę to jednak należy docenić taką pewność i regularność i przede wszystkim to, że mówi, iż stać go na miejsca w 10 w każdym konkursie. Ciekawe czy to będzie jednorazowy wyskok czy w następnym sezonie też będzie podobnie, albo lepiej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl